Wydrukuj tę stronę

Jak przygotować skórę na nadejście wiosny?

Po długiej i mroźnej zimie wreszcie doczekaliśmy się nadejścia wiosny. Ukrywając nasze ciała w ciepłych ubraniach i podejmując nieśmiałe próby zmiany garderoby na lżejszą, nagle zorientowaliśmy się, że wreszcie możemy cieszyć się zmianą pogody bez obaw, że znowu wróci zima.

 

Nasze ciała przeżyły spory szok temperaturowy, który stał się również udziałem delikatnej, chowanej w ciepłych ubraniach skóry. Co zrobić, żeby nie cierpieć po pierwszych dniach zasłużonego wypoczynku na łonie natury? Jakie działania podjąć, żeby ułatwić naszej nieprzygotowanej skórze ochronę przed intensywnym promieniowaniem słonecznym?


Skóra twarzy


Po długiej zimie nasza skóra zapomniała już, czym jest kontakt z promieniami słonecznymi. Musimy o tym pamiętać i rozsądnie korzystać z wiosennego szaleństwa. Przy takiej zmianie pogody, z jaką będziemy mamy do czynienia, nawet dłuższy spacer w pełnym słońcu może spowodować oparzenia na bladej, nie przyzwyczajonej do promieni UV skórze.

Przed każdym wyjściem z domu powinniśmy używać kosmetyków z wysokim filtrem, chroniącym zarówno przed promieniowaniem UV A, jak i UV B. Taka wiadomość na pewno nie spodoba się wielu osobom, ale musimy sobie uświadomić, ze filtry, nawet te o największym współczynniku ochrony nie zatrzymują słońca w 100%. Z filtrem również można się opalić, a przy okazji uniknąć poparzenia. Tym bardziej, że poparzenie słoneczne to nie tylko schodząca i piekąca skóra, ale też zwiększone ryzyko powstania nowotworu w przyszłości.

Wraz z odchodzącą zimą kończy się powoli okres agresywnych zabiegów złuszczających. Musimy pożegnać się ze wszystkimi mocnymi peelingami chemicznymi i mechanicznymi. W okresie wiosenno-letnim powinniśmy stosować wyłącznie łagodne peelingi mechaniczne i enzymatyczne. Jedną z metod obrony naszej skóry przed światłem słonecznym jest zwiększanie jej grubości. Część pogrubionej warstwy możemy bezpiecznie usuwać ze względów estetycznych.

Agresywne środki złuszczające usuwają większą ilość zrogowaciałego naskórka, a czasem nawet sięgają jego żywych warstw. Tak intensywna pielęgnacja może doprowadzić przy kontakcie ze słońcem do powstania poparzeń lub przebarwień.


Ciało


Jeśli chodzi o pielęgnację ciała przed okresem wiosenno-letnim, to w dużej mierze sprowadza się ona do profilaktyki cellulitu i rozstępów. W końcu każdy z nas chciałby zaprezentować się na plaży ze zgrabnym i gładkim ciałem. Niestety taka figura wymaga wielomiesięcznej pracy i jest tematem wymagającym osobnego omówienia. Warto jednak zaznaczyć, że odpowiednia dieta i zwiększona aktywność fizyczna, której sprzyja piękna pogoda, może nam zaoszczędzić zmartwień w przyszłym roku – same kosmetyki nie zdziałają cudów.

Jeśli chodzi o doraźne działania, to warto wspomnieć o właściwym nawilżeniu skóry i obowiązkowej depilacji. Do intensywnej terapii nawilżającej najwłaściwsze są maski algowe. Mają one bardzo dużo pozytywnych działań kosmetycznych, nie tylko w zakresie nawilżania. Dla wzmocnienia efektu możemy pod taką maskę algową zaaplikować sobie intensywnie nawilżający krem lub serum np. z aloesem, oczarem, olejem z wiesiołka czy ogórecznika. Wcześniej obowiązkowy peeling – bo po co nawilżać coś co za chwilę ulegnie złuszczeniu.

W wypadku depilacji, oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest wosk (tym bardziej w okresie, kiedy możemy zapuścić dłuższe włoski i później cieszyć się dłuższym efektem). Tutaj również musimy bardzo uważać na słońce. Jeśli sami podejmujemy się wykonania depilacji – nie wystawiajmy ciała na działanie promieni ultrafioletowych przynajmniej przez 2 dni, ponieważ może to się skończyć przebarwieniami!


Stopy


Naszym umęczonym ciepłymi butami i skarpetami stopom, z pewnością należy się odrobina uwagi. Jeśli mamy zamiar godnie wyeksponować na majówce świeżo zakupione wiosenne sandałki, niezbędny będzie porządnie zrobiony pedicure. Możemy go wykonać sami, ale jeśli przez całą zimę nie poświęcaliśmy pielęgnacji stóp dużej uwagi, ciężko będzie nam domowymi sposobami usunąć cały zrogowaciały naskórek. Kosmetyczka lub kosmetolog zrobi to dużo szybciej i dokładniej. Tak przygotowani, będziemy mogli już samodzielnie kontynuować pielęgnację.

Osoby, które potrzebują poważniejszej interwencji ze względu na różne dolegliwości, z jakimi się borykają (modzele, nagniotki, wrastające paznokcie lub stopa cukrzycowa) powinny przemyśleć skorzystanie z usług podologa (specjalisty ds. pielęgnacji stóp) lub przynajmniej osoby, która może pochwalić się dużym doświadczeniem i licznymi przebytymi szkoleniami.

Przeciwnie niż w wypadku pielęgnacji twarzy, stopy warto traktować mocnymi gruboziarnistymi peelingami. Pozwoli to na bieżąco usuwać nadmiar skóry i przy okazji uodporni stopy na otarcia spowodowane noszeniem bardziej uciążliwego niż zimą obuwia.

Rosnąca temperatura może okazać się dużym problemem dla ludzi borykających się z nadpotliwością stóp. Można temu zaradzić zaopatrując się w odpowiednie preparaty: pudry, zasypki i dezodoranty do stóp. Pomocne mogą okazać się również regularne kąpiele stóp z szałwią, korą dębu i brzozą.

 

Autor: Anna Wydra

Oceń ten artykuł
(3 głosów)