poniedziałek, 23 września 2024
Miło Cię widzieć!

wlosywakacjeZastanawiasz się, jak skutecznie zregenerować włosy po słonecznym urlopie? Już nie musisz! Podpowiadamy!  

 

Wystawienie włosów na działanie promieni słonecznych, wiatru, słonej wody, niezdrowa dieta. To najczęstsze błędy, które popełniamy w czasie wakacji. Bardzo często po powrocie z urlopu nasze włosy są przez to wyraźnie zniszczone i przestają się układać. Czy obcięcie ich po wakacjach to jedyne wyjście? Nie! Oczywiście, jeśli nasze włosy będą ekstremalnie zniszczone warto udać się z wizytą do zaprzyjaźnionego salonu fryzjerskiego, by podciąć końcówki. Dzięki temu włosy mniej się będą plątać, a delikatne skrócenie nada fryzurze lekkości. Dobrym rozwiązaniem jest także zafundowanie sobie jednej lub dwóch sesji z ampułką zawierającą np. keratynę lub odżywcze olejki. Większość działań służących regeneracji włosów po lecie możemy jednak przeprowadzić samodzielnie w domu.

 

Domowe SOS

Może się okazać, że potrzeby naszych zniszczonych włosów są tak duże, że szampon, którego dotychczas używałyśmy przestanie nam wystarczać. W takiej sytuacji, warto sięgnąć po szampon przeznaczony specjalnie do włosów zniszczonych. W składzie takiego kosmetyku warto szukać witamin z grupy B, witaminy A i E oraz pantenolu, protein i keratyny. Użycie samego szamponu bardzo często nie jest jednak wystarczające, dlatego po każdym umyciu zalecane jest stosowanie odżywki do włosów. Nakładamy ją na wilgotne włosy czekamy 2-3 minuty i spłukujemy. Najlepszy efekt uzyskamy, spłukując odżywkę letnią wodą, gdyż zamyka ona łuski włosów, przez co po wyschnięciu stają się bardziej lśniące. Warto także 1-2 razy w tygodniu potraktować włosy maską. Odżywczą maskę warto aplikować w formie kompresu. Nakładamy maskę na włosy, zabezpieczamy je folią, a następnie owijamy głowę ciepłym ręcznikiem. Czekamy 20 minut, po czym spłukujemy maskę. Tutaj także, dla lepszego efektu końcowego, warto spłukać włosy letnią wodą.

 

Na ratunek? Naturalnie

Działanie specyfików dostępnych w drogeriach można wzmocnić płukanką z naturalnych ziół. Bardzo dobry wpływ na włosy mają skrzyp i pokrzywa. Suszone zioła dostępne są we wszystkich sklepach zielarskich. Na ok litr wody potrzeba trzy garści ziół. Poza płukaniem warto wypróbowac też masaż skóry głowy, który pomoże nam sie zrelaksować i pobudzi włosy do wzrostu. Dobrze jest także zastosować maseczkę z 4 łyżek oleju rycynowego, 2 żółtek i 2 kropli cytryny. Całość należy nałożyć na całą długość włosów, a szczególnie na końcówki. Tak przygotowane włosy trzeba owinąć folią, a następnie ręcznikiem. Po upływie ok 30 minut miksturę należy spłukać, po czym dokładnie umyć głowę szamponem.

 

Gdy nasze włosy są zniszczone i osłabione należy wstrzymać się z używaniem kosmetyków modelujących, suszeniem włosów gorącym strumieniem powietrza i intensywnym szczotkowaniem. Dobrze jest także schować na jakiś czas prostownicę oraz odłożyć decyzję o farbowaniu do czasu całkowitej regeneracji włosów.

 

Źródło: http://www.vitalogy.pl/

W lesie w gminie Grabów w Łódzkiem. 21-latek został postrzelony w samochodzie. Do wypadku doszło wczoraj po godzinie 21:00. Grupa osób odjeżdżających samochodem z parkingu wśród ,której był 21-letni mężczyzna została postrzelona z broni myśliwskiej .W wyniku postrzału siedzący na tylnym siedzeniu nagle źle się poczuł, miał też kłopoty z oddychaniem. Znajomi zawieźli go do domu, tam wezwano do niego pogotowie. Niestety młody człowiek zmarł. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pocisk ze sztucera przebił bagażnik samochodu, przeszedł przez ciało 21-latka na wylot, po czym niegroźnie zranił jeszcze jednego mężczyznę, ocierając się o jego szyję. Policjanci ustalili , że w pobliskim lesie odbywało się tego wieczora polowanie. Ustalono nazwisko mężczyzny, który przyznał się do niekontrolowanego wystrzału ze swojej broni myśliwskiej używanej do polowań na dziki. Mężczyzna był trzeźwy. Został zatrzymany do dyspozycji prokuratora

W odpowiedzi na oczekiwania klientów gabinetów kosmetycznych oraz kosmetologów, naukowcy Laboratorium Lanèche opracowali innowacyjne rozwiązanie do zaawansowanej pielęgnacji skóry w gabinetach kosmetycznych. Wiele testów przeprowadzonych na komórkach macierzystych pokazało, że mają one olbrzymie zdolności do regeneracji naszego DNA. Dlatego stworzono zabieg Phyto Cellular Treatment, niezwykle skutecznie stymulujący proces odmładzania skóry. Zabieg Phyto Cellular Treatment na bazie komórek macierzystych może być stosowany do każdego rodzaju cery, jednak najlepsze rezultaty obserwuje się przy cerze dojrzałej i zniszczonej (trądzik różowaty nie jest przeciwwskazaniem).

 

Etapy zabiegu

  • Etap 1: D emakijaż t warzy, s zyi i dekoltu przy pomocy produktów z linii Pre Care marki Lanèche.
  • Etap 2: Peeling Phyto Cellular Peeling (można zastosować w połączeniu z wapozonem), zmyć po ok. 10 min.
  • Etap 3: Phyto Cellular Gel zmieszaj z Phyto Cellular Granules. Mieszankę nanieść na skórę twarzy szyi i dekoltu i pozostawić na maks. 15 min (resztę wmasować).
  • Etap 4: Phyto Cellular Serum – delikatnie wmasować w skórę twarzy, szyi i dekoltu (można stosować z urządzeniem do mezoterapii bezigłowej).
  • Etap 5: Phyto Cellular Mask – nałożyć grubą warstwę maski na skórę twarzy szyi i dekoltu, a następnie pozostawić na ok. 10 min (na resztkach maski można wykonać masaż). Pozostałości zmyć ciepłymi kompresami i stonizować za pomocą toniku Pre Care Vitamin-rich Lotion.
  • Etap 6: Aplikacja kremu końcowego.

 

macierzyste_jablkaDopełnieniem zabiegu są kremy Phyto Cellular  na dzień i na noc do stosowania w warunkach domowych. Pozwalają one na zachowanie rezultatów zabiegu przez jeszcze dłuższy czas. Do zabiegu użyto komórek macierzystych pochodzących z rzadkiego gatunku jabłek ze Szwajcarii – Uttwiler Spätlauber. Odmiana ta jest bogata w składniki odżywcze, białko i komórki macierzyste, a unikalna kompozycja składników zapewnia jabłkom długą żywotność.

Komórki macierzyste pochodzące z tych jabłek posiadają wysokie właściwości regenerujące. Na jabłkach Uttwiler Spätlauber przeprowadzono wiele testów. W trakcie jednego z pierwszych testów szybko stało się jasne, że komórki macierzyste posiadają wysoki stopień żywotności (w stężeniu zaledwie 0,01% Spätlauber a ktywność l udzkich komórek macierzystych wzrasta o 80%!).

Ekstrakt z jabłoni domowej – Malus Domestica (pochodzący z Uttwiler Spätlauber), który został wykorzystany w zabiegu, sprawia, że stan warstwy zawierającej ludzkie komórki macierzyste ulega znacznej poprawie. Komórki macierzyste zostają utrzymane lub przywrócone do dobrego stanu, skutkując poprawą wyglądu skóry. Zdrowe komórki macierzyste zapewniają zdrową i piękną skórę. Proces starzenia się zostaje znacznie spowolniony.

Skutki stresu zostają zredukowane, a długotrwałe zmarszczki widocznie płytsze. Zabieg na bazie komórek macierzystych Phyto Cellular Treatment to fantastyczne rozwiązanie przeciwko procesom starzenia się skóry.

Łuszczyca jest przewlekłą, niezakaźną chorobą skóry o nawrotowym przebiegu. Schorzenie to dotyczy około 125 milionów ludzi na świecie. Łuszczyca jest chorobą nieuleczalną, jednak może ulegać ograniczeniu w sposób samoczynny lub przy zastosowaniu odpowiedniej terapii. Opierając się na profilu genetycznym, łuszczycę dzieli się na:

 

typ I – dziedziczny, ujawniający się zazwyczaj przed 40. rokiem życia oraz

typ II – sporadyczny, który występuje po 40. roku życia [1-3].

 

Podłoże łuszczycy nie jest do końca poznane. Za jej przyczyny uznaje się czynniki genetyczne oraz immunologiczne. Wystąpienie objawów choroby często spowodowane jest przez oddziaływanie tak zwanych czynników wyzwalających, wśród których najczęściej wyróżnia się infekcje, choroby przewlekłe (np. cukrzyca), niektóre leki, uszkodzenia mechaniczne i stres [1, 2]. 

 

Fot. 1 Zmiany łuszczycowe zlokalizowane na skórze łokci Źródło: [25]

Objawy kliniczne

Typową lokalizacją zmian łuszczycy skórnej są kolana, łokcie (Fot. 1), wyprostne powierzchnie kończyn górnych i dolnych oraz owłosiona skóra głowy. Objawem łuszczycy jest występowanie na skórze dobrze odgraniczonych wykwitów wielkości od kilku milimetrów (tzw. grudek) do kilku centymetrów (tzw. blaszek), z obecnymi na ich powierzchni przylegającymi srebrzystymi łuskami szerzącymi się w sposób obwodowy. Ponadto po zdrapaniu łuski ukazuje się błyszcząca powierzchnia wykwitu (objaw świecy stearynowej) oraz kropelkowate krwawienie wynikające z uszkodzenia naczyń znajdujących się pod ścieńczałym naskórkiem. Charakterystyczne dla łuszczycy jest także pojawienie się nowych grudek w miejscu wcześniejszego zadziałania urazu – tzw. objaw Koebnera. Zazwyczaj nie obserwuje się objawów ogólnych, jednak w niektórych postaciach mogą one wystąpić. Wśród nich można wymienić m.in. gorączkę (np. w typie von Zubusha), świąd i obrzęk skóry, a nawet ból, towarzyszący niekiedy erytrodermii łuszczycowej [1, 4-6].

 

Fot. 2 Łuszczyca kropelkowata Źródło: [25]Rodzaje łuszczycy

Ze względu na obraz kliniczny spośród wielu rodzajów łuszczycy należy wyróżnić: łuszczycę pospolitą, która dotyczy 80-90% chorujących i charakteryzuje się zmienionymi zapalnie obszarami skóry pokrytymi srebrną łuską; łuszczycę kropelkowatą o zmianach wielkości 0,5-1,5 cm pojawiających się najczęściej na tułowiu (Fot. 2) oraz łuszczycę krostkową o tkliwych zmianach w postaci krost wypełnionych treścią ropną. Zaawansowana postać krostkowa z towarzyszącą gorączką, złym stanem ogólnym oraz masywnym spełzaniem naskórka nosi miano postaci krostkowej uogólnionej lub typu von Zumbusha. Jeżeli wykwity są duże i ulegają zlaniu w większe obszary, choroba przyjmuje postać tzw. łuszczycy plackowatej. Z kolei łuszczyca, w której wykwity pojawiają się w miejscach niecharakterystycznych, tj. na powierzchniach zgięciowych stawów łokciowych lub kolanowych, nosi miano łuszczycy odwróconej. Łuszczyca o ciężkim przebiegu, z zajęciem dużych powierzchni ciała, z towarzyszącym rozległym zapaleniem i znacznym łuszczeniem, to postać zwana erytrodermią łuszczycową (Fot. 3). Fot. 3 Erytrodermia łuszczycowa Źródło: [25]Jest ona często efektem zaprzestania leczenia lub zaostrzenia się postaci pospolitej. Może jej towarzyszyć znaczna utrata płynów, zaburzając gospodarkę wodno-elektrolitową. Postać ta może być wikłana zakażeniami o wtórnym charakterze [1, 6, 7].

 

Możliwości terapeutyczne

Podstawą uzyskania właściwego efektu leczniczego jest odpowiednia edukacja pacjenta w zakresie przyczyn choroby, czynników zaostrzających oraz konieczności stałej samokontroli [8] (Fot. 4). W zależności od stopnia nasilenia choroby stosuje się farmakologiczne leczenie zewnętrzne, fototerapię lub farmakologiczne leczenie ogólnoustrojowe. Leczenie zewnętrzne uwzględnia kąpiele w roztworach soli, stosowanie środków nawilżających, maści złuszczające, smołę węglową, a także tzw. preparaty redukujące. Sposób leczenia zewnętrznego jest także uzależniony od czasu, jaki pacjent może na nie poświęcić. Najlepsze efekty uzyskuje się, stosując terapię kilkukrotnie w ciągu dnia. Stosowanie emolientów, kąpieli poprawiających stan skóry, odpowiedniej suplementacji witamin oraz właściwej diety jest określane mianem leczenia wspomagającego, które stanowi bazę do wdrożenia metod typowo farmakologicznych i odgrywa rolę w utrzymaniu stanu remisji choroby.

Maści o charakterze złuszczającym zawierające salicylany, mocznik oraz siarkę w różnych proporcjach pomagają zmiękczyć i usunąć łuski. Środki nawilżające i kąpiele w roztworach siarczanu magnezu powodują zmniejszenie świądu i podobnie jak salicylany wspomagają usuwanie łusek. Ponadto stosowanie środków nawilżających zatrzymuje wodę, dzięki czemu hamowane jest nadmierne łuszczenie się skóry [9]. Oprócz siarczanu magnezu w kąpielach można stosować oliwki, sól Epsom i sól z Morza Martwego. W celu utrzymania odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry zaleca się wcieranie kremów nawilżających oraz oliwek zaraz po wyjściu z wody [10]. Emolienty to preparaty trwale nawilżające skórę, w których skład wchodzą najczęściej tłuszcze i kwasy tłuszczowe, a czasem polialkohole, lanolina i/lub wazelina. Po aplikacji emolientu i jego wchłonięciu dochodzi do blokowania kanałów odprowadzających wodę ze skóry. Ponadto środki te są hydrofilne, tzn. pochłaniają wilgoć z otoczenia, co powoduje, że skóra pacjenta jest stale nawilżona [11, 12]. Na wyniki leczenia oraz na podtrzymanie remisji wpływa także odpowiednia dieta. W celu wygaszenia reakcji zapalnej, będącej podstawą choroby, stosowana jest suplementacja wielonienasyconych kwasów tłuszczowych [13-15]. Istotne jest także dostarczanie organizmowi witaminy D - szczególnie naturalnego pochodzenia, m.in. z mleka, żółtego sera, tuńczyka, dorsza, łososia [15].

Do leczniczych środków redukujących zalicza się preparaty zawierające glikokortykosteroidy, witaminę D3, retinoidy oraz cygnolinę. Maści zawierające glikokortykosteroidy działają przeciwzapalnie, tłumiąc układ immunologiczny. Pomimo dobrej i szybkiej odpowiedzi, przy dłuższym stosowaniu środków redukujących mogą wystąpić skutki uboczne w postaci ścieńczenia skóry, zakażenia czy rozstępów, dlatego sterydy należy stosować w niewielkich ilościach, tylko na małych obszarach skóry zmienionej chorobowo oraz możliwie jak najkrócej. Preparaty zawierające witaminę D3 dobrze redukują zmiany skórne. Do najczęstszych działań ubocznych należy świąd skóry. Niektóre badania wskazują, że długotrwałe stosowanie witaminy D3 może prowadzić do wzrostu poziomu wapnia w  organizmie, jednak jest to niezwykle rzadkie powikłanie [16, 17].

Badania wykazały, że preparaty tej witaminy w połączeniu z zewnętrzną terapią  kortykosteroidami są bardziej efektywne [18]. Retinoidy, czyli pochodne witaminy A, dobrze redukują zmiany skórne i stanowią alternatywę dla leczenia sterydami, ponieważ charakteryzują się brakiem ubocznych działań, które wykazują glikokortykosteroidy, jednak czas ich stosowania jest dłuższy. Częstym działaniem ubocznym ich stosowania jest podrażnienie skóry oraz nadwrażliwość na światło słoneczne. Zwiększa się także ryzyko wad wrodzonych u płodu, dlatego retinoidów nie należy stosować w ciąży [16, 17].

Cygnolina jest preparatem przeciwdziałającym postępowi łuszczycy. Występuje w postaci kremów, past oraz maści. Do działań niepożądanych zalicza się pieczenie i zaczerwienienie skóry, a także barwienie jasnych włosów, ubrań czy pościeli [19].

Kolejną metodą stosowaną z powodzeniem w terapii łuszczycy jest fototerapia. Polega ona na poddawaniu zmian łuszczycowych działaniu promieniowania ultrafioletowego w monoterapii lub w skojarzeniu z podawanymi lekami. Wybór tej opcji leczenia powoduje niewielki wzrost ryzyka zachorowania na raka skóry. Ponadto podczas stosowania fototerapii nie należy włączać takich środków farmakologicznych jak metotreksat czy cyklosporyna A, z uwagi na wzajemne znoszenie się efektów terapeutycznych obu metod leczenia oraz na zwiększone ryzyko rozwoju choroby nowotworowej skóry [8, 20].

W przypadku rozległych zmian łuszczycowych zastosowanie znajdują środki działające wewnątrzustrojowo. Jednym z obecnie stosowanych leków jest metotreksat, który zaburza cykl życiowy komórek, w tym komórek odpowiedzialnych za wyzwolenie objawów łuszczycy. Terapia z zastosowaniem metotreksatu niesie za sobą ryzyko wystąpienia skutków ubocznych w postaci:

nudności, wypadania włosów, podwyższenia wartości enzymów wątrobowych, zahamowania czynności szpiku kostnego. Stosowany w dużych dawkach może uszkadzać nerki. Podczas terapii należy zatem kontrolować wartości enzymów wątrobowych oraz morfologię krwi. Ponadto wskazane jest jednoczesne stosowanie kwasu foliowego, ponieważ lek ten działa do niego przeciwstawnie.

Kolejnym ze stosowanych leków działających ogólnoustrojowo jest cyklosporyna, która hamuje reakcje immunologiczne i modyfikuje reakcje zapalne w organizmie. Nie należy jej jednak stosować u pacjentów z nadwrażliwością na ten lek, z chorobami nerek lub wątroby oraz z opornym na leczenie nadciśnieniem [21, 22].

W przypadku wyczerpania dotychczasowych możliwości terapeutycznych alternatywne bywa zastosowanie środków z grupy tzw. leków biologicznych, będących inhibitorami cząsteczek naturalnie występujących w organizmie. W leczeniu łuszczycy stosuje się m.in. efalizumab i etanercept, których działanie także hamuje układ immunologiczny. Zarówno w przypadku jednego, jak i drugiego leku wykazano efektywność działania, jednak koszty leczenia są wysokie [23].

Fot. 4 Obraz kliniczny łuszczycy przed i po zastosowaniu leczenia. Źródło: [26]

 

 

Podsumowanie

Współczesna medycyna oferuje szereg możliwości terapeutycznych w leczeniu i kontrolowaniu łuszczycy. W wyborze właściwej terapii należy kierować się natężeniem objawów, stanem ogólnym oraz preferencjami pacjenta. Trzeba także pamiętać, że jednym z czynników wyzwalających chorobę jest stres, dlatego duży nacisk kładzie się także na wsparcie psychologiczne pacjentów, co w połączeniu z właściwie prowadzoną terapią znacznie poprawia wyniki leczenia [24].

 

Literatura

1. S. Jabłońska, S. Majewski: Choroby skóry i choroby przenoszone drogą płciową, Warszawa, 2010.

2. A. Reich, J. Szepietowski: Aspekty genetyczne i immunologiczne w patogenezie łuszczycy, Wiadomości Lekarskie, 60, 2007, 270-276.

3. T. Henseler, E. Christophers: Psoriasis in early and late onset. Characterization of two types of psoriasis vulgaris, J. Am. Acad. Dermatol., 13, 1985, 450.

4. S.K. Kurd, J.M. Gelfand: The prevalence of previously diagnosed and undiagnosed psoriasis in US adults: results from NHANES 2003-2004, J Am AcadDermatol, 60, 2009, 218-224.

5. R.S. Stern, T. Nijsten, S.R. Feldman, D.J. Margolis, T. Rolstad: Psoriasis is common, carries a substantial burden even when not extensive,

and is associated with widespread treatment dissatisfaction, J Investig Dermatol Symp Proc, 9, 2004, 136-139.

6. W.H.C. Burgdorf, G. Plewig, H. H. Wolff, M. Landthaler: Dermatologia Braun-Falco, Lublin, 2010.

7. W.D. James, T. Berger, D.M. Elston: Andrew’s Diseases of the Skin: Clinical Dermatology, wyd. Saunders, 2005.

8. A. Menter, C.E. Griffiths: Current and future management of psoriasis, Lancet, 370, 2007, 272-284.

9. G. Grzybowski: Zastosowanie balneoterapii i balneofototerapii w leczeniu łuszczycy pospolitej, Postępy Dermatologii i Alergologii, 20, 2003, 307-310.

10. Mayo Clinic:Psoriasis: Effects don’t always stop with the skin, Science Daily, 2010, http://www.sciencedaily.com/releases/2009/12/091231112223.

11. M. Duffil,DermNet NZ, website of the New Zealand Dermatological Society, 2011, http://dermnetnz.org/treatments/emollients.html, dostęp

z dnia: 18.10.2013.

12. J. Van Onselen: An overview of psoriasis and the role of emollient therapy, Br J Community Nurs., 18(4), 2013, 174-179.

13. N. Jasińska: Rola kwasów tłuszczowych w żywieniu człowieka, Journal of NutriLife, 2012, 10.

14. I. John: Personalised anti-inflammatory diet for allergic and skin disorders, European Journal of Integrative Medicine. Conference: 5th European Congress for Integrative Medicine Florence, Włochy, 2012.

15. M. Wolters: The significance of diet and associated factors in psoriasis, Hautarzt, 57(11), 2006, 999-1004.

16. A.R. Mason, J. Mason,M. Cork,G. Dooley,H. Hancock: Topical treatments for chronic plaque psoriasis, Cochrane Database of Systematic Reviews, 3, 2013.

17. A. Langner, M. Ambroziak, W. Stąpór: Łuszczyca - etiopatogeneza i leczenie, Przewodnik lekarza, 2003.

18. A.R. Mason, J. Mason, M. Cork iwsp.: Topical treatments for chronic plaque psoriasis, Cochrane Database Syst Rev., 2013.

19. I. Janusz, B. Dziankowska-Bartkowiak, A. Zalewska-Janowska: Renesans w stosowaniu cygnoliny trwa nadal, Dermatologia Kliniczna, 8(3), 2006, 208-210.

20. J. Szepietowski, Z. Adamski, G. Chodorowska, W. Gliński, A. Kaszuba, W. Placek, L. Rudnicka, A. Reich: Leczenie łuszczycy zwyczajnej – rekomendacje ekspertów Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Część I: łuszczyca łagodna, łuszczyca wieku dziecięcego, Przegląd Dermatologiczny, 99, 2012, 83-96.

21. D. Pathirana, A.D. Ormerod, P. Saiag et al.: European S3-Guidelines on the systemictreatment of psoriasisvulgaris, Journal of the European Academy of Dermatology and Venereology, 23, 2009, 1-70.

22. Indeks leków Medycyny Praktycznej, Kraków, 2006.

23. N. Woolacott, N. Hawkins, A. Mason: Etanercept and efalizumab for the treatment of psoriasis: a systematic review, Health Technol Assess, 46, 2006, 1-233.

24. A. Pietrzak, K. Janowski, I. Lechowska-Mazur, D. Krasnowska: Łuszczyca jako przewlekła choroba skóry w kontekście psychologicznym, Nowa Medycyna, 1, 2006.

25. Your Doctor - Dermatology Atlas http://www.yourdoctor.net/dermatology_atlas/rwx/rwx/Psoriasis_vulgaris.jpg.

26. http://www.prlog.org/10541002-psoriasis.jpg.

 

Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/

Podobno gdyby całkowicie zrezygnować z ekspozycji skóry na słońce, proces jej starzenia rozpocząłby się dopiero po 60-stce. Nie sposób się o tym przekonać, dlatego na co dzień gdybanie lepiej odstawić na bok, a w zamian realnie zająć się profilaktyką i niwelowaniem już powstałych zmian.

 

fotostarzenie

Do oznak fotostarzenia należy zaliczyć, przede wszystkim, przedwczesne pojawianie się na skórze: zmarszczek, rozszerzonych naczynek, przebarwień oraz nadmiernego rogowacenia. Pod wpływem działania promieni UV – głównego sprawcy tego problemu – skóra staje się też cieńsza i przesuszona. Za pojawienie się tych niedoskonałości odpowiada głównie promieniowanie UVA, które stanowi 95% promieniowania ultrafioletowego docierającego do powierzchni ziemi. Trudno wyobrazić sobie codzienne funkcjonowanie bez słońca, ale czy z tego powodu mamy być skazani na skórę pozbawioną blasku? Dr Dorota Mielecka-Trzepizur z Centrum Dermatologii Estetycznej i Laseroterapii „CosmetDerm” przekonuje nas, że nie.

 

– Postępujący proces fotostarzenia skóry powoduje między innymi utratę jędrności, jej ścieczenie lub nadmierne rogowacenie oraz przyspiesza pojawianie się zmarszczek, zarówno tych statycznych, jak i dynamicznych, spowodowanych mrużeniem oczu oraz marszczeniem brwi. Pod wpływem działania promieni ultrafioletowych, ale także innych czynników, takich,  jak: zanieczyszczenie powietrza czy dym papierosowy, skóra starzeje się szybciej. Na szczęście znamy sposoby pozwalające ten proces znacząco opóźnić – wyjaśnia dr Dorota Mielecka-Trzepizur z  Centrum Dermatologii Estetycznej i Laseroterapii „CosmetDerm”.

 

Zalecane środki ostrożności

Chcąc oddalić w czasie degenerację komórek skóry, należy regularnie, bez względu na porę roku, używać kremów z filtrami przeciwsłonecznymi. Naszymi sprzymierzeńcami będą również: retinol, witamina C, peelingi oraz kwas hialuronowy – nieoceniony pomocnik zarówno w działaniach profilaktycznych, jak i tych mających na celu rozprawienie się z widocznymi już skutkami fotostarzenia. Promieniowanie UVA dociera do Ziemi, gdy za oknem świeci słońce, ale również, gdy pada deszcz, dlatego środki ostrożności należy podejmować niezależnie od pory roku i pogody za oknem.

 

fotostarzenie1A w czym pomoże nam kwas hialuronowy?

– Kwas hialuronowy, ze względu na swoje silnie higroskopijne właściwości, wykazuje działanie intensywnie nawilżające, wygładza koloryt skóry i pomaga zniwelować zmarszczki – wyszczególnia ekspert. Odpowiada tym samym na te problemy, z którymi przychodzi nam się zmierzyć w wyniku oddziaływania promieni ultrafioletowych.

– Kwas wprowadzony w głąb skóry pobudza komórki do syntezy kolagenu, napina skórę i przywraca jej młody wygląd. W zależności od skali problemu, możemy użyć preparatu usieciowanego lub nieusieciowanego. Do regeneracji skóry szczególnie polecam swoim pacjentom preparat Teosyal Meso, który będzie skutecznie rewitalizował naszą skórę. A do szczególnie wrażliwej skóry okolicy oczu – serię Redensity – preparaty te oprócz kwasu hialuronowego zawierają kompleks wspomagający regenerujące działanie kwasu hialuronowego. Jeżeli zaś w wyniku czynników zewnętrznych ucierpiała nie tylko jakość naszej skóry, ale pojawiły się na niej również głębokie zmarszczki, możemy zastosować np. Teosyal Global Action, Deep Lines, lub inny, z gamy preparatów Teosyal – zależnie od zmian, które chcemy zminimalizować – przekonuje dr Dorota Mielecka-Trzepizur.

nadpotliwosc2O ile prościej i przyjemniej byłoby wziąć zimny prysznic?! Niestety, w wyjątkowo upalne, letnie dni nie zawsze możemy sobie na niego pozwolić, dlatego natura wyposażyła nas w system termoregulacji, który objawia się poceniem. Ten kojarzący się zwykle niemile stan tak naprawdę odgrywa bardzo ważną fizjologiczną rolę, bez której organizm nie mógłby funkcjonować. Co jednak zrobić jeśli zmagamy się z nadpotliwością, która wykracza poza normy i przysparza nam wielu kompleksów?

 

Gruczoły potowe rozmieszczone są na całym ciele, jednak nie wszędzie są one w równym stopniu aktywne. Najbardziej pocimy się na dłoniach, stopach, pod pachami oraz na czole. O ile umiarkowane pocenie się w sytuacjach takich jak stres, wysiłek fizyczny, wysoka temperatura czy spożywanie ostrych potraw jest sytuacją zupełnie normalną i nie stanowiącą większego problemu dla większości osób, o tyle wyraźna nadaktywność gruczołów potowych w tych miejscach może stanowić spory problem natury psychologicznej czy społecznej. Dalszą lekturę polecamy zwłaszcza tym osobom, którym nadmiar potu na co dzień „spędza sen z powiek”, a zwykłe antyperspiranty oraz medykamenty dostępne w aptekach nie przynoszą spodziewanych rezultatów.

 

Na gładką cerę i suchą skórę

Toksyna botulinowa, powszechnie znana jako botoks, jest niczym innym jak trucizną, która podana w minimalnej, nietoksycznej dawce i przez doświadczonego specjalistę może przynosić naprawdę satysfakcjonujące efekty.

- Zastosowanie toksyny botulinowej w medycynie estetycznej jest wyjątkowo różnorodne – tłumaczy doktor Marek Wasiluk z  warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium.

- Najczęściej stosuje się ją do wygładzania zmarszczek (często określanego błędnie jako wypełnianie) oraz właśnie do leczenia nadpotliwości. Spośród dostępnych metod radzących sobie z tym problemem botoks jest zdecydowanie najmniej inwazyjny, jednak efekty zabiegu z jego wykorzystaniem są stosunkowo krótkotrwałe (ok. 5 miesięcy). Jest to związane z faktem, że toksyna nie usuwa gruczołów potowych, a jedynie blokuje ich działanie na pewien czas, po którym zabieg trzeba będzie ponownie powtórzyć.

 

Usuń źródło problemu!

Wszystkiemu winne są nadaktywne gruczoły potowe. Jeśli ich zablokowanie za pomocą botoksu daje rezultat tylko na pewien czas, warto pomyśleć nad ich wyeliminowaniem. Jednocześnie uspokajamy – pocimy się całym ciałem, w związku czym usunięcie gruczołów potowych z kilku najbardziej newralgicznych miejsc w żaden sposób nie wpłynie negatywnie na stan Twojego zdrowia.

 

nadpotliwoscMedycyna estetyczna dysponuje dwoma sposobami usuwania gruczołów potowych. W pierwszej kolejności możemy zdecydować się na zabieg laserowy, polegający na naświetlaniu skóry od wewnątrz i wypaleniu uciążliwych gruczołów. Jest to jednak zabieg dość inwazyjny, dlatego doktor Marek Wasiluk z Triclinium częściej doradza swoim pacjentom wybór frakcyjnej radiofrekwencji mikroigłowej.

- Jest to metoda o szerokim wachlarzu zastosowań. Osobiście najczęściej używam jej w zabiegach usuwania rozstępów, w drugiej kolejności do liftingu twarzy i ujędrniania skóry innych części ciała. W przypadku leczenia nadpotliwości sprawdza się jednak równie skutecznie. Zabieg również polega na wypaleniu gruczołów, natomiast w przeciwieństwie do metody laserowej, jest to metoda mniej inwazyjna. Dzięki temu uciążliwość dla pacjenta jest o wiele mniejsza, a zastosowanie miejscowego znieczulenia praktycznie niweluje problem bolesności. Aby zabieg był w pełni skuteczny, należy powtórzyć go dwukrotnie w miesięcznym odstępie.


Specjalista pozbawia jednak złudzeń tych, którzy mają nadzieję na to, że pozbędą się problemu raz na zawsze. Gruczoły potowe mają bowiem zdolność do regeneracji, więc nawet definitywnie usunięte, po pewnym czasie mogą na powrót zacząć nam dokuczać. W przypadku zabiegu laserowego lub frakcyjnej rf mikroigłowej możemy mieć jednak pewność, że najprędzej wydarzy się to dopiero ok. rok po zabiegu. Do tego czasu możesz zapomnieć o problemach z poceniem!

 


 

Informacje o ekspercie:

Dr Marek Wasiluk – lekarz medycyny estetycznej, lekarz stomatolog, audytor standardów ISO. Specjalista w dziedzinie laseroterapii. Absolwent podyplomowych studiów z medycyny estetycznej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym oraz Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej PTMeiAA. Pasjonat laseroterapii i innych nowoczesnych technologii. Jako pierwszy w Polsce wprowadził do praktyki szereg innowacyjnych rozwiązań, m.in. nowatorskie protokoły zabiegowe laserem bromkowo-miedziowym oraz opracował pierwszą skuteczną metodę niwelacji rozstępów urządzeniem frakcyjnej RF mikroigłowej. Był pierwszą osobą w Polsce stosującą mikronici w zabiegach estetycznych. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Brał udział w opracowywaniu przez Towarzystwo programu certyfikacji lekarzy medycyny estetycznej. Od 2008 roku współpracuje z Centrum Kształcenia Podyplomowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego będąc wykładowcą na podyplomowych studiach. Jest współwłaścicielem warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium, które powstało z chęci stworzenia miejsca zajmującego się kompleksowo problemami estetycznymi. Jest również autorem eksperckiego bloga „Medycyna estetyczna bez tajemnic”  –  www.marekwasiluk.pl

Suchość skóry stanowi duży problem w pielęgnacji i leczeniu chorób skóry. Przyczyną mogą być czynniki wewnątrzpochodne i zewnątrzpochodne, a także zbyt mała ilość wody w skórze. Ten niedobór może być spowodowany albo nadmierną ucieczką wody przez naskórek, albo jej niedostatecznym dostarczeniem do organizmu. Czasami wydaje nam się, że w ciągu dnia wypijamy wystarczającą ilość, ale zazwyczaj liczymy wszystkie wypijane płyny włącznie z kawą i herbatą – które odwadniają, sokami owocowymi – które są zazwyczaj hipertoniczne oraz powodują przesunięcie płynów poza komórki i szybsze ich wydalanie. Przy bliższym przyjrzeniu się ilości pobieranych płynów okazuje się, że najmniej przyjmujemy czystej wody. Przy jej niedostatku organizm oszczędnie nią zarządza i dla skóry już jej po prostu nie starcza.

wazektomia2Do niedawna to kobiety musiały dźwigać ciężar odpowiedzialności za antykoncepcję i ponosić jej uciążliwe konsekwencje. Bez tego panowie byliby skazani na wstrzemięźliwość lub na niewygodną i zawodną „gumkę”. Na szczęście teraz jest wazektomia – bezpieczna, prosta i bardzo skuteczna (99,99%) metoda, która może ich uczynić równoprawnymi partnerami w podejmowaniu najważniejszych życiowych decyzji.

 

Kobiety miały do dyspozycji duży wybór metod i środków. Antykoncepcja mechaniczna? Proszę, oto kapturek dopochwowy. Plemnikobójcza? To globulki z pianką albo żelem, pozbawiającym plemniki możliwości przemieszczania się. Wkładka domaciczna, upośledzająca wędrówkę plemników w stronę jajowodu (metoda, wbrew pozorom, czasami chemiczna), też ma swoje zwolenniczki, choć jej zakładanie bywa bolesne. Jej plus jest taki, że nie obciąża wątroby, jak pigułka. Z kolei ta ostatnia, blokująca wydzielanie hormonów odpowiedzialnych za dojrzewanie komórek jajowych i jajeczkowanie, jest wprawdzie bardzo skuteczna, ale może być przyczyną wylewu krwi do mózgu, zaburzeń wykrzepiania krwi i zawału. Zwiększa ona ryzyko ciąży pozamacicznej oraz zakażeń grzybiczych i bakteryjnych, sprzyja stanom zapalnym pochwy, może też wywoływać huśtawkę nastrojów i zaburzenia koncentracji. Kobiety mają nawet antykoncepcję awaryjną – to tabletka lewonorgestrelu, który działa z dużą skutecznością, przyjęty do 5 dni od stosunku. A prezerwatywa? Czy to nie głównie kobiety pamiętają, by mieć je zawsze pod ręką? Cena, jaką kobiety płacą za swą antykoncepcję, to zaburzenia cyklu, spadek libido, problem z utrzymaniem wagi, bolesność miesiączki… i nieustanny, dręczący niepokój.

 

Bez bólu, bez stresu

- Wazektomia jest mikrochirurgicznym zabiegiem, który powoduje odwracalną niezdolność mężczyzny do płodzenia – mówi dr Eugeniusz Siwik, ginekolog i położnik, który od 10 lat wykonuje zabiegi wazektomii. Uzyskuje się ją przez zablokowanie nasieniowodów. Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym. Po zlokalizowaniu nasieniowodu chirurg rozwarstwia skórę specjalnymi kleszczykami (peanem). Nasieniowód zostaje przecięty, a na jego końce, po ich mikrokoagulacji, zakłada się nierozpuszczalne szwy chirurgiczne. Po 15-minutowym zabiegu pacjent może samodzielnie wracać do domu.

Jeszcze 20 lat temu mężczyźni obawiali się wazektomii z powodu możliwych powikłań i bólu. Dziś zabieg jest bezbolesny. Użycie peanu zamiast skalpela nie tylko znacznie zmniejsza dyskomfort pacjenta, ale także ogranicza ryzyko krwawienia lub infekcji. Na rozwarstwioną skórę nie zakłada się szwów. Jest tylko opatrywana i zabliźnia się po trzech dniach, prawie nie pozostawiając blizny. Pacjent nie musi się też stresować, widząc strzykawkę, bo znieczulenie podawane jest ciśnieniowo, bez kłucia skóry, a jego dawka jest kilkakrotnie mniejsza niż przy tradycyjnej metodzie znieczulenia.

 

Świat docenił wazektomię wazektomia1

W USA na ponad 307 mln mieszkańców zabieg ten wykonuje się u 600 tys. pacjentów rocznie! Gdy

w 2005 roku Departament Zdrowia i Usług Społecznych USA opublikował raport na temat najchętniej stosowanych w tym kraju metod kontroli urodzeń, okazało się, że wazektomia znalazła się na czwartym miejscu po środkach doustnych (28%), podwiązaniu jajników (23%, co oznacza 1 mln 200 tys. zabiegów rocznie) i prezerwatywie (17%) – stosowało ją 16% respondentów. Ta bezbolesna, stosunkowo prosta i co ważne – legalna metoda antykoncepcji – należy do najpopularniejszych w USA, Chinach i Europie.

 

Statystyki z krajów, w których wazektomia już się upowszechniła pokazują, że po zabiegu jest mniej rozwodów. Mężczyźni żyją dłużej, ponieważ lepiej dbają o swoje zdrowie. Znacznie poprawiają się partnerskie więzi – brak stresu w kontaktach intymnych ułatwia porozumienie, rozwiązywanie konfliktów i szukanie kompromisów, pogłębia też więzi emocjonalne. Partnerki mężczyzn, którzy z tej metody skorzystali, są zdrowsze, ponieważ nie obciążają organizmu farmakologicznymi i mechanicznymi środkami „anty”. Wazektomia to bezwzględnie najlepsza metoda antykoncepcji dla par, które mają już potomstwo, a chcieliby się raz na zawsze uwolnić od obaw przed niechcianą ciążą, zyskując radość bezpiecznego seksu.

Zapobiegliwy mężczyzna, zanim podda się wazektomii, deponuje spermę w banku nasienia. To mu gwarantuje, że jeśli tylko zapragnie, będzie mógł ponownie zostać ojcem. Jeśli jednak zależy mu na odzyskaniu zdolności rozrodczych, powinien się poddać rewazektomii, czyli zabiegowi przywrócenia drożności nasieniowodów. – Rewazektomia sprowadza się do tego, że na przecięte podczas wazektomii końce nasieniowodów zakłada się szwy, które przyciągają je do siebie, umożliwiając zrost i rekanalizację – wyjaśnia dr Siwik. – Szanse na poczęcie dziecka po rewazektomii zależne są od jakości spermy i od czasu, jaki upłynął od wazektomii. Wyspecjalizowane ośrodki, niezależnie od czasu, jaki upłynął od wykonania wazektomii, mają skuteczność na poziomie 90 proc.

 

Czy już jest bezpiecznie?

Mężczyzna może podejmować aktywność seksualną już kilka dni po zabiegu. Nie oznacza to jednak, że seks jest już dla niego bezpieczny. Przeciwnie, nie powinien rezygnować ze stosowania środków antykoncepcyjnych do czasu, aż badania spermy w ósmym a potem ewentualnie 12 tygodniu po zabiegu wykażą brak żywych plemników.

 

Dr_Eugeniusz_Siwik- Bezpośrednio po wazektomii w ejakulacie nadal można stwierdzić pewną liczbę plemników – mówi dr Eugeniusz Siwik. 

- Dlatego, chcąc sprawdzić skuteczność zabiegu, badanie pod kątem ich obecności wykonuje się dopiero 60 dni od jego przeprowadzenia. W krajach unii obowiązuje zasada, że jeśli w 1 mln ejakulatu stwierdzi się wówczas mniej niż 750 tys. plemników, to efekt antykoncepcji jest zadowalający. Moje kryteria są ostrzejsze: w badanej próbce spermy nie powinno być ani jednego żywego plemnika.

 

Po wazektomii plemniki nadal są wytwarzane przez jądra, ale nie wydostają się na zewnątrz. Nie zmienia się też wytwarzanie i uwalnianie przez organizm testosteronu – hormonu odpowiedzialnego za popęd seksualny. Wazektomia nie osłabia zarostu, nie ma wpływu na głos i inne cechy, do których mężczyźni są tak przywiązani.

Zabieg wazektomii nie zmniejsza popędu seksualnego – mężczyzna może utrzymywać życie seksualne na dotychczasowym poziomie i mieć orgazmy równie satysfakcjonujące jak wcześniej. Z drugiej strony może on teraz pełniej uczestniczyć w podejmowaniu decyzji o posiadaniu potomstwa. Decydując się na zabieg bierze też na swoje barki ciężar antykoncepcji, który dotąd spoczywał głównie na partnerce.

 


Informacja o ekspercie

Dr Eugeniusz Siwik, absolwent Akademii Medycznej w Białymstoku. Ukończył specjalizację II stopnia z ginekologii i położnictwa. Pracował w Towarzystwie Rozwoju Rodziny razem z prof. Zbigniewem Lwem Starowiczem. Współautor książki „Antykoncepcja. Planowanie rodziny u progu XXI w.” Od 1994 roku zajmuje się męską antykoncepcją i wykonuje zabiegi wazektomii. Przez pacjentów ceniony za rzetelność i profesjonalizm.

ciazaAmerykańscy naukowcy postanowili sprawdzić jaki wpływ na płodność kobiet ma ciemność.

Badania wykazały, że zbyt długie przebywanie w otoczeniu sztucznego światła po zachodzie słońca może nie tylko zmniejszyć szansę na zajście w ciążę, ale również zaburzyć zdrowie płodu.

Ciemność jest stymulatorem wydzielania hormonu melatoniny. Hormon ten odpowiada nie tylko za uczucie senności i zdrowy sen, chroni on również komórkę jajową, szczególnie w czasie owulacji.

Dlatego też naukowcy zalecają kobietom planującym zajście w ciążę i tym, które już są w odmiennym stanie przynajmniej osiem godzin ciemności na dobę.

Zanim człowiek wdrożył do swego codziennego życia sztuczne światło, jego zegar biologiczny był regulowany dniem i nocą. Aby nie narazić organizmu na totalne rozstrojenie warto po zmroku ograniczyć czas spędzany przy sztucznym oświetleniu.

jedz_lodySądzisz, że od lodów się tyje? Udowadniamy, że jest wręcz odwrotnie!  

Gdy za oknem letni skwar, często sięgamy po pyszne i zapewniające chwilowe ochłodzenie lody. Potem jednak mamy wyrzuty sumienia spowodowane ich kalorycznością. Niesłusznie! Naukowcy udowodnili bowiem, że lody mogą mieć działanie odchudzające.

 

Lody korzystne dla sylwetki?

Te zimne przekąski są wyjątkowo bogate w wapń – zawierają go nawet więcej niż mleko. Wapń jest natomiast odpowiedzialny nie tylko za budowę mocnych kości, ale wspomaga też spalanie tłuszczu. Ponadto, naukowcy przekonują, że, aby nasz organizm mógł zacząć trawić dany produkt, musi go najpierw ogrzać do temperatury ciała, co w przypadku lodów trwa długo i wymaga sporych zasobów energii, które czerpie z nagromadzonych w postaci tłuszczu zapasów.

 

Jakie lody wybierać?

Najmniej kaloryczne lody to te bez dodatku śmietany, czekolady i tłuszczu, jednak najwięcej wapnia znajdziesz właśnie w lodach śmietankowych. Jeśli dbasz o sylwetkę, wybieraj lody owocowe. Najmniej kalorii – około 30 w jednej gałce – mają lody sorbetowe oraz mleczne i owocowe.

 

Łyżka dziegciu w beczce miodu

Te wspaniałe nowiny należy jednak traktować z umiarkowanym entuzjazmem. Jeśli od rana do wieczora będziemy objadać się lodami, nie wyjdzie nam to na zdrowie. Dlaczego? Po pierwsze przekroczymy dzienny limit kalorii, co zamiast utraty zbędnych centymetrów w biodrach będzie skutkowało zwiększeniem się ich liczby. Ponadto, lody, szczególnie te z bitą śmietaną, nie są polecane osobom ze zbyt wysokim poziomem „złego" cholesterolu - mogą im zaszkodzić.

 

Źródło: http://www.vitalogy.pl/