sobota, 02 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

UDANY SEKS NIE ZNA WIEKU

Radostnaya_zabota.jpgNa miłość nigdy nie jest za późno, tak jak i na seks. To nie prawda, że ludzie w podeszłym wieku nie mogą spełniać się w tej dziedzinie życia i realizować swoich najskrytszych erotycznych marzeń.  Niestety wiele kobiet przestaje myśleć o współżyciu seksualnym jak tylko skończy pięćdziesiątkę i zaczyna odczuwać suchość w pochwie. Ze starzejącymi się mężczyznami  też nie jest lepiej. Zwykle dłużej  niż kobiety zachowują libido, ale tracą wigor i wycofują się z życia seksualnego, gdy tylko zaczną odczuwać  poważniejsze kłopoty z erekcją.

Ci, którzy wyłączają ze swojego życia seks, na własne życzenie tracą być może najlepsze lata miłości, która przecież nie zna wieku. Spełniony i namiętny sex jest przecież w naszej głowie a nie w ciele, o którym już nie myślimy tak pochlebnie jak przed laty. Wiele osób w starszym wieku stosunek seksualny traktuje jako coś, czego im już nie wypada robić. Twierdzą, że taki akt jest nieprzyzwoity, a wręcz niemoralny w ich wieku. To niepokojące i smutne, że ludzie swą pasywnością, zafałszowanym morale odbierają sobie radość życia i lek na długowieczność. Namiętny seks zakończony orgazmem jest najlepszym, naturalnym medykamentem przedłużającym życie i poprawiającym jego jakość.

 

Kobiety, które od zawsze miały mniejsze potrzeby seksualne wygasają wcześniej. Takie Panie również są mniej zadowolone z życia seksualnego i rzadziej przeżywają orgazm, a ich stosunek trwa krócej. Okazują mniejszą  potrzebę dotyku i bliskości, bardzo ważnej w każdym wieku, także na emeryturze. Uciekają od czułości, które kojarzą się im z grą wstępną i próbą inicjowania seksu, którym nie są zainteresowane. Często przez swą niechęć do przytulania określa się je mianem „zimnej ryby”. Kobiety o mniejszych potrzebach seksualnych nieco rzadziej dobrze rozumieją się z partnerem, częściej mówią o osamotnieniu i przejawiają ogólne niezadowolenie z życia. Większość Pań bez względu na to, jakie ma potrzeby seksualne, przekonuje, że jest szczęśliwa w związku i, że są z partnerem dla siebie atrakcyjni, a seks to tylko taki dodatek do tej miłości i wcale nie musi go być. Cóż za wygodnictwo i obłuda…a może strach przed swoimi prawdziwymi potrzebami…Na wszelki wypadek nic nie mówić, nic nie robić i niczego nie oczekiwać.

 

Ludzie niestety jedynie deklarują, że są zadowoleni ze swojego życia seksualnego i w nim spełnieni. Tak naprawdę niewielki procent płci pięknej jest usatysfakcjonowana, jeszcze mniejszy mówi o wzmożonych potrzebach w sferze intymnej. Kłopoty z libido deklaruje natomiast prawie połowa kobiet zamężnych.

 

Kobiety o mniejszych potrzebach seksualnych często są z tym pogodzone. Uważają, że tak musi być, bo jest to naturalna konsekwencja starzenia się oraz zmian hormonalnych związanych z menopauzą. Tymczasem specjaliści uważają, że obniżone libido można i należy leczyć. To nie jest jedynie przypadłość starszego wieku. Dostępnych jest wiele terapii , które mogą pomóc. Do wyboru są skuteczne metody leczenia zaburzeń erekcji u mężczyzn, suplementy diety, preparaty na suchość pochwy, terapia par. Jeśli tylko okaże się to konieczne, poczujemy, że nasza erotyka gaśnie, myśl i ciało odmawiają uczestnictwa w czynnym życiu seksualnym  warto podjąć kroki ratujące tę sferę. A przede wszystkim profilaktyka. Zanim „wypadniemy z łóżka” pomyślmy jak możemy ożywić naszą miłość i nie pozwólmy by wdarła się nuda i rutyna.

zakochani-dc0c4fa16d1450845174250d3a3e0c84e2c5b7c4.jpg

Kochać można się do końca życia. Seks nie jest zarezerwowany wyłącznie dla młodych ludzi. Poza tym każdy wiek ma swoje słabości i przywileje. Wiek ma tę zaletę, że im człowiek starszy, tym zwykle więcej potrafi, wykazując  większe zrozumienie dla partnera, jest też bardziej czuły. Starsi ludzie mogą mieć nieco inne potrzeby seksualne, jak młodzi, ale równie silnie pragnąć aktywności w tej sferze. Po sześćdziesiątce, a tym bardziej po siedemdziesiątce, mniejsze znaczenie może mieć sam akt płciowy, za to większe – bliskość, dotyk i pieszczoty. Faza wstępna tak często zaniedbywana przez młodych tu rozkwita . Nawet gdy nie dochodzi do pełnego zbliżenia, nie zmniejsza to jednak satysfakcji seksualnej.

 

Nie zgadzajmy się na to by ogarnęła  nas stagnacja seksualna. Pomyślmy, że sex po pięćdziesiątce i pózniej to najwspanialsza sytuacja pod słońcem. Puśćmy wodzę fantazji. Przecież to, co dzieje się w alkowie między kobietą a mężczyzną, jest ogromnie ważne. Nieskrępowany spontaniczny sex buduje. Wszystko jest dozwolone. Bądzmy samolubne! Żądajmy coraz więcej! Bo to jest tylko z korzyścią dla nas Drogie Panie. Miło jest po udanym seksie spojrzeć w lustro i stwierdzić, że wyglądamy pięknie. A dlaczego? Bo dostajemy od swojego męża, partnera największą ilość witamin na świecie. A jednocześnie dajemy ukochanemu radość i spełnienie.

 

Red. Port.

Oceń ten artykuł
(14 głosów)