niedziela, 22 grudnia 2024
Miło Cię widzieć!

Zupełnie normalna fryzjerska codzienność

Dzień dobry

Nazywam się Susanne. W dzieciństwie buszowałam w każdej wolnej chwili w salonie fryzjerskim mojej mamy. Umiała ona pokierować mnie na właściwe tory. Tak poznawałam kreatywne strony tego zawodu. Czas uczniowski dane mi było spędzić w dużym salonie przy placu Hesji. W tym czasie byłam wielokrotną zwyciężczynią najróżniejszych konkursów fryzjerskich.Czas wykształcenia uwieńczyłam wybitnym świadectwem. Koniec lat 89-tych początek 90-tych – tu odkryłam moje zamiłowanie do malarstwa.Uzupełnianie malarskiego talentu na licznych kursach akwareli. 1992 zrobiłam mój egzamin mistrzowski. W tym czasie bardzo dobrze się bawiłam, gdyż byliśmy aktywną i wesołą paczką. 1994 przejęłam zakład. Teraz była przebudowa. Po dużej ilości hałasu i kurzu powstał salon „Włosy i Sztuka Susanne”. Po kilku latach kreatywnego tworzenia miałam pomysł na otworzenia jeszcze salonu dla panów, ale moja głowa płatała mi figle i tak stawiałam sobie coraz to nowe granice. 2004 we Wrześniu, mój organizm pokazał mi, że już nie chce dłużej pracować.Wszystko zaczęło się od suchej skóry na rękach. Po upływie kilku tygodni poszłam do dermatologa. On poinformował mnie, że ta sucha skóra jest wynikiem ciągłego mycia głów i zima dokłada tu resztę. Dostałam receptę na tłusty krem i wszystko będzie znowu dobrze.

 

2005

Styczeń
Znowu odwiedziny u dermatologa.


Kwiecień
Moje ręce stały się jeszcze bardziej suche i łuszczące. Ponownie poszłam do dermatologa. Pomimo leczenia moje ręce nie poprawiły się.


Sierpień
Po radach przjaciół i klientów poszłam do innego dermatologa. Ten lekarz dał mi znowu Cortison i powiedział, że tak jak moje ręce wyglądają, musi to zgłosić w AUVA ( ubezpieczalni od wypadków przy pracy).


Wrzesień
Nie widziałam innego wyjścia. Odwiedziłam pogotowie chorób skóry u sióstr elżbietanek. Tutaj zrobiono natychmast test na alergie. Test wypadł pozytywnie – Hydrochinina i Glycerylmonothioglycolat! Brawo... Tam poradzono mi zrezygnować z uprawiania zawodu i unikać kontaktów z tymi substancjami. W tym czasie jeszcze nie chciałam w to uwierzyć, gdyż przez te wszystkie lata nie miałam żadnych problemów ze skórą. Nawet w czasie gdy byłam uczennicą i miałam ciągle mokre ręce. Myslałam sobie, że jest to tylko jakiś błąd w systemie. Było coraz gorzej, kremy nic nie pomagały.



Listopad
Znowu poszłam do szpitala. Jedyne zdanie jakie usłyszałam brzmiało: Tak jak pani ręce wyglądają, jest najwyższy czas zmienić zawód. Bo ja mam na pewno jeszcze inne umiejętności... Jechałam do domu i porządkowałam myśli. Może rzeczywiście urzeczywistnić salon męski? Albo co?! No były jeszcze gazetki informacyjne CULUMNATURA®, które podswiadomie zbierełam. Zrobiłam sobie przerwę i pojechałam do klasztoru Miłosiernych Braci, gdzie poddałam się kuracji odtruwajacej. Zajęłam się sobą i moją nowa drogą. Klasztor był idealnym miejscem aby dodać mi siły. Po przyjeździe do domu wyszukałam z szufladzie gazetki informacyjne CulumNATURA®. Zameldowałam się na najbliższy termin. Moim wejściowym szkoleniem był masaż głowy. Stan palców pogarszał się w międzyczasie.


Grudzień
Odwiedzałam terapeutę od akupresury, który leczył mnie chińskimi ziołami. Tutaj miałam krótkie sukcesy.


2006


Luty
Odwiedziłam mojego lekarza pierwszego kontaktu. Przepisał mi maść natłuszczającą i pielęgnacyjną i skierował mnie do specjalisty.


Marzec
Ponieważ lekarze pełni są dobrych pomysłów, dostałam znowu Cortison. Ale jako, że miałam uczucie, że moje palce są coraz bardziej suche odstawiłam tę maść. Za dużo pracy i problemów z pracownikami, teraz mój organizm zastrajkował na dobre. W zakładzie odwiedził mnie pan Doktor Rzeczoznawca medycyny pracy z AUVA. Gdy zobaczył moje ręce, stwiedził, że powinnam zgłosić chorobę zawodową, ponieważ mamy tu do czynienia z kwitnąca już toksyczną egzemą alergiczną, która jest tylko przypadkiem odstraszającym fryzjerów od wykonywania zawodu. Stosując się do jego wskazówek zaraz następnego dnia pojechałam do szpitala. Tam też poczyniono odpowiednie kroki.


Kwiecień
Ponieważ mój dermatolog był na urlopie, poszłam do jego zastepcy. Nowa gra, nowe szczęście. Zastępca posłał mnie na trzy tygodnie na zwolnienie, z surowym zakazem przekraczania progu zakładu, gdyż nawet opary mogłyby wywołać alergię. Moje ręce były coraz gorsze i na koniec nic nie mogłam robić. Mój chłopak musiał mnie karmić, myć i przebierać. Z 3 tygodni zrobiło się 6. Pomyślałam, że jak teraz nie zmienię mojego kierunku nikt mi już nie pomoże. Od tego dnia nie dotknęłam już żadnej chemii. W międzyczasie zrobiłam kilka szkoleń w CULUMNATURA® i  przetestowałam ich produkty na własnych włosach. Ponieważ zmiana była korzystna zamówiłam zestaw startowy. Przy pracy z naturalnymi produktami, moja skóra coraz bardziej się poprawiała. Ponieważ niektórzy klienci nie chcieli zrezygnować z chemicznych produktów do których byli przyzwyczajeni musiałam znów na nich pracować. Nawrót choroby trafił mnie z całą siłą. 14-to dniowy pobyt u Braci Miłosierdzia postawił mnie dzięki Bogu na nogi i przywrócił siły życiowe i energię.


Czerwiec
Po powrocie pracowałam nareszcie wyłącznie na produktach naturalnych firmy CULUMNATURA®. I opłaciło mi się. Mój zawód sprawia mi znowu radość. Moje ręce i palce poprawiały się. Po 8 tygodniach pracy nie miałam już wysypki, świądu ani spuchniętych palców. Nie mogłam uwierzyć, moje palce pomimo pracy wyzdrowiały. Od miesiąca pracuję na farbach roślinnych. Zaczęło się wyzwanie pod nazwą fryzjera naturalnego. Cieszę się na tą interesującą drogę z nowymi wrażeniami i doświadczeniami. Będę Was informowała na bieżąco.


Serdeczne pozdrowienia z Linz w Austrii Wasza Susanne

 

CulumNATURA

Oceń ten artykuł
(4 głosów)