Kiedy kupujemy kosmetyki i suplementy diety w aptece, często wydaje nam się, że przechodzą one podobne badania jak przepisywane przez lekarza środki farmaceutyczne. Niewielu z nas zdaje sobie jednak sprawę, że np. magnez będący suplementem diety, przechodzi zupełnie inne procedury rejestracyjne niż podobny preparat sklasyfikowany jako lek. Podobnie dzieje się w przypadku dermokosmetyków.
Leki dermatologiczne stosowane zewnętrznie, czyli bezpośrednio na powierzchni skóry podlegają skomplikowanym procedurom dopuszczenia do obrotu. W przypadku kosmetyków taki proces wygląda zupełnie inaczej. Jeśli używane przez nas produkty działają wyłącznie na poziomie naskórka, problem długoterminowych skutków stosowania właściwie nie istnieje. Warto jednak zaznaczyć, że na rynku pojawia się wiele kosmeceutyków, wykazujących dużo bardziej intensywne działania.
Na początku powinniśmy zastanowić się, czym tak naprawdę różnią się zwykłe kosmetyki od dermokosmetyków sprzedawanych w aptekach. Różnica między tymi dwoma grupami preparatów polega na tym, że dermokosmetyki balansują na granicy kosmetyków i produktów leczniczych. Oprócz tradycyjnego działania pielęgnacyjnego często pomagają niwelować skutki wielu schorzeń skórnych. Zawierają substancje o działaniu przeciwzapalnym i łagodzącym.
Stosowanie kosmetyków, które oddziałują na procesy zachodzące w głębi naszej skóry wymaga dogłębnej analizy składu i możliwych działań niepożądanych. Wybierając sprawdzone produkty jesteśmy pewni, że nasza chęć poprawy stanu skóry nie zakończy się katastrofą w postaci reakcji alergicznej lub trądziku kosmetycznego.
Taką pewność dają nam certyfikowane kosmetyki naturalne, wolne od wielu potencjalnie drażniących substancji, powszechnie stosowanych w tradycyjnych kosmetykach. Stosowanie ekologicznych produktów szczególnie zaleca się osobom, które po aplikacji zwykłych kosmetyków obserwują objawy takie jak: pieczenie, zaczerwienienie, świąd lub pokrzywkę.
Zmniejszenie częstotliwości występowania podrażnień może okazać się nieocenione w przypadku osób zmagających się z problemem nadwrażliwości cery lub atopowym zapaleniem skóry. Jeśli po aplikacji tradycyjnych kosmetyków obserwujemy niepokojące objawy, należy zrezygnować ze wszystkich produktów zawierających syntetyczne konserwanty, barwniki i środki zapachowe.
Kolejnym argumentem przemawiającym za stosowaniem kosmetyków ekologicznych jest ograniczenie ryzyka przenikania składników aktywnych do naszego układu krwionośnego. Producenci naturalnych produktów restrykcyjnie przestrzegają zalecanych ograniczeń wielkości stosowanych nanocząsteczek, nie przekraczając granicy 100 nm. Decydując się na zakup kosmetyków ekologicznych likwidujemy również ryzyko kontaktu z produktami, które wcześniej zostały napromieniowane potencjalnie niebezpiecznym promieniowaniem gamma i jonizującym.
Skóra jest barierą, która chroni nas przed wszystkimi niebezpiecznymi czynnikami środowiskowymi. Stosując sprawdzone produkty, dbamy o jeden z najważniejszych organów naszego organizmu i zabezpieczamy się przed wieloma przykrymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Autor: Anna Wydra
