Polska Kosmetologia i Kosmetyka to najszybciej rozwijający się portal branżowy w Polsce. Istniejemy na rynku mediów internetowych już od 10 lat i posiadamy ugruntowaną pozycję w kategoriach związanych z branżą Beauty. W naszym portalu znajdą Państwo tysiące ciekawych artykułów związanych z branżą kosmetyczną, medycyną estetyczną oraz spa. Prezentowane przez nas materiały pełnią funkcje edukacyjną i doradczą. PKIK24.pl to doskonałe miejsce na prezentację Państwa marki a także na reklamowanie oferowanych produktów.
Historia wybielania zębów sięga czasów starożytnych. Już w 3000 r. p.n.e. ludzie używali do ich czyszczenia małych gałązek, które należało żuć, by pozbyć się niechcianych resztek pożywienia. Niektóre rodzaje gałązek rzeczywiście zawierały antybakteryjne związki chemiczne, które pomagały zachować zdrowie i kondycję zębów. Pasta do zębów to wcale nie jest współczesny wynalazek. Stworzyli ją ok. 4000 lat temu starożytni Egipcjanie, mieszając pumeks z octem winnym. Ocet rozpuszczał nalot i kamień na zębach, a pumeks go ścierał. W dawnym Egipcie biały uśmiech był bardzo ceniony – symbolizował piękno i bogactwo. Rzymianie natomiast wybielali zęby moczem. Amoniak zawarty moczu ma rzeczywiście właściwości wybielające. Najbardziej ceniony był mocz Portugalczyków oraz mocz dziecięcy. Do dziś wiele środków wybielających zawiera amoniak. Na szczęście nie musimy uciekać się do tak prymitywnych metod, jakie stosowano w starożytnym Rzymie. Szczoteczki podobne w pewnym sensie do tych, których używamy obecnie, zostały wynalezione w Chinach ok 15 wieku. Włosie było wykonane ze sztywnej sierści z karku świń syberyjskich i przytwierdzone do rączki z bambusa lub kości. W XVII w. wybielaniem zębów zajmowali się fryzjerzy. Piłowali zęby i nakładali na nie kwas, który je rozjaśniał. Efekty wybielenia były zauważalne, ale zabiegi takie doprowadzały do erozji szkliwa i chorób. Na związek fluorku sodu z właściwościami wybielającymi wpadli dentyści na początku XIX w., gdy odkryli, że niektórzy pacjenci narażeni na kontakt z chemikaliami w wodzie i pożywieniu nie mają kamienia nazębnego. Z kolei najpopularniejsze obecnie preparaty, zawierające nadtlenek wodoru, zawdzięczają swój skład odkryciu z lat 80. XX w. Nadtlenek był używany powszechnie jako doustny żel antyseptyczny do leczenia dziąseł. Szybko zauważono, że ubocznym efektem jego stosowania są bielsze zęby. Kilka lat później ruszyła masowa produkcja preparatów, które możemy obecnie znaleźć w każdej drogerii.
Możliwość wybielenia uśmiechu to z pewnością wspaniały wynalazek współczesnej medycyny estetycznej. Fakt, iż możemy w szybki sposób pozbyć się przykrych następstw picia kawy, herbaty czy palenia tytoniu zachęca nas do sięgania po specyfiki dostępne w każdej aptece i drogerii. Niektórzy z nas mogą jednak popaść w przesadę i nawet uzależnić się od wybielania zębów. Nadmierne stosowanie środków do wybielania zębów może mieć wiele przykrych następstw. Pierwszym objawem jest zwykle nadwrażliwość zębów i dziąseł, które kończy się nawet zniszczeniem szkliwa i osłabieniem struktury zębów, co może doprowadzić do konieczności leczenia kanałowego. Paradoksalnie, nadużywanie preparatów wybielających często kończy się powstawaniem przebarwień na powierzchni zębów. Nie porównujmy swoich zębów z uśmiechem gwiazd z okładek kolorowych pism. Hollywoodzcy aktorzy mają najczęściej nałożone na zęby licówki o idealnym odcieniu, a takiego efektu nigdy nie da domowe wybielanie. Poza tym, nie każdemu pasuje śnieżnobiały odcień zębów. Zbyt biały uśmiech może dawać naprawdę nieestetyczny i nienaturalny efekt.
Jest parę domowych sposobów na wybielanie zębów, które są może nie tak skuteczne jak zabiegi przeprowadzane w gabinetach stomatologicznych czy kosmetycznych ale na pewno najbliższe naturze i dostępne finansowo dla każdego zainteresowanego.
- Soda oczyszczona z truskawkami-należy rozgnieć na miazgę jedną truskawkę i dodać do niej pół łyżeczki sody oczyszczonej. Nałożyć taką mieszankę na zęby i pozostawić na ok. pięć minut. Truskawki zawierają enzym zwany kwasem jabłkowym, który oddziałuje na przebarwienia, podczas gdy soda oczyszczona usuwa je. Po „zabiegu” należy usunąć mieszankę szczotkując zęby pastą. Aby metoda przyniosła najlepsze efekty, stosujmy ją raz w tygodniu.
- Soda oczyszczona i woda utleniona - domowej produkcji wybielająca pasta do zębów. W tym celu należy zmieszać dwie łyżeczki sody oczyszczonej z dwiema lub trzema łyżeczkami wody utlenionej. Konsystencja mieszanki powinna mieć gęstość podobną do gęstości pasty. Aby zneutralizować zapach, można dodać do mikstury odrobinę pasty do zębów. Szczotkujmy nią zęby przez dwie do trzech minut, a następnie użyjmy zwykłej pasty. Powtarzajmy zabieg raz w tygodniu.
- Soda oczyszczona i sok cytrynowy- sok cytrynowy ma silne właściwości wybielające, a w połączeniu z sodą może rozjaśnić odcień zębów. Należy umyć zęby mieszanką i pozostawić ją na nich na kilka minut, a potem wypłukać wodą. Nie wolno stosować tej metody zbyt często, gdyż sok z cytryny jest na dłuższą metę szkodliwy dla szkliwa zębów.
Możemy użyć octu jabłkowego do mycia zębów każdego wieczoru. Spróbować także płukać regularnie usta wodą z dodatkiem halitu, czyli soli kamiennej, a od czasu do czasu szczotkować zęby popiołem z drewna. Niektóre owoce i warzywa mogą działać jak naturalne materiały ścierne, które usuną kamień. Marchew, brokuły, surowy szpinak, jabłka, seler pomogą wzmocnić połysk zębów. Jeśli to możliwe, warto płukać usta po każdym spożyciu kawy, herbaty, barwionych napojów gazowanych czy innych produktów wywołujących przebarwienia. Pomocne jest także żucie po posiłkach bezcukrowej gumy, ale nie liczmy na to, że guma wybieli nam zęby.
Wybielanie zębów to jeden z najpowszechniejszych zabiegów stomatologii zachowawczej, a od niedawna stała oferta gabinetów kosmetycznych. Pozwala on na rozjaśnienie zębów w dużo szybszym tempie niż domowe zabiegi.
Zabieg wybielania jest szczególnie skuteczny w przypadku zębów żywych. Ciemne pojedyncze zęby (np. po urazach) są zdecydowanie trudniejsze do wybielenia. Wybielanie zębów jest całkowicie przyjazne dla szkliwa. ostatnie badania pokazują , że po zastosowaniu preparatów , których używa się do wybielania w gabinetach szkliwo jest nawet twardsze ( o ok 2%) , a w jamie ustnej jest zdecydowanie mniej bakterii. To, że tz.„Niebieskie światło” (jedna z metod wybielania zębów)powoduje wybielanie nie jest prawdą. Lampa używana przy tej metodzie emituje światło metalohalogenkowe, które pomaga rozbić nadtlenek wodoru zawarty w żelu wybielającym. Następnie uwalnia się tlen, a cząsteczki nadltenku utleniają cząsteczki w szkliwie zęba tworzące przebarwienia i w efekcie wybielają je. Samo „Niebieskie światło” , bez zastosowania odpowiednich preparatów nie ma właściwości rozjaśniających.
Zabieg wybielania w gabinecie dentystycznym zwykle zaczyna się od ściernego oczyszczania szkliwa zębów, dzięki czemu środek wybielający – nadtlenek karbamidu – jest znacznie łatwiej absorbowany przez powierzchnię zęba. Na dziąsła powinna zostać nałożona gumowa osłona, aby ochronić je przed działaniem substancji chemicznych. Następnie zęby pokrywa się wybielającym żelem. Zabieg trwa ok. 30-40 minut. W jego trakcie nadtlenek karbamidu wywołuje utlenienie związków organicznych, które znajdują się w szkliwie zęba oraz w zębinie. Barwniki nadające naszym zębom nieestetyczny odcień zostają utlenione, a zęby się wybielają. W niektórych przypadkach po nałożeniu żelu naświetla się zęby niebieskim światłem, które przyspiesza proces wybielania, rozbijając nadtlenek wodoru. Gdy powierzchnia szkliwa zębów ma porowatą strukturę, zabieg wybielania może sprawić, że zęby staną się nadwrażliwe na gorące lub zimne bodźce w jamie ustnej. W większości przypadków jednak nadwrażliwość znika w ciągu kilku dni. Zabieg wybielania w gabinetach kosmetycznych jest znacznie uproszczony, ponieważ kosmetyczka nie może ingerować w szkliwo zbyt głęboko, nie ma do tego uprawnień. Nie oznacza to jednak, że wybielanie zębów w gabinecie kosmetycznym jest mniej skuteczne. Kosmetyczka tak samo jak i stomatolog używa odpowiednich preparatów i lampy z niebieskim światłem. Niezależnie od tego, jaką metodę wybierzemy, proces wybielania przebiega mniej więcej tak samo, choć skutki uboczne mogą się nieznacznie różnić. W trakcie jednego zabiegu w gabinecie stomatologicznym lub kosmetycznym możemy zmienić kolor zębów nawet do ośmiu odcieni, a w przypadku metody domowej taki efekt uzyskamy po zakończeniu cyklu zabiegów.
By poddać się wybielaniu zębów nie musimy spełniać szczególnych wymogów co do stanu naszego zdrowia, choć istnieje parę przeciwwskazań. Na pewno dzieci poniżej 16. roku życia nie powinny poddawać się zabiegom wybielania zębów, ponieważ komory miazgi zębów i nerwy są powiększone. Zabieg może podrażnić komorę miazgi i spowodować, że stanie się nadwrażliwa. Wybielania powinny także unikać kobiety ciężarne i karmiące piersią. Jeśli mamy zęby wrażliwe na zimne, gorące bądź kwaśne bodźce w jamie ustnej albo skłonne do podrażnień dziąsła, koniecznie skonsultujmy się ze stomatologiem przed zabiegiem wybielania. Sprawdźmy także, czy nie jesteśmy uczuleni na nadtlenek karbamidu, który jest najczęściej spotykanym środkiem wybielającym w preparatach. Jeśli mamy problemy z dziąsłami, zmagamy się z zaawansowaną próchnicą, szkliwo zębów jest uszkodzone lub korzenie zębów są odsłonięte, unikajmy zabiegów wybielania. Wszelkie schorzenia jamy ustnej należy bezwzględnie wyleczyć przed wybielaniem zębów. Zabiegu nie wykonuje się natomiast w przypadku odsłoniętych korzeni, gdyż nie ma na nich warstwy szkliwa, na którą oddziałuje środek wybielający. Nie powinniśmy wybielać zębów także wtedy, gdy zęby przednie są wypełnione różnego rodzaju materiałami kompozytowymi lub jeśli są przykryte koronami. Środki zawarte w preparatach wybielą bowiem jedynie naturalne zęby, a nie zadziałają na materiały sztuczne, których odcień się nie zmieni i będzie mocno się odróżniał od naturalnej części zęba. Oczywiście efekt takiego wybielania jeszcze pogorszy nasz wygląd.
Jeśli podejmujemy się samodzielnego wybielania zębów bądźmy bardzo ostrożni podczas wybierania środków wybielających. Nie sięgajmy po takie, które zawierają ponad 6 proc. nadtlenku wodoru i 18 proc. nadtlenku mocznika. Zbyt wysokie stężenie tych składników może wywołać poparzenia dziąseł, bolesne pęcherze, a nawet owrzodzenie jamy ustnej i gardła! Zbyt częste stosowanie preparatów wybielających może doprowadzić do trwałego uszkodzenia powierzchni szkliwa i tkanek miękkich dziąseł.
Pamiętajmy, że efekt wybielenia nie pozostanie do końca życia. Zwykle utrzymuje się przez ok. dwa lata, ale może trwać krócej, jeśli nie dbasz o to, by przebarwienia nie wróciły. Palacze oraz osoby pijące duże ilości kawy czy herbaty muszą liczyć się z faktem, że po kilkunastu miesiącach ich zęby znowu staną się ciemniejsze. Jeśli nasze zęby są bardzo ciemne, niewykluczone, że pojawi się konieczność przeprowadzenia większej liczby zabiegów wybielania. Najlepsze rezultaty zauważają osoby o żółtych zębach, zęby szare i brązowe słabiej reagują na środki wybielające.
Red. Port.