piątek, 01 listopada 2024
Miło Cię widzieć!
Redakcja Portalu - PKIK24.PL

zestaw startowy sunnyProfesjonalny zestaw i kurs opalania natryskowego z certyfikatem oraz urządzenie opalające najnowszy model Sunny Spa

w zestawie z płynami, materiałami marketingowymi, art. jednorazowego użytku.

 

SUPER MOC AŻ 700 WATT !!!

 

W skład zestawu wchodzi

1.Urządzenie opalające Sunny moc 700 watt z funkcją suszenia.

2.Trzy rodzaje płynu opalającego, do jasnej oraz do normalnej i ciemnej karnacji. 

3.Przenośna kabina – namiot do wyboru 2 kolory

4.Kabina do zamontowania w salonie

5.Plakat formatu A1 do salonu- 2 szt, ulotki 100 sztuk, materiały na stronę www

6.Stringi i klapki jednorazowe do zabiegu dla klientów.

7.Szkolenie z certyfikatem

 

SZKOLENIE - przy zakupie sprzętu oferujemy następujące warianty szkoleń 

1. Szkolenie w naszej siedzibie w Łodzi - zapewniamy modelki oraz materiały, można również przyjechać z własną modelką. Szkolenie z certyfikatem jest gratis.

2. Szkolenie w Państwa placówce (do 100 km dojeżdżamy gratis) powyżej 100 km doliczamy koszt dojazdu szkoleniowca, płatność obejmuje tylko koszt paliwa, szkolenie jest gratis.

3. Szkolenie online - wysyłamy materiały szkoleniowe do samodzielnej nauki, film instruktażowy - wystawiamy certyfikat ukończenia szkolenia, nie ma egzaminu, 

 

Specyfikacja techniczna

  • Całkowita moc urządzenia: 700 Watt (3 różne stopnie pracy urządzenia)
  • Moc turbiny:550W
  • Moc suszarki:150W
  • Poziom hałasu” 50 dB
  • Wymienny filtr powietrza
  • Długość węża pistoletu: 2.4m 

 

Urządzenie Sunny

Całkowita moc urządzenia: 700 Watt 

Płynny stopień regulacji siły natrysku – dzięki temu możemy opalać słabszą lub mocniejszą siłą natrysku.  Dla doświadczonych osób praca przy ustawieniu mocniejszej siły natrysku pozwala na wykonanie opalania całego ciała w ciągu mniejszym niż 5 min.

Poziom hałasu 50 dB – pozwala to na wykonanie zabiegu w pełnym komforcie nie zakłócając szumem pracy innych stanowisk w gabinecie.

Funkcja grzania powietrza – automatyczna - zapewnia miłe uczucie podczas zabiegu i pozwala prawie natychmiast ubrać się – ciało jest od razu suche.

Innowatorska konstrukcja pistoletu - Konstrukcja aerografu i dyszy gwarantuje że podczas opalania płyn niepotrzebnie nie roznosi się (80-85% trafia na ciało) co automatycznie zmniejsza jego zużycie, pozwalając na szybsze wchłanianie płynu przez skórę

Wymienny filtr powietrza – filtr w postaci gąbki doskonale nadaje się do mycia w wodzie dzięki czemu nie musimy dokonywać zakupów nowych filtrów – urządzenie jest bezobsługowe.

Długość węża pistoletu: 2.4m – pozwala na swobodne ruchy i zapewnia komfort pracy

Zaletą naszych urządzeń jest to, że pracują w systemie HVLP – czyli opalają w „chmurze ciepłego powietrza” dzięki czemu skóra jest prawie sucha po aplikacji.

Posiadamy 7 rodzajów płynów opalających. Płyny są produkcji amerykańskiej, są w 100% organicznie i posiadają medyczne świadectwo bezpieczeństwa. Dzięki zawartości erythrulozy opalenizna jest naturalnie brązowa – NIGDY żółta czy sztuczna.

Dodatkowo posiadamy płyn uniwersalny który sam dostosowuje się do karnacji klientki.

Płyny i urządzenia posiadamy w ciągłej sprzedaży i codziennie wysyłamy paczki kurierem.

 

Posiadamy polski serwis.

 

Nasze urządzenia współpracują z wszystkimi płynami dostępnymi na rynku.

 

Opalanie natryskowe, airbrush, spray tan, opalający prysznic, to nazwy charakterystyczne dla bezpiecznej, zdrowej metody opalania ciała. To najnowsza propozycja dla osób, które chcą być pięknie opalone bez prażenia się na plaży czy wylegiwania w solarium

 

To najnowocześniejszy i najbezpieczniejszy dla skóry zabieg opalająco-pielęgnujący, dający efekt natychmiastowej, naturalnej, pięknej opalenizny bez szkodliwych promieni UV i wysuszania skóry.

 

Preparat nanosi się przy pomocy specjalnego urządzenia natryskowego "AIRBRUSH". Dzięki natychmiastowemu efektowi brązowienia skóry proces ten jest bardzo łatwy a efekt jednolity i naturalny. Zabarwienie skóry jest wynikiem reakcji pomiędzy aminokwasami występującym w warstwie rogowej naskórka a składnikiem substancji opalającej - DHA, który stosowany jest w dermatologii i kosmetyce od 40 lat i dopuszczony przez FDA w związku z czym jest środkiem bardzo bezpiecznym i dobrze sprawdzonym w praktyce kosmetyczno - dermatologicznej 

 

SZKOLENIE - przy zakupie sprzętu oferujemy następujące warianty szkoleń

1. Szkolenie w naszej siedzibie w Łodzi - zapewniamy modelki oraz materiały, można również przyjechać z własną modelką. Szkolenie z certyfikatem jest gratis.

2. Szkolenie w Państwa placówce (do 100 km dojeżdżamy gratis) powyżej 100 km doliczamy koszt dojazdu szkoleniowca, płatność obejmuje tylko koszt paliwa, szkolenie jest gratis.

3. Szkolenie online - wysyłamy materiały szkoleniowe do samodzielnej nauki, film instruktażowy - wystawiamy certyfikat ukończenia szkolenia, nie ma egzaminu, 

 

Więcej na: http://sklepsunspa.pl/

 

zestaw startowyProfesjonalny zestaw i kurs opalania natryskowego z certyfikatem oraz urządzenie opalające najnowszy model Venus w zestawie z płynami, materiałami marketingowymi, art. jednorazowego użytku.

 

SUPER MOC AŻ 700 WATT !!!

 

W skład zestawu wchodzi

1.Urządzenie opalająceVenus- moc 700 watt z funkcją suszenia.

2.Trzy rodzaje płynu opalającego, do jasnej oraz do normalnej i ciemnej karnacji. 

3.Przenośna kabina – namiot do wyboru 2 kolory

4.Kabina do zamontowania w salonie

5.Plakat formatu A1 do salonu- 2 szt, ulotki 100 sztuk, materiały na stronę www

6.Stringi i klapki jednorazowe do zabiegu dla klientów.

7.Szkolenie z certyfikatem

 

SZKOLENIE - przy zakupie sprzętu oferujemy następujące warianty szkoleń 

1. Szkolenie w naszej siedzibie w Łodzi - zapewniamy modelki oraz materiały, można również przyjechać z własną modelką. Szkolenie z certyfikatem jest gratis.

2. Szkolenie w Państwa placówce (do 100 km dojeżdżamy gratis) powyżej 100 km doliczamy koszt dojazdu szkoleniowca, płatność obejmuje tylko koszt paliwa, szkolenie jest gratis.

3. Szkolenie online - wysyłamy materiały szkoleniowe do samodzielnej nauki, film instruktażowy - wystawiamy certyfikat ukończenia szkolenia, nie ma egzaminu, 

 

Specyfikacja techniczna

  • Całkowita moc urządzenia: 700 Watt (3 różne stopnie pracy urządzenia)
  • Moc turbiny:550W
  • Moc suszarki:150W
  • Poziom hałasu” 50 dB
  • Wymienny filtr powietrza
  • Długość węża pistoletu: 2.4m 

 

Urządzenie Venus

Całkowita moc urządzenia: 700 Watt 

Płynny stopień regulacji siły natrysku – dzięki temu możemy opalać słabszą lub mocniejszą siłą natrysku.  Dla doświadczonych osób praca przy ustawieniu mocniejszej siły natrysku pozwala na wykonanie opalania całego ciała w ciągu mniejszym niż 5 min.

Poziom hałasu 50 dB – pozwala to na wykonanie zabiegu w pełnym komforcie nie zakłócając szumem pracy innych stanowisk w gabinecie.

Funkcja grzania powietrza – automatyczna - zapewnia miłe uczucie podczas zabiegu i pozwala prawie natychmiast ubrać się – ciało jest od razu suche.

Innowatorska konstrukcja pistoletu - Konstrukcja aerografu i dyszy gwarantuje że podczas opalania płyn niepotrzebnie nie roznosi się (80-85% trafia na ciało) co automatycznie zmniejsza jego zużycie, pozwalając na szybsze wchłanianie płynu przez skórę

Wymienny filtr powietrza – filtr w postaci gąbki doskonale nadaje się do mycia w wodzie dzięki czemu nie musimy dokonywać zakupów nowych filtrów – urządzenie jest bezobsługowe.

Długość węża pistoletu: 2.4m – pozwala na swobodne ruchy i zapewnia komfort pracy

Zaletą naszych urządzeń jest to, że pracują w systemie HVLP – czyli opalają w „chmurze ciepłego powietrza” dzięki czemu skóra jest prawie sucha po aplikacji.

Posiadamy 7 rodzajów płynów opalających. Płyny są produkcji amerykańskiej, są w 100% organicznie i posiadają medyczne świadectwo bezpieczeństwa. Dzięki zawartości erythrulozy opalenizna jest naturalnie brązowa – NIGDY żółta czy sztuczna.

Dodatkowo posiadamy płyn uniwersalny który sam dostosowuje się do karnacji klientki.

Płyny i urządzenia posiadamy w ciągłej sprzedaży i codziennie wysyłamy paczki kurierem.

 

Posiadamy polski serwis.

 

Nasze urządzenia współpracują z wszystkimi płynami dostępnymi na rynku.

 

Opalanie natryskowe, airbrush, spray tan, opalający prysznic, to nazwy charakterystyczne dla bezpiecznej, zdrowej metody opalania ciała. To najnowsza propozycja dla osób, które chcą być pięknie opalone bez prażenia się na plaży czy wylegiwania w solarium


To najnowocześniejszy i najbezpieczniejszy dla skóry zabieg opalająco-pielęgnujący, dający efekt natychmiastowej, naturalnej, pięknej opalenizny bez szkodliwych promieni UV i wysuszania skóry.

 

Preparat nanosi się przy pomocy specjalnego urządzenia natryskowego "AIRBRUSH". Dzięki natychmiastowemu efektowi brązowienia skóry proces ten jest bardzo łatwy a efekt jednolity i naturalny. Zabarwienie skóry jest wynikiem reakcji pomiędzy aminokwasami występującym w warstwie rogowej naskórka a składnikiem substancji opalającej - DHA, który stosowany jest w dermatologii i kosmetyce od 40 lat i dopuszczony przez FDA w związku z czym jest środkiem bardzo bezpiecznym i dobrze sprawdzonym w praktyce kosmetyczno - dermatologicznej

 

Więcej na: http://sklepsunspa.pl/

 

metoda natryskowaKoniec ery solarium?

Czas na zdrowe opalanie natryskowe

 

W Dzienniku Ustaw opublikowano ustawę z dnia 15 września 2017 r. o ochronie zdrowia przed następstwami korzystania z solarium. Przewiduje zakaz korzystania z solariów przez osoby, które nie ukończyły 18 roku życia.

Regulacja wprowadza obowiązek zamieszczania w miejscach gdzie są solaria informacji o ryzyku związanym z korzystania z nich, o zakazie korzystania z solariów przez osoby niepełnoletnie oraz informacji o ryzyku związanym z opalaniem się w nich. Ustawa przewiduje też całkowity zakaz promocji i reklamy usług w zakresie udostępniania solariów.

 

W ciągu ostatnich kilku lat szkodliwość promieniowania ultrafioletowego została udowodniona przez wiele instytucji naukowych i badawczych. a samo promieniowanie ultrafioletowe uznane zostało za czynnik silnie rakotwórczy. Zarówno opalanie na słońcu jak i w solarium niesie za sobą duże ryzyko dla naszego zdrowia. Dawka promieniowania UVA w łóżkach solaryjnych jest 2 razy większa od promieni UVA na które narażeni jesteśmy podczas przebywania na słońcu.

 

W solariach typu turbo przez ok. 10 minut nasza skóra otrzymuje porcję promieni UVA taką, jaką otrzymałaby wystawiona na całodniowe działanie promieni słońca. Dodatkowo lampy emitujące groźne promienie UVA znajdują się zaledwie kilka centymetrów od ciała, a wiadomo przecież że idąc do solarium nie stosujemy kremów z filtrem jak przy opalaniu słonecznym, a często zachęcani jesteśmy do zakupu różnego rodzaju przyspieszaczy opalania, co także zwiększa ryzyko wystąpienia raka skóry.

 

To właśnie przedawkowanie UVA powoduje nieodwracalne uszkodzenia skóry takie jak suchość i szorstkość, zaburzenia pigmentacji (odbarwienia, przebarwienia, plamy), zmarszczki głębokie, zmniejszenie elastyczności skóry, wybroczyny, przerost gruczołów łojowych. Naukowcy biją na alarm, że już za 10 lat może wystąpić w Europie „epidemia” nowotworów skóry. W czerwcu 2009 r. uczestnicy spotkania Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) włączyli promieniowanie ultrafioletowe (UVA,UVB, UVC – długość fali 100-400 nm) do Grupy 1, klasyfikowanej jako czynniki rakotwórcze dla człowieka. Uwzględniając najnowsze wyniki badań, postanowili podnieść ustalony w 1992 r. stopień ryzyka wywołania nowotworów przez solaria jako zagrożenia rakotwórcze. W Niemczech została przyjęta ustawa, która wprowadza zakaz korzystania z solarium przez osoby poniżej 18 roku życia ze względu na wysokie ryzyko zachorowania na raka skóry. Podobny zakaz został też przyjęty w Anglii, Szkocji i Walii. W USA w 28 stanach wymagana jest zgoda rodziców (lub istnieje bezwzględny zakaz) korzystania z solarium przez osoby niepełnoletnie.

 

Co to oznacza w praktyce?

Koszty dla właścicieli solariów – trzeba będzie zmienić foldery, ulotki, banery reklamowe, zdemontować tablice świetlne, mniej klientów, mniejsza sprzedaż dla dystrybutorów łóżek opalających

 

Czy jednak każdy na tym biznesie straci?

Okazuje się że altrnatywą może być tutaj opalanie natryskowe. Zabieg opalająco – nawilżający dla wszystkich bez względu na wiek czy płeć.

Koszty wprowadzenia usługi w gabinecie kosmetycznym czy solarium są niewielkie – a zysk z zabiegu duży.

 

Jak to się zaczęło…?

Opalanie natryskowe…..co to jest? I jak działa?

Wierzchnią warstwę skóry ludzkiej stanowi warstwa rogowa czyli naskórek. To właśnie w tej warstwie zachodzą procesy podczas zabiegu opalania natryskowego. Zabarwienie skóry jest wynikiem reakcji pomiędzy aminokwasami występującym w warstwie rogowej naskórka a składnikiem substancji opalającej. Głównymi aktywnymi składnikami najnowocześniejszych płynów do opalania natryskowego są DHA i erytruloza. DHA (dihydroksyaceton) jest to pochodna cukru. Jest związkiem łagodnym nie powodującym podrażnień i alergii. Nie wnika głębiej w skórę niż tylko w zrogowaciałą warstwę naskórka. Nie zatyka również porów w skórze. W ostatnich latach technologia kosmetyczna bardzo się rozwinęła i udało się wyprodukować związki, które stosuje się razem z DHA. Dzięki tym związkom można obniżyć stężenie samego DHA w płynach opalających, co eliminuje specyficzny zapach reakcji DHA, a sama intensywność opalenizny pozostaje bez zmian. Właśnie takim uzupełniającym związkiem działanie samego DHA jest erytruloza. Jest ona również związkiem o charakterze cukrowym. Działa ona podobnie jak DHA, jednak czas jej reakcji z naskórkiem jest dłuższy, nawet do kilku-kilkunastu godzin. Dzięki temu wnika ona równomiernie w całą warstwę rogową naskórka powodując większą trwałość opalenizny i lepsze nawilżenie skóry niż w przypadku zastosowania samego DHA.Opalenizna wywołana promieniowaniem UV jest następstwem uczynnienia melanosonów produkujących melaninę – barwnik odkładający się głównie w warstwie podstawnej naskórka.

 

Metody opalania natryskowego

Opalanie natryskowe możemy wykonać w kabinie lub zastosować airbrush. Obydwie metody mają wady i zalety.

 

Automatyczna kabina

Niewątpliwą zaletą kabin opalających jest intymność i komfort zabiegu, ponieważ jesteśmy tam sami i możemy opalać się w dowolnym stroju. Zabieg taki wymaga jednak od nas pewnej dyscypliny i uwagi, gdyż sami odpowiadamy za równomierne rozprowadzenie substancji opalającej która rozpryskiwana jest przez kilka dysz umieszczonych na ścianach kabiny.W odpowiednim momencie musimy odwrócić się tak aby spryskać przód i tył ciała. Po natrysku wilgotną skórę należy osuszyć ręcznikiem, co jest czasochłonne i bardzo ważne gdyż od tego zależy uzyskanie idealnie równej opalenizny.Przy metodzie „automatycznej” nie ma możliwości opalania poszczególnych partii ciała jak np. sama twarz czy nogi. Kolejną wadą jest ryzyko powstania efektu ciemnych górnych powierzchni stóp (stopy jako płaszczyzny poziome podczas natrysku kabinowego mogą dostać większa dawkę preparatu opalającego niż pozostała pionowa część ciała), – brak możliwości zastosowania do każdej sesji opalania płynów o różnym stężeniu DHA i erytrulozy oraz płynów bezbarwnych bez tzw. Barwników wstępnych.

 

Opalanie airbrush-em.

Zaletą metody manulanej jest kontrola natrysku i dotarcie do wszystkich miejsc, zagięć, części wewnętrznych rąk, nóg. Kosmetyczka może zaproponować odpowiedni kolor do karnacji oraz zadbać aby nie wystąpiły zacieki czy nierówności. Opalanie airbrushem pozwala na opalanie częściowe, np. twarzy, dekoltu.Metoda ta eliminuje również efektu ciemnych powierzchni stóp, gdyż to my mamy kontrolę nad rozpylaną mgiełką brązującą i dociera ona tylko tam gdzie chcemy,Możemy również stopniować intensywności opalenizny w zależności od karnacji i rodzaju skóry oraz używać różnych stężeń DHA na poszczególne partie skóry, co jest bardzo pożądane w przypadku uzyskania efektu wyszczuplenia niektórych partii np. ud, bioder.

 

Pożyteczne rady

Dha i Erytruloza – dwa główne składniki odpowiedzialne za efekt opalenizny działają tylko w wierzchniej, rogowej warstwie naskórka, gdzie zrogowaciałe komórki są ułożone warstwowo jedna na drugiej. Aby opalenizna utrzymała się jak najdłużej konieczne jest usunięcie jak największej liczby zrogowaciałych komórek za pomocą pilingu. Najlepszym rozwiązaniem dla skór grubych, tłustych jest średnio lub gruboziarnisty piling, a dla wrażliwych, naczynkowych skór twarzy – piling enzymatyczny. Szczególną uwagę należy zwrócić na łokcie, kolana.W tak przygotowaną skórę preparat wniknie głębiej co zagwarantuje dłuższy czas utrzymania opalenizny. Nie powinno się używać przed opalaniem balsamu do ciała, olejków nawilżających, makijażu, potu. Przed opalaniem należy wziąć prysznic.

 

Co z depilacją?

Depilacja woskiem powinna być wykonana przed zabiegiem opalania natryskowego, idealne byłby zrobić ją 2 dni wcześniej, nie należy jednak wpadać w panikę, jeśli o tym zapomnimy. Nie powinno się nic wydarzyć jeśli zrobimy to w dniu zabiegu, najważniejsze aby pod żadnym pozorem nie wykonywać depilacji woskiem po zabiegu, gdyż wraz z woskiem usuniemy opaleniznę.Depilacja maszynką nie ma wpływu na efekt, może być przeprowadzona przed i po, pod warunkiem że wraz z włoskami nie usuwamy ostrzem żyletki naskórka.

 

Jak dobrać odcień?

Intensywność opalenizny zależy od grubości naskórka, im jest grubszy tym jednorazowo otrzymamy ciemniejszy odcień. Dodatkowo na intensywność koloru ma wpływ stężenie DHA i erytrulozy w samym płynie opalającym, oraz ilość preparatu nałożona na skórę.Doświadczona kosmetyczka powinna dobrać odpowiedni odcień do karnacji, należy pamiętać iż całkowity efekt opalenizny pojawia się po około 4-8 godzinach, a nie zaraz po zabiegu.

 

Strój do zabiegu

Przed opalaniem należy zdecydować czy opalamy się w kostiumie kąpielowym, jednorazowej bieliźnie czy nago. Jest to kwestia indywidualna i zależy od Klienta.Przed zabiegiem skóra powinna być po pilingu, dokładnie wysuszona. Dłonie od zewnątrz i wewnątrz oraz nadgarstki powinny być zabezpieczone tłustym kremem lub wazeliną. Wskazane jest użycie samoprzylepnych StickyFeet, które idealnie chronią stopu przed ubrudzeniem od spodu.Dopuszcza się także używanie jednorazowych klapek do pedicure lub ochraniaczy na stopy.

 

Koszt wprowadzenia zabiegu do salonu – czyli przeszkolenie personelu,

zakup zestawu startowego, bielizny to koszt około 2500-3500 zł.

Sam zabieg jest bardzo prosty i trwa zalednie 10-15 min.

 

Metoda wymyślona przez Amerykanów ma coraz więcej zwolenników, aptetyczna, złoto-brązowa skóra to symbol zdrowia, młodości, witalności.

Czy zastąpi opalanie w solariach? Przekonamy się za kilka lat….

 

Źródło: http://organictan.pl/

 

organictanProfesjonalny płyn opalający do domowego użytku.

Organic tan to pierwszy płyn do opalania natryskowego przeznaczony do stosowania w domu.

Dzięki załączonej rękawicy aplikacja płynu jest prosta a uzyskany efekt jak po profesjonalnym opalaniu natryskowym w gabinecie. Produkt posiada piękny, delikatny zapach.

 

Odcienie do wyboru:

medium – jasna karnacja 

dark – normalna karnacja

very dark – ciemna karnacja

 

Organictan to nie tylko samoopalacz w sprayu – to profesjonalny płyn do opalania natryskowego lub w kabinach natryskowych.

Oznacza to, że DHA – czyli składnik który odpowiada za przyciemnienie naskórka posiada wyższy procent niż w ogólnie dostępnych samoopalaczach.

Preparat jest organiczny, oznacza to że co znaczy że do jego produkcji zostały wykorzystanie głównie naturalne składniki, najwyższej jakości najczystsze DHA. a do aromatyzacji olejki eteryczne – a nie substancje chemiczne.

Firma jako jedna z nielicznych posiada Ekocert – certyfikat przyznawany za produkcje kosmetyków bezpiecznych dla człowieka i dla środowiska, gdzie  cały proces produkcji jest bardzo dokładnie kontrolowany.

 

Stosowanie:

Przed aplikacją wykonać piling całego ciała.

Zabezpieczyć kolana, łokcie, dłonie i stopy kremem lub balsamem (preparat szybko penetruje przesuszoną w tych miejscach skórę)

Aplikować samoopalacz w sprayu na rękawicę, a następnie okrężnymi ruchami nanosić na skórę.

Odczekać 6-8 godzin w celu aktywacji produktu a następnie zmyć preparat.

Zastosować dowolny produkt nawilżający skórę.

W celu utrzymania opalenizny powtarzać co 10-14 dni.

 

Najważniejsze składniki

Nasiona kakao – znane jako doskonały antyoksydant, doskonale nawilża skórę, redukuje poziom stresu, wygładza i ujędrnia.

 

Ekstrakt z owoców goji – bogaty w beta-karoten, przeciwdziała obumieraniu komórek, ich mutacji, zwany jako „super fruit sprzyja regeneracji kolagenu i elastyny.

 

Ekstrakt z owocu kiwi – bogate w wit C która jest doskonałym antyoksydantem, redukuje negatywnie działanie wolnych rodników, bardzo dobrze transportuje się w kosmetykach do opalania natryskowego.

 

Olej ze słodkich migdałów – doskonale nawilża suchą i bardzo suchą skórę. Zapewnia miły zapach oraz bardzo dobrą wchłanialność. W płynach opalających zapobiega wysuszaniu skóry.

 

Olej sojowy – Zawarta w oleju sojowym witamina E jest silnym przeciwutleniaczem, który chroni organizm przed stresem oksydacyjnym i uszkodzeniem komórek, wywoływanym przez wolne rodniki, a tym samym opóźnia proces starzenia się skóry. Nasze płyny wzbogacone o olej sojowy zapewniają świetlistą, promienną skórę zaraz po zabiegu.

 

Masło Shea – Te naturalne kosmetyki pogłębiają koloryt skóry w trakcie opalania i dodatkowo zapewniają jej odpowiednie nawilżenie, dzięki temu po opalaniu nasze ciało ma zdrowy wygląd.

 

Olej sezamowy – Olej sezamowy zawiera tokoferole (naturalną witaminę E) oraz sezaminy i sezamoliny przeciwutleniacze chroniące skórę przed wolnymi rodnikami odpowiedzialnymi m.in. za starzenie się skóry. Zawartość antyoksydantów oraz witaminy E sprawia, że olej sezamowy chroni również przed szkodliwym działaniem promieni UV (SPF 4 – 5)

 

Ponad 47% oleju to nienasycony kwas linolowy. Kwas linolowy i inne zawarte w  oleju  kwasy tłuszczowe działają na skórę nawilżająco, łagodząco i przeciwbakteryjnie, niwelują suchość i szorstkość skóry, wzmacniają barierę naskórkową regulującą nawilżenie skóry.

 

Ingredients (INCI)

Aqua (distilled water)

Dihydroxyacetone (DHA)(skin colorant)

Phenoxyethanol(preservative)

Erythrulose(skin colorant)

Camellia Sinensis (Green Tea)Extract organic (skin soother, antioxidant)

Polyacrylamide (&) C13 – (E-gel 305) (texturizer)

Aloe Barbadensis Gel organic (skin soother, antioxidant)

Glycerin (Plant Derived) Kosher 99.7%(skin replenishing)

Musa Sapientum (Banana) Fruit Extract organic (hydration, skin repair)

Euterpe Oleracea Fruit Extract (Acai Berry) organic (antioxidant)

Lycium Barbarum Extract (Goji Berry) organic(antioxidant)

Polysorbate 80 (textuirizer)

Denatured Alcohol (SDA 40B) (thinning drying agent)

MX 485 prorietary colora 654 prorietary colorant

Fragrance (skin friendly water based)

Citric Acid (pH adjuster, vit C)

 

Aby uzyskać najlepszą świeżość i stabilność, zaleca się przechowywanie w chłodnym miejscu.

 

Źródło: http://organictan.pl/

 

chece poprawicCzasy, w których żyjemy nie należą do łatwych jeżeli chodzi o dbanie o siebie. Już nie wystarczy krem i delikatny makijaż, jeżeli chcemy dopasować się do bieżących trendów. Wygląd lalki Barbie czy żywego Kena święci tryumfy w sieci, a młodzi (choć nie tylko) są skłonni poświęcić wiele, by osiągnąć perfekcję. Coraz chętniej sięgamy po możliwości, jakie oferuje medycyna estetyczna, kosmetologia, czy chirurgia plastyczna. Niektórzy z branży twierdzą, że za kilka lat wstrzyknięcie sobie gdzieniegdzie kwasu będzie czynnością tak oczywistą i łatwo dostępną, jak wyjście do sklepu o poranku po bułki. Niezależnie od tego, czy się z tym zgadzamy i chcemy podążać za modą, czy po prostu mamy potrzebę i ochotę poprawić sobie coś, co powoduje kompleksy, zawsze powinniśmy rozsądnie wybierać specjalistów, do których się udajemy. No właśnie, a to nie jest takie proste...

 
Dlaczego? Osoby żyjące w dużych miastach dokładnie zrozumieją skalę „problemu”, a problem ów najprościej opisać sentencją „od przybytku głowa boli”. Zauważyliście, że przemierzając ulice Warszawy lub innego dużego miasta co rusz mija się gabinety medycyny estetycznej, salony kosmetyczne oferujące usługi z tej dziedziny, ale i inne, mniejsze miejsca, w których na przykład wraz z paznokciami zrobicie sobie zabieg powiększania ust. Brzmi niedorzecznie? Nie twierdzimy, że nie pracują tam wykwalifikowani specjaliści, pewnie zdarza się i tak, ale jakoś ciężko uwierzyć, że w osiedlowym salonie pani kosmetyczka wykona nam zabieg, z którego będziemy zadowoleni, a za który zapłacimy 1/3 ceny rynkowej. Jednak jeśli nawet naszym ostatecznym wyborem będzie skorzystanie z małego salonu „10 w 1” to warto tego wyboru dokonać świadomie. Jak zrobić to z głową?

 

Wraz z ekspertką, dr Urszulą Brumer, właścicielką Kliniki Medycyna Młodości sporządziliśmy mały instruktaż tego, jak podjąć decyzję o wyborze specjalisty skrojonego na naszą miarę najlepiej. Na co zwrócić uwagę, jak przygotować siebie do dużej zmiany (wyglądu i samego życia) i wreszcie  przeprowadzić swój rachunek sumienia, którego efektem mają być klarownie sformułowane oczekiwania wobec efektów współpracy z już wybranym specjalistą. Zachęcamy do przeczytania!

 

Etap nr 1: dowiedz się czego chcesz!
Wszyscy (a z pewnością zdecydowana większość) chcą prezentować się dobrze, ale czy ta sama większość ma dokładny obraz w głowie tego, jak to „dobrze” ma wyglądać? Czy po prostu chce się odmłodzić i wyglądać jak kilka lat temu, czy może poprawić gabaryty nosa / ust, a może podnieść nieco powieki? Wyidealizowane obrazy celebrytek atakują nas z każdej strony, ale czy dobrym pomysłem będzie wykonanie sobie ust na wzór pewnej śpiewającej Afroamerykanki czy nosa, który ma okładkowa modelka? Niekoniecznie. Należy usiąść w domowym zaciszu z lusterkiem w ręku i postarać się obiektywnie ocenić swoją twarz, wrócić pamięcią do momentów, w których czuliśmy się naprawdę ze sobą dobrze: jaki czynnik to determinował? Czy był to makijaż nadający ustom większą objętość, czy może kucyk, spięty tak ciasno, że wysmuklał twarz? Być może wówczas nasunie się odpowiedź, co tak naprawdę warto poprawić sugerując się swoimi potrzebami a nie tym, jaki wygląd narzucają nam mass media. Co więcej, „pytanie do przyjaciółki” warto sobie darować – nie można liczyć na to, że ktokolwiek inny prócz samej/samego zainteresowanego będzie znał odpowiedź jak Ty poczujesz się dobrze. Być może okaże się, że poddałeś się presji idealnego wizerunku, a tak naprawdę nie chcesz niczego w sobie zmieniać. Wówczas po prostu tego nie rób. Lepiej pozostać sobą niż resztę życia nosić przyklejone do ciała sztuczne piersi, w których nie będziesz czuć się swobodnie.

 

Określ swój budżet
Kiedy poznasz już swoje upodobania estetyczne warto, byś realnie ocenił możliwości finansowe. Może się okazać, że nie jesteś w stanie pozwolić sobie na wiele serii odmładzającej kuracji i musisz postawić na wypełniacz, ale ostrzegamy przed pułapkami takiej decyzji. Po latach może się okazać, że źle wykonany zabieg z użyciem wypełniaczy, bądź inna metoda typu „instant” spowoduje na twojej twarzy odkształcenia lub inne defekty (jak np. nadmiar luźnej skóry), które później usuwać będzie trzeba jeszcze wyższym kosztem, zarówno czasowym, jak i finansowym. Zatem jeżeli nie dysponujesz dużymi możliwościami finansowymi, nie decyduj się na odważne zabiegi, które drastycznie mogą zmienić twoją twarz, a postaw raczej na delikatne, sprawdzone i uniwersalne metody, jak na przykład nici liftingujące, czy mezoterapia osoczem bogatopłytkowym: efekty będą widoczne, ale metody pozostają na tyle nieinwazyjne, że ryzyko powikłań i ewentualnych poprawek jest znikome.

 

Znajdź specjalistę
Stara zasada mówiąca o tym, że na najlepszych specjalistów trafia się z polecenia jest wiecznie żywa i obowiązująca. Jeśli kilka osób z twojego otoczenia ma wspólne – dobre zdanie o jakimś lekarzu, a do tego po jego zabiegach wyglądają świetnie, to musi być w tym ziarno prawdy. Jeżeli jednak nie obracasz się w kręgach osób korzystających z usług medycyny estetycznej, jak ognia unikaj sieci! Co to znaczy? Niestety, Internet to skupisko fałszywych informacji, a niewytrawny użytkownik będzie miał ogromny problem, by zweryfikować autentyczność treści, na którą trafił. Oczywiście, warto skorzystać z usług „wuja Google”, by rozeznać się jakie kliniki / gabinety są w okolicy, ale co do opinii na ich temat należy być bardzo ostrożnym. Najlepszym, obok pantoflowego, sposobem jest wybranie się na konsultację do danego lekarza. Wiadomo, że szukając w ten sposób tego odpowiedniego, stracimy trochę pieniędzy na wstępne rozmowy, ale lepiej wybrać się na 2-3 konsultację i zdecydować na wykwalifikowanego eksperta, niż później resztę życia żałować podjętej pod wpływem marketingu szeptanego lub innego reklamowego artykułu decyzji.

 

Zrób to!
Uwaga! To że należy w procesie decyzyjnym liczyć się z konsekwencjami nie oznacza, że trzeba odkładać decyzję o zabiegu „na święty nigdy”. Medycyna estetyczna jest stworzona przez ludzi po to, by im samym ułatwiać życie i jeśli już namierzymy dobrego specjalistę i złapiemy z nim nić porozumienia, a nawet uznamy, że jego estetyczny zmysł jest tożsamy z naszym; nic nie stoi na przeszkodzie, by zapisać się na termin zabiegu i... zrobić go! Rozwaga nie wyklucza odważnego podjęcia decyzji, która może nadać naszemu życiu nowej jakości. Wreszcie wymarzone usta i brak zmarszczek? To dopiero musi być piękne uczucie!

Powodzenia!

 

Źródło: https://drbrumer.prowly.com/

 

fartuch barberskiBardzo funkcjonalny, świetnie wyglądający fartuch fryzjerski jest ręcznie robiony z wysokiej jakości materiałów dla ciężko pracujących fryzjerów chcących wyróżniać się z tłumu. 

 

Paski prowadzone są na ramionach (nie na szyi) dla komfortu fryzjera oraz w pełni regulowane w długości (wysokości) i talii. Zakończone klamrami w pasie. 

 

Twój fartuch będzie towarzyszył Ci przez długie lata nadając Tobie wyjątkowego charakteru. 

 

Nasze ciężkie i rustykalne, woskowane płótna fartuchów fryzjerskich dostępne są w 4 kolorach:

  • Chocolate Brown
  • Dark Charcoal
  • Desert Sand
  • Denim Blue

 

Jak najlepiej zadbać o fartuch fryzjerski Beauty Pro ?

Nie prać mechanicznie

Przecierać czystą, wilgotną ściereczką i pozostawić do wysuszenia.

 

Więcej na: http://dlakosmetologii.pl/

 

wczesna ciaza

 

 

 

 

 

 

Wczesna ciąża to czas zmian – nie tylko tych związanych z emocjonalnym przygotowaniem się do roli rodziców, ale przede wszystkim fizycznych w organizmie kobiety. Aby doszło do zapłodnienia i ciąży, wystarczy, że prawidłowy plemnik i komórka jajowa spotkają się „w odpowiednim miejscu i czasie”. Brzmi banalnie, ale żeby w łonie kobiety zaczęło rozwijać się nowe życie musi zostać spełnionych szereg warunków. O niesamowitych faktach dotyczących procesu zapłodnienia opowiada Katarzyna Kretek, starszy embriolog z Kliniki INVICTA we Wrocławiu.

 

Czas, w którym każdego miesiąca może dojść do zapłodnienia jest bardzo ograniczony. Jeżeli kobiety cykl trwa 28 dni, owulacja występuje zazwyczaj około czternastego dnia. U pań, które mają cykl 30-dniowy, jajeczkowanie przypada typowo na dzień szesnasty.  Jako, że plemniki mogą żyć w drogach rodnych kobiety nawet 7 dni przyjmuje się, że w ciąże można zajść około 5 dni przed owulacją i 2 dni po niej. To na tej zasadzie bazuje większość kalkulatorów dni płodnych, które podpowiadają parom, kiedy warto zintensyfikować starania o potomstwo.

 

Komórka jajowa jak ziarnko piasku

W dniu owulacji komórka jajowa opuszcza pęcherzyk Graafa, by zostać przechwycona przez strzępki jajowodu, które z kolei transportują ją w kierunku macicy. Tego dnia u kobiet obserwuje się wzrost temperatury ciała i zwiększenie ilości śluzu szyjkowego. Niektóre panie czują się zupełnie normalnie, podczas gdy u innych wystąpić może charakterystyczny ból jajników podbrzuszu plamienie czy tkliwość piersi.

 

Komórka jajowa, inaczej oocyt, która rusza w wędrówkę po jajowodzie to w porównaniu z innymi ludzkimi komórkami prawdziwy olbrzym. Jest wielkości ziarenka piasku i można ją zaobserwować gołym okiem. Tym samym jest największą komórką w ciele człowieka.

 

Droga z przeszkodami

Kiedy komórka jajowa znajduje się w jajowodzie, przez ok. 24 h może dojść do zapłodnienia. Może ono nastąpić wtedy, kiedy po stosunku w wyniku wytrysku do pochwy dostanie się męskie nasienie. Szacuje się, że uwalnianych jest wówczas ok. 250 milionów plemników (czyli ok. 6 razy tyle co ludność w Polsce!) , które poruszają się z prędkością ok. 18km/h (5m/s) ! Droga po kobiecych narządach rodnych wcale nie jest prosta, a większość plemników ginie. Tylko najlepsze i najbardziej wytrwałe dotrą do komórki jajowej.

 

Turbodoładowanie

W ciele kobiety plemniki przetrwają średnio ok. 72 godziny, a według niektórych źródeł, mogą przeżyć nawet do 7 dni! Podróż ta, choć długa i pełna „wyzwań”, jest niezbędna, aby plemniki przeszły niezbędne do zapłodnienia przemiany biochemiczne. W wyniku jednego z nich, nazwanego kapacytacją, dostają one wyjątkowych sił, zwiększa się ich ruchliwość, a złożone procesy w ich błonach komórkowych sprawiają, że mogą one potencjalnie dostać się do wnętrza komórki jajowej. Jednym słowem – stają się zdolne do zapłodnienia.

 

Komórka jajowa wybiera najlepszego

Wydawać by się mogło, że komórka jajowa czeka biernie na zapłodnienie. Nic bardziej mylnego. Według najnowszych badań, oocyt jest w stanie wybrać, który plemnik wniknie do jego wnętrza nie wpuszczając innych! Belgijscy naukowcy twierdzą nawet, że komórka zachęca plemniki swoim zapachem… Kiedy już wybierze najlepszego, w komórce jajowej następuje tzw. reakcja korowa, która blokuje dostęp do wnętrza innym plemnikom.

 

Chłopiec, czy dziewczynka

Kiedy plemnik połączy się z komórką jajową powstaje tzw. zygota, która jest początkiem rozwoju zarodka. Płeć przyszłego dziecka determinuje chromosom płci plemnika (X lub Y), który zapłodni jajeczko kobiety. Istnieje wiele mitów nt. sposobów na zwiększenie szans na poczęcie chłopca lub dziewczynki, do tej pory jednak żadnego z nich nie udało się potwierdzić naukowo.

 

W kolejnych godzinach po zapłodnieniu następują liczne podziały komórki, tworząc po ok. 5-6 dniach stadium zwane blastocystą, która składa się już z ok. 100 komórek składających się z węzła zarodkowego (z którego powstanie płód) oraz trofoektodermy (później weźmie udział w tworzeniu się łożyska). Zarodek zagnieżdża się następnie w endometrium, czyli błonie śluzowej macicy. Kiedy do tego dojdzie,organizm kobiety zaczyna produkować hormony odpowiedzialne za podtrzymanie ciąży, a tym samym przyszła mama może zacząć odczuwać pierwsze objawy ciąży.

 

analiza skoryWłosy są odzwierciedleniem naszego stanu zdrowia i potrafią wiele powiedzieć o tym, co aktualnie dzieje się w naszym organizmie. Trychologia jest dziedziną nauki na pograniczu medycyny, fryzjerstwa i kosmetologii, zajmującą się problemami skóry głowy i włosów.

 

Clarena rozszerzyła ofertę o profesjonalne szkolenie Trichology Base, podczas którego słuchacze nauczą się przeprowadzać wywiad i wykonywać badanie za pomocą mikrokamery. Na tej podstawie postawią precyzyjną diagnozę oraz wdrożą zabiegi trychologiczne, wspomagające leczenie wielu schorzeń skóry głowy i włosów. Dodatkowo, firma opracowała 11 produktów, które można ze sobą łączyć w lecznicze kuracje. Jest to idealna propozycja zarówno dla osób, które zaczynają swoją przygodę z trychologią, jak i dla tych z doświadczeniem.

 

Enzymatic Scalp Peeling – enzymatyczny peeling przeznaczony do oczyszczania wrażliwej skóry głowy. Komplementarne działanie papainy i kwasu salicylowego skutecznie usuwa ze skóry zanieczyszczenia i nadmiar zrogowaciałego naskórka.

 

Carbonic Scalp Peeling – peeling mechaniczny przeznaczony dla skóry silnie zanieczyszczonej, z dużym depozytem przy ujściach mieszków włosowych. Aktywny węgiel głęboko oczyszcza skórę głowy, zapobiega wypadaniu włosów, zwiększając dopływ krwi do cebulek włosowych.

 

Resplanta Detox Shampoo – delikatny szampon o działaniu oczyszczającym włosy i skórę głowy z depozytów martwego naskórka i środków do stylizacji. Dzięki zawartości Resplanta® MAC – oleju makadamia oraz protein ryżu, pielęgnuje i odżywia włosy.

 

Placenta Scalp Serum – skoncentrowane serum wspomagające kurację zapobiegającą nadmiernej utracie włosów. Baicapil™ redukuje wypadanie włosów, stymuluje wzrost i gęstość nowych, przywracając im młody i zdrowy wygląd.

 

H3 Scalp Serum – serum przeznaczone do pielęgnacji suchej i wrażliwej skóry głowy oraz włosów. Dzięki zastosowaniu 3 rodzajów kwasu hialuronowego, preparat dogłębnie nawilża skórę i włosy, zapobiegając jednocześnie utracie wody.

 

Dragon’s Scalp Serum – serum przeznaczone do łagodzenia świądu podrażnionej skóry głowy. Dzięki zawartości Antileukine® 6 chroni barierę hydrolipidową skóry oraz hamuje reakcje stanu zapalnego.

 

Scalp Seboserum – skoncentrowane serum przeznaczone do głębokiego oczyszczenia skóry głowy z problemem nadmiernego przetłuszczania, łupieżu tłustego i łojotoku. Sebaryl™ reguluje wydzielanie sebum, oczyszcza skórę głowy regulując pracę gruczołów łojowych.

 

Dandruff Reductor – serum przeznaczone do pielęgnacji skóry głowy z przewlekłym, nawracającym łupieżem. Dandruff reducer ogranicza namnażanie się na skórze mikroorganizmów, prowadzących do rozwoju łupieżu.

 

Tsubaki Scalp Mask – maska do włosów zniszczonych zabiegami chemicznymi, zmianami sezonowymi, podwyższoną temperaturą oraz stylizacją. Olej Tsubaki i keratyna odżywiają, chronią przed utratą wody, nawilżają oraz wygładzają.

 

Quinoa Emulsion – emulsja zamykająca łuskę włosów, dzięki niskiemu pH. Kompleks protein Quinoa Pro NPNF® oraz olej Tsubaki chronią i nawilżają łodygi włosów oraz przywracają blask, przeciwdziałając jednocześnie zjawisku elektryzowania się włosów.

 

Scalp Sepitonic – łagodzący tonik przeznaczony do pielęgnacji wrażliwej i podrażnionej skóry głowy. Dzięki zawartości kompleksu aminokwasów i roślinnych komórek macierzystych, wzmacnia cebulki znacząco przyspieszając wzrost włosów i odżywiając skórę głowy.

 

Zabiegi trychologiczne oraz systematyczna pielęgnacja domowa, na bazie kosmetyków Clarena, zapewniają włosom dobrą kondycję i pomagają pozbyć się uciążliwych problemów.

 

Źródło: http://www.clarena.pl

 

kompetencje lekarzyPamiętam czasy, gdy medycyna estetyczna była niszową działalnością. Było niewiele gabinetów i mało kto z ich usług korzystał. Kojarzyły się z czymś obcym, inwazyjnym i raczej zaliczającym się do kategorii fanaberii niż prawdziwych potrzeb. To były czasy, kiedy lekarze robili botoks i wstrzykiwali kwas hialuronowy, a kosmetyczki oczyszczały skórę, robiły masaż i nakładały maseczki na twarz. Dziś jest pomieszanie z poplątaniem. Rynek tak się poszerzył, że nagle wszyscy chcą się zajmować medycyną estetyczną. To dobrze, że kobiety i mężczyźni docenili wagę profilaktyki antystarzeniowej, ale niedobrze, że kosmetyczki, często w sposób nieświadomy, wchodzą na teren, który jest jak pole usiane minami.

 

Bariera naskórka

Przyjmuje się, że kosmetyczka może wykonywać dany zabieg, jeśli nie jest on związany z przekroczeniem bariery naskórka, co ma miejsce np. w mezoterapii. Kosmetyczki tłumaczą, że skoro mogą przebijać uszy czy wykonywać makijaż permanentny, to mogą robić także to. Otóż tak naprawdę nie chodzi o to, czy przekracza się granicę naskórka czy nie, ale to, że z tym przekroczeniem wiąże się podanie do skóry preparatu, który może nie być dla skóry obojętny. Dlatego jestem jak najbardziej za tym, aby kosmetyczki wykonywały zabiegi typu dermaroller, ale już nie mezoterapię, wypełnianie kwasem hialuronowym czy botoks. W tych zabiegach nie chodzi bowiem o samo wkłuwanie się w skórę, ale o to, że nawet wydawałoby się najbezpieczniejszy preparat, może w indywidualnych przypadkach wywołać niepożądane reakcje organizmu. Nie piszę tego tylko teoretycznie, wręcz przeciwnie – trafiały do nas kobiety, które po zwykłej mezoterapii zostawały z trudnymi do usunięcia grudkami na twarzy. Jeszcze gorzej jest w przypadku kwasu hialuronowego, który źle podany powoduje ucisk i obrzęki, przemieszcza się i powoduje, że pacjent źle wygląda. Tymczasem gdy dojdzie do powikłań, kosmetyczka bezradnie rozkłada ręce.

 

Powikłania – co robić

No właśnie, co robić, gdy dojdzie do powikłań, które, powiedzmy to sobie jasno, zdarzają się, i jest to wpisane w ryzyko zabiegów. Każdy pacjent ma inny organizm i może zareagować niestandardowo. Poza tym, nawet jeśli się mówi, że np. kwas hialuronowy jest biozgodny z kwasem w naszej skórze, to jednak trzeba pamiętać, że nie jest on pozyskiwany z naszej skóry, tylko z bakterii w procesie technologicznym. Jego rezultatem jest preparat, który musi zostać oczyszczony, zanim trafi do gabinetów. A co, jeśli nie jest wystarczająco oczyszczony? Jeśli trafi się akurat kwas z niepewnego źródła, który spowoduje niepożądaną reakcję, to czy kosmetyczka, czyli osoba bez wykształcenia medycznego, będzie potrafiła zareagować? Moim zdaniem to jest kluczowa sprawa. Nawet gdyby powikłanie miało się zdarzyć tylko raz na tysiąc przypadków (a zdarza się częściej), to i tak kosmetyczka, zanim wykona zabieg, powinna się zastanowić, czy potrafi zareagować, gdy coś pójdzie nie tak. Bo odpowiedzialność spadnie na nią.

 

Dlaczego firmy szkolą kosmetyczki

Kosmetyczki bronią się też mówiąc, że skoro są dla nich organizowane szkolenia z zabiegów medycyny estetycznej, to znaczy, że mogą je wykonywać. Niestety nie jest to prawda. Owszem, są szkolenia, bo firmy potrzebują zarobić i wykorzystują gabinety kosmetyczne jako target w celu poszerzenia rynku zbytu. Ale firma, która szkoli, nie bierze odpowiedzialności za to, czy osoba przeszkolona jest uprawniona do wykonywania zabiegów. Warto, aby panie wykonujące zabiegi miały tego świadomość. Nie twierdzę, że to jest w porządku, iż szkoli się osoby, które teoretycznie nie mają prawa być szkolone z zakresu medycyny estetycznej. Zwracam tylko uwagę na to, że fakt, iż można wziąć udział w szkoleniu nie oznacza jeszcze, że można wykonywać zabiegi. Zresztą pomyślmy – czy już sam fakt, że kosmetyczka nie może kupić botoksu ani kwasu hialuronowego, nie jest wystarczająco znaczący? A skoro już przy tym jesteśmy, to skąd zdobywa te preparaty? Z Allegro (gdzie jest dużo podróbek albo preparatów pochodzących z niezaufanego źródła, na ogół tańszych niż te od renomowanych producentów, co dodatkowo kusi). Wiem też o takich praktykach, gdy sami lekarze, doliczając sobie odpowiednio wysoką marżę, kupują te preparaty dla kosmetyczek od dystrybutorów.

 

Niefrasobliwość

Aby wykonywać zabiegi medycyny estetycznej potrzebna jest znajomość anatomii i fizjologii. Kosmetyczki jej nie mają. Nie mają jej w wystarczającej mierze także kosmetolodzy. W czasie studiów medycznych zakres zdobywanej wiedzy jest nieporównywalnie większy. W dodatku cały czas uczula się przyszłych lekarzy na możliwe skutki uboczne wszelkich terapii i uczy się ich, jak reagować w takich przypadkach, szczególnie, że czas ma wtedy ogromne znaczenie. Pytałam kiedyś młodego człowieka, dlaczego poszedł na kosmetologię, a nie na medycynę, skoro ma zamiar zajmować się medycyną estetyczną. Spojrzał na mnie, jakby nie rozumiał pytania, bo odpowiedź jego była oczywista – bo kosmetologia jest prostsza. Z braku wykształcenia medycznego wynika niefrasobliwość, brak pokory i wyobraźni, co w ogóle może się zdarzyć w gabinecie.

 

Kto komu wchodzi w drogę

Kosmetyczki uważają, że lekarze próbują ograniczyć ich rozwój z pazerności. Zawsze wtedy pytam: „Zaraz, zaraz, ale kto tu wchodzi na czyj teren – lekarze na teren kosmetyczek, czy odwrotnie?”. Nie o pazerność chodzi, ale o bezpieczeństwo pacjenta. Wśród lekarzy też jest wielu partaczy, a powikłania zdarzają się nawet najlepszym, ale skala tego zjawiska jest nieporównywalna z liczbą powikłań po zabiegach, wykonanych przez kosmetyczki.

 

Pisałam na początku o kwasie hialuronowym i botoksie. Ale kosmetyczki robią też dziś takie zabiegi jak HIFU czy plasmage. To są inwazyjne zabiegi – nawet HIFU, które na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo bezpieczne, bo na wierzchu, na skórze, nie widać zmian. Oddawanie plazmy medycznej do rąk kosmetyczek jest moim zdaniem niewyobrażalną głupotą. Kosmetyczki tłumaczą często, że te zabiegi są proste i bezpieczne, bo istnieją przygotowane przez producentów maszyn protokoły zabiegowe, więc wiadomo, jak ustawić maszynę, żeby było bezpiecznie. To jest bardzo zwodnicze myślenie. To człowiek robi zabieg, a nie maszyna. Parametry producenta mogą być pewną wskazówką, punktem wyjścia, ale ostateczne decyzje podejmuje człowiek.

 

Kto chodzi do kosmetyczki

Wiele razy zastanawiałam się, dlaczego klienci przychodzą do kosmetyczki na inwazyjne zabiegi, dlaczego wolą wypełnić usta kwasem hialuronowym u kosmetyczki, zamiast u lekarza medycyny estetycznej. Dowiedziałam się z rozmów, że mogą być dwie przyczyny. Pierwsza, że tak samo, jak kosmetyczki nie zdają sobie sprawy, że nie mogą wykonywać zabiegów pomimo, iż są dla nich organizowane oficjalne szkolenia, tak i pacjenci nie wiedzą, że kosmetyczki mogą nie być właściwymi osobami, choć oficjalnie wykonują zabiegi. Drugą przyczyną są pieniądze. Zabiegi u kosmetyczek są na ogół tańsze. To może wynikać z dużo niższych kosztów, jakie ponoszą, a te z kolei wynikają z kupowania tanich preparatów czy sprzętu, z niepewnych źródeł. Niższa cena zabiegów u kosmetyczek wynika też z samego funkcjonowania rynku. Otóż prawo rozróżnia działalność lekarzy medycyny estetycznej od działalności kosmetyczek nawet w ten sposób, że ci pierwsi mają dużo większe obostrzenia dotyczące lokalu, w którym praktykują (jego wielkości, sposobu wykończenia i wyposażenia, wymagań stawianych przez sanepid, itp), mają też obowiązek wykupić ubezpieczenie OC.

 

Jak widać, prawo wyraźnie i w wielu obszarach rozróżnia medycynę estetyczną od kosmetyki. Prawo rynku, oparte na zasadzie popytu i podaży, wyraźnie idzie w inną, niebezpieczną stronę.

 


 

Źródło:

Medycyna Młodości

ul. Oświatowa 14

01-366 Warszawa

tel.:(+48) 22 35 38 498

www.drbrumer.pl 

 

este dualRządzenie do frakcyjnej radiofrekwencji mikroigłowej jest przeznaczone do spłycania zmarszczek, rozstępów, blizn  i poprawy napięcia skóry. 

 

Este Dual wykorzystuje technologię fal radiowych, mikronakłuć i chłodzenia.

 

Synergia działania dwóch  metod intensyfikuje znacznie działanie regeneracyjne.  

 

Zabieg oddziałuje na poziome skóry właściwej i naskórka, na głębokości do 3mm.

 

Możliwe jest wykonanie zabiegu radiofrekwencji igłowej i bezigłowej oraz stosowania fal radiowych bipolarnych i monopolarnych.

 

W zabiegu stosuje się igły izolowane i nieizolowane.

 

Doskonałe parametry zabiegowe zapewniają skuteczność.

 

Więcej na: http://www.abacosun.pl/

 

Strona 47 z 346