niedziela, 22 września 2024
Miło Cię widzieć!

wierzbowkaW obliczu problemu starzejącego się społeczeństwa szczególne znaczenie mają badania zmierzające do opracowania technologii otrzymywania kwalifikowanego surowca do produkcji preparatów łagodzących uciążliwości przebiegu chorób wieku podeszłego. Z tego powodu poznańskie konsorcjum EPIMAN opracowuje biotechnologiczną metodę otrzymywania surowca zielarskiego wierzbówki kiprzycy do produkcji suplementu diety stosowanego w profilaktyce łagodnego przerostu prostaty i zapalenia gruczołu krokowego.

 

Według prognoz Eurostatu w 2050 r. Polska będzie w piątce najstarszych krajów Unii Europejskiej i jednym z krajów o najbardziej zaawansowanym procesie starzenia populacji. Podeszły wiek wiąże się z występowaniem chorób, którym nie można zapobiec, można jednak łagodzić uciążliwość przebiegu choroby. Jednym ze schorzeń ściśle związanych z wiekiem pacjenta jest przerost gruczołu krokowego (BPH). Szacuje się, że w Polsce objawy łagodnego rozrostu gruczołu krokowego dotyczą ponad 2 milionów mężczyzn. W leczeniu BPH stosuje się głównie syntetyczne leki, które jednak przy długotrwałej terapii mogą wywołać poważne skutki uboczne takie jak: zaburzenia krążenia, dysfunkcje w ejakulacji czy impotencję.

 

Skuteczną i bezpieczną alternatywą może być fitoterapia. Do roślin powszechnie używanych w terapii BPH można zaliczyć bocznię piłkowaną, śliwę afrykańską, czy pokrzywę oraz rośliny z rodzaju Epilobium i Chamaenerion. Wyniki badań farmakologicznych wskazują, że ziele wierzbówki kiprzycy - Chamaenerion angustifolium (L.) Scop zawiera liczne związki biologicznie czynne, które działają antyproliferacyjnie, wpływają na gospodarkę androgenami i estrogenami, wykazują działanie przeciwobrzękowe, przeciwzapalne i przeciwbakteryjnie. Stwierdzono także aktywność immunomodulujacą, przeciwbólową oraz działanie przeciwrakowe wyciągów tego gatunku (badania dotyczyły linii komórkowych raka prostaty). Korzystne działanie wyciągów z wierzbówki kiprzycy przypisuje się głównie związkom z grupy flawonoidów, a także fitosterolom oraz taninom, a zwłaszcza – oenoteinie B. Poważnym problemem jest brak upraw tego gatunku, nie istnieją też odmiany nadające się do wykorzystania przemysłowego.

 

Rozwiązaniem problemu może być hodowla in vitro, która z powodzeniem sprawdza się w produkcji roślin ozdobnych, sadowniczych czy elitarnych o dużej wartości hodowlanej. Wdrożenie masowego namnażania roślin in vitro, pozwala uzyskać niemal dowolną ilość wysokiej jakości, jednorodnego materiału rozmnożeniowego z niewielkiej liczby eksplantatów. Otrzymane w ten sposób rośliny potomne są wiernymi kopiami osobników macierzystych, dając gwarancje uzyskania wyrównanego materiału o pożądanych cechach jednak dotychczas techniki in vitro były stosowane w ograniczonym zakresie do otrzymywania sadzonek roślin zielarskich.

 

wierzbowka1Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu wraz z konsorcjantami przemysłowymi: poznańską firmą PozLab prowadząca działalność w zakresie analityki chemicznej i farmaceutycznej oraz Zakładem Zielarskim Kawon Hurt z Gostynia realizuje projekt, którego celem jest opracowanie metody rozmnażania wierzbówki w warunkach in vitro, założenie upraw polowych, następnie ocena fitochemiczna otrzymanego surowca oraz opracowanie formulacji suplementu diety. Projekt finansowany jest ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Badań Stosowanych (grant nr PBS2/A8/23/2013). Mimo, że projekt będzie realizowany do 2016 roku to juz teraz otrzymane wyniki są bardzo obiecujące i pozwalają stwierdzić, że dzięki zastosowanej metodzie namnażania z jednego eksplantatu można otrzymać od kilku do kilkudziesięciu roślin potomnych w jednym cyklu. Dotychczas otrzymano i zaaklimatyzowano już ponad 8 tysięcy sadzonek. Wynik końcowy realizacji projektu będzie obejmował: kompleksowy protokół rozmnażania in vitro, ocenę fitochemiczną surowca otrzymanego na drodze mikropropagacji, porównawczą ocenę rozwoju i kondycji roślin uzyskanych metodą in vitro i roślin otrzymanych z nasion, formulację suplementu diety wraz ze specyfikacją i niezbędną dokumentacją oraz szacunkowy kosztorys produkcji preparatu.

 

Rozwiązania zawarte w projekcie w pełni uwzględniają zarówno aktualny stan wiedzy i technologii w zakresie produkcji suplementów diety, jak również rosnące zapotrzebowanie na nowe, skuteczne preparaty roślinne o wyższej niż dotychczas jakości, zaprojektowane z myślą o zaspokojeniu potrzeb wymagających i świadomych konsumentów.

 

Karolina Wielgus, Mariola Dreger

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

 

 

wszyscy chcemyMężczyzna już co piątym klientem gabinetów medycyny estetycznej. Coraz więcej mężczyzn w Polsce korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. I choć kobiety wciąż stanowią większość, to już co piątym klientem gabinetów jest mężczyzna. Panowie wydają tam od 1 do 2,5 tys. zł.

 

Lekarze potwierdzają, że z roku na rok coraz gęściej ich grafiki zapełniane są męskimi zapisami. Szacuje się, że panowie to już blisko 20 proc. klientów. 
– Mężczyzna w gabinecie medycyny estetycznej? To niemal codzienny obrazek: młodsi zgłaszają się głównie, aby wyleczyć trądzik, starsi najczęściej decydują się na zabiegi z wykorzystaniem botoksu – wyjaśnia dr Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

 

Najlepiej jeden skuteczny zabieg
– Panowie nie przychodzą do gabinetu zrelaksować się, poprawić urodę tylko przede wszystkim po to, by rozwiązać problem. Zapisują się do lekarza, a fakt, że przyjmuje on w gabinecie kosmetycznym lub SPA ma mniejsze znaczenie – mówi dr Agnieszka Krawczyk z gabinetu medycyny estetycznej Ambasada Urody. – Leczenie łysienia osoczem bogatopłytkowym lub nadpotliwości toksyną botulinową (botoksem) to najczęstsze problemy, którym stawiają czoła panowie. Im mniej zabiegów pomoże rozwiązać ich problem, tym lepiej – dodaje dr Agnieszka Krawczyk.

Wiek najliczniejszej grupy pacjentów waha się od 35 do 50 lat. Wśród nich są przedstawiciele niemal wszystkich zawodów. Na ogół panowie do gabinetów trafiają za radą żony, partnerki lub... mamy. Czasem pomocny jest także Internet.

 

Wkrótce Polak jak Włoch
Fakt, że Polacy coraz chętniej korzystają z zabiegów medycyny estetycznej nie dziwi Dominika Śliwowskiego, członka zarządu ITP SA, spółki będącej jednym z liderów polskiego rynku medycyny estetycznej.

– To trend światowy. We Włoszech mężczyźni stanowią już 30 proc. klientów gabinetów medycyny estetycznej. W Polsce świadomość także się zmienia, ale mamy jeszcze kilka lat do nadrobienia – ocenia.

Perspektywy branży są bardzo optymistyczne. W klinikach chirurgii plastycznej i dermatologii estetycznej już wydajemy rocznie blisko miliard złotych. Eksperci szacują, że w tym roku dynamika wzrostu może wynieść nawet 20 proc.

 

Upiększanie w liczbach
Jak wynika z badania TNS Polska na zlecenie Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor, w ciągu najbliższych 12 miesięcy zabiegowi medycyny estetycznej planuje się poddać ponad 500 tys. Polaków. Zdaniem ekspertów, liczba ta może być nawet wyższa, bo o poprawianiu urody nie lubimy mówić otwarcie.

 

Zainteresowanie kuracjami upiększającymi jest trendy na całym świecie. Ze statystyk Międzynarodowego Towarzystwa Estetycznej Chirurgii Plastycznej (ISAPS) wynika, że w 2013 roku wykonano 5.145,189 zabiegów z wykorzystaniem botoksu. Kolejnymi najczęściej wykonywanymi zabiegami były: laserowe usuwanie owłosienia, wypełnienia oraz nieinwazyjne odmładzanie twarzy.

 

ekumorekfedor

 

Ewa Kumorek-Fedor
Dyrektor zarządzający
Value Communication

 

Źródło: NAJWSPANIALSZE, nr 3/2015 http://najwspanialsze.pl/

 

waz trawnikGdyby nie wiadomość o ciężkim stanie pacjenta, informację o ukąszeniu mieszkańca Łodzi przez tropikalnego węża można byłoby włożyć między bajki. Trudno bowiem uwierzyć, że tropikalne zwierzę czai się w przydomowym ogrodzie lub wyleguje się na skwerku. Jeszcze trudniej uwierzyć w to, że koncern farmaceutyczny produkujący jedyną na świecie “uniwersalną odtrutkę” na jad węży otwarcie przyznaje, że leczenie ludzi... nie opłaca się!

 

Od tragicznego w skutkach ukąszenia doszło miesiąc temu w Łodzi. Media przestały informować o stanie zdrowia pacjenta - 64-letniego ochroniarza. Media nie poinformowały również o sensacyjnej wiadomości, jaką podzielił się francuski koncern farmaceutyczny Sanofi Pasteur, produkujący surowicę przeciwko ukąszeniom węży… A wiadomość ta jest jeszcze bardziej szokująca niż niegdysiejsze donosy o grasującej w Polsce, na wolności, drapieżnej pumie.

 

Miażdżący realizm

Surowica Fav-Afrique, produkowana przez koncern Sanofi Pasteur, uważana jest za najbardziej na świecie uniwersalny lek, neutralizujący działanie jadu 10 gatunków węży. Jak donoszą media, zapasy surowicy wyczerpią się w czerwcu przyszłego roku. Co później? Tego nie wiadomo. Dostępne na rynku generyki, pochodzące z Brazylii, Meksyku czy Indii, nie posiadają tak szerokiego zastosowania. Francuski koncern otwarcie przyznaje, że jako nastawiona na zysk prywatne firma, nie może pozwolić sobie na prowadzenie drogich badań i nieopłacalną produkcję. Gdy popyt spada, a na rynku pojawiają się tańsze zamienniki, nie pozostaje nic innego jak zakończyć produkcję. Portal Newsweek.pl, cytuje wypowiedź Alaina Bernala, wiceprezesa i rzecznika rasowego Firmy - Staramy się wyważyć proporcje między ludzkim zdrowiem a zyskami firmy, ale żyjemy w świecie wolnego rynku i musimy być realistami. To okrutny świat -.

 

Atlas jadowitych węży dla każdego

Istotnie, świat jest okrutny. Tańsze zamienniki, to w tym wypadku gorsze zamienniki. Mniej skutecznie i nie tak uniwersalne jak produkt Sanofi Pasteur. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy podczas nocnego spaceru zostajemy zaatakowani przez węża. Nie jesteśmy w stanie ocenić co nas zaatakowało. Nie jesteśmy zatem w stanie precyzyjnie dobrać potrzebną nam surowicę. Nikt przecież nie nosi stale ze sobą atlasu jadowitych gadów. Nawet jeśli, jego wertowanie mogłoby kosztować nas nie tyko zdrowie, ale i życie.

 

Wycofane z produkcji antidotum na ukąszenie zmiennocieplnego gada było najbardziej popularne w krajach Afryki Subsaharyjskiej, gdzie co roku dokonuje się ok. 10 tys. amputacji kończyn, a ok. 30 tys. osób umiera w wyniku ukąszenia. Newsweek.pl cytuje, za “The Independent”, wypowiedź prof. Abdulrazaqa Habiba, naukowca pracującego na Uniwersytecie Bayero, specjalisty ds. chorób tropikalnych - Fav-Afrique nie jest już produkowany, więc narażeni na ataki jadowitych węży farmerzy będą umierać albo tracić kończyny -.

 

Wściekłe liski zamiast jadowitych tropikalnych węży

Sanofi Pasteur woli leczyć chorych pogryzionych przez dzikie zwierzęta, chore na wściekliznę, niż nadal zajmować się produkcją nieopłacalnej surowicy. Z produkcji antidotum firma zrezygnowała rok temu. Wspaniałomyślnie zadeklarowano, że firma może przekazać recepturę antidotum innej firmie, która poniesie koszty produkcji i zastąpi francuski koncern w misji ratowania ludzkiego życia. Rozmowy w tej sprawie toczą się, ale nic nie wskazuje na to, aby miały zakończyć się przed końcem 2016 r.

 

Specjalista organizacji Lekarze Bez Granic (MSF) ds. jadowitych węży, dr Gabriel Alcoba, stwierdza, że mamy do czynienia z poważnym kryzysem, ponieważ alternatywa dla Fav-Afrique może być gotowa dopiero po upływie dwóch lat. Czy mamy tyle czasu?

 

Jednak rzecznik Sanofi Pasteur zawiadamiał już w 2010 roku, że firma zaprzestanie produkcji leku. Czy zatem rzeczywiście nie było czasu na przygotowania do przejęcia produkcji przez inny podmiot lub jej dofinansowania z pieniędzy rządowych? - To bardzo dziwne, że inni interesariusze dostrzegli problem dopiero po pięciu latach - komentuje Alain Bernal.

 

Hańba! Hańba! Hańba!

Decyzja francuskiej firmy farmaceutycznej może budzić sprzeciw różnych środowisk i oburzenie opinii publicznej. - To hańba dla WHO, międzynarodowych instytucji finansowych, rządów i całej społeczności lekarzy zajmujących się medycyną tropikalną. Wszyscy zignorowali ten problem, a teraz my musimy się z nim mierzyć - komentuje sytuację prof. David Warrell, osoba odpowiedzialna za pracę Królewskiego Uniwersytetu Medycznego i Australijskiej Jednostki Badań Jadów na Uniwersytecie w Melbourne (za: Newsweek.pl).

 

Każdego roku ok. 5 mln ludzi zostaje ukąszonych przez węże, 100 tys. z nich umiera, kilkaset tysięcy zostaje kalekami m.in. z powodu dokonywanych amputacji.

 

Jeśli osiągalne, leczenie jednego pacjenta anty-jadem kosztuje w granicach 250-326 dolarów. W biednych krajach, leki kupowane i dostarczane są przez sponsorów lub organizacje pomocowe.

 

I znów, “najbiedniejszymi z biednych”, okazują się być ludzie z krajów rozwijających się. Narażeni na nieprzychylność klimatu (susze, powodzie, ulewy, tornada) i zachłanność Zachodu (złoża mineralne, interesy polityczne i ekonomiczne)... umierają… Jaka cywilizacja stworzyła hierarchię wartości, w której interesy prywatnych firm przedkłada się nad ludzkie życie? Czy nie powinno istnieć prawo regulujące kwestie dostępności uniwersalnego leku, zwiększającego szanse, osób ukąszonych przez węże, na przeżycie? Czy zamiast krytykowania, apelowania i oburzenia nie powinno istnieć międzynarodowe prawo sankcjonujące zaprzestanie produkcji leku ratującego zdrowie? Wreszcie, czy nie powinien istnieć międzynarodowy fundusz gwarantujący produkcję tego typu leków, niezależny od realiów wolnego rynku?

 

Zofia Szafrańska-Czajka

dział Bioetyka

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

Listopad, tak jak październik, to miesiąc hojnie obdarowany różnymi wydarzeniami z branży medycznej, biotechnologicznej i life science. Jeżeli jeszcze nie wiesz gdzie warto się wybrać, za ile, po co i kiedy, mamy dla Ciebie przejrzysty rozkład listopadowych szkoleń, konferencji, warsztatów i innych ciekawych eventów:

 

*2.11-9.11 – Design Thinking Week 2015 – seria naukowych warsztatów, odbywających się w stolicy w budynkach Politechniki Warszawskiej, Urzędu Miasta, Centrum Nauki „Kopernik” i wielu innych placówek. Za hasła przewodnie wydarzenia można uznać: kreatywność, innowację, pracę zespołową i tworzenie start-upów. Wszystko po to, żeby z otwartym umysłem wejść w świat własnego biznesu. Rejestracja na poszczególne panele i inne części składowe Design Thinking Week jest całkowicie bezpłatna, choć obecnie pozostały już miejsca jedynie na listach rezerwowych. 

 

*7.11 – konferencja naukowa „Mity i Rzeczywistość XXI wieku – Żywność Genetycznie Modyfikowana GMO” - Tego dnia w Warszawie, polscy i zagraniczny eksperci zaprezentują najnowsze osiągnięcia i tematy z zakresu żywności GMO ważne zarówno z punktu widzenia konsumenta, jak i przedsiębiorcy. W ostatnim czasie debata wokół GMO przyciąga wiele sprzecznych opinii, kontrowersji i dlatego tak ważne jest zwiększenie świadomości społecznej w tym zakresie. Po uzyskanie wszelkich niezbędnych warunków dotyczących rejestracji klikajcie w ten link

 

*7.11 - Medycyna Rodzinna - nowości i praktyka 2015 - Co prawda konferencja odbywa się w dniach 6-7.11, jednak wolne miejsca pozostały już tylko na sobotnie sesje.Oprócz wykładów, organizatorzy przewidzieli też warsztaty tematyczne. Wśród tematów poruszanych w sobotę w Krakowie znalazły się m.in.: POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc), otyłość, leki przeciwcukrzycowe, migrena, ból kolana, grypa, choroby paznokci, substancje psychoaktywne w środowisku młodzieżowym, obturacyjny bezdech senny. Prenumeratorzy "Medycyny Praktycznej" za udział zapłacą 175 zł, a pozostali uczestnicy - 200 zł. Oto formularz rejetracyjny

 

*14.11-15.11 – I Konferencja Naukowa Enzymos „Enzymy w Nauce i Przemyśle” - odbędzie się ona na Wydziale Biologii i Biotechnologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Spotkanie naukowe ma charakter ogólnopolski, mimo że w zdecydowanej przewadze prelegenci są pracownikami wyżej wspomnianej jednostki naukowej. Organizatorzy mają nadzieję, że pierwsza edycja stanie się polem wymiany doświadczeń, poglądów osób z branży, a samo wydarzenie na stałe wpisze się w kalendarz wydarzeń naukowych w naszym kraju. Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak skutecznie wykorzystywać enzymy w badaniach naukowych i przemyśle - zarejestrujcie się

 

*14.11 - Nowości w Leczeniu Nowotworów Kobiecego Układu Płciowego - Konferencja będzie miała miejsce w Warszawie i poruszy tematy takich chorób jak: rak szyjki macicy, trzonu macicy, jajnika i mięsaki. Konferencja ma za zadanie pokazywać wszystkie najnowsze trendy i idee w leczeniu tych chorób oraz ma wywołać dyskusję środowiska onkologicznego na ich temat. Tutaj znajdziecie formularz rejestracyjny.

 

*16.11 – XXVII Edycja Ogólnopolskiego Kongresu Farmaceutycznego POLFARM – tematem przewodnim konferencji, która odbędzie się w Warszawie będzie: „Rok 2016 w branży farmaceutycznej – szanse i zagrożenia”. Podczas tego spotkania, uczestnicy dowiedzą się o zmianach legislacyjnych i podatkowych na rynku farmaceutycznym, usłyszą eksperckie interpretacje najbardziej niejasnych przepisów oraz poznają plany Ministerstwa Zdrowia w zakresie transparentności wykładni prawa. Warunki uczestnictwa dostępne są na stronie internetowej Kongresu.  

 

*19.11 - „ONKO.SYS – nowe możliwości dla badań nad nowotworami” - na odbywające się spotkanie w salach konferencyjnych Stadionu Narodowego w Warszawie zaproszenie mają wszystkie osoby zainteresowane nowymi możliwościami badań naukowych w dziedzinie onkologii, nowoczesnymi narzędziami analizy danych liczbowych i tekstowych oraz realizacją projektów multidyscyplinarnych i wieloośrodkowych w temacie chorób nowotworowych. Uczestnicy dowiedzą się także wszystkiego o systemie informatycznym ONKO.SYS, który wspiera prowadzenie nowoczesnych badań naukowych w dziedzinie onkologii. Rejestracja jest prowadzona w trybie otwartego naboru. 

 

*19.11. - Szkolenie „Zasady i Procedury GMP w Firmie Farmaceutycznej” - odbędzie się ono w Łodzi, a zapisy potrwają do 12.11, chyba że wcześniej osiągnięty zostanie limit miejsc. Cena za jednodniowe szkolenie do 650 zł (550 zł dla studentów do 25. roku życia), a wybrać się na nie powinny osoby odpowiedzialne za wdrożenie i stosowanie zasad GMP przede wszystkim z działów kontroli i zapewnienia jakości, kierownicy, specjaliści, a także wszyscy zainteresowani, którzy chcą zdobyć wiedzę na temat wymagań Dobrej Praktyki Wytwarzania. Firma Bioszkolenia.pl w listopadzie przeprowadzi jeszcze kurs „Chromatografia cieczowa HPLC” oraz „Zasady i Procedury Dobrej Praktyki Laboratoryjnej. Wymagania dotyczące personelu w Laboratorium”, a zapisy na wszystkie wspomniane kursy są dostępne przez stronę internetową.

 

*20.11 – Tego dnia sporo się będzie działo. Cytogenetycy, diagnostycy laboratoryjni, biolodzy molekularni, biotechnolodzy, lekarze onkolodzy, patomorfolodzy, genetycy kliniczni, członkowie stowarzyszeń naukowych i pracownicy naukowi mogą czuć się zaproszeni tego dnia do Warszawy. Odbędzie się tam wówczas konferencja „Wartość kliniczna badania genetycznego w onkologii – stan obecny i perspektywy”. O szczegółach dotyczących zapisów oraz programu dowiecie się klikając tutaj. Na Wydział Biologii UAM w Poznaniu pojadę zaś osoby zainteresowane uczestnictwem w trzydniowym kursie „Prokaryota i wirusy – nowoczesna analiza danych”. Kurs jest przeznaczony dla wszystkich osób, które chcą poznać sposoby pozyskiwania, analizy i obróbki danych związanych z Prokaryota i wirusami. Do udziału w kursie nie jest wymagana umiejętność programowania, jest za to wymagana wcześniejsza rejestracja. Koszt wynosi 900 zł. Bio-Tech Media Sp. z.o.o. zaprasza z kolei do Łodzi na warsztaty „Ocena Bezpieczeństwa Kosmetyków”. Szkolenie jest adresowane do pracowników sektora kosmetycznego, czyli osób zajmujących się kontrolą jakości, przygotowywaniem dossier dla kosmetyków, oceną bezpieczeństwa i do pracowników sanepidów. Koszt szkolenia to 850 zł, a wszelkich szczegółowych informacji chętnie udzieli Anna Miłowska, koordynator szkolenia (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.; GSM: 782 468 130). Zapisujecie się za pośrednictwem strony internetowej

 

*20.11-21.11 - XII Krajowa Konferencja Szkoleniowa - Ginekologia i Położnictwo 2015 - Organizatorzy zapewniają ciekawy, urozmaicony i bogaty program konferencji, warsztaty szkoleniowe, możliwość dyskusji i zadawania pytań, bogate materiały szkoleniowe oraz szansę spotkania ponad 1000 położników ginekologów. Konfernecja będzie miała miejsce w Krakowie i po serii intensywnych wykładów, zorganizowana zostanie wycieczka na Stare Miasto, a już sam widok na Wawel będzie relaksującą formą odetchnięcia w przerwach między sesjami. Cena udziału to 530 zł (490 zł dla prenumeratorów "Medycyny Praktycznej - Ginekologii i Położnictwa"). Ruszyły zapisy

 

*27.11-28.11 - VI Konferencja "Biologia Molekularna Nowotworów w Praktyce Klinicznej" - Odbywająca się w Warszawie dwudniowa konferencja ma bardzo bogaty program, na który składają się takie tematy jak: hormonoterapia, zaburzenia naprawy DNA, immunologia i immunoterapia, leki antyangiogenne, diagnostyka molekularna, czy czynniki molekularne i genetyczne w praktyce klinicznej. Rekrutacja trwa. 

 

*27.11-29.11 – V Międzynarodowa Konferencja „Oblicza neuronauki” - poruszone zostaną tematy z dziedziny neurobiologii, neuropsychologii, neurologii oraz neuroinformatyki. Konferencja będzie miała charakter międzynarodowy i z tego względu językiem wykładowym będzie język angielski. Organizatorzy zachęcają do udziału przede wszystkim studentów, doktorantów, pracowników naukowych związanych z neuronauką, ale także osoby ciekawe świata, które nie posiadają dużego doświadczenia i wiedzy w tym zakresie. Możecie zarejestrować się do dnia 10.11. Koszt wynosi 120 zł (30 euro). 

 

*27.11-29.11 – W tym samym terminie odbędzie się w Lublinie także Ogólnopolska Konferencja Studencka pt. „Nowoczesne Metody Doświadczalne Fizyki, Chemii i Inżynierii”, która doczekała się już szóstej edycji. Oprócz wymiany doświadczeń pomiędzy fizykami, chemikami i inżynierami, studenci będą mogli także zintegrować się na bardziej prywatnym gruncie uczestnicząc w licznych pozanaukowych atrakcjach. Koszt uczestnictwa wynosi 120 zł lub 60 zł bez wyżywienia, a formularz rejestracyjny jest już dostępny na stronie wydarzenia. 

 

*28.11-29.11 – I Ogólnopolskie Sympozjum Energii Odnawialnej „OZE – Energia przyszłości” - konferencja, która także odbędzie się w Lublinie postara się odpowiedzieć na pytanie: Jak efektywnie wykorzystać ogromne zasoby energii ze źródeł odnawialnych? Pomysłodawcy po raz pierwszy zorganizowali Sympozjum widząc w OZE kierunek postępu cywilizacji, a korzystanie z nich jest przejawem zarówno dbałości o środowisko, większej świadomości ekologicznej, jak i jest podyktowane względami ekonomicznymi. Uwaga! Rejestracja możliwa tylko do 5.11.  

 

*28.11 – 16. konferencja „Biologia molekularna w diagnostyce chorób zakaźnych i biotechnologii – DIAGMOL 2015” poświęcona pamięci wybitnego mikrobiologa i filozofa prof. dr hab. Władysława J.H. Kunickiego-Goldfingera - Podczas konferencji zostanie wręczona nagroda imienia prof. Kazimierza Bassalika oraz wyróżnienia Komitetu Mikrobiologii PAN, przyznawane corocznie za najlepsze prace eksperymentalne z dziedziny mikrobiologii wykonane w polskich ośrodkach badawczych. W trakcie konferencji będzie możliwość wysłuchania wykładów plenarnych, dotyczących problematyki mikrobiologii, immunologii i zastosowania najnowszych osiągnięć biologii molekularnej, wygłoszonych przez wybitnych polskich uczonych. Dodatkowo odbędzie się sesja Młodych Naukowców, przedstawiających swoje osiągnięcia oraz sesja plakatowa. Zostawiamy Wam formularz rejestracyjny

 

*29.11-2.12 – XL Seminarium Naukowo Techniczne „Chemistry for Agriculture” - Nadrzędnym celem Seminarium, organizowanego ponownie w pięknej scenerii Karpacza, jest umożliwienie wymiany doświadczeń, zaprezentowania wyników badań oraz dobrych praktyk, a także zintensyfikowanie współpracy pomiędzy nauką a przemysłem. Organizatorzy swoje zaproszenie kierują w szczególności do młodych naukowców z dziedziny chemii i biologii środowiska, którzy będą mogli przedstawić wyniki swoich badań oraz nawiązań kontakty z doktorantami, profesorami i przedstawicielami rynku chemicznego w Polsce. Osoby chętne zachęcamy do wypełnienia formularz rejestracyjnego

Tradycyjnie już namawiamy do udziału w powyższych wydarzeniach naukowych, które poszerzają nie tylko zakres punktów edukacyjnych, ale mówiąc szerzej - nasze horyzonty, wiedzę i doświadczenie.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

dla pieknaCzas na jesienną pielęgnację.

Jesień jest piękną porą roku, która zachwyca feerią kolorów. Ciepłe barwy liści koją duszę, a jesienne owoce najlepiej wspomagają pielęgnację kobiecej urody.

 

Dynia działa nawilżająco

Dynia to warzywo, które dostępne jest od września, przez całą jesień, aż do zimowych miesięcy. Każdy, kto choć raz był na diecie, wie, że ma wiele składników odżywczych, a przy tym jest niskokaloryczna, więc na pewno nie przysporzy talii dodatkowych centymetrów. Ale nie wszyscy zdają sobie sprawę z kosmetycznych właściwości dyni. Wbrew pozorom kosmetyka od dawna wykorzystuje jej dobroczynne właściwości, mające zbawienny wpływ na skórę. Znajdujące się w dyni sole mineralne i witaminy – szczególnie witamina A i E – sprzyjają zachowaniu odpowiedniego nawilżenia i zwalczają wolne rodniki, natomiast miąższ warzywa działa oczyszczająco na tłustą skórę z wągrami.

 

Nie można zapominać też o dyniowych pestkach, z których tłoczy się olej. Bywa on wykorzystywany do produkcji kosmetyków pielęgnacyjnych. Olejek z pestek dyni przede wszystkim nawilża, dlatego też idealnie sprawdza się w pielęgnacji cery suchej i łuszczącej się. Dzięki niemu nabiera ona blasku i odzyskuje ładny, naturalny koloryt. Osobom dojrzałym olej z pestek dyni pomaga w walce ze zmarszczkami, gdyż wygładza i napina skórę.

 

Jarzębina uelastycznia skórę
Jarzębina to symbol jesieni – gdy czerwone owoce pojawiają się na drzewach, na pewno pożegnaliśmy lato. Jarzębina została doceniona przez kosmetykę, a to ze względu na obecną w niej witaminę C, antocyjany i kwasy organiczne. Dzięki nim kóra
dłużej jest nawodniona, elastyczna i sprężysta. Warto więc sięgnąć po kosmetyki z wyciągiem z jarzębiny szczególnie po gorącym lecie, gdy na cerę długo działały promienie UV.

 

Właściwości jarzębiny powinny wykorzystać osoby, które mają problem z kruchymi naczynkami krwionośnymi. Zawarte w owocach bioflawonoidy oraz witamina C działają na nie wzmacniająco. To jeszcze nie wszystko – jarzębina pomaga wyrównać koloryt skóry i niweluje cienie, nawet te pod oczami.

 

Kasztany przeciwko pękającym naczynkom
Właściwości kasztanów są bardzo cenione przez przemysł kosmetyczny. Wyciąg z kasztanowca stosuje się jako antidotum na pękające naczynka, można go więc znaleźć w składzie kosmetyków przeciwko opuchniętym nogom, a nawet żylakom. Jednak to nie jedyne zastosowanie kasztanów w kosmetyce!

 

Wyciąg z kasztanowca działa na skórę matująco i oczyszczająco, a oprócz tego ujędrnia ją i chroni przed promieniowaniem UV. Wnikając w głębsze warstwy, dociera do naczynek krwionośnych, wzmacnia je i tym samym chroni przed pękaniem, zapobiega jednocześnie pojawianiu się nieestetycznych pajączków. Dzięki temu skóra zyskuje piękny, zdrowy wygląd bez zaczerwienień. Kasztany wpływają nie tylko na skórę – ekstrakt z nich to świetny środek do pielęgnacji włosów. Wzbogaca skład szamponów, odżywek i maseczek dedykowanym włosom przetłuszczającym się.

 

Żurawina dla pięknej i zdrowej skóry
W swoim składzie żurawina ma całą gamę niezbędnych dla pięknej skóry witamin i składników odżywczych. Przede wszystkim zawiera witaminy A, C oraz z witaminy z grupy B, żelazo, wapń, magnez, fosfor, jod, kwasy owocowe, antocyjany, flawonoidy oraz taninę. Ta lista robi wrażenie. Wymienione związki poprawiają funkcjonowanie organizmu i świetnie wpływają na stan skóry. Żurawina sprawdza się bowiem w pielęgnacji różnych typów cery – doskonale oczyszcza skórę trądzikową, na cerę suchą działa nawilżająco, a matowej przywraca naturalny blask. Jednak prawdziwym hitem jest użycie żurawiny w kosmetykach anti-aging, ponieważ zwiększa ona napięcie i jędrność skóry, wygładza drobne zmarszczki i chroni skórę przed wolnymi rodnikami.

 

Żurawina jest cennym składnikiem nie tylko wyrobów kosmetycznych, ale i wielu zabiegów wykorzystujących jej właściwości. Trudno oprzeć się na przykład peelingowi z dodatkiem pestek żurawiny, który doskonale wygładza skórę i przygotowuje na przyjęcie składników odżywczych zawartych w kosmetykach. Żurawinowe zabiegi ujędrniająco-napinające poprawiają napięcie i elastyczność skóry twarzy, a także opóźniają zachodzące w niej procesy starzenia. Zabieg taki wyraźnie wygładza cerę, chroni ją przed wolnymi rodnikami, wzmacnia strukturę skóry i pobudza produkcję kolagenu. Efekt to gładsza i jędrniejsza skóra. Warto więc szukać ich w ofercie gabinetów kosmetycznych oraz salonów SPA.

 

kblasik

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Katarzyna Błasik
Portal Kosmetyczny, SPA & Wellness
www.SPA24.pl

 

Źródło: NAJWSPANIALSZE, nr 3/2015 http://najwspanialsze.pl/

 

dzien luszczŁuszczyca jest jedną z najczęściej występujących chorób skóry. Szacuje się, że dotyka ona ok. 5% populacji europejskiej, w równym stopniu kobiet i mężczyzn. Nie oszczędza również dzieci – najczęściej uaktywnia się w wieku 8-12 lat. Pacjenci, u których zdiagnozowano tę chorobę, poza długotrwałym leczeniem, borykać się muszą z problemami natury społecznej, ponieważ bardzo często zmiany widoczne na skórze wywołują negatywne skojarzenia i odrzucenie ze strony osób znajdujących się w otoczeniu chorego.

 

29 października obchodzony jest Światowy Dzień Chorego na Łuszczycę. Ta globalna inicjatywama na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na problemy pacjentów cierpiących na tę niezakaźną chorobę dermatologiczną. W Polsce wydarzeniu temu towarzyszą liczne konferencje z udziałem ekspertów oraz przedstawicieli organizacji pacjenckich. Również w ramach obchodów Światowego Dnia Chorego na Łuszczycę,odbywają się szkolenia„Derma Friendly – W trosce o skórę”, skierowane do pracowników zakładów kosmetycznych i fryzjerskich.

 

Przyczyny łuszczycy wciąż pozostają nieznane, a na jej ujawnienie mają wpływ czynniki immunologiczne, genetyczne i środowiskowe (m.in. palenie papierosów, picie alkoholu, przewlekły stres). Jej „znakiem rozpoznawczym” są czerwone grudki, pokryte srebrzystą łuską. Po ich zdrapaniu, na skórze, powstają cienkie płatki przypominające zeskrobiny ze świecy, co określane jest objawem świecy stearynowej. Zmiany łuszczycowe pojawiają się na łokciach, dłoniach, kolanach, stopach, w fałdach skórnych i okolicach o wzmożonej potliwości (pachy, pachwiny, pępek). Jednak u większości pacjentów pierwszą występującą lokalizacją choroby jest owłosiona skóra głowy (50-80%). Rzadziej objawy widoczne są na paznokciach – 30-50% chorych, twarzy lubw okolicach narządów płciowych – pook. 30% chorych.

 

Całkowite i trwałe wyleczenie łuszczycy nie jest możliwe, a regułą są nawroty choroby,które mają bardzo różny przebieg. Czasem poszczególne wykwity utrzymują się latami, czasem nowe wykwity zastępują stare. W okresie zaostrzenia zmian 67-95% chorych odczuwa świąd. Ponieważ łuszczyca jest chorobą układową,pacjenci narażeni są na zwiększone ryzyko wystąpienia, np. cukrzycy, czy nadciśnienia tętniczego. Wszystko to powoduje, że choroba w znaczący sposób obniża jakość życia, zaburza codzienne funkcjonowanie i stosunki międzyludzkie u ponad 80% chorych. Zmieniona chorobowo skóra wywołuje wśród pacjentów silne negatywne emocje,między innymipoczucie winy, odrzuceniai wstydu, które w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do depresji.

 

Ze względu na zróżnicowany przebieg choroby i mnogość dostępnych metod leczenia, należy każdego pacjenta traktować indywidualnie. Postępowanie w łuszczycy obejmuje leczenie miejscowe i ogólne. Z całej gamy leków stosowanych miejscowo, najczęściej przepisywanymi w Europie są analogi witaminy D, kortykosteroidy, kwas salicylowy i retinoidy. W terapii ogólnej stosuje się, m.in. balneoterapię, fototerapię, klasyczne leki systemowe (metotreksat i cyklosporyna) i leki biologiczne. Pomocne są także psychoterapia, leczenie sanatoryjne i klimatyczne. Celem tych wszystkich działań jestutrwalenie remisji,ustąpienie zmian klinicznych oraz zapobieganie powikłaniom, prowadzącym do rozwoju ciężkich postaci choroby.

 

Edukacja przede wszystkim

W Polsce upowszechnianiem wiedzy na temat łuszczycy i kompleksowym wsparciem chorych zajmują się organizacje pacjentów, skupiające osoby dotknięte tą stygmatyzującą chorobą. Z okazji Światowego Dnia Chorego na Łuszczycę w tym roku organizowanych jest kilka konferencji – wZamościu (29 października), w Warszawie (31 października)oraz Szczecinie (20 listopada). W ramach Ogólnopolskiego Programu „Derma Friendly – w trosce o skórę” przeprowadzone zostanie szkolenie9 listopada w Warszawie, którego celem jest przeciwdziałanie dyskryminacji chorych dermatologicznie w salonach pielęgnacji urody. Szczegóły na www.dermafriendly.pl.

 

Razem staramy się budować lepszy świat dla pacjentów z łuszczycą.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: www.dermafriendly.pl

 

wzgodzieDroga do zdrowia to profilaktyka. To wiedza na temat sposobów utrzymania dobrego zdrowia, to wymiana doświadczeń z tymi, którzy stosują profilaktyczne rozwiązania.

Szanowni czytelnicy będziemy rozmawiać o zdrowiu, a właściwie o profilaktyce zdrowia, bo nie wszyscy przecież wiedzą co to właściwie znaczy. Dzisiaj wstęp do cyklu artykułów. Statystyki mówią, że jednej piątej czytających ten artykuł się nie
spodoba.

 

Pewnego popołudnia siedząc sobie na pięknym placu Szczepańskim w Krakowie, obserwowałam zachowania ludzi w czasie przepięknego słonecznego popołudnia. Światło z nieba oślepiające, fontanny dają koncert na placu, jest tak pięknie... obok przysiada na marmurowej ławce matka z córką, czyli babcia i młoda matka, która chwilę wcześniej oddała swoje bliźniaczki pod opiekę dziadka, aby poszli sobie razem z ojcem dziewczynek pochlapać się w fontannie.

 

Córka opowiada matce bieżące wiadomości na temat zdrowia dziewczynek, uroczych dwulatek, o ślicznych buziach, w których połyskują białe ząbki, okolonych jasnymi blond włoskami. Cudne dziewczynki. Matka to bardzo ładna kobieta. Babcia też niczego sobie.

– Pani pediatra powiedziała, że nie należy się przejmować zmianą na policzku jednej z dziewczynek, to się zmienia, raz jest bardziej wyraźna, raz mniej – zdaje relację z wizyty u lekarza matka bliźniaczek.

– Wiesz, ale to nie wygląda ładnie, zwłaszcza w taki upał – mówi babcia.

– Tak, ale dr pediatra powiedziała, że przy atopowym zapaleniu skóry takie zmiany są normalne i nie jest źle – przypomina córka.

– Kazała też eliminować różne produkty żywieniowe z jadłospisu małej, ale dziecko już dawno nie jadło tych produktów, a zmiany się nasiliły – podkreśliła wyraźnie matka dziewczynek.

– W razie większego nasilenia zmian na skórze dostanie następne lekarstwa. – A poza tym wszystko jest w najlepszym porządku, dziewczynki są zdrowe – zakończyła, i temat rozmowy przeniósł się na to co słychać w domu.

 

W dzisiejszych czasach każde spotkanie schodzi na tematy o zdrowiu, bo stan zdrowia dotyczy wszystkich i zawsze, bo jest ono dla nas najważniejsze. A my ludzie, ogólnie rzecz biorąc, tak niewiele wiedzy mamy na temat zdrowia, bo kiedyś tam, w przeszłości, zdaliśmy się na specjalistów od naszych organów i to sprawiło, że przenieśliśmy naszą odpowiedzialność za własny stan zdrowia na tych specjalistów i... pojawiło się tysiące nowych chorób, wysypały się nowe nazwy jak grzyby po deszczu, a my staliśmy się ludźmi chorymi. Dlatego ta informacja powinna otworzyć nam drodzy czytelnicy oczy, bo co Wy na to, że mamy dzisiaj 23.000 diagnoz, a tylko 12 układów…? Jak to dzisiaj jest, że tak duży procent ludzi starszych, w wieku emerytalnym na coś choruje? Jak to jest, że dzisiaj rodzą się dzieci z takimi chorobami, że lekarze sami się dziwią? Bo jak to jest, że tak dużo dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym ma przewlekłe kłopoty ze zdrowiem? Dlaczego młodzież dzisiaj ma 5-10 lat stażu w leczeniu swoich schorzeń? Dlaczego tak jest?

 

Tutaj wypada przybliżyć obraz galopującej cywilizacji i nowoczesności w naszym życiu, no i może w życiu naszych rodziców, bo nasi dziadkowie jeszcze pamiętają czasy kiedy wszystko co jedli urodziła ich ziemia. Dla nich. Czyli, była dobrej jakości czysta woda, świeże i prawdziwe produkty żywnościowe... i to co uchowało się w zagrodzie. Dodajmy do tego w miarę spokojne życie. Przełom wieków natomiast stworzył i dał nam zwariowaną cywilizację, cyfrowy świat, wszechobecną nowoczesność, wielkie pieniądze na badania naukowe, mnóstwo chemicznych produktów spożywczych, czyli jedzonko wyprodukowane w fabryce, tanie dobra materialne, codzienny stres... i co kto tu jeszcze ma na myśli to proszę sobie dopisać... Ta zamiana sprawiła, że jako ludzkość giniemy jak muchy, albo jak pszczoły, ale cywilizacja się rozwija i to jest myślą przewodnią na którą dajemy się każdego dnia nabierać w różny sposób.

 

Cyfry są miażdżące! Dzisiaj przemysł spożywczy ma możliwość imitowania 7000 smaków. Ludzie będą zajadać tekturę o smaku zapiekanki, hamburgera, tortilli... Tylko w krajach UE zużywa się rocznie 2,5 miliona ton chemicznych składników spożywczych. Na każdego Europejczyka przypada ich średnio 5 kg! Bardzo  często stosowaną substancją jest glutaminian sodu E621 – hydrolizowane białko roślinne. Jest odpowiedzialne za wszystkie choroby układu pokarmowego, wiele poważnych i przewlekłych chorób typu neurodegeneracyjnego, autoimmunologiczne, nowotwory. Każda potrawa przyprawiona E621 smakuje wyśmienicie, ale prowadzi do łakomstwa i nadwagi! Tylko wspomnę o fosforanach, które dają nam wrażenie „wiecznie świeżego produktu”, a odpowiedzialne są za choroby serca, nerek, zwapnienie naczyń krwionośnych, osteoporozę, przyspieszają proces starzenia organizmu. Są jeszcze słodziki, aspartam który powoduje, że każdy kęs jest taki przyjemnie słodki! To jest silne toksyczny związek a dodaje się go do wszystkich produktów „light”, nawet do żywności dla dzieci

 

Uwaga! Dodaje się go do leków dla dzieci! Naszą żywność poddaje się napromieniowaniu jonizującemu, co powoduje, że żywność traci składniki odżywcze i staje się źródłem wolnych rodników! W trybie pilnym w 2011 roku wydano w UE rozporządzenie o podwyższeniu dopuszczalnej normy radioaktywności w żywności z 600 do 12.500 bekereli/kg! Co to oznacza? Znaczne uszkodzenia w tkance biologicznej oraz jeszcze jedną przyczynę nowotworów! Mamy jeszcze GMO, przemysłowy chów zwierząt i ptactwa. I zakaz, tylko w Polsce, z którego wynika, że polski rolnik nie może sprzedawać soków, dżemów, własnych wypieków lub innych przetworów, które są wytwarzane z produktów jego gospodarstwa. Mam nadzieje, że wreszcie w Sejmie przejdą proponowane zmiany, o szczegółach jeszcze za wcześnie pisać.

 

Drodzy czytelnicy, marzy mi się czas kiedy w wielu domach i środowiskach zaistnieją jasne i sprawdzone sposoby dbania o dobre zdrowie, kiedy będziemy mieli w szerokim zakresie dostępną normalną i zdrową żywność, kiedy rzeczowo będziemy sobie podpowiadać co robić dla zdrowia, zamiast polecać sobie tabletki „Goździkowej”.

 

Moje felietony przedstawią Wam inną, zdrową drogę do zdrowia. Drogę bez lekarstw, bez chemii, bez strzykawek... bez lęku i strachu o siebie, o swoich bliskich! Dzisiaj boimy się wszelkich zmian w zdrowiu, chorób, bo zostaliśmy przestraszeni. I uwierzyliśmy, że sami nie damy sobie rady, a specjaliści z gabinetów potwierdzają to słowami „Proszę się przyzwyczaić, bo to już tak dożywotnio te lekarstwa...”.

 

A tymczasem: „Nie taki diabeł straszny jak go malują”. Bo droga do zdrowia to profilaktyka. To wiedza o tym na czym polega utrzymanie dobrego zdrowia, to wymiana doświadczeń z tymi, którzy stosują profilaktyczne rozwiązania.

 

Droga do zdrowia to równowaga, to harmonia, to życie w zgodzie z naturą i otaczającym nas światem, to również życie w zgodzie z samym sobą i z innymi ludźmi. To styl życia. Pozwól sobie, drogi czytelniku, iść tą drogą...

 

Istnieje 12 powodów złego stanu zdrowia, słyszeliście już o nich? Nie? No to zapraszam po szczegóły do następnego wydania.

 

hzareba

 

Halina Zaremba
Zajmuje się profilaktyką,
doradza każdej zainteresowanej osobie
co i jak ma robić aby wrócić do zdrowia
lub utrzymać dobry stan zdrowia.
Organizuje szkolenia, spotkania, wykłady
w Polsce, Austrii, Wielkiej Brytanii.
www.zdrowiepomistrzowsku.pl

 

 Źródło: NAJWSPANIALSZE, nr 3/2015 http://najwspanialsze.pl/

 

logo switpharmaŚWIT Pharma, jedna z najstarszych w Polsce firm kosmetycznych, powiększyła kadrę o cztery nowe osoby z bogatym doświadczeniem w branży kosmetycznej.

Dwa kluczowe działy firmy – marketing oraz sprzedaż, zyskały nowe kierownictwo, utworzono również zupełnie nowe stanowisko PR Managera.

 

Dyrektorem marketingu ŚWIT Pharmy została Agnieszka Stankiewicz, która będzie odpowiadać za opracowywanie i realizację strategii marketingowych marek CleanHands, Abra oraz Exclusive Cosmetics. Stankiewicz z branżą kosmetyczną jest związana od kilkunastu lat. Pracowała w takich firmach jak Avon, Procter & Gamble Prestige Products, Siroscan, a ostatnio w Baltic Company, gdzie jako Marketing Manager zarządzała marką Revlon. Jest absolwentką Zarządzania i Marketingu na SGH.

 

Do zespołu marketingowego dołączyła też Marta Majewska, która objęła stanowisko Product Managera. Majewska zdobywała doświadczenie w Pachnącej Szafie, Avonie, Laboratorium Kosmetycznym AS oraz w firmach produkujących komponenty kosmetyczne. Jej zadaniem będzie wdrażanie nowych produktów oraz prowadzenie działań trade marketingowych.

 

Działem sprzedaży pokieruje Jerzy Tyszkowski. Jako Dyrektor sprzedaży będzie odpowiedzialny za realizację strategii i polityki sprzedażowej ŚWIT Pharmy. Poprzednio pracował m.in. dla firm: Omega Pharma, Reckitt Benckiser, Delko S.A., Danone oraz Coca-Cola. Jest absolwentem Politechniki Poznańskiej oraz studiów MBA na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

 

Zarząd ŚWIT Pharmy podjął decyzję o utworzeniu stanowiska PR managera. Została nim Magdalena Czajkowska, która wcześniej pełniła funkcję PR managera w firmie kosmetycznej FM Group. Czajkowska ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Swoją karierę rozpoczynała jako dziennikarka Polski The Times, zaś pijarowe szlify zdobywała w agencjach PR we Wrocławiu i w Warszawie.

 

 

 

Źródło: www.swit.com.pl

 

 

skin needling1Skin Needling to technika nakłuwania skóry za pomocą igły akupunkturycznej, używana w celu:

  • reaktywowania, pobudzania produkcji melanocytów na obszarach przebarwionych, co pomaga tym samym wrócić skórze do jej naturalnego zabarwienia;
  • redukcji zmarszczek poprzez pobudzenie organizmu do wytwarzania większej ilości kolagenu w miejscach intensywnie nakłutych;
  • usuwania twardych włókien kolagenu u osób z bliznami, w celu ich rozluźnienia i wygładzenia.

 

Zalety zabiegów:

  • Są bezpieczne, szybkie i łatwe do wykonania w krótkim czasie. Dzięki uzyskanym efektom oraz szybkiej regeneracji klienci bardzo chętnie z nich korzystają. Jedna 30-minutowa sesja jest wystarczająca na przeprowadzenie terapii na pojedynczym obszarze dla każdego z tych trzech powyżej wymienionych rodzajów terapii (przykładowo twarz lub dekolt).
  • Są rentowne – bardzo niski koszt zabiegu, krótki czas pracy.
  • Gwarantowane efekty – klienci prawie zawsze widzą poprawę.

 

Redukcja zmarszczek
Nakłuwanie skóry twarzy (leczenie indukcyjne kolagenem) jest unikalnym procesem, który wspomaga wydobycie naturalnego kolagenu skóry w obszarach, gdzie nastąpił jego zanik. Procedura ta okazała się skuteczna w niwelowaniu zmarszczek na twarzy, zmniejszaniu „kurzych łapek” i zmarszczek na twarzy. W rezultacie zabiegu elastyczność skóry, wszelkiego rodzaju bruzdy lub głębokie blizny ulegają zauważalnej poprawie. Ten prosty sposób pomaga w przywracaniu integralności skóry, terapia stymuluje kolagen w naskórku i skin needling2warstwie skóry właściwej. To z kolei znacznie poprawia kondycję leczonych obszarów. Nakłuwanie skóry twarzy jest często porównywane z zabiegami wykonywanymi za pomocą dermarollera. Niektóre z nich są reklamowane jako służące do użytku domowego. Jednak zabiegi przeprowadzane przez specjalistę są bardziej skuteczne, ponieważ urządzenie może kierować igłę bezpośrednio w poszczególne szczeliny zmarszczki czy blizny po trądziku.

 

Skin Needling, poprzez precyzyjne nakłucia sterylnej igły w odpowiednią warstwę naskórka, wytwarza miniurazy. Zaalarmowany mózg wysyła uszkodzonej tkance kolagen, potrzebny do odnowy uszkodzonego miejsca. Bogactwo kolagenu, które dociera do nakłutych tkanek, odnawia uszkodzone komórki, tworząc miękką, subtelną warstwę, wygładzającą zmarszczki i blizny.

 

Nakłuwanie skóry stało się bezpiecznym i skutecznym sposobem pobudzania naturalnej produkcji kolagenu.

 

Po zabiegu skóra może mieć różowo-czerwone zadrapania, przypominające zadrapania kota, utrzymujące się do kilku dni – w zależności od trudności czy głębokości leczonego obszaru. Na drugi dzień po zabiegu można zastosować makijaż mineralny na twarz. W dzień zabiegu tylko i wyłącznie preparaty z zawartością witaminy A i D, maści gojące. Codzienne korzystanie z produktów, zawierających kolagen, witaminę C, ceramidy lub kwas hialuronowy, przyspiesza leczenie po każdej sesji zabiegowej. Do codziennego użytku jest zalecany krem z filtrem przeciwsłonecznym minimum SPF 30+.

 

Odbudowa melanocytów
Odbudowa melanocytów to proces regeneracji skóry poprzez produkcję melaniny. Stymulowanie melanocytów w naskórku wspomaga usuwanie białych plam skórnych, plam starczych, jak również obszarów zabarwionych na ciemniejsze odcienie. Po zastosowaniu zabiegu przebarwione obszary powracają do naturalnego odcienia skóry pacjenta. W praktyce zabiegi osiągają 90% skuteczności w przywracaniu skórze odpowiedniej produkcji melatoniny. Zabieg polega na nakłuciu sterylną igłą warstwy skóry właściwej – ta terapia jest najgłębszą spośród trzech omawianych. Poprzez nakłucie do mózgu jest wysyłany sygnał o braku pigmentu w skórze. Mózg wysyła do nakłutej tkanki melaninę, w celu uzupełnienia pigmentu.

 

Blizny
Scar Relaxation to proces uwalniania twardych, włóknistych pasm kolagenowych z tkanek przykurczonych lub pokrytych bliznami. Blizny poparzeniowe, chirurgiczne i inne tkanki, które zostały wypaczone przez nadmiar produkcji kolagenu, zostaną zmiękczone, wygładzone i spłaszczone dzięki temu zabiegowi. Scar Relaxation polega na nakłuciu sterylną igłą warstwy naskórka – blizny i tym samym wysłaniu do mózgu sygnału o rozbicie włóknistych pasm w bliźnie.

 

Rezultaty tego zabiegu to: zmiękczenie twardości i konsystencji blizny, jak również zwiększenie zakresu ruchu obszaru skóry pokrytego blizną. W większości przypadków, klienci odzyskują całkowity zakres ruchu. Skuteczność zależy również od liczby zabiegów, jak i od ciężkości przykurczu tkanek. Rezultaty tego zabiegu są często zdumiewające.

 

Skin Needling jest wspaniałym zabiegiem, dzięki któremu uzyskujemy bardzo dobre efekty. Możemy go stosować jako zabieg uzupełniający do innych zabiegów pielęgnacyjnych. Świetnie sprawdza się w terapii przeciw rozstępom i wiotkiej skórze na brzuchu po ciąży, gdy połączymy go z działaniem lasera. Zabieg jest stosunkowo prosty, a jednocześnie daje olbrzymie możliwości poszerzenia oferty o nowe zabiegi. Można go wykorzystywać samodzielnie, jak również w połączeniu z innymi terapiami.

 

Źródło: http://kosmetologiaestetyczna.com/

 

wakacyjna bez2Jeszcze 100 lat temu żadna szanująca się kobieta nie wyszłaby z domu bez parasolki, kapelusza, długiej sukni i rękawiczek chroniących skórę przed słońcem. Opalenizna była zarezerwowana tylko dla osób pracujących w polu. Modę na opaleniznę wykreowała w latach 20-tych XX wieku Coco Chanel - zaprojektowała nie tak odległe współczesnym kostiumy kąpielowe i ta moda trwa.

 

Pielęgnacji skóry po lecie poświęcone było spotkanie zorganizowane przez Polskie Stowarzyszenie Producentów Kosmetyków i Środków Czystości 8 września 2015 roku w restauracji „Pod Gigantami”. Wykład o tym jak pielęgnować osłabioną słońcem i wiatrem cerę wygłosiła dr Anna Oborska – Dyrektor Generalny Stowarzyszenia.

 

Z udanego urlopu wracamy wypoczęci, uśmiechnięci i… obowiązkowo opaleni! Nasza psychika kwitnie, a ciało? Jeśli nie jęczy od poparzenia, to i tak potrzebuje gwałtownej regeneracji. W przypadku nie stosowania preparatów z filtrem szczególnie ucierpiały na osoby o jasnej karnacji, których skóra wykazuje mniejszą zdolność do wytwarzania melaniny. Melanina to naturalny filtr chroniący skórę przed działaniem promieniowania UV.

 

Jak zatem zadbać o osłabioną skórę po lecie?

wakacyjna bez1- Trzeba przede wszystkim pamiętać, że przyjmując spore dawki promieniowania UVA i UVB dostarczyliśmy naszej skórze dużą dozę czynników przyspieszających jej starzenie. Zadbajmy zatem o intensywną regenerację. Tu z pomocą idą nam preparaty zawierające witaminy E, A i C, flawonoidy i ekstrakty roślinne. Pielęgnując skórę po lecie pamiętajmy także o potrzebie intensywnego nawilżenia. Przesuszonej skórze towarzyszy szereg niekorzystnych zmian. Te szkody ograniczymy stosując odpowiednio dobrane kremy – mówi dr Anna Oborska.

 

Przemysł kosmetyczny nie ustaje w poszukiwaniu innowacyjnych receptur pozwalających cieszyć się słońcem, ograniczając szkodliwe skutki promieniowania – mamy na rynku szeroką gamę preparatów z filtrem.

 

O czym trzeba pamiętać szczególnie?

- Choć lato za nami, nie zapominajmy, że promieniowanie dociera do nas przez cały rok i we wszystkich miesiącach może być naprawdę szkodliwe. Nie rezygnujmy z właściwej ochrony skóry także poza sezonem urlopowym. Czytajmy etykiety produktów pielęgnacyjnych i wybierajmy te, które w swojej formule zawierają filtry UV - mówi dr Anna Oborska.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

Strona 87 z 346