Walcząc z „pomarańczową skórką” warto używać balsamów zawierających ekstrakt z miłorzębu, ponieważ komplet zawartych w nim flawonoidów silnie pobudza mikrokrążenie skórne. Poprawia stan naczyń krwionośnych oraz odżywienie tkanek i, co bardzo cenne, stymuluje proces rozkładania tłuszczy.
Obecność licznych flawonoidów sprawia, że wyciąg z miłorzębu jest bardzo pożądanym składnikiem kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji cery naczynkowej i skóry wokół oczu. Flawonoidy mają bowiem korzystny wpływ na mikrokrążenie i wzmacniają ścianki naczynek, zapobiegając tym samym powstawaniu tz. pajączków. Dodatkowo chroniąc kwas hialuronowy i hamując uwalnianie histaminy, flawonoidy przyczyniają się do uszczelnienia naczyń krwionośnych. Miłorząb to świetny sposób na cienie pod oczami i obrzęki. Flawonoidy i terpeny, substancje występujące obficie w miłorzębie niezastąpione są w walce ze starzeniem się skóry.
Flawonoidy to wyjątkowo silne antyoksydanty. Chronią naszą skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Hamują aktywność szkodliwych dla skóry enzymów czyli kolagenozy , która to zabija cenny kolagen i hialuronidazy odpowiedzialnej za rozpad kwasu hialuronowego. Ponadto zwiększają syntezę fibroblastów w skórze, zabezpieczając kwas askorbinowy ,zwany potocznie wit. C przed utlenianiem, zwiększają syntezę kolagenu i poprawiają stabilność tkanki łącznej. Natomiast terpeny hamują działanie czynnika aktywującego reakcje alergiczne oraz uwalniającego wolne rodniki. Kosmetyki z udziałem miłorzębu poleca się więc w walce ze zmarszczkami. Substancje zawarte w ekstrakcie z liści miłorzębu maja bardzo silne właściwości przeciwutleniające przez co skutecznie chronią komórki i tkanki organizmu przed wolnymi rodnikami. Ponadto hamują syntezę tlenku azotu, który w 
nadmiarze jest wydzielany w stanach zapalnych, co również przyczynia się do uszkodzeń tkanek i komórek. Wyciąg z miłorzębu poprawia krążenie krwi i tym samym odżywianie komórkowe. Wszystko to powoduje, że procesy starzenia organizmu przebiegają wolniej.
Red. Port.