Kawa spożywana w nadmiernych ilościach może szkodzić, jednak picie jej w umiarkowanych dawkach może przynieść nam wiele korzyści. Latem, gdy odkrywamy ciało, dużo mówi się o znamionach, pieprzykach i groźnych nowotworach skóry. Tym razem mamy dobrą informację. Być może jest sposób na uniknięcie najpopularniejszego raka skóry. Według badaczy - wystarczy pić kawę. Spożycie kawy zmniejsza ryzyko raka podstawnokomórkowego skóry, zwanego basaliomą. Lokalizuje się on zwykle na twarzy i prawie zawsze rozwija się u osób po 50. roku życia, lecz może też powstać w każdym innym miejscu, także u młodszych dorosłych.
Zazwyczaj tworzy się w miejscach, gdzie skóra przechodzi w błonę śluzową. Jest to wykwit w kolorze ciała, niebolesny. Typowo nowotwór ten ,jest z początku małym, miękkim guzkiem, który w przeciągu miesięcy lub lat powoli się powiększa, przyjmując kształt okrągłego guzka z zagłębieniem w części środkowej, z małymi perełkowatymi grudkami. Na jego obrzeżu widać drobne poszerzone naczynia krwionośne. Centralne zagłębienie może ulec owrzodzeniu ze strupem na wierzchu. Ze względu na przebieg wyróżnia się trzy rodzaje wrzodu drżącego skóry. Wyliczono, że w porównaniu do osób spożywających mniej niż filiżankę kawy miesięcznie, kobiety, które piły ponad 3 filiżanki kawy dziennie, o 20% rzadziej zapadały na BCC, natomiast mężczyźni, którzy wypijali ponad 3 filiżanki czarnego naparu na dobę, chorowali o 9% rzadziej. Im więcej ktoś wypijał kawy, tym bardziej obniżało się ryzyko zachorowania na BCC (ang. basal cell carcinoma – najczęstszy nowotwór złośliwy). W przypadku kobiet z górnego kwintyla ryzyko wystąpienia raka podstawnokomórkowego spadało o 18%, a w przypadku mężczyzn o 13%.Nowotwór podstawnokomórkowy nie jest tak poważny jak inne nowotwory skóry, nie rozprzestrzenia się, ale za to występuje częściej od pozostałych. Stanowi aż 80% wszystkich przypadków raka skóry! Podejrzewa się, że za dobroczynne działanie kawy w przypadku tego nowotworu odpowiada kofeina w niej zawarta. U osób, które w trakcie badań piły kawę bezkofeinową, nie stwierdzono niższego ryzyka rozwoju tego raka. Nie ma jednak pewności czy zdrowotny wpływ picia kawy to wyłącznie zasługa kofeiny, naturalnego alkaloidu. W kawie istnieje wiele związków jak np. przeciwutleniacze, które też mogą mieć wpływ na zdrowie.
Kofeina jest w stanie zmniejszyć ryzyko szkodliwego działania słońca na naszą skórę, zmniejszając poziom enzymu ATR, który jest odpowiedzialny za to, jak nasz organizm reaguje na uszkodzenia DNA spowodowane promieniowaniem UV. ATR utrudnia podział komórek umożliwiając naprawę uszkodzonego DNA i niestety jego dalsze mutacje, zamiast pozwolić uszkodzonej komórce obumrzeć. Okazuje się, że nie wszystkie "naprawy" są dla naszego organizmu dobroczynne, bowiem z niektórych uratowanych komórek może rozwinąć się rak. Kofeina hamuje wydzielanie enzymu ATR (Niemal wszystkie reakcje chemiczne związane z funkcjonowaniem organizmów żywych. wymagają współudziału enzymów, by osiągnąć wystarczającą wydajność. Enzymy są wysoce specyficzne wobec substratów i wobec tego dany enzym katalizuje zaledwie kilka reakcji spośród wielu możliwych dla danych substratów. W ten sposób enzymy determinują procesy metaboliczne i biochemiczne związane z funkcjonowaniem organizmów żywych ), dzięki czemu uszkodzone komórki ulegają zniszczeniu zapobiegając pojawianiu się nowotworu skóry. Po zastosowaniu kofeiny na myszach, nowotwory rozwijały się w mniejszych ilościach i o wiele wolniej. Jednak niektórzy naukowcy przestrzegają, że z drugiej strony kofeina może powodować skutki uboczne w postaci powstania i rozwoju innych nowotworów. Badania pokazały bowiem, że po podaniu kofeiny liczba niektórych nowotworów nie zmniejszyła się. Właściwości zmniejszające widoczne były jedynie w przypadku raka skóry.
Kawa i zawarta w niej kofeina ma także wiele innych właściwości, które dobrze wpływają na skórę i samopoczucie człowieka. Kawa poprawa krążenie i ujędrnia skórę. Znany jest również jej udział w likwidacji nagromadzonej tkanki tłuszczowej, co przekłada się na jej udział w redukcji cellulitu. Kwas chlorogenowy znajdujący się w ziarnach kawy chroni białka i lipidy znajdujące się w skórze przed uszkodzeniami DNA jakie mogą zachodzić w skórze pod wpływem działania światła słonecznego.
Nie chodzi tu jednak ani o małą czarną, ani nawet cappuccino. Wyniki badań sugerują, że kofeina powinna korzystnie działać na powierzchni skóry. Dlatego zawierającą ją kawę trzeba by raczej wcierać, niż wypijać.
Badacze ostrzegają, że wnioski z przeprowadzonych badań wcale nie oznaczają, że filiżanka kawy może zastąpić filtr przeciwsłoneczny. Ludzie nie powinni spędzać więcej czasu na słońcu tylko dlatego, że piją kawę. Pijmy kawę w rozsądnych ilościach. Najlepiej tą wysoko gatunkową, bez cukru i mleka, ale nie zapominajmy w żadnym wypadku o filtrach przeciwsłonecznych.
Dbajmy o zdrowie! Mądrze!
Red. Port.
