Polska Kosmetologia i Kosmetyka to najszybciej rozwijający się portal branżowy w Polsce. Istniejemy na rynku mediów internetowych już od 10 lat i posiadamy ugruntowaną pozycję w kategoriach związanych z branżą Beauty. W naszym portalu znajdą Państwo tysiące ciekawych artykułów związanych z branżą kosmetyczną, medycyną estetyczną oraz spa. Prezentowane przez nas materiały pełnią funkcje edukacyjną i doradczą. PKIK24.pl to doskonałe miejsce na prezentację Państwa marki a także na reklamowanie oferowanych produktów.
Jak zmieniał się punkt widzenia na temat błonnika
Od roku 1970 błonnik był reklamowany jako cudowny środek na wszelkie schorzenia – od zaparć po nowotwory. W dzisiejszych czasach, gdy większości z nas udało się podnieść w codziennej diecie spożycie tej substancji do zalecanych 30 gram dziennie, nagle obraca się to przeciwko nam.
Błonnik ma – przynajmniej w zbyt dużych ilościach – działanie drażniące, wyrządza szkody w przewodzie pokarmowym, zaburza florę jelitową, powoduje złe samopoczucie, bóle i wzdęcia. W rzeczywistości nie chodzi o to czy spożywać błonnik czy też nie, ale należy sobie zadać pytanie jakie substancje balastowe i w jakiej formie są dla nas dobre i wskazane?
Oskarżenia przeciwników błonnika – prawdy i mity
1. „Błonnik nie chroni przed chorobami“
Chirurg i specjalista w dziedzinie medycyny tropikalnej dr Denis Parsons Burkitt rozwija od 60 lat tezę, że odżywianie ubogie w błonnik pokarmowy może powodować wiele chorób przewlekłych łącznie z nowotworami.
Dziś mamy do czynienia w społeczeństwie z faktem, że chętniej się spożywa błonnik, niż rezygnuje z piwa, cukru i wypieków. Z tego powodu zarzuca się tej teorii luki nazywając ją „nieuzasadnioną demonizacją pożywienia pochodzenia zwierzęcego“. Twierdzi się, że do dnia dzisiejszego nie udało się udowodnić rzekomych zalet błonnika, wręcz przeciwnie krzyczy się, że badania pokazują, że błonnik nie chroni przed rakiem jelita grubego, chorobami serca, rakiem piersi i nie zapobiega przyrostowi masy ciała.
Jak to wygląda w rzeczywistości?:
Badania, które twierdzą że błonnik nie chroni przed chorobami, czy wręcz jest szkodliwy, wykorzystują w swoich badaniach wyodrębniony, wyizolowany błonnik ( a nie całą żywność, w której on się znajduje), a po drugie większość tego błonnika pochodzi z roślin strączkowych lub zbóż.
Kiedy poszczególne, pojedyncze elementy rośliny czy zwierzęcia są wykorzystywane w badaniach in vitro, wiadomo, że wyniki nie będą istotne, ponieważ wszystkie substancje znajdujące się np. w danej roślinie oddziałują zawsze w całości, wszystkie razem, a nigdy każda z osobna, przy czym inne składniki mogą zapobiegać szkodliwemu wpływowi poszczególnych substancji.
Zboża i rośliny strączkowe w niewykiełkowanej formie nie mogą być również postrzegane jako żywność podstawowa, dlatego nie zaleca się ich spożywania w nadmiernych ilościach.
2. „Węglowodany bogate w błonnik są niezdrowe“
WeizenTak jak już poprzednio wspomniano, zalecana dawka dzienna błonnika przez Niemieckie Towarzystwo Żywienia i wielu innych lekarzy wynosi 25 -30 gramów. Przeciwnicy tej teorii twierdzą, że jest to ilość niemożliwa do przyjęcia, ponieważ wiąże się ze spożyciem około 600 gramów węglowodanów dziennie.
Oznaczałoby to, że ludzie w celu zaspokojenia ich potrzeb żywieniowych musieliby spożywać mnóstwo węglowodanów, a przez to mniej podstawowych białek i tłuszczy. Dodatkowo zbyt duża ilość węglowodanów powoduje zwiększony poziom cukru we krwi, nadciśnienie i zwiększa poziom tłuszczu we krwi.
Jak to wygląda w rzeczywistości:
Niestety, przeciwnicy błonnika zakładają, że można go uzyskać tylko dzięki spożyciu żywności węglowodanowej (makarony, pieczywo, wypieki, płatki zbożowe, ryż, musli, otręby itp.) Jest to jednak niewłaściwy tok myślenia.
Zboża i ich produkty pochodne, jak wspomniano powyżej, nie są konieczne w naturalnej diecie człowieka. To jest prawda, ale należy wziąć pod uwagę, że nie tylko z nich możemy dostarczyć sobie błonnika. Jest wiele warzyw i owoców bogatych w substancje balastowe. Należą do nich między innymi: zielone warzywa liściaste, jagody i pozostałe owoce (w tym również suszone), oleiste ziarna, orzechy, pestki, orzechy kokosowe, kiełki pszenicy i soczewicy, a także warzywa takie jak seler, kapusta, skorzonera itd. Tak więc nawyk myślenia, że błonnik pokarmowy znajduje się jedynie w produktach węglowodanowych jest nieco przestarzały.
3. „Błonnik jest dobry dla przeżuwaczy“
Kolejnym argumentem przeciwko błonnikowi jest to, że jest on odpowiedni dla przeżuwaczy, ponieważ mają do tego odpowiednie zęby i odpowiednio skonstruowany układ trawienny. Tylko taka budowa szczęki i układu pokarmowego jak u przeżuwaczy pozwala na żywienie się włóknami roślinnymi.
Jak to wygląda w rzeczywistości:
Człowiek nie jest przeżuwaczem i z tego powodu spożywa także – w porównaniu na przykład do krowy – niewielkie ilości trawy, krzewów, kory drzewnej, gałęzi i siana. Dlatego kiedy mówimy o błonniku, nikt nie ma na myśli typowej diety przeżuwaczy, a jedynie żywność wspomnianą w poprzednim punkcie.
4. „Etniczne plemiona żyją zdrowo bez błonnika“
Jako niezaprzeczalny dowód na to, że ludzie nie powinni jeść błonnika, jeśli chcą zachować zdrowie, przeprowadzano badania na odizolowanych plemionach. Niesamowity stan zdrowia Indian Wielkich Równin w Stanach Zjednoczonych, Inuitów na Grenlandii i Masai oraz Samburu – plemion mieszkających w Afryce miał ostatecznie pokazać, że dieta o bardzo małej zawartości błonnika nie prowadzi do problemów trawiennych lub nowoczesnych chorób.
Jak to wygląda w rzeczywistości:
Często sprawozdania dotyczące nawyków żywieniowych żyjących plemion etnicznych są dalekie od ukończenia. Na przykład wiemy już, że Eskimosi mają włączone do swojej diety tak dużo żywności roślinnej jak to tylko możliwe. Oprócz mięsa i ryb żywią się oni także jagodami, korzeniami i algami, a nawet zawartością żołądków roślinożernych ofiar.
Aby stwierdzić, że dzikie plemiona żyją zdrowo bez błonnika, potrzebnych jest jeszcze wiele badań. Wiemy na przykład, że ulubionym napojem Masajów jest napój ze świeżego mleka od zwierząt wolno wypasanych z dodatkiem ich krwi
Innuici dają swoim dzieciom do jedzenia surowe podroby. Mięso i ryby są często suszone (niekoniecznie gotowane), a mieszkają w namiotach ze skór świeżo zabitych zwierząt.
Dieta i styl życia dzikich plemion są więc tak różne od naszego, że trudno wybrać tylko jeden aspekt ich życia i na tej podstawie stwierdzić, że jest on zdrowy.
„Błonnik przyczynia się do...
Źródło:
HOLISTYCZNE DORADZTWO Z ZAKRESU ZDROWIA I ŻYWIENIA
Najbardziej „popularnymi” schorzeniami są uwarunkowane złą dietą choroby cywilizacyjne?
Dzięki odpowiedniej zdrowej żywności i właściwemu odżywianiu się, większość tego typu chorób w ogóle nie powstanie, a za sprawą autoregulacji da się nad nimi zapanować. Holistyczne (całościowe) spojrzenie na chorobę umożliwia ogląd aspektów duchowych (psychosomatycznych), co pozwala na dojście do powodów pozamaterialnych danego schorzenia.
Oferowane przeze mnie usługi są ukierunkowane na świadomy i zdrowy styl życia, który dopełni i wesprze pożądane zmiany w Twoim życiu.
Analiza żywienia
Coaching żywieniowy
Doradztwo przy zakupach
Szkolenia gotowania wegańskiego
Doradztwo dot. suplementów organicznych
Wystąpienia publiczne, Referaty, Coaching
ONLINE - Doradztwo żywieniowe
Zapraszam do kontaktu:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub 693 282 555
Arnold Ehrenfeld