poniedziałek, 29 kwietnia 2024
Miło Cię widzieć!

Urlop od miesiączki

Urlop od miesiączki

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)

Beata Biały
Symbol kobiecości – twierdzi duża część z nas. Niepotrzebny kłopot – mówią inne i najchętniej pozbyłyby się miesiączki. Przynajmniej na lato. Albo i na zawsze.

 


Foto. shutterstock

Ta myśl pojawia się zwykle właśnie podczas wakacji. Miesiączka nie ułatwia letniego wypoczynku. Jest jak zbędny bagaż, który musimy zabrać na plażę, w góry czy egzotyczną wyprawę po Amazonce. Przypomnij sobie, z ilu atrakcji musiałaś zrezygnować, bo przyszły akurat „te dni”. I nawet najlepszy tampon nie załatwia sprawy. Na szczęście dziś już jest sposób na to, żeby pożegnać się z miesiączką na lato, a nawet na dłużej. Bo wiele kobiet po lecie bez miesiączki dochodzi do wniosku, że bez niej ich życie jest przyjemniejsze. – Coraz więcej pacjentek pyta, czy można pozbyć się miesiączki na zawsze – mówi ginekolog położnik, dr Tadeusz Frasunkiewicz z Centrum Medycznego Medicover. Jego obserwacje potwierdza statystyka. Według badań przeprowadzonych przez międzynarodową organizację skupiającą lekarzy Association of Reproductive Health Professionals aż 58 proc. kobiet z chęcią pozbyłaby się comiesięcznego krwawienia. Bo po co właściwie ta miesiączka? – pytają. Zbędny kłopot i niewygoda.

Do czego jest nam potrzebna?

Dr Tadeusz Frasunkiewicz, zapytany, do czego potrzebna jest miesiączka, odpowiada: – Miesiączka potrzebna jest po to, żeby kobieta czuła się kobietą. Niektóre panie uważają ją za atrybut kobiecości, a kiedy zbliża się klimakterium, domagają się terapii hormonalnej, która tę miesiączkę zatrzyma na dłużej. Ale z biologicznego punktu widzenia pożądanym stanem fizjologicznym jest ciąża, a nie menstruacja, która oznacza, że nie udało się zajść w ciążę. Organizm kobiecy wymaga złuszczenia śluzówki, która narasta i gdyby miesiączki nie było, następowałby przyrost lub polipowatość tej śluzówki. Ale ginekolog dodaje jednocześnie, że rezygnując z miesiączki, kobiety tak naprawdę niczego nie tracą. Bo miesiączka ma też, oprócz niewygody i okołomiesięcznych dolegliwości, również minusy. – Może być zła, jeśli jest nadmierna – wyjaśnia. – Duża utrata krwi wiąże się z utratą żelaza i osłabieniem organizmu. W większości (gdy kobieta traci 50-60 ml) organizm doskonale z tym sobie radzi, bo układ regeneracji przystosowany jest do comiesięcznej utraty krwi. Jednak są przypadki, kiedy to krwawienie jest zbyt duże i wtedy staje się problemem. Wówczas lekarze zalecają kurację hormonalną, która sprawi, że menstruacja będzie pojawiała się nie co miesiąc, a rzadziej, np. co kwartał.

Raz na jakiś czas

Okazuje się, że zatrzymać miesiączkę na kilka miesięcy można za pomocą normalnych tabletek antykoncepcyjnych, dwufazowych. – Przy normalnej antykoncepcji tabletki te bierze się przez 21 dni, potem robi się tydzień przerwy, podczas którego pojawia się krwawienie – wyjaśnia ginekolog. – Miesiączka pojawia się z odstawienia. Jeśli więc kobieta nie zrobi tej tygodniowej przerwy, a będzie przyjmowała pigułki non stop, miesiączka nie pojawi się. Tak regulują krwawienie np. sportsmenki, którym ten trudny czas wypada np. na dni zawodów. Tak można „przesunąć” miesiączkę, gdy mamy wyjazd czy inną aktywność, w której okres zwyczajnie nam przeszkadza. Dr Frasunkiewicz wyjaśnia jednak, że minipigułka, która zawiera estrogeny i pochodną progesteronu lub spironolaktonu (Yasmin i Yaz), nie nadaje się do ciągłej antykoncepcji – tak lekarze nazywają metodę hamowania cyklu. Działa bowiem na zasadzie blokowania owulacji, ale śluzówka dalej narasta i w pewnym momencie będzie musiała się złuszczyć, dając mniej lub bardziej silne plamienia. To metoda dobra jest na 2-3 miesiące. – Pigułka, która ma zablokować cykl, nie może zawierać tak niskiej dawki hormonów jak minipigułka, czyli mniej niż 20 mikrogramów, bo pojawią się plamienia – tłumaczy lekarz. I dodaje, że najlepsza do tego jest pigułka jednofazowa lub hormonalna spirala.


Foto. Ambro / freedigitalphotos.net

Do wyboru do koloru

Tabletka, która zatrzymuje miesiączkę, czyli – jak mówi ginekolog – jest antykoncepcją bez krwawienia, nie blokuje owulacji, tylko powoduje zanik śluzówki. – Nie ma śluzówki, nie ma co się złuszczać – wyjaśnia mechanizm dr Frasunkiewicz. – Żeby jajeczko mogło się przykleić do śluzówki, musi ona mieć odpowiednią  grubość i ta grubość rośnie w zależności od poziomu estrogenów w organizmie kobiety i od tego, ile ma gruczołów, czyli od fazy wydzielniczej, która odżywia to jajeczko nim dojdzie ono do krwi (za co odpowiada progesteron). A tabletka jednofazowa (np. Cerazette) zawiera sam progestagen chemiczny (odpowiednik progesteronu), czyli hormon, który hamuje krwawienie. Ma on oczywiście wady – bo to progesteron odpowiada za apetyt i przemianę cukru w organizmie. – Niektóre kobiety mogą więc mieć większy apetyt i tyć – wyjaśnia ginekolog. – Modelem, w którym naturalnie występuje wysoki poziom progesteronu jest ciąża lub druga faza cyklu, czyli czas od owulacji do miesiączki. Kobiety, które stosują antykoncepcję progestagenną często czują się jakby były wciąż przed miesiączką. Nie jest to również metoda dla kobiet, które są zapominalskie, zabiegane i nie potrafią żyć bez notesu w ręku. Pigułkę jednofazową trzeba bowiem przyjmować z pedantyczną punktualnością, dokładnie o tej samej godzinie. Czasem sprawę załatwia budzik w telefonie z komunikatem „Weź pigułkę”. Ale można też wybrać drugi sposób na pozbycie się miesiączki, czyli ciągłej antykoncepcji – hormonalną spiralę.

Plan pięcioletni

O ile normalna spirala antykoncepcyjna zabezpiecza przed ciążą w sposób mechaniczny lub zmienia przepuszczalność śluzu szyjkowego dla plemników (jak spirala z miedzi), to spirala hormonalna zawiera progestagen, podobny do tego, jaki spotykamy w tabletkach jednofazowych. Ten progestagen znajduje się w specjalnym pojemniku, który jest doczepiony do wkładki. Hormon uwalnia się stopniowo i powoduje tzw. ścieczenie lub zanik endometrium. – Stopniowe uwalnianie się hormonu powoduje zanik śluzówki, czyli nie ma co się złuszczać – tłumaczy dr Frasunkiewicz. – Daje więc to samo, co łykanie tabletek jednofazowych, tylko w formie przezśluzówkowej. Ginekolog dodaje, że depozyt tego hormonu w pojemniku wystarcza na pięć lat, potem spiralę trzeba wymienić. Oczywiście i ta metoda nie jest doskonała. – Ma wprawdzie tę przewagę nad codzienną tabletką, że przez pięć lat nie trzeba sobie zaprzątać głowy antykoncepcją, ale trzeba pamiętać, kiedy kończy się pięć lat – mówi ginekolog.

Metoda nie dla każdego

Zarówno wkładka hormonalna (o nazwie Mirena), jak i antykoncepcja w pigułce, nie są dla każdego. Tabletka hormonalna nie jest zalecana osobom, które mają problemy z wątrobą, bo zbytnio ją obciąża, a także tym paniom, które mają kłopot z zakrzepami – hormony bowiem zwiększają lepkość krwi i mogą prowadzić do choroby zakrzepowo-zatorowej. Mirena ma jeszcze więcej obostrzeń. – Zanim założy się spiralę, trzeba zrobić sporo badań i wykluczyć wszystkie choroby, bo ciało obce w macicy może stymulować powiększenie się torbieli czy mięśniaków, poza tym szyjka musi być zdrowa (nie może być nadżerki) – wyjaśnia dr Frasunkiewicz. – Skłonność do infekcji jest przeciwwskazaniem. Spirala ma nitki, po których łatwo “wchodzi” infekcja. Ginekolog zwraca też uwagę na sposób założenia spirali, który może zniechęcić niektóre kobiety. – Trzeba ją przepchnąć przez szyjkę macicy – wyjaśnia obrazowo. – Zakładanie spirali jest bolesne i robi się to w znieczuleniu, zwłaszcza u młodych kobiet lub u kobiet po cięciach cesarskich, u których szyjka nie jest zbyt luźna i trzeba ją rozszerzać, żeby wkładkę zainstalować. Dodaje też, że czasem spirala powoduje plamienie, co oznacza, że nie jest to metoda dla danej kobiety i wkładkę trzeba usunąć. Inną wadą metody jest to, że nie ma natychmiastowej odwracalności. – Jeśli nawet usuniemy spiralę, nie od razu wróci cykl miesiączkowy i normalne krwawienie. Potrzeba trochę czasu, żeby śluzówka odrosła, bo inaczej jajeczko się nie zagnieździ. Czasem są to 3 miesiące, a czasem pół roku. – wyjaśnia lekarz. – Inaczej jest w przypadku tabletek. Odstawienie powoduje niemal natychmiastowe pojawienie się miesiączki, a w następnym cyklu płodność wraca. Jest nawet nadpłodność. Bo się odblokowuje stymulacja jajnika, która dotychczas przez tabletkę była zablokowana i często są acykliczne owulacje. Tak się zresztą dawniej leczyło niepłodność.

A co z nowotworami?

Wiele kobiet jest przekonanych, że antykoncepcja hormonalna prowadzi do chorób nowotworowych. Dr Frasunkiewicz uspokaja, że tak naprawdę żadna antykoncepcja nie powoduje raka, ale zbyt wysoki poziom estrogenów w niektórych tabletkach może powodować stymulację do wzrostów mięśniaków, przerostu śluzówki, co z kolei powoduje, że komórki nowotworowe (o ile istnieją) szybciej się rozwijają. – Ale to estrogeny są odpowiedzialne za wzrost komórek nowotworowych, jeśli już takie istnieją – wyjaśnia ginekolog. – Progesteron, który zawarty jest w tabletkach jednofazowych, jest tak naprawdę antyestrogenem i działa ochronnie. Badania wykazały, że pacjentki stosujące ponad 5 lat antykoncepcję hormonalną, aż o 50 proc. rzadziej chorują na raka jajnika.


Foto. Ambro / freedigitalphotos.net

Lato bez miesiączki

- To dobry pomysł: zrobić sobie lato bez miesiączki – mówi dr Tadeusz Frasunkiewicz. Zastrzega jednak, że to metoda nowa, bo stosowana zaledwie od kilku lat, więc mało jest jeszcze naukowych danych na temat skutków ubocznych. I dodaje: – Metoda musi być na pewno odpowiednio dobrana. Obrzęki, zatrzymania wody, podwyższenie wagi, plamienia – to znak, że ta forma antykoncepcji lub tylko ta konkretna pigułka nie jest dla ciebie. Z medycznego punktu widzenia nie ma jednak wielu przeciwwskazań. – Brak miesiączki, który powoduje tabletka jest całkowicie bezpieczne – mówi i powołuje się na badania: – Amerykanie – a wich kraju liczy się przede wszystkim wygoda, więc wiele kobiet jest zainteresowanych tym, żeby nie mieć miesiączki – przeprowadzili nawet szeroko zakrojone naukowe badania. Wykazały one, że takie blokowanie miesiączki nie ma negatywnych skutków dla organizmu. Nawet jeśli trwa kilka lat.

 

autorka: Beata Biały

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)

Oceń ten artykuł
(4 głosów)