sobota, 02 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

SUPLEMENTY ODCHUDZAJĄCE - RYZYKO CZY POMOC

jedzenie_warzywa_witaminy_tabletki_leki_fotolia_medycyna_1.jpgJesteśmy coraz bardziej zabiegani, jedząc to, co wpadnie nam w rękę lub jest niezdrowym gotowcem, na dodatek mocno promowanym w mediach, a później użalając się nad swoją sylwetką poszukujemy łatwego sposobu na pozbycie się nagromadzonych kilogramów.

Niestety i w tym przypadku brak czasu powoduje, że sięgamy po metody nie wymagające od nas praktycznie niczego poza zakupem i połknięciem pastylki, która wedle wielu reklam ma zdziałać cuda. Bo przecież na dietę i ruch nie ma miejsca w dziennym grafiku zająć. Na pewno taka metoda jest kusząca ale czy bezpieczna? Bo przecież miło jest pozbyć się nadwagi w kilka tygodni, bez żadnych wyrzeczeń  i efektu jo-jo ( jak zapewniają producenci specyfików).

 

 

W najszybszym tempie pomagają schudnąć środki sprzedawane w internecie. Tajemnicze, cudowne tabletki obiecują, że pozbędziemy się niechcianego sadełka szybko i bez wysiłku. Jednym z popularniejszych preparatów oferowanych przez sklepy internetowe jest np. chiński specyfik(Meizitang). Jego producenci zapewniają, że jest on całkowicie bezpieczny, ponieważ jego skład to  naturalne wyciągi np. z liści lotosu i pestek arbuza. A osoby marzące o smukłej sylwetce dają się na takie bajeczki nabrać i zakupują ów preparat pełni nadziei na rozmiar S, no choćby M. Niestety ten wspomagający odchudzanie suplement wyrządza wiele szkód. Po dokładnym jego przebadaniu okazało się, że zawiera sibutraminę, czyli pochodną amfetaminy, która to właśnie jest sprawcą nie tylko znacznego zmniejszenia apetytu ale i wielu powikłań zdrowotnych. Chińskie pastylki dostępne w internecie zaburzają pracę serca i mózgu, sprzyjają napadom panki i powstawaniu stanów lękowych.

 

Odpowiedzialne są również za gwałtowne skoki ciśnienia, zaburzenia cyklu miesiączkowego oraz znacznie upośledzają koncentrację. Na wolnym rynku istnieje wiele preparatów odchudzających grożnych dla zdrowia i życia np. tabletki, które zawierają dinitrofenol, w skrócie DNP. Jest to silna trucizna, którą amerykańskie wojsko stosowało jako środek bojowy do niszczenia pastwisk i lasów podczas wojny w Wietnamie. Jeśli taką substancję zażyje osoba szczupła, jej metabolizm będzie spalał własne tkanki, doprowadzając do trwałego uszkodzenia narządów( po prostu się ugotuje). Niektórzy desperaci odchudzania korzystający z tej substancji, przed zażyciem tabletek przygotowują wannę wypełnioną lodem, by jakoś znieść „ogień’, który za chwilę nastąpi. Jeśli mają szczęście, zdążą do tej wanny dobiec(wyjście chwilowe i nie zmniejszające absolutnie ryzyka)...jeśli nie…często żegnają się z życiem. GIS podkreśla, że jeśli nie umrzemy od przyjmowania produktów zawierających dinitrofenol to i tak nie ominą nas przykre konsekwencje np. zaćma i uszkodzenia skóry, uszkodzenia serca oraz układu nerwowego i układu krwionośnego. Objawy zatrucia, w zależności od ilości zażytej substancji, mogą obejmować nudności, wymioty, niepokój, zaczerwienienie skóry, pocenie się, zawroty głowy, bóle głowy, szybkie oddychanie i nieregularne bicie serca, śpiączkę i śmierć. Narodowy Instytut Leków przestrzega, że każda substancja, którą kupimy z niesprawdzonego źródła, może mieć skład zupełnie inny, niż ten podany na opakowaniu. I przez to może się okazać zabójcza.

pills.jpg

Bezpieczniejsze preparaty na odchudzanie można kupić w aptece. Nie są one jednak lekami. Większość z nich nie przechodzi tak jak leki rygorystycznych badań, w których ocenia się ich skuteczność. Takie suplementy mogą jedynie wspomagać odchudzanie, a nie leczyć otyłość. Żle dobrana tabletka, nawet ta zakupiona w aptece, może nie tylko nie zadziałać, ale nawet zniszczyć nam zdrowie. Większość „bezpiecznych” preparatów odchudzających działa jedynie przeczyszczająco. Jeśli w skład danego suplementu wchodzi np. kora kruszyny, liście brzozy czy senesu, to owszem stracimy po kilku dniach nawet 2-3 kilogramów. Nie jest to jednak efekt odchudzania, ale usunięcia wody z organizmu, co po dłuższym czasie stosowania spowoduje odwodnienie. Dodatkowo nasze jelita staną się leniwe i powstanie problem z właściwym wypróżnianiem się. Popularnym i skutecznym składnikiem suplementów wspomagających odchudzanie jest błonnik. Ogranicza on apetyt, bo chłonie wodę i pęczniejąc wypełnia żołądek, oszukując organizm, że jesteśmy syci. Aby błonnik działał, trzeba pic 2,5 litra wody dziennie. Przeciwwskazania do jego stosowania to doustna antykoncepcja, ponieważ osłabia on działanie tabletek. Dla odchudzających się aktywnie wymyślono preparaty zwane termogenikami. Po ich zażyciu, podczas ćwiczeń przyśpiesza metabolizm i produkcja ciepła w organizmie. W takich środkach znajdziemy przede wszystkim CLA i L-karnitynę. Ten drugi składnik jest w niewielkich ilościach produkowany przez nasz organizm. Substancje te biorą udział  w przenoszeniu kwasów tłuszczowych do wnętrza komórek. Tam zamieniane są na energię, którą trzeba spożytkować. Dlatego tego typu suplementy powinny być stosowane jedynie przez osoby, które chcą pozyskać smukłą sylwetkę za pomocą intensywnych ćwiczeń. Sił podczas treningu dodają guarana i kofeina, które również znajdują się w składzie większości termogeników. Warto pamiętać, że stałe przyjmowanie L-karnityny sprawia, że organizm przestaje sam ją produkować.

 

kobieta-leki-szklanka-woda-tabletki-choroba-dlon-GALLERY_MAI2-6750.jpgJedno jest pewne!!! Żaden środek na odchudzanie nie jest w stanie zastąpić właściwej diety i ćwiczeń. Mądre odchudzanie ma tę zaletę, że uczymy się prawidłowych nawyków żywieniowych i nie ryzykujemy utratą zdrowia. Zrzucanie sadełka z głową, to gwarancja, że szczupłą sylwetką będziemy się cieszyć przez długie lata, a nie tylko kilka tygodni. Zanim wybierzemy sposób w jaki chcemy schudnąć przeanalizujmy wszystkie za i przeciw. Nie łykajmy czegoś, tylko dlatego, że jakiś pazer wciska nam bajeczkę o cudotwórczej tabletce, która w tydzień z żaby uczyni księcia. Nie dajmy zarabiać oszustom, którzy nie tylko legalnie czyszczą nam portfel, ale i rujnują bezcenne zdrowie.

 

Red. Port.

Oceń ten artykuł
(7 głosów)