Wydrukuj tę stronę

Narzędzie zabiegowe ozdobą gabinetu

78_-_Fot._ClarenaPrzepiękne misy dźwiękowe, nazywane potocznie „misami tybetańskimi”, częściej wykorzystywane są jako ozdoba gabinetów niż narzędzie terapeutyczne.


Dlaczego? Czyż ładniej wyglądają niż grają? 

 

Egzotyczny element
Wiele miejsc z odnową biologiczną zachłysnęło się egzotyką. Dla wielu ludzi korzystających z takich miejsc egzotyka sama w sobie ma coś z magii, co sprawia przeniesienie w inny świat. Nawet wtedy, gdy tej egzotyki jest tylko namiastka.

 

Skojarzenia z ciepłem, piękną plażą, zapachem przypraw i ziół, zwiększa możliwości relaksu. Przybliża do słońca, wakacji, chwil, podczas których nie musimy „walczyć” z czasem, chwil, w których możemy zatracić się w marzeniach, spacerach, spokoju. Dlatego wiele salonów, czasami nawet bez bogatej oferty zabiegów egzotycznych, wprowadza u siebie elementy dekoracji egzotycznych. Misa tybetańska nie potrzebuje specjalnego miejsca, stojaka czy pielęgnacji, jest więc bardzo wygodnym elementem dekoracyjnym. Nie jest też bardzo droga w porównaniu np. z gongiem, który trudniej zakupić jako ozdobę. Poza tym wygląda oryginalnie i pięknie.

 

Piękno i oryginalność mis
Każda misa ma nieco inny kształt, wagę i wielkość. Spowodowane jest to jej ręcznym wykonaniem. Nie ma taśmy produkującej misy dźwiękowe, w każdą wkładana jest ciężka praca ludzi. Przez wiele godzin od 4 do 6 osób wykuwa misę z odlanej wcześniej metalowej płyty. Z płyty o wadze ok. 750 g powstaje misa ważąca ok. 600 g. Całkowity czas pracy w przypadku takiej misy, aż do momentu opuszczenia warsztatu, wynosi ok. 8 godzin. Podstawowym składnikiem mis dźwiękowych ACAMA (bo o takich właśnie mowa) jest brąz uzupełniany innymi metalami. Misy ACAMA zbudowane są ze stopu 12 metali. Aby zachować ducha tradycji i niezmienny skład stopu mis, bardzo ważne jest dokładne przestrzeganie proporcji zawartych w recepturze. Stąd właśnie oryginalne piękno, ale i niesamowicie czyste dźwięki, nadające się do terapii.

 

Prastara historia
Historia mis prawdopodobnie sięga czasów mitycznego kontynentu Atlantis i przetrwała głównie w tradycji ustnej. Wierzono, że z wykorzystaniem dźwięków płynących z mis grających, jego mieszkańcy potrafili uwalniać siły kosmiczne i nimi kierować. Dźwięki generowane przy pomocy mis odgrywały istotną rolę w kultach religijnych. U podstaw masażu dźwiękiem leży prastara wiedza o istocie oddziaływania dźwięku, która już ponad 5000 lat temu znalazła swoje zastosowanie w hinduskiej sztuce uzdrawiania. Zgodnie z wyobrażeniami ludzi Wschodu, człowiek powstał z dźwięku, zatem sam jest dźwiękiem. Jedynie żyjąc w harmonii ze sobą i swoim otoczeniem człowiek jest w stanie przeżywać własne życie w sposób wolny i kreatywny.

 

Wystrój wnętrz
Bardzo często spotykam misy dźwiękowe na parapetach, komodach, wśród kamieni i kadzidełek. Widziałam małe i duże, do których można dosłownie wejść. Ale z reguły tylko stoją i zachwycają wyglądem, rzadko kiedy wykorzystywane są do zabiegów. I wcale nie chodzi tutaj o zabiegi egzotyczne. Każda misa ma swoją barwę tonu, każda więc działa nieco inaczej, każda ma inną siłę, gdyż wydaje inną falę dźwięku.

 

Zamiast jedynie eksponować misy, można je wykorzystać do wielu zabiegów. Misy robione ręcznie nigdy nie będą tak samo grały jak u konkurencji. Mało tego, w zależności od okoliczności, będą wydawały także nieco inne tony. Będą bardziej stłumione, cichsze, mocniejsze bądź bardziej dźwięczne. Jak każda fala, tak i fala dźwiękowa, napotykając na swojej drodze różne elementy, musi z nimi walczyć. Walczący dźwięk rozprasza się bardziej lub mniej, nadając fali nieco inne brzmienie.

 

Wprawiony terapeuta
Masażyści, którzy przeszli odpowiednie szkolenia, potrafią doskonale określić dźwięki tych fal. Wiedzą dlaczego jedna jest bardziej stłumiona od drugiej, i w której części naszego ciała doszło do blokady, blokady tłumiącej dźwięk. Dlatego oprócz zaopatrzenia się w piękne misy, dobrze jest zatrudnić masażystę, który operuje dźwiękiem. Takiego, który będzie miał doskonały słuch muzyczny, ale także odpowiednie podejście do pracy z ciałem. Czyli wiedzę terapeutyczno-kosmetyczną.

 

Wykorzystanie mis
Warto wykorzystywać misy dźwiękowe w nieco szerszym stopniu, niż tylko jako ozdoba gabinetu. Podczas zabiegów na ciało, podczas maseczek na twarz, podczas zabiegów w basenach. Wszędzie tam, gdzie podczas zabiegu możemy uderzyć pałeczką w ściany misy, aby wywołać falę dźwiękową. Falę, która przenikając komórki organizmu, będzie subtelnie masowała całe ciało i dodatkowo rozluźni spięte mięśnie, powodujące ból. Fale, dzięki którym preparaty będą się szybciej wchłaniały, a goście w gabinetach łatwiej wchodzili w stan relaksu oraz płynniej zasypiali. Reasumując, szybciej i przyjemniej można zrelaksować gości w salonach dodając do zabiegów dźwięki mis. Wpływ dobroczynnych wibracji z pewnością spowoduje pozytywne nastawienie do otaczającego nas świata.

 


Iwona Galacka

Partner w branży SPA & Wellness.
Doradca, szkoleniowiec, audytor.


Źródło:
www.solarium.net.pl
"SOLARIUM & Fitness" nr 2/2012, str. 78-79

Oceń ten artykuł
(9 głosów)