poniedziałek, 25 listopada 2024
Miło Cię widzieć!
Redakcja Portalu - PKIK24.PL

Kamil Durczok ostatecznie rozstał się z TVN.

Od wybuchy afery z szefem Faktów w roli głównej, specjalna komisja zwołana przez TVN badała, czy w redakcji doszło kiedykolwiek do molestowania seksualnego lub mobbingu.

Dwa dni temu zakończyło się dochodzenie, w czasie którego przesłuchano aż 37 osób.

Jak ustalili śledczy, trzy osoby pracujące w stacji były narażone na „niepożądane zachowania” ze strony przełożonych.

Dyrekcja oferuje im zadośćuczynienie w postaci 6-krotności miesięcznej pensji.

Wielu traktowało to za pewnik, ale dopiero dzisiaj można ogłosić to oficjalnie - Kamil Durczok odszedł z TVN-u po rozwiązaniu umowy ze skutkiem natychmiastowym.  

Poniżej prezentujemy oświadczenie Komisji.

- W sobotę, 7 marca 2015 roku, specjalna niezależna Komisja w TVN S.A. ("Komisja"), zgodnie ze swoimi uprawnieniami, zakończyła dochodzenie w sprawie domniemanych przypadków mobbingu, molestowania i molestowania seksualnego w redakcji programu "Fakty TVN" i przedstawiła końcowy raport ze swoich prac Markusowi Tellenbachowi, Prezesowi Zarządu i Dyrektorowi Generalnemu TVN S.A.

Komisja prowadziła swoje działania głównie poprzez rozmowy z 37 obecnymi i byłymi pracownikami i współpracownikami redakcji "Faktów TVN" i zidentyfikowała przypadki niepożądanych zachowań włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym.

Łącznie, Komisja spędziła ponad 60 godzin na badaniu sprawy – czytamy w oficjalnym raporcie.

-  Markus Tellenbach przedyskutował treść raportu z Zarządem TVN S.A. na posiedzeniu, które odbyło się dnia 10 marca 2015 roku.

Wynikiem prac Komisji jest decyzja Zarządu TVN S.A. o wzmocnieniu istniejących procedur zapobiegających niepożądanym zachowaniom oraz wprowadzeniu w życie, ze skutkiem natychmiastowym, następujących działań:

1) dopilnowaniu, by TVN S.A. był bezpiecznym i stabilnym środowiskiem pracy respektującym godność każdego człowieka, poprzez włączenie zasad przeciwdziałania niepożądanym zachowaniom do regulaminu pracy w związku z czym stanowią one integralną część warunków zatrudnienia

2) ponownym zapoznaniu pracowników z wytycznymi, jak należy reagować w przypadku, który może okazać się niepożądanym zachowaniem,

3) poinformowaniu pracowników o sposobach raportowania przypadków niepożądanego zachowania, którego byli obiektem lub świadkiem.

Komisja ustaliła, że trzy osoby zostały narażone na niepożądane zachowania. Jako zadośćuczynienie, TVN S.A. zaoferuje tym osobom kwoty do wysokości 6-krotności ich miesięcznego wynagrodzenia.

Markus Tellenbach, Prezes Zarządu TVN i Dyrektor Generalny TVN S.A, powiedział: "Jestem zadowolony z prac Komisji i akceptuję jej ustalenia.

Jestem przekonany, że po dogłębnej analizie przeprowadzonej przez Komisję, TVN pozostanie atrakcyjnym pracodawcą, dzięki obowiązującej w spółce polityce "zero tolerancji" dla niepożądanych zachowań.

W imieniu Zarządu Spółki, przepraszam osoby narażone na niepożądane zachowania w miejscu pracy".

Podczas posiedzenia Zarządu, które miało miejsce 10 marca 2015 roku, Zarząd przyjął do wiadomości, że spółka TVN i pan Kamil Durczok osiągnęli wzajemne porozumienie w sprawie zakończenia współpracy ze skutkiem natychmiastowym.

To musiało się tak skończyć?

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

 

 

Po szkole filmowej nie wie tak podstawowych rzeczy? Anna Wendzikowska przy okazji promocji filmu „Chappie” rozmawiała z odtwórczynią jednej z głównych ról, Sigourney Weaver. Aktorka zapytała się polskiej dziennikarki, czy kojarzy Jerzego Grotowskiego.

Zdziwiona celebrytka nie miała pojęcia, o kim mówi jej gość.

- Szok! Jesteś dzisiaj drugą młodą osobą z Polski, która tego nie wie!

To był naprawdę największy reżyser teatralny w historii!

W latach 70. i 80. Ameryka zwariowała na jego punkcie.

Mój mąż pojechał do Polski jako 17-latek, aby się uczyć u niego i to zmieniło jego życie – powiedziała Weaver.

Ciekawostką jest fakt, że Wendzikowska jest ponoć absolwentką szkoły filmowej, więc niewiedza gwiazdy jest zastanawiająca. Na facebooku uczelni, do której uczęszczała znaleźliśmy odpowiedź, dlaczego to nazwisko jest jej kompletnie nieznane.

Dementujemy plotkę, że Pani Anna Wendzikowska jest absolwentką naszej szkoły. Uczyła się u nas przez rok, ale widocznie opuszczała zajęcia teoretyczne.” - czytamy na profilu prywatnej uczelni. Oprócz lansowania się z drogim wózkiem na Instagramie, czasem warto sięgnąć do książek, by uniknąć w przyszłości takich wpadek.

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

 

 

rak piersiRak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym u kobiet w Polsce. Zgodnie ze statystykami Krajowego Rejestru Nowotworów w 2012 roku na raka piersi zachorowało 16299 kobiet (współczynnik surowy zachorowalności 82/100 000, standaryzowany współczynnik zachorowalności 51/100 000). Obecnie nie ma skutecznej metody zapobiegania zachorowaniu na raka piersi. W XXI wieku nadal najskuteczniejszym sposobem walki z tym nowotworem pozostaje wczesne wykrycie, które decyduje o sukcesie leczenia [1, 2].

 

Badanie mammograficzne umożliwia wykrycie raka piersi jeszcze zanim ujawni się klinicznie, co zwiększa szanse na całkowite wyleczenie o około 25% [2]. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia WHO (World Health Organization), skuteczne programy badań przesiewowych w ciągu 8-10 lat obniżają umieralność kobiet z powodu raka piersi o 25-45% [3]. Zgodnie z rekomendacją Rady Europejskiej w sprawie screeningu raka (z 2 grudnia 2003 roku) screening jako element społecznej polityki zdrowotnej powinien być skierowany do kobiet w wieku 50-69 lat i oferować badania mammograficzne w odstępach 2-letnich [4]. W Polsce dotyczy to ponad 5 milionów kobiet. Jednak zgodnie z danymi Eurostat w grupie wiekowej 50-69 lat mammografię przynajmniej raz w życiu wykonało niecałe 80% Polek, co daje Polsce 10 miejsce (na analizowanych 19 krajów UE). Największy procent kobiet, które przynajmniej raz w życiu wykonały mammografię, wykazuje Francja (ponad 90%), najniższy – Rumunia (ponad 10%) [5].

 

Przed uruchomieniem w Polsce Populacyjnego Programu Wczesnego Wykrywania Raka obserwowano gwałtowny wzrost zachorowalności na raka piersi [5]. Wyniki obserwacji 5-letnich przeżyć były niezadowalające (szczególnie w porównaniu z innymi krajami Europy: Polska – 73,9%; Szwecja – 86,3%; Islandia – 93,4%) [6, 7]. Za ten stan rzeczy w opinii specjalistów odpowiadało zbyt późne wykrywanie choroby. Kilka lat po uruchomieniu populacyjnego programu nie udało się przekroczyć progu 50% objęcia Polek badaniami (zgodnie z danymi Systemu Informatycznego Monitorowania Profilaktyki SIMP na dzień 1 stycznia 2014 roku badaniami objęto 2 326 180 z 5 266 416 Polek w wieku 50-69 lat).

 

Według danych z 2012 roku, dotyczących wydatków na profilaktykę i zdrowie publiczne na osobę w USD PPP (Purchasing Power Parity), Polska zajmuje
przedostatnie miejsce z wydatkami na poziomie 27 USD. Dla porównania w Holandii wydatki te wynoszą 227 USD na osobę [8]. Trudno się zatem dziwić, że wskaźniki związane z czynnikami ryzyka chorób cywilizacyjnych Polski są zdecydowanie wyższe w porównaniu do krajów, które w praktyce od lat stosują zasadę, że lepiej jest zapobiegać, niż leczyć [9].

 

Cel pracy
Celem pracy było znalezienie przyczyny niskiej zgłaszalności Polek na profilaktyczne badania mammograficzne oraz próba odpowiedzi na pytania: dlaczego kobiety w Polsce nie zgłaszają się masowo na bezpłatne badania profilaktyczne oraz co zachęciłoby je do udziału.

 

Materiał i metody
Badania o charakterze kwestionariuszowym przeprowadzono w lipcu w latach 2011 i 2012, wśród kobiet na terenie województwa wielkopolskiego. W pierwszym badaniu ankietowym (B1), przeprowadzonym w 2011 roku przez studentów elektroradiologii, wzięły udział 3203 kobiety w wieku od 50 do 69 lat (do analizy zakwalifikowano 3164 kompletne ankiety). Celem badania było znalezienie odpowiedzi na pytanie o przyczyny rezygnacji Wielkopolanek z udziału w badaniu profilaktycznym oraz o sposoby promocji tego typu badań.

 

W założeniu warunkiem koniecznym była płeć (tylko kobiety), wiek (pomiędzy 50 a 69 lat) oraz zróżnicowanie grupy ze względu na miejsce zamieszkania (miasto Poznań, inne miasto, wieś) i wykształcenie (podstawowe i niższe, zasadnicze zawodowe, średnie z maturą, wyższe – co najmniej licencjat). Uczestniczkom zapewniono anonimowość i możliwość wycofania się w każdym momencie z wypełniania ankiety. Były także informowane o celach i zasadach badania.

 

W drugim badaniu ankietowym (B2), przeprowadzonym wśród pracownic Wielkopolskiego Centrum Onkologii (WCO) w lipcu 2012 roku, uwzględniono 374 respondentki. Celem badania było zbadanie wiedzy na temat wybranych programów profilaktycznych skierowanych do kobiet, opinii co do barier i korzyści związanych z uczestnictwem w tych programach.

 

Z założenia ankiety miały być krótkie i skupiać się na dwóch konkretnych zagadnieniach:

  • wskazywać powody niepoddania się badaniu profilaktycznemu,
  • podpowiadać rozwiązania, które w opinii respondentek zachęciłyby kobiety do badań.

Dodatkowo przeprowadzono przegląd literatury dotyczącej finansowania profilaktyki w Polsce w porównaniu do krajów UE.

 

Rys. 1. Udział Wielkopolanek w mammograficznych badaniach profilaktycznych (B1). Źródło: Opracowanie własneWyniki
Wpływ wykształcenia i miejsca zamieszkania na udział w badaniach Wśród 3164 ankietowanych Wielkopolanek aż 59% wykonało badanie mammograficzne w ciągu ostatnich 2 lat (Rys. 1). Uczestnictwo w badaniach profilaktycznych wzrasta wraz z poziomem wykształcenia. Najniższy procent uczestnictwa w programie badań profilaktycznych stwierdzono w grupie kobiet z wykształceniem niepełnym i podstawowym (42%), najwyższy (75%) wśród kobiet z wykształceniem wyższym (Rys. 3). Prawie 60% ankietowanych mieszka w miastach mniejszych niż Poznań. Na uczestnictwo w badaniach ma wpływ dostępność do programu. W 2011 roku badania profilaktyczne Rys. 2. Zestawienie wyników odpowiedzi na pytanie: Czy kiedykolwiek miała Pani wykonaną mammografię diagnostyczną lub profilaktyczną (B2)? Źródło: Opracowanie własnew Wielkopolsce realizowało w trybie stacjonarnym 18 świadczeniodawców, w tym 7 zlokalizowanych w Poznaniu. Najwyższy udział w badaniach stwierdzono wśród mieszkanek stolicy i innych miast Wielkopolski (Rys. 4).

Rys. 3. Wykształcenie a udział Wielkopolanek w mammograficznych badaniach profilaktycznych (B1). Źródło: Opracowanie własneRys. 4. Miejsce zamieszkania a udział Wielkopolanek w mammograficznych badaniach profilaktycznych (B1). Źródło: Opracowanie własne

 

Bariery i korzyści
Według definicji profesor Łuszczyńskiej „(…) bariery to przekonania kobiet, ich uczucia i myśli, które utrudniają udział w badaniu profilaktycznym. Natomiast „(…) korzyści to przekonania kobiet, ich uczucia i myśli, które sprawiają, że kobiety czują się zmotywowane, by wziąć udział w przesiewowej mammografii, zamierzają na nią pójść, decydują się na ponowne uczestnictwo w badaniu, niezależnie od przeszłych doświadczeń z mammografią chcą regularnie brać w niej udział, itd.” [10].

 

Bariery dotyczące uczestnictwa w badaniach profilaktycznych można podzielić na indywidualne (zależne od samych kobiet) oraz organizacyjno-strukturalne (które od kobiet zależą w mniejszym stopniu). W badaniu 1. wyodrębniono siedem barier i zaproponowano dodatkową odpowiedź ogólną, tzn. inny powód niepoddania się badaniu. W badaniu 2. ograniczono się do pytania otwartego: dlaczego część kobiet nie zgłasza się na badanie profilaktyczne? W pytaniu o korzyści w badaniu 1. zaproponowano sześć przykładów oraz poprzez osobne pytanie otwarte pozostawiono możliwość wypowiedzenia własnych opinii i przedstawienia własnych propozycji. W badaniu 2. ograniczono się do pytania otwartego: co mogłoby zachęcić kobiety do badań? O bariery zapytano te z ankietowanych Wielkopolanek, które w ciągu ostatnich 2 lat nie wykonały badania mammograficznego (n=1304).Najczęściej wskazywane były:

  • brak dolegliwości w piersiach,
  • strach przed badaniem,
  • strach przed diagnozą „rak”,
  • brak stacjonarnego ośrodka w miejscu zamieszkania ankietowanej (Rys. 5).

rys 5.Zaledwie 3% ankietowanych odpowiedziało, że nie poddały się badaniu, ponieważ nie słyszały o takiej możliwości, a 5% jako barierę wskazało fakt, że nie wie, na czym polega takie badanie. 9% odpowiedzi wskazywało na inne, niewymienione wcześniej bariery. Pracownice Wielkopolskiego Centrum Onkologii zapytane o przyczyny niezgłaszania się na badania profilaktyczne zgłosiły 650 barier (niektóre ankietowane podały nawet kilka propozycji). W ich opinii najczęstszym powodem rezygnacji z uczestnictwa w programie jest:

  • strach (202 odpowiedzi), głównie przed diagnozą „rak piersi”, trudami długotrwałego leczenia, zaindukowaniem raka, bolesnością samego badania czy nawet koniecznością dalszych badań;
  • brak wiedzy (134 odpowiedzi). Respondentki pisały o potrzebie informowania o tym, gdzie takie badanie można wykonać, że jest ono wykonywane nieodpłatnie, bez skierowania, zaproszenia, kolejek. Sugerowały również konieczność wyjaśnień: po co takie badanie się przeprowadza, dlaczego należy je realizować i jakie kroki podjąć w przypadku wykrycia nieprawidłowości;
  • brak czasu (110 odpowiedzi) na wykonanie badania, zajęcie się swoim zdrowiem.

29 odpowiedzi typu „nie badają się, bo myślą, że rak ich nie dotyczy, bo nie mają objawów choroby, dolegliwości” w połączeniu ze 134 odpowiedziami „brak wiedzy” świadczy o tym, że za mało i niewłaściwie mówi się o programie, a informacje na temat profilaktyki raka piersi wciąż są niespójne i wymagają uzupełnienia. Dla badanych Wielkopolanek największą zachętą do wykonania badania profilaktycznego byłyby imienne zaproszenia otrzymane pocztą i obowiązek uczestniczenia w takim badaniu (Rys. 6). Tylko 8% odpowiedzi wskazało, że upominki byłyby skuteczną formą zachęty do badań.

Rys. 6. Skuteczne formy zachęty do badań wskazywane przez Wielkopolanki (B1). Źródło: Opracowanie własne

W pytaniu otwartym zapytano, co zachęciłoby kobiety do badań profilaktycznych. Swoje propozycje podało 718 ankietowanych (Tabela 1).

 

Propozycja

Liczba

[%]

Kampania w mediach, ulotki, plakaty z adresami placówek, w których można wykonać badanie, akcje promujące w małych miejscowościach, upominki, nagrody pieniężne, wycieczki albo niższe składki zdrowotne

180

23%

Łatwiejszy dostęp do mammografii, więcej ośrodków, najlepiej przy lokalnych przychodniach lub badanie podczas wizyty u ginekologa,

badania blisko miejsca zamieszkania, dowóz lub bezpłatny dojazd, mammobus i badania stacjonarne także w dni wolne od pracy

142

18%

Przymus, podwyższenie składki ubezpieczenia zdrowotnego za brak badań profilaktycznych, badanie obowiązkowe np. jako badanie okresowe, wysyłanie na badanie przez zakład pracy lub badanie w zakładzie pracy i w czasie pracy, kara za niestawienie się, podwyżka za wykonanie

lub dzień wolny, szkolenia w miejscu pracy

119

15%

Większy nacisk na profilaktykę, zwiększanie świadomości zdrowotnej, zmiany nastawienia do badań, promowanie badań poprzez akcje, pozytywne

statystyki, hasła: „wczesne wykrycie ratuje życie”, „zdrowie i długie życie z rodziną”, „samokontrola”, „zbadaj się, przecież to nic nie kosztuje,

a tak wiele znaczy”, wiedza o samym badaniu, jego celu i znaczeniu, zapewnienie o jakości sprzętu i bezpłatności oraz skuteczności badania

113

14%

Zaangażowanie w kampanię lekarzy rodzinnych, ginekologów i innych specjalistów

71

9%

Spotkania z amazonkami, uczestnictwo w badaniu koleżanki, rodziny, sąsiadki, znanych osób, obecność męża przy badaniu, zetknięcie z rakiem, rozmowa z lekarzem na temat zachorowania na nowotwory, łatwiejszy dostęp do specjalisty onkologa

44

6%

Przyjazne podejście personelu, a po badaniu możliwość wypicia kawy

22

3%

Zakres wiekowy od 30., 40., 45. do 70. r.ż., a nawet bez ograniczeń wiekowych lub częstsze badanie

19

2%

Zmiany w piersiach, troska o zdrowie lub predyspozycje genetyczne

18

2%

Gwarancja bezbolesnego badania, mniej bolesne badanie

16

2%

Przełamanie strachu przed diagnozą choroby, wyniszczającym organizm leczeniem, utratą życia

12

2%

Internetowa rejestracja, krótki okres oczekiwania na badanie, natychmiastowy wynik, badanie bez wcześniejszej rejestracji,

większa elastyczności terminów

11

1%

Zaproszenie imienne, zaproszenie telefoniczne, przypomnienie SMS-em lub e-mailem o upływającym terminie kolejnego badania

9

1%

Gwarancja opieki

2

0%

Odwaga i chęci do tych badań

2

0%

Statystyki zachorowań

1

0%

 

 

Analizując odpowiedzi w tabeli 1, należy przeanalizować wydatki, jakie ponoszone są na profilaktykę oraz zdrowie publiczne w Polsce. Polska z 27 USD wydawanymi na osobę zajmuje przedostatnie miejsce w rankingu 18 krajów UE (Rys. 7). Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie wydatki na opiekę  zdrowotną , Polska wydaje zdecydowanie mniej środków niż inne kraje UE [11].

Rys. 7. Wydatki na profilaktykę oraz zdrowie publiczne na osobę w USD PPP, 2010 rok [8]. Źródło: Opracowanie własne

Dyskusja i wnioski praktyczne
Przeprowadzone wśród Wielkopolanek i pracownic WCO badania wykazały potrzebę kontynuowania szeroko zakrojonej kampanii na rzecz upowszechniania w społeczeństwie wiedzy o profilaktyce, diagnostyce i leczeniu raka piersi. Ankietowane uważają, że zgłaszalność poprawiłaby kampania w mediach w połączeniu z plakatami i ulotkami w kościołach, supermarketach. W odpowiedzi na pytanie o źródło informacji o badaniach profilaktycznych 38% Wielkopolanek wskazało lekarza podstawowej opieki zdrowotnej POZ (Rys. 8). 26% Wielkopolanek, które o programie badań profilaktycznych dowiedziały się z innych źródeł niż lekarz POZ, najczęściej wskazywało zaproszenie imienne, telewizję i kampanie medialne (Rys. 9).

Rys. 8. Udział lekarzy POZ w upowszechnianiu informacji o badaniach profilaktycznych (B1). Źródło: Opracowanie własneRys. 9. Inne niż lekarz POZ źródła informacji o badaniach profilaktycznych. Źródło: Opracowanie własne

Wymienione przez respondentki źródła wskazywały także wyniki wcześniejszych badań. Rolę mediów w badaniu Ex MBA oraz Millward i Brown respondentki wskazywały w pierwszej trójce [12]. Problemem pozostają wspomniane ograniczone możliwości finansowe – żadna stacja telewizyjna (również ta publiczna, z misją) nie zgadza się na bezpłatne emitowanie ogłoszeń, nawet tych dotyczących kampanii społecznej na rzecz walki z rakiem piersi. Z zagadnieniem kampanii związany jest także problem zwiększenia świadomości zdrowotnej kobiet. Raport potwierdził wcześniejsze opinie, że kobiety wykształcone, o wyższym statusie socjoekonomicznym częściej zgłaszają się na badania profilaktyczne [10,12,13]. Polki wiele wiedzą o badaniach profilaktycznych i raku piersi, ale wiedza ta wymaga usystematyzowania [9].
Ankietowane kobiety wiedzą, że:

  • rak piersi jest groźną chorobą;
  • zbyt późna diagnoza jest przyczyną śmierci wielu kobiet;
  • należy systematycznie badać piersi;
  • rak piersi wcześnie wykryty jest uleczalny;
  • najlepszym sposobem na wczesne wykrycie raka piersi jest mammografia, która pozwala na wykrycie zmian niewyczuwalnych palpacyjnie (przedklinicznych).

Jednak pytane o przyczyny niezgłoszenia się na badanie wskazywały na bariery takie jak:

  • strach przed rozpoznaniem raka;
  • brak wiary w skuteczność leczenia, możliwość wyleczenia raka;
  • przekonanie, że na raka piersi chorują tylko kobiety obciążone genetycznie;
  • „rak mnie nie dotyczy” („nie jestem w grupie ryzyka”);
  • brak objawów choroby („myślę, że jestem zdrowa”) [13].

To, że Wielkopolanki pytane o przyczyny rezygnacji z badania najczęściej wymieniały bariery takie jak brak dolegliwości, strach przed diagnozą, strach przed samym badaniem, oznacza, że nadal nie rozumieją istoty i celowości badań profilaktycznych. Nadal nie wiedzą, że na badania profilaktyczne powinny zgłaszać się:

  • potencjalnie zdrowe kobiety (bez objawów raka piersi);
  • pomimo że czują się zdrowe (mammografia to nieinwazyjne badanie rentgenowskie pozwalające na wykrycie bardzo małych zmian w piersi, jeszcze przed klinicznym ujawnieniem się raka piersi);
  • pomiędzy 50. a 69. r.ż. (ponieważ najwyższa zachorowalność na raka piersi obserwowana jest u kobiet w wieku powyżej 50 lat – wiek jest istotnym czynnikiem ryzyka w raku piersi).

Cieszyć może fakt, że zaledwie 3% ankietowanych kobiet nie słyszało o badaniu profilaktycznym. To, że 8% respondentek nie wie, gdzie takie badanie można wykonać, stanowi argument za tym, by nadal nie ustawać w upowszechnianiu informacji o programie.

 

Proszone o wymienienie korzyści, na pierwszych miejscach Wielkopolanki wskazały zaproszenie imienne otrzymane pocztą, przymus, przyjazd mammobusu. Skuteczność zaproszeń potwierdzały już wcześniejsze badania (Millward i Brown, Ex MBA, PAB), jak również odpowiedzi kobiet z ankiety wypełnianej przed wykonaniem profilaktycznego badania mammograficznego (SIMP). Czasami dopiero 10. zaproszenie zdyscyplinuje kobietę do badania, jednak nie ma wątpliwości, że zaproszenia stanowią istotny, stosunkowo tani (ok. 1,7 PLN) i konieczny element działań na rzecz skutecznego zachęcenia kobiet do badań. Jak wykazują statystyki SIMP, wśród prawie 106 000 Wielkopolanek, które w 2011 roku zgłosiły się na badanie profilaktyczne, aż 68% o możliwości wykonania bezpłatnego badania profilaktycznego dowiedziało się właśnie poprzez zaproszenie imienne otrzymane drogą pocztową.

 

Wielkopolanki podkreślały także wagę dostępności do badań. Kobiety chcą mieć możliwość wykonania badania w pobliżu miejsca zamieszkania, najlepiej przy przychodni, w miejscu i podczas pracy albo w dzień wolny od pracy. To oznacza, że koniecznym staje się zwiększanie liczby świadczeniodawców, a tam, gdzie nie jest to możliwe – wysyłanie mammobusów. Do podobnych wniosków doszli autorzy badania Ex MBA, w którym prawie 50% ankietowanych zapytanych o odległość, jaką są w stanie pokonać, aby zrobić badanie, podało dystans „nie więcej niż 10 km” [13] (w Wielkopolsce pomiędzy ośrodkiem w Pile i ośrodkami w Poznaniu pozostaje obszar prawie 100 km, na którym badania mogą zapewnić wyłącznie mammobusy).

 

Z badania przeprowadzonego przez Ex MBA wynikało, że 72% Polek przynajmniej raz w roku odwiedza lekarza POZ [13]. Uczestniczki wszystkich wymienionych badań ankietowych podkreślały rolę lekarza w motywacji do wykonania badania. W badaniu Capibus podały nawet propozycję, by to lekarz POZ pilnował terminarza badań profilaktycznych. Propozycje zaangażowania do promocji badań profilaktycznych lekarzy (głownie POZ) zgłaszały także Wielkopolanki. 38% ankietowanych o możliwości wykonania badania profilaktycznego dowiedziało się od lekarza POZ.

 

Co więcej, opinia lekarza POZ, jego zachęta do uczestnictwa w badaniach profilaktycznych wydaje się być bardzo skuteczna. Wśród 1860 kobiet, które w ciągu ostatnich 2 lat zgłosiły się na badanie, aż 871 (47%) wskazało właśnie lekarza POZ jako źródło informacji o programie. Biorąc pod uwagę fakt, że spośród 1189 kobiet, które o możliwości wykonania bezpłatnej mammografii dowiedziały się od lekarza POZ, na badanie zgłosiło się 871, należy uznać, że zachęta ze strony lekarza POZ jest skuteczna (73%).

 

W 2009 roku rozpoczęto starania, aby profilaktyczne badania piersi wpisać do kalendarza badań okresowych. W momencie gdy Ministerstwo Zdrowia i  Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej doszły do porozumienia w tej sprawie, realizację pomysłu wstrzymał opór feministek. Co ciekawe, wśród propozycji zgłoszonych przez Wielkopolanki pomysł przymusu np. poprzez wpisanie profilaktyki do kalendarza badań okresowych cieszył się dużą popularnością zarówno w pytaniu zamkniętym (20%), jak i otwartym (18%).

 

Same kobiety mówią o tym, że należy karać kobiety za niezgłaszanie się na badania (np. podwyższając składkę zdrowotną) albo nagradzać te, które się badają (poprzez obniżenie składki zdrowotnej, premię w zakładzie pracy, nagrody lub wolny dzień).

 

Doświadczenia światowe wykazują, że rakiem nie należy straszyć, ale z wypowiedzi kobiet jasno wynika, że o raku piersi chciałyby wiedzieć więcej. Cenna byłaby możliwość porozmawiania z lekarzem (np. spotkania w zakładach pracy) czy amazonką (kobietą, która pokonała raka piersi), jak również przytaczanie większej ilości przykładów pozytywnych statystyk. Kobiety chcą słyszeć o tym, że badanie mammograficzne jest bezpieczne, sprzęt, na którym wykonywane są badania – dobry, a leczenie skuteczne (gwarancja, że onkolodzy potrafią skutecznie leczyć wcześnie wykrytą chorobę). Wielkopolanki oczekują także zmian w organizacji pracy pracowni przesiewowych. Część tych oczekiwań da się spełnić, dotyczy to np. możliwości wykonania badania w godzinach popołudniowych, w dni wolne od pracy, w czasie pracy i na terenie zakładu pracy, miły i przyjazny personel, a nawet możliwość wypicia kawy podczas oczekiwania na badanie. Z przyczyn oczywistych żądania natychmiastowego otrzymania wyniku, obecności męża podczas badania czy całkowitej bezbolesności badania dziś jeszcze spełnić się nie da.

 

Część wniosków wskazuje na niedoinformowanie kobiet na temat: bezpłatności badania, krótkiego czasu oczekiwania na badanie (większość ośrodków wykonuje badania bez żadnego oczekiwania), większej elastyczności terminów (właśnie dlatego w wysyłanych zaproszeniach podawane są godziny pracy i telefony do rejestracji, aby kobieta sama wybrała odpowiadający jej termin).

 

Podsumowanie
W Polsce od 2007 roku profilaktyczne badania mammograficzne mogą być realizowane z zapewnieniem aktywności (prawie 100% kobiet kwalifikujących się do badań w danym roku otrzymuje zaproszenie imienne) oraz populacyjności (prawo do badań ma 100% zdrowych kobiet w wieku 50-69 lat – Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za każde badanie). Niestety, część kobiet nie wykorzystuje tej możliwości. Niewątpliwe korzyści z udziału w badaniach
profilaktycznych odnosi każda kobieta, u której zostanie wykryte wczesne stadium raka. Korzyścią taką jest możliwość zastosowania skuteczniejszego leczenia przy zachowaniu piersi. Jednak aby realizacja programu przesiewowego zaowocowała obniżeniem umieralności Polek z przyczyn raka piersi, badaniami profilaktycznymi należałoby objąć przynajmniej 70% tej populacji, dlatego tak ważne jest znalezienie skutecznych form zachęcania kobiet do badań [14].

 

Literatura
1. J. Jassem, M. Krzakowski: Rak piersi, [w:] M. Krzakowski, R. Dziadziuszko, J. Fijuth i wsp.: Zalecenia postępowania diagnostyczno-terapeutycznego
w nowotworach złośliwych, Polska Unia Onkologii, tom I, Gdańsk 2011, 195-246.
2. Z. Wronkowski, M. Zwierko: Zasady i wyniki programu modelowego skryningu raka piersi i raka szyjki macicy w Polsce, 1999-2000, Nowotwory, 52, 2002, 157.
3. P. Boyle, B. Levin: World Cancer Report 2008, WHO, Lyon 2008, 296-300.
4. N. Perry et al. (ed.): European guidelines for quality assurance in breast cancer screening and diagnosis, Fourth edition, European Commission 2006.
5. Eurostat: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php/Breast_cancer_screening_statistics (stan na dzień 25.10.2014).
6. J. Didkowska, U. Wojciechowska, W. Zatoński: Nowotwory złośliwe w Polsce w 2009 roku, Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie, Warszawa 2011.
7. Survival of Cancer Patients in Europe: The EUROCARE-4 Study, http://www.eurocare.it/Database/tabid/77/Default.aspx, data wejścia: 10.01.2014.
8. B. Wojtyniak, P. Goryński, B. Moskalewicz: Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny, Warszawa 2012.
9. M. Gujski, W.P. Kalbarczyk, Z. Tytko, A. Ścibek: Zdrowie priorytetem politycznym państwa – analiza i rekomendacje,Raport Instytutu Ochrony Zdrowia, Warszawa 2013.
10. A. Łuszczyńska, A. Bukowska-Durawa: Tysiąc kobiet, tysiąc barier. Dlaczego Polki nie robią badań cytologicznych? Badanie przeprowadzone na zlecenie firmy Siemens, Siemens 2011.
11. OECD (2012), Health at a Glance: Europe 2012, OECD Publishing http://dx.doi.org/10.1787/9789264183896-en (data dostępu: 25.10.2014) .
12. A. Dyzmann-Sroka, A. Jędrzejczak, M. Trojanowski A. Kubiak: Przyczyny niskiej zgłaszalności Polek na badania profilaktyczne, Zeszyty Naukowe, 2010; Suppl. 7 (1), str. 17-27.
13. A. Dyzmann-Sroka, M. Trojanowski, A. Kończalik, A. Jędrzejczak: Wiedza lekarzy o nowotworach i profilaktyce - raport dla województwa wielkopolskiego, Zeszyty Naukowe, 2008; 5(4), str. 155-179.
14. R. Kordek, J. Jassem, M. Krzakowski i wsp.: Onkologia. Podręcznik dla studentów i lekarzy, Medical Press, Gdańsk 2003.

 

Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/

 

 

http://kosmetologiaestetyczna.com/

cholesterolKoncerny farmaceutyczne próbują przekonać nas, że niski poziom cholesterolu jest niezbędny, by zachować zdrowie systemu sercowo-naczyniowego. Tymczasem odpowiedni jego poziom, i to wcale nie najniższy, jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania komórek.

 

Cholesterol jest obwiniany za większość chorób układu krążenia i trudno się z tym nie zgodzić. Jego zbyt wysoki poziom przyczynia się do powstawania blaszki miażdżycowej  i zmniejsza światło naczyń krwionośnych, które to w konsekwencji mogą przyczynić się do powstawania zawałów serca i udarów mózgu. Jednak to niejedyna ich przyczyna. Patogeneza i molekularne podłoże powinny być dogłębniej zbadane biorąc pod uwagę styl życia, dietę, historię rodziny i profil genetyczny.

 

Wysoki (wg standardów > 5,0 mmol /L) poziom cholesterolu ma co druga osoba w Europie, w krajach wysoko rozwiniętych nawet 60% populacji (zgodnie z doniesieniami WHO).

 

Jest on niezbędny do funkcjonowania mitochondriów i do prawidłowego rozwoju komórki, ponieważ stanowi główny składnik błon komórkowych. Cholesterol jest również potrzebny do syntezy wit. D, a ta z kolei jest niezbędna do różnicowania się komórek. Dodatkowo, jego odpowiedni poziom jest konieczny do utrzymania płynności i plastyczności błon komórkowych w celu zachowania jej właściwych funkcji, przekazywania sygnałów i jest substratem dla hormonów steroidowych.

 

W American Heart Journal (styczeń 2009) czytamy, że wśród około 232 tysięcy pacjentówhospitalizowanych z powodu choroby wieńcowej około 60%  miało poziom HDL (high-density lipoprotein, tzw. dobry cholesterol) poniżej 39,7 mg/dl, a LDL (low-density lipoprotein, tzw. zły cholesterol) na poziomie około 105 mg/dl, które mieszczą się w ramach prawidłowego poziomu tych frakcji. Otrzymane przez zespół Sachdeva wyniki wskazują, że nie tylko wysoki poziom cholesterolu jest zaangażowany w patogenezę chorób układu sercowo-naczyniowego i lekarze powinni rozważyć więcej parametrów przy określaniu przyczyn tych chorób.

 

W celu obniżenia poziomu cholesterolu zagrażającego chorobą lekarze przepisują statyny. Ich sprzedaż rośnie na przestrzeni ostatnich 10 lat. Do tego zwiększa się również popyt na środki spożywcze zawierające składniki obniżające poziom cholesterolu i biznes się kręci.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

maska shakerowaNowoczesna szybka formuła do przygotowania masek. Mus daje niespotykaną, lekką, świeżą, delikatną strukturę, która ławo rozprowadza się na skórze, dając jej uczucie miękkości. Składniki masek shakerowych bogate są w substancje pochodzenia naturalnego (wyciągi owocowe i roślinne), a także są pozbawione konserwantów.

 

Polecamy zabiegi:

  • Zabieg z musem truskawkowym – Zabieg rewitalizująco – oczyszczający.

 

Działanie antyoksydacyjne:

Truskawki są bogatym źródłem wit. C i A (bata – karotenu), wit. E, B. Dzięki temu rewitalizują skórę , chronią komórki przed oksydacją (utlenieniem) i jednocześnie zapobiegają ich zniszczeniu. Maseczki z truskawkami odmładzają, odżywiają, rozjaśniają, nawilżają, napinają skórę, wspomagają regenerację , opóźniają procesy starzenia.

 

Działanie oczyszczające:

Truskawka bogata jest w garbniki (taniny), które wspaniale działają antybakteryjnie, ściągająco. Poza tym zawiera w swoim składzie witaminy z grupy B (szczególnie: B2 i B6), które normalizują wydzielanie sebum.

  • Zabieg z musem limonowo – cytrynowym – Zabieg rozjaśniająco –tonizujący.

 

Działanie rozjaśniająco - odmładzające:

Limonka i cytryna bogate są w wit. C i AHA. Dzięki tym nieocenionym składnikom rewitalizują skórę, chronią komórki przed utlenianiem, odświeżają, łagodzą, wspomagają gojenie, rozjaśniają, nawilżają, zapobiegają przedwczesnemu starzeniu się skóry. Idealnie nadają się dla cery zmęczonej, szarej. Zapewniają skórze młody wygląd oraz jędrną i elastyczną skórę.

 

Działanie tonizująco - odświeżające:

Limonka i cytryna posiadają silne właściwości złuszczające, odświeżające i tonizujące. Normalizuje również wydzielanie serum, dlatego idealnie nadaje się także dla skóry mieszanej i tłustej.

  • Zabieg z musem kawiorowym – Zabieg odmładzająco – regenerujący.

 

Działanie regenerująco - odnawiające:

Kawior jest źródłem wielu cennych składników. Zawiera: proteiny, aminokwasy, fosfolipidy, Wit. A, E, D, B, NNKT, mikro i makroelementy (fosfor, jod, sód,, magnez, potas, cynk, wapń, krzem, selen). Składniki te silnie wzmacniają barierę lipidową skóry, zapobiegają utracie wody, wzmacniają skórę, przyspieszają procesy regeneracji i odnowy.

 

Działanie przeciwzmarszczkowe:

Kawior w kosmetyce ceniony jest przede wszystkim za swoje odmładzające właściwości. Jest bowiem silnym antyoksydantem, chroni skórę przed promieniami UV, zapobiega przedwczesnemu starzeniu . Wzmacnia włókna kolagenowe, poprawia elastyczność i sprężystość skóry.

 

Źródło: http://www.medbeauty.com.pl/

 

Po wczorajszych doniesieniach mediów, dyrekcja szkoły w Szczodrem ( dolnośląskie)zawiesiła nauczycielkę w pracy a kuratorium rozpoczęło kontrolę w szkole. Nauczycielka miała podczas lekcji karać dzieci zaklejając im usta taśmą, zamykać w sali lekcyjnej, przywiązywać do krzeseł oraz wykrzykiwać na swoich podopiecznych. Sprawa wyszła na jaw ,kiedy jedna z matek zaniepokojona tym że jej syn niechętnie  chodzi do szkoły włożyła mu do tornistra dyktafon. To co usłyszała na nagraniu potwierdziło wcześniejsze jej podejrzenia a także innych rodziców że w szkole dzieją się bardzo złe rzeczy. Sprawą z urzędu zajęła się też Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy.

 

problem spaniemSprawdź jak sobie z nią poradzić!

Każdy z nas miał w swoim życiu okresy, gdy dokuczała mu bezsenność. Nie trzeba od razu faszerować się lekami, by przespać całą noc bez żadnych problemów. Najpierw należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteśmy wstanie sami poradzić sobie z tą sprawą.

 

Co robić, aby kłopot z zaśnięciem nas nie dotyczył?

Przed snem należy unikać kofeiny, którą znajdziemy w kawie, coli, herbacie i czekoladzie. Organizm dopiero po 6 godzinach pozbywa się tej substancji.

W związku z tym trzeba zaplanować spożywanie takich produktów wcześniej. Ostatni duży posiłek powinniśmy zjeść nie później, niż 3-4 godzin przez położeniem się do łóżka. Słodycze również nie są odpowiednią przekąską. Zawierają dużo węglowodanów, które utrudniają zaśnięcie.

 

Jak sobie pomóc?

Nasennie działa dobrze znana wszystkim szklanka mleka z miodem. Można również bez wyrzutów sumienia zjeść orzechy z tofu, tost z masłem orzechowym, czy banana.

Warto sprawdzić, czy nasze łóżko jest odpowiednio wygodne. Materac nie może być ani za miękki ani za twardy. Jeśli ugina się pod ciężarem naszego ciała, trudno będzie znaleźć odpowiednią pozycję do snu. Łóżko to miejsce, gdzie powinniśmy się relaksować.

Praca, czy komputer należy zostawić na swoich miejscach i nie zaprzątać sobie tym głowy. Światło monitora , czy telewizora na pewno nie pomoże nam zasnąć.

Jeśli sąsiad robi nam na złość i tłucze się nawet w nocy, warto zagłuszyć go relaksacyjną muzyką. Spokojne dźwięki ukołyszą nas do snu. Codzienne zasypianie o tej samej godzinie to nie tylko regulacja naszego zegaru biologicznego, ale przede wszystkim dużo łatwiejsza pobudka nad ranem.

Siedzący tryb życia sprawia, że organizm nie jest zmęczony. Gdy dostarczymy mu trochę wysiłku, nasze ciało wieczorem będzie potrzebowało regeneracji w postaci snu. Drzemki często pomagają nam funkcjonować w ciągu dnia, ale przez nie wieczorem czujemy się wypoczęci. Rezygnacja z nich odwróci ten trend.

Rośliny strączkowe, orzechy, natka, kapusta, czy banany posiadają tryptofan, czyli niezbędny element do produkcji melatoniny (hormonu snu), dlatego warto zaopatrzyć się w takie produkty.

Stres negatywnie działa na psychikę człowieka. Położenie się do łóżka z „czystą głową” sprowokuje, że sen nadejdzie zdecydowanie szybciej.

Wielu osobom wydaje się, że alkohol ułatwia zasypianie.

Niestety nawet przez małą dawkę promili będziemy budzić się w nocy i pójdziemy do pracy niewyspani.

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

 

Polityk postanowił w końcu się ustatkować. Ryszard Kalisz jest dowodem na to, że życie zaczyna się grubo po pięćdziesiątce.

Największy celebryta z Wielskiej niedługo po raz drugi zostanie tatą. To popchnęło go do podjęcia tej dość zaskakującej decyzji. Były członek SLD w sobotę poślubił w Urzędzie Stanu Cywilnego w Warszawie swoją obecną partnerkę, Dominikę Lis. 28-letnia prawniczka i poseł są razem od zeszłego roku. Po rozstaniu z Ingą Pietrusińska, Kalisz szybko związał się z dużo młodszą partnerką. Owocem tej miłości będzie dziecko, które już wkrótce przyjdzie na świat. Polityk przejmie się swoją rolą i zacznie być głową rodziny, czy Lis przeżyje podobny zawód jak mama niespełna 2-letniego Ignasia?

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

 

glukozaminaGlukozamina i chondroityna to najczęściej spotykane składniki suplementów diety na bolące stawy. Jednak ich skuteczność stoi pod wielkim znakiem zapytania. Czy nowe badania pozwolą zmienić ten pogląd?

 

Glukozamina i chondroityna to składniki obecne w wielu suplementach diety polecanych pacjentom z chorobami stawów. Oba są naturalnymi związkami występującymi w tkance chrzęstnej stawów, odpowiedzialnymi m.in. za ich wytrzymałość mechaniczną. Są składnikami proteoglikanów wchodzących w skład macierzy pozakomórkowej.  W przebiegu osteoarthritis (choroby zwyrodnieniowej stawów) zaobserwowano przewagę rozkładu proteoglikanów nad ich syntezą. Przesłanką do stosowania glukozaminy i chondroityny jest zatem „uzupełnienie diety” w te dwa związki w celu regeneracji uszkodzonej chrząstki stawowej. Choć ten ciąg logiczny brzmi dość rozsądnie, to jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.

 

Stosowanie suplementów diety z glukozaminą lub chondroityną jest przedmiotem kontrowersji. Sama teoria stojąca za ich przydatnością terapeutyczną bywa ostro krytykowana. Sceptycy zwracają uwagę na niewielką ilość glukozaminy i chondroityny zawartą w suplementach diety. Wynosi ona od 1/10000 do 1/1000 wszystkich zasobów tych składników obecnych w organizmie człowieka. Jak zwrócił uwagę pewien komentator: „jeśli glukozamina i chondroityna okazały się być skuteczne, to odkrycie to zasługiwałoby na Nagrodę Nobla”.

 

Krytycy mówią też o niewielkiej absorpcji tych związków z przewodu pokarmowego i niewielkim prawdopodobieństwie, że będą one w stanie przedostać się do miejsca działania, jeśli już znajdą się w krwiobiegu. Sprawa wygląda podobnie jak z homeopatią (może odrobinę lepiej) - terapia nie ma tzw. biologicznej wiarygodności. To oznacza, że według obecnej wiedzy przyrodniczej działanie danego leku nie jest prawdopodobne.

 

Za stosowaniem suplementów zawierających owe dwa związki stoją głównie badania in vitro, in vivo na zwierzętach oraz pewne próby kliniczne wykonane przed laty. W badaniach przedklinicznych, glukozamina i chondroityna zmniejszały zniszczenia chrząstki stawowej oraz redukowały toczący się w niej stan zapalny. Należy pamiętać, że badania in vitro czy na zwierzętach są tylko wstępem do prawdziwych prób wykonywanych na pacjentach.

 

glukozamina osteoarthritisWczesne badania kliniczne dawały pewne szanse glukozaminie. W próbach z placebo wykazywały one niewielką skuteczność w obniżaniu dolegliwości bólowych i sztywności stawów. Jednak wiele późniejszych badań podważyło te wyniki. W próbie klinicznej obejmującej 222 pacjentów nie wykazano żadnej skuteczności siarczanu glukozaminy w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawu biodrowego. W jeszcze większym badaniu, w którym wzięło udział 1 583 pacjentów, połączenie siarczanu glukozaminy z chondroityną okazało się równie efektywne jak placebo. Dla porównania celekoksyb, lek przeciwzapalny, był zdecydowanie skuteczniejszy. W analizie Cochrane, podsumowującej dotychczasowe badania kliniczne stwierdzono co najwyżej niewielką efektywność glukozaminy w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów. Podobnie jak w przypadku homeopatii - im badanie było bardziej niezależne i lepiej przeprowadzone, tym gorszy był wynik.

 

Wnioski te mogą się jednak zmienić pod wpływem napływających doniesień z kolejnych prób klinicznych. Na początku tego roku w „Annals of Rheumatic Diseases” opublikowano badanie porównujące terapię preparatem łączonym z glukozaminą i chondroityną z celekoksybem. Po 6 miesiącach stwierdzono brak istotnych różnic w objawach choroby zwyrodnieniowej stawu kolanowego pomiędzy dwiema grupami. Choć w ciągu pierwszych kilku miesięcy celekoksyb bił na głowę glukozaminę i chondroitynę, to po pół roku różnica ta uległa zupełnemu zatarciu.

 

Czy to jedno badanie może zmienić generalnie negatywną opinię środowiska medycznego? Autorzy sugerują możliwość zastosowania preparatu łączonego jako alternatywy dla leków przeciwbólowych, które mogą nie być tolerowane przez niektórych pacjentów (np. z chorobą wrzodową czy podwyższonym ryzykiem chorób serca). Glukozamina i chondroityna są substancjami niezwykle bezpiecznymi. Jednak w przeciwieństwie do leków przeciwzapalnych, ich ewentualne działanie ujawnia się dopiero po wielu tygodniach stosowania (nawet w cytowanym powyżej badaniu równoważność celekoksybu i glukozaminy+chondroityny stwierdzono dopiero po pół roku).

 

Na razie jednak, przeważająca ilość dowodów nie wspiera rutynowego stosowania glukozaminy i chondroityny w chorobie zwyrodnieniowej stawów. Standardem postępowania w przypadku tego schorzenia pozostają niesteroidowe leki przeciwzapalne, które bezsprzecznie udowodniły swą przewagę nad placebo.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

Hydrożelowe maski firmy medbeauty przeznaczone są do stosowania podczas profesjonalnych zabiegów kosmetycznych. Stworzone zostały na bazie czystego kolagenu i zatopione w serum o dużej zawartości substancji aktywnych. Dzięki nowoczesnej technologii mikromolekuł, substancje aktywne są doskonale wchłaniane i wnikają w bardzo głębokie warstwy skóry.


Polecamy następujące zabiegi z maskami hydrożelowymi:

1. Zabieg hydrożelowy z kwasem hialuronowym

Zabieg polecany dla wszystkich typów skóry. Szczególnie dla skóry suchej, odwodnionej, zmęczonej. Dzięki dużej zawartości kwasu hialuronowego zabieg głęboko nawilża i odmładza skórę. Hydrożelowa maska o intensywnym działaniu nawilżającym oraz odmładzającym. Główną substancją aktywną maski jest kwas hialuronowy, który charakteryzuje się przede wszystkim bardzo wysoką wchłanialnością. Ponadto dogłębnie nawilża, opóźnia procesy starzenia, pomaga tkankom skórnym odzyskać lepszą sprężystość oraz blask.

2. Zabieg hydrożelowy z koloidalnym złotem

Zabieg polecany dla skóry suchej, z widocznymi oznakami starzenia. Dzięki dużej zawartości koloidalnego złota, aloesu, morskiego kolagenu, zielonej herbaty i wit. C, E zabieg działa przeciwzmarszczkowo, poprawia sprężystość skóry dojrzałej. Główną substancją aktywną maski są drobinki koloidalnego 24K złota. Drobinki te posiadają wyjątkową zdolność do stymulacji i produkcji kolagenu w skórze, czyli jednego z najważniejszych składników odpowiedzialnych za jędrność, elastyczność i młody wygląd. Zadaniem złota jest przede wszystkim zmniejszenie zmarszczek oraz zapobieganie powstawaniu nowych.

3. Zabieg hydrożelowy z czerwonym winem

Zabieg polecany dla wszystkich typów skóry. Szczególnie dla skóry z pojawiającymi się pierwszymi oznakami starzenia. Dzięki dużej zawartości polifenoli pozyskiwanych wyciągu z winogron zabieg zapobiega starzeniu skóry, regeneruje i odżywia. Główną substancją aktywną maski są polifenole zawarte w wyciągu z winogron. Polifenole należą do grupy naturalnych przeciwutleniaczy zapobiegających starzeniu się skóry i broniących jej przed atakami czynników zewnętrznych. Ekstrakt z Vitis Vinifera działa na skórę immunostymulująco, oczyszczająco i bakteriobójczo.

4. Zabieg hydrożelowy z węglem drzewnym.

Zabieg polecany dla skóry mieszanej, tłustej, skłonnej do trądziku. Dzięki dużej zawartości węgla drzewnego i olejku z drzewa herbacianego zabieg posiada silne właściwości oczyszczające, antybakteryjne, antyseptyczne. Posiada silne właściwości oczyszczające, zwęża pory i reguluje produkcje sebum. Niweluje efekt „świecenia się” skóry.

 

Źródło: http://www.medbeauty.com.pl/