Polska Kosmetologia i Kosmetyka to najszybciej rozwijający się portal branżowy w Polsce. Istniejemy na rynku mediów internetowych już od 10 lat i posiadamy ugruntowaną pozycję w kategoriach związanych z branżą Beauty. W naszym portalu znajdą Państwo tysiące ciekawych artykułów związanych z branżą kosmetyczną, medycyną estetyczną oraz spa. Prezentowane przez nas materiały pełnią funkcje edukacyjną i doradczą. PKIK24.pl to doskonałe miejsce na prezentację Państwa marki a także na reklamowanie oferowanych produktów.
Kto by pomyślał, że prastare Indie mają w zanadrzu naturalny środek, który istotnie można określić mianem supernowoczesnego i innowacyjnego. Żadne laboratorium chemiczne nie wyczaruje tak wielu przekonujących efektów ani żadna inna substancja naturalna nie dokona tego, co sprawia, że koleus jest prawdziwą gwiazdą wśród substancji spalających tłuszcz, a ten efekt to przywrócenie młodzieńczego trybu spalania tłuszczu w całkowicie naturalny sposób. Przy pomocy substancji czynnej o nazwie forskolina, obecnej w korzeniu koleusa, czyli pokrzywy indyjskiej, udaje się pobudzić naturalne funkcje organizmu: uwalnianie zapasów tłuszczu w celu jego rozkładu, oczywiście bez redukcji tkanki mięśniowej i z zachowaniem wysokiego poziomu podstawowej przemiany materii, przy pomocy (wystarczającej ilości) hormonów tarczycy i wzrostu. Oprócz tego koleus dba o to, by nie powstawały nowe zapasy tłuszczu i utrzymuje wysoką czułość receptorów wszystkich hormonów uczestniczących w procesach jego rozkładu. Imponujące, czyż nie? Efekt: tłuszcz w strefach problematycznych dosłownie rozpływa się w powietrzu, wskaźnik BMI ulega znacznej poprawie. Znika wiele zagrożeń zdrowotnych, a skład organizmu zdecydowanie się polepsza.
Stosowanie diet, dzięki którym możliwa jest duża utrata wagi, odbywa się natomiast zazwyczaj kosztem gospodarki wodnej i tkanki mięśniowej organizmu. Dlatego diety takie nie są ani zdrowe, ani nie zapewniają długotrwałych efektów. Do spalania kalorii niezbędna jest bowiem tkanka mięśniowa. Wyznacznikiem skuteczności w odchudzaniu nie jest więc tylko wynik uzyskany na wadze, lecz przede wszystkim wynik pomiaru tkanki tłuszczowej organizmu.
Skutki uboczne mile widziane
To niezwykłe współdziałanie możliwe jest dzięki aktywacji pewnego przydatnego enzymu (cyklazy adenylowej) i podwyższeniu poziomu istotnych neuroprzekaźników endogennych (cyklicznego kwasu adenylowego – AMP). Znane są one także jako cAMP. Są to neuroprzekaźniki, które redukują stany zapalne, obniżają ciśnienie krwi, rozszerzają oskrzela i regulują różne systemy hormonalne. Nie stwierdzono przy tym negatywnego oddziaływania na zdrowie ani negatywnego wpływu na parametry przemiany materii, poziom tłuszczu we krwi, mięśnie i wątrobę, elektrolity, czerwone krwinki, hormony, rytm serca, ciśnienie krwi i inne.
Wręcz przeciwnie! Koleus stanowi jednocześnie doskonały środek leczniczy. I tak na przykład wspomaga on pozyskiwanie energii w komórkach, co zapobiega utracie energii w trakcie odchudzania. Redukuje depresje, obniża poziom cukru we krwi i ciśnienie krwi, a jego działanie w tym zakresie jest zbliżone do działania odpowiednich leków. Koleus wzmacnia serce, poprawia ukrwienie i zapobiega zapaleniom naczyń krwionośnych, stanowiącym właściwą przyczynę miażdżycy. Pomaga przy jaskrze, obniżając ciśnienie wewnątrzgałkowe. Ma działanie antybakteryjne – zapobiega „ukrywaniu” się zarazków w pęcherzu, a wśród znawców ayurvedy jest znany jako rada na przewlekłe zapalenie pęcherza. Koleus łagodzi także bóle menstruacyjne, pomaga w zaburzeniach erekcji i chronicznych chorobach dróg oddechowych takich jak astma czy przewlekłe zapalenie oskrzeli. Oprócz tego pozytywnie wpływa na kondycję skóry, jest stosowany przy łuszczycy, a także w zapobieganiu rakowi skóry.
Płaski brzuch
Przyczyną niedopinających się spodni jest często wzdęty brzuch. Nie jest to ani estetyczne, ani zdrowe. Jednak i tutaj z pomocą przychodzi koleus! Stymulując produkcję rozmaitych enzymów trawiennych, wyświadcza niezmierną przysługę procesom przemiany materii. Już sam tylko korzystny wpływ na pracę trzustki powoduje, że często ustępują wieloletnie dolegliwości takie jak wzdęcia czy napęczniały brzuch. Ponadto koleus normalizuje zredukowany kwas żołądkowy. Dzięki temu poprawiają się funkcje trawienne, a co za tym idzie, zdrowie jelit oraz stopień przyswajania i wykorzystania wapnia. Może to mieć istotne znaczenie zwłaszcza przy osteoporozie.
Z powodu tak wielu zalet opatentowany przez pewnego hinduskiego producenta ekstrakt z koleusa otrzymał w USA w roku 2001 nagrodę za innowacyjność. W Europie koleus nie jest jeszcze tak znany, jedynie jako substancja czynna zawarta w plastrach wspomagających odchudzanie, które obok stosunkowo wysokiej ceny i stosunkowo niskiej zawartości substancji czynnej mają jeszcze tę wadę, że z powodu zawartych w nich innych składników można nabawić się wysypki. Najlepszą metodą zaopatrywania organizm w koleus jest nadal przyjmowanie go w postaci kapsułek. W badaniach mówi się o 500 mg dziennie przez okres 3 miesięcy. W zależności od składu odpowiada to mniej więcej 4 kapsułkom dziennie.
Koleus można z powodzeniem łączyć z innymi preparatami, chociażby z ostropestem plamistym, który wzmacnia wątrobę. Wątroba stanowi najważniejszy organ, zajmujący się rozkładem tłuszczu i mający bezpośredni kontakt z toksynami w nim zgromadzonymi. Przy odchudzaniu znaczenie mają też niektóre elementy śladowe, przede wszystkim chrom, który stabilizuje poziom cukru we krwi. Jedyną wadą koleusa z punktu widzenia wszystkich, którzy nie mogą doczekać się jego wypróbowania, jest okres oczekiwania uzależniony od pory zbiorów. Koleus jest dostępny w Europie dopiero w kwietniu. Dotyczy to także kuracji, które oferują całe programy odchudzające z zastosowaniem koleusa. Kto jednak mimo wszystko chciałby zacząć tracić kilogramy nie czekając do kwietnia, ma rozwiązanie w postaci aminokwasów (zalecane: mieszanka Aminokwasów I i III).
Aminokwasy – chudnij we śnie!
Aminokwasy to cegiełki, z których składają się proteiny w naszym pożywieniu. Aby mogły one wypełniać swoje liczne kluczowe zadania, nie muszą zostać rozłożone. Niektóre z nich odgrywają szczególną rolę w procesie chudnięcia, ale mają także duże znaczenie dla zdrowia i wydajności mięśni, naczyń i błony śluzowej. Oto aminokwasy, które powinny znaleźć się w optymalnej mieszance pomagającej stracić zbędne kilogramy:
L-glutamina i esencjonalne kwasy tłuszczowe L-fenylanalina, L-walina, L-metionina i L-tryptofan (Aminokwasy I) są istotne w odchudzaniu, ponieważ wpływają na przyswajanie pożywienia – dzięki nim jemy mniej. L-glutamina stymuluje hormon wzrostu, fenylanalina jest prekursorem wielu hormonów rozkładających tłuszcze. Walina z kolei stabilizuje poziom cukru we krwi w okresie postu i hamuje uczucie głodu. Metionina odgrywa fundamentalną rolę w przemianie tłuszczów i białek. L-tryptofan to wstępny etap serotoniny, która jako hormon szczęścia uczestniczy w naszych zachowaniach związanych z jedzeniem i piciem oraz wpływa na odczuwanie sytości. Stabilizuje nerwy i zapewnia spokojny sen, co jest niezmiernie ważne dla produkcji hormonu wzrostu (STH). Hormon ten produkowany jest podczas snu, wzmaga on syntezę białek i wspomaga rozkład tłuszczów. U osób z nadwagą stwierdza się niskie wartości STH, co utrudnia chudnięcie.
Aminokwasy L-glutamina i L-arginina (Aminokwasy III) stymulują wydzielanie hormonu wzrostu. Arginina poprawia przepływ krwi i reguluje poziom cukru we krwi. Karnityna zmniejsza poziom cholesterolu LDL i apolipoproteiny A1, redukuje utleniony cholesterol LDL. L-karnityna odgrywa kluczową rolę w spalaniu tłuszczu, ponieważ pełni rolę molekuły transportującej długołańcuchowe kwasy tłuszczowe do mitochondriów. Przy niedoborze karnityny powstaje zwiększona ilość trójglicerydów i lipidów, które mogą zagnieżdżać się w komórkach tłuszczowych, dodatkowo obciążając naczynia. Ponadto karnityna jest ważna w procesie pozyskiwania energii, przede wszystkim przez komórki mięśnia sercowego. Osoby z nadwagą mogą w ten sposób pobudzić niemrawą przemianę materii. L-cysteina bierze udział w produkcji glutationu, który jest najważniejszym przeciwutleniaczem komórki i chroni przede wszystkim podwzgórze, gdzie produkowane są rozmaite hormony. Jeżeli zostanie ono uszkodzone, może pojawić się nadmierny wzrost apetytu. Tauryna jest potrzebna do produkcji kwasów żółciowych, a także wspomaga wydalanie cholesterolu, stabilizuje komórki mięśnia sercowego i zapobiega miażdżycy. L-glicyna to kolejny aminokwas, który pobudza produkcję hormonu wzrostu. Tyrozyna określa poziom podstawowej przemiany materii, czyli zużycia energetycznego, jako że jest niezbędna do syntezy hormonu tarczycy.
Olej z kryla – chroni tłuszcz przed jełczeniem
Tłuszcze nie mogą ulec utlenieniu, aby mogły zostać rozpoznane i opracowane przez systemy odpowiedzialne za ich rozkład. Do wyłapywania wolnych rodników olej z kryla nadaje się nawet o wiele lepiej niż witamina E. Wartość ORAC oleju z kryla jest 150 razy większa niż odpowiednia wartość witaminy E.
Kompleks witamin B – na nerwy i poziom cukru we krwi
Niektóre witaminy B są nieodzowne w procesie odchudzania. Na przykład witamina B6, która ma ścisły związek z metabolizmem aminokwasów, neuroprzekaźnikami (np. noradrenaliną) i hormonami. Witamina B6 rozkłada tłuszcz, ponieważ zajmuje centralną pozycję w procesie pozyskiwania energii. Witamina B3 wraz z chromem są niezwykle ważne w odczuwaniu sytości, ponieważ są odpowiedzialne za wydzielanie glukagonu. Glukagon utrzymuje stały poziom cukru pomiędzy posiłkami.
Proszek zasadowy Micro Base – odkwaszanie i zaopatrywanie organizmu
Magnez obecny w proszku zasadowym jest niezbędny do pozyskiwania energii i rozkładu tłuszczu. Ten niezwykły proszek zasadowy zawierający dobrze przyswajalne cytryniany zawiera także witaminę C oraz sycące i oczyszczające jelita substancje balastowe, a ponadto jest bogaty w przeciwutleniacze. Poziom witaminy C u osób z nadwagą jest często niższy niż u innych osób. Witamina C jest potrzebna do wydzielania hormonu tarczycy i noradrenaliny, a także do produkcji karnityny. Również układ nerwowy potrzebuje witaminy C.
Najlepsze rady dla odchudzających się
- Spożywaj pożywienie w naturalnej postaci. Im mniej produktów przetworzonych, tym lepiej. Oznacza to również mniej cukru, produktów z wysoko przetworzonej mąki i tłuszczów przemysłowych.
- Głodzenie się jest zabronione, ponieważ obciąża ono poziom cukru we krwi, psychikę i skutkuje efektem jo-jo.
- Zrezygnuj z podjadania między posiłkami, to rozstraja funkcje trawienne. Posiłki co 5 godzin to najlepsze rozwiązanie.
- Nocą nie jedz nic przez 12 godzin. Pobudzi to produkcję hormonów wzrostu, a są one przy odchudzaniu bardzo ważne.
- Uważaj na nietolerancje pokarmowe. Tym bardziej dają się one we znaki, im częściej jesz coś, czego Twój organizm nie toleruje. Główny problem stanowią zazwyczaj mleko, pszenica, cukier lub dodatki do produktów spożywczych. Alergie pokarmowe możesz stwierdzić przy pomocy testów krwi lub mięśni.
- Wiele osób chudnie dopiero wówczas, gdy skutecznie oczyszczą organizm z toksyn. Organizm magazynuje metale ciężkie, których tak trudno się pozbyć, właśnie w swoich zapasach tłuszczu.
- Ruch jest nieodzowny, zapewni Ci on sprężyste ciało i dobre samopoczucie. Spacery czy pilates są idealne nawet dla osób niechętnych wysiłkowi fizycznemu.
- Jedną trzecią życia przesypiamy. I bardzo dobrze. Zaburzenia snu i zasypiania mogą jednak nadszarpnąć nasz układ nerwowy i kondycję. Jak zwykle najskuteczniejsze środki zaradcze oferuje natura. We śnie odpoczywamy, regenerujemy nerwy, komórki i komórki odpornościowe, chudniemy, pozbywamy się toksyn, przepracowujemy przeżycia minionego dnia. Przede wszystkim synchronizują się rytmy naszego organizmu, co stanowi ważny warunek jego zdrowia. Jeżeli cierpimy na bezsenność, wszystkie te regenerujące, ożywcze i porządkujące funkcje częściowo nie są spełniane, a w efekcie powstają nowe obciążenia, chociażby przez substancje zapalne, wydzielane ze wzmożoną siłą w przypadku bezsenności. Dlatego powinniśmy zadbać o dobry sen. Naturalnie nie sięgając po środki nasenne. Grożą one uzależnieniem i uniemożliwiają regenerujący wpływ na doskonale dopasowane rytmy naszego organizmu.
- Gdy dzieci, a często również dorośli, nie mogą spać, przyczyną są często żyły wodne, uskoki tektoniczne, elektrosmog i inne strefy geopatyczne. Dzieci często instynktownie unikają takich miejsc. Sygnałem alarmowym jest sytuacja, w której dziecko zawsze chowa się w tym samym rogu łóżka, nie przesypia nocy lub często choruje. Przesunięcie łóżka dziecka często rozwiązuje problem przychodzenia do łóżka rodziców. Jeżeli nie możemy skorzystać z pomocy radiestety, spróbujmy sami!
Źródło: