wtorek, 05 listopada 2024
Miło Cię widzieć!
Redakcja Portalu - PKIK24.PL

odmlodzenieOdpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Dużo kobiet nie ma pojęcia, jakiego typu jest ich cera, myli nawilżanie z natłuszczaniem lub po prostu kupuje produkt, bo był dobrze zareklamowany. A zamiast tego wystarczy skorzystać z rady specjalisty, ponieważ nie jedna kosmetyczka, kosmetolog czy dermatolog potrafią zdziałać o wiele więcej niż reklamowane specyfiki. Zaryzykujmy więc stwierdzeniem, że kobieta może odmłodnieć i nie będzie to zasługą kosztownych operacji plastycznych.

Długotrwałe odmładzanie, to przede wszystkim długotrwałe poddawanie skóry dobroczynnemu działaniu aktywnych witamin A, C, E, antyoksydantów oraz inteligentnych peptydów: Matrixyl, Dermaxyl, Argirelina, Vialox, Leuphasyl etc. Szczególnie witamina A, jest jednym z nielicznych składników kosmetycznych, których odmładzający wpływ został udowodniony naukowo i klinicznie.

Długotrwałe odmładzanie, to również unikanie intensywnych kąpieli słonecznych, czy solarium. Aby zrozumieć proces starzenia się skóry, należy uświadomić sobie fakt, że właśnie głównym czynnikiem przyspieszającym starzenie jest niekorzystne oddziaływanie promieni słonecznych. Aby temu zapobiec, należy chronić skórę odpowiednim filtrem spf oraz stosować kremy bogate w wyselekcjonowane witaminy i antyoksydanty.

Wśród wielu marek kosmetycznych, które mogą poszczycić się zawartością wyselekcjonowanych i wysokoskoncentrowanych składników wyróżniamy kosmeceutyki ENVIRON (www.proteaantiaging.pl). Jest to pierwsza na świecie firma kosmeceutyczna, której preparaty posiadają właściwości farmaceutyczne, a ich receptury opracowywane są na podstawie badań naukowych i klinicznych światowej sławy chirurga plastycznego dr Desmonda Fernandesa. Environ jest również liderem długotrwałego odmładzania w warunkach domowych za sprawą narzędzia do mikronakłuwania skóry – Roll Cit Kosmetycznego. Ostatecznie Environ jest marką, której kosmeceutyki zostały opracowane dla potrzeb każdej skóry bez względu na wiek i strefę klimatyczną.

odmlodzenie2W jaki sposób aktywne składniki witamin, antyoksydantów i biopeptydów wpływają na długotrwałą redukcję oznak starzenia skóry?

Prawidłowa pielęgnacja skóry od najmłodszych lat wpływa zapobiegawczo i opóźniająco na proces fotostarzenia. Najczęściej jednak pacjenci zaczynają troszczyć się o swój wygląd dopiero z chwilą pierwszych, zauważalnych zmarszczek. Jedni korzystają z mikrodermoabrazji, inni stosują ostrzykiwania. Należy jednak pamiętać, że nie każda ingerencja w naskórek jest skuteczna i bezpieczna. Mikrodermoabrazje ścierając wierzchnią warstwę naskórka pozbawiają jednocześnie skórę odporności na czynniki zewnętrzne. Wykonywane cyklicznie, mogą przyczynić się do późniejszych powikłań, a nawet do fotouszkodzenia skóry.

Ostrzykiwania różnego rodzaju wypełniaczami blokują mięśnie, które po dłuższym czasie wiotczeją i nie są już w stanie same „pracować”. Ostatecznie możemy uzyskać krótkotrwałą poprawę, lecz nie odzwierciedla to naturalnego wyglądu zdrowej i młodej skóry. W celu uzyskiwania młodszego, długotrwałego wyglądu lepiej jest wykorzystywać naturalne zjawiska fizjologiczne skóry, które przy odpowiednich zabiegach medycyny estetycznej, reaktywują własny kolagen, elastynę i zmuszają skórę do odbudowy od wewnątrz. Przykładem takiego narzędzia, które idealnie komponuje się z procesem fizjologicznym skóry jest Roll Cit Kosmetyczny firmy Environ. Ten niewielki wałeczek z mikroigiełkami penetruje warstwę rogową na grubość 0,1 mm i w ten sposób umożliwia dotarcie aktywnych składników, antyutleniaczy i biopeptydów zawartych w kosmeceutykach Environ głębiej, aż do warstw rozrodczych skóry.


odmlodzenie1Roll Cit firmy Environ jest w pewnym stopniu alternatywą pomiędzy inwazyjnymi i kosztownymi zabiegami medycyny estetycznej, a chęcią uzyskania młodszego wyglądu. Jednakże jest to tylko narzędzie, które coś umożliwia, a cała tajemnica długotrwałego odmładzania tkwi w odpowiednich stężeniach witamin, biopeptydów i antyutleniaczy. To przede wszystkim one wpływają na regularną i długotrwałą stymulację skóry do regeneracji i odbudowy.

Należy pamiętać, że warstwa rogowa czyli naskórek, jest najlepszą, naturalną obroną naszego organizmu przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi i o ten mechanizm obronny należy zabiegać i odpowiednio pielęgnować.

 

Pielęgnacja w makijażu – idealne uzupełnienie codziennej pielęgnacji skóry.

Makijaż – nieodłączna czynność każdej kobiety. W makijażu spędzamy większość swego życia, a nawet nie ruszamy się bez niego z domu. W związku z tym należałoby wybrać markę kosmetyków, które nie tylko upiększają, ale jednocześnie utrzymują skórę w zdrowej kondycji, opóźniają jej starzenie, jak również korygują i leczą niedoskonałości.

odmlodzenie3Marka Jane Iredale to niekonwencjonalny makijaż o zaawansowanej technologii produkcji, wykorzystującej najwyższej jakości minerały oraz witaminy, antyutleniacze, a przede wszystkim naturalną ochronę słoneczną Spf – Titanium Dioxide i Zinc Oxide. Nie bez znaczenia pozostaje fakt uhonorowania marki Jane Iredale przez amerykańską Fundację Raka Skóry wyróżnieniem dla pudrów mineralnych (Pure Pressed Base SPF 20, Amazing Base, PowderMe Spf30) jako efektywnej ochrony słonecznej przed szkodliwymi promieniami UV, przyspieszającymi starzenie.

Makijaż mineralny Jane Iredale zapewni naszej skórze nieskazitelny wygląd, a dzięki farmaceutycznej zawartości witamin, antyutleniaczy oraz naturalnej blokady przeciwsłonecznej, wpłynie na redukcję procesów starzenia się skóry.

Jest to bardzo ważne w przypadku pacjentów korzystających z zabiegów medycyny estetycznej (głębokie peelingi, laseroterapia, mikrodermoabrazje) oraz wszystkich pacjentów, którym zależy na przemyślanym podejściu do pielęgnacji skóry.


odmlodzenie4Kontrowersje wokół parabenów

Parabeny należą do najczęściej stosowanych środków konserwujących, stosowanych w pielęgnacji, lekach i żywności. Spora grupa konsumentów organizacji środowiskowych dopytuje o najnowsze stwierdzenia dotyczące bezpieczeństwa parabenów w kosmetykach. Istnieją dowody na oddziaływanie estrogenowe parabenów (naturalnych i syntetycznych), jednakże ich związek z rakiem piersi jest zbyt wątły i wymaga dalszych, wnikliwych eksperymentów, które są niezwykle potrzebne.

Mając powyższe na uwadze warto zastanowić się nad tym, czym tak naprawdę się malujemy i czy ma to wpływ na nasze zdrowie. Skoro makijaż jest nieodłącznym atrybutem piękna, dlaczego jednocześnie nie powinien być zdrowotny. W tym przypadku marka Jane Iredale również spełnia najwyższe kryteria bezpieczeństwa stosowania kosmetyków kolorowych. Produkty tej marki pozbawione są pochodnych ropy naftowej, sztucznych kolorantów bądź składników uczulających. W tych kosmetykach, nawet konserwanty pochodzą z rzodkiewki!

Profesjonalna marka kosmetyczna powinna edukować swoich konsumentów na temat składników użytych do produkcji kosmetyków. W przypadku Jane Iredale mamy do czynienia z naturalnymi składnikami mineralnymi, które dzięki swoim wyjątkowym właściwościom, znakomicie współgrają z każdą skórą, nawet tą najbardziej wrażliwą.

 

Kosmetolog Wioleta Kłoniecka

Protea AntiAging SP. z o.o.

Zapraszamy na www.proteaantiaging.pl oraz na www.e-fontanna.pl

 

historia szminkiW ciągu roku na całym świecie sprzedaje się około 700 milionów szminek. To oznacza, że co 22 sekundy, któraś z nas kupuje ten kosmetyk. To chyba najlepszy dowód na popularność czerwonych ust. Ale czy zastanawiałyście się gdzie i kiedy zrodził się pomysł na kolorowanie ? I jak długą drogę przebył ten kosmetyk, żeby uzyskać obecny kształt i wygląd?

 

W czasach pisma klinowego i faraonów

Niekiedy wydaje się nam, że kobiecy makijaż to współczesny trend. Nic bardziej mylnego. Już w czasach pierwszych cywilizacji starałyśmy się podkreślić swoją urodę wszelkimi możliwymi sposobami. Archeolodzy odkryli, że w starożytnej Mezopotamii, około 2 500 lat temu, kobiety najprawdopodobniej malowały usta pastą, której głównym składnikiem były rozdrobnione kamienie szlachetne. Zaś Kleopatra czy Nefretete w starożytnym

Egipcie używały proszku ze skruszonych żuków.

W ówczesnych czasach popularność zyskał także odcień fioletu, Kolor ten uzyskiwany był z jodu i bromu. To właśnie te trujące substancje stały u początku wyrażenia „pocałunek śmierci”.

 

W czasach Króla Słońce

W czasach panowania Ludwika XIV i XV nie tylko kobiety sięgały po środki barwiące usta. Także wysoko urodzeni mężczyźni używali ówczesnych odpowiedników szminek, których głównym składnikiem były sproszkowane insekty i owady. Na dworach regularnie urządzano nawet konkursy na najbardziej barwny makijaż. Z czasem jednak malowanie ust zaczęło odchodzić w niełaskę. Między innymi znany francuski filozof Jan Jakub Rousseau zachwalał piękno czystej urody kobiecej. A w czasach Rewolucji Francuskiej za malowanie ust można było nawet trafić pod gilotynę.

 

W czasach „Kwiatów zła”

Początek XIX wieku znów przywraca szminkę do łask. Choć w niektórych krajach nadal malowanie się kobiet było źle odbierane. Świadectwo tego możemy znaleźć w naszej epopei narodowej, kiedy to Pan Tadeusz z dezaprobatą wypowiada się o makijażu na twarzy Telimeny. Ale w tym samym czasie we Francji poeta Charles Baudelaire wychwala upiększanie ciała każdymi sposobami.

 

W czasach secesyjnych ornamentów

Do 1883 roku kobiety pragnące podkreślić swoją urodę sięgały po różne sposoby, często nawet niebezpieczne. Ale w tym roku dwóch francuskich farmaceutów zaprezentowało profesjonalny środek do barwienia ust złożony z wosku pszczelego, łoju i oleju rycynowego. Póki co była to kostka zawinięta w bibułkę. Sławna ówczesna aktorka, Sarah Bernhardt, nazwała ten wynalazek ołówkiem miłości. Współczesny wygląd szminki to rok 1900, kiedy to francuska firma Guerlain opracowała podłużną tulejkę, która przetrwała w praktycznie niezmienionej formie do dnia dzisiejszego.

 

W czasach triumfu szminki

Dziś szminka stanowi obowiązkowy element makijażu. Możemy wybierać w kolorach i jej właściwościach. Mimo że czerwień jest wciąż najpopularniejsza sięgać możemy po całe palety brązów, fioletów, różów czy pomarańczy. Szminki nie tylko nas upiększają, ale i dbają o kondycje naszych ust. Często zawierają olejki pielęgnujące i nawilżające, dzięki którym nasze usta są odżywione. Dlatego często warto zainwestować w szminkę dobrej marki. Dostajemy wtedy wraz z pięknym kolorem gwarancję trwałości i jakości. A w czasach zakupów internetowych możemy otrzymać to wszystko w naprawdę konkurencyjnych cenach. Na stronach producentów kosmetyków czy poszczególnych sklepów możemy znaleźć atrakcyjne promocje czy kody rabatowe. Warto także zerkać na portale typu promoszop, gdzie kupony zebrane są w jednym miejscu. Teraz wystarczy wybrać nasz kolor i wrzucić szminkę do sklepowego koszyka, bo jak mawiała Sofia Vergara - „wychodząc na ulicę bez szminki, czuję się naga.”

 

Na Promoszop znaleźć można promocje i kody rabatowe do takich sklepów, jak Sephora, Douglas, Eris, Pat&Rub

 

iq lift1Wszyscy mamy apetyt na młody wygląd, który zapewnia nam lepsze samopoczucie i jest źródłem tak lubianych przez nas komplementów. Na szczęście współczesna kosmetologia oferuje coraz skuteczniejsze metody, aby przedłużyć i cofnąć efekty upływającego czasu.

Dowiedz się jak skutecznie odmłodzić skórę.

 

Spłycanie zmarszczek – naturalnie!

Wygospodaruj pół godziny lub godzinę tygodniowo i skorzystaj z ultra nowoczesnej metody IQ LIFT® THERMAL. Zabiegi skuteczniepobudzają naturalne mechanizmy naprawcze skóry, poprawiają jej stan i spłycają zmarszczki. Efekty zobaczysz już tego samego dnia.

iq lift2Warto podkreślić, że metoda działa nie tylko na skórę, ale także na mięśnie, które stanowią dla niej rusztowanie.   Wzmocnione mięśnie i większa masa mięśniowa polepszają napięcie skóry i ją wygładzają.  

IQ LIFT ®THERMAL wykorzystuje potencjał i zdolności naszego organizmu do samoregeneracji.

Wykonując zabiegi, wymuszamy na skórze i mięśniach w sposób naturalny uaktywnienie tych procesów.

 

Potrójna siła liftingująca

Metoda IQ LIFT® THERMAL z ŻELAZKIEM PRZECIWZMARSZCZKOWYM polega na synergicznym

działaniu fal radiowych, stymulacji Tens i lipodermologii.


W pierwszej fazie zabiegu poddajemy skórę stymulacji Tens i lipodermologii. Masaż specjalistyczną sondą stymuluje zakończenia nerwowe i pobudza mięśnie do pracy, a tym samym je regeneruje.


Lipodermologia aktywuje pracę układu limfatycznego i cyrkulację krwi wpływając na poprawę metabolizmu komórkowego, zwiększając ukrwienie i dotlenienie komórek skóry.

Optymalizuje także przepływ substancji odżywczych do górnych warstw skóry.


W drugim etapie odczujesz odprężające ciepło dzięki energii fal radiowych. Wpływają one na wytwarzanie ciepła wewnątrz tkanek w wyniku czego dochodzi do zwiększenia ilości kolagenu, polepszenia gęstości skóry i wypełnienia zmarszczek. Ultra nowoczesna metoda polega na przyłożeniu wielopunktowej sondy do skóry, która daje efekt „sieci” i sprawia, że energia jest rozprowadzana równomiernie zapewniając widoczne efekty.

 

PRASUJEMY® ZMARSZCZKI JESZCZE SKUTECZNIEJ!

Zabiegi IQ LIFT ®THERMAL aktywują więc procesy regeneracyjne, które w efekcie dają szybkie i długotrwałe efekty liftingujące i wygładzające zmarszczki.   Bezoperacyjny soft lifting polepsza owal twarzy, napięcie i koloryt skóry.


Dowiesz się więcej na:

www.abacosun.pl


Weź udział w konkursie i wygraj kosmetyki Viviean oraz luksusową torebkę Mia Mia.

https://pl-pl.facebook.com/abacosun

av seoStworzenie witryny internetowej to nie wszystko. Trzeba jeszcze zadbać o to, aby strona salonu była funkcjonalna (miała np. system rezerwacji online oraz informowała o aktualnych promocjach), czytelna oraz widoczna w sieci i dostępna dla klientów.

Warto efektywnie wykorzystać możliwości docierania do klientów za pomocą Internetu. Strona powinna przecież promować działalność salonu i pozyskiwać klientów. Jednak aby potencjalni klienci mogli na nią trafić witryna powinna być odpowiednio i regularnie promowana.

Z nowej lekcji Akademii Versum dowiesz się jak zwiększyć zasięg w Internecie i dotrzeć do klientów. Tomasz Giemza, certyfikowany specjalista Google av seo1AdWords oraz Google Analytics wyjaśni też pojęcia takie jak SEM i SEO, frazy kluczowe, linki sponsorowane, remarketing, wyniki organiczne itp.


Spora dawka wartościowej wiedzy jest dostępna pod adresem:

http://www.akademiaversum.pl/sem-i-seo-jak-promowac-strone-salonu/


Jeśli chcesz na bieżąco otrzymywać informacje o nowych materiałach przygotowanych przez ekspertów Akademii Versum zapisz się do newslettera.

www.akademiaversum.pl

antykoncepcja4W Polsce zawrzało! Nie chodzi o wichury, jakie panują w ostatnich dniach. Nie chodzi także o dyskusje odnoszące się do problemów górników i kopalni. Mowa za to o antykoncepcji awaryjnej.

 

Burza hormonów

Komisja Europejska, po konsultacjach z ekspertami zdecydowała się dopuścić w krajach Unii bez recepty preparat ellaONE. Jest to środek zaliczany do tzw. antykoncepcji awaryjnej, czyli tzw. preparatów po. Unia wskazała, że badania wykazują bezpieczeństwo stosowania tego środka. Blokuje on bowiem możliwość produkcji żeńskiej komórki rozrodczej. Polskie władze stwierdziły jednak, iż na terenie naszego kraju nie będzie zmian w tym zakresieantykoncepcja1. Antykoncepcja postkoidalna będzie dostępna tylko na receptę.


Preparaty antykoncepcyjne są, jak wyczytać można z wielu komentarzy, nowoczesną formą antykoncepcji. Nie jest tajemnicą, że działanie podobnych środków nie polega wyłącznie na blokowaniu wydzielania żeńskiej komórki rozrodczej. Gdy dojdzie do zapłodnienia, środek ma za zadanie nie dopuścić do dotarcia zarodka do macicy. Podobne informacje znajdują się na ulotkach dołączonych do leków.


Kilka miesięcy temu poprosiliśmy o wypowiedź w podobnej kwestii   Małgorzatę Prusak,   farmaceutkę oraz bioetyka. Ekspertka, komentując sytuację u naszych zachodnich sąsiadów, wypowiedziała się  na temat awaryjnej antykoncepcji. Przypominamy tę rozmowę.

 

Czy może mam Pani przypomnieć czym jest antykoncepcja postkoitalna?

Antykoncepcja postkoitalna to środki zarejestrowane do stosowania po stosunku w celu zapobieżenia ciąży, najczęściej znane jako: „Tabletki Po”, „Pigułki Po”. Stosuje się je do trzeciego, a nawet piątego dnia po stosunku w zależności od rodzaju. I właśnie one rodzą najwięcej wątpliwości moralnych, bo jeśli stosunek miał miejsce w okresie około owulacyjnym to tabletki te przyjmuje się już po możliwym zapłodnieniu, wtedy gdy embrion wędruje do macicy, przed jego zagnieżdżeniem. W świetle dostępnych badań, nie można wykluczyć całkowicie, że omawiane tu produkty w niektórych przypadkach nie zahamują lub nie utrudnią zagnieżdżenia zarodka w macicy, a tym samym nie spowodują jego zniszczenia.  

 

Zgodnie z relacjami medialnymi zarówno niemieccy biskupi jak i przedstawiciele Watykanu uznali, że w tak dramatycznej sytuacji, tj. gwałtu, uprawnione jest podanie podobnego preparatu, pod warunkiem, że nie zadziała poronnie. Znaczna część środowisk katolickich podkreśliła jednak, że takiej gwarancji nie ma nigdy. Jest Pani autorką badań poświęconych specyfice preparatów „Po”. Co Pani sądzi o tej sprawie? Kto ma rację?

Rozumiem, że mówimy tutaj o komunikacie Konferencji Episkopatu Niemiec i wywiadzie prasowym prezesa Papieskiej Akademii „Pro Vita” biskupa Ignacio Carrasco de Paula. W wystąpieniu biskupów niemieckich mówi się o niedopuszczalnym działaniu aborcyjnym oznaczającym zniszczenie zarodka ludzkiego, co trzeba dopowiedzieć, bo samo określenie poronne nie jest dzisiaj jednoznaczne. Odnosząc się do tych wypowiedzi, trzeba zaznaczyć, że sytuacja gwałtu jest bardzo traumatyczna i bolesna dla kobiety, i nigdy nie powinna mieć miejsca. Kobieta w takiej sytuacji potrzebuje pomocy i wsparcia, oznacza to dużo więcej niż tylko podanie preparatu „Po”. Nikt nie kwestionuje chęci uchronienia się przed poczęciem dziecka w takiej sytuacji. W przypadku podania obecnych na rynku „Pigułek Po”  nie można być pewnym, czy nie doprowadzi to do utraty poczętego dziecka, jeśli już nastąpiło zapłodnienie, dlatego w niektórych katolickich szpitalach w USA wymaga się wcześniejszego wykonania testu owulacyjnego. Wychodzi się tutaj z założenia, że jeśli życie człowieka się zaczęło, to należy je chronić. Powinno się wtedy traktować je jako „dziecko podrzucone”, które przecież po znalezieniu nie jest mordowane. Zdanie biskupów niemieckich jest niejasne, byłoby klarowne gdyby były takie „Pigułki Po”, które tylko zapobiegają zapłodnieniu. Osobiście nie znam takiej „Tabletki Po”, po podaniu której można by zagwarantować, że nie wpłynie to na zagnieżdżenie zarodka (i ostatecznie nie doprowadzi do jego zniszczenia) w przypadku jeśli zapłodnienie już nastąpiło.

 

antykoncepcja2Jest Pani jedną z niewielu badaczek, które podjęły się trudu analizy ulotek środków antykoncepcyjnych pod kątem ich wczesnoporonnego działania. Czy stawianie tezy o podobnym działaniu podobnych preparatów nie jest dzisiaj farmakologiczną herezją?

Myślę, że nie można mówić o farmakologicznej herezji, gdyż mechanizm działania jakiegoś produktu, to nie kwestia wiary, ale wiedzy. Na początku warto też uściślić, co oznacza działanie wczesnoporonne, ponieważ obecnie to pojęcie    może być w różny sposób rozumiane. Dla niektórych oznacza zniszczenie poczętego dziecka w pierwszych dniach życia, a dla innych dopiero po zakończonej implantacji w macicy (czyli około 14 dniu od zapłodnienia). Jeśli przyjmiemy za działania aborcyjne działanie po zapłodnieniu, a przed implantacją, to możemy mówić o takim działaniu, gdyż na podstawie dostępnego piśmiennictwa i przeprowadzonych badań nie można z całą pewnością wykluczyć takiego działania podczas stosowania niektórych metod antykoncepcyjnych. Informacje o tym znajdujemy tylko w nielicznych ulotkach środków antykoncepcyjnych. W większości ulotek w ogóle    nie wspomina się o sposobie działania tych produktów, a jest on przecież wielokierunkowy i złożony. Hormonalne preparaty antykoncepcyjne wpływają na owulację, na konsystencję śluzu szyjkowego, na motorykę jajowodów oraz na budowę i funkcje błony śluzowej macicy. Te dwa ostatnie mechanizmy mogą wpływać na zagnieżdżenie zarodka, jeśli dwa pierwsze zawiodą i dojdzie do poczęcia dziecka. Przy tym trzeba dodać, że nie ma takich środków, które u każdej kobiety i zawsze w 100% zahamują owulację, a są też takie, które jak podaje literatura hamują ją tylko w 40-60%. Można coś na ten temat znaleźć w materiałach przeznaczonych dla lekarzy czy farmaceutów, w opracowaniach podręcznikowych lub w literaturze naukowej. Zwyczajny użytkownik musi się trochę natrudzić, aby dotrzeć do tak istotnych z etycznego punktu widzenia informacji.

 

Może w tym kontekście warto wyjaśnić: czy środki antykoncepcyjne można określać w ogóle  mianem leku? Ma to nadal miejsce np. w telewizji.

W myśl ustawowej definicji „produktu leczniczego” jest nim: substancja lub mieszanina substancji, przedstawiana jako posiadająca właściwości zapobiegania lub leczenia chorób występujących u ludzi lub zwierząt lub podawana w celu postawienia diagnozy lub w celu przywrócenia, poprawienia lub modyfikacji fizjologicznych funkcji organizmu poprzez działanie farmakologiczne, immunologiczne lub metaboliczne (art. 2 pkt 32 ustawy – Prawo farmaceutyczne). I w takim pojęciu „produktu leczniczego” mieszczą się środki antykoncepcyjne, które na tej podstawie zarejestrowano jako leki, gdyż z pewnością modyfikują funkcje fizjologiczne organizmu kobiety. Natomiast jeśli „ciążę” i „płodność”(zdrowy stan kobiety) uzna się jako chorobę, to wtedy te środki stają się „lekami”. Mają rację ci, którzy uważają, że ubezpłodnienie    kobiety nie jest    działaniem terapeutycznym, nie powinno się więc tych środków nazywać „lekami”, tym bardziej że mogą także szkodzić zdrowiu kobiety, a nawet w niektórych wypadkach zagrażać jej życiu, o czym coraz częściej zaczyna się mówić. Inną kwestią jest stosowanie środków antykoncepcyjnych, często poza zarejestrowanymi wskazaniami, do leczenia niektórych schorzeń kobiecych. Tutaj zdania samych lekarzy są podzielone (np. lekarze zajmujący się naprotechnologią nie stosują tych preparatów w swojej praktyce) i nie chciałabym się w tej materii wypowiadać.


antykoncepcja3Czy to nie właśnie problem antykoncepcji stał się motorem do działań o wprowadzenie w polskim prawie farmaceutycznej klauzuli sumienia?

Do niedawna nie istniała potrzeba wprowadzania klauzuli sumienia do prawa farmaceutycznego, ponieważ ani farmaceuta ani technik farmaceutyczny nie biorą udziału w wykonaniu aborcji. 

Sytuacja ta uległa jednak zmianie wraz z wprowadzeniem do obrotu aptecznego produktów, które mogą powodować zniszczenie zarodka ludzkiego. Uczestniczenie w procesie dystrybucji takich produktów daje już uprawnienie do przyznania tego prawa pracownikom aptek. Jest to też zgodne z rezolucją europejską gwarantującą prawo do sprzeciwu sumienia wszystkim pracownikom medycznym, których obowiązki mogą w określonych okolicznościach powodować konflikt z ich przekonaniami wynikającymi z szacunku dla życia od jego początku aż do naturalnej śmierci. Poza tym farmaceuta też ma sumienie, którego wolność nie oznacza jedynie prawa do reprezentowania określonego światopoglądu, ale przede wszystkim prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem, do wolności od przymusu postępowania wbrew własnemu sumieniu. Od tej zasady odstąpić można jedynie w przypadku zagrożenia dobra jakim jest życie człowieka. Jak dowodzi przypadek „Pigułki Po”, niektóre „produkty lecznicze” mogą nie służyć ochronie życia i zdrowia lecz uszkadzać zdrowe funkcje organizmu oraz nie są całkowicie wolne od działania w pierwszym etapie życia ludzkiego.

 

Źródło:http://biotechnologia.pl/

 

Kolejne rodzinne kłopoty byłego premiera.

Kazimierz Marcinkiewicz nie ma ostatnio najlepszej prasy.

W mediach aż huczy o jego związku z Isabel, która kompromituje go publicznie w kolejnych wywiadach.

Jakby tego było mało, syn dołożył mu kolejnych kłopotów.

Jak donosi Super Express, naćpany i kompletnie pijany Piotr M. trafił tuż przed Bożym Narodzeniem do szpitala.

- 21 grudnia szpital w Gorzowie poinformował policję, że na jeden z oddziałów trafił Piotr M.

Był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Jak wykazały badania, w jego organizmie wykryto amfetaminę.

Policjanci przesłuchali go jako świadka pod kątem posiadania środków odurzających.

29 grudnia sprawa została umorzona jeszcze przed wszczęciem postępowania – mówi w tabloidzie wiceszef Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim Agnieszka Hornicka-Mielcarek.

19-latek ponoć tłumaczył się, że nie zażył żadnych środków odurzających, i ktoś w czasie imprezy wrzucił mu narkotyki do alkoholu.

Policjanci uwierzyli w taką wersję wydarzeń. Znane nazwisko pomogło im podjąć taką decyzję?

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

 

lifting bskalpelMedycyna i kosmetologia, poszukują coraz doskonalszych metod poprawy wyglądu skóry. Od dawna znane i cenione są substancje roślinne, które wpływają na regenerację i odmłodzenie cery. W nowoczesnej kosmetyce oprócz tych pochodzenia roślinnego stosuje się produkty odzwierzęce m.in.: jady oraz śluzy.

Jad węża Temple Viper

Na  rynku kosmetycznym i w gabinetach medycyny estetycznej zastosowanie znalazł jad węża. Stosowany w terapiach liftingujących i odmładzająco-przeciwzmarszczkowych  działa podobnie jak botoks – redukuje zmarszczki, ujędrnia skórę i poprawia owal twarzy. Pierwsze efekty działania jadu węża  Temple Viper pochodzącego z Malezji widoczne są od razu, tymczasem na wynik działania  botoksu należy poczekać od 3 do 7 dni.

W oparciu o peptyd znajdujący się w  jadzie węża wiele firm  opracowało również innowacyjne kremy, które blokują skurcze mięśni odpowiedzialne za powstawanie zmarszczek i mechaniczne starzenie się skóry. Systematyczne używanie takich produktów, pomimo blokowania skurczu mięśni nie paraliżują ich dzięki czemu nie utrudniają mimiki twarzy . Poza tym wydzielina ta wykazuje również działanie antyoksydacyjne chroniąc skórę przed działaniem wolnych rodników odpowiedzialnych za proces starzenia. Kosmetyki z jadem węża ujednolicają odcień cery, rewitalizują i intensywnie nawilżają, pomagają pozbyć się sińców pod oczami i dają uczucie odświeżenia. Ponieważ działają natychmiast, sprawiają że skóra zaraz po aplikacji staje się idealnie gładka.

 

Jad pszczoły

Najnowsze badania dowodzą, że jad pszczeli może skutecznie zwalczać zmarszczki i zapobiegać ich powstawaniu, ponieważ wydzielina gruczołu jadowego pszczoły pobudza produkcję kolagenu i elastyny przyśpieszając odnowę komórek. Kolagen dodatkowo wzmacnia tkanki ciała, podczas gdy elastyna odpowiada za jej sprężystość. Podobnie jak kosmetyki zawierające jad węża, produkty z jadem pszczelim pomagają w utrzymaniu równomiernego kolorytu i elastyczności skóry. Nie należy jednak zapominać, że jad pszczeli jest silnym alergenem, a w przedawkowany staje się  trucizną.

 

Śluz ślimaka
W kosmetologii znany jest również ekstrakt ze śluzu ślimaka. Śluz o konsystencji żelu, produkowany jest w gruczołach znajdujących się w jego odnóżach. Ślimaki mają  zdolność ciągłej regeneracji swoich tkanek, które nieustannie uszkadzają się podczas poruszania. Co najważniejsze, identyczne właściwości śluz wykazuje względem ludzkiej skóry dlatego wiele firm kosmetycznych ma w swojej ofercie linie produktów z  zwalczających cellulit, rozstępy i blizny. Wydzielina redukuje zmarszczki, stymuluje i regeneruje wszystkie warstwy skóry.


Produkty ze śluzem ślimaka w naturalny sposób złuszczają  naskórek, poprawiając jego odcień i wygląd oraz redukując przebarwienia. Wydzielina ich gruczołów dzięki zawartym w nim kolagenie i elastynie ma działanie wygładzające i odmładzające. Bogata jest również w wiele składników cennych dla skóry m.in. allantoinę  oraz naturalne antybiotyki, które w przeciwieństwie do sztucznie wytworzonych są łagodniejsze i bezpieczniejsze dla cery wrażliwej. Naturalne antybiotyki odpowiedzialne są  za zwalczanie bakterii wywołujących trądzik i inne infekcje skórne jak również grzybice i stany zapalne skóry. Obecny w śluzie kwas glikolowy powoduje naturalną eksfoliację  pozwalając na regenerację nowych komórek . Pełni również kluczową rolę w odżywianiu i regeneracji skóry dzięki zawartym w nim witaminom A, C i E.

Czy wykorzystanie tych dosyć specyficznych substancji to kolejna droga do zapewnienia wiecznej młodości? Czas pokaże. Na razie możliwości walki z procesami starzenia się skóry są coraz większe.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

kosmetolog kosmetyczka1Mija dwadzieścia lat od kiedy  lekarze przebojem „wdarli” się do gabinetów kosmetycznych . Cóż można by dyskutować o etyce zawodu lekarza, który zamiast leczyć-upiększa ,szczególnie w odniesieniu do tekstu poniżej:


 „Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:

obowiązki te sumiennie spełniać;
służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;
nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;
strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;
stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić".

 

Przyrzekam to uroczyście!

Trwa nieustanny spór o to kto może wykonywać zabiegi kosmetyczne typu mezoterapia igłowa , podstrzykniecia czy też aplikację poprzez iniekcję np. Botoksu. Kosmetolodzy twierdzą (całkiem słusznie) że do zawodu przygotowywani są przez 5-lat. Program studiów obejmuje ( z dużym naciskiem) naukę anatomii a także min. wiedzę o substancjach wchodzących w skład kosmetyków czy wszelkiego typu zagrożeniach wynikłych z nieumiejętnie wykonanego zabiegu itp. Kosmetolodzy muszą także odbyć obowiązkowe praktyki .Można byłoby się pokusić o zapytanie gdzie tkwi różnica w edukacji lekarza a kosmetologa w praktycznych umiejętnościach jakie są niezbędne w gabinecie kosmetycznym. Czy osoba kończąca szkołę pielęgniarską a pracująca jako kosmetyczka nie ma prawa do stosowania iniekcji skoro te umiejętności są podstawą jej edukacji A co z ratownikami medycznymi czy choćby weterynarzami.,oni także muszą znać anatomię i posiadać umiejętność robienia zastrzyków. Należy chyba bardzo dobitnie zadać pytanie w tej kwestii choćby Ministerstwu Edukacji ,które pisze w swoim rozporządzeniu:

„Kosmetyczka jako  technik usług kosmetycznych nie ma prawa do wykonywania świadczeń opieki zdrowotnej w podmiotach leczniczych. Podstawa programowa w kształceniu kosmetyczki zawarta jest w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 7 lutego 2012 r. w sprawie podstawy programowej kształcenia w zawodach (Dz. U. z dnia 17 lutego 2012 r.)

Zadania zawodowe takiej osoby związane są ze stosowaniem zabiegów z zakresu kosmetyki pielęgnacyjnej, upiększającej, jak również z udzielaniem porad z zakresu kosmetyki zachowawczej i zdobniczej. Kosmetolog to osoba, która ukończyła studia wyższe pierwszego i drugiego stopnia na kierunku kosmetologia. Kosmetolodzy mogą współpracować z lekarzami w zakresie zleconych im zabiegów, ale pod ich kierunkiem. Oba wyżej wymienione zawody nie są przygotowane do udzielania świadczeń medycznych. Lekarze absolwenci studiów lekarskich i lekarsko-dentystycznych w  zakresie swoich umiejętności  posiadają umiejętność wykonywania wstrzyknięć dożylnych, domięśniowych i podskórnych”


W myśl powyższego rozporządzenia ,nikt poza lekarzem nie ma prawa do „kłucia igłami”


Nasza redakcja kilkakrotnie zajmowała się tym „gorącym” tematem. Wielokrotnie w różnorakich mediach ukazywały się programy i artykuły „piętnujące” kosmetyczki czy kosmetologów za to że wykonują zabiegi w gabinetach kosmetycznych ,do których prawo mają wyłącznie lekarze. I tu pojawia się pewna sprzeczność polegająca na tym że jak polska długa i szeroka organizowane są szkolenia dla tych „piętnowanych' z zakresu: mezoterapii igłowej, ostrzyknięć ,podstrzyknięć a zdarza się że i iniekcji botoksem . Wydawane są przy tym certyfikaty uprawniające do samodzielnego wykonywania zabiegów przez kosmetyczki i kosmetologów. Kto łamie w tym przypadku prawo?

I kto tak naprawdę to prawo stanowi, bo nadal przepisy są nieprecyzyjne w tym zakresie. A może jest tak że lekarze będący bardzo solidarną grupą zawodową wykorzystali tą solidarność do skutecznego lobbowania na swoją korzyść , bo. gra toczy się o ogromne pieniądze liczone w setkach milionów złotych rocznie. Ukończenie studiów medycznych nie oznacza przecież tego że lekarz posiadł umiejętności praktyczne ,które to jak sama nazwa wskazuje nabywa się praktyką a nie teorią. Zastanawia więc „uprzywilejowanie” lekarza ,który zamiast leczyć upiększa .”zawłaszczając” przy tym od ponad dwudziestu lat obszary będące przypisane zupełnie innej grupie zawodowej. Więc kto może?

kosmetolog kosmetyczka

 

Red. Port

 

DOLNOŚLĄSKIE TARGI FRYZJERSKO- KOSMETYCZNE GLAMOUR

29 MARCA 2015

HOTEL WROCŁAW

Ul. Powstańców Ślaskich 7

„TRZEBNIAK TEAM”  targi fry kosZ ogromną przyjemnością zapraszamy Państwa na kolejną odsłonę naszych Targów Fryzjersko-Kosmetycznych.


Wiosenna Edycja ponownie odbędzie się w Hotelu Wrocław we Wrocławiu

Na wyjątkowość Targów organizowanych przez Trzebniak Team składa się kilka ważnych kwestii, a mianowicie wieloletnie doświadczenie w organizacji


Udział w targach biorą firmy i instytucje związane z branżą ślubną, fryzjerską
i kosmetyczną z całej Polski. Ostatnie nasze Targi odwiedziło ponad 4 tysiące osób.


Różnorodność i atrakcyjność oferty naszych wystawców, scena pełna pokazów oraz skuteczna akcja promocyjna( plakaty, bilbordy, reklama na portalach branżowych, w radiu i prasie) przyciągają na każdą edycją naszych imprez targowych wielu odwiedzających.


Tylko u nas dla naszych wystawców oraz gości bezpłatne miejsca parkingowe.


Szereg atrakcji czeka na  uczestników Dolnośląskich Targów Fryzjersko-kosmetycznych . Scena główna obfitowała będzie w liczne pokazy i prezentacje trendów wiodących marek na rynku europejskim i światowym.


Tylko u nas dla naszych wystawców oraz gości bezpłatne miejsca parkingowe.


KONTAKT

www.targifryzjersko-kosmetyczne.pl

www.targislubne.org

Mariusz Trzebniak
Tel. 517 659 157
e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Lilianna Trzebniak
e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

hydrosol silverHYDROSOL Silver (Gel) Srebro w Żelu, Numer 1 na Świecie (Pojemność 44ml)


Przez tysiąclecia srebro było stosowane przez całe rodziny w celu zapobiegania różnym schorzeniom (bez żadnych efektów ubocznych), a przez ostanie stulecia zadomowiło się na dobre. 


Hydrosol™ Silver Gel:

  • Nowa Receptura
  • Polecana przez Lekarzy
  • Może pomóc wzmocnić system immunologiczny  
  • Może pomóc w zmniejszeniu infekcji, zmian skórnych czy nawet zmęczenia
  • Najlepiej przetestowany Suplement Srebra na rynku
  • Odpowiedni dla całej rodziny
  • Bez znanych skutków ubocznych 


Hydrosol™Silver:

  • Srebro w postaci Sol
  • Numer 1 na świecie
  • Niezwykła, opatentowana technologia

 

Dlaczego srebro?

Srebro jest pierwiastkiem metalicznym o znanych właściwościach antybakteryjnych i antydrobnoustrojowych. Przez wieki srebro było powszechnie stosowane do zwalczania wielu różnych schorzeń, zanim wprowadzono antybiotyki, co miało miejsce w latch 40tych XX wieku. Srebro jest nadal powszechnie stosowane w medycynie naturalnej.
 

Podobnież Sam Hipokrates używał srebra do leczenia wrzodów i szybszego gojenia się ran, natomiast Rzymianie mieli używać azotanu srebra do celów medycznych. Z początekim XIX wieku srebrne naczynia były już powszechnie używane do przechowywania wina, wody, mleka i octu, aby pozostać dłużej świeże. Przypuszcza się, że srebro było wykorzystywane w czasie II Wojny Światowej do przechowywania jedzenia i wody.


Srebro zaczęto wykorzystywać do celów medycznych w XIX wieku, kiedy to odkryto jego właściwości antybakteryjne i antydrobnoustrojowe, wynikiem czego było powszechnie stosowanie soli srebra w wielu terapiach.


Godne uwagi jest fakt, że w 1884 roku niemiecki lekarz położnik, Franz Crede, z pełnym powdzeniem stosował roztwór azotanu srebra w postaci kropel, które wpuszczał do oczu noworodków  chorujących na zanik wzroku wywołany chorbami płciowymi (występującymi u matek).


W pierwszej połowie XX wieku srebro było stosowane przy opatrywaniu ran, a także przy zszywaniu ich w calu zapobieniagania infekcjom. Rozpowszechnione na szeroką skalę stało się wykorzystywanie srebra w stomatologii, jak również przy zwalczaniu chorób zakaźnych (History of Medical use of silver. Surg Infect (Larchmt) 2009 Jun; 10(3): 289-92).


Do dnia dzisiejszego srebro pozostaje naturalnym, alternatywnym środkiem, który może być stosowany zarówno doustnie jak i nakładany bezpośrednio na skórę w postaci roztworu płynnego srebra, sprayu czy też żelu. Srebro jest nadal stosowane by wspomagać gojenie ran, wzmacniać układ odpornościowy poprzez zwalczanie bakterii i wirusów, jak również bólu gardła czy też ogólnych objawów przeziębienia.


Jak więc to działa?

Koloidalne srebro dezaktywuje działanie enzymu, który wszystkie jednokomórkowe bakterie, grzyby i wirusy wykorzystują do metabolizmu tlenowego. Srebro przedostaje się do krwi, skąd dociera do komórek wyszukując i niszcząc szkodliwe organizmy, poprzez 'uduszenie' ich w przeciągu sześciu minut lub mniej od pierwszego kontaktu.


W 1978 roku w Science Digest informowano, że badania na Uniwersytecie Medycznym w Waszyngtonie (Washington University School of Medicine) wykazały, że srebro jest bakterjobójcze dla prawie 650 różnych wywołujących-choroby organizmów i że bakterie nie potrafią wytwarzać odmian odpornych na srebro.


W 1988 roku w Szkole Medycznej UCLA przeprowadzono badania medyczne na srebrze koloidalnym, które dodatkowo potwierdziły zdolność srebra do niszczenia wirusów, grzybów czy bakterii. Larry C. Ford M.D., z Departamentu Położnictwa i Ginekologii tej uczelnii po przeprowadzonych badaniach napisał: ‘Anty-drobnoustrojowe i anty-baketryjne właściwości zostały zaobserwowane w stężeniach 10/5 na milimetr w przypadku nastepująych organizmów: neisseria gonorrhea, gardurella vaginalisis, streptococcus pyogenes, staphylococcus aureus, candida albicans, candida eolobata, m. Furfur, salmonella typhi.’

 

Opatentowana Technologia SilverSol. 

Hydrosol Silver to suplement produkowany opatentowaną metodą, która wykorzystuje technologię SilverSol (patenty numer: 6,214,299; 6,743,348; 7,135,195). Badania wykazują, że srebro w postaci Sol jest o wiele skuteczniejszą formą srebra, niż srebro w postaci jonów. Silver Hydrosol w swojej innowacyjności wykorzystuje, jako przewodnik, niezwykle czystą wodę – co stanowi podstawę jakości i bezpieczeństwa produktu. Suplement dostarcza ultraczyste i ultramałe cząsteczki srebra, które dostarczają precyzyjne ilości aktywnego srebra na bezpiecznym i nie-toksycznym poziomie. W przeciwieństwie do standardowego, koloidalnego srebra, Silver Hydrosol nie zawiera soli srebra czy azotanów, a jego data przydatności do użytku jest o wiele dłuższa. Badania wykazały, że srebro Hydrosol jest 10,000 razy skuteczniejsze od standardowego koloidalnego, bądź jonowego srebra. Nie zaobesrowano także żadnych efektów ubocznych stosowania srebra Hydrosol. 

Stosowanie: Nakładać na skórę według potrzeb, by wspomagać naturalne gojenie. 

 

Źródło: http://www.forever-young.pl/