W obecnych czasach wygląd zewnętrzny odgrywa olbrzymią rolę i to nie tylko w życiu prywatnym, ale i również w zawodowym. Siedzący tryb życia, mniejszy ruch, jedzenie w pośpiechu i złe nawyki żywieniowe sprawiają, iż naszą figura zostawia wiele do życzenia. Kiedy zorientujemy się, że mamy tu i ówdzie kilka kilogramów za dużo, zaczynają się wówczas różnego rodzaju diety i mozolne ćwiczenia.
Medycyna znalazła metodę na skróty, wcale nie potrzeba przez wielu miesięcy stosować specjalnych diet oraz katować się ćwiczeniami. Wystarczy wykonać zabieg liposukcji, który modeluje sylwetkę redukując pokłady tłuszczu nagromadzone miejscowo. Zabieg ten ma na celu szybkie skorygowanie niedoskonałości lecz nie jest metodą odchudzania. Otyłość jest o wiele bardziej skomplikowanym zjawiskiem i wymaga całkowicie innego podejścia do problemu nadwagi. Jednak, jeśli zbędne kilogramy mamy w miejscach gdzie trudno się pozbyć tłuszczu np. na biodrach, udach, pośladkach czy brzuchu liposukcja pozwoli nam wyeliminować niepotrzebny tłuszcz i na nowo cieszyć ładną sylwetką…ale…
Niesłusznie jesteśmy skłonni uznawać liposukcję za prosty, wręcz banalny zabieg. Wbrew pozorom odsysanie tłuszczu nie jest sposobem pozbycia się zbędnych kilogramów i niesie ze sobą duże ryzyko powikłań, a nawet zgonu (na 5000 liposukcji jedna kończy się śmiercią pacjenta).
Zabieg liposukcji koryguje zaburzenia rozmieszczenia tkanki tłuszczowej – stosuje się go we wskazaniach medycznych i estetycznych. Do niedawna zakładano, że komórki tłuszczowe tworzą się w dzieciństwie i później, gdy przybieramy na wadze, tylko powiększają swoje rozmiary. Dzisiaj wiadomo, że znaczny wzrost wagi może przyczynić się do powstawania nowych komórek tłuszczowych także u dorosłych. Właściwa dieta połączona z aktywnością fizyczną, może wprawdzie uwolnić energię zgromadzoną w komórkach tłuszczowych, jednak nie redukuje ich liczby.
O rozmieszczeniu tkanki tłuszczowej decydują czynniki dziedziczne, płeć oraz pochodzenie etniczne. U kobiet podściółka tłuszczowa jest widoczna zwłaszcza w rejonie ud, bioder, pośladków i w dolnej części brzucha. U mężczyzn natomiast tłuszcz gromadzi się w dolnej i górnej części brzucha, na karku i na plecach.Idealny kandydat do takiego zabiegu nie powinien przekraczać 40 lat, mieć podściółkę tłuszczową zlokalizowaną w określonych partiach ciała, elastyczna skórę, normalną wagę ciała, być wysportowany i zdrowy. Nie mogą występować u niego zaburzenia gojenia ran ani krzepnięcia krwi. Oczywiście liposukcji mogą poddać się również osoby w wieku 40+, zależy to od ich ogólnego stanu zdrowia i ewentualnych chorób towarzyszących. Bezwzględnymi przeciwwskazaniami do zabiegu są alergie na środki znieczulające, zaawansowane choroby serca i płuc, uszkodzenie wątroby lub nerek. Skłonność do skurczy oraz zaburzenia psychiczne ( np. nadmierne oczekiwania) również wykluczają przeprowadzenie zabiegu.
Wśród technik liposukcji wyróżnia się:
- technikę Tumescent - obecnie najpopularniejszy typ liposukcji. Wiążę się ze wstrzyknięciem w miejsce złogów tłuszczu dużej ilości płynu (nawet trzy razy większej niż ilość usuwanego tłuszczu), w którego skład wchodzi środek znieczulający, lek skurczający naczynia krwionośne (pomaga zredukować krwawienie) oraz roztwór soli (ułatwia usuwanie tłuszczu);
-technikę Super-Wet - przypomina technikę Tumescent z tą różnicą, że ilość wstrzykiwanego płynu równa jest ilości odsysanego tłuszczu. Zabieg przy użyciu tej techniki trwa krócej, lecz wymaga znieczulenia ogólnego;
- technikę liposukcji z użyciem fal ultradźwiękowych - po raz pierwszy zastosowano ją w 1996 roku, co oznacza, że jest stosunkowo nowa. Podczas zabiegu z zastosowaniem tej techniki tkanka tłuszczowa rozpuszczana jest za pomocą rozbijających ją fal ultradźwiękowych, po czym tłuszcz odsysa się za pomocą rurki.
Dobrze wykonana liposukcja nie powinna doprowadzić do żadnych powikłań. Ich ryzyko wzrasta, gdy jednorazowo usuwa się dużo tkanki tłuszczowej, lub gdy podczas jednego zabiegu usuwa się ją z wielu miejsc. Najpoważniejszym, mogącym wystąpić, powikłaniem jest powstanie zatoru tłuszczowego, który z kolei może doprowadzić do zatorowości płucnej, która stanowi już zagrożenie dla życia. Duża utrata płynów może zakończyć się wstrząsem, który również stanowi stan zagrożenia. Takie przypadki zdarzają się na szczęście niezwykle rzadko. Inne, równie rzadkie powikłania, to uszkodzenia skóry, nerwów, czy narządów wewnętrznych. Możliwe są również niepożądane reakcje pacjentów na środki podawane w czasie zabiegu. W przypadku nadwrażliwości na zaaplikowany podczas liposukcji środek, może dojść do wstrząsu. Za powikłania uznaje się również stany zapalne będące skutkiem zakażeń, przerosty w bliznach, oraz nieregularną, obwisłą skórę, w miejscu w którym dokonano odessania tłuszczu.
Pomimo kosztów związanych z zabiegiem, stosunkowo długiego i dokuczliwego okresu rekonwalescencji, oraz możliwości wystąpienia nieprzyjemnych, nieestetycznych, a czasem nawet zagrażających życiu powikłań, liczba osób poddających się zabiegowi liposukcji wciąż wzrasta. Wiąże się to zapewne z tym, że ludzie decydujący się na tą operację, koncentrują się głównie na jej zaletach, a tych liposukcji niewątpliwie nie brakuje. Jest to metoda mało inwazyjna, a równocześnie niezwykle precyzyjna. Blizny, które pozostają po odessaniu tłuszczu mają długość od 1,5 mm do 2,5 mm i są praktycznie niewidoczne.
By efekty liposukcji były zadawalające, po zabiegu ważne jest utrzymywanie stałej wagi, unikanie nadmiernej ekspozycji na słońce, rezygnacja z alkoholu i papierosów. Pamiętajmy jednak, że tkanka tłuszczowa usunięta za pomocą liposukcji po upływie roku może odłożyć się ponownie! Co gorsze, wcale nie w tych samych miejscach. Potwierdziły to badania na kobietach, którym poprzez liposukcję usunięto pół kilograma tkanki tłuszczowej z ud. Po upływie 12 miesięcy, tkanka tłuszczowa odbudowywała się… i to na plecach, ramionach czy brzuchu! Dzieje się tak, gdyż nasz organizm broni tkanki tłuszczowej, jaką zgromadził do tej pory, i odbudowuje ją nawet, jeśli ubyło jej niewiele.
Uzyskanie wymarzonej sylwetki zazwyczaj dodaje pewności siebie, poprawia samoocenę, a tym samym pozytywnie wpływa na aktywność życiową człowieka i na jakość jego relacji z innymi ludźmi. Zdarza się jednak i tak, że osoby, które decydują się na zabieg mają poważne problemy z samoakceptacją. Niezależnie od tego jak dobrze będą wyglądały po operacji ich problem nie zniknie. Dlatego też, coraz częściej zaleca się, by pacjenci, którzy decydują się na operacje plastyczne byli również pod opieką psychologów, by rozmawiali z nimi nie tylko po operacji, ale też decydując się na nią, tak aby motywy tej decyzji były im rzeczywiście znane.W zasadzie każdy z nas chciałby sobie coś gdzieś odciąć (np.: nadmiar tłuszczu) i coś dokleić ( np.: powiększając piersi lub liczbę włosów). Jednak nie jesteśmy laleczkami z plasteliny i dlatego każda decyzja odnośnie ingerencji w nasze ciało powinna być poparta rzetelną wiedzą: jakie są konsekwencje poszczególnych zabiegów, z jakim zagrożeniem musimy się liczyć.
Red. Port.Barbara Poniatowska
