Większości osób mikropigmentacja kojarzy się z makijażem permanentnym. Do niedawna wykonywana była głównie dla podkreślenia konturów ust, brwi, linii rzęs. Obecnie mikropigmentacja odkrywa duże możliwości w tuszowaniu blizn i defektów skóry, znajdując zastosowanie w medycynie. Wielokrotnie pomaga odbudować dobre samopoczucie pacjenta w trakcie leczenia i przywrócić równowagę psychiczną. Dzięki pigmentacji medycznej możemy pokryć blizny i defekty skórne po operacjach i wypadkach, zrekonstruować czerwień wargową po rozszczepieniu oraz po liftingu twarzy.
Mikropigmentacja medyczna
Podstawą do przeprowadzenia zabiegu jest profesjonalny i szczery wywiad. Osoby poddające się mikropigmentacji medycznej są najczęściej po wypadkach, operacjach zniekształcających ciało, ale przede wszystkim po przebytej chorobie nowotworowej lub w trakcie walki z rakiem. Należy więc umiejętnie przeprowadzić rozmowę, tak aby dowiedzieć się, czy są psychicznie gotowe na przeprowadzenie pigmentacji i czy ich oczekiwania nie przewyższają realnych efektów pozabiegowych. W pigmentacji medycznej oczekiwania pacjenta to jeden z najważniejszych aspektów zabiegu. Mikropigmentacja daje duże możliwości w aplikacjach medyczno-estetycznych, zwłaszcza przy rekonstrukcji brodawki sutkowej. Można ją zastosować zarówno po zabiegach pomniejszania i powiększania piersi, jak i po częściowej lub całkowitej mastektomii (tattoing).
Pigmentacja skóry głowy
Równie spektakularne efekty daje pigmentacja rekonstrukcyjna włosów po przeszczepie skóry głowy lub u osób cierpiących na łysienie plackowate.
Proces mikropigmentacji włosów polega na przenikaniu przez warstwę naskórka wprowadzonego za pomocą odpowiednich igieł pigmentu lub mieszanki pigmentów. Proces ten stymuluje mieszki włosowe, co daje możliwości odtworzenia istniejącej linii włosów lub włosów w różnych częściach głowy w zależności od wymagań klienta.
Podczas mikropigmentacji pigmenty są podawane do naskórka w celu utworzenia tzw. medycznego tatuażu, który symuluje wygląd owłosionej głowy lub mocno przyciętych włosów, niezależnie od stadium ich utraty. Do zastosowania tej techniki używa się różnych rozmiarów igieł, różna jest głębokość penetracji, kąt nachylenia, kolory pigmentów, które są używane w zależności od określonych obszarów skóry głowy, odcienia skóry pacjenta, oczekiwanego ostatecznego wyglądu. Zakres cieni i tonów pigmentu gwarantuje replikę mieszków włosowych spójną z naturalnym rozmiarem, kształtem, gęstością włosów. Symulacja artystyczna włosów jest stosowana w następstwie specjalnie opracowanego procesu wraz z szerokim wachlarzem technik dermapigmentacji skóry głowy. Implant pigmentu na poziomie naskórka tworzy replikę włosa. Celem mikropigmentacji nie jest tworzenie nowego wizerunku pacjenta. Ma ona jedynie zaznaczyć zalety oraz dokonać korekty wad.
Efekt zabiegu mikropigmentacji, a więc czas utrzymania się barwnika w skórze, jest indywidualny. Z reguły trwa od trzech do pięciu lat. W dużej mierze zależy od typu cery, sposobu pielęgnacji skóry, przyjmowanych leków, stosowanej techniki zabiegowej, rodzaju użytego pigmentu oraz głębokości aplikacji.
Zabieg mikropigmentacji w Polsce jest nadal nowością, u wielu badanych pacjentów stwierdza się brak zaufania, a także blokadę psychiczną przed ujawnieniem defektów czy kompleksów. Szczerość i otwartość wobec pacjenta podczas zabiegów pigmentacji medycznej to motto profesjonalisty. Pacjent odkrywa przed nami defekt cielesny i obdarza nas zaufaniem, którego nie wolno nam zawieść. Ważny jest profesjonalizm, wiedza, odpowiednio dobrany sprzęt i prawidłowe podejście psychologiczne.
Żaneta Stanisławska
właścicielka Broadway Beauty,
międzynarodowy trener z zakresu
makijażu permanentnego i mikropigmentacji
medycznej, wykładowca akademicki,
juror Mistrzostw Makijażu Permanentnego,
twórczyni Li Pigments w Polsce
Korzystając z usług salonu kosmetycznego, fryzjerskiego, tatuażu czy odnowy biologicznej, klient powinien mieć pewność, że zabiegi, którym jest poddawany, w żaden sposób nie wpłyną negatywnie na jego stan zdrowia. Zadaniem personelu jest zapewnienie klientom profesjonalnej obsługi i nienarażanie ich na czynniki chorobotwórcze. Pracownicy salonów powinni zadbać również o swoje bezpieczeństwo, dlatego każdego klienta powinno
traktować się jak osobę potencjalnie zarażoną.
Żeby mieć pewność, że salon jest bezpieczny pod względem epidemiologicznym, powinno się przestrzegać zasad higieny, czyli przeprowadzać odpowiednie procedury mycia, dezynfekcji, sterylizacji, stosując właściwie dobrane produkty. Taki sposób postępowania zapewni bezpieczeństwo pracownikom i klientom.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rynku, gabinety kosmetyczne rozbudowują swoją ofertę. Niejednokrotnie są to zabiegi ingerujące w warstwę naskórka, a nawet i głębsze partie skóry, czyli naruszające ciągłość tkanek. Z tego powodu gabinet kosmetyczny, tatuażu można traktować już jako gabinet lekarski, w którym należy ś ciśle p rzestrzegać procedur higienicznych. Dla zapewnienia bezpieczeństwa należy wybierać produkty przeznaczone
dla segmentu medycznego, ponieważ podlegają one rygorystycznym regułom dopuszczenia i wprowadzenia na rynek.
Regulacje prawne
Ustawa z dnia 05.12.2008 o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorobach zakaźnych u ludzi (Dz. U. nr 234, poz. 1570) i jej nowelizacja z dnia 13 lipca 2012 roku Ustawa o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dz. U. poz. 892) w art. 16 mówi, że „osoby inne niż udzielające świadczeń zdrowotnych podejmujące czynności, w trakcie wykonywania których dochodzi do naruszenia ciągłości tkanek ludzkich, są obowiązane do wdrożenia i stosowania procedur zapewniających ochronę przed zakażeniami oraz chorobami zakaźnymi”. Procedury powinny wskazywać sposób postępowania przy wykonywaniu czynności, zasady stosowania sprzętu poddawanego sterylizacji oraz sposoby przeprowadzania dezynfekcji skóry i błon śluzowych oraz dekontaminacji pomieszczeń i urządzeń [1, 2].
W Polsce obowiązuje wiele aktów prawnych, na podstawie których wprowadza się do obrotu preparaty wykorzystywane do dezynfekcji. Wymienić należy: Ustawę z dnia 20 maja 2010 r. o wyrobach medycznych (Dz. U. Nr 107 poz. 679, Ustawę z dnia 13 września 2002 r. o produktach biobójczych (Dz.U. z 2007 r. Nr 39, poz.252 z późn. zm.). Obowiązuje również Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 528/2012 z dnia 22 maja 2012 r. w sprawie udostępniania na rynku i stosowania produktów biobójczych [3-5].
Preparaty do mycia i dezynfekcji rąk i skór
Preparat do mycia rąk ma za zadanie usuwanie widocznych zabrudzeń. Preparat taki powinien zawierać substancje dobrze zmywające, nie powinien zawierać szkodliwych dla skóry składników i nie powinien uczulać.
Wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (World Health Organization) wskazują, że higiena rąk jest podstawowym środkiem, który zapobiega zakażeniom związanym z przenoszeniem drobnoustrojów chorobotwórczych. Do rutynowego odkażania rąk, jeśli nie są w sposób widoczny zabrudzone, preferuje się stosowanie środków na bazie alkoholu, najlepiej mieszaniny alkoholi. Mydło i środki odkażające do rąk na bazie alkoholu nie powinny być stosowane łącznie – podczas codziennej pracy środkiem utrzymującym prawidłową higienę rąk jest środek na bazie alkoholu. Używanie rękawiczek jednorazowych nie zwalnia od dezynfekowania rąk. W celu uniknięcia podrażnień skóry najlepiej stosować rękawice bezpudrowe, wówczas po zdjęciu rękawic nie ma potrzeby mycia rąk wodą i mydłem, ponieważ nie są w sposób widoczny zabrudzone. Rozprowadza się 3-5 ml płynu dezynfekującego na bazie alkoholu i jest to wystarczające zabezpieczenie [6].
Jak wybrać odpowiedni preparat?
Preparaty do mycia i dezynfekcji powierzchni
Zastanawiając się nad wyborem preparatów do mycia i dezynfekcji powierzchni, warto dokonać podziału, który może okazać się bardzo pomocny. Powierzchnie można podzielić na strefy: dotykową i bezdotykową.
Zarówno w strefie dotykowej, jak i bezdotykowej zaleca się stosowanie preparatów zdefiniowanych jako myjąco-dezynfekujące lub dezynfekujące o właściwościach myjących.
Stosowany jest również podział ze względu na wielkość powierzchni (mała, duża), a także ze względu na materiał, z jakiego wykonana jest powierzchnia: odporne na działanie alkoholu (szkło, metal, ceramika) i wrażliwe na działanie alkoholu (skóra, skóra ekologiczna, tworzywa sztuczne). Taki podział też może być pomocny w doborze preparatu.
Preparaty do mycia i dezynfekcji narzędzi
Najskuteczniejszą ochroną przed mikroorganizmami w przypadku stosowanych narzędzi byłoby stosowanie sprzętu jednorazowego użytku. Nie zawsze jednak jest to możliwe, dlatego też wybierając preparat do mycia i dezynfekcji narzędzi wielokrotnego użytku, który zapewni pełną dekontaminację, należy zwracać uwagę na kilka punktów.
Produkty do sterylizacji
Narzędzia i sprzęt przeznaczony do sterylizacji powinien być prawidłowo przygotowany. Po prawidłowej predezynfekcji, umyciu, dezynfekcji, wysuszeniu, sprawdzeniu funkcjonowania przystępuje się do właściwego pakowania.
Wszystkie narzędzia i sprzęt powinny być opakowane przed poddaniem ich procesom sterylizacji. Tylko sprzęt przeznaczony do natychmiastowego użycia po procesie sterylizacji może być nieopakowany.
Opakowania powinny spełniać odpowiednie normy. Obecnie na rynku są dostępne różne rodzaje specjalistycznych opakowań, zarówno jednorazowego: papier sterylizacyjny, włóknina, torebki papierowe, torebki lub rękawy papierowo-foliowe, jak i wielorazowego użytku – prostopadłościenne pojemniki sterylizacyjne z filtrami lub z zaworami, wykorzystywane głównie w dużych sterylizatorniach.
Najwygodniejszymi do stosowania w gabinetach z branży kosmetycznej są opakowania (torebki, rękawy) papierowo-foliowe, w których umieszcza się pojedyncze narzędzia lub kompletuje je w zestawy. Na rynku dostępny jest ich szeroki asortyment w różnych rozmiarach. Umieszczony w nich sprzęt jest dobrze widoczny. Pamiętać należy, że zamykanie opakowania nie powinno sprawiać trudności. Wybiera się torebkę z zamknięciem samoprzylepnym lub rękaw zamykany przy pomocy zgrzewarki. Opakowanie wypełnia się do ¾ objętości, pozostawiając miejsce na zgrzew: 2-3 cm (rękaw). Zapobiega się w ten sposób pęknięciu opakowania.
Kontrola sterylizacji
W wyniku sterylizacji otrzymuje się wyrób jałowy. Kontrolą procesu jest udokumentowanie jego jakości poprzez sprawdzenie poszczególnych parametrów. Do metod kontroli zalicza się metody fizyczne, chemiczne i biologiczne.
Podsumowanie
Wybór właściwych produktów do mycia, dezynfekcji, sterylizacji w gabinetach kosmetycznych, salonach fryzjerskich, tatuażu, odnowy biologicznej nie jest łatwy, ale odpowiednia wiedza i znajomość rynku mogą zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne klientom i obsługującemu ich personelowi.
Literatura
1. Ustawa z dnia 05.12.2008 o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorobach zakaźnych u ludzi (Dz. U. nr 234, poz. 1570).
2. Ustawa z dnia 13 lipca 2012 roku o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz ustawy o Państwowej
Inspekcji Sanitarnej (Dz. U. poz. 892).
3. Ustawa z dnia 20.05.2010 r. o wyrobach medycznych (Dz. U. 2010 Nr 107 poz. 679).
4. Ustawa z dnia 13.09.2002 r. o produktach biobójczych (Dz.U. z 2007 r. Nr 39, poz.252 z późn. zm.).
5. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 528/2012 z dnia 22 maja 2012 r. w sprawie udostępniania na rynku i stosowania produktów biobójczych.
6. Wytyczne WHO dotyczące higieny rąk w opiece zdrowotnej – podsumowanie. World Health Organization 2009.
7. A. Wojciechowski: Higiena rąk, Zakażenia, 2014, 4, 5-8.
8. M. Ciuruś: Procedury higieny w placówkach ochrony zdrowia, Instytut Problemów Ochrony Zdrowia Sp. z o.o., 134, 2013, 47.
9. O. Golińska-Kuźniarek, T.M. Karpiński: Znaczenie higieny rąk u pracowników służby zdrowia, Forum zakażeń, 5(2), 2014, 79-84.
10. P. Tarka: Higieniczna i chirurgiczna dezynfekcja rąk – normy europejskie, ochrona skóry rąk, Zakażenia, 10(6), 2010, 14-20.
11. A. Jabłońska-Trypuć, E. Szumska: Powierzchnie nieożywione jako źródło zakażeń szpitalnych, Zakażenia, 3(13), 2013, 19-25.
12. P. Tarka: Dekontaminacja wyrobów medycznych. Część III. Analiza zanieczyszczeń oraz dobór preparatów myjących i myjąco - dezynfekujących, Zakażenia, 2, 2014, 9-14.
13. A. Jabłońska-Trypuć: Dezynfekcja i sterylizacja narzędzi w gabinecie kosmetycznym, Kosmetologia Estetyczna, 1(3), 2014/1,73-75.
14. J. Huys: Sterylizacja zasobów medycznych, Polskie Stowarzyszenie Rozwoju Sterylizacji i Dezynfekcji Medycznej, 2009.
15. E. Murawska-Ciałowicz, M. Zawadzki: Higiena, Podręcznik dla studentów wydziałów kosmetologii, Górnicki Wydawnictwo Medyczne, Wrocław 2011.
16. B. Sokół-Leszczyńska, E. Sztark, P. Leszczyński, G. Młynarczyk, M. Wróblewska: Przygotowanie instrumentarium medycznego do zabiegów chirurgicznych. Część II- sterylizacja i reprocesowanie, Postępy mikrobiologii, 4, 2012, 315-321.
17. E. Sztark, B. Sokół-Leszczyńska, P. Leszczyński, M. Wróblewska, G. Młynarczyk: Wiedza pracowników sterylizatorni na temat przygotowania instrumentarium medycznego do zabiegów chirurgicznych, Problemy Higieny i Epidemiologii, 95(2), 2014, 419-428.
Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/
Argania spinosa, zwana też arganią żelazną lub drzewem arganowym, należy do rodziny Sapotaceae. Jest endemitem rosnącym w południowo-zachodnim Maroku, między As-Sawira, Agadirem, Marrakeszem, Tiznit i Tarudant oraz na pustyni Negew w Izraelu [1]. Lasy arganowe chronią powierzchnię ziemi przed skutkami ulewnych deszczy lub erozją wywołaną wiatrem. Drzewo arganowe bardzo dobrze przystosowuje się do trudnych warunków środowiskowych związanych z suszą. W 1998 roku gatunek ten został wpisany na listę chronionej biosfery UNESCO (United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization) [1, 2]. Drzewo arganowe jest długowiecznym, wiecznie zielonym, ciernistym drzewem o poskręcanym, sękatym pniu, osiągającym wysokość ok. dziesięciu metrów. Żyje około 150-200 lat, choć znane są przypadki 400-letnich drzew. Pełną produktywność osiąga dopiero po pięćdziesięciu latach. Jedno drzewo może dostarczyć 1 litr oleju rocznie. Owoce rozwijają się rok; dojrzewają od czerwca do lipca. Są żółte, przypominające śliwkę, wewnątrz znajduje się miąższ oraz orzech, który mieści tłuste nasiona w ilości od jednego do trzech (Fot. 1 ). Owoce czarnei suche spadają z drzew [3, 4].
Metody otrzymywania oleju arganowego Olej arganowy, zwany marokańskim złotem lub migdałem Berberów, ma żółtobrązowy kolor, gorzkawo-orzechowy
smak i delikatnie orzechowy zapach. Pozyskiwany jest z nasion [4].
Skład biochemiczny oleju arganowego
W ciągu ostatnich 5 lat olej arganowy stał się bardzo konkurencyjny na międzynarodowym rynku olejów jadalnych. W Maroku olej arganowy jest tradycyjnie stosowany ze względu na jego kosmetyczne, spożywcze i odżywcze właściwości związane z wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych i fitosteroli.
Skład chemiczny większości olejów roślinnych ma korzystny wpływ na organizm człowieka. Szczególnie wartościowe właściwości oleju arganowego przypisuje się obecności polifenoli, skwalenu i tokoferoli.
Glicerydy stanowią 99% oleju arganowego, z czego 95% to trójglicerydy. Główne kwasy tłuszczowe w trójglicerydach stanowią 80%. Są to kwasy: oleinowy (43-49%), linolowy (29-36%) oraz śladowe ilości kwasu linolenowego. Kwas oleinowy wspomaga transport składników aktywnych naturalnie występujących w oleju arganowym w głąb skóry. W triglicerydach istnieją także niewielkie ilości nasyconych kwasów tłuszczowych. Są to kwasy: stearynowy (4-7%) i palmitynowy (11-15%). Nienasycone kwasy tłuszczowe biorą udział w kilku szlakach metabolicznych, w tym przewlekłego zapalenia. Kwas oleinowy bezpośrednio odpowiada za obniżenie ciśnienia tętniczego krwi poprzez regulację struktury błon lipidowych oraz hamowanie aktywności żelatynazy A (MMP-2), enzymu zaangażowanego w proliferację nowotworów i choroby Alzheimera [5]. Inne związki organiczne występujące w oleju to: polifenole, sterole, karoteny, alkohole triterpenowe i tokoferole. Jest to grupa związków antykancerogennych. Związki te wchodzą w skład niezmydlającej się frakcji oleju arganowego, która stanowi zaledwie 1%. Składniki te odpowiadają za stabilność oleju oraz za wartości lecznicze i kosmetyczne [1, 7].
Pochodne fenoli obecne w oleju arganowym obejmują kwasy: ferulowy, kawowy, syryngowy, p-hydroksybenzoesowy, waniliowy oraz tyrosol, oleuropeinę, epikatechinę, katechinę i katechol. Polifenole są bardzo wartościowymi produktami naturalnymi, które wykazują właściwości antyoksydacyjne. Chronią komórki przed uszkodzeniami spowodowanymi przez wolne rodniki. Mogą również zapobiegać miażdżycy, progresji nowotworu lub rozwojowi
patogenów. Oleuropeina działa przeciwzmarszczkowo oraz rewitalizująco [4, 8, 9].
Sterole obecne w oleju arganowym stanowią 20% niezmydlającej się frakcji. W oleju z arganii wyróżnia się cztery sterole: dwa główne, czyli spinasterol (44%), dihydrospinasterol (szotenol; 48%) oraz dwa o nieznacznej ilości: awenasterol oraz 8,22-stigmastadien-3β-ol. Sterole te działają regenerująco na naskórek. Spinasterol wykazuje działanie przeciwnowotworowe, natomiast szotenol działa zarówno przeciwnowotworowo, jak i cytotoksycznie [4, 10].
Alkohole triterpenowe stanowią 20% niezmydlającej się frakcji oleju arganowego. Wśród alkoholi zidentyfikowano m.in. tirukallol (27,9%), który łagodzi objawy alergii, jak również butyrospermol (18,1%), β-amyrynę (27,3%), lupeol (7,1%) i 24-metylocykloartanol (4,5%). Butyrospermol pielęgnuje skórę zarówno przed, jak i po opalaniu [1, 6]. Karotenoidy reprezentowane są przez żółte ksantofile wiążące i transportujące tlen. Mogą stanowić zabezpieczenie skóry przed szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego. Stanowią 42% niezmydlającej się frakcji [3, 4].
Olej arganowy jest bogaty w tokoferol w ilości 600-700 mg/kg. To silny przeciwutleniacz, najbardziej wydajny zmiatacz wolnych rodników. W oleju arganowym najwięcej występuje γ-tokoferolu (69%). Wykazano, że w usuwaniu wolnych rodników azotowych, jak również w zapobieganiu proliferacji komórek nowotworowych, γ-tokoferol jest skuteczniejszy niż α-tokoferol. γ-tokoferol i jego metabolit γ-karboksyetylo-hydroksychroman wykazują hamujący wpływ na COX-2 (izoenzym cyklooksygenaza-2) ulegający aktywacji w czasie reakcji zapalnej. Hamowanie COX-2 prowadzi do zmniejszenia objawów stanu zapalnego. Dzięki obecności tokoferoli, związków fenolowych i karotenoidów olej arganowy chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, a przede wszystkim przed wolnymi rodnikami, dlatego może być składnikiem produktów kosmetycznych po opalaniu. Działa kojąco na skórę podrażnioną i zniszczoną działaniem promieniowania słonecznego. Witamina E ma korzystny wpływ na układ immunologiczny. γ-tokoferol jest również znany z roli, jaką pełni w profilaktyce chorób serca i nowotworach prostaty [5, 11].
Jedynym węglowodorem obecnym w oleju arganowym jest skwalen, a jego zawartość wynosi ok. 0,3%. Związek ten wpływa na usuwanie ksenobiotyków z organizmu oraz obniżenie poziomu cholesterolu. W badaniach wykazano, że skwalen wykazuje właściwości chroniące przed nowotworami skóry [4].
Istnieją różnice w składzie chemicznym oleju arganowego, które są zależne od pochodzenia geograficznego nasion arganowych, a także od metod wytwarzania oleju. Olej arganowy otrzymywany metodą zimnego tłoczenia ma najsilniejsze właściwości przeciwutleniające. Możliwe jest, że obróbka termiczna zmniejsza właściwości przeciwrodnikowe oleju z arganii otrzymywanego metodą tradycyjną [12].
Tabela 1. Skład biochemiczny oleju arganowego [11]
|
Olej arganowy |
Kwasy tłuszczowe |
[%] |
Kwas oleinowy |
43-49 |
Kwas linolowy |
29-36 |
Kwas palmitynowy |
11-15 |
Kwas stearynowy |
4-7 |
Olenowy |
0-1 |
Tokoferole |
[mg/100g oleju] |
α-tokoferol |
3,5±0,1 |
γ-tokoferol |
48±0,7 |
δ-tokoferol |
12,2±1 |
Sterole |
[mg/100g oleju] |
Szotenol |
114±11 |
Spinasterol |
115±7 |
8,22-stigmastadien-3β-ol |
9±1 |
Polifenole |
[mg/100g oleju] |
Kwas ferulowy |
(315±2) ∙10-3 |
Kwas waniliowy |
(67±3) ∙10-4 |
Kwas syryng owy |
(37±5) ∙10-4 |
Tyrosol |
(12±1) ∙10-4 |
Węglowodory |
[mg/100g oleju] |
Skwalen |
313 |
Zastosowanie oleju arganowego
Zabiegi kosmetyczne z wykorzystaniem oleju arganowego
Gabinety masażu, salony kosmetyczne oraz ośrodki spa coraz częściej oferują zabiegi masażu twarzy lub ciała przy użyciu oleju arganowego. Olej arganowy wykorzystywany jest również w postępowaniu pozabiegowym, np. po zabiegach oczyszczających obejmujących peelingi twarzy, mikrodermabrazję oraz maski kremowe. Olej z arganii stosowany jest również jako odżywka do paznokci lub do masażu po wcześniejszym zabiegu na dłonie.
Kąpiel parowa - rytuał HAMMAM
W Polsce coraz bardziej popularny staje się zabieg wykonywany w łaźni parowej, tzw. hammam (słowo pochodzi z języka arabskiego i oznacza „źródło ciepła”). Obecnie najbardziej znane są łaźnie tureckie oraz marokańskie. Kąpiel parowa w hammamie pobudza krążenie krwi, oczyszcza drogi oddechowe, usuwa stres, zmęczenie i napięcie mięśniowe. Para wodna rozszerza pory i oczyszcza skórę. Poprzez nasilenie procesów pocenia pomaga usunąć toksyny z organizmu [15, 16].
Rytuał hammam składa się z czterech etapów. Pierwszy etap, czyli nawilżenie, odbywa się w łaźni parowej, gdzie panujące ciepło otwiera pory skóry. Dzięki temu proces oczyszczenia przebiega skuteczniej, a skóra lepiej wchłania składniki odżywcze zawarte w preparatach kosmetycznych. Drugi etap, czyli oczyszczenie ciała, wykonywany jest przy użyciu rękawicy Kessa oraz czarnego mydła Savon Noir. Mydło łączone jest z wodą. Otrzymaną pianę nakłada się na ciało i wykonuje masaż rękawicą. Następnie piana zostaje delikatnie spłukana. Jest to zabieg złuszczający martwy naskórek oraz poprawiający krążenie krwi. Trzeci etap to oczyszczanie glinką Ghassoul, którą łączy się z wodą i nakłada na osuszone ciało. Pozostawia się ją do wyschnięcia, a następnie spłukuje strumieniem ciepłej wody. Substancje mineralne zawarte w glince są wchłaniane przez skórę. Końcowym, czwartym etapem jest masaż ciała, do którego najczęściej wykorzystywany jest olej arganowy. Masaż ma na celu regenerację, nawilżenie i wygładzenie skóry [15].
Podsumowanie
Olej arganowy, zwany płynnym złotem, jest jednym z najpopularniejszych olejów na świecie i najdroższym olejem roślinnym. Można stosować go bezpośrednio na skórę oraz łączyć z ulubionymi kosmetykami. Rynek kosmetyczny zarówno w Polsce, jak i na świecie oferuje wiele kosmetyków zawierających olej arganowy. Moda na arganię powoduje, że wielu producentów wykorzystuje ją do produkcji kosmetyków, jednak nieliczni podają skład procentowy oraz potwierdzone rezultaty. Olej arganowy jest coraz bardziej ceniony i chętnie stosowany przez konsumentów.
Literatura
1. B. Kowalczyk: Argania żelazna – źródło cennego oleju arganowego, Panacea, 4, 2009, 20-21.
2. A. Benzaria, N. Meskini, M. Dubois, M. Croset, G. Némoz, M. Lagarde, A.F. Prigent: Effect of dietary argan oil on fatty acid composition, proliferation, and phospholipase D activity of rat thymocytes, Nutrition, 22, 2006, 628-637.
3. I. Matławska, I. Łajs: Znaczenie oleju arganowego, [w:] M. Bernat: Praktyczne aspekty pracy kosmetologa, Materiały Konferencji Naukowej, Wyższa Szkoła Nauk Społecznych, Nałęczów, Lublin, 2009, 33-40.
4. I. Matławska, I. Łajs: Znaczenie spożywcze, lecznicze i kosmetyczne oleju arganowego, Postępy Fitoterapii, 11, 2010, 106-113.
5. H. Monfalouti, D. Guillaume, C. Denhez, Z. Charrouf: Therapeutic potential of argan oil: a review, J Pharm Pharmacol, 62, 2010, 1669-1675.
6. Z. Charrouf, D. Guillaume: Argan oil: Occurrence, composition and impact on human health, Eur J Lipid Sci Technol, 110, 2008, 632-636.
7. H. Bennani, A. Drissi, F. Giton, L. Kheuang, J. Fiet, A. Adlouni: Antiproliferative effect of polyphenols and sterols of virgin argan oil on human prostate cancer cell lines, Cancer Detect Prev, 31, 2007, 64-69.
8. I. Matławska: Olej arganowy płynne złoto Maroka, Medycyna estetyczna i anti-aging, 3, 2012, 48-51.
9. H. Monfalouti, Z. Charrouf, S. Belviso, D. Ghirardello, B. Scursatone, D. Guillaume, C. Denhez, G. Zeppa: Analysis and antioxidant capacity of the phenolic compounds from argan fruit (Argania spinosa (L.) Skeels), Eur J Lipid Sci Technol, 114, 2012, 446–452.
10. F. Khallouki, C. Younos, R. Soulimani, T. Oster, Z. Charrouf, B. Spiegelhalder, H. Bartsch, R.W. Owen: Consumption of argan oil (Morocco) with its unique profile of fatty acids, tocopherols, squalene, sterols and phenolic compounds should confer valuable cancer chemopreventive effects, Eur J Cancer Prev, 12, 2003, 67-75.
11. D. Guillaume, Z. Charrouf: Argan Oil Monograph, Altern Med Rev, 16, 2011, 275-279.
12. S. Wilczyński, M. Wiewióra, A. Deda, M. Zdybel: Porównanie właściwości antyoksydacyjnych metodą EPR wybranych olei roślinnych stosowanych w kosmetologii, Polish Journal of Cosmetology, 13, 2010, 139-146.
13. B. Łukasiewicz: Złota argania, Świat Farmacji, 4, 2010, 49.
14. C. Astier, D.A. Moneret-Vautrin, B.E. Bihain, G. Kanny: Anaphylaxis to argan oil, Allergy, 65, 2010, 662–669.
15. D. Bury, Hammam, Cabines, 32, 2009, 10-11.
16. B. Creus, J.L. Poiroux: Hammam strefy mokre w spa, Les Nouvelles Esthetiques, 4, 2010, 66-68.
17. http://en.wikipedia.org/ data ostatniego wejścia 28.11.2013 r.
18. http://olejarganowy.prv.pl/ data ostatniego wejścia 25.07.2014 r.
19. http://www.saudiaramcoworld.com/issue/200405/ardent.for.argan.htm data ostatniego wejścia 28.11.2013 r.
Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/
Jego samolot rozbił się na polu golfowym w Los Angeles.
Smutne wieści napływają do nas ze Stanów Zjednoczonych. Harrison Ford miał poważny wypadek.
Mały samolot pilotowany przez aktora musiał awaryjnie wylądować na polu golfowym w Los Angeles.
Gwiazdor znany m.in. z filmu „Indiana Jones” został przewieziony w ciężkim stanie do szpitala.
Poszkodowany był ponoć przytomny w czasie transportu.
Na razie jego współpracownicy nie udzielili żadnych oficjalnych informacji dotyczących stanu zdrowia Forda.
Jak podaje TMZ, 72-latek doznał urazu głowy. Pierwszej pomocy udzielili mu dwaj lekarze znajdujący się niedaleko miejsca wypadku.
Najnowsze doniesienia wskazują na awarię silnika w maszynie aktora.
Źródło: http://www.celebryci.com.pl/
Rozwścieczony tłum wdarł się do aresztu i porwał przebywającego tam mężczyznę, który miał wielokrotnie zgwałcić studentkę.
Wydaje się, że ta historia to scenariusz brutalnego i sadystycznego filmu.
W Indiach wydarzyła się jednak naprawdę.
Rozwścieczony tłum wdarł się do aresztu i porwał przebywającego tam mężczyznę, który miał wielokrotnie zgwałcić studentkę.
Nagi więzień został przeciągnięty kilka kilometrów po ziemi, a ludzie w tym czasie rzucali w niego kamieniami i bili przedmiotami, które mieli pod ręką.
W wyniku doznanych obrażeń, zmarł on na oczach społeczeństwa, które samo wydało wyrok w tej sprawie.
Takie wymierzanie sprawiedliwości to próba zwrócenia uwagi na rosnącą agresję i przemoc seksualną wobec kobiet w Indiach.
Rząd chce zamieść ten problem pod dywan i udaje, że taka sytuacja nie ma miejsca.
Czy tak brutalne i dla wielu niemoralne zachowanie spowoduje, że świat zainteresuje się dramatyczną i patową sytuacją kobiet w tym kraju
Źródło: http://www.celebryci.com.pl/
Po posiedzeniu sejmowej komisji ds. służb specjalnych, która zapoznała się z informacjami SWW, AW i OSW na temat. sytuacji na Ukrainie, Marek Opioła (PiS) stwierdził że po obu stronach zarówno armii ukraińskiej jak i separatystów walczy po ok 10-polaków . Obywatelom polski nie wolno służyć w obcych armiach bez specjalnego zezwolenia .Grozi za to kara więzienia od 3-miesięcy do 5-lat.
Czy w Twoim salonie pojawiają się niezadowolone osoby? Dobrze wiesz, że obsługa klienta bywa trudna. Czasami trzeba się zmierzyć z bardziej lub mniej uzasadnionymi roszczeniami, a zdarzeniom tym na ogół towarzyszą ogromne emocje – zarówno po stronie pracownika salonu, jak i jego oponenta.
Warto przyswoić sobie kilka podstawowych technik rozwiązywania sytuacji konfliktowych, aby uniknąć niepotrzebnych stresów i redukować negatywne opinie na temat salonu. Polecamy nową lekcję Akademii Versum. Znajdziesz tam kilka wskazówek i sugestii. Dowiesz się m.in. w jaki sposób radzić sobie w takich momentach, kim naprawdę są trudni klienci, jak się zachować, gdy klient żąda rzeczy niemożliwych, czy jakie błędy w komunikacji tylko zaogniają sytuację.
Bądź profesjonalistą, nie pozwól, żeby klient wszedł Ci na głowę.
Więcej w nowej lekcji Akademii Versum: http://www.akademiaversum.pl/trudni-klienci-w-salonie/
Materiał opracowany przez Ewę Mielcarek. Dziennikarkę i eksperta i branży Hair&Beauty.
Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego w swojej pracy używasz rękawiczek? Jakie jest ich zadanie? Czy mają chronić Ciebie, czy może Twoje klientki? Kiedy je zakładać, a kiedy zdejmować? O tym w dzisiejszym wpisie.
Rękawiczki to taki mały gadżet – z jednej strony bardzo potrzebny, do drugiej strony fajnie wygląda i dodaje nam sporo punktów za profesjonalizm. Nie mam zamiaru dyskutować o zasadności zakładania rękawiczek do pewnych zabiegów – to jest sprawa niepodlegająca jakimkolwiek negocjacjom. Warto jednak zastanowić się czy rękawiczki mają chronić mnie czy klientkę?
Funkcja 1 – nie pobrudzić się
W pracy kosmetyczki i kosmetologa pojawia się sporo „brudzących” zabiegów. Czasami warto założyć rękawiczki, chociażby po to, żeby się nie pobrudzić. Nie zwalnia nas to oczywiście z konieczności zachowania innych zasad higieny (mycie, dezynfekcja, sterylizacja) – ot takie ułatwienie, żeby nie domywać godzinami dłoni z wyjątkowo „upartych” kosmetyków.
Funkcja 2 – zrobić wrażenie
Trochę to głupie, ale fakt jest faktem – lubimy gadżety. Nie wiem czy lubisz program Galileo i czy widziałaś akurat ten odcinek, ale podzielę się z Tobą ciekawymi wnioskami płynącymi z eksperymentu, który przeprowadzili twórcy programu. W skrócie: ludzie ubrani w mundury budzące zaufanie lub kojarzące się z określonym zawodem (policjant/strażnik, robotnik) robili różne dziwne rzeczy – prosili o wykonywanie rozmaitych poleceń, zabierali przedmioty, które do nich nie należały itd… Ludzie nie dziwili się i nie protestowali. Może ze strachu, może z nieśmiałości, ale fakt jest faktem, że obecność munduru sugerowała uprawienia danej osoby do wykonywania określonych czynności. Podobnie jest z rękawiczkami, które uważane są głownie za atrybut lekarzy. Jeśli pracujesz w rękawiczkach budzisz większe zaufanie i budujesz swój wizerunek profesjonalisty (warto je zakładać w obecności klientki).
Funkcja 3 – zabezpieczyć siebie
WZW, HIV, grzybica… Te słowa wywołują ciarki na plecach każdej osoby pracującej w gabinecie. Chyba nie zaskoczę Cię stwierdzeniem, że każdą klientkę, która korzysta z Twoich usług powinnaś traktować jak nosiciela śmiertelnej choroby? Nie chodzi o to, żeby wzywać dziwnych ludzi w kombinezonach rodem z filmów katastroficznych, ale żeby uświadomić sobie, że tak naprawdę każdy może być źródłem groźnych zakażeń. Jeśli nie zachowasz należytych środków ostrożności, prędzej czy później trafisz na osobę z mniej lub bardziej poważną chorobą. Pamiętaj, że nie każda osoba, która zaraża wygląda na chorą. Właśnie dlatego takie same zasady bezpieczeństwa stosujemy w odniesieniu do wszystkich klientów. Jeśli się (odpukać) czymś zarazisz, w związku ze swoją pracą będziesz miała dodatkowo na sumieniu zdrowie kolejnych klientek, które będą miały z Tobą bezpośredni kontakt. Naprawdę aż tak bardzo lubisz ryzyko?
Funkcja 4 – zabezpieczyć klienta
Ten tekst nie powstał bez powodu. Wiesz dlaczego go napisałam? Stałam w kolejce w sklepie mięsnym – obsługiwały dwie osoby. Klientka przede mną poprosiła o wędlinę, na mnie też za chwilę przyszła kolej. Może powinnam zainterweniować – pewnie tak, ale nie miałam odwagi. Osoba obsługująca Panią przede mną miała rękawiczki, a jakże! I tymi oto rękawiczkami wytarła kapiący nos (sezon przeziębień), a następnie zabrała się do pakowania wędliny. I tu pojawia się pytanie – po co tej osobie rękawiczki? Żeby nie śmierdzieć mięsem, czy może po to, żeby nie dzielić się z klientami bakteriami i wirusami? Przytoczony przeze mnie przykład dotyczy oczywiście sklepu mięsnego, ale wystarczy wejść na jakiekolwiek forum kosmetyczne, żeby czerpać garściami z podobnych przypadków.
Warto sobie uświadomić, że rękawiczki nie służą tylko ochronie własnego zdrowia, ale również zdrowia klientek. Przypomnij sobie ile razy, np. podczas zabiegu manicure kichnęłaś, kasłałaś, podrapałaś się, odebrałaś telefon, sięgnęłaś po notes… Amerykańscy naukowcy, którzy uwielbiają wszystko badać, wielokrotnie już udowodnili, że na przedmiotach codziennego użytku, takich jak np. telefon znajduje się więcej groźnych bakterii niż w regularnie sprzątanej toalecie!!! Dlaczego więc Twoje klientki masowo nie chorują i nie umierają? Ano oczywiście, żeby doszło do zakażenia musi wystąpić wyjątkowo rzadki splot kilku okoliczności. Ktoś musi te zarazki zostawić, Ty je nieświadomie dotkniesz w rękawiczkach, Twoja klientka akurat będzie miała drobne zranienie, drobnoustroje dostaną się wprost do rany, a układ immunologiczny Twojej klientki nie da sobie z nimi rady. Pewnie mało prawdopodobne, ale niektórym się zdarza i ich życie później naprawdę nie wygląda wesoło…
Po co ryzykować? Mam nadzieję, że pod tym tekstem znajdę całą masę komentarzy w stylu „bez przesady, przecież to oczywiste”, „każdy profesjonalista tak robi” itd… Wiem, że znaczna większość z Was ma świadomość czyhających na nas i na nasze klientki zagrożeń. Jeśli jednak uda mi się uświadomić choćby jednego początkującego adepta kosmetyki, uznam to za swój duży sukces!
Jak u Was z rękawiczkami? Pilnujecie, żeby je zmieniać w przypadku nagłej i „niebezpiecznej” przerwy w pracy? Do jakich zabiegów bezwzględnie używasz rękawiczek, a które wykonujesz bez nich?
Źródło: http://gabinetodzaplecza.pl/
Te klientki… Przychodzą, przychodzą, siedzą do wieczora, na nic nie masz czasu… Ani wyjść na zakupy, ani pranie zrobić, nie mówiąc już żeby na jakąś imprezę pójść czy coś… Dzisiaj podpowiem Ci jak się ich pozbyć, jeszcze zanim w ich głowie zrodzi się niecny plan zaburzenia Twojego popołudniowego odpoczynku!
Antyporadnik - jak zrujnować gabinet ? Czyli na wesoło o popularnych błędach...- cześć pierwsza
Głupio tak bezpośrednio powiedzieć „nie mam dzisiaj dla Pani czasu, właściwie to w ogóle go dla Pani nie mam – odpocząć trochę chciałam”. No głupio. Więc jakby to tak zrobić, żeby się nie narobić, ale bez poczucia winy? Może czegoś nie zauważyć, nie dopilnować, zignorować – przecież czasu nie masz! No właśnie – chcesz odpocząć, bo nie masz czasu. Jeśli nie masz czasu, to przecież mogłaś czegoś nie dopilnować, voilà!
No to mamy ustalone! Teraz pora na szczegółowy plan działania!
Nie daj się znaleźć!
Masz stronę internetową? Natychmiast ją skasuj! Albo zrób tak, żeby była brzydka i odpychająca – zero aktualności, niemodne kolory, żadnego newslettera, brak danych kontaktowych… Co do danych kontaktowych to mam w sumie lepszy pomysł: ukryj je gdzieś, tak żeby nikt nie mógł ich znaleźć – wtedy zawsze będziesz mogła odpowiedzieć na ewentualne zarzuty: „no przecież są – nie znalazła Pani?”
Udawaj, że nie masz czasu!
Telefon dzwoni? Nie odbieraj! Podczas zabiegu nie wypada, a przecież jesteś w pracy, więc teoretycznie w każdej chwili możesz być w trakcie zabiegu. Mylę się? Możesz oczywiście oddzwonić, ale przecież nie masz czasu, bo zapracowana jesteś! Zatrudnić recepcjonistkę? Nie… Przecież nie masz pieniędzy. Na maile absolutnie nie odpisuj, no chyba że po 4 tygodniach, kiedy sprawa jest już nieaktualna!
Utrudnij klientce życie!
Twojej nowej klientce udało się umówić na zabieg? Pogratulować wytrwałości! Teraz pora utrudnić jej życie podczas dojazdu do gabinetu! To złożony i skomplikowany proces, dlatego pozwolę sobie opisać w punktach:
Zadbaj o złe pierwsze wrażenie!
Jeśli pomimo Twoich usilnych starań nowa klientka jednak dotarła do gabinetu i nadal chce skorzystać z zabiegu oznacza to, że za mało się starałaś! Mam dobrą wiadomość! Na tym etapie nadal możesz ją zniechęcić, ale zostało ci bardzo mało czasu! Skup się i zanotuj:
Klientka nadal jest w Twoim gabinecie? Trudno – musisz się przemęczyć… Gwarantuję Ci jednak, że więcej do Ciebie nie wróci. Dla pewności nie odzywaj się do niej przez cały zabieg!
Nie podoba Ci się moja recepta na odstraszanie klientek? Może zauważyłaś u siebie choćby jedną rzecz, którą sama robisz mniej lub bardziej świadomie? Jeśli nie – gratuluję! Jeśli tak, zastosuj mój antyporadnik – wystarczy, że zrobisz wszystko na odwrót, a sukces masz w kieszeni! Tak to już jest z tymi antyporadnikami…
Źródło: http://gabinetodzaplecza.pl/
Istnieje wiele typów łysienia, z których zdecydowana większość poddaje się leczeniu. Nierzadko utrata kosmyków ma także charakter naturalny i po pewnym czasie samoistnie ustaje. To dobra informacja. Zła jest taka, że nadal istnieją schorzenia prowadzące do całkowitego lub znacznego wyłysienia, których leczyć po prostu nie można. Co wtedy, gdy na ratowanie włosów jest za późno?
Różne przyczyny, wysoka skuteczność leczenia
Łysienie jest bardzo rozległym zjawiskiem, które dotyka nie tylko osoby starsze i genetycznie uwarunkowane, ale także ludzi młodych, a nawet dzieci. Prawidłowe rozpoznanie przyczyny problemu jest podstawą dalszego działania.
Przypomnijmy, że o początkach łysienia możemy mówić w sytuacji, gdy dziennie z naszej głowy wypada powyżej 100 włosów – można je bez trudu policzyć na szczotce lub po wyłapaniu w odpływie wanny czy prysznica. Zawsze jest to znak, że należy zgłosić się do lekarza i rozpocząć kurację.
Źródło problemu może być trywialne, związane chociażby ze zmianą diety, pewnymi zaburzeniami hormonalnymi, złą reakcją na zmianę szamponu czy po prostu nadużywaniem narzędzi do stylizacji. Z takimi przypadkami specjalista poradzi sobie „od ręki”. W bardziej skomplikowanych sytuacjach, związanych chociażby z chorobami grzybiczymi czy psychicznymi, konieczne będzie zastosowanie leczenia.
Jeśli przeprowadzimy je w specjalistycznej, zaufanej klinice dermatologicznej, możemy być pewni sukcesu. Klinika Handsomemen z Warszawy udziela swoim pacjentom gwarancji, którą potwierdzają korzystające z jej usług gwiazdy polskiej sceny.
Są jednak typy łysienia, które nie poddają się leczeniu. Co wtedy?
Co powoduje nieodwracalne łysienie?
O łysieniu nieodwracalnym mówimy wtedy, gdy nie ma sposobu na naturalne przywrócenie mieszkom włosowym zdolności wytworzenia nowych włosów. W zdecydowanej większości przypadków dzieje się tak w momencie, gdy w wyłysiałym miejscu tworzą się blizny. Taka skóra nie będzie już miejscem dogodnym do życia dla mieszków, co skutkuje trwałym, nieodwracalnym wyłysieniem.
Z takimi sytuacjami najczęściej mamy do czynienia w efekcie urazów, głównie poparzeń. Zdarza się tak również wtedy, gdy miejsce zostało zbyt mocno napromieniowane, np. podczas wypadku w szpitalu czy elektrowni.
Kolejną przyczyną nieodwracalnego łysienia są choroby dziedziczne i zaburzenia rozwojowe, na czele z niedorozwojem skóry i znamionami naskórkowymi. Groźne są również choroby zakaźne, takie jak półpasiec z wtórnym bliznowaceniem, grzybica woszczynowa, gruźlica, czyraczność, kiła III-rzędowa, trądzik martwiczy i figówka. Nieodwracalne łysienie jest również efektem zakażeń liszajem płaskim i toczeniem skóry DLE. Oczywiście w tej grupie znajdują się również nowotwory skóry.
Gdy na ratowanie włosów jest za późno
Każda z wymienionych wyżej chorób spowoduje łysienie, z którym medycyna nie może skutecznie walczyć. Oczywiście mamy na myśli wyłącznie metody farmakologiczne i wspomagające naturalny wzrost włosów. W grę wchodzą jednak zabiegi – chirurgiczne oraz nieinwazyjne.
Słynne przeszczepy skóry budzą w środowisku lekarskim duże kontrowersje. Nie dają one bowiem 100% gwarancji skuteczności. Bardzo liczne są przypadki odrzutów, nawracających problemów skórnych, dyskomfortu pacjentów. Jest to po prostu zabieg ryzykowny. Dlatego czołowe kliniki, jak chociażby warszawska Handsomemen, idą w kierunku metod mniej inwazyjnych i bezpieczniejszych dla pacjenta.
Klinika Handsomemen opracowała autorską metodę polegającą na wszczepianiu implantów. Pozwala ona odtworzyć wszelkie ubytki włosów i jest z powodzeniem stosowana już od ponad 20 lat. Implant Micro Derme 2 generacji jest zabiegiem bez użycia skalpela, co eliminuje ryzyko infekcji i gwarantuje przyjęcie się włosów na skórze pacjenta.
Bardzo duże znaczenie ma osiągnięcie idealnego efektu. Pacjent po zabiegu odzyskuje swoją fryzurę i wygląda ona dokładnie tak, jak sobie tego życzył. Klinika nie stosuje żadnych klejów i zgrzewów – wszczepia w skórę włosy w taki sposób, że nigdy już nie wypadną i będą układać się idealnie według zaleceń pacjenta. Metoda jest powszechnie znana w czołowych klinikach dermatologicznych na całym świecie i jest efektem badań specjalistów z Polski, Kanady, USA i Japonii.
Peruka? To tylko tuszowanie problemu
Osoby, które z różnych przyczyn nie mogą sobie pozwolić na poddanie się specjalistycznemu zabiegowi, są skazane na noszenie peruk lub tupecików. To jednak ostateczność, ponieważ ich stosowanie nie jest ani komfortowe, ani estetyczne. Wprawne oko zawsze dostrzeże, że nosimy perukę, może się ona przemieszczać w najmniej oczekiwanych sytuacjach, co powoduje spory dyskomfort psychiczny.
Złej jakości peruki mają także tendencję do uczulania skóry głowy. Jest ona dodatkowo narażona na znaczne pocenie i przetłuszczanie, co prowadzi do podrażnień i zmusza osobę noszącą do ograniczania aktywności towarzyskiej.
Zdecydowanie najlepszym sposobem poradzenia sobie z nieodwracalnym łysieniem jest zatem poddanie się zabiegowi wszczepienia implantów. Pamiętajmy, aby decyzję tę konsultować wyłącznie z fachową kliniką, która może przedstawić nam efekty swojej pracy i certyfikaty oraz udzieli gwarancji na osiągnięcie pożądanego efektu. Chodzi w końcu o nasz wygląd, który jest podstawą dobrego samopoczucia i budowania pewności siebie.
Źródło: http://www.handsome-men.pl