piątek, 29 marca 2024
Miło Cię widzieć!

Koniec ery solarium, czas na zdrowe opalanie natryskowe

metoda natryskowaKoniec ery solarium?

Czas na zdrowe opalanie natryskowe

 

W Dzienniku Ustaw opublikowano ustawę z dnia 15 września 2017 r. o ochronie zdrowia przed następstwami korzystania z solarium. Przewiduje zakaz korzystania z solariów przez osoby, które nie ukończyły 18 roku życia.

Regulacja wprowadza obowiązek zamieszczania w miejscach gdzie są solaria informacji o ryzyku związanym z korzystania z nich, o zakazie korzystania z solariów przez osoby niepełnoletnie oraz informacji o ryzyku związanym z opalaniem się w nich. Ustawa przewiduje też całkowity zakaz promocji i reklamy usług w zakresie udostępniania solariów.

 

W ciągu ostatnich kilku lat szkodliwość promieniowania ultrafioletowego została udowodniona przez wiele instytucji naukowych i badawczych. a samo promieniowanie ultrafioletowe uznane zostało za czynnik silnie rakotwórczy. Zarówno opalanie na słońcu jak i w solarium niesie za sobą duże ryzyko dla naszego zdrowia. Dawka promieniowania UVA w łóżkach solaryjnych jest 2 razy większa od promieni UVA na które narażeni jesteśmy podczas przebywania na słońcu.

 

W solariach typu turbo przez ok. 10 minut nasza skóra otrzymuje porcję promieni UVA taką, jaką otrzymałaby wystawiona na całodniowe działanie promieni słońca. Dodatkowo lampy emitujące groźne promienie UVA znajdują się zaledwie kilka centymetrów od ciała, a wiadomo przecież że idąc do solarium nie stosujemy kremów z filtrem jak przy opalaniu słonecznym, a często zachęcani jesteśmy do zakupu różnego rodzaju przyspieszaczy opalania, co także zwiększa ryzyko wystąpienia raka skóry.

 

To właśnie przedawkowanie UVA powoduje nieodwracalne uszkodzenia skóry takie jak suchość i szorstkość, zaburzenia pigmentacji (odbarwienia, przebarwienia, plamy), zmarszczki głębokie, zmniejszenie elastyczności skóry, wybroczyny, przerost gruczołów łojowych. Naukowcy biją na alarm, że już za 10 lat może wystąpić w Europie „epidemia” nowotworów skóry. W czerwcu 2009 r. uczestnicy spotkania Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) włączyli promieniowanie ultrafioletowe (UVA,UVB, UVC – długość fali 100-400 nm) do Grupy 1, klasyfikowanej jako czynniki rakotwórcze dla człowieka. Uwzględniając najnowsze wyniki badań, postanowili podnieść ustalony w 1992 r. stopień ryzyka wywołania nowotworów przez solaria jako zagrożenia rakotwórcze. W Niemczech została przyjęta ustawa, która wprowadza zakaz korzystania z solarium przez osoby poniżej 18 roku życia ze względu na wysokie ryzyko zachorowania na raka skóry. Podobny zakaz został też przyjęty w Anglii, Szkocji i Walii. W USA w 28 stanach wymagana jest zgoda rodziców (lub istnieje bezwzględny zakaz) korzystania z solarium przez osoby niepełnoletnie.

 

Co to oznacza w praktyce?

Koszty dla właścicieli solariów – trzeba będzie zmienić foldery, ulotki, banery reklamowe, zdemontować tablice świetlne, mniej klientów, mniejsza sprzedaż dla dystrybutorów łóżek opalających

 

Czy jednak każdy na tym biznesie straci?

Okazuje się że altrnatywą może być tutaj opalanie natryskowe. Zabieg opalająco – nawilżający dla wszystkich bez względu na wiek czy płeć.

Koszty wprowadzenia usługi w gabinecie kosmetycznym czy solarium są niewielkie – a zysk z zabiegu duży.

 

Jak to się zaczęło…?

Opalanie natryskowe…..co to jest? I jak działa?

Wierzchnią warstwę skóry ludzkiej stanowi warstwa rogowa czyli naskórek. To właśnie w tej warstwie zachodzą procesy podczas zabiegu opalania natryskowego. Zabarwienie skóry jest wynikiem reakcji pomiędzy aminokwasami występującym w warstwie rogowej naskórka a składnikiem substancji opalającej. Głównymi aktywnymi składnikami najnowocześniejszych płynów do opalania natryskowego są DHA i erytruloza. DHA (dihydroksyaceton) jest to pochodna cukru. Jest związkiem łagodnym nie powodującym podrażnień i alergii. Nie wnika głębiej w skórę niż tylko w zrogowaciałą warstwę naskórka. Nie zatyka również porów w skórze. W ostatnich latach technologia kosmetyczna bardzo się rozwinęła i udało się wyprodukować związki, które stosuje się razem z DHA. Dzięki tym związkom można obniżyć stężenie samego DHA w płynach opalających, co eliminuje specyficzny zapach reakcji DHA, a sama intensywność opalenizny pozostaje bez zmian. Właśnie takim uzupełniającym związkiem działanie samego DHA jest erytruloza. Jest ona również związkiem o charakterze cukrowym. Działa ona podobnie jak DHA, jednak czas jej reakcji z naskórkiem jest dłuższy, nawet do kilku-kilkunastu godzin. Dzięki temu wnika ona równomiernie w całą warstwę rogową naskórka powodując większą trwałość opalenizny i lepsze nawilżenie skóry niż w przypadku zastosowania samego DHA.Opalenizna wywołana promieniowaniem UV jest następstwem uczynnienia melanosonów produkujących melaninę – barwnik odkładający się głównie w warstwie podstawnej naskórka.

 

Metody opalania natryskowego

Opalanie natryskowe możemy wykonać w kabinie lub zastosować airbrush. Obydwie metody mają wady i zalety.

 

Automatyczna kabina

Niewątpliwą zaletą kabin opalających jest intymność i komfort zabiegu, ponieważ jesteśmy tam sami i możemy opalać się w dowolnym stroju. Zabieg taki wymaga jednak od nas pewnej dyscypliny i uwagi, gdyż sami odpowiadamy za równomierne rozprowadzenie substancji opalającej która rozpryskiwana jest przez kilka dysz umieszczonych na ścianach kabiny.W odpowiednim momencie musimy odwrócić się tak aby spryskać przód i tył ciała. Po natrysku wilgotną skórę należy osuszyć ręcznikiem, co jest czasochłonne i bardzo ważne gdyż od tego zależy uzyskanie idealnie równej opalenizny.Przy metodzie „automatycznej” nie ma możliwości opalania poszczególnych partii ciała jak np. sama twarz czy nogi. Kolejną wadą jest ryzyko powstania efektu ciemnych górnych powierzchni stóp (stopy jako płaszczyzny poziome podczas natrysku kabinowego mogą dostać większa dawkę preparatu opalającego niż pozostała pionowa część ciała), – brak możliwości zastosowania do każdej sesji opalania płynów o różnym stężeniu DHA i erytrulozy oraz płynów bezbarwnych bez tzw. Barwników wstępnych.

 

Opalanie airbrush-em.

Zaletą metody manulanej jest kontrola natrysku i dotarcie do wszystkich miejsc, zagięć, części wewnętrznych rąk, nóg. Kosmetyczka może zaproponować odpowiedni kolor do karnacji oraz zadbać aby nie wystąpiły zacieki czy nierówności. Opalanie airbrushem pozwala na opalanie częściowe, np. twarzy, dekoltu.Metoda ta eliminuje również efektu ciemnych powierzchni stóp, gdyż to my mamy kontrolę nad rozpylaną mgiełką brązującą i dociera ona tylko tam gdzie chcemy,Możemy również stopniować intensywności opalenizny w zależności od karnacji i rodzaju skóry oraz używać różnych stężeń DHA na poszczególne partie skóry, co jest bardzo pożądane w przypadku uzyskania efektu wyszczuplenia niektórych partii np. ud, bioder.

 

Pożyteczne rady

Dha i Erytruloza – dwa główne składniki odpowiedzialne za efekt opalenizny działają tylko w wierzchniej, rogowej warstwie naskórka, gdzie zrogowaciałe komórki są ułożone warstwowo jedna na drugiej. Aby opalenizna utrzymała się jak najdłużej konieczne jest usunięcie jak największej liczby zrogowaciałych komórek za pomocą pilingu. Najlepszym rozwiązaniem dla skór grubych, tłustych jest średnio lub gruboziarnisty piling, a dla wrażliwych, naczynkowych skór twarzy – piling enzymatyczny. Szczególną uwagę należy zwrócić na łokcie, kolana.W tak przygotowaną skórę preparat wniknie głębiej co zagwarantuje dłuższy czas utrzymania opalenizny. Nie powinno się używać przed opalaniem balsamu do ciała, olejków nawilżających, makijażu, potu. Przed opalaniem należy wziąć prysznic.

 

Co z depilacją?

Depilacja woskiem powinna być wykonana przed zabiegiem opalania natryskowego, idealne byłby zrobić ją 2 dni wcześniej, nie należy jednak wpadać w panikę, jeśli o tym zapomnimy. Nie powinno się nic wydarzyć jeśli zrobimy to w dniu zabiegu, najważniejsze aby pod żadnym pozorem nie wykonywać depilacji woskiem po zabiegu, gdyż wraz z woskiem usuniemy opaleniznę.Depilacja maszynką nie ma wpływu na efekt, może być przeprowadzona przed i po, pod warunkiem że wraz z włoskami nie usuwamy ostrzem żyletki naskórka.

 

Jak dobrać odcień?

Intensywność opalenizny zależy od grubości naskórka, im jest grubszy tym jednorazowo otrzymamy ciemniejszy odcień. Dodatkowo na intensywność koloru ma wpływ stężenie DHA i erytrulozy w samym płynie opalającym, oraz ilość preparatu nałożona na skórę.Doświadczona kosmetyczka powinna dobrać odpowiedni odcień do karnacji, należy pamiętać iż całkowity efekt opalenizny pojawia się po około 4-8 godzinach, a nie zaraz po zabiegu.

 

Strój do zabiegu

Przed opalaniem należy zdecydować czy opalamy się w kostiumie kąpielowym, jednorazowej bieliźnie czy nago. Jest to kwestia indywidualna i zależy od Klienta.Przed zabiegiem skóra powinna być po pilingu, dokładnie wysuszona. Dłonie od zewnątrz i wewnątrz oraz nadgarstki powinny być zabezpieczone tłustym kremem lub wazeliną. Wskazane jest użycie samoprzylepnych StickyFeet, które idealnie chronią stopu przed ubrudzeniem od spodu.Dopuszcza się także używanie jednorazowych klapek do pedicure lub ochraniaczy na stopy.

 

Koszt wprowadzenia zabiegu do salonu – czyli przeszkolenie personelu,

zakup zestawu startowego, bielizny to koszt około 2500-3500 zł.

Sam zabieg jest bardzo prosty i trwa zalednie 10-15 min.

 

Metoda wymyślona przez Amerykanów ma coraz więcej zwolenników, aptetyczna, złoto-brązowa skóra to symbol zdrowia, młodości, witalności.

Czy zastąpi opalanie w solariach? Przekonamy się za kilka lat….

 

Źródło: http://organictan.pl/

 

Oceń ten artykuł
(11 głosów)