Polska Kosmetologia i Kosmetyka to najszybciej rozwijający się portal branżowy w Polsce. Istniejemy na rynku mediów internetowych już od 10 lat i posiadamy ugruntowaną pozycję w kategoriach związanych z branżą Beauty. W naszym portalu znajdą Państwo tysiące ciekawych artykułów związanych z branżą kosmetyczną, medycyną estetyczną oraz spa. Prezentowane przez nas materiały pełnią funkcje edukacyjną i doradczą. PKIK24.pl to doskonałe miejsce na prezentację Państwa marki a także na reklamowanie oferowanych produktów.
Glukozamina i chondroityna to najczęściej spotykane składniki suplementów diety na bolące stawy. Jednak ich skuteczność stoi pod wielkim znakiem zapytania. Czy nowe badania pozwolą zmienić ten pogląd?
Glukozamina i chondroityna to składniki obecne w wielu suplementach diety polecanych pacjentom z chorobami stawów. Oba są naturalnymi związkami występującymi w tkance chrzęstnej stawów, odpowiedzialnymi m.in. za ich wytrzymałość mechaniczną. Są składnikami proteoglikanów wchodzących w skład macierzy pozakomórkowej. W przebiegu osteoarthritis (choroby zwyrodnieniowej stawów) zaobserwowano przewagę rozkładu proteoglikanów nad ich syntezą. Przesłanką do stosowania glukozaminy i chondroityny jest zatem „uzupełnienie diety” w te dwa związki w celu regeneracji uszkodzonej chrząstki stawowej. Choć ten ciąg logiczny brzmi dość rozsądnie, to jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
Stosowanie suplementów diety z glukozaminą lub chondroityną jest przedmiotem kontrowersji. Sama teoria stojąca za ich przydatnością terapeutyczną bywa ostro krytykowana. Sceptycy zwracają uwagę na niewielką ilość glukozaminy i chondroityny zawartą w suplementach diety. Wynosi ona od 1/10000 do 1/1000 wszystkich zasobów tych składników obecnych w organizmie człowieka. Jak zwrócił uwagę pewien komentator: „jeśli glukozamina i chondroityna okazały się być skuteczne, to odkrycie to zasługiwałoby na Nagrodę Nobla”.
Krytycy mówią też o niewielkiej absorpcji tych związków z przewodu pokarmowego i niewielkim prawdopodobieństwie, że będą one w stanie przedostać się do miejsca działania, jeśli już znajdą się w krwiobiegu. Sprawa wygląda podobnie jak z homeopatią (może odrobinę lepiej) - terapia nie ma tzw. biologicznej wiarygodności. To oznacza, że według obecnej wiedzy przyrodniczej działanie danego leku nie jest prawdopodobne.
Za stosowaniem suplementów zawierających owe dwa związki stoją głównie badania in vitro, in vivo na zwierzętach oraz pewne próby kliniczne wykonane przed laty. W badaniach przedklinicznych, glukozamina i chondroityna zmniejszały zniszczenia chrząstki stawowej oraz redukowały toczący się w niej stan zapalny. Należy pamiętać, że badania in vitro czy na zwierzętach są tylko wstępem do prawdziwych prób wykonywanych na pacjentach.
Wczesne badania kliniczne dawały pewne szanse glukozaminie. W próbach z placebo wykazywały one niewielką skuteczność w obniżaniu dolegliwości bólowych i sztywności stawów. Jednak wiele późniejszych badań podważyło te wyniki. W próbie klinicznej obejmującej 222 pacjentów nie wykazano żadnej skuteczności siarczanu glukozaminy w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawu biodrowego. W jeszcze większym badaniu, w którym wzięło udział 1 583 pacjentów, połączenie siarczanu glukozaminy z chondroityną okazało się równie efektywne jak placebo. Dla porównania celekoksyb, lek przeciwzapalny, był zdecydowanie skuteczniejszy. W analizie Cochrane, podsumowującej dotychczasowe badania kliniczne stwierdzono co najwyżej niewielką efektywność glukozaminy w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów. Podobnie jak w przypadku homeopatii - im badanie było bardziej niezależne i lepiej przeprowadzone, tym gorszy był wynik.
Wnioski te mogą się jednak zmienić pod wpływem napływających doniesień z kolejnych prób klinicznych. Na początku tego roku w „Annals of Rheumatic Diseases” opublikowano badanie porównujące terapię preparatem łączonym z glukozaminą i chondroityną z celekoksybem. Po 6 miesiącach stwierdzono brak istotnych różnic w objawach choroby zwyrodnieniowej stawu kolanowego pomiędzy dwiema grupami. Choć w ciągu pierwszych kilku miesięcy celekoksyb bił na głowę glukozaminę i chondroitynę, to po pół roku różnica ta uległa zupełnemu zatarciu.
Czy to jedno badanie może zmienić generalnie negatywną opinię środowiska medycznego? Autorzy sugerują możliwość zastosowania preparatu łączonego jako alternatywy dla leków przeciwbólowych, które mogą nie być tolerowane przez niektórych pacjentów (np. z chorobą wrzodową czy podwyższonym ryzykiem chorób serca). Glukozamina i chondroityna są substancjami niezwykle bezpiecznymi. Jednak w przeciwieństwie do leków przeciwzapalnych, ich ewentualne działanie ujawnia się dopiero po wielu tygodniach stosowania (nawet w cytowanym powyżej badaniu równoważność celekoksybu i glukozaminy+chondroityny stwierdzono dopiero po pół roku).
Na razie jednak, przeważająca ilość dowodów nie wspiera rutynowego stosowania glukozaminy i chondroityny w chorobie zwyrodnieniowej stawów. Standardem postępowania w przypadku tego schorzenia pozostają niesteroidowe leki przeciwzapalne, które bezsprzecznie udowodniły swą przewagę nad placebo.
Źródło: http://biotechnologia.pl/