niedziela, 24 listopada 2024
Miło Cię widzieć!
Redakcja Portalu - PKIK24.PL

7151881Alkoholik… osoba, która straciła swobodę działania w trzech dziedzinach na pewno: pracy, odpoczynku i snu.
W pracy taki człowiek nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, w porze wypoczynku albo w gronie rodzinnym może zachowywać się  w sposób nieprzewidywalny, gdyż nie ma żadnych hamulców; jego sen bywa niespokojny, daje mu niewiele wytchnienia. Rzadko który nie-alkoholik, sypiający tak jak alkoholicy, mógłby normalnie funkcjonować obywając się bez pomocy lekarza.

 

Ktoś, kto patrzy z boku na „pijaka” widzi jak ten ewidentnie traci grunt pod nogami, traci kontrolę. Spóżnia się do pracy i po łebkach wykonuje swoje obowiązki zawodowe lub po prostu bumeluje jeśli urlop na żądanie przepił już wcześniej. Jego choroba objawia się także w życiu rodzinnym, gdzie swobodnie  wyładowuje on swoje napięcia, wyrzuty sumienia, wścieka się, wrzeszczy i robi awantury. Objawy alkoholizmu można obserwować podczas snu, ponieważ nałogowiec rzuca się, przewraca z boku na bok, często miewa halucynacje, budzi się zaś wyczerpany i skacowany. Zdarza się że, przerywa sen by wyruszyć na poszukiwania czegoś mocniejszego, klasycznie się do tankować.

 

Kiedy alkoholik powiada: „Owszem, potrafię wypić za dużo, ale nigdy nie opuściłem ani jednego dnia pracy” – zapewne mówi prawdę. Nie daje on jednak z siebie maksimum możliwości. Po prostu markuje. Kiedy inny alkoholik twierdzi: „Przez całe dwadzieścia lat nie zrobiłem w domu ani jednej awantury” , może również mówić prawdę. Ale prawdą jest również to, że od dawna stracił wszelki kontakt z rodziną. Woli ona go raczej ignorować niż podsycać jego wrogie nastawienie. Ale nie łudżmy się – nienawiść  i uraza narastają.

 

Tak więc alkoholik jest kimś, kto picie uważa za ważniejsze od rodziny, przyjaciół, kolegów, pracodawcy. Alkohol stał się „miłością” jego życia. A jednak trzeba sobie uświadomić, że u podstaw jego upadku leży wewnętrzny nieład. Przyczyn jego słabości może być naprawdę wiele.

 

Alkoholik jest kimś, kto pije inaczej, niż chciałby. Mimo tej świadomości nie może zrezygnować z picia – nawet na krótko. Ponieważ nie jest w stanie zrezygnować, pije dalej. W rezultacie stwierdza, że nie może pić i nie może się trzymać z dala od alkoholu. Zaczyna u niego działać system alkoholicznego alibi. Szuka on wymówek, które zwykle zaczynają się od słów: „Przecież ja…”
Problem nabrzmiewa i alkoholik musi borykać się z przeciwnościami. Wstępuje on w  okres miotania się, szukania winnych. Potem znika już wszelka nadzieja i pojawia się prawdziwa rozpacz. Doszedł już do fazy totalnej negacji.

 

Kiedy wszystko inne zawiedzie, alkoholik zaprzecza istnieniu problemu. Dopóki więc nie obali się systemu alibi, nie ma realnej szansy na pomoc takiej osobie.

 

Cóż za paradoks: oto ciężka choroba, której istnieniu zaprzecza dotknięty nią człowiek.
Alkohol to złodziej w najgorszym wydaniu, kradnie rodzinie najlepszych ojców i synów(matki i siostry), społeczeństwu najzdolniejszych obywateli. A i tak cieszy się wolnością, mianem przyjaciela człowieka, towarzysza jego radości i smutków.

 

Alkohol to gangster, który codziennie uśmierca miliony. Włamuje się do  kieszeni, domów, serc i rodzin. Tylko on zna szyfry do wszystkich zamków, skarbnic i kas. Jego gang boi się sądów i kar, bo ma w swoim gronie przedstawicieli wszystkich warstw społecznych, nie wyłączając sprawujących władzę i wymierzających sprawiedliwość.

 

Alkohol młodzież zmienia  w zbrodniarzy, bogatych w nędzarzy, zdrowych w chorych, mądrych w głupich.
Szczególnie wrażliwe na alkohol (toksyny w nim zawarte) są komórki mózgu. Jego działanie powoduje wydzielanie substancji podobnych do opiatów, które wywołują stan euforii. Jednak w miarę picia potrzebna jest coraz to systematyczniejsza stymulacja. Zmienia się poziom nasycenia. Wzrasta tolerancja na alkohol , ale tylko pozornie. Pozory takie prowadzą w efekcie do opłakanych skutków, wyniszczenia organów wewnętrznych.

1783072

Nie ma wątpliwości że alkohol jest środkiem psychoaktywnym  i ma negatywny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy.
Ludzie intensywnie pijący są zagrożeni  rakiem mózgu i przełyku, jelita grubego, wątroby i piersi. Przewlekłe spożywanie napojów wyskokowych ma również związek z nadciśnieniem, arytmią serca, jego niewydolnością ( tzw. zawałem ), postępującym pogorszeniem wzroku. Chroniczni alkoholicy mają problemy z chodzeniem z powodu uszkodzenia mięśni szkieletowych, itd.
Prawie każdy alkoholik przechodzi fazy swojego picia. Na początku przygody z alkoholem ma tendencję mówić o sobie: „ Czuję się wspaniale’ albo „Kocham wszystkich – nawet siebie”. Czuje się wtedy lekki, wyzwolony. Wydaje mu się , że jeszcze nigdy nie był w równie wspaniałej formie. Czuje wielki przypływ radości , zdolności i pragnie  tym podzielić się z innymi, nie tak szczęśliwymi. Niestety takie uniesienie nie trwa zbyt długo. Pijący potrzebuje coraz więcej alkoholu i mniej on go cieszy. Na próżno próbując odzyskać dawny dobry nastrój pije coraz więcej i szybciej. Butelka całkowicie nim rządzi. Chęć zapomnienia o problemach i bólu staje się jego celem, zapija wszystko i wszystkim.

 

Nadchodzi depresja. Picie przybiera okropną formę: pijący chce utopić w alkoholu grożącą mu klęskę. Odczuwa bezgraniczną samotność i rozpacz. Teraz, kiedy narastają w nim wyrzuty sumienia, poczucie winy, wstydu i zwątpienia w samego siebie, pije wręcz samobójczo. Czuje się przeraźliwie zapomniany, nierozumiany. Chce się odciąć od świata, ponieważ alkohol, który dał mu swego czasu tyle radości i złudzeń, teraz uwalnia go od poczucia wstydu i bezsilności nie do zniesienia. Świadomość, że sam siebie zniszczył dobrowolnym szaleństwem, dręczy jego sumienie i wprowadza w stan wielkiego smutku. W ostatniej fazie picia jest samotny ponad wszelkie wyobrażenie i przekonany o tym, że niczego nie dokonał. Nawet człowiek, który odnosi sukces życiowy, lecz uległ nałogowi, uważa, że nie miał prawa do tego.

 

Rozpaczliwie pragnie odwrotu, a jego uzależniona komórka woła o jeszcze i tak pogłębia się beznadzieja, błędne koło w butelkowym akwarium bez wyjścia.

 

Warto zastanowić się zanim zaczniemy niewinnie, codziennie popijać alkohol. W nałóg można wpaść nie tylko po przez zalewanie problemów i niepowodzeń, pociąg do trunków jest też uwarunkowany genetycznie. Popatrzmy na rodzicieli i krewnych, a potem w lustro na siebie i niech to będzie najszczersza z sobą rozmowa – bez słów, nim będzie za póżno. Uszanujmy słońce swojego życia, bo tak łatwo je zgasić.

 

 

Aut. Barbara Poniatowska

2775823Kochamy podglądać, bo ciekawość jest drugą naturą człowieka. Jednak  nadmierne zainteresowanie sprawami  innych może wpędzić nas w kłopoty.

 

„Ciekawość to pierwszy stopień do piekła”- tak mówi stare przysłowie. Człowiek to jednak istota wścibska, która kocha podglądać nie tylko swoich pobratymców, ale także wszystko co żyje na Ziemi. To dzięki naśladownictwu rozwinęła się cywilizacja- gdybyśmy nie doprowadzali takich cech do perfekcji, nie potrafilibyśmy ani wznieść się ponad ziemię, ani pływać po wodzie.

 

I choć podpatrywanie innych  to nasza druga natura, to większość z nas zapytana, czy kiedykolwiek zdarzyło im się podglądać innych z ukrycia, z oburzeniem odpowiedziała by: nie. Co skłania ludzi do  wyrzekania się  takich zachowań?

 

Takie postępowanie jest nieakceptowane społecznie, z drugiej jednak strony- serwisy plotkarskie pełne są robionych z ukrycia zdjęć, a takie gazety, portale należą do najbardziej czytanych, podobnie jak różnego rodzaju reality show, do najchętniej oglądanych.

 

Kręcą nas nowinki z życia celebrytów  (kto i kiedy poszedł pod skalpel chirurga plastyka, kto się upił i prowadził pod wpływem, jak tam związki i ile ich było itd. )Podglądamy nie tylko gwizdy TV, łypiemy okiem choćby w egzystencję sąsiada, chętnie wysłuchamy coś na koleżankę(kolegę) z pracy czy szkoły. Upajamy się tym ,szukamy własnej wartości w porażkach innych, często zawistnie komentujemy cudze powodzenia. Łatwiej chyba ominąć siebie ciągle zerkając do czyjegoś ogródka.

 

Podglądanie nie zawsze wyradza się z negatywnych cech ludzkich, to po prostu najbliższy, najbardziej pierwotny instynkt (jak mawiał Zygmund Freud ).Dzięki niemu uczymy się różnych zachowań, w tym seksualnych.

 

Podpatrując innych możemy odpowiedzieć sobie na wiele pytań nurtujących nas samych – czy moje fantazje, pragnienia są normalne? Podglądamy innych, a inni podglądają nas dosłownie w każdej sferze życia: w pracy, w łóżku, w kuchni, przy stole. Chcemy wiedzieć  jak inni urządzają swoje domy, jak wychowują dzieci, jak się kłócą i jak się godzą.

 

Tak działa system porównań społecznych. Bez niego nie wiedzielibyśmy, czy nasze zachowania mieszczą się w normie, czy od niej odbiegają. To on motywuje nas do zabiegania o materialne dobra – chcemy mieć tyle , ile mają inni, to on odpowiada za to, że pogrążamy się w zawiści – kiedy nie możemy mieć tyle ile mają inni.

 

Niestety Polak ma to do siebie, że w przewadze kieruje nim zawiść bez motywacji. Sam nic nie robi by żyło mu się lepiej, za to „opluje” sąsiada, bo ten na nową brykę, wakacje w Egipcie i jeszcze drań stawia dom.

 

Oby takich NAS było coraz mniej.

 

Podglądanie, czy jak kto woli wścibstwo jest ogólnie pożytecznym instynktem, dzięki któremu zachowujemy psychiczną równowagę i pozbywamy się lęków, że coś z nami nie tak, że jesteśmy nienormalni. Warunek – nie może stać się sposobem na życie i nadmiernie absorbować naszego czasu i uwagi, a także dostarczać nam niezdrowych podniet. No i oczywiście nie może stanowić zagrożenia dla innych ludzi Weżmy przykład Księżnej Diany, bądź w innym kontekście przerysowany gwoździem samochód sąsiada.

6863420

Gdzie przebiega granica?

 

Jeśli spędzamy godziny przed komputerem, oglądając cudze profile na Naszej Klasie czy Facebooku lub godzinami siedzimy przed telewizorem, przełączając kanał za kanałem w poszukiwaniu rozmaitych sensacji z życia ludzi, wysiadujemy w oknie, bo a nóż kogoś tam podejrzymy, może oznaczać to , że życie innych dostarcza nam większej satysfakcji niż nasze własne.
A to już powód do zastanowienia się nad sobą.

 

Jak  Moi Drodzy Czytelnicy jest z waszym wściubianiem nosa w cudzy talerz? Czy zawiść pożera Wasze serca, bo zagroda sąsiada bogatsza? Czy blask innych Was oślepia, czy może jasne światło sukcesu otwiera Wasze mózgi na wspinaczkę po to lepsze? Czy podglądanie innych ma wpływ na to jak kreujecie siebie? W końcu , lubicie to robić i jak często się Wam to zdarza?

 

Oj… ciekawa jestem. A może wścibska…

 

Aut. Barbara Poniatowska

NATURALNY "ANTYBIOTYK" DLA TWOJEJ SKÓRY!!

actrol_powder

Actrol Powder - to paramedyczny preparat w postaci proszku, będący „antybiotykiem” dla skóry. Oparty na skrobi kukurydzianej, zawiera wyciąg z gorzknika kanadyjskiego, kwas L-askorbinowy, tymianek pospolity.
Ma silne właściwości adsorpcyjne, doskonale wchłania sebum i wilgoć ze skóry. Działa na wszelkiego rodzaju stany zapalne. Jest aseptyczny, bakterio- i grzybobójczy.

 

Zastosowanie Actrol Powder:

- w przypadku cer problemowych: trądzik, cera tłusta, mieszana z nadmierną produkcją sebum.
- ze względu na zastosowany naturalny antybiotyk, jakim jest gorzknik kanadyjski doskonale łagodzi stany zapalne.
- działa antyoksydacyjnie
- wzmacnia odporność skóry
- zmniejsza zaczerwienienie skóry
- zmniejsza potliwość stóp
- łagodzi objawy pękających stóp
- skutecznie eliminuje grzybicę stóp i paznokci
- może być używany jako dezodorant w pudrze, redukując nieprzyjemny zapach
- zapobiega rozwojowi bakterii

 

Actrol Powder dodatkowo można nakładać na koniec każdego, profesjonalnego zabiegu w przypadku skórnych problemów. Można stosować na krem, serum, makijaż DMK Cosmetics.

 

Sposób aplikacji:
Na wacik kosmetyczny aplikujemy niewielką ilość preparatu, przykładając na miejsce problemowe.

 

PREPARAT GABINETOWY
I DO DOMOWEJ PIELĘGNACJI!

 

Więcej: www.dannepoland.pl

 

Danne Poland
Wyłączny dystrybutor marki Danne Montague King
ul. Batalionów Chłopskich 12, 81-452 Gdynia Redłowo
tel. +48 669 193 456, 793 605 012,

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Facebook: http://www.facebook.com/Danne.Montague.King

lupiezŁupież  jest chorobą skóry głowy, która objawia się złuszczaniem zrogowaciałej warstwy naskórka. Jego niewielkie ilości nie są jednak oznaką choroby. Obumieranie i łuszczenie się skóry to, podobnie jak wypadanie włosów, proces naturalny. Co innego, jeśli stan ten nasila się i towarzyszy mu nieprzyjemne swędzenie.

Ekspresowa rekonstrukcja włosów - natychmiastowy efekt odżywienia, wygładzenia!

regeneracjaw

Zapewne i w Twoim życiu są chwile, w których chciałabyś prezentować się wyjątkowo. Każda z nas zdaje sobie sprawę, jak istotnym elementem naszej prezencji jest ładna fryzura. Nie bez przyczyny poświęcamy tyle czasu na zabiegi pielęgnacyjne i wizyty u fryzjerów. Bywa jednak, że brakuje nam na to czasu.

 

hydroxy ecoOxybrazja to jeden z najbardziej innowacyjnych sposobów rewitalizacji skóry ze szczególnym zaleceniem dla cer wrażliwych, alergicznych i naczyniowych. Zabieg oxybrazji polega na złuszczeniu martwej warstwy naskórka za pomocą jednoczesnej aplikacji tlenu i strumienia soli fizjologicznej. Tlen ma za zadanie pobudzić odbudowę włókien kolagenowych, które poprawiają elastyczność skóry i naczyń włosowatych oraz poprzez dezynfekcję zahamować rozwój trądziku. Sól fizjologiczna jest sterylnym roztworem chlorku sodu w wodzie o stężeniu 0,9%. Bardzo skutecznie łagodzi różnego rodzaju stany zapalne oraz nawilża i zmiękcza skórę.

 

Moduł Oxybrazji

Regulacja ciśnienia: 0-8 bar
Trójstrumieniowa dysza: TAK
Zasilanie tlenem: wbudowana sprężarka powietrza
Sterowanie: Przycisk / pokrętło
Możliwość rozbudowania o dodatkowe dysze: TAK

 

Wyposażenie dodatkowe

  • Dysza do infuzji tlenowej
  • Dysza do masażu tlenowego

 

Zestaw startowy + zestaw zabiegowy

Każdy aparat dostarczany jest z pakietem startowym oraz pakietem zabiegowym w cenie.Pakiet startowy obejmuje prześcieradło i pikowaną dwustronną, wypełnioną wkładem silikonowym kołderkę frotte, fartuszek, opaskę zabiegową, serum Naexy w ampułce, która wystarcza na ok. 120 aplikacji na twarz.Pakiet zabiegowy w zależności od zakupionego aparatu różni się zawartością. Wystarcza na kilka do – nawet – 100 pierwszych zabiegów.Kupując nasz aparat wystarczy mieć fotel i prąd w Gabinecie, aby móc zacząć pracę.

 

Dożywotnia gwarancja, nie krótsza niż 36 miesięcy.

 

Więcej na: http://criss.pl/

 

niemiloscCzłowiek o romantycznej duszy, delikatnym, ukwieconym wnętrzu ,hołdujący czystym zasadom współżycia partnerskiego, nacechowany wiarą w miłość jest po prostu niemodny i zwany słabym.
Zastanawia mnie, dlaczego nasze społeczeństwo tak cywilizowane ,wykształcone wypiera z życia wartości największe na rzecz pędu za pieniądzem, i zatraca się bez pamięci w samo umiłowaniu  pnąc się po szczeblach często wątpliwej kariery. Zamyka oczy i uszy na drugiego człowieka, a co gorsza na siebie samego też. Niewygodnym, a nawet niebezpiecznym jest mieć uczucia wyższe tzw. sumienie i serce.


Każda z kobiet chciałaby jak najdłużej zachować młodość i jędrność skóry bez zmarszczek. W tym celu korzystają z osiągnięć współczesnej kosmetologii. Bardzo popularnym zabiegiem jest nastrzykiwanie zmarszczek botoxem ( toksyna botulinowa). Zabieg ten jest jednak kosztowny i niesie ze sobą niebezpieczeństwo powikłań. Alternatywą dla botoxu są substancje pseudobotulinowe tzw. inhibitory neurotransmiterów,  mające zastosowanie w kosmetykach.   Substancje te zmieniają skład kompleksu białkowego SNARE, pozorując N- terminalną końcówkę, zastępują w tym kompleksie białko SNAP – 25 . Zatrzymuje to uwalnianie neurotransmiterów np. acetylocholiny do szczeliny synaptycznej czego efektem jest zahamowanie przewodnictwa nerwowo – mięśniowego, a to powoduje osłabienie i zmniejszenie częstotliwości kurczenia unerwionych komórek oraz fibroblastów.