wtorek, 05 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

Będę piękna, czyli jak realizować postanowienia noworoczne

post nowoO urodowych postanowieniach noworocznych oraz o tym, jak zacząć zmiany i trzymać się planu, rozmawiamy z dr Urszulą Brumer, lekarzem medycyny estetycznej

Czy nowy rok to dobry moment na robienie postanowień noworocznych związanych z urodą?

I tak, i nie. Tak, bo takie postanowienie jest dobre i warte realizacji. Nie, bo generalnie postanowień noworocznych nie realizujemy. Jeśli chcemy coś zmienić, zacznijmy od zaraz. Z dbaniem o urodę jest tak, jak ze zdrowiem, najważniejsza jest profilaktyka. Dlatego nie zwlekajmy z wizytą u specjalistów aż skóra będzie nosiła wyraźne oznaki starzenia, tylko regenerujmy ja wcześniej. „Wezmę się za siebie” na liście postanowień pojawia się najczęściej u kobiet 45+. Odchowały dzieci, mają ustabilizowaną sytuację materialną, i nagle dociera do nich, że do tej pory większość swojej aktywności koncentrowały na uszczęśliwianiu innych, swoje potrzeby zostawiając na koniec. W dodatku w tym wieku nie da się już nie zauważyć oznak starzejącego się ciała, co mocno rzutuje na samopoczucie. Podoba mi się, gdy kobiety w końcu decydują: „Teraz ja. Teraz zrobię coś dla siebie”.

 

Czasem kobiety boją się, że będą wyglądać sztucznie, więc wolą „zestarzeć się godnie”.

To jest dysonans między tym, co dyktuje serce – „chcę wyglądać dobrze”, a lękami, które podsuwa nam umysł – „żeby tylko nikt nie zobaczył, że coś sobie zrobiłam”. Tymczasem w medycynie estetycznej wcale nie chodzi o wstrzyknięcie wypełniaczy, po których twarz będzie gładsza i lepiej napięta, ale niekoniecznie ładniejsza i młodsza. Widać to po przerysowanych twarzach wielu celebrytek. Dla mnie prawdziwe odmładzanie polega na aktywizowaniu własnych komórek do pracy. Takich metod medycyna estetyczna oferuje sporo. Można na przykład stosować mezoterapię igłową, na zmianę z mezoterapią osoczem bogatopłytkowym, by mieć pewność, że proces starzenia skóry został zastopowany. Na samym szczycie zabiegów są komórki macierzyste. Podkreślam,że mówię o własnych komórkach pacjenta, pobieranych z krwi. Terapia komórkami macierzystymi to najlepsze co można zaproponować osobom po czterdziestym roku życia. Zabieg jest jednorazowy i nikt po nim nie powie „o, coś sobie zrobiłaś”, a wyglądać się będzie z każdym tygodniem piękniej i młodziej.

 

Lepiej planować czy działać spontanicznie?

Są kobiety, które planują i są takie, które przychodzą na zabieg pod wpływem impulsu – najczęściej wtedy, gdy znajdą się na życiowym zakręcie, rozstaną się z partnerem lub stracą pracę.

Każdy powód jest dobry, by zająć się sobą. Ale może najważniejszy jest ten, który podała mi moja klientka mówiąc, że fajny ciuch zakłada raz na jakiś czas, a twarz nosi dwadzieścia cztery godziny na dobę. Zauważyłam jeszcze jedną rzecz. Kobiety są coraz bardziej pewne siebie, niezależne, świadome i często mają już wszystko: dom, samochód i szafę pełną ubrań. Jedyne czego nie mają i na czym zależy im najbardziej, to wieczna młodość. To po nią przychodzą do lekarza medycyny estetycznej.    

 

Jak realizować postanowienia noworoczne, krok po kroku:

  1. Zacznij od dziś, nie czekaj na 1 stycznia. Będziesz wtedy odsypiać sylwestra, potem pojedziesz na ferie, a po nich zapomnisz, co postanowiłaś. Dlatego od razu, gdy skończysz czytać ten artykuł, umów się lekarzem medycyny estetycznej. Może już masz własnego, u którego byłaś, ale dawno temu, i zapomniałaś o jego istnieniu? A może to będzie twój pierwszy raz? Wtedy sprawdź informacje o ekspertach w sieci, obejrzyj strony www, poczytaj ich blogi, poproś o rekomendację koleżanki i umów się na pierwszą wizytę, żeby sprawdzić, czy jest między wami „chemia”.
  2. Wspólnie z lekarzem zaplanuj plan zabiegów i trzymaj się go. Przede wszystkim wpisz w kalendarz konkretne daty, bo jak pomyślisz, że zadzwonisz w przyszłym tygodniu i się umówisz, to... nie zadzwonisz na pewno, bo zapomnisz albo będziesz miała ważniejsze (na pozór) sprawy na głowie. To dotyczy nie tylko zabiegów medycyny estetycznej. Co powiesz na taki plan: raz na miesiąc manicure, raz na półtora miesiąca fryzjer, raz na kwartał wizyta w gabinecie medycyny estetycznej?
  3. Nie zapominaj, że uroda to także stan ducha i to, jak dbamy o nasze ciało, jak je karmimy, czy dostarczamy mu wystarczająco ruchu i snu. Bądź dla siebie ważna.

 

Oceń ten artykuł
(2 głosów)