poniedziałek, 25 listopada 2024
Miło Cię widzieć!
Redakcja Portalu - PKIK24.PL

Policjanci odkryli i zabezpieczyli plantację marihuany liczącej 300- krzaków. Rosły jak las ,niektóre mierzyły ponad 3-metry. Wartość rynkową specjaliści oszacowali na ponad 4-miliony złotych. Zatrzymano 44-letniego mężczyznę .W jego stodole zabezpieczono jeszcze ok. 46 kg suszu konopi, których wartość czarnorynkową oszacowano na ok. 1,8 mln złotych. Ponadto w trakcie przeszukania policjanci znależli ponad 1,5 kg haszyszu, a także broń i amunicję.

Dziś w godzinach popołudniowych na drodze krajowej numer 6 między Starą, a Nowa Dąbrową pod Słupskiem ,Volkswagen Golf czołowo zderzył się z ciężarówką przewożącą piasek. Śmierć na miejscu ponieśli wszyscy pasażerowie Golfa, dwie kobiety i trzech mężczyzn. Ranny został kierowca ciężarówki. Nie znane są przyczyny wypadku.

walka_rostepyWielu z nas zastanawia się, czy rozstępy da się zlikwidować. Odpowiedź brzmi: tak, ale tylko wtedy, gdy w odpowiedni sposób zro­zumiemy, czym właściwie są rozstępy i w jaki sposób możemy je zwalczać.

 

Często słyszy się, że nie jest to możliwe ze względu na nieodwracalny ubytek kolagenu i elastyny w skórze. Prawdą jest jednak, że rozstępy to wewnętrzne blizny spowodowa­ne pęknięciem warstwy podstawnej naskór­ka (jedynej „żywej” warstwy komórkowej). Gdy przyjmiemy taką definicję, przy znajo­mości oddziaływania preparatów francuskiej marki GERnétic International redukcja, a w końcowym etapie całkowita likwidacja roz­stępów okaże się możliwa.

 

Problem rozstępów staje się coraz bardziej powszechny i dotyczy rosnącego grona osób w różnym wieku. Na przełomie XIX i XX wie­ku ludzie praktycznie nie wiedzieli, czym są rozstępy. W latach dwudziestych rozstępy pojawiały się na brzuchach kobiet ciężarnych. Następnie w latach pięćdziesiątych poza roz­stępami pociążowymi pojawiły się również rozstępy polaktacyjne na piersiach. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych rozstę­py zaczęły także występować w intensywnej fazie wzrostu człowieka na udach, bocznych powierzchniach pleców i pośladkach. Aktual­nie zaobserwowano rozstępy pojawiające się na brzuszkach dzieci już w wieku niemowlę­cym (dzieci przekarmiane). Przyczyną tego procesu jest nieustanny rozwój cywilizacyjny, coraz mniejsza ilość tlenu w miastach oraz wzrost poziomu zanieczyszczeń w powietrzu.

 

Marka GERnétic traktuje rozstępy jako spe­cyficzny rodzaj blizny i oferuje zabieg o spek­takularnych efektach w zwalczaniu nie tylko rozstępów, ale także blizn i bliznowców. Jest to możliwe dzięki stymulacji odpowiednio dobranymi preparatami warstwy podstawnej naskórka do samoregeneracji. Powoduje to powtórne naskórkowanie, a w efekcie reduk­cję i likwidację blizny/rozstępu. Obowiązuje zasada, że im starszy rozstęp, tym dłuższy czas jego przebudowy i likwidacji. Rozstępy wieloletnie (perłowobiałe) w początkowej fazie mogą stać się nieco bardziej widoczne i zaró­żowione, ale świadczy to jedynie o rozpoczę­ciu procesu przebudowy naskórka.

 

Propozycja zabiegu

Zabieg redukujący i niwelujący rozstępy należy rozpocząć od wykonania peelingu preparatem GER PEEL (peeling o drobniejszej ziarnistości) lub SALT PEELING (peeling gruboziarnisty). Po jego wykonaniu należy rozpocząć aplikację od­powiednio dobranych preparatów:

 

SYNCHRO – sztandarowy krem marki GERnétic, który nie ma sobie równych w przyspieszaniu procesów regeneracyj­nych skóry. Idealnie nadaje się przy zaawansowanych rozstępach, bliznowcach i bliznach, powodując ich naskórkowanie. W efekcie blizna ulega uelastycznieniu, redukcji oraz całkowitemu zanikowi.

 

ANTI STRIES – krem o lekkiej i łatwo wchła­nialnej konsystencji, zwiększający elastycz­ność naskórka. Zapobiega tworzeniu się rozstępów, jak również doskonale niweluje te już powstałe. Stosowany w połączeniu z innymi regeneratorami prowadzi do zna­skórkowania nawet wieloletnich rozstępów.

 

CYTOBI – silny regenerator, k tóry m oż­na stosować pomocniczo przy gojeniu się rozległych ran i w walce z rozstępami. Przyspiesza naskórkowanie, powoli zmieniając strukturę blizny, aż do pełnego znaskórkowania.

 

SOMITO – krem wykazujący silne działanie na tkanki pozbawione elastyczności. Ujędr­nia i poprawia tonus skóry. Jest szczególnie efektywny w partiach ciała podatnych na utratę jędrności oraz objętych problemem rozstępów, np. wewnętrzna powierzchnia ramion, brzuch, uda, pośladki.

 

MITO SPECIAL+ – koncentrat stymu­lujący i odżywiający komórki naskórka, zawierający w swoim składzie substancje odżywcze, rewitalizujące oraz inne bio­logicznie aktywne składniki. Polecany do pielęgnacji skóry ciała w przypadku jej zwiotczenia, rozstępów, starych blizn.

 

NUCLEA – regeneruje jądra komórkowe, odpowiedzialne między innymi za właściwy koloryt naszej skóry. Doskonale sprawdza się przy niwelowaniu przebarwień, przebu­dowie blizn i niwelowaniu rozstępów.

 

 

Dodatkowo do pielęgnacji można włączyć pre­paraty: LYMPHO, IMMUNO, VASCO ARTE­RA, VEGETAL MASK lub MARINE ESSENCE.

 

Wszystkie produkty zawierają w swo­im składzie gamę niezbędnych ami­nokwasów, peptydów, polipeptydów, witamin, mikroelementów, wyciągów roślinnych i ekstraktów biologicznych.

Swoją doskonałą wchłanialność i przyswajalność zawdzięczają wy­korzystaniu metody biotechnologicz­nej. Ich skuteczność jest tak spekta­kularna, że już pierwsze aplikacje przynoszą odczuwalne zmiany przy przebudowie blizn i rozstępów. To od nas zależy, ile preparatów i w jakiej częstotliwości będziemy chcieli włą­czyć do zabiegów. Warto skorzystać z porady szkoleniowca marki GER­nétic. Dzięki odpowiednio stosowa­nym preparatom możemy osiągnąć doskonałe efekty w walce z rozstępa­mi i bliznami.

 

mgr Karolina
Mucuś
specjalista ds. handlowych
mgr Elżbieta
Stanilewicz
szkoleniowiec marki GERnétic
TRI STAR Cosmetics Gdańsk
www.tristarcosmetics.pl
TRISTARCosmetics

 

Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/

portret_kobiety„Kurze łapki”, cienie pod oczami, przebarwienia – czy to już? Nadeszła starość? W pewnym wieku pojawienie się tych niedoskonałości trudno sobie inaczej wytłumaczyć, jednak mając lat 20 i całe życie przed sobą, można zrzucić to na tak zwany gorszy dzień i zacząć działać. Jak? Odpowiada dr Katarzyna Nielepkowicz z wrocławskiego Perfect Glamour.

 

Grunt to zasady

Nasza skóra, przez lata poddawana szkodliwemu działaniu promieni słonecznych, wolnych rodników i sile naszych przyzwyczajeń, nie ma łatwego zadania. Częste wizyty w solarium, niewłaściwa pielęgnacja i dieta, a także złe nawyki, jak np. palenie papierosów, zostawiają na niej ślad, którego wraz z upływem czasu niełatwo jest się pozbyć. Dlatego coraz więcej osób – świadomych wpływu różnorodnych czynników na proces starzenia – korzysta z rad ekspertów, którzy zalecają działania profilaktyczne. Ograniczenie wizyt w solarium, rzucenie palenia, przestrzeganie zasad zdrowej, zbilansowanej diety oraz ruch to niekwestionowane pewniaki w walce o młodą skórę. Jeśli dodamy do tego wizyty w gabinecie medycyny estetycznej, czyli przeprowadzanie co jakiś czas odświeżających lub – wedle potrzeb – regenerujących zabiegów, otrzymamy swoiste kompendium długowiecznej urody. Kto powiedział, że starzeć nie można się pięknie?

 

Dieta bogata w przeciwutleniacze

Pierwszy krok – dieta. Nasze komórki codziennie toczą bój z wolnymi rodnikami – cząsteczkami atakującymi nasz organizm i utleniającymi przy okazji każdy związek chemiczny, który napotkają na swojej drodze. W ten sposób dochodzi do przyspieszenia procesu starzenia. Wolne rodniki powstają w organizmie w wyniku wewnętrznych reakcji metabolicznych, ale mogą pochodzić również z zewnątrz, np. z dymu papierosowego lub mocno przetworzonej żywności. Zdrową dietę warto więc zacząć od ograniczenia spożywania: chipsów, produktów typu fast food, krakersów i ciastek, a codzienne posiłki uzupełnić o produkty bogate w przeciwutleniacze, szczególnie w witaminy A, C, E. Jedzmy zatem dużo owoców (np. kiwi, moreli, malin, jagód, jabłek), warzyw (m.in. brokułów, marchwi, pomidorów, buraków i cebuli), przypraw (kminku, bazylii, oregano) oraz orzechów i pełnych ziaren.

 

Pierwsza wizyta w gabinecie

A kiedy najlepiej udać się do gabinetu medycyny estetycznej?  

– Przyczynkiem do wizyty w gabinecie jest często pojawienie się pierwszych zmarszczek, ale tak naprawdę liczy się ogólny stan skóry i cery. Jeśli zauważymy ubytki nawilżenia, delikatne przebarwienia czy też zaczniemy odczuwać utratę elastyczności i jędrności skóry, będzie to znak, że proces starzenia już się rozpoczął. Zwykle dzieje się tak około 25. roku życia, choć jest to kwestia bardzo indywidualna. Jeżeli ktoś się opala, pali papierosy, jest pod wpływem dużego stresu lub nie dosypia, to proces starzenia organizmu zaczyna się wcześniej i postępuje szybciej. Skóra po pewnym czasie wygląda znacznie gorzej, my gorzej się czujemy, a co za tym idzie – również gorzej wyglądamy – wyjaśnia dr Katarzyna Nielepkowicz z gabinetu Perfect Glamour we Wrocławiu.

W myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć, po pomoc do gabinetu warto udać się jeszcze zanim zauważymy pierwsze zmiany na skórze. Doświadczony lekarz oceni jakość naszej skóry i podpowie, jaki zabieg warto wykonać, by wyglądała ona ładniej i zdrowiej. Zabiegi profilaktyczne można podzielić na dwie grupy.

 

I grupa zabiegów profilaktycznych

To wszelkiego rodzaju zabiegi dostosowane do konkretnego problemu, np. niwelowania blizn potrądzikowych czy też delikatnych przebarwień. Składają się na nie zabiegi z użyciem kwasów, np. glikolowego lub migdałowego oraz peelingi. Zabiegi te pozwalają usunąć martwy naskórek, przywrócić naturalny koloryt skóry oraz ją odświeżyć.

 

II grupa zabiegów profilaktycznych

Do tej grupy zaliczamy przede wszystkim zabiegi regenerujące, np. mezoterapię igłową, którą można przeprowadzić z użyciem osocza bogatopłytkowego, czystym kwasem hialuronowym lub koktajli z kwasem hialuronowym, który jest ważnym składnikiem naszego organizmu. Do tego celu wykorzystuje się nieusieciowany kwas hialuronowy o głęboko nawilżających właściwościach, np. Teosyal Redensity I lub Teosyal Meso.

Oprócz zabiegów ważny jest również ruch. Regularne uprawianie sportu 2-3 razy w tygodniu nie tylko wymodeluje naszą sylwetkę, ale również dotleni skórę, dzięki czemu będzie ona wyglądała pięknie i zdrowo.

 

Konsultacja merytoryczna: dr Katarzyna Nielepkowicz, Perfect Glamour, Wrocław.

 

O preparatach Teosyal można przeczytać na stronie internetowej: www.newderm.pl

 


Redensity I – kompleksowa formuła odbudowy skóry

 

 

Kuracja preparatem Teosyal PureSense Redensity I zalecana jest w przypadku wiotkiej i pozbawionej blasku skóry twarzy, szyi oraz dekoltu. To innowacyjna formuła dedykowana osobom, które pragną pozbyć się drobnych zmarszczek, nawilżyć i rozświetlić skórę. W trakcie zabiegu żel podawany jest śródskórnie wzdłuż linii zmarszczek – technika powierzchownych mikrowkłuć do naskórka sprawia, że produkt dozowany jest w takiej samej ilości na całej powierzchni. Efektem zabiegu (przeprowadzonego w serii) jest wyraźnie wygładzona skóra oraz zanik tzw. ciemnych obszarów. Innowacyjność Redensity I tkwi w jego składzie. Żel zawiera wysokiej jakości nieusieciowany kwas hialuronowy pochodzenia niezwierzęcego (w stężeniu 15 mg/g) oraz specjalny kompleks z minerałami, aminokwasami, antyoksydantami i witaminą B6, efektywnie odbudowujący skórę. Skuteczność Teosyal Redensity I została przetestowana i potwierdzona podczas badań prowadzonych przez francuskich lekarzy. Zabieg wykonywany jest w gabinetach medycyny estetycznej w ponad 90 krajach na całym świecie, także w Polsce.

 

 

Charakterystyka produktu:

Stężenie HA: 15 mg/g

Skład: HA, lidokaina 0,3%, kompleks odnawiający skórę: 8 aminokwasów, 3 przeciwutleniacze, 2 minerały, witamina B6

Wskazania: rozświetlenie, odbudowa, zagęszczenie

Opakowanie: 1 x 3 ml, 2 x 1 ml

www.newderm.pl

 

 

Przykładowy gabinet, w którym można wykonać zabieg:

Klinika Medycyny Estetycznej „Ikona City” w Gliwicach, Al. Przyjaźni 7/1

Cena: 600 zł (1 ml), 900 zł (3 ml)

http://ikonacity.pl/

W samochodzie przewoził prawie 8 g marihuany!

W ostatnim czasie polscy celebryci nie mają najlepszej passy.

Najpierw Dariusz K. prowadząc samochód pod wpływem kokainy zabił kobietę na przejściu dla pieszych, później Joanna L. spowodowała wypadek mając 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

To jednak dopiero początek, bo jak spekuluje „Super Express”, były mąż Edyty Górniak właśnie zaczął sypać.

Jego pierwszą ofiarą jest popularny aktor znany z seriali „Na dobre i na złe”, czy „Na krawędzi”.

Mężczyzna został zatrzymany 16 września po tym, jak policja znalazła w jego samochodzie prawie 8 gramów marihuany!

Aktor był bardzo zdenerwowany i zasłabł, dlatego przed przewiezieniem go na komisariat, konieczna była wizyta w szpitalu.

Postawiono mu już zarzut posiadania środków odurzających. Grozi mu do trzech lat więzienia.

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

macrolanePaulina Bednarczyk, dziennikarz z dziedziny kosmetologii z Instytutu Medycyny Estetycznej i Kosmetologii Dermedik w Krakowie.

Macrolane jest zabiegiem bezpiecznym dla zdrowia i w 100% skutecznym w kwestii powiększania i ujędrniania biustu oraz modelowania sylwetki. Jest idealnym rozwiązaniem dla pań po odchudzaniu, po karmieniu piersią, lub których biust i sylwetka po prostu z biegiem lat utraciły swoją pierwotną urodę.


Sam zabieg poprzedza konsultacja z lekarzem specjalistą. W celu przeanalizowania wszystkich możliwych opcji oraz zaplanowania rozwiązania najbardziej adekwatnego do wymagań i celów pacjenta, rozmowa wstępna jest odpowiednio rozplanowana w czasie. Zabieg jest bardzo ważną decyzją, dlatego osoba decydująca się na niego powinna czuć się komfortowo i bezpiecznie.


Macrolane jest najnowocześniejszym, naturalnym wypełniaczem do powiększania objętości i modelowania ciała, opartym na technologii NASHA (Stabilized Non-Animal Hyaluronic Acid – stabilizowany kwas hialuronowy pochodzenia niezwierzęcego). Otwiera nowe możliwości w kwestii bezpiecznego modelowania sylwetki i jest pierwszym produktem, który może być wstrzykiwany w dużych objętościach bez ryzyka dla zdrowia.


Produkt tworzy całą klasę preparatów pozwalających odtworzyć lub nadać ciału pożądane kształty. Jest bezpieczną, mało inwazyjną metodą powiększania biustu bez używania implantów. Zabieg ostrzykiwania piersi preparatem Macrolane nie niesie za sobą potrzeby skomplikowanych metod operacyjnych.


Zabieg ten stanowi atrakcyjną alternatywę dla kobiet, które obawiają się poważnej operacji plastycznej ze wszczepieniem silikonowych protez. Macrolane umożliwia bezpieczne i niemal bezbolesne powiększenie piersi bez zabiegów chirurgicznych i bez długiego okresu rekonwalescencji związanego z tego typu procedurami.


Nowa metoda wpisuje się w światowy trend ograniczania inwazyjności w zabiegach medycyny estetycznej. Stanowi dobre rozwiązanie dla pań, które chciałyby posiadać pełniejsze kształty, a obawiają się skalpela lub mających negatywny stosunek do sztucznych implantów.


Jak wygląda zabieg?


Preparat Macrolane jest produktem opartym na bazie przezroczystego żelu, zawierającego stabilizowany kwas hialuronowy pochodzenia niezwierzęcego.

Pacjentka po przebyciu rozmowy z lekarzem i po zaplanowaniu zabiegu zostaje poddana działaniu preparatu. Najpierw dostaje miejscowe znieczulenie, aby zminimalizować dyskomfort związany z całym zabiegiem. W przypadku powiększania piersi, lekarz wstrzykuje pod każdy gruczoł piersiowy produkt w ilości około 100-120 mililitrów. Biust zyskuje na objętości oraz polepsza się jego kształt. Efekty są widoczne niemal natychmiast, przy czym warto podkreślić, że piersi wyglądają naturalnie, a w dotyku wstrzyknięty materiał jest niewyczuwalny. Cały zabieg trwa około 45 minut.


Po zabiegu może pojawić się zaczewienienie, niewielka opuchlizna oraz zwiększona wrażliwość na ból. Wszystkie z tych objawów znikają jednak już po kilku dniach.


Dzięki temu, że zabieg jest prosty, dość krótki i bezbolesny, a pacjentki nie muszą nosić żadnego specjalnego ubrania medycznego, bezpośrednio po wykonaniu procedury, panie mogą wrócić do domu i do codziennych zajęć.


W zależności od stanu piersi, wieku, stylu życia oraz aktywności fizycznej pacjentki, efekty zabiegu utrzymują się około 2 lat. Do tego czasu żel zawierający kwas hialuronowy ulega metabolizowaniu i jest w sposób naturalny wydalany z organizmu. Po tym okresie zabieg można powtórzyć, dostrzykując odpowiedną ilość wypełniacza.


Dzięki preparatowi Macrolane można także wypełniać tak zwane ubytki pourazowe i pooperacyjne oraz, wspomniane wcześniej modelowanie innych części ciała (przykładowo pogrubianie łydek, modelowanie pośladków). To ostatnie aktualnie zyskuje na popularności wśród pacjentek.


Bezpieczeństwo zabiegu Macrolane

Macrolane został stworzony przy zastosowaniu technologii minimalnie modyfikującej łańcuchy kwasu hialuronowego, przez co jest on substancją stabilizowaną, ale różniącą się od naturalnego odpowiednika jedynie o mniej niż 1%. Bezpieczeństwo stosowania preparatu zostało potwierdzone badaniami klinicznymi. Procedura została już przeprowadzona w ponad 10 milionów zabiegów na całym świecie, a pacjentki które się na nią zdecydowały wyrażały zadowolenie z uzyskanych efektów.


Zalecenia do zastosowania zabiegu Macrolane:

Macrolane został zarejestrowany w Europie i Polsce, jako jedyny, naturalny wypełniacz służący konturowaniu i ujędrnianiu powierzchni ciała oraz przywracaniu utraconej objętości. Głównymi wskazaniami do zastosowania preparatu Macrolane to:

  • powiększanie, konturowanie i ujędrnianie piersi;
  • modelowanie łydek i ramion;
  • powiększanie i ujędrnianie pośladków;
  • modelowanie, korekcja narządów płciowych;
  • kształtowanie klatki piersiowej u mężczyzn;
  • powiększanie penisa;
  • deformacje powstałe po zabiegach chirurgicznych (np. liposukcja, zabiegi resekcyjne powłok);
  • ubytki tkanek własnych pourazowe (wskazania rekonstrukcyjne).

 

Źródło: www.dermedik.pl

cosmelanPaulina Bednarczyk, dziennikarz z dziedziny kosmetologii z Instytutu Medycyny Estetycznej i Kosmetologii Dermedik w Krakowie.

Cosmelan jest nowoczesnym sposobem na odmłodzenie, wygładzenie oraz depigmentację skóry. To pewnego rodzaju peeling o bardzo wysokiej i skoncentrowanej sile. Preparat redukuje plamy na skórze, długotrwale zwęża pory oraz niweluje zmarszczki. Nadaje zdrowy i świeży koloryt skóry i idealnie nadaje się do każdego typu cery.


Ze względu na bardzo silne działanie, zabieg przy użyciu Cosmelanu musi być prowadzony pod okiem specjalisty, który podczas wstępnej rozmowy powinien udzielić pacjentowi wszelkich informacji na temat procedury, postawić diagnozę oraz przewidzieć możliwe rezultaty kuracji.


Cosmelan zawiera czynniki rozjaśniające o natychmiastowym działaniu. Stan skóry poprawia się już po tygodniu od rozpoczęcia kuracji, a w 99% przypadków intensywność zabawienia plam skórnych ulega redukcji nawet o 95%. Warto zaznaczyć, ze preparat może być stosowany o każdej porze roku i jest odpowiedni dla każdego fototypu skóry.


W zależności od typu skóry, leczenie przebiega z różną szybkością. Gdy mamy do czynienia ze skórą ciemną, plamy z niej znikają po 8 – 10 dniach. Osoby o jasnej karnacji obserwują zanikanie plam między 8 a 21 dniem. Cosmelan (a także Dermamelan) jest również skuteczny w terapii przebarwień typu melasma (tj. ostuda), w przypadku przebarwień wynikających ze stosowania środków hormonalnych oraz w leczeniu ostudy ciężarnych.

 

Przebieg zabiegu

Zabieg składa się z 2 etapów. Pierwszy jest przeprowadzany w gabinecie pod okiem specjalisty, a drugi polega na pielęgnacji skóry przez pacjenta w domu.


W gabinecie najpierw dokonujemy dokładnego demakijażu, przemywamy skórę płynem odtłuszczającym, a następnie nakładamy maskę Cosmelan 1 na wybraną powierzchnię ciała. Pacjent z maską na twarzy powinien udać się do domu i zmyć preparat po czasie określonym przez lekarza.


Po zmyciu maski pacjent najczęściej nie odczuwa żadnego dyskomfortu, czasami jedynie pojawia się lekki rumień i uczucie ciepła.


W dalszym etapie kuracji, pacjent samodzielnie w domu dba o pielęgnację skóry poddanej działaniu maski nałożonej w gabinecie. Następnym krokiem jest indywidualna aplikacja kremu Cosmelan 2, który pacjent otrzymuje od lekarza. W miejscach wrażliwych, najczęściej w okolicach ust i nosa występuje drobnopłatkowe złuszczanie, a skóra jest znacznie bardziej napięta i może się pojawić uczucie pieczenia. Nie należy się niepokoić tego typu objawami, gdyż są zupełnie normalne w tej kuracji.


W celu zmniejszenia dyskomfortu zaleca się stosowanie preparatów o działaniu nawilżającym i natłuszczającym. Pod koniec pierwszego tygodnia po zabiegu będzie można już zauważyć wyraźną poprawę stanu skóry i rozjaśnienie przebarwień. Cała kuracja powinna trwać przynajmniej trzy miesiące.


Dodatkowo, po zabiegu pacjent powinien stosować kremy z wysokim filtrem przeciwsłonecznym codziennie rano i przed wyjściem z domu. Ważne jest także, aby pacjent miał świadomość, że w trakcie trwania kuracji nie powinien stosować jednocześnie żadnych innych środków wybielających i złuszczających. Mogą one zakłócić działanie Cosmelanu i planowane efekty mogą nie zostać osiągnięte.


Ogólne efekty zabiegu:

  • poprawa stanu skóry tydzień po rozpoczęciu kuracji;
  • skuteczne usuwanie wszystkich typów melasmy;
  • wyraźne rozjaśnienie małych plam, piegów i znamion;
  • łatwa i szybka depigmentacja;
  • brak TCA;
  • stymulacja odnowy kolagenu;
  • działanie wygładzające o odmładzające.

 

Przeciwwskazania do zabiegu:

  • ciąża i laktacja;
  • opryszczka;
  • aktywne zmiany na skórze
  • kuracje wybielające;
  • stosowanie retinoidów.

 

Źródło: www.dermedik.pl

ledPogoda i psychika zawsze idą w parze. Letni optymizm i zapał do życia ulatują z pierwszymi dniami jesieni. Czujemy się, jakby ktoś wyłączył nam światło. I właśnie o to światło chodzi. Kiedy jest go mniej, tracimy siły i zapał, wpadamy popularnie zwaną „jesienną depresję”. Lekarstwem na to, jest... między innymi więcej światła.

 

Zegar biologiczny

Dawniej długość dnia wyznaczała naturalny rytm człowieka. Wiosną zaczynał pracę, plony zbierał latem, kiedy dzień jest najdłuższy, zimą przychodził czas na odpoczynek. Prosty mechanizm, ale dzięki niemu i ludzie i natura żyli w naturalnej symbiozie, którą przerwało wynalezienie sztucznego światła. Z jednej strony wielki skok cywilizacyjny, który pociągnął za sobą wzrost wydajności pracy, bogacenie się społeczeństwa. Z drugiej strony silna ingerencja w naturalny rytm człowieka, pewną powtarzalność, która kierowała losem naszych przodów i dawała im poczucie bezpieczeństwa.

 

Nic na siłę

Trudno wymagać teraz od ludzi, żeby nie korzystali z dobrodziejstw postępu cywilizacyjnego, albo zapadali w jesienny letarg i budzili się z niego w pierwszych dniach wiosny. Ważne jest to, żeby dać narzędzia, które pomogą poradzić sobie z jesienną chandrą. W październiku natężenie światła jest najniższe w całym roku i nasz organizm reaguje na to podwyższoną produkcją melatoniny, hormonu „snu”, który powoduje apatię, senność i utrudnia nam normalne funkcjonowanie. Są tacy, którzy wbrew naturze zmuszają się do normalnej aktywności i próbują udowodnić organizmowi, że nie ma czegoś takiego, jak sezonowy spadek formy. Specjaliści nie pochwalają takiej postawy i apelują: zwolnijmy tempo, zacznijmy świadomie jeść i otoczmy się światłem.

 

Zapal światło

Psychiatrzy radzą, aby jesienią wykorzystać każdy promień światła. A więc spacer, aktywność fizyczna, czy nawet szybkie wyjście do sklepu mogą być zbawiennie dla naszego samopoczucia. Z kolei w domu otulajmy się światłem, które lubimy i nie oszczędzajmy na siłę energii kosztem naszego samopoczucia. Trzeba podkreślić, że nie chodzi o to, żeby rozświetlać każdą godzinę dnia silnym światłem o temperaturze barwowej zbliżonej do światła słonecznego, ale stopniowo zmniejszać je dochodząc do półmroku, a potem do całkowitej ciemności. A więc rano spokojnie doświetlmy szary pokój sztucznym światłem. Nie walczmy też ze sobą w listopadowe południe, kiedy na niebie wiszą ciemne chmury i słońce oglądamy tylko na zdjęciach z wakacji. Wieczorną kolacje dobrze zjeść z lekkim półmroku, żeby przygotować organizm na sen.

 

Jasno nie znaczy drogo

led1

Włączona żarówka w południe, potem jeszcze ściemnione światło wieczorem i pytanie: kto za to będzie płacił? Z pomocą przychodzi nam postęp technologiczny, który daje alternatywę dla popularnych źródeł światła, czyli LED. Okazuje się, że wymiana tradycyjnych żarówek na bardziej ekonomiczne nie wymaga zmiany całej instalacji, a zwrot inwestycji, czyli zakupu nowoczesnej żarówki LED zwraca się w zależności od czasu jaki na co dzień używamy oświetlenia. Jeśli jest to godzina dziennie będzie to okres około 4-5 lat. Jeśli jednak będą to 3-4 godziny dziennie, okres ten skróci się nam do 1,5 – 2 lat.

– Na rynku pojawiły się lampy LED, które dostosowują barwę światła w zależności od pory roku. W zimie świecą barwą białą zimną, latem białą ciepła, wiosną i jesienią białą naturalną, co ma duże znaczenie dla zdrowia jak również komfortu psychicznego. Lampy posiadają wbudowany czujnik mierzący natężenie światła, jak i jego czas i w zależności od kombinacji tych parametrów lampa sama wybiera optymalną barwę światła tak, aby zapewnić nam maksymalny komfort – tłumaczy Jarosław Witt, współwłaściciel Gras Polska, firmy importującej i dystrybuującej oświetlenia LED.

 

Relikt przeszłości

– Jeszcze kilka lat temu można było mówić, że światło niektórych lamp LED powodowało złe samopoczucie. Było to wynikiem bariery technologicznej, która nie pozwalała uzyskać odpowiedniej barwy, jak i natężenia światła – wyjaśnia Jarosław Witt z Gras Polska.

Rynek LED rozwija się jednak bardzo dynamicznie. Co roku producenci zasypują nas nowoczesnymi rozwiązaniami, które łamią dotychczasowe bariery i przekonania. Diody LED, kojarzone z zimnym światłem przypominającym świetlówki, w szybkim czasie przeszły długą drogę poprzez światło o barwie ciepłej, zbliżonej do tradycyjnych żarówek, aż do rozwiązań dających światło naturalne przypominające słoneczne. Co więcej, specjalne sterowniki pozwalają tak sterować natężeniem światła, żeby ustawiać go w zależności od pory dnia, czyli dokładnie tak, jak nas zaprogramowała matka natura.

 

Sposoby na jesienną depresję:

  • często wychodź na słońce,

  • dostarczaj swojego organizmowi jak najwięcej świeżego powietrza,

  • pamiętaj, żeby w Twojej diecie znalazły się sezonowe warzywa, które dodadzą energii i sprawią, że organizm nie będzie domagał się słodkich przekąsek,

  • doświetl swój pokój w ciągu dnia sztucznym światłem,

  • zwolnij tempo, powróć do korzeni i zwolnij tempo

 


 

Informacja o Ekspercie:

JAROSŁAW WITT jest współwłaściciel firmy Gras Polska (www.graspolska.pl) dostarczającej innowacyjne rozwiązania z zakresu oświetlenia LED i akcesoriów meblowych. Z wykształcenia jest magistrem ekonomii i technikiem elektronikiem, z zamiłowania fascynatem i obserwatorem nowoczesnych rozwiązań z wykorzystaniem technologii LED. Co roku odwiedza prestiżowe targi oświetleniowe w Hongkongu, obserwuje aktualne trendy i produkty, i z powodzeniem wprowadza je na rynek polski.

miodWstęp

 Związki antyoksydacyjne występują najczęściej w produktach spożywczych pochodzenia roślinnego. Do najważniejszych przeciwutleniaczy należą: witaminy A, C, E, beta-karoten, polifenole, enzymy oraz wiele biopierwiastków: cynk {Zn), miedź (Cu), selen (Se), mangan (Mn), kobalt (Co) [1]. Największą grupę naturalnych przeciwutleniaczy, dominującą w diecie człowieka, stanowią polifenole. Zalicza się do nich proste polifenole, kumaryny, flawonoidy, kwasy fenolowe, stilbeny, taniny i ligniny. Największą zawartością tych związków charakteryzują się owoce, warzywa, napoje pochodzenia roślinnego oraz przyprawy i leki roślinne [2].

Najwyższą aktywnością antyoksydacyjną wśród polifenoli charakteryzują się kwercetyna i katechiny [3, 4]. Pomidory, czerwona papryka, cebula, czosnek, brokuły czy buraki, a także aronia, żurawina, jagoda, czarna porzeczka i cytrusy są podstawowymi źródłami polifenoli w diecie człowieka [1]. Bogatym źródłem tych związków jest także miód pszczeli.

 

Charakterystyka miodu

Miód pszczeli jest jednym z bardziej wartościowych składników diety człowieka. Ponadto jest bogatym źródłem naturalnych związków, z których większość posiada silne właściwości przeciwutleniające, bakteriostatyczne i bakteriobójcze, korzystne w profilaktyce i leczeniu wielu schorzeń. Ujawniono istnienie silnej korelacji pomiędzy zawartością związków fenolowych a pojemnością antyoksydacyjną miodów.

Największą popularnością wśród konsumentów spośród wszystkich produktów pszczelich cieszy się miód, a następnie pyłek pszczeli. Miód to naturalny słodki produkt wytwarzany przez pszczoły Apis mellifera poprzez łączenie z własnymi specyficznymi substancjami nektaru roślin lub wydzielin żywych części roślin, bądź wydalin owadów ssących soki żywych części roślin, składowanym, odparowywanym i pozostawionym do dojrzewania w plastrach. Zwykle od jednej rodziny pszczelej uzyskuje się blisko 15 kg miodu w ciągu roku [5].

Wyróżnia się miody nektarowe, wytwarzane przez pszczoły z nektaru roślin, wydzielanego z nektariów kwiatowych lub pozakwiatowych, oraz miody spadziowe, wytwarzane przez pszczoły głównie z wydalin owadów ssących soki żywych części roślin lub wydzielin żywych części roślin. Należą tu miody ze spadzi iglastej lub spadzi liściastej. Ponadto występują miody nektarowo-spadziowe. Odmian miodów jest tyle, ile nektarujących roślin. Wyróżnia się miód akacjowy, lipowy, gryczany, koniczynowy, rzepakowy, wrzosowy i wielokwiatowy. Stosuje się także klasyfikację ze względu na barwę miodu. Rozróżnia się miody jasne, które po skrystalizowaniu mają zabarwienie białe, kremowe lub żółte, oraz miody ciemne, po skrystalizowaniu jasnobrązowe i ciemnobrązowe. Miody jasne są na ogół delikatniejsze od ciemnych, bardziej ostrych i wyrazistych w smaku.

Lecznicze i smakowe walory miodu poznano już w starożytności. Znalazł wówczas zastosowanie nie tylko w kuchni i medycynie, ale także jako składnik ceremonii rytualnych. Miód uważany był przez rzymskich wojowników za pokarm bogów, wzmacniano się nim przed bitwami. W Egipcie używany był do balsamowania zwłok oraz jako środek płatniczy. W haremach zaś stanowił składnik wielu afrodyzjaków. Za ojczyznę pszczelarstwa uznawany jest starożytny Egipt. Właściwości lecznicze miodu docenił Hipokrates. Polecał stosowanie miodu w leczeniu ropiejących ran i owrzodzeń, chorób wątroby, stanów gorączkowych i jako środek wzmacniający organizm.

Skład miodu jest bardzo zróżnicowany chemicznie i zależy w głównej mierze od rodzaju i gatunku roślin, z których zbierany był nektar i spadź, a także od pory roku. W różnych typach i odmianach stwierdzono zawartość około 180 składników należących do kilkunastu grup chemicznych [5]. Należą do nich: sacharydy, aminokwasy i białka, flawonoidy i fenolokwasy, związki lotne (np. kwasy, glukany, olejki eteryczne) i mineralne oraz witaminy, woda i inne.

Około 77% miodu stanowią sacharydy o korzystnych właściwościach biologicznych, pełniących funkcje zarówno energetyczne, jak i prebiotyczne. Zidentyfikowano ponad 40 sacharydów, w tym 2 monosacharydy (glukozę i fruktozę), 19 disacharydów, 15 trisacharydów, 4 oligosacharydy, a także dekstryny. Sacharoza występuje w granicach od 0,8% (miód gryczany i wrzosowy) do 7,7% (miód akacjowy), zaś oligosacharydy stanowią zaledwie około 10% wszystkich cukrów zawartych w miodzie, z wyjątkiem większej zawartości melecytozy w miodach spadziowych. Znaczna część  ligosacharydów miodu wykazuje właściwości prebiotyczne. Ich zawartość zależy przede wszystkim od źródła (rodzaju kwiatów), z którego pobierany był nektar przez pszczoły. Obecność oligosacharydów w miodzie jest związana z aktywnością α-Dglukozydazy pszczół, która katalizuje transfer grup α-Dglukopyranozylowych z sacharozy do innych sacharydów. W wyniku tej reakcji powstają głównie fruktooligosacharydy (FOS), spośród których największą aktywność wykazuje panoza oraz inne oligosacharydy [6]. Pozytywne oddziaływanie oligosacharydów na organizm polega na selektywnej stymulacji wzrostu pałeczek mlekowych, głównie z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium, bytujących w jelicie grubym człowieka. Zwiększenie populacji
oraz aktywności fermentacyjnej tych bakterii ogranicza liczebność drobnoustrojów patogennych. Wzrost populacji bifidobakterii w przewodzie pokarmowym wpływa także na pracę tego układu (np. zapobiegając biegunkom czy zmniejszając ryzyko nowotworów jelita grubego) oraz całego organizmu (poprzez immunomodulację, immunostymulację, obniżanie poziomu cholesterolu we krwi, zapobieganie osteoporozie i próchnicy).

Innymi składnikami miodu są: woda, polifenole oraz witaminy A, B1, B2, B6, B10, C, kwas foliowy i pantotenowy. Prolina jest specyficznym aminokwasem występującym w ilościach minimum 10-krotnie większych w porównaniu z zawartością innych aminokwasów w miodzie, a jej duża ilość świadczy o dojrzałości miodu [7].

Ponadto potwierdzono obecność związków smakowych i aromatycznych – alkoholi alifatycznych, aldehydów, ketonów, estrów, kwasów glukonowego, jabłkowego, cytrynowego i mlekowego, a także białek i składników mineralnych: potasu, fosforu, wapnia i magnezu.

Kwasy znajdujące się w miodach pochodzą głównie z organów wewnętrznych pszczół oraz z procesów enzymatycznych towarzyszących powstawaniu miodów. Wraz z dojrzewaniem miodu ilość kwasów wzrasta. Zawartość wolnych kwasów określa wysoką kwasowość, co wskazuje na aktywność bakteriobójczą miodów, zaś wysokie ciśnienie osmotyczne jest czynnikiem zarówno bakteriobójczym, jak i bakteriostatycznym [7]. Białkiem enzymatycznym cieszącym się zainteresowaniem ze strony przemysłu farmaceutycznego i kosmetycznego jest obecny w miodach lizozym. Enzym ten wykazuje aktywność hydrolazy, katalizuje rozrywanie wiązań β-1,4-glikozydowych pomiędzy cząsteczkami kwasu N-acetylomuraminowego i N-glukozaminą, dzięki czemu powoduje lizę ścian komórkowych bakterii i patogenów grzybowych.

Zawartość polifenoli zależy od pochodzenia botanicznego poszczególnych miodów, czynników środowiskowych i klimatycznych, a także przebiegu procesu pozyskiwania miodów. Związki te zaliczane są do inhibin termostabilnych, w przeciwieństwie do wrażliwych na działanie podwyższonych temperatur  enzymów [8]. Do grupy fenolokwasów obecnych w miodach w postaci estrów i glikozydów należą pochodne kwasu benzoesowego i cynamonowego oraz kwasy hydroksycynamonowe.

W miodach występują też flawonoidy. Stwierdzono występowanie kwercetyny, mircetyny, hesperydyny, apigeniny, luteoliny, kampferolu i metoksykamferolu. Odpowiedzialne są za barwę poszczególnych miodów odmianowych i wykazują silne działanie przeciwutleniające. Wspomagają leczenie hemoroidów, a także żylaków, krwawień podskórnych [7].

Barwa miodu zależy przede wszystkim od obecności związków karotenoidowych (głównie beta-karotenu), ksantofilu, chlorofilu i jego pochodnych, jak również antocyjanów. Na barwę miodu mają wpływ także substancje koloidowe utworzone z białek, wody, drobin wosku pszczelego i biopierwiastków. Barwa miodu w dużym stopniu jest determinowana stopniem jego krystalizacji. Wykazano, że miody ciemne – spadziowe, wrzosowe oraz gryczane – odznaczają się silniejszymi właściwościami przeciwutleniającymi niż miody jasne [9, 10].

Aromat miodom nadają terpeny, składniki olejków eterycznych oraz związki polifenolowe, garbniki i woski. Związki te działają antyseptycznie i antybiotycznie. Szczególnie silną aktywność antybiotyczną wykazują miody spadziowe z drzew iglastych, miód gryczany i lipowy.

Aby wszystkie składniki miodu zachowały swoją wartość i nie uległy rozkładowi, należy przechowywać go w suchym, chłodnym i zacienionym miejscu w temperaturze 10-15ºC, o wilgotności powietrza nie przekraczającej 60%. Krystalizacja miodu jest procesem naturalnym i odwracalnym. O jej występowaniu decyduje ilość zawartych w miodzie cukrów. Glukoza słabo rozpuszcza się w wodzie i szybko tworzy kryształy, natomiast fruktoza łatwiej
przyjmuje wilgoć z powietrza i krystalizuje wolniej [11].

 

Zastosowanie miodu

Bogaty skład miodu zapewnia możliwość jego zastosowania w medycynie. Miód wykorzystywany jest w leczeniu:

• układu pokarmowego – zapalenia żołądka i dwunastnicy, zapalenia jelita grubego ze skłonnością do biegunek, zapalenia jelita cienkiego, schorzenia wątroby i dróg żółciowych;
• chorób serca i układu krążenia – zwiększa siłę skurczu i wydolność mięśnia sercowego, obniża ciśnienie tętnicze krwi, działa przeciwarytmicznie oraz zwiększa diurezę, rozszerza naczynia wieńcowe serca i polepsza krążenie;
• układu oddechowego – przeziębienia, zapalenia gardła, migdałków podniebiennych, zanik śluzówki górnych dróg oddechowych, chrypki, nieżytu tylnej ściany gardła i więzadeł głosowych, zapalenia błony śluzowej nosa oraz jako środek wykrztuśny;
• układu nerwowego – depresji, nerwic, stresu, wykazuje działanie uspokajające i zmniejszające napięcie nerwowe;
• chorób skóry – owrzodzeń, ropni, liszajów, wyprysków, zapalenia błon śluzowych jamy ustnej.

 

Miód, składając się przede wszystkim z węglowodanów, jest źródłem łatwo przyswajalnej energii. Glukoza i sacharoza ulegają bardzo szybkiej resorpcji, dlatego spożywanie miodu przyczynia się do szybkiego pozyskiwania przez organizm energii. Fruktoza wchłaniana jest do krwioobiegu znacznie wolniej, dlatego nie stymuluje wydzielania insuliny.

Poziom węglowodanów w organizmie podnosi się powoli. Przez dłuższy czas utrzymuje się na stałym poziomie, po czym zaczyna wolno spadać. Mechanizm ten powoduje, że energia dostarczana jest do tkanek przez wiele godzin, co pozwala zachować sprawność fizyczną i somatyczną organizmu.
Jest to szczególnie ważne dla sportowców i osób uczących się. Ponadto miód wzmacnia potencjał fizyczny i wytrzymałość zawodników, zarówno w czasie treningu, jak i w trakcie zawodów. Spożycie go po wysiłku umożliwia w krótkim czasie ustąpienie objawów zmęczenia i szybką odnowę wydatkowanej energii. W badaniach wykazano, że miód przyjmowany pomiędzy zawodami lub w przerwach meczów pozwalał na podwyższenie efektywności i lepszą
tolerancję ponownego wysiłku.

W miodzie zaobserwowano obecność choliny, która reguluje poziom cholesterolu i zapobiega zaleganiu tłuszczów w naczyniach krwionośnych. Usuwa także tłuszcze z wątroby i wzmaga działanie pęcherzyka żółciowego. Pomaga w leczeniu zapalenia i marskości wątroby, a także w terapii pęcherzyka i dróg żółciowych, przy zatruciu ołowiem i innymi metalami ciężkimi. Cholina stanowi składnik błon komórkowych, także w mózgu. Jako neuroprzekaźnik acetylocholina pełni niezwykle ważną rolę w przekazywaniu impulsów nerwowych, wspomaga pamięć i koncentrację. Niestety, wraz z wiekiem poziom choliny w komórkach mózgu obniża się, dlatego też istotne jest, aby dostarczać ją wraz z pożywieniem, np. miodem [11].

W miodzie stwierdza się także obecność enzymów. Jednym z enzymów jest oksydaza glukozowa, która powoduje utlenianie glukozy do kwasu glukonowego. W reakcji tej powstaje także nadtlenek wodoru – związek o silnych właściwościach przeciwdrobnoustrojowych.

Dobroczynne działanie miodu znajduje zastosowanie także w chorobach skóry. Wykorzystywany jest w leczeniu owrzodzeń na tle cukrzycowym, zakażonych ran odleżynowych i nowotworowych, szczególnie u ludzi starszych, a także owrzodzeń zgorzelinowych i gruźliczych. Ponadto miód stosuje się w chorobach błon śluzowych, szczególnie w stanach zapalnych błony śluzowej jamy ustnej i przyzębia, paradontozie oraz schorzeniach jamy ustnej i dziąseł na tle grzybiczym (pleśniawki u dzieci). Miód okazał się skutecznym środkiem w zakażeniach chirurgicznych. U chorych z zakażonymi ranami pooperacyjnymi, przewlekłymi owrzodzeniami i ropniami miód dawał lepsze efekty lecznicze w porównaniu z powszechnie stosowanymi antybiotykami.
Ponadto zaleca się go dzieciom czy rekonwalescentom jako czynnik wspomagający właściwe leczenie [11-13].

 

Miód w kosmetologii

Miód wykazuje właściwości bakteriostatyczne, bakteriobójcze, przeciwzapalne, regenerujące, zmiękczające, nawilżające, oczyszczające, wygładzające, rozjaśniające, a także antyoksydacyjne. Przeciwdziała wypryskom skórnym, łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia, oparzenia słoneczne, spierzchnięcia rąk i ust, a także odmrożenia. Kosmetyczne korzyści płynące z miodu były znane już Kleopatrze. Częste kąpiele w oślim mleku i miodzie pozwoliły
królowej zachować nieskazitelną urodę. Również żona cesarza Nerona, Poppea, pielęgnowała swoje ciało pszczelim produktem, zastępując nim kremy.

Dzięki wysokim wartościom odżywczym miód wzbogaca skórę w substancje biologicznie aktywne. Podwyższa napięcie skóry, co czyni ją miękką i gładką. Ze względu na właściwości higroskopijne miód wchłania substancje wydzielane przez skórę. Wykazuje także działanie odkażające. Na drodze osmozy powoduje wzmożenie przepływu krwi w tkance skórnej, zwiększając jej odżywianie. Skóra nabywa w ten sposób elastyczności, a zmarszczki ulegają wygładzeniu. Miód usuwa złuszczony naskórek, działa oczyszczająco i leczniczo, szczególnie w przypadku skóry źle ukrwionej i o rozszerzonych porach.

Przykładami najczęściej stosowanych i najbardziej znanych kosmetyków na bazie miodu są: maseczki, mleczka, toniki, kremy oraz płyny do kąpieli i masażu kosmetycznego. Maseczki miodowe działają oczyszczająco, zmiękczająco i leczniczo oraz zapobiegają powstawaniu zmarszczek. Stosuje się je niemal do każdego rodzaju cery. Miód może być stosowany nie tylko w połączeniu z innymi składnikami (jaja, oliwa, cytryna), ale i jako produkt samodzielny [12].

Miód pszczeli zawarty w szamponach wpływa na wzmocnienie, odbudowę i polepszenie połysku włosów, a także działa przeciwłupieżowo.

Scukrzony miód można stosować jako peeling, który nie tylko usuwa złuszczony naskórek, ale również zaopatruje tkanki w glukozę. Zabieg cukrowej depilacji jest obecnie coraz częściej stosowany w Europie, zaś na Bliskim Wschodzie i w Afryce znany był od lat.

 

Podsumowanie

Miód, pomimo właściwości zdrowotnych i upiększających, stosunkowo rzadko włączany jest do diety. Skład miodu determinuje jego właściwości przeciwutleniające dzięki polifenolom, peptydom, kwasom organicznym oraz enzymom w nim zawartym [14]. Miód natomiast ma niewielki udział w dostarczaniu polifenoli w porównaniu z pozostałymi produktami spożywczymi pochodzenia roślinnego. Naturalny miód znajduje zastosowanie nie tylko w medycynie, ale również stanowi składnik kosmetyków.

 

Literatura

 1. E. Sikora, E. Cieślik, K. Topolska: The sources of natural antioxidants, Acta Sci Pol Technol Aliment, 7, 2008, 57.
2. A. Wilczyńska, M. Retel: Oszacowanie pobrania związków fenolowych z dietą z uwzględnieniem udziału miodów pszczelic, Probl Hig Epidemiol, 92, 2011, 709-712.
3. U. Gawlik-Dziki: Fenolokwasy jako bioaktywne składniki żywności, Żywność Nauka Technologia Jakość, 4, 2004, 29-40.
4. M. Jeszka, E. Flaczyk, J. Kobus-Cisowska, K. Dziedzic: Związki fenolowe – charakterystyka i znaczenie w technologii żywności, Nauka Przyroda Technologie, 4, 2010, 1-13.
5. M. Czerwonka, A. Szterk, B. Waszkiewicz-Robak: Ocena właściwości przeciwutleniających i zawartość związków polifenolowych w produktach pszczelich, Postępy techniki przetwórstwa spożywczego, 2, 2010, 20-25.
6. J. Borawska, W. Bednarski, J. Gobiewska: Charakterystyka sacharydów miodów oraz możliwości zastosowania Bifidobacterium do modyfikacji ich składu i właściwości, Żywność. Nauka. Technologia. Jakość, 3, 2011, 29-39.
7. A. Wilczyńska, P. Przybyłowski: Charakterystyka związków fenolowych zawartych w miodach, Zeszyty Naukowe Akademii Morskiej w Gdyni, 61, 2009, 33-38.
8. S. Bogdanov: Nature and origin of the antibacterial substances in honey, Lebens.-Wiss. U.-Technol, 30, 1997, 748-753.
9. B. Kędzia, E. Hołderna-Kędzia: Występowanie związków fenolowych w miodzie, Postępy Fitoterapii, 4, 2008, 225-231.
10. E. Majewska: Porównanie wybranych właściwości miodów pszczelich jasnych i ciemnych, Nauka Przyr.Technol., 3(4), 2009, 1-9.
11. J. Górnicka: Apteka natury. Poradnik Zdrowia, Agencja Wydawnicza Morex, Warszawa 2011.
12. M. Molski: Chemia piękna, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009.
13. A. Wilczyńska: Zmiany barwy oraz aktywności antyoksydacyjnej miodów podczas przechowywania, Bromat. Chem. Toksykol., 3, 2011, 945-950.
14. E. Majewska, J. Trzanek: Właściwości przeciwutleniające miodów wielokwiatowych i innych produktów pszczelich, Bromat. Chem. Toksykol., 4, 2009, 1089-1094.

 

Justyna Marwicka,
Renata Gałuszka,
Grzegorz Gałuszka,
Anna Podolska,
Łukasz Żurawski,
Kornelia Niemyska
Wyższa Szkoła Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych
im. E. Lipińskiego w Kielcach, Kolegium Wydziału
Nauk Medycznych, ul. Jagiellońska 109 S
25-734 Kielce, kom. +48 600 947 109
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/

glikanoweZmniejszenie biologicznej aktywności komórek organizmu, prowadząca do spowolnienia procesów regeneracyjnych skóry (starzenie) – to jeden z główniejszych tematów poruszanych przez specjalistów na całym świecie. Dyplomowana dermatolog Zoe Draelos w oparciu o najnowsze badania naukowe, ujawnia przyczynę starzenia skóry – spadek glikanów, znajdujących się na powierzchni komórek skóry oraz podaje antidotum – kremy glikanowe.

 

Starzenie skóry jest wynikiem działania czynników zewnętrznych (promieniowanie UV, palenie papierosów, skażenie środowiska), wewnętrznych (zaburzenia hormonalne, nieprawidłowe odżywianie, niedobór witamin) oraz bezpośredniego upływu czasu. Jest ono widoczne w każdej powłoce skóry.

 

Procesy starzenia skóry:

  • Wolniejsza wymiana komórek – odwodnienie i szorstkość naskórka,

  • Spadek poziomu kolagenu i elastyny – zaburzenie struktury właściwej skóry, powstanie zmarszczek,

  • Zmiana krążenia krwi – duża kruchość naczyń włosowatych, zmniejszenie młodzieńczego blasku.

  • Redukcja komórek magazynujących lipidy – utrata objętości, powstanie głębokich zmarszczek.

 

Podstawowymi biomelekułami ludzkiego organizmu są glikany – łańcuchy węglowodanów (polisacharydy). Do ich najważniejszych właściwości zaliczyć można:

  • Zlokalizowane na powierzchni komórki oddziałują z białkami bakterii, toksynami bakteryjnymi, przeciwciałami i antygenami nowotworowymi, jako sposób komunikacji międzykomórkowej,

  • Odgrywają ważną rolę w biologii zdrowej skóry:

    • Cukry proste – glukoza, fruktoza i mannoza oraz disacharydy - galaktoza, laktoza i sacharoza są źródłem energii, niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania skóry,

    • Oligosacharydy i polisacharydy – glikogen, proteoglikany i glikozaminoglikany są składnikami strukturalnymi zewnątrzkomórkowej macierzy, ko-aktywatorami receptorów błonowych komórek, działają, jako czynniki uwodnienia oraz są używane do magazynowania energii w cytoplazmie.

 

Glikany znajdujące się na powierzchni komórek maja zdolność do spadku z wiekiem osoby. Jednym z najczęstszych glikanów ludzkiego organizmu jest glukoza, której spadek wynosi około 50% w wieku od 30 do 60 lat. Profesor Zoe Draelos opisuje zmiany glikonowe, jako efekt starzenia skóry w wyniku, którego komórki skóry przestają „komunikować” się między sobą, tak jak miało to miejsce w młodości.

 

Celem glikanowych kremów jest dostarczanie cukrów lub przekształcanie obecnych w taki sposób, by starsze komórki skory, mogły zachować się jak nowe, młodsze. W praktyce taka sytuacja mogłaby doprowadzić do zwiększenia produkcji kolagenu oraz przyspieszenia regeneracji oparzeń i skaleczeń. Dermatolog Draelos uważa, że stosowanie glikonowych kremów jest bezpieczne, ponieważ cukry są „paliwem organizmu”.

 

Do pozostałych substancji, które przeciwdziałają procesowi starzenie skóry zaliczyć można:

  • Witamina A, retinol i jego pochodne,

  • Hydroksykwasy – kwas glikolowy,

  • Przeciwutleniacze (antyoksydanty) – witamina C,

  • Substancje hormonopodobne – soja,

  • Mikroelementy.

Zoe Draelos w swoich badaniach naukowych dużą część poświęca mikroelementom, które stanowią popularny dodatek w produktach anti-aging, cyt: „Badania wykazały, że metale takie jak selen i miedź występujące w naszej diecie przynoszą korzyści skórne. Skuteczne dodanie tych metali do postaci kremu do pielęgnacji skóry może stanowić wyzwanie, ponieważ zastosowanie mikroelementów w preparatach skórnych nie jest tak proste, jak w przypadku ich bezpośredniego skonsumowania".

Rynek kosmetyczny oferuje szeroki „wachlarz” produktów anti-aging. Ważnym czynnikiem zapobiegania objawów starzenia skory jest właściwa ochrona przed promieniowaniem słonecznym, prawidłowy styl życia oraz zdrowa dieta.

 

Zoe Draelos – professor Duke University School of Medicine, wieloletni dermatolog, doradca “Dermatology Times”.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/