Dziennikarz zasłabł po wywiadzie, w którym tłumaczył się ze publikacji tygodnika Wprost.
Kamil Durczok bardzo przeżywa aferę ze swoim udziałem i oskarżenia o mobbing oraz molestowanie seksualne swojej podwładnej.
Dodatkowo w tygodniku Wprost można przeczytać mnóstwo bulwersujących faktów z życia prezentera.
Został tam przedstawiony jako ćpun, zboczeniec, miłośnik pornografii oraz filmów o treści zoofilskiej.
Jak informuje Super Express, po wywiadzie radiowym w TOK FM, dziennikarz został odwieziony do szpitala.
Emocje i stres były tak duże, że Durczok zasłabł tuż po odejściu od mikrofonu.
- Lekarze zabronili Kamilowi korzystać z Internetu, chodzi oto aby ograniczyć stres – mówi w rozmowie z tabloidem znajomy Durczoka.
Szef Faktów dwanaście lat temu zmagał się z chorobą nowotworową, którą na szczęście udało się pokonać.
Istnieje obawa, że obecna sytuacja pogorszy nie tylko jego samopoczucie, ale może być przyczyną nawrotu raka.
- Nowotwór bierze swój początek od komórek, które nie zostały zniszczone podczas pierwszej terapii.
Przyczynia się do tego wiele rzeczy. Choćby przeżywanie ciężkich chwil – mówi dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii
Źródło: http://www.celebryci.com.pl/