Polacy są przodującym narodem w Europie w korzystaniu z suplementów diety. Chętnie wydajemy pieniądze na wszelkiego rodzaju witaminy i odżywki. To zjawisko jest naturalną konsekwencją wzrostu naszego poziomu życia oraz zwiększenia świadomości co do potrzeb naszego organizmu, wynikających z tempa w jakim żyjemy i sposobu odżywiania. Jemy co prawda urozmaicone posiłki, jednak ich wartość jest zubożona przez przemysłowy charakter produkcji żywności.
Staramy się więc o dostarczenie naszemu organizmowi, dodatkowych witamin i mikroelementów, korzystając z różnorakich odżywek, uważając przy tym, że zrekompensują one wartości odżywcze pokarmów. Nie zawsze ma to sens i pomaga uzyskać spodziewany efekt. Lekarze bija na alarm! Słusznie ostrzegają nas przed nadmiernym spożyciem syntetycznych witamin. Tymczasem to nasze codzienne pożywienie powinno stanowić o równowadze w dostarczaniu nam niezbędnych witamin i mikroelementów. Jemy coraz mniej owoców i warzyw w stanie surowym. Uciekamy od naturalnego błonnika. Gotujemy i smażymy przy użyciu syntetycznych dodatków smakowych.
|
rys. Andrzej Nowaczyk
|
Odchodzimy od zdrowego sposobu odżywiania na rzecz uzupełniania naszej diety jej suplementami. Oczywiście rozsądna suplementacja nikomu nie zaszkodzi. Na pewno dostarczy energii i zwiększy nasze siły witalne. Tylko z reguły brak nam rozsądku w korzystaniu z całej gamy środków "odżywczych" oferowanych nam przez rynek. Rynek, który obiecuje cudowne diety oraz wszelkiego rodzaju panacea na nasze dolegliwości. Wydaje się nam, że wystarczy zjeść określoną ilość tych specyfików, a zatrzymamy proces starzenia, odzyskamy potencje, ujędrnimy biusty, zlikwidujemy cellulit czy też powstrzymamy rozwój nowotworu. Koncerny farmaceutyczne generują gigantyczne zyski, mamiąc nas „cudownymi" kuracjami nie wymagającymi od nas żadnego wysiłku, poza wysiłkiem finansowym, na kupno coraz to nowych "wynalazków", które zapewnią nam baaardzo zdrowe i baaardzo długie życie.
Dlatego gorąco namawiam. Jeśli korzystamy z suplementów diety to przede wszystkim, korzystajmy z tych, które tworzone są na bazie naturalnej, bez domieszki chemii. Konsultujmy z lekarzami zasadność z ich przyjmowania. Konfrontujmy opinie co do ich skuteczności. A jeśli mamy jakieś wątpliwości co do ich wartości, to zróbmy sobie wycieczkę na wieś. Ale na wieś prawdziwą. Gdzie chleb piecze się w domu, krowa żywi się trawą i sianem a kura biega po podwórzu. Gdzie kultywowane są tradycje upraw i hodowli zgodnie z naturą. Tam uzupełnijmy braki witaminowe. Tam uzyskamy w sposób naturalny to co tylko w niewielkim stopniu da nam nawet najlepszy suplement.
|
