sobota, 23 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

Kontrowersje wokół diet bogatobiałkowych o niskiej zawartości węglowodanów

dietyDiety oparte na planie zakładającym spożycie węglowodanów niższe niż zalecane dla większości populacji wiążą się najczęściej ze wzrostem podaży pozostałych składników odżywczych: białka i tłuszczu. Mimo że moment narodzin diet niskowęglowodanowych często kojarzony jest z pracami doktora Atkinsa, ich historia sięga trochę dalej i rozpoczyna się nie w Stanach Zjednoczonych, lecz w Anglii. W roku 1863 William Banting, przedsiębiorca zajmujący się usługami pogrzebowymi, wydał broszurę pt. Letter on Corpulence Addressed to Public, w której opisał sposób na pozbycie się nadmiarowej masy ciała, opierający się na rezygnacji z pieczywa (którego sam Banting spożywał bardzo dużo), masła, mleka, cukru, piwa oraz ziemniaków.
Wydane porady stanowiły uwieńczenie eksperymentu, dzięki któremu autor wyleczył się z otyłości. Pomysłodawcą diety nie był sam przedsiębiorca, a jego lekarz – chirurg o nazwisku Harvey, jednak nazwa diety pochodzi od nazwiska Banting [1]. Mimo medialnego sukcesu diet niskowęglowodanowych liczne badania przeprowadzone w latach 1966-2003 nie udowodniły ich zwiększonej skuteczności w stosunku do diet niskokalorycznych. Co więcej, uważa się, że utrata tkanki tłuszczowej może być wyłącznie wynikiem restrykcji kalorycznych, nie węglowodanowych. Dietom o wysokiej zawartości białka zwierzęcego zarzuca się indukowanie takich chorób jak miażdżyca, niewydolność nerek i kamica nerkowa, osteoporoza, dna moczanowa, nadciśnienie tętnicze, a także osłabienie mięśni, hiper- i hipowitaminozy czy zaparcia [2, 3]. Niemniej jednak zainteresowanie ograniczonym spożyciem węglowodanów nie słabnie, znajdując także zastosowanie w medycynie – w onkologii czy leczeniu padaczki u dzieci [2, 3]. Z pomysłu restrykcji węglowodanowych w dietach służących obniżeniu masy ciała skorzystało wielu twórców książek zawierających odchudzające plany żywieniowe.
Pomimo istotnych różnic w ich zasadach podstawowy mechanizm, dzięki któremu organizm powinien spalać tkankę tłuszczową, pozostaje ten sam. Dieta South Beach Dieta South Beach stała się popularna w 2003 roku dzięki książce napisanej przez dra Arthura Agatstona, amerykańskiego kardiologa. Agatston winą za epidemię otyłości obarcza propagowaną od lat osiemdziesiątych przez liczne towarzystwa medyczne oraz organizacje
zajmujące się żywnością, w tym Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych USDA (United States Department of Agriculture), dietę bogatą w węglowodany i jednocześnie ubogą w tłuszcze. Twierdzi on jednak, że sama struktura piramidy zdrowego żywienia stworzona przez USDA nie jest tak silną przyczyną złego stanu zdrowia ludności jak błędna jej interpretacja, szczególnie w kwestii rodzaju węglowodanów złożonych. Dla społeczeństwa stanowią one bowiem, zgodnie z zaleceniem, podstawę żywienia, jednak powszechnie spożywane są głównie w formie łatwo przyswajalnej (przeważnie w postaci produktów z mąki oczyszczonej) [4]. Nadmierna podaż węglowodanów prostych oraz złożonych łatwo przyswajalnych prowadzi do hiperinsulinizmu, otyłości, insulinooporności oraz cukrzycy typu II, które to zjawiska tworzą błędne koło nieprawidłowego metabolizmu glukozy i towarzyszących mu schorzeń. U swoich pacjentów odżywiających się w opisany wcześniej sposób dr Arthur Agatston zaobserwował także niskie poziomy cholesterolu HDL (high-density lipoprotein), wysokie stężenia glukozy we krwi oraz wysoki poziom trójglicerydów [4]. Dieta South Beach bywa porównywana do diety dra Atkinsa ze względu na podobną pierwszą, dwutygodniową fazę niskowęglowodanową. Jednak w późniejszych fazach ważniejszy jest w niej dobór odpowiedniego rodzaju węglowodanów aniżeli ich eliminacja. Różnica tkwi także w źródłach białka. Agatston, w przeciwieństwie do Atkinsa, przestrzega przed niezbędnymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi NNKT i proponuje chude mięso i ryby [5].

 

Dieta South Beach z założenia ma przypominać w strukturze dietę śródziemnomorską, obfitującą w:

  • świeże warzywa i owoce (nie na pierwszym etapie diety) jako źródła błonnika, witaminy A i C, żelaza, magnezu, wapnia oraz związków fitochemicznych;
  • chude mięso i ryby dostarczające pełnowartościowego białka;
  • oleje roślinne o wysokiej zawartości NNKT i omega-3;
  • chudy nabiał jako źródło wapnia i witaminy D;
  • produkty zbożowe o dużej zawartości błonnika pokarmowego i witamin z grupy B [4].

Powinna charakteryzować się także niskim indeksem glikemicznym, co pomaga w zwalczaniu insulinoopornosci [4, 6]. Autor docenia zarówno rolę kwasów omega-6, jak i omega-3 i zwraca czytelnikowi uwagę na zależność działania tych związków od ich wzajemnego stosunku ilościowego (zalecany 2-4:1). Niestety jednocześnie poleca bogaty w kwasy omega-6 olej słonecznikowy czy olej z pestek winogron (stosunek omega-6:omega-3 odpowiednio
335:1, 173:1) [4, 7].

 

Zasady diety
Dr Agatston nie zaleca przechodzenia przez etap pierwszy tym, którzy chcieliby schudnąć tylko kilka kilogramów. Pierwsza faza diety trwa dwa tygodnie i pełni funkcję motywującą – ze względu na drastyczne restrykcje w zakresie węglowodanów utrata masy ciała jest według autora najbardziej spektakularna. Dodatkowym efektem eliminacji większości węglowodanów powinno być zahamowanie napadów głodu przez brak gwałtownych skoków stężenia glukozy we krwi [4]. Produktami niedozwolonymi w tej fazie są: wszelkiego rodzaju pieczywo (a także ciastka, ciasta, krakersy, gofry, muffiny itp.), makaron, ryż, mąka, płatki i otręby zbożowe, chipsy, popcorn, batoniki, warzywa skrobiowe (buraki, marchew, kukurydza, zielony groszek, słodkie i białe ziemniaki, rzepa, dynia piżmowa), napoje (prócz warzywnych), soki i nektary owocowe, owoce (w każdej postaci), pełnotłusty nabiał (zalecany jest odtłuszczony lub zawierający maksymalnie 1% tłuszczu), utwardzony tłuszcz roślinny, masło, smalec, wyroby masarskie zawierające cukry, tłusty drób,pasztety, ciemne mięso z kurczaka i indyka (nogi i skrzydła), przetwory drobiowe, takie jak gotowe nuggetsy i paszteciki, mostek, wątroba i żebra wołowe oraz inne tłuste części, ketchup, zupy i sosy w proszku (dozwolone są te do 3 g cukru/100 g), substancje słodzące zawierające sacharozę (bądź cukry, z których jest ona zbudowana), alkohole [4].

 

Tabela 1. Źródła e nergii w diecie South Beach i śródziemomorskiej (%) oraz spożycie błonnika (g) i cholesterolu (mg) [8, 10]

Składnik

Dieta

South Beach

Dieta Śródziemnomorska

Węglowodany

10-28

55

Tłuszcz

39-62

30-40

Białko

23-33

15

Nasycone kwasy tłuszczowe

12

<10

Jednonienasycone kwasy tłuszczowe

10

15-29

Wielonienasycone kwasy tłuszczowe

5

5

Cholesterol

200-300

200

Błonnik

15

20

 

Dozwolone są zaś: chude białko mięsa (m.in. chuda wołowina, górka, nerkówka lub udziec z cielęciny, chude wędliny, drób bez skóry), warzywa, nasiona, owoce morza i ryby (także tłuste, z wyjątkiem gromadzących rtęć białego tuńczyka, marlina, rekina czy miecznika), nasiona roślin strączkowych, jaja, niskotłuszczowy nabiał, oleje roślinne (do 2 łyżek olejów dziennie), niewielkie ilości orzechów, słodycze do 75-100 kcal (takie jak: czekolada bezcukrowa w proszku, galaretka bez cukru, lody mleczne bez cukru, syrop czekoladowy bez cukru) [4].


Druga faza diety zakłada spadek masy ciała w granicach 0,5-1 kg tygodniowo. W pierwszym tygodniu tego etapu dozwolona jest jedna porcja owoców i produktów skrobiowych (zalecana do śniadania) dziennie. Dla zmniejszenia ryzyka wzrostu stężenia glukozy we krwi owoc powinien być spożywany w połączeniu z produktem białkowym. W przypadku braku uczucia sytości po posiłku węglowodanowym autor zaleca zamianę produktu na inny lub spożycie do tego posiłku dodatkowej porcji białka. W kolejnych dniach diety, aż do dwóch tygodni, rośnie liczba dozwolonych porcji produktów węglowodanowych do trzech i owoców do dwóch dziennie. Porcje określa lista rozszerzająca fazę I o nowe produkty. Nie znajdują się na niej takie owoce
jak ananas, arbuz, daktyle, figi, liczi, rodzynki czy soki owocowe. Lista dozwolonych produktów zbożowych nie zawiera m.in. pieczywa, płatków owsianych błyskawicznych, ziemniaków czy niektórych rodzajów ryżu [4].

Fazę trzecią autor poleca do stosowania na całe życie. Polega ona na rozsądnych wyborach żywieniowych, wyuczonych w poprzednich fazach. Produkty zabronione stają się w niej dozwolonymi (w rozsądnych ilościach). Na tym etapie przestaje obowiązywać obligatoryjna zasada dwóch przekąsek między posiłkami [4].

 

Kontrowersje
Dr Agatston nie nazywa swojej diety niskowęglowodanową, lecz polegającą głównie na wyborze prawidłowych źródeł węglowodanów [7]. Jednak analiza diety, opublikowana w American Journal of Nutrition, udowadnia niską zawartość tego składnika w jadłospisach opracowanych na zasadach South Beach [8]. Dodatkowo największy spadek masy ciała obserwuje się właśnie na etapie restrykcji węglowodanowych. Struktura energetyczna diety dość silnie
odbiega od założeń diety śródziemnomorskiej, na podstawach której według autora South Beach powstała. Mimo iż autor nie określa konkretnych ilości produktów w jadłospisie, badacze zauważają że „w trzeciej fazie zawartość tłuszczu w diecie zwiększa się do poziomu 40–60% całkowitego zapotrzebowania energetycznego” [9]. Tylko dolna granica tego przedziału odpowiada spożyciu tłuszczu ogółem przez Kreteńczyków w latach 70. Wyższe wartości nie są zgodne z zasadami diety śródziemnomorskiej. Także ilość białka przekracza 50% spożycia tego składnika w stosunku do zaleceń opracowywanych na podstawie badania Seven Countries Study [9].

 

W zestawieniu z założeniami omawianej diety zaskakująca wydaje się być także dość niska zawartość błonnika pokarmowego. „EFSA (2010) opublikowała wartości wystarczającego spożycia błonnika dla dorosłych równe 25 g/d (...). Panel ekspertów EFSA wskazuje, że w niektórych przypadkach u ludzi dorosłych spożycie błonnika wyższe od 25 g/d może dawać efekt pozytywny w utrzymaniu należytej masy ciała czy w redukcji chorób dietozależnych” [11].

 

W 2003 roku czwórka redaktorów z magazynu Health zgodziła się wziąć udział w eksperymencie sprawdzającym skuteczność diety South Beach. Zostali oni poproszeni o przestrzeganie zasad diety oraz prowadzenie dzienników, w których mieli zapisywać spostrzeżenia pojawiające się w trakcie eksperymentu. Efektem dotyczącym wszystkich uczestników był spadek masy ciała, jednak nie większy niż 8 funtów (z obiecywanych przez autora 8-13
funtów). Uczestnicy zanotowali w trakcie trwania diety: zmęczenie, rozdrażnienie oraz napady głodu. Jedna z uczestniczek skarżyła się na wysoki koszt i czasochłonność ścisłego trzymania się jadłospisów zawartych książek (dr Agatston zaznacza jednak, że podane przez niego jadłospisy stanowią wyłącznie propozycje) [12]. Faza pierwsza diety – mająca służyć zmniejszeniu napadów głodu przez wpływ na insulinooporność – według badaczy z Harvard Medical School Health nie może być skuteczna sama w sobie, choćby w związku z krótkim czasem trwania [5]. Badania przeprowadzone na pacjentach z niealkoholowym stłuszczeniem wątroby (NAFLD) także nie wykazały poprawy wrażliwości na insulinę, spadku stężenia białka C-reaktywnego we krwi, wzrostu stężenia cholesterolu HDL ani zmniejszenia stopnia stłuszczenia wątroby po zastosowaniu diety South Beach, w przeciwieństwie do efektów diety śródziemnomorskiej [8]. Pomimo iż dieta dra Agatstona powinna zbliżać konsumentów do wyboru zdrowych i wartościowych produktów spożywczych, autor na listach produktów dozwolonych umieszcza np. sosy w proszku, gotowe tortille, syropy czekoladowe bez cukru (zawierające często syrop glukozowo-fruktozowy) czy dietetyczną colę [10] (warto w tym miejscu wspomnieć o obecności w tym produkcie karmelu, powodującego wzrost stężenia enzymów wątrobowych oraz produktów nieenzymatycznej glikacji białek, których nagromadzenie nasila insulinooporność i stan zapalny [13]). Na nasilenie procesów glikacji białek może wpłynąć także wysoka podaż tłuszczu [14]. Wśród produktów zalecanych znajduje się czerwone wino, które nie powinno być polecane osobom z podwyższonym stężeniem trójglicerydów we krwi (o czym autor nie wspomina) [1].

 

Analiza dziennych jadłospisów układanych zgodnie z zasadami diety wykazała w niej niedobory: wit. B1, B5, B7, D, E, wapnia, chromu, żelaza, jodu, potasu, magnezu oraz cynku [15]. W późniejszych fazach diety obserwuje się powrót zapotrzebowania na słodkie przekąski. Autor w takich przypadkach zaleca powrót do fazy pierwszej [4]. Dieta South Beach, a w szczególności jej pierwsza faza, nie powinna być stosowana przez pacjentów z chorobami,
przy których niezalecana jest gwałtowna utrata masy ciała, czyli m.in. NAFLD, dna moczanowa, kamica pęcherzyka żółciowego. Wysokie spożycie puryn, rozpadających się do kwasu moczowego, dodatkowo wyklucza zastosowanie diety u pacjentów z dną moczanową [2]. Niebezpieczeństwo kwasicy ketonowej wyklucza także jej stosowanie u pacjentów z cukrzycą typu I [16]. Ponadto „(...) spożywaniu dużych ilości białka może towarzyszyć
hiperkalciuria sprzyjająca osteoporozie, a także kwasica oraz zwiększone ryzyko powstawania kamieni nerkowych zbudowanych ze szczawianu wapnia” [11].

 

Niektórzy autorzy zwracają także uwagę na związek spektakularnej utraty masy ciała w pierwszej fazie diety i utracie wody towarzyszącej restrykcji węglowodanów w pierwszym tygodniu jej stosowania. Odwadnianie to wynika z utraty glikogenu (2 gramy wody usuwane na każdy 1 gram glikogenu)
oraz utraty związków ketonowych z moczem [2].

 

Aktualizacja książki dra Agatsona zawiera zestaw ćwiczeń niezbędnych do uzyskania pożądanej masy ciała, co może budzić wątpliwości co do skuteczności samej diety.

 

Zalety

Z drugiej strony jednak promowanie aktywności fizycznej w drodze do wymarzonej sylwetki jest niewątpliwą zaletą książki Dieta South Beach turbo. Nie ulega też wątpliwości, że efektem diety plaż południowych jest utrata masy ciała i zmniejszenie obwodu talii. Obserwuje się także spadek stężenia trójglicerydów, cholesterolu całkowitego oraz cholesterolu LDL (w niektórych badaniach wykazano jednak wzrost lub brak zmiany w zakresie cholesterolu LDL) [2, 8, 17].

 

Wśród produktów promowanych przeważa żywność zdrowa, bogata w witaminy, minerały, tłuszcze jednoi wielonienasycone, chude białko i błonnik. Spożywanie posiłków w wyznaczonych odstępach czasowych pozwala na zmniejszenie ryzyka objadania się oraz gwałtownych wahań poziomu glukozy.

 

Autor zaznacza rolę produktów o niskim indeksie glikemicznym, których skuteczność w zwalczaniu insulinooporności została wielokrotnie udowodniona [6]. Dieta jest łatwa w stosowaniu, nie wymaga liczenia kalorii ani masy produktów. W szczegółowym opisie diety można znaleźć jej wersję dla różnych kuchni, m.in. chińskiej, greckiej, japońskiej czy meksykańskiej [4]. Niektórzy autorzy zwracają uwagę na skuteczność diety w obniżeniu stężenia apolipoproteiny B we krwi [17].

 

Wnioski
Dieta South Beach wydaje się być skuteczna w procesie odchudzania, niektórzy badacze zwracają jednak uwagę na jej nieskuteczność w leczeniu insulinooporności, zaś pacjenci – na powrót w fazie trzeciej do masy ciała sprzed stosowania diety. Dieta plaż południowych może nieść ze sobą ryzyko niedoboru niektórych składników odżywczych, jednak mimo licznych prób analizy ich zawartości w jadłospisach wyniki mogą być niemiarodajne
przez brak ściśle określonych zasad dotyczących dziennej ilości poszczególnych produktów spożywczych. Ta niedokładność może także rodzić trudności w interpretacji zasad diety przez pacjentów. Pozytywnie należy ocenić dobór większości produktów polecanych w diecie, jednak niektóre z nich wzbudzają spore wątpliwości w zakresie korzystnego działania na zdrowie. Pomimo kilku nieprawidłowości warto zwrócić uwagę na wartość edukacyjną
diety w zakresie wyboru rodzaju żywności. Częste powroty do fazy pierwszej i drugiej niosą ze sobą ryzyko schorzeń układu moczowego, krążenia
i kostnego. W pewnych jednostkach chorobowych mogą także skutkować nasileniem dolegliwości.

 

Dieta Optymalna (Kwaśniewskiego)

Dieta Kwaśniewskiego należy do diet niskowęglowodanowych i wysokotłuszczowych. Jej twórcą jest dr Jan Kwaśniewski. Przez wiele lat był wojskowym dietetykiem i to w wojsku zaobserwował, że ogólnie przyjęty model diety wysokowęglowodanowej powoduje u żołnierzy senność i osłabienie. Dlatego po dokonaniu wielu testów biochemicznych i obliczeń wymyślił sposób żywienia zwany dietą optymalną (Kwaśniewskiego) [18].

 

O tym sposobie żywienia powstało 12 książek i 600 artykułów. Książki tłumaczone były na język angielski, niemiecki, czeski i rosyjski. Osoby stosujące ten rodzaj żywienia można spotkać w ok. 100 krajach, a lekarzy, którzy stosują w praktyce żywienie optymalne, jest kilkuset [18].

 

Podstawy żywienia optymalnego
Dr Kwaśniewski uważa, że komórki ludzkiego ciała są właściwie nieśmiertelne, ale tylko wtedy, gdy dostarczy im się ilościowo i jakościowo niezbędne składniki oraz jak najszybciej usunie się ze środowiska szkodliwe odpady przemiany materii. Gdyby takie warunki udało się zapewnić człowiekowi, to prawdopodobnie nie podlegałby procesom starzenia się i mógł żyć wiecznie lub znacznie dłużej niż obecnie. W praktyce jest to niemożliwe. Dlatego ważne jest podejmowanie działań, które spowolnią proces starzenia się organizmu. Długość życia zależy głównie od czynników środowiskowych, a  przede wszystkim od sposobu odżywiania się. Odpowiednie żywienie powinno pokrywać zapotrzebowanie na energię, białko, tłuszcze, węglowodany i składniki odżywcze oraz ograniczać powstawanie toksycznych produktów przemiany materii i wspomagać ich wydalanie [18, 19].

 

Założenia diety
Według założeń diety człowiek powinien spożywać białko, które chemicznie jest najbardziej zbliżone do białka ludzkiego organizmu. Takie proteiny najlepiej wpływają na budowę czy regenerację tkanek i występują w żółtkach jaj, wątrobie i nerkach [19].

 

Nadmiar protein jest szkodliwy. Szczególnie gdy spożycie białka przekracza 150 g/d. W skład białek wchodzi azot, który jest metabolizowany do amoniaku, a następnie do mocznika. Właśnie nadmiar tych produktów może obciążać nerki i powodować ich niszczenie [19]. Aby określić, ile białka powinien zjeść dany człowiek, należy zbadać jego poziom aminokwasów wolnych we krwi i poziom azotu polipeptydowego. Zapotrzebowanie na białko jednak zmienia się w zależności od tego, czy spożywane jest z węglowodanami, czy z tłuszczami. Jeżeli spożywane jest z tłuszczami, poziom jego zapotrzebowania spada [19].

 

Dość kontrowersyjnym założeniem jest teza mówiąca, że człowiek nie potrzebuje samych witamin, a enzymów, w skład których wchodzą witaminy, dlatego należy spożywać produkty, które mają gotowe enzymy, jak np. wątróbkę wieprzową, kaszankę, salceson, zamiast żelaza w tabletkach czy zastrzykach. W tłuszczach zwierzęcych występuje prawie tyle samo enzymów i składników odżywczych, ile człowiek potrzebuje do metabolizmu tłuszczu. Człowiek powinien spożywać tłuszcz zwierzęcy, ponieważ dostarcza wtedy do swojego organizmu składniki budulcowe oraz materiał niezbędny do metabolizowania tłuszczu [19].

 

Należy również spożywać kwasy nasycone, które są lepiej przyswajalne przez człowieka niż te nienasycone. Tłuszcze wielonienasycone – oleje roślinne – w organizmie człowieka są utleniane, co w wielu procesach powoduje powstanie wody utlenionej, która zabija wszystko, co żyje. Może to powodować
powstawanie stanów zapalnych i uszkodzeń, których konsekwencją jest miażdżyca czy nowotwory [19].

 

Według zaleceń diety Kwaśniewskiego najlepszymi tłuszczami są te zawarte w żółtkach jaj, śmietanie, maśle, łoju wieprzowym, baranim, smalcu gęsim, słoninie, smalcu wieprzowym. Z tłuszczów roślinnych dozwolone są: oliwa z oliwek, olej słonecznikowy, orzechy laskowe, włoskie, ziarna sezamu, wiórki kokosowe [19].

 

Węglowodany dzielimy na monocukry (glukoza, fruktoza), dwucukry (sacharoza, laktoza) i wielocukry (skrobia). Dla ludzkiego organizmu najlepsza jest skrobia, ponieważ jest wolno trawiona i wolniej uwalniana do krwi, co zapobiega powstawaniu hipoglikemii między posiłkami. Najgorszym cukrem dla człowieka jest fruktoza, która występuje głównie w miodzie, owocach i soku buraczanym. Fruktoza powoduje szybszy wzrost poziomu cukru we krwi niż glukoza, co przyczynia się do nadmiernego wydzielania insuliny przez trzustkę, a w konsekwencji rozwoju cukrzycy typu II [19].

 

Podstawową zasadą diety Kwaśniewskiego jest zachowanie odpowiedniego stosunku między trzema najważniejszymi składnikami. Można przyjąć, że 1:2,5-3,5:0,5. Oznacza to że na 1 g białka powinno przypadać 2,5-3,5 g tłuszczu i 0,5 g węglowodanów. Są pewne przypadki, w których należy zachować
odstępstwa od tej zasady. Osoby otyłe w pierwszych miesiącach diety powinny zastosować stosunek 1-2 g tłuszczu do 1 g białka. Jeżeli osoba jest bardzo aktywna, powinna spożywać nawet do 5 g tłuszczu ze względu na zwiększone zapotrzebowanie energetyczne [19].

 

Wady i zalety diety
Instytut Żywności i Żywienia w roku 2004 przygotował  ekspertyzę dotyczącą diety Kwaśniewskiego w oparciu o literaturę światową i polskie badania. Dietę Kwaśniewskiego uznano za niezgodną z zasadami prawidłowego żywienia, ponieważ dostarcza za mało witaminy C, witamin z grupy B, wapnia, potasu, magnezu i miedzi. Potwierdzono za to jej skuteczność w odchudzaniu, wynikającą z obniżonej wartości energetycznej diety [20].

 

W roku 2008 przebadano osoby, które stosowały żywienie optymalne ok. 3 lat. Okazało się że osoby te miały niskie stężenie trójglicerydów, wysokie stężenie cholesterolu HDL, prawidłowe stężenie całkowitego cholesterolu oraz frakcji tzw. złego cholesterolu LDL (Low Density Lipoprotein) [20].

 

W badaniu przeprowadzonym przez Fostera i wsp. zaobserwowano po 6 miesiącach większy spadek masy ciała u osób stosujących dietę niskowęglowodanową w porównaniu z dietą niskotłuszczową. Jednak po 12 miesiącach stosowania obu diet różnice w spadku masy ciała nie były
statystycznie istotne [24].

 

Gannon i Nuttall porównali efekt zastosowania diety niskowęglowodanowej z wysokowęglowodanową u osób chorujących na cukrzycę typu 2. Okazało się, że zastosowanie diety o zmniejszonej zawartości węglowodanów spowodowało obniżenie stężenia glukozy we krwi. Na tej podstawie American Diabetes Association, North American Society for the Study of Obesity oraz American Society for Clinical Nutrition uznały, że dieta niskowęglowodanowa może być lepsza niż dieta niskotłuszczowa do rozpoczęcia procesu chudnięcia i kontroli glikemii u pacjentów z cukrzycą typu 2 [21].

 

W badaniu opinii społecznej na temat wpływu diety Kwaśniewskiego osoby stosujące ten sposób żywienia częściej niż osoby na tzw. diecie normalnej deklarowały pozbycie się problemu nadwagi oraz poprawę wydolności. Osoby te również częściej deklarowały poprawę glikemii i lepszą kontrolę cukrzycy typu 2 [22].

 

Wysokie spożycie tłuszczu przy jednoczesnym ograniczeniu spożycia węglowodanów prowadzi do powstawania ciał ketonowych takich jak aceton, β-hydroksymaślan, metylglioksal i acetooctan. Związki te przyczyniają się do powstawania kwasicy ketonowej, glikowania białek czy stresu oksydacyjnego [14].

 

W badaniach naukowych nie ma zgodności co do wpływu diety wysokotłuszczowej na poziom cholesterolu całkowitego we krwi. Może być to spowodowane różnym stanem zdrowia osób biorących udział w badaniach. W wielu badaniach obserwuje się obniżenie poziomu cholesterolu we krwi, co można wytłumaczyć ograniczoną syntezą własną tego składnika przez jego wysoką podaż z pożywieniem.

 

Dieta niskowęglowodanowa i wysokotłuszczowa jest też nazywana dietą ketogenną. Od ponad 90 lat stosuje się ją u pacjentów z oporną na leki padaczką. Przeanalizowano dokumentację 20 dzieci – pacjentów Kliniki Neurologii ICZMP w Łodzi. Po zastosowaniu diety ketogennej 3 pacjentów przestało mieć napady, a u 16 zaobserwowano ponad 50% redukcję częstotliwości napadów. U tych dzieci zmniejszono również dawki leków przeciwpadaczkowych lub całkowicie je odstawiono [23].

 

Wnioski
Podsumowując, dieta Kwaśniewskiego wzbudza wiele kontrowersji ze względu na dostarczanie dużej ilości tłuszczów, szczególnie nasyconych, małej ilości węglowodanów i błonnika pokarmowego. Jednak coraz więcej badań wskazuje na korzystne efekty zastosowania takiej diety u osób z cukrzycą czy padaczką.

 

Dieta Dukana

Dieta Dukana została stworzona przez Francuza Pierre’a Dukana ponad 30 lat temu. Sławę zyskała jednak dopiero po opublikowaniu we Francji Diety Dukana. W Wielkiej Brytanii książka ukazała się w roku 2010, a w USA w roku 2011. Na całym świecie sprzedan ponad 10 milionów egzemplarzy
[25].

 

Geneza diety
Pierre Dukan po raz pierwszy spotkał się z problemem otyłości w paryskim szpitalu, gdzie pracował jako internista. Jednym z jego pacjentów był otyły mężczyzna cierpiący na astmę, który od dziecka nie mógł się odchudzić. W tamtym okresie uważano, że nadmiar masy ciała można zniwelować, stosując niskokaloryczne i małe objętościowo posiłki, ale pacjent ten nie miał wystarczającej motywacji; zależało mu również na niewykluczaniu z jego diety mięsa. Pierre Dukan zaordynował zatem posiłki składające się tylko z chudego mięsa pieczonego na grillu oraz dużej ilości wody. Po 5 dniach pacjent stracił 5 kg, miał dobre samopoczucie i nie chrapał [26].

 

Po 20 dniach stosowania wysokobiałkowej diety mężczyzna utracił 10 kg, a wykonane badania krwi nie wykazywały nic niepokojącego. W tym czasie do diety zostały wprowadzone przetwory mleczne, jaja, warzywa, a ilość wody zwiększono do 3 litrów. Pacjent przestał w tym czasie tracić na wadze,  dlatego Dukan zalecił naprzemienne stosowanie diety z samych białek i diety białkowo-warzywnej. Od tego czasu Dukan stosował tę dietę u różnych pacjentów i ciągle ją udoskonalał [26].

 

Pacjenci po wprowadzeniu innych produktów zaczynali  zwiększać masę ciała, dlatego Dukan wymyślił tzw. hamulec, który ogranicza spontaniczne spożywanie produktów mogących przyczyniać się do ponownego przybierania na wadze [26].

 

Pierre Dukan w swojej książce pt. Nie potrafię schudnąć taki sposób żywienia zaleca osobom, które próbowały już wszystkiego, a dalej nie są w stanie utrzymać prawidłowej masy ciała [26].

 

Założenia diety
Wg założeń Dukana osoba otyła rozpoczynająca odchudzanie potrzebuje diety, która da w pierwszej fazie szybkie efekty utraty kilogramów i zmotywuje do dalszego przestrzegania takiego sposobu żywienia. Do tego potrzebny jest plan, który taka osoba będzie realizowała do końca życia [26].

 

Podstawą diety jest połączenie faz – białkowej (redukcja masy ciała) i białkowo-warzywnej (unormowanie masy ciała). Taki sposób żywienia otrzymał nazwę protal i jest planem utraty masy ciała, który składa się z czterech etapów [26].

 

Protal I – faza uderzeniowa
Faza uderzeniowa powinna trwać 5 tygodni. W tym czasie dozwolone jest spożywanie chudego mięsa grillowanego lub pieczonego, podrobów (wątroba drobiowa, wołowa i cielęca, ozory cielęce lub wołowe oraz cynadry), chudych wędlin (chuda szynka, golonka, wędlina wieprzowa lub drobiowa, zawartość tłuszczu do 4%). Drób należy spożywać bez skóry (najwięcej tłuszczu) [27].

 

Zabronione jest spożywanie szynki wędzonej, kaczek, gęsi. Dozwolone jest spożywanie ryb tłustych: sardynka, makrela, tuńczyk, łosoś, oraz chudych: dorsz, pstrąg czy miętus. Można je podawać w postaci surowej, pieczonej, wędzonej albo gotowanej. W tej fazie można również spożywać owoce morza: krewetki, kraby, homary czy ostrygi. Z chudego nabiału dozwolone są odłuszczone twarogi, serki homogenizowane, jogurty naturalne (owocowe max 2 razy na dobę). Z kolei jaja można spożywać w każdej postaci [27].

 

Bardzo ważne jest, aby wypijać co najmniej półtora litra nisko zmineralizowanej wody, ponieważ przyśpiesza to oczyszczanie z toksyn. Kawę i herbatę można słodzić słodzikiem. Dozwolone przyprawy to: ocet, tymianek, pietruszka, cebula, szczypiorek, czosnek, musztarda, sól, sok z cytryny [27].

 

Przy takim sposobie żywienia nie powinno występować uczucie głodu, a duże ilości białka dostarczają składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu oraz budowy mięśni, kości, skóry, paznokci, krwi i innych tkanek. Proteiny są też źródłem energii – 1 g dostarcza ok. 4 kcal. Dzięki temu osoba stosująca tę dietę nie czuje się osłabiona [27].

 

Protal II – faza równowagi
Głównym celem tej fazy jest dalszy, mniej gwałtowny spadek masy ciała. Dozwolone jest spożywanie niewielkiej ilości węglowodanów. Jest to faza, w której naprzemiennie spożywa się wszystkie białka z fazy uderzeniowej oraz surowe i gotowane warzywa. Przez 5 dni stosuje się dietę białkową, a przez następne 5 dni warzywną.  U osób, które nie akceptują takiego systemu, dozwolony jest schemat: jeden dzień diety białkowej i jeden dzień diety warzywnej [27].

 

Standardowe śniadanie w takiej diecie to niesłodzony napój, porcja białka, porcja produktów mlecznych i dwie kromki chleba pełnoziarnistego. Obiad składa się z sałatki albo 150-200 g chudego mięsa lub ryby. Dozwolone są: pomidory, ogórki, szpinak, cukinia, pory, szparagi, zielona fasolka,
papryka, kapusta, grzyby, seler, koper, sałata, cykoria, rzodkiewki, marchewki, buraki. Te produkty można jeść bez ograniczeń. W tygodniu dietę można uzupełnić dwoma kawałkami owoców, dwiema kromkami chleba, porcją produktu ze skrobią (makaron, ryż, pszenica bulgur) [27].

 

Ten etap trwa aż do osiągnięcia zamierzonej masy ciała. Szybkość spalania tkanki tłuszczowej zależy od cech genetycznych, rodzaju wykonywanej pracy oraz uprawianego sportu. Od ilości utraconych kilogramów w I i II fazie zależy długość III etapu [27].

 

Protal III – faza utrwalenia
Powrót do „normalnej diety” spowodowałby ponowny przyrost masy ciała i zniszczył efekty ciężkiej pracy, dlatego faza III ma na celu ochronę przed efektem jo-jo i utrwalenie nawyków żywieniowych [27].

 

Długość trwania etapu jest indywidualna, ponieważ zależy od ilości zrzuconych kilogramów. Na każdy utracony kilogram powinno przypadać 10 dni diety. Dla przykładu: gdy w dwóch pierwszych fazach utracono 9 kg, to
faza III będzie trwała 90 dni [27].


Dozwolone są produkty zbożowe takie jak: pełnoziarniste pieczywo, makaron, ryż oraz ziemniaki, nie częściej niż dwa razy w tygodniu. Można też spożywać owoce o niewielkiej zawartości cukru, ale ciągle nie wolno jeść bananów, winogron oraz czereśni. Dwa razy w tygodniu dozwolony jest pełny obiad z przystawką i kieliszkiem czerwonego wina, ale dzień po takim posiłku trzeba powrócić do fazy I diety. Wielu ludzi w tym okresie zaprzestaje stosowania diety, dlatego powracają do poprzedniej masy ciała [27].


Protal IV – faza stabilizacji
W tej fazie można jeść wszystko, na co ma się ochotę, za wyjątkiem słodyczy, należy też unikać słodzenia kawy i herbaty. Śniadanie powinno być bogate w nabiał. Jeden dzień w tygodniu powinien być powrotem do fazy uderzeniowej. Faza stabilizacji ma na celu utrzymanie masy ciała i najlepiej jest, jeśli trwa do końca życia [27].


Wady, zalety, badania naukowe
Przy stosowaniu diety wysokobiałkowej występuje niedobór błonnika, który może prowadzić do zaparć i w konsekwencji do rozwoju raka jelita grubego. Za mało jest w niej również witamin (szczególnie antyoksydacyjnych i z grupy B) oraz minerałów, przede wszystkim wapnia, którego wchłanianie jest utrudnione przy nadmiarze białka w diecie [30].

 

Taki sposób żywienia niekorzystnie wpływa na nerki i wątrobę, szczególnie gdy te narządy są uszkodzone. Dieta bogata w białko powoduje dodatni bilans azotowy, co powoduje zwiększone wytwarzanie mocznika i amoniaku, a to nadmiernie obciąża nerki i wątrobę [30].

 

Hession i wsp. dokonali przeglądu 13 badań z lat 2000-2007 porównujących diety wysokobiałkową/niskowęglowodanową i niskotłuszczową/niskokaloryczną trwające co najmniej pół roku u osób z nadwagą (BMI>28). Okazało się, że dieta niskowęglowodanowa przynosiła lepsze o ok. 4 kg rezultaty niż dieta niskokaloryczna po pół roku stosowania, a po roku – o ok. 1 kg [29]. Badanie przeprowadzone przez Funga i wsp. na grupie 85 168 kobiet w wieku 34-59 lat i 44 548 mężczyzn w wieku 45-75 lat wykazało dodatnią korelację między zastosowaniem diety wysokobiałkowej i wzrostem śmiertelności. Wykazano, że główną przyczyną zgonów było wysokie spożycie tłuszczu ukrytego pochodzącego z białka zwierzęcego. Taki sposób żywienia powodował wzrost śmiertelności ogółem o 23%, zgonów sercowo-naczyniowych o 14%, a zgonów z powodu nowotworów o 28%.
Dieta, w której przeważały tłuszcze roślinne, powodowała ogólne zmniejszenie śmiertelności o 20%, a o 23% – zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych [28].

 

Sacks i wsp. porównali 4 diety o różnej zawartości tłuszczów, białek i węglowodanów (20, 15 i 65%; 20, 25 i 55%; 40, 15 i 45%; 40, 25 i 35%) u 811 osób z nadwagą. Stwierdzono podobną utratę masy ciała po 6 miesiącach i po 2 latach. Dlatego badacze uznali, że redukcja masy ciała jest zależna od ograniczenia kaloryczności, a nie składu diety [28].

 

Wnioski
Dieta Dukana przynosi szybki spadek masy ciała, szczególnie w pierwszej fazie, jednak jest monotonna i niedoborowa, jeżeli chodzi o błonnik, witaminy antyoksydacyjne czy składniki mineralne jak potas czy magnez. Istnieje wiele dowodów wskazujących, że taki sposób żywienia nadmiernie obciąża nerki i wątrobę oraz może przyczyniać się do nowotworów jelita grubego.

 

Zakończenie
Wspólnym celem opisanych diet jest utrata masy ciała osiągnięta przez wprowadzenie organizmu w stan ketozy [16]. Przy drastycznym ograniczeniu spożycia węglowodanów poziom glukozy we krwi spada do poziomu niewystarczającego do zaspokojenia potrzeb energetycznych organizmu, co skutkuje syntezą ketonów i glukozy z tłuszczów i białek [16]. Z raportu opublikowanego w 2010 roku przez Guidelines for Americans wynika, że z braku długoletnich obserwacji diety zawierające więcej niż 35% energii z białek i mniej niż 45% energii z węglowodanów nie są rekomendowane. Niewątpliwą zaletą takiego sposobu odżywiania się jest spektakularny efekt utraty masy ciała, co pociąga za sobąmotywację do dalszej pracy nad sobą. Na uwagę zasługuje także efekt zmniejszenia łaknienia (na etapie największych restrykcji węglowodanowych) i obniżenie poziomu glukozy we krwi, co może być korzystne u chorych z cukrzycą typu 2 [20]. Wpływ diet niskowęglowodanowych na insulinooporność nie jest jednak jednoznaczny, zaś początkowy gwałtowny spadek masy ciała, jak twierdzi wielu przeciwników diet nieskowęglowodanowych, spowodowany jest wzmożoną diurezą (na skutek zmniejszania się rezerw glikogenu i zwiększonego wydalania produktów przemiany materii), niską wartością energetyczną proponowanych jadłospisów
i chwilowym spadkiem łaknienia [14, 20, 31].

 

Pomimo wysokiej podaży produktów pochodzenia zwierzęcego niektóre badania biochemiczne u pacjentów stosujących powyższe diety często wykazują prawidłowe wartości cholesterolu całkowitego, LDL i HDL. Notuje się czasem jednak niedobory niektórych witamin i składników mineralnych [32]. Korzyść stanowi obniżenie poziomu trójglicerydów [32]. Negatywnym efektem jest jednak wzrost stężenia amoniaku, mocznika, kwasu moczowego oraz homocysteiny (czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych) we krwi [32, 33].

 

Dodatkowym problemem związanym ze stosowaniem diet niskowęglowodanowych może być własna ich interpretacja przez pacjentów (dodatkowe zaniżanie wartości kalorycznej jadłospisu, nieuzupełnianie płynów) lub stosowanie ich przez pacjentów z przeciwwskazaniami do tego typu postępowania (m.in. pacjenci z dną moczanową, kamicą pęcherzyka żółciowego czy przez chorych z cukrzycą typu 1) [2].

 

Należy być świadomym, że efekt z mniejszenia a petytu oraz szybkiej utraty masy ciała występuje tylko na etapie największych ograniczeń węglowodanowych, co może rodzić trudności w zapobieganiu efektowi jo-jo na późniejszych etapach planów żywieniowych. Plan żywieniowy oparty na zasadach diety niskowęglowodanowej warto skonsultować z lekarzem i dietetykiem po wykonaniu badań laboratoryjnych krwi i moczu (badań powtarzanych później systematycznie w czasie trwania diety odchudzającej).

 

Ewa Gawor,
Barbara Główka
Zakład Ekofizjologii Roślin
Instytut Biologii Eksperymentalnej
Wydział Biologii, Uniwersytet
im. Adama Mickiewicza
ul. Umultowska 89 61-614 Poznań
Tel./fax +48 61 8295 808
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Literatura
1. Mr Banting’s Old Diet Revolution [on-line 10.10.2014]: http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/1441407/Mr-Bantings-Old-Diet-Revolution.html
2. J. Dytfeld, M. Kujawska-Łuczak, D. Pupek-Musialik: Kontrowersje dotyczące stosowania diet niskowęglowodanowych, Diabetologia Doświadczalna i Kliniczna, 5, 2005, 337-344.
3. K. Dudziak, N. Regulska-Ilow: Znaczenie ładunku glikemicznego diety w rozwoju chorób nowotworowych, Postepy Hig Med Dosw., 67, 2013, 449-462.
4. A. Agatston: D ieta S outh B each t urbo, REBIS Publishing House Ltd, Poznań 2009.
5. Sizing up South Beach, [on-line 29.09.2014: www.health.harvard.edu], Harvard Health Letter, 2003, 5.
6. J.G. Dumesnil: Effect of a low-glycemic index – low fat – high protein diet on the atherogenic metabolic risk profile of abdominally obese men, British Journal of Nutrition, 86, 2001, 557-568.
7. M. Jelińska: Kwasy tłuszczowe – czynniki regulujące procesy, Biul. Wydz. Farm. AMW, 2005, 1-9.
8. A.M. Zivkovic, J.B. German: Comparative review of diets for the metabolic syndrome: implications for nonalcoholic fatty liver disease, Am. J. Clin. Nutr., 86, 2007, 285-300.
9. A. Kargulewicz, H. Stankowiak-Klulpa, M. Grzymisławski: Leczenie Żywieniowe niealkoholowej choroby wątroby,. Nowiny Lekarskie, 79(4), 2010, 320-329.
10. A. Cichocka: Dieta śródziemnomorska w profilaktyce pierwotnej choroby niedokrwiennej serca, Endokrynologia, Otyłość i Zaburzenia Przemiany Materii, 3, 2005, 30–39.
11. M. Jarosz: Normy żywienia dla populacji polskiej – nowelizacja, Instytut Żywności i Żywienia, 2012.
12. A. Martin: Will you lose weight on the South Beach diet?, health, 2003, 153-154.
13. N. Assy, G. Nasser, I. Kamayse, et al.: Soft drink consumption linked with fatty liver in the absence of traditional risk factors, Can J Gastroenterol, 22(10), 2008, 811-816.
14. R. Nazarewicz: Konsekwencje stosowania wysokotłuszczowych diet ektogenicznych, Bromat. Chem. Toksykol., 4, 2007, 371-374.
15. J.B. Calton: Prevalence of micronutrient deficiency in popular diet plans, Journal of the International Society of Sports Nutrition, 7, 2010, 24.
16. S. Chalasani, J. Fischer: South Beach Diet associated ketoacidosis: a case report, Journal of Medical Case Reports, 2, 2008, 45.
17. M. Miller, V. Beach, J. Sorkin, et al.: Comparative Effects of Three Popular Diets on Lipids, Endothelial Function, and C-Reactive Protein during Weight Maintenance, J Am Diet Assoc. ,109, 2009, 713-771.
18. J. Kwaśniewski, M. Chyliński: Dieta optymalna – dieta idealna, Wydawnictwo „WGP”, Warszawa, 2004.
19. dr-kwasniewski.pl [on-line 19.10.14].
20. M. Kiedrowski, D. Gajewska: Co powinien wiedzieć lekarz rodzinny o popularnych „dietach odchudzających” i samym odchudzaniu?, Medycyna Rodzinna, 2013, 95-98.
21. L. Busetto, M. Marangon, D. De Stefano: High-protein low-carbohydrate diets: what is teh rationale?, Diabetes/Metabolism Research and Reviews, 2011, 230-232.
22. P. Fabijański, E. Sadzińska, M. Bizub: Badanie opinii społecznej na temat wpływu tzw. „diety optymalnej” na ogólny stan zdrowia, aktywność fizyczną i niektóre choroby metaboliczne, Public Health, 2011, 51-56.
23. M. Zubiel, J. Wendorff: Dieta ketogenna w leczeniu opornych padaczek wieku dziecięcego doświadczenia Kliniki Neurologii ICZMP w Łodzi, Neurol. Dziec., 2005, 27-30.
24. J.H. Ware: Interpreting incomplete data in studies of diet and weight loss, N. Eng. J. Med., 348, 2003, 2136-2137.
25. http://bestweight-loss-diet.com/dukan-diet/3954/ [on-line 26.10.14].
26. P. Dukan: Nie potrafię schudnąć, Wydawnictwo Otwarte, 2008.
27. http://dietadukana.pl [on-line 26.10.14].
28. L. Kłosiewicz-Latoszek, W.B. Szostak: Kontrowersje wokół diet odchudzających, Postępy Nauk Medycznych, 2011, 790-795.
29. M. Hession, C. Rolland, U. Kulkarni, et al.: Systematic review of randomized controlled trials of low-carbohydrate vs low-fat/lowcalorie diets in the management of obesity and ist comorbidities, Obesity Rev, 10, 2009, 36-50.
30. L. Kłosiewicz-Latoszek: Otyłość jako problem społeczny, zdrowotny i leczniczy, Prob Hig Epidemiol, 2010, 339-343.
31. R. Atkins: The New Diet Revolution, Avon Books, New York 2002.
32. K. Lis: Influence of diet on the results of laboratory tests, Studia Medyczne, 29(4), 2013, 349-354.
33. S. Kraczkowska, Z. Suchocka, J. Pachecka: Podwyższone stężenie homocysteiny we krwi jako wskaźnik zagrożenia zdrowia, Biul. Wydz. Farm. AMW, 3, 2005, 19-24.

 

Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/

 

Oceń ten artykuł
(6 głosów)