niedziela, 24 listopada 2024
Miło Cię widzieć!
Redakcja Portalu - PKIK24.PL

obiad aptekiWyniki badań klinicznych potwierdzają, że właściwe odżywianie może poprawić jakość życia pacjenta oraz zmniejszyć czas i koszty dla całego systemu opieki zdrowotnej. Mogą z nich korzystać osoby chore jak i zdrowe. Zacznijmy rozważania od tych pierwszych, bo to dla nich przeznaczone jest żywienie dojelitowe.

 

Żywienie dojelitowe polega na podawaniu substancji odżywczych, wody, białka, pierwiastków śladowych, elektrolitów bezpośrednio do światła przewodu pokarmowego drogą inną niż doustna. Zwykle stosuje się tu wprowadzony przez nos do jelita, dwunastnicy lub żołądka zgłębnik – jeśli leczenie nie będzie trwało długo. W przypadku kuracji długotrwałej zakłada się pacjentowi specjalną przetokę odżywczą w postaci gastrostomii (kiedy cewnik wprowadza się do żołądka) lub mikrojejunostomii (cewnik wprowadzony do jelita cienkiego). Pacjenci wymagający tego typu leczenia to ci z zaburzeniami połykania, z niedrożnościami w górnym odcinku przewodu pokarmowego (np. guzy, pacjenci onkologiczni, po udarze, z miopatią, chorobą Parkinsona, Alzheimera, SM i innych). Chory może odżywiać się dojelitowo także w warunkach domowych, jeśli stan jego zdrowia na to pozwala. Takie żywienie w warunkach domowych prowadzą specjalistyczne ośrodki w całej Polsce, które zapewniają choremu kompleksową opiekę. Obejmuje ona dobranie programu leczenia, przeszkolenie chorego i jego opiekunów co do zasad terapii, badania kontrolne, dostarczanie preparatów, sprzętów i środków opatrunkowych do domu pacjenta.

 

Produkty do żywienia dojelitowego powinny być nazywane dietami bądź produktami do leczenia żywieniowego, gdyż słowo „odżywka” kojarzy się bardziej z suplementem, a produkty, o których mowa są stosowane nie tylko do uzupełniania niedoborów żywieniowych, ale często do utrzymywania człowieka przy życiu oraz do leczenia np. w chorobach zapalnych jelit – podkreśla Mirosława Cicha, prezes Stowarzyszenia „Perfarm”, które prowadzi działania na rzecz osób żywionych pozajelitowo i dojelitowo oraz wspiera rozwój takiego żywienia w Polsce i za granicą.

 

Po  „obiad” do apteki

Stosunkowo niedawno do obrotu aptecznego wprowadzono produkty zastępujące posiłek. Dla osób starszych, które mają problemy z połykaniem, żuciem pokarmów stałych oraz odczuwają wyraźny spadek apetytu są dostępne w każdej aptece skompensowane „koktajle” żywieniowe w postaci płynnej. Można wybrać między opcją standardową, wzbogaconą proteinami, przeznaczoną dla diabetyków, bez tłuszczu, z dodatkową porcją błonnika, a każdy w różnych wariantach smakowych. Taki wysokoenergetyczny preparat odżywczy w płynnej postaci, zawierający wszystkie niezbędne składniki w odpowiednich proporcjach, dostarcza ponadto dużo energii. Środek ma dwojakie zastosowanie – jako uzupełniający jadłospis (stosowany dodatkowo, między posiłkami) lub zastępujący w szczególnych przypadkach całe posiłki. Z takich rozwiązań coraz częściej korzystają także dzieci przed i po operacjach, chore na mukowiscydozę lub po ciężkich oparzeniach.

Od tego jaki efekt chcemy osiągnąć uzależniony jest skład posiłku zastępczego. Innym rodzajem żywności specjalnej jest ta przeznaczona dla ludzi zdrowych. Największą grupą odbiorców są tu osoby, które zmagają się z nadmiarowymi kilogramami. Na drugim biegunie są sportowcy lub rekonwalescenci, którzy poszukują posiłków wysokobiałkowych, wspomagających  rozbudowę mięśni i przybieranie na wadze.

 

Zupa wzmacnia, batonik nie tuczy

MRP (Meal Replacement Product)  to produkt, który może mieć dowolną formę np. koktajlu, batonika, zupy w proszku, a jego skład powinien odwzorowywać normalny posiłek. Dostarcza zwykle od 200 do 400 kcal,  przy czym maksymalna zawartość tłuszczu wynosi 30%. Początkowo te zaawansowane preparaty były skierowane do sportowców, dziś wykraczają daleko poza to grono i spotkać je można nie tylko w aptekach ale i klubach fitness oraz siłowniach. Samodzielnie przygotowany posiłek jest nieoceniony, ale nie każdy ma czas na jego przyrządzenie. Od czasu do czasu można się wówczas wspomóc takim zamiennikiem. Karierę, zwłaszcza w okresie letnim, robią koktajle odchudzające, które stanowią ekwiwalent posiłku dietetycznego. W zależności od tego ile kilogramów chcemy zrzucić tyle posiłków tradycyjnych zamienia się na „gotowce”. Sekretem ich skuteczności ma być odpowiednio zbilansowany skład – mało tłuszczu i cukrów, bardzo dużo błonnika. Czasami są one dodatkowo wzbogacone o substancje podkręcające metabolizm – kofeinę, guaranę, L-karnitynę.

- Myślę że warto podkreślić problematykę osób chorych onkologicznie. Ich zapotrzebowanie na białka jest wysokie, a uzupełnianie składników odżywczych z pożywieniem jest trudne i często niemożliwe z uwagi na konieczność spożywania dużych objętościowo porcji dla zapewnienia odpowiedniej gęstości odżywczej – podkreśla redaktor naczelna portalu dietetycy.org.pl Justyna Bylinowska.

- Osoby te często dotyka brak apetytu  i awersja do żywności, stąd podanie preparatów odżywczych zapewnia dostarczenie niezbędnych składników w małej objętości. U innych grup konsumentów stosowanie tego typu preparatów może sprzyjać hiperwitaminozom i przebiałczeniu. Na przykład sportowcy stosujący wiele różnych preparatów zawierających te same składniki odżywcze. Osoby odchudzające się czasami wybierają model diety redukcyjnej oparty wyłącznie na tego typu preparatach. Dzięki nim można dokładnie zaplanować  ilość dostarczanych kilokalorii, a ponadto ograniczyć powstawanie niedoborów składników odżywczych ponieważ preparaty takie są dokładnie zbilansowane pod kątem zawartości witamin, składników mineralnych białek tłuszczów i węglowodanów.

 

Trzeba wiedzieć co się je
Ponieważ spożycie wspomnianych preparatów rośnie, farmaceuta powinien w dzisiejszych czasach potrafić doradzić pacjentowi, która opcja będzie dla niego najwłaściwszą i czy w ogóle potrzebną. Żywność taka może wchodzić również w niebezpieczne interakcje. Przykładowo, pewne produkty dojelitowe zawierają duże ilości witaminy K, która znosi działanie antykoagulantów. Jeśli chodzi o spożywanie MRP lub płynnych posiłków zastępczych, trzeba liczyć się z kosztami. Cena jednego takiego posiłku to 8-10 złotych. Biorąc pod uwagę, że stosuje się 2- 3 opakowania dziennie należy z dużą dozą ostrożności podchodzić do diet oferowanych w sklepach internetowych. Z pewnością część z nich to bezwartościowy proszek, który jedynie kusi rzekomymi rezultatami.

 

- Wiedza na temat produktów żywieniowych, zarówno tych do żywienia dojelitowego, jak i tych dla osób zdrowych, jest ciągle zbyt mała i to zarówno wśród farmaceutów, jak i lekarzy oraz dietetyków  – uważa prezes  Mirosława Cicha.

- Należy kłaść nacisk na gruntowne szkolenie w zakresie roli leczenia żywieniowego w wymienionych środowiskach, gdyż często się zdarza, że lekarz zleca wyniszczonej osobie produkty dla niemowląt, zamiast diet specjalnego przeznaczenia medycznego. Diety te powinny być refundowane dla osób chorych. Często pacjent nie może sobie na nie pozwolić, mimo iż wie, że mogłyby mu pomóc w rekonwalescencji. Cena 7-8 zł za kartonik jest o wiele za wysoka, nawet gdy miała stanowić uzupełnienie codziennego menu.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

rak trzustkiByć może zaczyna tlić się światełko w tunelu dla tysięcy chorych na świecie umierających co roku z powodu raka trzustki. Najnowsze doświadczenia sugerują, że jest możliwe przywrócenie normalnych funkcji fizjologicznych patologicznym komórkom nowotworowym.

Cała procedura rewersji komórki nowotworowej do zdrowej polega na wprowadzeniu do ustroju białka zwanego E47. E47 wiąże się do specyficznej sekwencji DNA i steruje genami, które są zaangażowane w rozwój i różnicowanie. Takie nowatorskie podejście do leczenia daje szansę wielu ludziom cierpiącym z powodu tego strasznego nowotworu.

Innymi słowy, białko E47 cofa wskazówki wewnętrznego zegara komórki i przestawia ją na poprawne tory funkcjonowania. Badania in vivo na myszach wykazały, że komórki nowotworowe gruczolakoraka trzustki poddane powyższej modyfikacji wprowadzone do organizmu zwierząt wykazywały znacznie mniejszą zdolność do tworzenia guzów w porównaniu do niemodyfikowanych komórek nowotworu.

Obecnie gruczolakoraka trzustki traktuje się lekami cytotokstycznymi, ale średnia przeżycia takich pacjentów po diagnozie to zaledwie sześć miesięcy. Odkrycie, że komórki nowotworowe można w dużym stopniu unieszkodliwić, jest wielce zadowalające i napawające nadzieją. Kolejnym krokiem będą badania na ludziach potwierdzające podobne działanie białka E47. Jednocześnie są prowadzone badania przesiewowe w kierunku znalezienia potencjalnych leków, które będą mogły wywołać nadekspresję leczniczego białka celem wzmocnienia efektu.

Nowotwory złośliwe trzustki stanowią 3% wszystkich nowotworów złośliwych u człowieka. Najczęściej występującym rakiem trzustki jest: gruczolakorak przewodowy, torbielakogruczolakorak, rak zrazikowo-komórkowy. Aktualnie corocznie rejestruje się od 8 do 10 nowych przypadków raka trzustki na 100.000 mieszkańców w krajach uprzemysłowionych. W Stanach Zjednoczonych nowotwór ten jest przyczyną 1/4 zgonów z powodu raka, natomiast we Włoszech około 1/6. Rak trzustki zabił Steve’a Jobsa, szefa Apple’a, amerykańskiego aktora Patricka Swayze czy polską aktorkę Annę Przybylską. To nowotwór o bardzo złym rokowaniu. Po jego zdiagnozowaniu jedynie kilka procent pacjentów żyje dłużej niż 5 lat. Większość umiera po roku, 2 latach od usłyszenia bezlitosnej diagnozy. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest brak dobrych metod pozwalających wcześnie wykryć nowotwór oraz niespecyficzne, podobne do przeziębienia objawy, które pacjent często bagatelizuje.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

salon na fbFacebook niezmiennie utrzymuje status najpopularniejszego kanału social media. Dziś nie mieć swojej strony na Facebooku, to jak nie istnieć w Internecie. Dla branży hair&beauty ten temat jest szczególnie ważny, bo ze statystyk wynika, że ponad 4,6 mln osób w portalu interesuje się dbaniem o swój wygląd, obserwuje strony salonów piękności, kosmetyków oraz spa.

Utworzenie strony i dodanie kilku zdjęć nie oznacza jednak, że aktywnie promujemy salon i jego usługi. Facebook daje dużo większe możliwości, ale wymaga też pewnej wiedzy. To dynamiczny serwis, który nieustannie zmienia zasady wyświetlania postów, dodaje nowe usługi, czy sposoby dotarcia do potencjalnego klienta.

W Akademii Versum ukazał się właśnie obszerny materiał, który krok po kroku prezentuje w jaki sposób założyć i jak potem promować fanpage salonu. W nowej lekcji można znaleźć m.in. cenne i praktyczne porady, przykłady tworzenia wydarzeń, czy reklam lub linki do narzędzi, które można wykorzystać przy tworzeniu zdjęć i grafik.

Nowa lekcja jest dostępna pod linkiem: http://www.akademiaversum.pl/promocja-salonu-na-facebooku/


Materiał został opracowany przez Łukasza Dębskiego. Aktywnego trenera i specjalistę w obszarze social mediów, związanego m.in. z serwisem Socjomania.

 

Policjanci ze specjalnie powołanej przez komendanta policji w Opolu ,po 1,5 -miesięcznym śledztwie zatrzymali 17-letniego chłopaka mieszkającego niedaleko mieszkania dziewczyny. Jej zwłoki zostały odnalezione w środę, 18 marca, w przepompowni ścieków w pobliżu jej rodzinnego domu. Dzięki żmudnemu i wnikliwemu śledztwu zatrzymano młodego mieszkańca Krapkowic. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ten tajemniczy „dresiarz”, o którym nastolatka pisała w esemesach do koleżanki. Obecnie trwa jego przesłuchanie.

 

 

Kolejne badanie sprawdziło związek szczepionki MMR z autyzmem, po raz kolejny z negatywnym rezultatem. Zaszczepione dzieci z chorym rodzeństwem, miały identyczne ryzyko zachorowania na autyzm, co nieszczepione. Eksperci mają nadzieję, że wyniki badania pozwolą na zwiększenie akceptacji szczepionki i uniknięcie przyszłych epidemii odry.

 

Zachorowalność na odrę wzrasta w wielu krajach świata po części w wyniku obaw rodziców o bezpieczeństwo szczepionki. Publikacja w 1998 roku badania, które sugerowało związek szczepienia MMR z autyzmem uczyniła wielkie szkody, jeśli chodzi o stopień zaszczepienia ludności. Choć mnóstwo prac naukowych opublikowanych w ostatnich latach nie znalazło żadnego dowodu na poparcie tej tezy, hipoteza "szczepienie - autyzm" nie zdołała umrzeć śmiercią naturalną.

 

Najnowsze badanie opublikowane w JAMA potwierdza to, co wiedzieliśmy już wcześniej. Tym razem jednak naukowcy przyjrzeli się oddzielnie grupie dzieci, która jest szczególnie predysponowana do wystąpienia autyzmu. Byli to pacjenci, u których starszego rodzeństwa zdiagnozowano wcześniej chorobę. Rodzice takich dzieci częściej odmawiają wykonania szczepień, ponieważ wielu z nich uważa, że to szczepionka MMR przyczyniła się do pogorszenia stanu ich starszego dziecka. Ponieważ posiadanie chorego rodzeństwa zwiększa ryzyko zachorowania, jeśli szczepienia MMR miałyby jakikolwiek wpływ na autyzm, to właśnie w tej grupie powinien on być najbardziej widoczny.

 

Jednak niezależnie od tego na jaką grupę dzieci patrzyli naukowcy, w żadnej nie zaobserwowano jakiegokolwiek związku szczepionek MMR z autyzmem. Wręcz przeciwnie, zaszczepieni pacjenci z cierpiącym na autyzm rodzeństwem mieli tendencję do niższego ryzyka zachorowania niż dzieci nieszczepione. Dla dzieci w wieku dwóch lat relatywne ryzyko wynosiło 0,76, a dla trzy lata starszych 0,56 (patrz tabela).

 

 

Bez starszego rodzeństwa z autyzmem

Starsze rodzeństwo z autyzmem

Status MMR

Liczba chorych/liczba dzieci

Relatywne ryzyko

Liczba chorych/liczba dzieci

Relatywne ryzyko

Wiek 2 lata

1 dawka

53/77822

0.91 (0.67-1.20)

7/1394

0.76 (0.49-1.18)

Nieszczepione

13/15249

1

6/520

1

Wiek 3 lata

1 dawka

239/79666

0.97 (0.78-1.20)

38/1458

0.81 (0.54-1.20)

Nieszczepione

45/12853

1

17/438

1

Wiek 4 lata

1 dawka

395/79691

1.03 (0.81-1.32)

64/1491

0.86 (0.58–1.29)

Nieszczepione

65/11957

1

25/387

1

Wiek 5 lat

2 dawki

244/45568

1.12 (0.78-1.59)

30/796

0.56 (0.31-1.01)

1 dawka

339/40495

1.10 (0.76-1.54)

51/864

0.92 (0.58-1.44)

Nieszczepione

56/7735

1

23/269

1

Badacze wzięli pod uwagę różne czynniki, które mogły mieć wpływ na obserwowane zależności. W modelu statystycznym uwzględnili: wiek, płeć, rasę, towarzyszące choroby, rok urodzenia, czas trwania ciąży, a nawet poziom edukacji oraz przychody rodziców. Ocenili także potencjalny wpływ różnych błędów takich, jak niepoprawna diagnoza czy błędny status zaszczepienia u części dzieci.

 

„Te rezultaty wskazują na brak związku między szczepionką MMR, a autyzmem, nawet u dzieci, które już mają wysokie ryzyko zachorowania” – napisali naukowcy w podsumowaniu swoich wyników.

 

Czy wyniki badań będą w stanie przekonać sceptyków? Prawdopodobnie nie, choć pieniądze i wysiłki wkładane w  prace naukowe, które badają związek między szczepieniami, a autyzmem są kierowane właśnie do nieszczepiących rodziców.

 

Liczba zachorowań na odrę drastycznie spadła w wyniku wprowadzenia masowych szczepień. W Stanach Zjednoczonych co roku chorowało około pół miliona dzieci, z czego 48000 musiało być hospitalizowanych. Obecnie notuje się mniej niż 500 zachorowań, głównie u osób nieszczepionych. Odra jednak nie śpi i gdy tylko dojdzie do zwiększenia liczby podatnych na nią dzieci, znów zacznie zbierać swoje żniwo.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

 

otwieramysalonNa polskim rynku usług kosmetycznych zaszło wiele zmian w ciągu ostatnich 25 lat. W ciągu ćwierćwiecza przeszedł drogę od przynależności salonów kosmetycznych do spółdzielni państwowych, do pełnej wolności. Ów zmiana skutkuje tym, że Polska ma obecnie jeden z najbardziej rozwiniętych rynków usług kosmetycznych w Europie. Wartość całego rynku szacuje się na ponad 1,4 mld złotych z tendencją wzrostową na poziomie 10% rocznie.

Pomimo ogromnej konkurencji co roku powstają nowe salony urody. Młodzi przedsiębiorcy borykają się z różnymi trudnościami, które z naszego wieloletniego doświadczenia można podzielić na 5 grup:

  • Źródła finansowania – skąd pozyskać środki na otwarcie gabinetu?

  • Charakter działalności – Otworzyć gabinet stacjonarny czy mobilny?

  • Profil gabinetu – Mój gabinet powinien oferować szeroki czy też wąski – wyspecjalizowany zakres usług?

  • Kwalifikacje i kompetencje – Czy ja, bądź mój pracownik mamy odpowiednie kwalifikacje i wystarczające umiejętności?

  • Sprzęt – Jaki sprzęt wybrać na początku?

W pierwszym artykule postanowiliśmy poruszyć kwestię finansów, a dokładniej ukazać możliwe źródła finansowania nowo rozpoczętej działalności gospodarczej. Tradycyjnie zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu!

 

Źródło: http://polskiblogkosmetyczny.pl/

 

miec figureMagdalena Waligórska, aktorka teatralna i filmowa, znana m.in. z serialu „Rancho”, gdzie wciela się w postać Wioletty, skorzystała z zabiegów Cavilipo i od 6 tygodni jej ramiona wyglądają perfekcyjnie. Pani Magdalena polubiła zabiegi z tej serii i śmiało poleca je nie tylko koleżankom z branży showbiznesowej.

Mam teraz kolana, które pokazuję!

 

Jak wygląda Pani samopoczucie po zabiegu?
Przede wszystkim czułam się totalnie zrelaksowana, jako że zabieg jest bezbolesny i nieinwazyjny. Widziałam też rezultaty, dlatego z tym większą przyjemnością "biegałam" na każdy kolejny. To jest świetne uczucie, kiedy wraz z nadchodzącą wiosną możemy zrobić coś dobrego dla swojego ciała, a przez to poprawić stan ducha!

 

Czy cel, jakim było utrata zbędnej tkanki tłuszczowej, zwłaszcza w okolicach kolan, został osiągnięty? Na czym polegał Pani problem?
Mam problem z gromadzeniem wody w organizmie i dlatego tak ważny jest dla mnie regularny drenaż. limfatyczny. Kiedy nie mam czasu na masaż limfatyczny pojawia się opuchlizna, a z powodu grawitacji jest najlepiej widoczna w okolicy kolan, dlatego postanowiłam wydać walkę każdej komórce tłuszczowej, która jeszcze pogłębia ten efekt. Teraz jestem naprawdę zadowolona z rezultatów i z przyjemnością zakładam krótkie spódniczki. Myślę, że bardzo ważne jest, aby zrozumieć jak działa ten zabieg. Uwalnia on do organizmu zawartość komórek tłuszczowych, które są usuwane z płynami fizjologicznymi. Można ten efekt "podkręcić" uprawiając sport i nie objadając się tłustymi rzeczami. wtedy uwolniony tłuszcz spala się jeszcze szybciej.

 

Czy zabieg był bezpieczny, nie czuła Pani dyskomfortu?
Absolutnie nic, żadnego dyskomfortu. Uprzedzano mnie, że podczas zabiegu będę słyszała lekki szum, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Również po zakończonej serii zabiegów czułam się świetnie. I te kolana, które wyglądają świetnie - naprawdę!

 

Komu mogłaby Pani zdecydowanie polecić ten zabieg?
Każdej kobiecie, która chciałaby coś poprawić w swoim ciele, zrobić coś dla siebie. Trzeba pamiętać, że zabieg działa strefowo, więc to raczej nie jest zabieg dla osób z dużą nadwagą.


Czy czuła się Pani komfortowo podczas zabiegów w Kamaxie?
Wspominam je bardzo fajnie. trafiłam na świetną panią doktor, która odpowiadała na wszystkie moje pytania, a nawet opowiadała mi dużo więcej - o chirurgi plastycznej, budowie skóry, tkanek. Niedawno dołączyłam do obsady „Na dobre i na złe” i zaczęłam się dużo bardziej interesować zawiłościami ludzkiego organizmu, więc te mini wykłady były dla mnie bardzo cenne.

 

Czy słyszała Pani wcześniej o metodzie kawitacji ultradżwiękowej?
Słyszałam o pilingu kawitacyjnym, ale teraz jestem prawdziwą fanką kawitacji ultradźwiękowej, bo w sposób łagodny i bezbolesny walczy z tkanką tłuszczową w miejscach, w którym nie chcemy jej mieć.


Rozmawiała: Katarzyna E. Kizer
Foto: Przemysław Pokrycki/Mamel Pictures dla GEVE Sp. Z o.o./I Ty możesz mieć figurę gwiazdy

abc depilacjiW obecnych czasach depilacja jest czymś zupełnie naturalnym. Przyjęło się, że usuwanie włosów z ciała jest niezbędne do uzyskania statusu osoby zadbanej. Kobiety, które na co dzień dbają o siebie, prowadzą higieniczny tryb życia, a nie usuwają włosów z nóg, pach czy okolic bikini, mogą być postrzegane jako osoby zaniedbane. Coraz częściej depilują się również mężczyźni.
Gabinety kosmetyczne i medycyny estetycznej oferują szereg metod, a ich wybór zależy od: wielkości powierzchni, z jakiej będzie usuwane owłosienie, rodzaju włosa (jasny, cienki, ciemny, gęstość owłosienia), fototypu i rodzaju skóry, ewentualnych przeciwwskazań. Inne czynniki warte przemyślenia to sposób życia, dyspozycyjność, zwyczaje, motywacje, środki finansowe oraz kwalifikacje specjalisty.

 

Epilacja
Epilacja, czyli trwałe usuwanie owłosienia, polega na niszczeniu cebulek włosa i mieszków włosowych za pomocą elektroepilacji, lasera lub IPL-a. Maksymalny czas, na jaki owłosienie zostaje usunięte to 6 lat, uwzględniając predyspozycje klienta co do zarostu. Osoby o mocnym zaroście powinny spodziewać się szybszego jego odrastania.

 

Elektroepilacja
To metoda, w której do usuwania zbędnego owłosienia stosowany jest prąd. Wyróżnia się epilację igłową i pęsetową. Epilację igłową można nazwać również sondową, gdyż w tej technice wprowadzana jest igła (sonda) do mieszka włosowego. Igła jest wbijana w trzon włosa, a przepływający prąd wysokiej częstotliwości koaguluje i niszczy mieszek włosowy. Na tej samej zasadzie działa metoda pęsetowa. Włos jest złym przewodnikiem elektrycznym, więc tuż przed zabiegiem nakładany jest na powierzchnię skóry żel przewodzący prąd. Po zabiegu włos wyciągany jest pęsetą.

Aby usuwanie włosków było w pełni skuteczne, powinno się usuwać tylko i wyłącznie włosy anagenowe. Aby je rozpoznać, wystarczy na kilka dni przed zabiegiem ogolić dany obszar. Włosy, które będą odrastać, są włosami anagenowymi.

 

IPL
IPL (Intense Pulse Light) to urządzenie, emitujące wiązkę światła pulsacyjnego, która jest pochłaniana przez barwnik włosa, co prowadzi do zniszczenia jego cebulki. Aby usunąć włosy, zabiegi muszą być kilkakrotnie powtarzane, ponieważ nie wszystkie włosy rosną równocześnie, a na światło IPL reagują tylko te, które znajdują się w fazie wzrostu. Podczas jednego zabiegu można usunąć do 30% widocznych włosów. Seria obejmuje od 8 do 10 zabiegów, regularnie co 4-5 tygodni. Technologia IPL pozwala usunąć większość niechcianych włosów podczas serii zabiegów, ale w przyszłości należy co jakiś czas wykonywać zabieg „przypominający”, aby wydepilować owłosienie, wyrastające na skutek np. zmian hormonalnych, które mogą zachodzić w naszym organizmie.

 

Warto podkreślić, że IPL to zupełnie inna technologia niż laser. Dużym udogodnieniem jest możliwość wykonywania zabiegu na większym obszarze niż z użyciem lasera. Różnicą jest też to, że IPL w przeciwieństwie do lasera, który działa tylko na melaninę, absorbowany jest również przez krew, tkanki i skórę. Niektórzy specjaliści twierdzą, że może to wywoływać większe skutki uboczne. Aby uniknąć oparzeń, należy ograniczyć dostarczanie energii za pomocą filtrów optycznych. Skuteczność zabiegu maleje wraz ze zmniejszeniem ilości energii.

 

Depilacja laserowa

W profesjonalnych gabinetach zajmujących się trwałą depilacją najczęściej spotyka się lasery aleksandrytowe, diodowe i neodymowo-yagowe. Podczas fotoepilacji energia lasera działa bezpośrednio na barwnik włosa, czyli melaninę, która ma zdolność absorbcji energii lasera. Wskutek pochłaniania energii dochodzi do uszkodzenia cebulki.

 

Laser skutecznie niszczy cebulki włosa bez uszkodzenia skóry. Wiązka światła przenika w głąb skóry do mieszka włosa. Energia lasera zamieniana jest na ciepło, które uszkadza cebulkę włosa, pozostawiając nienaruszoną skórę. Aktywne chłodzenie nawiewem zimnego powietrza jest najskuteczniejszą metodą znieczulającą. Impulsy lasera odczuwane są jako krótkie pieczenie, dlatego po zabiegu skórę dodatkowo należy schłodzić. Światło lasera niszczy cebulki włosa będące w fazie wzrostu dlatego zabiegi należy powtórzyć kilkukrotnie (odstępy pomiędzy zabiegami to 6 tygodni do 6 miesięcy).
Nie można określić liczby zabiegów przed rozpoczęciem serii zabiegów – zwykle jest ich 5 do 8.

 

Podsumowując, istnieje wiele metod depilacji i mogą one być pomocne w leczeniu nadmiernego owłosienia. Żadna metoda nie jest idealna dla wszystkich klientów gabinetów kosmetycznych. O wyborze metody decyduje stan zdrowia, wielkość obszaru leczenia, decyzja klienta, czy zabieg ma dawać efekt krótkotrwały czy długotrwały, oraz wiedza i doświadczenie fachowca.

 

Piśmiennictwo
1. Materiały szkoleniowe „Broadway Beauty”.
2. B. Zychowicz: Wykonywanie usług związanych z usuwaniem zbędnego
owłosienia, Poradnik dla ucznia, 2006.
3. W. Hawryłkiewcz: Usuwanie zbędnego owłosienia, Kosmetologia i trądzik
pospolity, Wydawnictwo Indygo, 2012, 93-102.
4. www.yasumi.pl

abc depilacji1 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Sylwia Mróz
kosmetolog
szkoleniowiec
Broadway Beauty
E: warszawa@
broadwaybeauty.pl

 

Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/

 

abacosunsplycic zmar3Potrzebujesz szybkiego liftingu, a nie masz czasu. Chcesz odmłodzić skórę nie wychodząc z domu. Mamy dal Ciebie doskonałe rozwiązanie - LEOREX™

LEOREX™to innowacyjny zabieg w saszetce, który skutecznie wypycha zmarszczki zapewniając skórze młody wygląd. W przeciwieństwie do klasycznych kosmetyków, które działają tylko biochemicznie, Leroex oddziałuje na skórę także fizycznie.

Izraelska, opatentowana technologia gwarantuje spektakularne efekty spłycania zmarszczek, a skuteczność preparatu potwierdziły badania kliniczne.  


Innowacyjna formuła preparatu sprawia, że LEOREX™:splycic zmar2

  • spłyca zmarszczki w ciągu zaledwie 10-15 minut
  • zapewnia naturalny lifting
  • zapewnia widoczne efekty bezpośrednio po aplikacji
  • poprawia ogólny stan skóry
  • działa peelingująco, usuwa martwe komórki naskórka
  • rozświetla skórę poprawiając jej koloryt
    splycic zmar

Jak działa LEOREX™?

LEOREX™ opracował unikalną, trójwymiarową strukturę MATRIX na bazie mikrocząsteczek krzemionki, która zapewnia efekty nieosiągalne dla innych kosmetyków.

  • Po nałożeniu na skórę wiążą się one z jej powierzchnią na poziomie mikroskopowym i łączą się w sieć.
  • W ciągu kilku minut sieć obkurcza się, a tym samym podnosi skórę, wypełnia zmarszczki i neutralizuje ich nacisk na naczynia włosowate
  • Matrix działa także peelingująco. Usuwa martwe komórki naskórka, toksyny i inne zanieczyszczenia.
  • Działanie preparatu jest aktywne nawet przez kilka godzin po aplikacji.
  • Matrix stopniowo uwalniania składniki pielęgnacyjnezmarszczki

Działanie mikrostruktury MATRIX gwarantuje natychmiastowe rezultaty, a spłycenie zmarszczek jest widoczne już po kilku minutach.

Warto podkreślić, że Matrix ma przedłużone działanie nawet po zmyciu produktu, a regularna aplikacja preparatu zapewnia progresywne spłycenie zmarszczek i kumulację efektów.

 

Nowy wymiar pielęgnacji

Rewolucyjna formuła i działanie powoduje, że preparatu nie można porównywać z żadnym kosmetykiem, kremem, maską czy maścią. Unikalna formuła produktu sprawia, że preparat można zdefiniować w kosmetologii pod terminem „LEOREX™”.

 

Produkty są dostępne w gabinetach kosmetycznych i sklepie online:

Abacosun

tel 58 664 64 51

http://www.abacosun.pl

 

 

likwidowanie prob3Piękne nogi są marzeniem każdej kobiety. Niestety z biegiem lat u wielu osób na nogach pojawiają się żylne zmiany naczyniowe, które negatywnie wpływają nie tylko na wygląd nóg, ale również mogą nieść ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne. Problem zmian naczyniowych jest powszechny, gdyż dotyczy około 40-50% populacji, przy czym częściej zmiany pojawiają się u kobiet [1]. Żylne zmiany naczyniowe pojawiające się na kończynach dolnych obniżają estetykę nóg [2]. Większość kobiet zgłaszających się na zabiegi lekceważy aspekt zdrowotny i nie uświadamia sobie faktu, że zmiany widoczne na nogach mogą świadczyć o występowaniu niewydolności żylnej. W celu przeprowadzenia skutecznej terapii konieczne jest poznanie anatomii i fizjologii układu żylnego, przeprowadzenie kompleksowej diagnostyki, zaplanowania terapii, która zazwyczaj wymaga skoordynowania ze sobą kilku metod leczenia i współpracy kilku specjalistów, tj. lekarza i kosmetologa.

 

Zmiany naczyniowe Anatomia i patofizjologia układu żylnego Zmiany naczyniowe, występujące na kończynach dolnych, związane są z nieprawidłowościami powstającymi w żylnym układzie powierzchownym, który jest położony nadpowięziowo. Etiologia zaburzeń żylnych jest wieloczynnikowa. Jako najczęstsze przyczyny wymienia się czynniki genetyczne, hormonalne, otyłość, ciąże [3]. Na rozwój zmian naczyniowych na kończynach dolnych istotny wpływ ma również prowadzony tryb życia. Poszerzaniu naczyń sprzyjają palenie tytoniu, spożywanie większych ilość alkoholu, chodzenie na wysokich obcasach, częste korzystanie z sauny, noszenie obcisłej odzieży, szczególnie podkolanówek z ciasnym ściągaczem
utrudniającym odpływ krwi.

 

W celu zrozumienia mechanizmu powstawania zmian naczyniowych oraz planowania zabiegów konieczne jest poznanie anatomii układu żylnego. W układzie żylnym powierzchownym wyróżniamy żyły główne: żyła odpiszczelowa i żyła odstrzałkowa oraz liczne żyły łączące (perforatory) i drobne naczynia, krwionośne [4]. Wśród pozostałych naczyń tworzących powierzchowny układ żylny możemy wyróżnić ich pięć typów [5].

 

  • Typ I. Czerwone naczynia o średnicy do 1 mm, czyli teleangiektazje. Typ IA stanowią bardzo małe, czerwone naczynia, których średnica jest mniejsza niż 0,2 mm. Naczynia te mają charakter wtórny (pojawiają się u części pacjentów po wykonywanych zabiegach) i określane są zgodnie z ich angielską nazwą „matting”.
  • Typ II. Fioletowe naczynia o średnicy 1-2 mm, które wystają nad powierzchnię skóry.
  • Do typu III zaliczamy naczynia siatkowate, inaczej nazywane naczyniami retikularnymi, o zabarwieniu zielononiebieskim i średnicy 2-4 mm.
  • Typ IV. Żylaki niezwiązane z żyłą odpiszczelową o średnicy 3-8 mm.
  • Do typu V zaliczamy żylaki żyły odpiszczelowej i odstrzałkowej o kolorze niebieskim lub niebieskozielonym i średnicy powyżej 8 mm.

W wyniku działania wymienionych czynników dochodzi do niewydolności zastawek żylnych, co sprawia, że krew nie może odpłynąć i dochodzi do jej zalegania w naczyniach. W naczyniu powstaje nadciśnienie żylne, co skutkuje poszerzeniem naczyń. Zgodnie z ciśnieniem hydrostatycznym krew zaczyna zalegać „na dole” i dlatego zazwyczaj pierwsze zmiany naczyniowe widoczne są w okolicy kostek i na podudziach. Istotne znaczenia mają również perforatory. W wyniku ich niewydolności krew zamiast od układu powierzchownego do głębokiego płynie odwrotnie, co skutkuje poszerzeniem
naczyń i prowadzi do niewydolności.

 

Postępowanie lecznicze
W celu skutecznego zlikwidowania problemu poszerzonych naczyń żylnych kończyn dolnych potrzeba skoordynowanych działań, w skład których powinny wchodzić: diagnoza, wybór metody leczenia, wykonanie zabiegów oraz kontrola i opieka pozabiegowa nad pacjentem. Z racji tego, że kobiety z problemami naczyniowymi zgłaszają się na zbiegi likwidujące zarówno do kosmetologów, jak i lekarzy, warto w tej sytuacji stworzyć zespół specjalistów, których praca będzie się uzupełniać. Doświadczenia autorów wskazują, że optymalny zespół powinni tworzyć: lekarz diagnozujący za pomocą aparatu ultrasonograficznego, lekarz wykonujący drobne zabiegi flebologiczne (zazwyczaj są to lekarze różnych specjalności), chirurg lub chirurg naczyniowy i kosmetolog.


Diagnoza
Rzetelnie postawiona diagnoza jest podstawą do dalszych, skutecznych działań. Konieczne jest precyzyjne określenie rozmiaru problemu, zlokalizowanie naczyń, które są poszerzone, ocena ich wielkości, głębokości położenia w skórze, co prowadzi do zaplanowania indywidualnej terapii. W pierwszej kolejności należy przeprowadzić wywiad z pacjentem, w takcie którego należy uzyskać informacje odnośnie do występowania problemów naczyniowych
w rodzinie, stylu życia, przebytych chorobach oraz ewentualnych objawach i dolegliwościach, które mogą wskazywać na istnienie przewlekłej niewydolności żylnej.

 

Kolejnym etapem diagnozy jest ocena układu żylnego nogach kończyn dolnych. Do oceny naczyń położonych w skórze i tkance podskórnej ocena  wizualna jest niewystarczająca. Nie jesteśmy w stanie dostrzec naczyń, położonych nieco głębiej, które zasilają teleangiektazje widoczne na powierzchni skóry.

 

Fot. 1 Ocena drobnych naczyń krwionośnych za pomocą podświetlacza naczyniowegoDo oceny naczyń położonych w skórze właściwej i tkance podskórnej można zastosować diafanoskop, czyli podświetlacz naczyniowy (fot. 1).  Podświetlacze naczyniowe wyposażone są w halogenowe lub diodowe światło, dzięki czemu po przyłożeniu do powierzchni skóry możemy znaleźć drobne naczynia, które nie są widoczne „gołym okiem”. Innym urządzeniem, użytecznym w ocenie drobnych naczyń, jest VeinViewer®, emitujący światło bezpiecznego pasma bliskiej podczerwieni, które pochłaniane jest przez hemoglobinę znajdującą się we krwi, a odbijane przez inne tkanki. Odbite światło przechwytywane jest przez kamerę cyfrową, analizowane przez mikroprocesor urządzenia, a następnie za pomocą projektora obraz struktur żylnych jest wyświetlany w czasie rzeczywistym na powierzchni ciała. VeinViewer® umożliwia obrazowanie naczyń położonych do 6-8 mm poniżej naskórka (fot. 2).

Fot. 2 Ocena drobnych naczyń krwionośnych za pomocą VeinViewer®. Strzałką oznaczono naczynia siatkowate i mniejsze teleangiektazje 

Innowacyjnym urządzeniem, które charakteryzuje wysoka użyteczność zarówno na etapie diagnozy, jak i później, w trakcie wykonywania zabiegu, jest ultrasonograf wysokich częstotliwości [6]. Dzięki zastosowaniu głowic o częstotliwości wyższej niż 20 MHz uzyskujemy obraz ultrasonograficzny o wysokiej rozdzielczości, na którym można różnicować obiekty mniejsze niż 0,1 mm. W trakcie badania za pomocą ultrasonografu wysokich częstotliwości można dokładnie ocenić przebieg i położenie drobnych naczyń w skórze. Dzięki tej technologii możliwe stało się obrazowanie teleangiektazji, co przez wiele lat było zupełnie niedostępne (fot. 3).

 

Ten etap diagnozy pacjenta jest bardzo czasochłonny, gdyż zajmuje zazwyczaj około 40 minut. Idealnie by było, gdyby wykonywał to lekarz przy współpracy kosmetologa, jednak z powodu ograniczeń czasowych zazwyczaj jest to niemożliwe.

 

Fot. 3 Ocena drobnych naczyń krwionośnych za pomocą ultrasonografu wysokich częstotliwości. A – naczynia położone w tkance podskórnej (aparat Derma View Dramiński z głowicą 48 MHz, B – teleangiektazje w skórze właściwej (aparat Episcan z głowicą 50 MHzW praktyce, autorzy przyjęli standard, że osoba zgłaszająca się z problemami naczyniowymi w pierwszej kolejności trafia do kosmetologa, gdzie przeprowadzany jest szczegółowy wywiad, ocenia się wstępnie naczynia, korzystając z przedstawionych w artykule metod, i omawia się z pacjentem możliwości ich likwidowania. Rolą kosmetologa jest zebranie jak największej ilości informacji od pacjenta, uporządkowanie ich i przekazanie lekarzowi. Również podczas pierwszej wizyty kosmetolog powinien wykonać dokumentację fotograficzną, która później posłuży do oceny efektu prowadzonych działań. Następnie pacjent kierowany jest do lekarza. I tutaj zazwyczaj mamy dwie możliwości: albo zostanie dobrany i wykonany zabieg, albo zanim zostanie zaplanowane leczenie, wykonuje się klasyczne badanie ultrasonograficzne USG Dopplera (Doppler ultrasonography).

 

Zdaniem R. Weissa, wykonanie USG dopplerowskiego jest tak samo niezbędne, jak używanie stetoskopu w rutynowym badaniu lekarskim [7]. W tym badaniu ocenia się przede wszystkim drożność i wydolność żyły odstrzałkowej i odpiszczelowej oraz ocenia perforatory. W sytuacji gdy badanie wykaże niewydolność żyły odpiszczelowej/ odstrzałkowej lub niewydolność perforatorów, zaleca się pacjentowi, w pierwszej kolejności, wyleczenie niewydolności, a dopiero potem likwidację drobnych naczyń krwionośnych. Zamykanie teleangiektazji i żył siatkowatych przy niewydolnych głównych żyłach układu powierzchownego nie ma sensu, gdyż zabieg może okazać się zupełnie nieskuteczny. Osoba taka zostaje przekierowana wówczas do chirurga lub chirurga naczyniowego, który może wykonać klasyczny zabieg operacyjny lub alternatywny do niego laserowy zabieg wewnątrzżylny EVLT (Endo Venous Laser Treatment), zabieg z wykorzystaniem pary wodnej SVS (Single Virtual Storage) czy też fali o częstotliwości radiowej RF (radio frequency). Natomiast osoba, u której badanie USG nie wykazało nieprawidłowości, jest kierowana do lekarzy wykonujących zabiegi flebologiczne.

 

Wybór metody zamykania naczyń i przeprowadzenie zabiegu

Metoda zamykania naczyń dobierana jest w zależności od ilości, wielkości i położenia w skórze naczyń krwionośnych. Za wybór metody i zaplanowanie terapii jest odpowiedzialny lekarz. Złotym standardem jest obecnie wykonywanie skleroterapii, czyli zabiegu, gdzie za pomocą niewielkiej igły, poprzez nakłucie skóry i ściany naczynia do jego wnętrza, wprowadza się w postaci piany lub roztworu środek obliterujący [8]. Zadaniem środka obliterującego jest uszkodzenie światła naczynia i wywołanie w nim stanu zapalnego, w wyniku czego dochodzi do powstania skrzepliny i zatrzymania przepływu krwi. Z biegiem czasu naczynie włóknieje. Zabieg skleroterapii jest zabiegiem medycznym, który może być wykonywany tylko przez lekarzy. Zazwyczaj po zabiegu skleroterapii lekarz zleca pacjentowi noszenie pończoch przeciwżylakowych, które dobiera się indywidualnie do pacjenta. Pomiarów kończyn, w celu dobrania pończochy, można dokonywać na nieobrzękniętej kończynie (czyli zazwyczaj robi się to w godzinach porannych) i to właśnie do nich powinien należeć dobór pończoch. Kosmetolodzy asystują również często przy zabiegach skleroterapii. 

 

Drugą popularną metodą zamykania naczyń jest laseroterapia. Laserem, dedykowanym zamykaniu naczyń na nogach, jest laser neodymowo-jagowy z długim impulsem (nd:yag) [9, 10]. Sprawdza się doskonale w przypadku niedużych naczyń położonych płytko pod naskórkiem. W celu zwiększenia jego skuteczności warto stosować monitorowanie zabiegu za pomocą ultrasonografii wysokich częstotliwości, dzięki czemu istnieje możliwość dokładnej oceny średnicy naczynia, jego położenia w skórze, co pozwala dobrać odpowiednie parametry zabiegowe [6]. W przypadku laseroterapii nadal trwają spory, kto powinien te zabiegi wykonywać – czy lekarz, czy kosmetolog.

 

Często zamykanie naczyń na kończynach dolnych wymaga połączenia zarówno skleroterapii, jak i laseroterapii, a tym samym spójnego działania lekarza i kosmetologa.

 

Kontrola pozabiegowa
Kontroli pozabiegowej dokonują zarówno lekarz, jak i kosmetolog. Pacjenci po przeprowadzonym zabiegu w pierwszej kolejności powinni być od razu umawiani na wizytę kontrolną. Jednocześnie otrzymują informację, że gdyby wcześniej wydarzyło się coś niepokojącego, mogą zawsze przyjść na konsultację. W trakcie kontroli wykonywane są przez kosmetologa zdjęcia, w celu porównania efektu wizualnego, który przyniosły zabiegi.

 

Podsumowanie
Zamykanie poszerzonych naczyń żylnych na kończynach dolnych, mimo że należy do najczęściej wykonywanych zabiegów w szeroko rozumianych gabinetach medycyny, nie jest łatwe i wymaga kompleksowego podejścia. Z jednej strony musimy mieć dostęp do różnych metod likwidowania naczyń, a z drugiej jednocześnie dysponować wykwalifikowanym personelem. Opierając się na kilkuletnich doświadczeniach własnych za idealny zespół uważamy grupę składająca się zarówno z lekarzy, jak i kosmetologów Każdy ze specjalistów pełni w tym zespole ważną funkcję i jego działania przyczyniają się do ogólnego sukcesu, którym jest zamknięcie naczyń i poprawa wyglądu nóg.

 

Literatura
1. G.S. Munavalli, R.A. Weiss: Objawy chorób żył, [w:] Leczenie chorób żył kończyn dolnych, J.S. Dover (Eds.), Elsevier Urban & Partner, Wrocław 2009, 11-25.
2. T.E. Rohrer, R.G. Geronemus, A.L. Berlin: Zmiany naczyniowe, [w:] Lasery światło, tom I, D.J. Goldberg (Eds.), Elsevier Urban & Partner, Wrocław 2009, 1-16.
3. J.J. Bergan, L. Pascarella: Anatomia, fizjologia i patofizjologia żył, [w:] M. Alam, H. Nguyen, A. Kaszuba (red. wydania polskiego): Leczenie chorób żył kończyn dolnych, Elsevier Urban & Partner, Wrocław 2006, 1-10.
4. G.M. Somjen: Anatomy of the superficial venous system, Dermatol Surg., 21(1), 1995, 35-45.
5. A.R. Weiss, M. A. Weiss: Painful telangiectasias: diagnosis and treatment, [in:] J.J. Bergan, M.P. Goldman (Eds.), Varicose Veins and Telangiectasias, Diagnosis and Treatment, St. Louis: Quality Medical Publishing Inc, 1993, 389-406.
6. R.K. Mlosek, S. Malinowska: Zastosowanie ultrasonografii wysokich częstotliwości w zamykaniu drobnych naczyń krwionośnych, J Ultrason, 14, 2014, 320-327.
7. R. Weiss: Badanie pacjenta: wywiad i badanie przedmiotowe, [w:] Leczenie chorób żył kończyn dolnych, J.S. Dover (Eds.), Elsevier Urban & Partner, Wrocław 2009, 27-41.
8. W. Hach, J.D. Gruβ, V. Hach-Wunderle, M. Jünger: Skleroterapie, [w:] P.C. Maurer (Eds.) Venen-Chirurgie, Schattauer GmbH, Stuttgart-New York 2007.
9. J. Wantuch-Oszczak, D. Prandecka: Leczenie zmian naczyniowych laserami, [w:] B. Mamcarz, D. Prandecka (Eds.) Medycyna estetyczna w praktyce, Medical Education Sp.z o.o., 2, 2010, 41-71.
10. C. Peszyński-Drews: Miejsce laserów w dermatologii, kosmetologii i fizykoterapii – doświadczenia własne, [w:] Miejsce laserów w dermatologii, kosmetologii i fizjoterapii – jubileuszowa sesja naukowa, Wyższa Szkoła Zawodowa Pielęgnacji Zdrowia i Urody, Poznań 2005, 33-46

 

Sylwia Malinowska
Robert Krzysztof Mlosek
 Life-Beauty s.c.
ul. T. Kościuszki 29

05-825 Grodzisk Mazowiecki
T: +48 22 755 15 02
E: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Zakład Diagnostyki
Obrazowej, II Wydział
Lekarski, Warszawski
Uniwersytet Medyczny
ul. Żwirki i Wigury 61
02-091 Warszawa
T: +48 22 572 02 14
E: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

 

Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/

 

Strona 103 z 347