Czy alkoholizm ma płeć? Tak. Odmienną.  Inaczej piją kobiety, inaczej mężczyźni. Równouprawnienie w tym  przypadku bierze w łeb. Kobiety za uzależnienie płacą więcej. To nie  będzie przyjemny tekst. Więc po co o tym wspominać? Żebyś wiedziała.  Jeszcze tylko jeden kieliszek wina, mała wódka na stres… – warto się  zastanowić, czy koniecznie.
 
Dr n. med. Dariusz Wasilewski
 
 
 

 
Fot: Shutterstock
 
 
 
Drink dla pani, drink dla pana
 
Przyjrzyjmy się danym. Mężczyźni piją  więcej niż kobiety. Wcześniej zaczynają nadużywać alkoholu, piją większe  ilości, mają więcej problemów wynikających z uzależnienia. Wcześniej  umierają, a czas przeżycia od chwili pierwszego leczenia szpitalnego  jest u nich krótszy niż u kobiet. Z drugiej strony, i w tej dziedzinie  kobiety próbują im „dorównać”. Ale – mimo szacunku do równouprawnienia –  trzeba użyć słowa: „niestety”. Odsetek kobiet uzależnionych od alkoholu  wzrasta. Ich picie zaczęło rosnąć po II wojnie światowej. We wszystkich  krajach, w których upowszechniał się tzw. zachodni styl życia, szybko  narastała liczba alkoholiczek. Zjawisko to dotyczy również Polski,  szczególnie dramatyczne jest to, że rośnie spożycie alkoholu przez  dziewczęta. Najwyraźniej odsetek osób uzależnionych wśród obu płci  zbliża się w przedziale wieku 18-24 lat. Z wiekiem różnice stają się  bardziej wyraźne. Wskaźniki uzależnienia rosną szybciej u kobiet niż  u mężczyzn.
 
 
 
 
 
Złudny margines
 
Ciekawe – do lat 70-tych kobiety były  prawie wyłączone z badań nad alkoholem. Chodzi o badania  epidemiologiczne, kliniczne, doświadczalne. Podczas ich przeprowadzania  uwaga skoncentrowana była głównie na mężczyznach. W miarę rozszerzania  badań okazało się, że kobiety nie tylko piją, ale także piją inaczej.  Ich uzależnienie różni się na tyle od uzależnienia mężczyzn, że pojawiła  się nawet sugestia, że są to dwie odmienne choroby. Ten trop jednak  wygasł, kryteria uzależnienia od alkoholu są takie same dla mężczyzn  i kobiet. Pewne jest, że alkoholizm kobiet posiada swoją specyfikę. Jego  odmienność ma ogromne znaczenie, między innymi w terapii. Tradycyjne  sposoby leczenia alkoholizmu zostały opracowane z myślą o mężczyznach.  Niedobrze – to może zniechęcić niektóre kobiety do leczenia.
 
 
 
Niezaszczytne miejsce trzecie
 
Zła wiadomość: kobiety są bardziej  podatne na somatyczne następstwa picia. U tych uzależnionych od alkoholu  częściej stwierdza się choroby i zaburzenia psychiczne, m.in. depresje  i fobie. W badaniach obrazowych znajduje się większe niż u mężczyzn  zmiany w mózgu. Fachowo mówiąc – zaniki w obrębie struktur podkorowych  oraz ciała modzelowatego. U kobiet zauważono również „zjawisko  teleskopowe” – dotyczy ono przyspieszonego rozwoju następstw  intensywnego picia. Do takich należy np. patologia wątroby: ryzyko  alkoholowego jej uszkodzenia jest u kobiet dwukrotnie wyższe niż  u mężczyzn! W USA w grupie kobiet w wieku 35-55 alkoholizm stanowi  trzecią co do częstości przyczynę zgonów i ustępuje w tej statystyce  tylko wypadkom i chorobom nowotworowym.
 
 
 
 
 
Właściwie dlaczego?
 
Kobiecy model picia istnieje, ale jest  trudniejszy do określenia. Dlaczego? Bo „damski” alkoholizm pozostaje  szczelniej ukryty. To może wynikać z przypisanej kobiecie roli matki  i strażniczki ogniska domowego. Zgodnie z przestarzałym, ale powszechnym  stereotypem, alkoholiczka równa się osoba zepsuta moralnie  i zaniedbująca swoje powinności społeczne. Kobiety dobrze ubrane,  pracujące i odnoszące sukcesy, wydają się być poza podejrzeniami.  A tymczasem problem alkoholizmu kobiet nie omija żadnej grupy społecznej  czy zawodowej. Kobiety zaczynają nadużywać alkoholu w późniejszym wieku  niż mężczyźni, czynniki dziedziczne odgrywają u nich znacznie mniejszą  rolę. O ile mężczyźni częściej piją alkohol w poszukiwaniu stymulacji,  to kobiety sięgają po kieliszek przede wszystkim z powodu obniżonego  nastroju albo stanów lękowych. W rodzinach alkoholiczek występuje więcej  przypadków chorób afektywnych, samobójstw, zaburzeń osobowości. Innym  czynnikiem, który może usposabiać do nadużywania alkoholu przez  kobiety, jest seksualne wykorzystanie w dzieciństwie.
 
 
 
Damska wódka – czyli jaka?
 
Kobiety rzadziej uczestniczą  w libacjach, ich ciągi alkoholowe trwają krócej, rzadziej piją przez  cały dzień lub rano. Rzadziej też występują u nich tzw. palimpsesty  („urwanie filmu”) i majaczenie alkoholowe. Kobiety najczęściej piją  w domu, w samotności. I bardzo długo ukrywają swoje uzależnienie (mają  szereg przemyślnych sposobów chowania alkoholu: polecam film – „Kiedy  mężczyzna kocha kobietę”). Znamienne – rzadko tracą pracę z powodu picia  alkoholu, a czasem wręcz staje się on środkiem dopingującym w karierze  zawodowej. Odwrotnie niż w przypadku mężczyzn uzależnionych od alkoholu,  częściej dochodzi u nich do rozwodów (prędzej mąż zostawi żonę  alkoholiczkę, niż żona męża alkoholika). Z piciem częściej idą u nich  w parze stany depresyjne, lęki, bulimia psychiczna. A także obniżona  samoocena, uczucie wyobcowania lub samotności. Z większą częstotliwością  zdarzają się próby samobójcze oraz nadużywanie leków psychotropowych.
 
 
 

 
Fot: Shutterstock
 
 
 
Ryzyko pomnóż przez trzy
 
Metabolizm alkoholu u kobiet jest inny  niż u mężczyzn. Po spożyciu takiej samej ilości alkoholu, jego stężenie  we krwi kobiety jest o około 40% wyższe. Dlaczego? Kobiety mają mniejszą  zawartość wody w organizmie oraz wyższy stosunek tkanki tłuszczowej  do beztłuszczowej masy ciała. Stwierdzono u nich szybsze wchłanianie  alkoholu w efekcie niższej aktywności tzw. dehydrogenazy alkoholowej  (enzymu rozkładającego alkohol) w soku żołądkowym. Wchłanianie alkoholu  jest dodatkowo zwiększane przez estrogeny, dlatego kobieta upija się  łatwiej w przedmiesiączkowej fazie cyklu. Na spowolnienie metabolizmu  alkoholu ma wpływ także przyjmowanie doustnych środków  antykoncepcyjnych, alkohol wówczas dłużej krąży we krwi. Kobiety, które  wypijają 3 lub więcej standardowych drinków dziennie (standardowy drink  zawiera 10 g czystego etanolu, czyli np. szklanka piwa, mały kieliszek  wódki bądź lampka wina), doświadczają takich samych szkód zdrowotnych  jak mężczyźni pijący trzykrotnie więcej. Dlatego, pomimo, że bezwzględna  ilość zgonów jest wyższa u alkoholików, ryzyko zgonu u kobiet  uzależnionych od alkoholu ocenia się jako wyższe.
 
 
 
Zdrowie na rauszu
 
Na których jeszcze polach kobiety są  bardziej narażone na skutki alkoholizmu? Ciężkie formy alkoholowych  uszkodzeń wątroby są u nich znacznie częstsze niż u mężczyzn, a dochodzi  do nich po krótszym okresie intensywnego picia. Przy tej samej dziennej  dawce alkoholu zapalenie trzustki wystąpi szybciej u kobiet. Picie  więcej niż jednego drinka dziennie podnosi ryzyko wystąpienia raka sutka  (szczególnie picie przed 30 rokiem życia), ponieważ alkohol powoduje  wzrost stężenia estrogenów. Nie stwierdzono wpływu alkoholu  na powstawanie u kobiet innych nowotworów. U dziewcząt przed pokwitaniem  alkohol powoduje zmniejszenie poziomu hormonu wzrostu. A u kobiet  w wieku rozrodczym zaburzenia cyklu miesiączkowego (brak miesiączek,  cykle bezowulacyjne), wzrost stężenia prolaktyny w surowicy krwi,  upośledzenie płodności (utrudnienie zajścia w ciążę, samoistne  poronienia), upośledzenie rozwoju płodu, a także wcześniejszą menopauzę.  U alkoholiczek częściej niż u mężczyzn stwierdza się powiększenie  układu komorowego mózgu (konkretnie: zaniki struktur podkorowych i ciała  modzelowatego), poszerzenie szczelin mózgu, upośledzenie funkcji  poznawczych (gorsze wyniki testów neuropsychologicznych) oraz częstsze  występowanie otępienia alkoholowego.
 
 
 
 
 
W ciąży? Igranie z ogniem
 
Picie alkoholu u kobiet w ciąży zwykle  się zmniejsza. Na szczęście ciąża bywa też motywacją do podjęcia  leczenia odwykowego. Częściej spożywają w ciąży alkohol kobiety  niezamężne. Czym grozi nadużywanie go w tym szczególnym stanie? Przede  wszystkim zwiększa się ryzyko poronienia, podwyższa umieralność  okołoporodowa, a także ryzyko wystąpienia wad wrodzonych. Największe  niebezpieczeństwo szkodliwego wpływu na płód występuje w pierwszym  trymestrze ciąży. Alkoholowy zespół płodowy stanowi trzecią co  do częstości wadę wrodzoną płodu. Dzieci z tą wadą mają niską wagę  urodzeniową, często nieprawidłową budowę twarzoczaszki, upośledzenie  umysłowe oraz zaburzenia zachowania. Alkoholizm matki wpływa też  na późniejszy rozwój psychiczny dziecka.
 
 
 
 
 
Terapia mimo wszystko
 
Dla kobiet powinno się opracowywać  specjalne programy leczenia uwzględniające specyfikę ich alkoholizmu.  One powstają, również w Polsce. Jednak ich dostępność jest  niewystarczająca – dlatego też alkoholiczki rzadziej się leczą. W dużym  stopniu ten fakt wynika z silnego u kobiet poczucia winy i wstydu,  strachu przed napiętnowaniem i trudnościami w oderwaniu się  od obowiązków domowych. Kobiety mają słabsze wsparcie w rodzinie podczas  leczenia, ich partnerów zazwyczaj trudno namówić do współpracy. Bywa  wręcz tak, że rodzina i przyjaciele sprzeciwiają się podejmowaniu  terapii, bo na przykład: „kto się wówczas zajmie domem?”. Motywem  demobilizującym jest też zazdrość („w czasie terapii kogoś pozna albo  zakocha się w terapeucie…”). Kobiety częściej korzystają z innych usług  medycznych, ponieważ częściej cierpią na różne zaburzenia somatyczne  (gastryczne, ginekologiczne), zaburzenia lękowo-depresyjne, a także  częściej nadużywają środków uspokajająco-nasennych lub przeciwbólowych.  Dlatego ważna jest umiejętność rozpoznawania osób z problemami  alkoholowymi. Ale stwierdzenie, że taki problem istnieje, nie wystarcza.  Bo najistotniejsza jest motywacja do leczenia. Bez niej nie uda się  wygrać z nałogiem.
 
 
 
Chcesz zrozumieć lepiej? Przeanalizuj:
 
 
 
Czynniki ryzyka towarzyszące kobiecie w ciągu całego życia:
 
- presja ze strony rówieśników i partnerów (oddziaływanie grupy, osób znaczących); 
- depresja, zaburzenia lękowe, bezsenność;
- sposób reagowania na stresujące wydarzenia i zdolność radzenia sobie w takich okolicznościach;
- doświadczenia seksualne;
- wspólne mieszkanie z partnerem bez formalnego związku;
- używanie substancji psychoaktywnych innych niż alkohol (narkotyki, leki uspokajające);
 
 
 
Czynniki ryzyka u dorastających dziewcząt (12-20 lat)
 
- problemy z zachowaniem (zachowania aspołeczne, agresywne, dewiacyjne);
- problemy szkolne (wagary, kłopoty z nauczycielami, nieukończenie szkoły);
- pozytywne wywiady rodzinne w zakresie nadużywania i uzależnienia od alkoholu;
- zaburzone środowisko domu rodzinnego (brak odpowiedniej opieki rodzicielskiej, poczucie bycia niechcianą, niekochaną);
- wczesne doświadczenie spożycia alkoholu;
- wczesne palenie marihuany;
- oczekiwania związane z piciem alkoholu (przekonanie, że alkohol usuwa zahamowania, poprawia samopoczucie);
- picie alkoholu przez rówieśników;
- wyobcowanie;
 
 
 
Czynniki ryzyka dla młodych kobiet (20-40 lat)
 
- problemy związane z pełnieniem ról (kobiety „robiące karierę”, niezamężne, rozwiedzione, mające pijących partnerów);
- problemy zdrowotne (problemy ginekologiczne, niemożność zajścia w ciążę, poronienia);
- nałogowe palenie papierosów;
- życie „po trzydziestce” (czwarta dekada najbardziej niebezpieczna, najintensywniejsze konflikty i emocjonalne załamania);
 
 
 
Czynniki ryzyka dla kobiet w wieku średnim (40-65 lat)
 
- niewielkie prawdopodobieństwo wejścia w nową rolę życiową (czas „utraty swojej atrakcyjności”);
- zespół „opuszczonego gniazda”;
- nadużywanie alkoholu przez męża i rozpad małżeństwa;
- samotne „popijanie” w domu;
- nadużywanie leków;
- współwystępowanie innych chorób;
 
 
 
Czynniki ryzyka dla kobiet w podeszłym wieku (po 65 r.ż.)
 
- nadużywanie alkoholu przez osoby znaczące (przede wszystkim przez męża);
- przejście na emeryturę (także małżonka);
- kłopoty finansowe;
- przyjmowanie leków psychoaktywnych;
- przebywanie w domach stałego pobytu dla osób starszych (kobiety żyją dłużej i w tych domach jest ich więcej).
 
 
 
Dr n. med. Dariusz Wasilewski
Specjalista psychiatra
Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)