Skóra na piętach jest niemal dwukrotnie grubsza od innych części naszego ciała. Zbudowana jest z 60 wyspecjalizowanych warstw, które to nieustannie się odnawiają. Zdarza się jednak tak, że skóra na stopach grubieje szybciej, niż tego chce natura, staje się mniej elastyczna i zaczyna pękać.
Suche, pękające pięty mogą być wynikiem skłonności genetycznych, jak i nieprawidłowej pielęgnacji czy też noszenia zbyt ciasnego, niewygodnego obuwia. Nadwaga, dieta uboga w witaminę A, cukrzyca mogą również powodować popękanie pięt. Dolegliwość ta może być niebezpieczna, ponieważ przez poranioną skórę wnikają do organizmu bakterie i wirusy. Łatwo wtedy o zakażenie i poważne kłopoty zdrowotne. Zadbane, zdrowe stopy to nie tylko kwestia estetyki, ale też dobrego samopoczucia. Co jednak zrobić, gdy piętom daleko od ideału, a ich powierzchnię szpecą nieestetyczne, często bolesne pęknięcia? Możesz udać się na kosztowną wizytę do kosmetyczki albo samemu przeprowadzić zabieg ich regeneracji!
Leczenie pękających stóp wymaga czasu i noszenia do momentu wyleczenia pełnego obuwia. Powinnyśmy również uzupełnić naszą dietę w warzywa i owoce i regularnie przyjmować witaminę A + E. Bywa też tak, że pęknięcia są o wiele grubsze i sięgają aż do skóry właściwej. Wówczas każdy krok sprawia ból, pięty krwawią, a niekiedy nawet ropieją.
Na początek zaserwuj swoim stopom ekspresowo zmiękczającą kąpiel. Jej przygotowanie jest niezwykle proste i nie zabiera wiele czasu. Wystarczy, że dwie łyżki siemienia lnianego, nasion kozieradki, rumianku lub liści babki zalejemy szklanką wrzątku. Następnie należy przykryć miksturę, odstawić na kilka minut, wystudzić oraz starannie przecedzić. Powstały napar wlać do miski z ciepłą wodą i moczyć w niej stopy przez około 15 minut. Taka kąpiel doskonale zmiękczy skórę pięt. Często naskórek jest zbyt gruby by kremy nawilżające, które powinny być systematycznie wcierane w suche pięty, mogły się przedostać do głębszych warstw skóry i spełnić swoją funkcję. Dlatego też ważne jest, aby regularnie usuwać zrogowaciały naskórek - niezbyt często i nie bardzo mocno, ponieważ będzie on szybciej narastał i robił się coraz twardszy. Do usuwania zrogowaciałego naskórka używajmy peelingów do stóp lub pilników i tarek. Zrezygnujmy z pumeksów - nie są zbytnio higieniczne - w ich otworach gromadzi się usunięta skóra i bakterie. Jeśli pęknięcia są głębokie i przybrały formę ran, należy odstąpić od peelingów i tarek, gdyż mogą one jeszcze bardziej podrażnić skórę pięt. Niewskazane jest też używanie mydła do mycia stóp - bardzo wysusza skórę. Wybierzmy raczej płyn z odpowiednim PH. Dokładnie osuszone po kąpieli i peelingu stopy potrzebują błyskawicznego odżywienia. Wetrzyjmy w nie słuszną porcję maści nagietkowej lub propolisowej, a następnie posmarujmy kremem intensywnie nawilżającym. Stosowany na co dzień krem nie powinien być zbyt tłusty, gdyż zwiększy potliwość. Raz na jakiś czas zafundujmy sobie nocną kurację. Nałóżmy na stopy grubą warstwę kremu nawilżającego i ubierzmy luźne, bawełniane skarpetki. Jeśli stan naszych pięt woła o prawdziwą pomstę do nieba, a przeprowadzone do tej pory zabiegi nie przyniosły zadowalających rezultatów, zainwestujmy w krem o wysokim stężeniu mocznika. Stosujmy go codziennie wieczorem, przez 10 dni, na oczyszczone stopy.
Po zaleczeniu pęknięć na piętach pamiętajmy o dalszym ich nawilżaniu i usuwaniu naskórka. W przeciwnym razie problem powróci. Gdy znajdziemy się na piaszczystej plaży starajmy się chodzić jak najwięcej po mokrym piasku - po zrogowaciałym naskórku nie będzie śladu. Jeśli ich wygląd nadal nie ulegnie poprawie, koniecznie skonsultujmy się z lekarzem dermatologiem.
Red. Port.
