poniedziałek, 25 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

Dziewczynkę ,którą rodzice przywieźli do szpitala z bólem głowy, położono na oddział psychiatryczny gdzie przywiązano ją pasami do łóżka , wkrótce zmarła. Zdaniem rodziców, wszystkiemu winna jest zła diagnoza lekarska.. Lekarze zamiast twierdzić, że dziewczynka jest pobudzona, powinni ustalić przyczynę bólu. Karina trafia do szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim z bólami głowy i wymiotami. Objawy choroby były typowo neurologiczne, być może związane z infekcją, lekarz jednak początku odesłał ją do domu . Po interwencji rodziców ,dziewczynce wykonano tomografię komputerową i USG jamy brzusznej. Badania nic nie wykazały, a 13-latka czuła się coraz gorzej. Lekarze nie zlecili jednak kolejnych badań, które wykazałoby, że pacjentka ma podwyższony poziom stężenia amoniaku we krwi. To zaburzenie metaboliczne, nazywane hiperamonemią; może być spowodowane nadmierną pracą mięśni, infekcją, czy mutacją genową. Lekarze z Ostrowca Świętokrzyskiego zadzwonili do szpitala dziecięcego w Kielcach. ale neurolog nie zechciał przyjąć dziecka. W związku z tym, że było t mocno pobudzone, lekarz psychiatra, żeby je uspokoić.
W szpitalu psychiatrycznym Karinę związano pasami, a jej mamie nie pozwolono zostać przy ciężko chorej córce. Ostatecznie dziewczyna w krytycznym stanie trafiła na oddział intensywnej terapii w Kielcach. Tu dopiero okazało się, że miała podwyższony poziom stężenia amoniaku we krwi .Niestety na pomoc był za póżno. Dziewczynka zmarła.

zabiegi przeciwstarz1zabiegi przeciwstarz2Kobiety XXI wieku wymagają kompleksowej i profesjonalnej opieki oraz zabiegów, które zagwarantują wizualne i długotrwałe rezultaty. Marka Environ, to przede wszystkim kosmeceutyki bogate w silne antyutleniacze oraz inteligentne peptyty: Matrixyl, Dermaxy. Skoncentrowane dawki witaminy A, C, E i Beta-Karotenu stymulują naturalne procesy odnowy naskórka oraz wpływają na kreację zwiększonej ilość zdrowego kolagenu i elastyny w skórze. Stymulacja skóry składnikami aktywnymi, zawartymi w kosmeceutykach Environ w zauważalny sposób nadaje zdrowszy i młodszy wygląd.

Zabiegi profesjonalne Environ opierają się na bezpiecznej metodzie spłycania zmarszczek oraz ujędrniania i pogrubiania naskórka bez narażania skóry na ryzyko powikłań i długą rekonwalescencję.

Zabiegi można przeprowadzać na kilka sposobów. O wyborze odpowiednich działań nie powinien decydować wiek pacjenta lecz kondycja skóry. Często osoby młode, nadmiernie korzystające z solarium już w wieku 20 lat wymagają intensywnych kuracji regeneracyjnych. Nasz naskórek, a szczególnie warstwa rogowa jest naturalną ochroną przed promieniowaniem UVA i UVB, a zniszczenie posłoneczne dotyczy przede wszystkim skumulowanej ilości czasu spędzonego na słońcu, a nie wieku konsumenta.

zabiegi przeciwstarz3zabiegi przeciwstarz4W kuracjach Environ istnieją metody inwazyjne i nieinwazyjne, które można ze sobą łączyć w celu maksymalizacji efektów odmłodzenia skóry twarzy i ciała. Metody inwazyjne – Roll Cit medyczny i chirurgiczny, to niezbędne zabiegi gabinetowe, wykonywane w celu poprawy napięcia zwiotczałych partii skóry twarzy, szyi, dekoltu, brzucha, ramion, pośladków etc. oraz redukcji zmarszczek, blizn i rozstępów, a także uzyskania lepszej gęstości, grubości i spoistości skóry. Metody nieinwazyjne to przede wszystkim RollCit Kosmetyczny (narzędzie służące do mikronakłuwania skóry twarzy i ciała w codziennej pielęgnacji domowej). Połączenie mikronakłuwania z ciągłą stymulacją witaminową Environ, to niezbędny warunek dla uzyskania wizualnej poprawy jakości i kondycji skóry w każdym wieku. Obie metody odmładzania skóry, zarówno gabinetowe jak i domowe, to przede wszystkim intensywne kuracje przeciwstarzeniowe, których efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania.


Zaufaj profesjonalnym, niezwykle skutecznym kosmeceutykom Environ i odzyskaj piękno i zdrowie Twojej skóry. Twój wygląd i samopoczucie zależy od Ciebie.


Zapraszamy na www.proteaantiaging.pl i do autoryzowanych gabinetów kosmetycznych, SPA, MediSPA

Kosmetyki Environ dostępne są również na www.e-fontanna.pl

 

fryzury karnawaloweAleż ten czas szybko biegnie. Przed chwilą bawiliśmy się jeszcze na imprezach sylwestrowych, a tu czekają nas już kolejne parkietowe szaleństwa. Karnawał rządzi się swoimi prawami i jest to właśnie ten fragment roku, kiedy mamy okazję zabłysnąć piękną kreacją i fantazyjnym uczesaniem. Nie martwcie się – najmodniejsze fryzury karnawałowe 2015 roku nie wymagają wprowadzania drastycznych zmian w swoim wyglądzie.


Bawmy się i lśnijmy na parkiecie!

Szczególnie dużą fantazją w karnawale mogą się popisać posiadaczki dłuższych kosmyków, którym styliści zaproponują co najmniej kilka wyjątkowo szałowych uczesań i upięć. Tegoroczna moda zdecydowanie foruje panie o naturalnie kręcących się włosach.

Mamy dla Was kilka świetnych propozycji na fryzury karnawałowe, które będą Waszą największą ozdobą na parkiecie!

 

Lekkie fale zawsze w modzie

Lekkie fale na dłuższych kosmykach są modne zawsze i wszędzie, a na karnawałowym parkiecie będą prezentować się zabójczo.

Tego typu, z pozoru niedbała, fryzura nadaje paniom niezwykłej kobiecości, a także drapieżności i pewności siebie. Co więcej jej ułożenie nie zajmuje wiele czasu. W praktyce wystarczy nałożenie na włosy niewielkiej porcji pianki, która nada im puszystości oraz dokładne rozczesanie kosmyków grubą szczotką. Panie z prostymi włosami powinny natomiast sięgnąć po lokówkę i zakręcać kosmyki od połowy ich długości. Całość warto utrwalić lakierem.

 

Kok z warkoczy – w sam raz na bal

Panie, które niekoniecznie chcą się na parkiecie wyróżniać lub wybierają zabawę w bardzo dostojnych miejscach, zdecydowanie powinny wziąć pod uwagę tę fryzurę. Jest bardzo kobieca, podkreśla naturalne piękno włosów, ale trzeba poświęcić trochę czasu na jej ułożenie. Dlatego polecamy wizytę u stylisty, który na pewno zadba o wysoką jakość uczesania.

Metoda wiązania warkoczy jest dowolna i zależy od indywidualnych upodobań – pamiętaj jednak, że to karnawał i warto pozwolić sobie na choćby drobne szaleństwa!

 

Afryka dzika dawno odkryta

Nieśmiertelne afro to klasyka karnawałowych parkietów. Fryzura zawsze mile widziana na wszelkich imprezach, w ostatnich latach przeżywa jednak niesamowitą popularność i można ją zauważyć nawet na co dzień u gwiazd ekranu.

Aby wykonać afro we własnym zakresie trzeba sięgnąć po spiralną lokówkę lub drobne wałki. Włosy nakręcamy zawsze zgodnie z kierunkiem ich naturalnego opadania. Pamiętajcie, aby po zdjęciu wałków nie rozczesywać kosmyków. Warto również wgnieść w nie wosk.

 

Asymetryczne fale

Jeśli bacznie obserwujecie czerwone dywany na pewno zauważyłyście, że zdecydowana większość współczesnych gwiazd w stylizacji fryzur sięga po asymetryczne fale. Tak ułożone włosy zawsze wyglądają świeżo, pięknie i dodają ich posiadaczce szyku. Fryzura będzie się świetnie prezentować na parkiecie, a w dodatku jest dość łatwa do wykonania.

Loki wykonujemy przy użyciu wałków lub lokówki, następnie rozczesujemy je szczotką, aby ze spiralek zrobiły się fale. Na koniec oczywiście nakładamy lakier. Efekt będzie wspaniały.

 

Krótkie fryzury karnawałowe mogą być równie szałowe

Posiadaczki krótszych włosów zwykle narzekają na ograniczone pole działania w zakresie stylistycznych szaleństw. Zupełnie niepotrzebnie!

Paradoksalnie możecie sięgnąć po mnóstwo ciekawych fryzur, które na karnawałowym parkiecie będą prezentować się rewelacyjnie. Przedstawiamy kilka z nich.

 

W burzy loków

Panie cieszące się włosami o długości kilkunastu centymetrów, z pewnością powinny się zainteresować fryzurą a'la Marylin Monroe, która w tym sezonie karnawałowym jest szalenie modna. Oczywiście nie musisz od razu zmieniać koloru swoich włosów, chodzi jedynie o trend retro podkreślający kobiecość i nadający paniom bardzo seksownego wyglądu.

Zasada jest prosta – im więcej fal, tym lepiej! Nieodzowna będzie więc lokówka, pianka stylizacyjna, ale także grzebień z rzadkimi zębami dla nadania fryzurze kontrastu. Efekt zawsze będzie bardzo dobry.

 

Kok tylko dla długowłosych?

Kolejną fryzurą, którą możemy polecić paniom z krótszymi włosami, jest udawany kok z loków. To świetna propozycja w sytuacji, gdy możemy się pochwalić kosmykami sięgającymi w okolice brody. Wykonanie tego uczesania jest naprawdę łatwe, a efekt w większości sytuacji jest znakomity.

Do zakręcenia włosów używamy lokówki, a następnie boki głowy gładko zaczesujemy do góry. Pofalowane kosmyki spinamy na szczycie głowy w sposób możliwie nieregularny. Gładkie włosy warto przy tym potraktować delikatną warstwą wosku, fale natomiast wzmocnić lakierem.

 

Włosy + opaska = Świetny efekt!

Furorę, nie tylko na parkietach, robi w ostatnim czasie fryzura w stylu pin-up girl. Taki niegrzeczny look ma ogromną zaletę – odmładza! Do jego wykonania potrzebna nam będzie tylko pianka, którą czochramy kosmyki i zaciągamy je ku tyłowi głowy, jednocześnie podnosząc grzywkę do góry. Całości dopełnia apaszka w fantazyjnym kolorze.

Polecamy posiadaczkom bardzo krótkich włosów.

 

Zaszalej na całego!

Na koniec propozycja dla bardzo odważnych lub kochających szaloną zabawę pań. Kto powiedział, że irokezy były zarezerwowane wyłącznie dla młodych ludzi w latach 80.? Ta fryzura będzie jednym z hitów karnawału 2015 roku! Oczywiście irokeza najlepiej wykona fryzjer, ale sama również możesz się z nim zmierzyć.

Zacznij od użycia prostownicy na suchych włosach i układaj kosmyki w kierunku czubka głowy. Tak ułożone włosy wzmocnij jeszcze lakierem i uzupełnił woskiem. Możesz również użyć żelu do wygładzenia boków głowy. Jeśli naprawdę nie boisz się wyzwań, użyj zmywalnej farby w sprayu, którą podkreślisz swojego irokeza. Na parkiecie na pewno nie będziesz anonimowa!

Bez względy na to, na jaką fryzurę karnawałową się zdecydujecie, pamiętajcie o podstawowej zasadzie – musicie się w niej czuć dobrze, komfortowo i mieć pewność, że przetańczycie w niej całą noc. Podstawą jest więc dobre utrwalenie swojego karnawałowego looku oraz dobranie stylizacji zgodnie z własnym charakterem.

Owszem, podczas szaleństw na parkiecie możecie sobie pozwolić na zdecydowanie więcej, ale nigdy nie róbcie nic wbrew sobie. To ma być Wasz wieczór!

 

Źródło: http://www.handsomemen.pl/

 

W nocy z 24 na25 stycznia zmarł w wieku 69 lat znany piosenkarz ,którego szczyt kariery przypadł w lata siedemdziesiąte XX wieku.. Roussos był grekiem i aby osiągnąć sukces postanowił wyjechać do Anglii . Niestety nie uzyskał tam prawa pobytu i ostatecznie wylądował we Francji. Współpracował z Vangelisem .Utwór "We Shall Dance" stał się przepustką do kariery. Śpiewał w wielu językach. co pozwoliło mu uzyskać status gwiazdy w wielu krajach. Miał problemy z zdrowiem .Zmagał się z otyłością i depresją. Przyjaciele Roussosa nie podali przyczyny jego śmierci.

Dziś ok godz 12/30 doszło do wybuchu na I-piętrze sześciopiętrowego budynku przy ulicy Noakowskiego .Trwa akcja ratunkowa. Ranne zostały cztery osoby w tym kierowca autobusu komunikacji miejskiej.. Strażacy przypuszczają że pod gruzami mogą znajdować się poszkodowani. Nie znana jest przyczyna wybuchu. Podejrzewa się eksplozję gazu.

Do tragedii doszło w Częstochowie. W garażu na podwórku kamienicy znaleziono w samochodzie dwoje 20-latków nie dających znaków życia. Pomimo podjęcia reanimacji kobiety i mężczyzny przez interweniujących strażaków ,przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.

karnawal oko ustaDrogie Panie! Nic tak nie przyciąga uwagi mężczyzny, jak tajemnicze spojrzenie i ponętne usta. Choć wiele zależy w tym względzie od makijażu, nawet on na niewiele się zda, jeśli nie poprzedzi go właściwa pielęgnacja skóry twarzy.

 

– Okolica oka to bardzo delikatny obszar wymagający wyjątkowej opieki. Szczególnie zimą, gdy skóra jest narażona na wysuszenie spowodowane różnicami temperatur oraz przebywaniem w ogrzewanych pomieszczeniach – wyjaśnia dr Monika Królikowska z Antamed Indywidualna Praktyka Lekarska w Łodzi.

Skóra wokół oczu może wówczas wyglądać na zmęczoną i przesuszoną, co nie zawsze udaje się ukryć pod warstwą makijażu. Dlatego lekarze zalecają stałą pielęgnację i regularne dostarczanie skórze składników aktywnych i minerałów bez względu na pogodę za oknem. Cieplejsza zima wcale nie zwalnia nas z tego obowiązku.

 

Zbawienne nakłuwanie

Jednym z najskuteczniejszych zabiegów polecanych osobom, którym zależy na odżywieniu skóry wokół oczu, jest mezoterapia. Jej istotą jest dostarczenie skórze składników aktywnych, a nawet ważniejszy od wyboru miejsca podania jest w tym przypadku dobór odpowiedniego preparatu.

– Każdy produkt przeznaczony do iniekcji powinien być przede wszystkim bezpieczny dla pacjenta – przebadany klinicznie i posiadać rejestrację do wstrzyknięć – wyjaśnia dr Królikowska.

– Mezoterapię można przeprowadzać samym kwasem hialuronowym lub – dla lepszego efektu – połączonym z innymi składnikami, na przykład witaminami. Do zabiegu używa się nieusieciowanego kwasu hialuronowego, który ładnie i równo dystrybuuje się po całej powierzchni naskórka. Może to być na przykład Teosyal Redensity I. Mezoterpia przeprowadzona tym preparatem pozwala ukryć drobne zmarszczki, odżywić i rozświetlić skórę, a dodatkowo – znacznie wydłużyć czas utrzymywania się codziennego lub wieczorowego makijażu – dodaje ekspert.

Zabieg rozświetla okolicę oka, działając dwuetapowo. Pierwszy efekt widoczny jest tuż po wyjściu z gabinetu. Wówczas dochodzi do intensywnego przyłączania się cząsteczek wody do wstrzykniętego kwasu, a skóra wyraźnie się napina. Po kilku tygodniach kwas ulega stopniowemu rozkładowi, ale efekty nadal są widoczne ze względu na zbawienne działanie kompleksu witaminowego. Pod wpływem zabiegu skóra przez wiele tygodni wygląda młodziej i zdrowiej, jest bardziej jędrna i zagęszczona. Dla podtrzymania efektu zabieg warto powtarzać co 2 – 3 miesiące.

 

Efekt wow czy nie wow?

Od ust w karnawale wymagamy czasem nawet więcej niż od oczu. Mają wyglądać kusząco, ale zarazem naturalnie, wargi powinny być pełne, ale też nie przesadnie. Które usta mogą sprostać tylu wymaganiom? Te, o które się dba: nawilża je, chroni przed wpływem czynników zewnętrznych, a od czasu do czasu poddaje zastrzykowi z kwasu hialuronowego. Iniekcja może służyć wielu celom, ale niesłusznie jest zwyczajowo kojarzona wyłącznie z powiększaniem.

– W zależności od wybranego preparatu oraz ilości kwasu zabieg może służyć nawilżeniu warg, poprawieniu ich kolorytu, odtworzeniu utraconej objętości a także powiększeniu. Oczekiwany efekt jest każdorazowo omawiany z pacjentem, podobnie jak dobór odpowiedniego preparatu – wyjaśnia dr Królikowska.

 

Materiał prasowy Teosyal www.newderm.pl

 

Dziś premier Ewa Kopacz w stanowczych słowach odcięła się od pomysłu byłego opozycjonisty Zbigniewa Bujaka, który publiczne zadeklarował że należałoby wysłać polskich wojskowych na pomoc walczącym z separatystami , wojskom ukraińskim. Premier Kopacz poinformowała dziennikarzy o tym że słyszała od kandydata na prezydenta z ramienia PIS Andrzeja Dudy że powinniśmy wysłać nasze wojsko na Ukrainę. Skomentowała jego wypowiedż tym że „PIS zawsze ciągnęło do wojny”. Rzecznik PiS zapowiedział pozew przeciwko premier ,twierdząc że z ust Dudy nie padły takie słowa. Coraz częściej słyszymy głosy ze strony niektórych polityków o tym że nasz kraj powinien się czynnie zaangażować w konflikt na wschodzie Ukrainy. Wbrew zdrowemu rozsądkowi i jakiejkolwiek logice wielu z nich snuje „chore” teorie na temat konieczności naszego udziału w tą wojnę, wręcz misji dziejowej jaką Polska ma.w tym konflikcie. Bez komentarza.......

 

endermologiaWiększość kobiet ma genetycznie uwarunkowaną skłonności do gromadzenia tkanki tłuszczowej w określonych partiach ciała. Są to przede wszystkim brzuch, biodra, pośladki i uda. Często pomimo diety i aktywności fizycznej tkanka tłuszczowa utrzymuje się na pewnych obszarach ciała. Dlatego często, aby odzyskać i utrzymać ładną figurę, potrzeba czegoś więcej niż tylko diety i aktywności fizycznej. Endermologia to sprawdzony i skuteczny sposób walki z nadmiarem kilogramów w określonych partiach ciała. Jest to całkowicie naturalna, nieinwazyjna metoda modelowania sylwetki, dostępna już w wielu salonach kosmetycznych i gabinetach medycyny estetycznej.

Otyłość jest przewlekłą chorobą metaboliczną powstałą w wyniku zaburzeń homeostazy energii. Obserwuje się nadmiar tkanki tłuszczowej w stosunku do normy.

Wyróżniamy dwa typy otyłości w zależności od przyczyny jej powstawania: otyłość pierwotną (pokarmową), która powstaje w wyniku współdziałania czynników genetycznych, fizjologicznych oraz środowiskowych np. spożywanie nadmiaru tłuszczu, alkoholu, zbyt mała aktywność fizyczna. Istotne są również czynniki psychologiczne, jako że otyłość bywa często formą uzależnienia. Z kolei otyłość wtórna jest objawem chorób metabolicznych głównie cukrzycy, chorób ośrodkowego układu nerwowego, wad chromosomowych czy skutkiem działania niektórych leków (kortykosteroidy, tarczycowe itp.)


Oprócz bezwzględnej ilości tkanki tłuszczowej, bardzo istotne jest jej rozmieszczenie. Wyróżniamy otyłość typu aneroidalnego (męskiego), gdzie obserwujemy nagromadzenie tkanki tłuszczowej na brzuchu. Oraz otyłość typu gynoidalnego, gdzie tkanka tłuszczowa odkłada się w okolicach pośladków, ud i bioder.

Czym jest zabieg Endermologie® i czy jest metodą pozwalającą rzeczywiście wspomóc walkę z nadwagą i otyłością? Czy pozwoli zredukować cellulit i rozstępy, często towarzyszące nadmiarowi tkanki tłuszczowej w określonych obszarach ciała?

Endermologię wynalazł Louis Paul Guitay. Przeżył wypadek motocyklowy, po którym poddany został rehabilitacji polegającej m.in. na ręcznych masażach. Zauważył on wówczas, że skuteczność masaży zależała przede wszystkim od siły nacisku i umiejętności masażysty. Guitay postanowił stworzyć maszynę, która będzie naśladowała ruchy masażystów oraz jednocześnie ujednolici siłę nacisku. W 1986 roku technika ta została opatentowana.

Endermologie® jest jedną z najlepiej zbadanych metod, a efekty udowodnione są klinicznie. Wyniki badań potwierdzają doskonałe oddziaływanie Endermologie® głównie w trzech obszarach:

  • oddziaływanie na tkankę (stymulacja fibroblastów, uaktywnienie lipolizy, zapobieganie i redukcję zwłóknień, likwidowanie cellulitu, modelowanie sylwetki, mobilizacja mięśni, poprawa trofiki),
  • oddziaływanie na krążenie (usprawnienie przepływu krwi i limfy, zmniejszenie retencji wody),
  • efekt neurowegetatywny (stymulacja receptorów nerwowych).

Endermologie® jest wyjątkową techniką masażu, która dzięki zjawisku mechanotransdukcji umożliwia pozbycie się tkanki tłuszczowej opornej na dietę i gimnastykę, co zostało udowodnione naukowo.

Profesor Max Lafontan, dyrektor Jednostki Badawczej U858 ośrodka badawczego w Tuluzie we Francji, który wyspecjalizował się w badaniach nad tkanką tłuszczową i otyłością przeprowadził w 2006r. przełomowe badania, których wyniki udowodniły, że mechanotransdukcja w komórkach tkanki tłuszczowej wywoływana przy pomocy urządzeń do Endermologie® powoduje silną reakcję lipolityczną.


Mechanotransdukcja jest to proces, w trakcie którego komórka przekształca bodźce mechaniczne w aktywność chemiczną. Mechaniczne oddziaływanie na wierzchnią (górną) warstwę skóry indukuje biochemiczną reakcję komórek.

Zespół profesora Lafontana jest jednym z niewielu na świecie, który stosuje delikatną metodę „mikrodializy”. Technika ta polega na wprowadzeniu do tkanki mikrosondy, która umożliwia rejestrację i analizę informacji podczas zabiegów.

Wyniki tych badań wskazują na to, że tkanka tłuszczowa z czasem przestaje być aktywna i zaczyna gromadzić nadmiar tłuszczu. Gdy zostaje poddana intensywnemu oddziaływaniu mechanicznemu techniki endermologii, te nieaktywne komórki tkanki tłuszczowej zaczynają łatwiej uwalniać tłuszcz. Jednocześnie zbita, stwardniała tkanka, która skupia komórki tłuszczowe ulega zmiękczeniu, co pozwala uwolnić i usunąć zlokalizowany i oporny na dietę i gimnastykę tłuszcz. Ponadto fibroblasty stymulują produkcję kolagenu i elastyny, co wzmacnia, napina i tonizuje skórę, modelując jednocześnie sylwetkę.

 

endermologia1Jak wygląda zabieg? Dwie niezależnie napędzane rolki w połączeniu z podciśnieniem rozmasowują tkankę skórną. W ten sposób nieaktywne komórki tłuszczowe poddane intensywnemu mechanicznemu oddziaływaniu zaczynają łatwiej uwalniać tłuszcz, stymulować fibroblasty uaktywniając produkcję kolagenu i elastyny, co z kolei wzmacnia, napina i tonizuje skórę. Zabieg jest bezbolesny a nawet przyjemny. Klient w trakcie zabiegu ma na sobie specjalny kostium, który zabezpiecza ciało i pomaga w przesuwaniu się rolek.

Endermologia pozwala zredukować cellulit, a jak wiadomo dotyka on przede wszystkim kobiety borykające się z nadmiarem tkanki tłuszczowej na udach, pośladkach czy brzuchu. Zabieg oddziałuje na tkankę łączną, ujędrnia i uelastycznia skórę, poprawia ukrwienie i przepływ limfy. Jest również polecany dla skóry z rozstępami. W trakcie trwania serii zabiegów obserwuje się stopniową utratę wagi. Dzięki możliwości miejscowego stosowania zabiegu, utrata tkanki tłuszczowej następuje tylko tam, gdzie jest ona pożądana. W miejscach, w których chcemy zachować dawne kształty, zostają one zachowane. Endermologia dodatkowo eliminuje toksyny z organizmu i zapobiega procesowi starzenia się skóry.

Metoda Endermologie® może wspomóc walkę z nadmiarem tkanki tłuszczowej, co potwierdzają badania naukowe. Skierowana jest dla kobiet, jako alternatywa kosmetycznych metod walki z nadmiarem kilogramów. Zyskała w Polsce i na świecie rzeszę zwolenników. Ciągle trwają badania nad jej ulepszeniem. Kto wie, być może już w niedalekiej przyszłości marzenia o szczupłej sylwetce wielu kobiet urzeczywistnią się?


Źródła:
http://www.endermologia-gabinety.pl/
http://nowekosmetyki.pl

Oprac. Agata Lebiedowska http://biotechnologia.pl/

 

prep antycelulitowe2Cellulit obecny jest u blisko 85 proc. kobiet. Coraz częściej z ust specjalistów można usłyszeć twierdzenie, że tak naprawdę nie jest to defekt kosmetyczny, lecz normalna budowa kobiecej skóry. Problemem jest dopiero cellulitis, czyli bakteryjne zapalenie tkanki łącznej, które wymaga leczenia. Mimo to powszechność występowania „pomarańczowej skórki” i kobiece pragnienie pozbycia się jej raz na zawsze sprawiają, że przemysł kosmetyków antycellulitowych kwitnie. Jakie składniki kryją się w tych preparatach i czy rzeczywiście są skuteczne?

 

Jak powstaje cellulit?

Fakt, że cellulit jest problemem niemal wyłącznie kobiet, wynika z dwóch podstawowych czynników: kobiecej gospodarki hormonalnej i odmiennej niż u mężczyzn struktury skóry. Estrogeny zwiększają elastyczność włókien kolagenowych i elastynowych, które tym samym łatwiej odkształcają się, „wyginają”, pod wpływem naciskających na nie powiększonych komórek tłuszczowych. Kolejnym niezwykle istotnym czynnikiem leżącym u podstaw cellulitu jest więc nadmierny rozrost adipocytów. Jest to wynikiem nagromadzenia nie tylko kwasów tłuszczowych, ale i toksyn. W tym miejscu jako czynnik sprawczy pojawiają się: zaburzenia mikrokrążenia i wadliwie funkcjonujący układ limfatyczny.

Kosmetyki antycellulitowe mają w zamierzeniu likwidować przyczyny problemu. Ich zadaniem jest pobudzenie spalania tkanki tłuszczowej, usprawnienie przepływu krwi i limfy oraz wzmocnienie naczyń i struktury skóry. W składzie preparatów znajdują się więc substancje, które wykazują – przynajmniej teoretycznie – takie właśnie działanie. Jakie to są substancje?

 

Składniki antycellulitowe

Naukowcy z Finnish Institute of Occupational Health przeprowadzili analizę składu preparatów antycellulitowych, w pewnym stopniu uzupełniając lukę w badaniach dotyczących tego zagadnienia [1]. 32 produkty, które zostały wzięte pod uwagę, zawierały łącznie 263 substancje (liczba ta uwzględnia również konserwanty, substancje zapachowe i inne). Większość z nich (44) została zakwalifikowana jako surowce roślinne, a do najczęściej umieszczanych w składzie należały: bluszcz pospolity (Hedera helix; w 10 produktach), algi (w 9 produktach), ruszczyk kolczasty (Ruscus aculeatus; w 8 produktach).

Nieco rzadziej (w 4 produktach) pojawiały się: wąkrotka azjatycka (Centella asiatica), kasztanowiec zwyczajny (Aesculus hippocastanum), miłorząb dwuklapowy (Ginkgo biloba). Oprócz wyciągów roślinnych bardzo często w kosmetykach umieszczana była kofeina (w 14 produktach). Czy popularność składników antycellulitowych ma uzasadnienie w ich skuteczności?

 

Kofeina

prep antycelulitowe1 „Ulubieńcem” firm kosmetycznych jest kofeina, bez której nie może się obejść właściwie żaden produkt wyszczuplający i redukujący „pomarańczową skórkę”. Uważa się, że pobudza krążenie, działa moczopędnie, a więc zapobiega obrzękom, oraz wzmaga spalanie tkanki tłuszczowej (lipolizę). Podobne działanie przypisuje się aminofilinie, związkowi zaliczanemu wraz z kofeiną do metyloksantyn. Potwierdzenie działania antycellulitowego kofeiny ma jednak dość słabe poparcie w badaniach.

Jednym z nielicznych testów przemawiających za słusznością stosowania tej substancji jest analiza przeprowadzona na myszach [2]. W badaniu, którego wyniki opublikowano w Journal of Cosmetic Dermatology, na skórę zwierząt aplikowano przez 21 dni preparaty z: kofeiną, kofeiną i benzoesanem sodu, SAC (Siloxanetriol Alginate Caffeine; organiczny silikon). W porównaniu do grupy kontrolnej, u myszy, w przypadku których stosowano emulsję z samą kofeiną, nastąpiła 17 proc. redukcja średnicy adipocytów. W grupie SAC liczba komórek tłuszczowych zmniejszyła się o 26 proc. Żadnych zmian nie zaobserwowano w grupie, w której testowano połączenie kofeiny i benzoesanu sodu.

 

Aminofilina

Jednoznacznego potwierdzenia skuteczności brakuje również w odniesieniu do wspomnianej aminofiliny. Wyniki opublikowane w Plastic and Reconstructive Surgery wskazują, że związek ten nie jest efektywny w walce z cellulitem [3]. Badanie zasiało również wątpliwości co do skuteczności popularnego zabiegu endermologii. Pierwsza grupa kobiet aplikowała krem z aminofiliną dwukrotnie w ciągu dnia, druga grupa poddawana była tylko zabiegom endermologii dwa razy w tygodniu, natomiast w przypadku trzeciej stosowano i zabieg, i krem. Kuracja trwała 12 tygodni. Statystycznie istotnych zmian nie zanotowano w żadnej z grup.

 

Retinol

prep antycelulitoweJak się okazuje, największą skuteczność w walce z cellulitem wykazuje retinol. Mechanizm jego działania polega w głównej mierze na pobudzaniu syntezy kolagenu, a tym samym zwiększaniu grubości skóry, dzięki czemu cellulitowe grudki są mniej widoczne. Jedno z wielu badań dotyczących wpływu zewnętrznie stosowanego retinolu na cellulit przeprowadzone został z udziałem 20 kobiet i trwało 6 miesięcy [4]. Preparat z retinolem nakładano na jedną nogę dwa razy dziennie. Po upływie tego czasu zaobserwowano nie tylko wzrost grubości warstwy skórnej, ale również znaczącą poprawę przepływu krwi.

 

Wyciągi roślinne

Liczną grupę związków umieszczanych w kosmetykach antycellulitowych stanowią wyciągi roślinne, których głównym zadaniem jest oddziaływanie na kondycję naczyń krwionośnych – zwiększanie ich elastyczność, zmniejszanie przepuszczalności, pobudzanie mikrokrążenia – oraz na funkcjonowanie układu limfatycznego. Są to chociażby wspomniane powyżej: wąkrotka azjatycka, bluszcz, kasztanowiec, miłorząb, ruszczyk, ale także rozmaryn czy imbir. Lecz i w tym przypadku liczba badań jest niewystarczająca.

W jednym z testów przez 30 dni aplikowano na skórę kosmetyk z kofeiną, algami, planktonem, proteinami sojowymi, wyciągiem z kasztanowca, bluszczu i ruszczyka [5]. Zanotowano zmniejszenie grubości podskórnej tkanki tłuszczowej o 2,8 mm, jednak po zakończeniu stosowania preparatu nastąpił powrót do stanu sprzed badania.

 

Stosować czy nie stosować?

Efektywność kosmetyków przeznaczonych do walki z „pomarańczową skórką” pozostawia wiele do życzenia. W ich składzie najczęściej pojawia się kofeina, co jednak nie znajduje konkretnego naukowego uzasadnienia. Z drugiej strony natomiast, retinol, którego korzystne działanie zostało udowodnione, w kosmetykach takich umieszczany jest zdecydowanie rzadziej.  

Zbyt mała liczba badań dotyczących preparatów antycellulitowych to tylko jeden problem. Drugim jest bez wątpienia brak określenia, jakie powinno być minimalne stężenie poszczególnych substancji aktywnych, aby ich działanie było zauważalne.

Terapia antycellulitowa wymaga wielokierunkowego działania. Błędem jest opieranie jej wyłącznie na kosmetykach, pomijając dietę i aktywność fizyczną. Nawet jeśli sama pielęgnacja przyniesie efekty, to bardzo prawdopodobne, że po odstawieniu kosmetyku osiągnięte rezultaty szybko znikną.

 

Źródła:

[1] Sainio, E-L., Rantanen, T., Kanerva L., 2000, Ingredients and safety of cellulite creams, European Journal of Dermatology, 10 (8), 596–603.

[2] http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18254807

[3] http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10654755

[4] http://informahealthcare.com/doi/abs/10.3109/09546639909056013

[5] A. V. Rawlings, 2006, Cellulite and its treatment, International Journal of Cosmetic Science, 28, 175–190.

 

oprac. Małgorzata Przybyłowicz   http://biotechnologia.pl/