czwartek, 16 stycznia 2025
Miło Cię widzieć!
Redakcja Portalu - PKIK24.PL

Dziś ok. 6.30 rano na drodze E34 w miejscowości Oelegem, niedaleko Antwerpii, doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło pięć osób, a 13 jest ciężko rannych w tym dwie są w stanie krytycznym. Z niewyjaśnionych dotychczas przyczyn autokar uderzył w barierkę i spadł sześć metrów w dół.

 

Polska przoduje w ilości katastrof z udziałem autokarów. Pomimo stosunkowo nowoczesnego taboru tych pojazdów, od lat notujemy tragiczne wypadki w całej Europie.

Do największych zalicza się wypadek w okolicach Grenoble, gdzie zginęło wtedy 26 osób i na Węgrzech gdzie śmierć poniosło 19 pasażerów.

 

Niestety po tamtych tragicznych wydarzeniach nie wyciągnęliśmy lekcji, która doprowadziłaby do zwiększenia bezpieczeństwa ludzi decydujących się na ten sposób podróżowania.

Jako najczęstszą przyczynę wypadków podaje się brawurę lub zmęczenie kierowców zasypiających za kierownicą.

W naszym społeczeństwie nie brakuje osób, które w narzekaniu nie mają umiaru. Każde wydarzenie jest dla nich jak przysłowiowa woda na młyn. Nie dostrzegają wokół niczego pozytywnego. Ich szklanka jest zawsze do połowy pusta, a nie w połowie pełna. Powody zawsze się znajdą. Są też tacy, którzy uważają, że zadowolenie z życia byłoby kuszeniem losu, że mogliby coś zapeszyć. Nie chcą też prowokować zazdrości. Wolą więc narzekać jak wszyscy. Inni z kolei manipulują otoczeniem, mniej lub bardziej świadomie, za pomocą ciągłego niezadowolenia. Opowiadając o tym, jak jest im żle, oczekują, że inni zrobią coś, by im to życie ułatwić. Są i tacy, dla których narzekanie to po prostu sposób na życie, często wyniesiony z domu rodzinnego.

nowalijki.jpgWiosna i wybuch nowalijkowego szaleństwa w naszym menu! Nie możemy się oprzeć chrupiącej rzodkiewce, zielonej sałacie, botwince myśląc, że to samo zdrowie po zimowej posusze. Nie jest to tak do końca prawdą i luksusem, bo nowalijki w nadmiarze o tej porze roku mogą nawet zaszkodzić. Na pewno smakują one lepiej niż te, które są dostępne zimą.

W jednej ze szkół w Gorzowie Wielkopolskim, na wiszącego w szatni Maćka natknął się jego kolega. Maciek nie był uczniem tej szkoły, jedynie uczęszczał tam na treningi. Nikt na chwilę obecną nie jest w stanie wyjaśnić motywu, dla którego Maciek posunął się do tak dramatycznego kroku. Z roku na rok wzrasta liczba samobójstw wśród nastolatków. Ma to zapewne podłoże w obecnym stylu życia. Powszechny dostęp do internetu kształtuje wśród młodzieży postawy, które są zupełnie niezrozumiałe przez dorosłych. Bardzo często przepracowani rodzice niepewni jutra przestają się koncentrować na problemach swoich dzieci, uważając, że stronę opiekuńczo-edukacyjno-wychowawczą, powinna sprawować szkoła. Tymczasem szkoła jest obecnie terenem frustracji dla młodych ludzi. Telefony komórkowe są przekażnikiem rozmaitych treści na strony portali społecznościowych. Portale te stały się mentorem dla naszych pociech. Tam określa się kanony zachowań mody i co robić aby być coll. Także tam zamieszczane są bardzo często intymne informacje, zdjęcia, filmy, które w wielu przypadkach są powodem samobójstw. Samobójstwo w fazie jego zamiaru jest zazwyczaj formą „niemego krzyku”, którego nikt nie chce usłyszeć. Nie dowiemy się nigdy, która z tych śmierci miała się dokonać, a która miała być tylko desperacką próbą zwrócenia na siebie uwagi.

Na spotkaniu w Kielcach 9 kwietnia, Antoni Macierewicz poinformował, że ma informację z trzech niezależnych żródeł o tym fakcie. Twierdząc jednocześnie, że Rząd Donalda Tuska czyni wszystko aby prawda nie wyszła na jaw. Antoni Macierewicz podkreślił również, że 25 minut po katastrofie wydano komunikat o śmierci wszystkich pasażerów, a pół godziny po tym minister Sikorski przekazał taką wiadomość Jarosławowi Kaczyńskiemu. Tymczasem jak twierdzi dalej przewodniczący pozaparlamentarnej komisji, ciała ofiar katastrofy zaczęto odnajdować dopiero po trzech godzinach. Bez względu na to jaka jest prawda o tym dramacie rząd powinien dołożyć wszelkich starań w celu jej ujawnienia. Trzy lata po katastrofie rodziny ofiar i społeczeństwo polskie jest nieustannie zasypywane wzajemnie wykluczającymi się informacjami. Można by przypuszczać, że panuje wręcz totalna dezinformacja nie tylko co do przyczyn katastrofy, ale także tego co działo się tuż po. Aby rząd Donalda Tuska przestał być postrzegany przez część obywateli jako Rząd, który manipuluje informacjami, bo ma wiele na sumieniu w tej sprawie. Tenże Rząd powinien wreszcie powołać jedną niezależną i ponadpartyjną komisję i dążyć do prawdy wszelkimi dostępnymi środkami. Chyba, że ta prawda jest dla Donalda Tuska bardzo ale to bardzo niewygodna. Wtedy osądzi to historia, która i tak będzie najbardziej surowym z sędziów.

W Polsce działa ponad dwustu hodowców ślimaków. Na, które czekają rynki przede wszystkim Francji i Włoch. Poza dostarczanymi ślimakami z hodowli trafiają tam również ślimaki zbierane przez osoby, dla których zbiory poza okresem ochronnym, stanowią istotny dodatek do domowego budżetu. Pomimo, że od wielu lat w Polsce zbiera się ślimaki „dzikie” a liczba firm hodujących ślimaki wzrasta z roku na rok, rynek Europy Zachodniej przyjąłby zdecydowanie większe ich ilości niż te, które do tej pory eksportujemy. Dziś pozyskuje się ze ślimaka nie tylko skorupkę, czy mięso ale także śluz, który znalazł zastosowanie w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym.

 

Hodowla ślimaków, nie wymaga dużych nakładów. A jej opłacalność jest naprawdę duża. Sprzyja temu nasz klimat i geograficzne położenie. Przyszły hodowco: ”bierz ślimaka za rogi” .

Po abdykacji 28.02. zamieszkał w Castel Gandolfo. W najbliższych dniach przeprowadzi się do dawnego klasztoru klauzurowego w Ogrodach Watykańskich.

Jednocześnie z tym komunikatem, Watykan złożył dementi jakoby pkikeph Ratzinger był poważnie chory. Lekarze twierdzą, że jego obecne osłabienie i problemy z chodzeniem, są efektem nagłej zmiany trybu życia . Po wyczerpującym okresie pontyfikatu, nastąpiło nagłe „spowolnienie” w jego pracy. Jest to tzw. „syndrom emerycki”. Przewidują, że w niedługim czasie emerytowany papież wróci do pełni sił.

bananDrodzy czytelnicy kasza gryczana dostarcza nam ogromne pokłady tak ulotnego magnezu, który nasz organizm „wywala” gdy tylko doznajemy stresu. Poza tym jest genialnym źródłem witaminy B, bez której przyswajalność magnezu jest słabiutka. Więc, na kolację prażona kasza z kefirem  przyprawiona odrobiną estragonu. Mamy lekkostrawne węglowodany, białko łatwo przyswajalne i pachnące, zdrowe zioło zamiast soli.

Według przeprowadzonych badań chemia z Niemiec podbija już nie tylko Polskie targowiska, ale również sklepy. Produkty z Niemiec cechuje nie tylko lepsza jakość, ale i cena. Zdaniem użytkowników różnice w zapachu, jakości mają się nijak do ich odpowiedników produkowanych na rynek środkowej Europy. Można by przypuszczać że traktowani jesteśmy jak obywatele drugiej kategorii. Proszki Niemieckie, których opakowanie, gramatura nie różnią się niczym od Polskich piorą lepiej, nie niszczą ubrań, dbają o kolory. Dotyczy to wszystkich wyrobów chemii gospodarczej. Można się tylko zapytać dlaczego tak się dzieje? Tylko Kogo...

Na podstawie art. 7 ustawy z 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 85, poz. 728 z późn. zm.). Polska Poczta przesyła informacje związane z nie zapłaconym abonamentem Radiowo-Telewizyjnym. Urzędy Skarbowe, zajmują się teraz egzekucją zaległości w opłatach, nie rzadko na kwoty przekraczające tysiąc pięćset złotych. Za co? zapyta się wielu z nas, którzy popełniają „przestępstwo” posiadania odbiorników, gdzie ostatnim z oglądanych programów są te pochodzące z Państwowej Telewizji. No cóż jak w tym dowcipie: ”posiadasz instrument do gwałtu, to zawsze możesz być uznany za gwałciciela.”

 

Tyle tylko że to dziś posiadacz „instrumentu” jest „gwałcony” w majestacie prawa. Choć poprzez oglądanie kiedyś Telewizji Publicznej popadł w całkowitą „impotencję” i niemożność „gwałcenia”