sobota, 04 maja 2024
Miło Cię widzieć!

PO CO NAM CZKAWKA, ZIEWANIE CZY ŁZY?

50693Pewne reakcje organizmu towarzyszą nam od zawsze, nie sprawiają bólu, więc nie zastanawiamy się nad nimi. Ziewanie czy łzy nie robią na nas szczególnego wrażenia, bo to przecież nie biegunka.

 

 

 

Czkawka to odruch organizmy, który powoduje silne skurcze przepony. Wywołuje ją podrażnienie nerwu przeponowego znajdującego się w przełyku przez zbyt duży kęs pożywienia. Czkawka umożliwia jego przełknięcie, ponieważ zmniejsza ciśnienie w żołądku, co powoduje zassanie pokarmu do wnętrza tego narządu. Zwiększa tez ciśnienie w okolicy gardła i przełyku, przepychając kęs jedzenia w dół. Zazwyczaj jednak czkawka niczemu nie służy. Często jest tak, że odruch ten zostaje uruchomiony przez pomyłkę, np. gdy gorące jedzenie popijamy zimnym napojem. Czasami pojawia się bez żadnej przyczyny i utrzymuje się dłuższy czas i choć bywa męcząca to jednak nie jest szkodliwa.

 

Ziewamy po to, żeby pobudzić aktywność mózgu w sytuacjach, gdy sen nie jest pożądany. Dlatego robimy to dość często po wstaniu z łóżka, na nudnymziewanie zebraniu lub gdy jesteśmy bardzo zmęczeni. Mobilizujemy się w ten sposób do działania i skupienia uwagi, bo ziewanie pobudza mózg i akcję serca. Często gdy ktoś ziewa nam również się to udziela, potocznie mówiąc zostajemy zarażeni ziewaniem. Uważa się, że taka sytuacja to pierwotny odruch, który zwiększał szanse człowieka na przeżycie, ponieważ pobudzał członków grupy do zachowania czujności. Ważne więc było, żeby taki sygnał był przekazywany szybko i niemal nieświadomie.

 

chopping-onionsŁzy smutku czy radości są bardzo potrzebną reakcją naszego organizmu dla zachowania zdrowia. Smutek tak jak i radość powodują silne napięcia nerwowe. Płacz je rozładowuje hamując wydzielanie hormonów stresu, kortyzolu i adrenaliny, zwiększa natomiast produkcję endorfin. Płacz jest swoistym wentylem bezpieczeństwa dla naszej psychiki. Uwalnia od nadmiaru emocji, zarówno tych negatywnych, jak i pozytywnych.

 

Rumieniec na twarzy może pojawić się pod wpływem ciepła, po wypiciu alkoholu lub z emocji, ponieważ czynniki te powodują rozszerzenie naczyń krwionośnych. Ale dlaczego czerwienimy się gdy jesteśmy zażenowani, zawstydzeni? Uważa się, że zjawisko to jest wywoływane bezpośrednio przez nasz umysł i wiąże się z relacjami społecznymi. Jednak czemu ono ma służyć tak do końca nie wiadomo. Prawdopodobnie jest to niewerbalny sposób komunikowania się z otoczeniem, forma przeprosin za złamanie zasad społecznych i próba zjednania sobie pozostałych członków grupy przyznaniem się do winy bez użycia słów.

 

Zamykanie oczu gdy kichamy jest odruchem mimowolnym. Większość z nas nie jest w stanie tego kontrolować. Przypuszcza się, że takie zachowanie służy ochronie oczu przed uszkodzeniem. W trakcie kichania w zatokach powstaje bardzo wysokie ciśnienie wskutek zawrotnej prędkości powietrza (170km/h) wydostającego się z płuc. Ciśnienie takie może być niebezpieczne dla oczu, więc następuje automatyczny odruch zamknięcia powiek.

 

Łzy wypływające z oczu podczas krojenia cebuli to po prostu odruch obronny. Krojona przez nas cebula uwalnia substancje, które tworzą lotne związki zawierające siarkę. Gdy dotrą one do oczu i połączą się z łzami, tworzą kwas siarkowy o niskim stężeniu. Nasz mózg natychmiast rejestruje niebezpieczeństwo i , aby zneutralizować kwas siarkowy, wysyła do gruczołów łzowych polecenie zwiększenia produkcji łez, aby obmyły oczy.

 

ciarkiGęsia skórka obecnie niczemu nie służy, ponieważ mamy prawie nagą skórę. Nasi przodkowie byli dużo bardziej owłosieni i dla nich taki stan miał ogromne znaczenie. Gęsia skórka służyła wtedy do ochrony przed zimnem. Uniesione przez drobne mięśnie włoski zatrzymywały ogrzane przez skórę ciepłe powietrze, izolując w ten sposób ciało od chłodu. Ten odruch miał jeszcze jedno znaczenie dla naszych protoplastów. Pomagał zniechęcić wrogów do ataku. Nastroszone owłosienie sprawiało wrażenie, że więksi i silniejsi niż w rzeczywistości. Zjawisko gęsiej skórki zostało w nas do dziś i pojawia się gdy odczuwamy zimno lub strach, ale nie ma już większego znaczenia dla naszego życia.

 

Łaskotanie to dla jednych świetna, dla innych przykra zabawa. Kiedy ktoś nas łaskocze, piszczymy i bronimy się rozpaczliwie. Jednocześnie śmiejemy się, bo wiemy, że atak napastnika nie jest zagrożeniem, a jedynie nie do końca znośną zaczepką, formą zabawy. Gdy sami spróbujemy się połaskotać, zwykle nie będzie żadnej reakcji. Drażnienie zakończeń nerwowych w skórze powoduje wysyłanie impulsów nerwowych do mózgu, który jest odpowiedzialny za ich interpretację i naszą reakcję. Łaskotki występują więc tylko wtedy, gdy nasz mózg zostaje zaskoczony bodźcami z zewnątrz. Muskając własne stopy piórkiem raczej nie uzyskamy efektu łaskotania, ponieważ robimy to świadomie.

 

Zamiana kalorii w tłuszcz towarzyszy człowiekowi od zarania gatunku. Tkanka tłuszczowa to magazyn, z którego organizm może czerpać energię, gdy nie ma pod dostatkiem pożywienia. Gromadzenie takich zapasów wymyśliła natura gdy nasi przodkowie rzadko mieli okazję najeść się do syta, więc ich organizm musiał się zabezpieczyć na czas głodu. Dziś większość ludzi nie musi głodować, ale niestety wykształcony przed wiekami mechanizm gromadzenia energii w postaci tkanki tłuszczowej pozostał- nieodwracalnie.

 

Red. Port.

Oceń ten artykuł
(7 głosów)