niedziela, 24 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

Czy można normalnie podróżować po zawale serca?

cholesterolZawał serca (martwica mięśnia sercowego spowodowana jego niedokrwieniem) nie zawsze oznacza wyrok śmierci, zwykle jest to koniec naszego codziennego życia, pełnego starych przyzwyczajeń i nawyków. Niestety często zaniedbania mają decydujący wpływ na nasze życie. Dlaczego?

 

Życie po zawale

W natłoku codziennych obowiązków często lekceważymy sygnały naszego własnego ciała zapominając, że to właśnie zdrowie stanowi naszą najcenniejszą wartość. Życie po zawale to długotrwały proces przystosowywania się do nowych reguł gry. Zawałowcy nie mają wyboru, muszą przejąć kontrolę nad każdą dziedziną swojego życia w taki sposób, aby nie doprowadzić do kolejnego ataku. Dokładność podejmowanych decyzji powinna dotyczyć również podróży, które dzisiaj mogą stanowić barierę nie do pokonania. W przypadku wyjazdów nie tylko cel podróży ma znaczenie (nagła zmiana warunków klimatycznych może prowadzić do zaostrzenia objawów), ale także rodzaj środka komunikacji, który wybieramy.

 

Jazda samochodem – kiedy to możliwe?

W pierwszych tygodniach po zawale serca zwyczajna czynność jaką do tej pory było prowadzenie samochodu stanowi ogromny problem. Oczywiście, podróżowanie w roli pasażera dozwolone jest niemal od razu, jednak z uwzględnieniem przerw po każdych 90 minutach w pozycji siedzącej. Długotrwałe podróże mogą przyczynić się do osłabienia organizmu. Prosta gimnastyka (wyciąganie i krzyżowanie nóg co kilkanaście minut), picie dużej ilości wody czy w ostateczności stosowanie środków przeciwkrzepliwych mogą znacząco ułatwić podróż wszystkim zawałowcom.

 

Samodzielna jazda samochodem to przede wszystkim umiar i zdrowy rozsądek. Indywidualną sprawą każdego pacjenta jest moment, w którym po raz pierwszy po zawale usiądzie w fotelu kierowcy. Należy z dużą odpowiedzialnością podchodzić do nawet najdrobniejszych sygnałów własnego organizmu – kilka przystanków na drodze nie powinno stanowić problemu, gdy w grę wchodzi nasze życie.

 

Czy można podróżować samolotem?

Największe i zarazem najtrudniejsze wyzwanie dla zawałowców stanowią kilkugodzinne loty samolotem. Jakakolwiek podróż wiąże się z unieruchomieniem w pozycji siedzącej czy stresem, w przypadku lotów dochodzi również do gwałtownych zmian ciśnienia. Zamknięta kabina samolotu przyczynia się do zmniejszenia stężenia tlenu w wydychanych powietrzu co nie służy zawałowcom. Dodatkowo bardzo mała wilgotność sprzyja odwodnieniu organizmu.

 

Za kardiologiczne przeciwwskazanie uznaje się zawał przebyty 7 – 10 dni przed podróżą. W późniejszym czasie warto na bieżąco monitorować kondycję swojego serca i dla bezpieczeństwa przed każdą planowaną podróżą zaczerpnąć porady u lekarza prowadzącego. Pamiętajmy o zachowaniu podstawowych środków ostrożności – zabraniu zażywanych leków, nawadnianiu organizmu oraz częstym poruszaniu się. Tak naprawdę, dopiero 3 lata po przebytym zawale możemy spokojnie wsiąść do samolotu zapominając o wcześniejszych przeciwwskazaniach!

 

Na wszelki wypadek!

Warto przed każdą podróżą zadbać o wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły. Przed wyjazdem sprawdź najbliższe szpitale, zabierz ze sobą niezbędne dokumenty (np.: kserokopię karty informacyjnej ze szpitala), zapas leków, a przede wszystkim zdrowy rozsądek. Druga szansa może już nie nastąpić!

 

Pamiętaj! Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zawał serca odbiera radość z codzienności, a by go uniknąć wystarczą niejednokrotnie zmiany na zaledwie 3 płaszczyznach naszego życia – zdrowe odżywanie, aktywność fizyczna na co dzień oraz regularne badania! Systematyczność, umiar i odpowiedzialność to gwarancja dobrej przyszłości. Bardzo często przyczyną zawałów jest bagatelizowany, zbyt wysoki poziom cholesterolu (LDL) we krwi. Dlatego co najmniej raz w roku rób badania i kontroluj go.

 

 Źródło: http://www.mamdobrycholesterol.pl

 

 

Zawał serca (martwica mięśnia sercowego spowodowana jego niedokrwieniem) nie zawsze oznacza wyrok śmierci, zwykle jest to koniec naszego codziennego życia, pełnego starych przyzwyczajeń i nawyków. Niestety często zaniedbania mają decydujący wpływ na nasze życie. Dlaczego?

 

Życie po zawale

W natłoku codziennych obowiązków często lekceważymy sygnały naszego własnego ciała zapominając, że to właśnie zdrowie stanowi naszą najcenniejszą wartość. Życie po zawale to długotrwały proces przystosowywania się do nowych reguł gry. Zawałowcy nie mają wyboru, muszą przejąć kontrolę nad każdą dziedziną swojego życia w taki sposób, aby nie doprowadzić do kolejnego ataku. Dokładność podejmowanych decyzji powinna dotyczyć również podróży, które dzisiaj mogą stanowić barierę nie do pokonania. W przypadku wyjazdów nie tylko cel podróży ma znaczenie (nagła zmiana warunków klimatycznych może prowadzić do zaostrzenia objawów), ale także rodzaj środka komunikacji, który wybieramy.

 

Jazda samochodem – kiedy to możliwe?

W pierwszych tygodniach po zawale serca zwyczajna czynność jaką do tej pory było prowadzenie samochodu stanowi ogromny problem. Oczywiście, podróżowanie w roli pasażera dozwolone jest niemal od razu, jednak z uwzględnieniem przerw po każdych 90 minutach w pozycji siedzącej. Długotrwałe podróże mogą przyczynić się do osłabienia organizmu. Prosta gimnastyka (wyciąganie i krzyżowanie nóg co kilkanaście minut), picie dużej ilości wody czy w ostateczności stosowanie środków przeciwkrzepliwych mogą znacząco ułatwić podróż wszystkim zawałowcom.

 

Samodzielna jazda samochodem to przede wszystkim umiar i zdrowy rozsądek. Indywidualną sprawą każdego pacjenta jest moment, w którym po raz pierwszy po zawale usiądzie w fotelu kierowcy. Należy z dużą odpowiedzialnością podchodzić do nawet najdrobniejszych sygnałów własnego organizmu – kilka przystanków na drodze nie powinno stanowić problemu, gdy w grę wchodzi nasze życie.

 

Czy można podróżować samolotem?

Największe i zarazem najtrudniejsze wyzwanie dla zawałowców stanowią kilkugodzinne loty samolotem. Jakakolwiek podróż wiąże się z unieruchomieniem w pozycji siedzącej czy stresem, w przypadku lotów dochodzi również do gwałtownych zmian ciśnienia. Zamknięta kabina samolotu  przyczynia się do zmniejszenia stężenia tlenu w wydychanych powietrzu co nie służy zawałowcom. Dodatkowo bardzo mała wilgotność sprzyja odwodnieniu organizmu.

Za kardiologiczne przeciwwskazanie uznaje się zawał przebyty 7 – 10 dni przed podróżą. W późniejszym czasie warto na bieżąco monitorować kondycję swojego serca i dla bezpieczeństwa przed każdą planowaną podróżą zaczerpnąć porady u lekarza prowadzącego. Pamiętajmy o zachowaniu podstawowych środków ostrożności – zabraniu zażywanych leków, nawadnianiu organizmu oraz częstym poruszaniu się. Tak naprawdę, dopiero 3 lata po przebytym zawale możemy spokojnie wsiąść do samolotu zapominając o wcześniejszych przeciwwskazaniach!

 

Na wszelki wypadek!

Warto przed każdą podróżą zadbać o wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły. Przed wyjazdem sprawdź najbliższe szpitale, zabierz ze sobą niezbędne dokumenty (np.: kserokopię karty informacyjnej ze szpitala), zapas leków, a przede wszystkim zdrowy rozsądek. Druga szansa może już nie nastąpić!

 

Pamiętaj! Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zawał serca odbiera radość z codzienności, a by go uniknąć wystarczą niejednokrotnie zmiany na zaledwie 3 płaszczyznach naszego życia – zdrowe odżywanie, aktywność fizyczna na co dzień oraz regularne badania! Systematyczność, umiar i odpowiedzialność to gwarancja dobrej przyszłości. Bardzo często przyczyną zawałów jest bagatelizowany, zbyt wysoki poziom cholesterolu (LDL) we krwi. Dlatego co najmniej raz w roku rób badania i kontroluj go.

Oceń ten artykuł
(5 głosów)