Wydrukuj tę stronę

Medycyna estetyczna czy kosmetologia ? Rozbrat czy mariaż

med kosmOd kilku lat można zaobserwować walkę a niekiedy wojnę pomiędzy lekarzami prowadzącymi gabinety medycyny estetycznej a kosmetologami i kosmetyczkami. Każda z tych grup zawodowych stara się przekonać do swoich racji, tym bardziej że w grę wchodzą pieniądze liczone w milionach . Tu nie bierze się jeńców a pojęcie „zawieszenia broni” nie istnieje. Lekarze marzą ,o tym aby kosmetolodzy i kosmetyczki zostali sprowadzeni do roli „pomocy” bez prawa samodzielnego wykonywania zabiegów (czyt. prowadzenia gabinetów)podobnie jak tech. farmacji, tech. weterynarii itp. Działalność gabinetów wyłącznie pod nadzorem lekarza ! Nie możemy jednak zapomnieć ,o tym że to kosmetyczki były prekursorkami zabiegów upiększania zarówno na Zachodzie jak i w Polsce. Kilka dekad wstecz ,lekarze dermatolodzy zajmowali się wyłącznie problemami skórnymi na poziomie medycznym .Powstała specjalizacja pod nazwą dermatologia estetyczna ,która miała służyć pacjentom mającym poważne schorzenia dermatologiczne. Schorzenia ,które wykluczały takie osoby z normalnego funkcjonowania w codziennym życiu. W międzyczasie chirurdzy mający doświadczenie w przywracaniu do „żywych” ofiar wypadków czy też osób oszpeconych przez wady genetyczne i inne przypadki losowe zaczęli powolny marsz w kierunku komercyjnego upiększenia ciała skalpelem. W ciągu kilkudziesięciu lat powstał gigantyczny przemysł odsysania, wycinania, implantowania itd. Jeszcze przed ćwierć wiekiem istniała sztywna granica pomiędzy kosmetyczkami a lekarzami .Poważne zmiany tej granicy zawdzięczamy gwałtownemu postępowi w kosmetyce ciała związanemu z wprowadzeniem na rynek zabiegów z użyciem urządzeń oraz zabiegów penetrujących skórę wśród nich np. botox, nici ,osocze bogatopłytkowe, itp. Tu już nie wystarczała praktyka związana z dotychczasowymi zabiegami w gabinecie kosmetycznym. Tu zaczęła być potrzebna rzetelna wiedza z zakresu anatomii ,farmakologii i medycyny ogólnej. Przyszedł więc czas na lekarzy widzących dla siebie pole dla stworzenia gigantycznego biznesu. Powstała nawet specjalizacja (do dziś nie uznawana przez Min. Zdrowia) lekarz medycyny estetycznej. Fala oburzenia obiegła świat a szczególnie Polskę. Lekarz ma w pierwszej kolejności leczyć a nie upiększać ! W naszym kraju ,studia na Akademii Medycznej są teoretycznie bezpłatne. Ba, do każdego studiującego medycynę ,podatnicy dopłacają ok miliona złotych. Rodzi ,to społeczny sprzeciw szczególnie na tle beznadziejnie funkcjonującej służby zdrowia i nagminnego braku lekarzy we wszystkich specjalnościach .Na pewno znakomitym wyjściem byłoby stworzenie płatnych studiów medycznych dla tych wszystkich ,którzy swą karierę wiązaliby z działalnością w kosmetyce. Sposób jest banalnie prosty ,lekarz odchodzący z zawodu musi zapłacić za studia. Może też z góry zadeklarować że jego studia mają na celu pracę w „medycynie estetycznej”. A może należałoby tak jak dla stomatologów ,stworzyć kierunek „lekarz kosmetolog”(płatny,ponieważ nie służy on ratowaniu życia ludzkiego)? Pod koniec lat dziewięćdziesiątych powstał na wielu uczelniach w Polsce kierunek studiów pod nazwą:Kosmetologia. Studiujący liczyli że uzyskany dyplom pozwoli im na wykonywanie zabiegów ,które do tej pory były zarezerwowane wyłącznie dla lekarzy. Niestety , można uznać że zostali „nabici w butelkę”. Co raz było dane lekarzom ,nigdy nie zostanie oddane ! Więc tam gdzie zatarły się granice na ,to co wolno i na to co nie wolno trwa bezpardonowa walka nie przebierająca w środkach. Lekarze bardzo chętnie wypowiadają się o niewystarczających umiejętnościach kosmetyczek-kosmetologów. Ci nie pozostają dłużni przekazując informację o błędach popełnianych przez lekarzy. Walka przenosi się także na pole dystrybucji sprzętu i preparatów . Ostatnia „afera” z Firmą Bioceris wydatnie pokazuje jakimi metodami walczą konkurenci! Etyka przestaje się liczyć gdy w grę wchodzą duże pieniądze. http://www.pkik24.pl/warto-wiedziec/najwiekszy-przekret-w-medycynie-estetycznej-w-polsce-komunikat-nr-1-dotyczacy-tego-artykulu

 

med kosm2Wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa lawinowo rośnie zapotrzebowania na zatrzymanie upływającego czasu ,który nieubłaganie dociska swoje piętno na naszym ciele. Dlaczego więc nie tworzyć szerokiego pola współpracy na linii lekarze kosmetolodzy,bo tego „tortu” wystarczy dla wszystkich. Podkreślamy z całą mocą o tym że lekarz jest dziś już niezbędny dla wykonania wielu zabiegów upiększających czy modelujących gdyż część z nich jest połączonych z ryzykiem powikłań zagrażającym naszemu zdrowiu a nawet życiu! Nie znaczy ,to jednak że kosmetolodzy mają być sprowadzeni do roli takiej jaką pełni np. pomoc stomatologiczna. Kosmetolodzy ,to dziś znakomicie wyszkolona kadra ,która ma pełne prawo do istnienia w przestrzeni tzw.”medycyny estetycznej”

 

Red.Port.

 

Oceń ten artykuł
(9 głosów)