czwartek, 28 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

cukrzyca_monogenowaCukrzyca to jedna z głównych chorób cywilizacyjnych XXI wieku. Według danych WHO na świecie jest obecnie 347 milionów diabetyków. Pan Profesor Maciej Borowiec przybliżył temat współczesnej diagnostyki molekularnej cukrzyc monogenowych.  

 

Kilka słów o cukrzycy

Etiologia schorzenia wyróżnia dwa podstawowe typy cukrzycy: cukrzycę typu II (insulinoniezależną) stanowiącą 90% wszystkich zachorowań i cukrzycę typu I (insulinozależną). Mechanizm ich powstawania w obydwu przypadkach jest inny. Cukrzyca typu I to choroba autoimmunologiczna, natomiast cukrzyca typu II kształtowana jest poprzez wzrastającą oporność tkanek na insulinę. W kontekście genetycznym cukrzyca I i II stopnia to schorzenia uwarunkowane wielogenowo.

 

Aktualny podział oprócz cukrzycy typu I i II, obejmuje: cukrzycę typu LADA (ang. Latent Autoimmune Diabetesin Adults), cukrzycę CFRD (ang. Cystic Fibrosis–Related Diabetes) oraz cukrzycę monogenową.

 

Wśród  pacjentów z cukrzycą monogenową, którzy stanowią 1-2% wszystkich diabetyków, wyróżnia się przypadki: cukrzycy typu MODY (ang. Maturity Onset Diabetes of Young), cukrzycy noworodkowej TNDM (ang. Transient Neonatal Diabetes Mellitus) oraz PNDM (ang. Permanent Neonatal Diabetes Mellitus), a także cukrzycy mitochondrialnej. Chorobę warunkuje odziedziczenie minimum jednej kopii wadliwego genu, warunkujących wyżej wymienione podtypy cukrzycy monogenowej.

 

Nowoczesna diagnostyka – Według dr hab. n. med. prof. nadzw. Macieja Borowca

Nowoczesna diagnostyka genetyczna cukrzyc monogenowych jest dostępna tylko w niewielu ośrodkach na świecie, natomiast jak mówi profesor Borowiec – w Polsce diagnostyką zajmują się dwa ośrodki funkcjonujące w ścisłej kooperacji:  Pracownia Immunopatologii i Genetyki w Klinice  Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi (ośrodek referencyjny) oraz w Klinika Chorób metabolicznych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Poza centrami diagnostycznymi istnieje kilkanaście jednostek działających w tym sektorze. W łódzkiej placówce przebadanych zostało do tej pory ok. 5 tysięcy pacjentów. ,,To wciąż za mało” – komentuje profesor. Obecnie w Klinice  prowadzone są badania diagnostyczne, pod kątem wszystkich  poznanych już genów cukrzyc monogenowych takich jak MODY1-MODY6, ale także genów niedawno odkrytych MODY7-MODY11. ,,Naukowcy z Kliniki wciąż poszukują nowych genów leżących u podstaw cukrzycy monogenowej. Prowadzone są także badania wskazujące na to, że niektóre formy cukrzycy typu I  mogą być cukrzycą monogenową’’ – dodaje Borowiec. Zespół badawczy dąży do szybkiego wychwytywania potencjalnych pacjentów poprzez poszukiwanie prostych i tanich markerów biochemicznych, które pozwolą na sprawną identyfikację choroby. Realizując także  badania pod kątem specyficznych metabolitów identyfikowanych we krwi i/lub moczu,  pośród pacjentów z cukrzycą monogenową – umożliwi to lepsze przewidywanie powikłań oraz szybsze wychwytywanie nowych, potencjalnych pacjentów. Prowadzone są także badania bioinformatyczne mające na celu stworzenie sieci neuronalnych dostępnych dla wszystkich Klinik w Polsce, co także umożliwi szybką identyfikację chorych.

 

Jak zdiagnozować?

,,Genetyka nie jest żadnym cudem,  badania genetyczne są to badania tego samego typu jak morfologia czy inne badania biochemiczne. Jest to bardzo precyzyjne i szybkie narzędzie, może tylko na chwile obecną trochę droższe. Nie mamy póki co możliwości, pozwalających na wyleczenie każdego pacjenta. Pierwszym krokiem diagnostyki molekularnej jest dobrze przeprowadzony wywiad z pacjentem i rodziną, jak najpełniejsza charakterystyka obrazu klinicznego choroby co w konsekwencji nasuwa nam „pomysł” na diagnostykę genetyczną – wybór genu do analizy. W takim przypadku jesteśmy w stanie wykonać kompleksowe badania w  ciągu 3-4 dni” – mówi profesor. Kolejnym etapem jest pobranie krwi od potencjalnego pacjenta i przeprowadzanie szeregu specjalistycznych badań genetycznych w laboratorium przez zespół badawczy pracowni Genetyki i Immunopatologii. Badacz podkreśla, iż oczywiście najlepiej jest wykryć cukrzycę monogenową na wczesnym etapie rozwoju wśród najmłodszych, ale istotna także jest diagnostyka i opieka kliniczna w tym aspekcie nad pacjentem dorosłym. Naukowiec dodaje, że w przypadku zdiagnozowania cukrzycy monogenowej u dzieci ważny jest wywiad rodzinny i przebadanie rodziny pod tym kątem, ponieważ taka informacja może zmienić rodzaj terapii u nawet kilkunastu osób. ,,Udało nam się zdiagnozować nawet taką rodzinę, w której mutacją genetyczną, powodujących cukrzycę monogenową było dotkniętych jej 30 członków. Mogliśmy ich wszystkich przestawić na inny, łatwiejszy sposób leczenia oraz mniej kłopotliwy np. rodzaj diety.” Ponadto profesor podkreślał, że podjęcie odpowiedniego leczenia jest bardzo ważne pośród chorych  z zidentyfikowanymi mutacjami np. w genie glukokinazy, co umożliwia rezygnację z insulinoterapii na rzecz zastosowania odpowiedniej diety. W przypadku pacjentów z mutacją w genach czynników transkrypcyjnych, czy kanału potasowego leczenie przeprowadzane  jest pochodnymi sulfonylomocznika, podawanymi doustnie tabletkami. ,,Koszty leczenia takich pacjentów są dużo niższe, a efekty bardziej zadowalające niż w przypadku tradycyjnej insulinoterapii” – mówi Borowiec. Naukowiec dodaje, że ważna jest certyfikacja i standaryzacja badań, aby ich wyniki były obarczone jak najmniejszym błędem – ,,Prowadzone są także kontrole zewnętrzne i wewnętrzne, aby nie popaść w rutynę.”

 

Skąd fundusze?

Profesor zapytany o sposób pozyskiwania funduszy na badania odpowiedział –,, Fundusze pozyskiwane są w Klinice przede wszystkich od FNP, ale także od takich organizacji jak NCN, NCBIR,  w ramach przeprowadzanych projektów naukowych. Z roku na rok fundusze Rządowe są coraz trudniejsze do zdobycia.” Zapytawszy Borowca czy jego zdaniem diagnostyka molekularna będzie refundowana przez NFZ odpowiedział, że robione są kroki w tym  kierunku. ,,Obecnie czekamy na ocenę naszych dążeń do wprowadzenia kosztów diagnostyki w ramach kszyka NFZ,  przez Agencję Oceny Technologii Medycznej. Być może lada chwila uda nam się wprowadzić tego typu badanie jako refundowane przez Państwo”. Pan profesor podkreślał potrzebę refundacji takich badań także z ekonomicznego punktu widzenia –  ,,Wczesna diagnostyka przynosi olbrzymie zyski dla społeczeństwa. Przebieg leczenia pacjenta ze zdiagnozowaną cukrzycą monogenową zmienia swój tor  redukując powstawanie powikłań, skutkując znacznym obniżeniem kosztów leczenia.”

 


Paulina Pruszkowska i serwis biotechnologia.pl serdecznie dziękują dr hab. n. med. prof. nadzw. Maciejowi Borowcowi za udzielenie wywiadu.

dr hab. n. med. prof. nadzw. Maciej Borowiec - Absolwent Wydziału Farmaceutycznego kierunku Analityka Medyczna UM w Łodzi. Początkowo związany z Katedrą Immunologii i Alergologii UM w Łodzi.  W latach 2004-2007odbył staż naukowy w  pkiklin Diabetes Center, Harvard Medical School w Bostonie,  gdzie zdobył prestiżowe stypendium - Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego (American Diabetes Association Mentorship) 2004-2006. W Klinice Pediatrii, Onkologii, Hematologii i Diabetologii, I Katedry Pediatrii UM w Łodzi, pracuje jako adiunkt oraz - od 2010 - kierownik Pracowni Immunopatologii i Genetyki. W 2012 roku obronił rozprawę habilitacyjnąd października 2013 pełni funkcję kierownika Katedry i Zakładu Genetyki Klinicznej i Laboratoryjnej. Jest głównym wykonawcą i współwykonawcą kilkunastu projektów MNiSW, a także autorem lub współautorem kilkudziesięciu publikacji oryginalnych i kilkudziesięciu doniesień zjazdowych. Jego prace zaowocowały m.in. odkryciem nowego genu - kinazy tyrozynowa limfocyta B – odpowiedzialnego za jedną z postaci cukrzycy monogenowej, obecnie klasyfikowanej jako MODY 11. Uhonorowany licznymi nagrodami za działalność naukową i dydaktyczną.

 


Krótka charakterystyka typów cukrzycy monogenowej

 

Cukrzyca typu MODY

To cukrzyca, diagnozowana poniżej 25 roku życia. Za jej rozwój odpowiedzialne są mutacje w genach kodujących: glukokinazę, a także jądrowy czynnik wątrobowy (HNF). Gen glukokinazy GCK – odpowiedzialny za kontrolowanie poziomu cukru we krwi, natomiast geny kodujące HNF –  należący do grupy białek będących czynnikami transkrypcyjnymi, odpowiedzialny jest za prawidłowe funkcjonowanie komórek beta trzustki. Wyróżniamy kilka typów czynników wątrobowych HNF najważniejsze z nich to: HNF-1A, HNF-4A, HNF-1B.

 

Cukrzyca noworodkowa TNDM oraz PNDM

Rozwija się już w okresie neonatalnym, wykrywana jest do 6 miesiąca życia. Wyróżnione zostały jej dwa podtypy, uwzględniający jej czas trwania: permanentna (PNDM) oraz przejściowa (TNDM) Dysfunkcja w genach KCNJ11 oraz  ABCC8 wpływają na powyższe zaburzenie. Geny te są odpowiedzialne za kodowanie podjednostek Kir6.2 i SUR1 występujących w kanałach KATP. Mutacje te prowadzą do ograniczonej zdolności ATP do zamykania kanałów w skutek czego, depolaryzacja komórek beta trzustki i sekrecja insuliny jest niemożliwa.

 

Cukrzyca mitochondrialna

Dziedziczona w inny sposób niż pozostałe typy cukrzycy monogenowej. Wadliwy gen obecny jest w mitochondrialnym DNA, zatem dziedziczony jest tylko w linii matczynej. Z cukrzycą mitochondrialną mamy do czynienia, gdy dojdzie do punktowej mutacji w pozycji 3243 w obrębie genu dla tRNA leucyny, rzadziej w wyniku mutacji punktowa w pozycji 8334, czy w przypadku - 10,4-kb delecji.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

Dziś w Berlinie utworzono zamkniętą strefę po tym kiedy w tamtejszym urzędzie pracy zasłabła kobieta. Wstępne badanie wykazało że może być ona zarażona wirusem ebola. Okazało się że wcześniej przebywała w Afryce i mogła mieć kontakt za osobami zarażonymi tą chorobą. W zamkniętej strefie przebywa około 50 osób - są to pracownicy urzędu. Jak ogłosiła ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) epidemia gorączki krwotocznej w czterech krajach Afryki Zachodniej : Gwinei, Liberii, Sierra Leone i Nigerii , zabiła już 1229 osób Odnotowano ogółem 2240 przypadków zarażenia wirusem Ebola.

 

PM_Shireen_Siegel

Innowacyjna Metoda SHIREEN PORING-METHOD została opracowana w Niemczech przez firmę INJEX PHARMA AG, lidera w dziedzinie produkcji i sprzedaży wstrzykiwaczy ciśnieniowych bez igły. Obecnie zdobywa ogromną popularność w Europie Zachodniej (Niemcy, Wielka Brytania, Holandia). W Polsce jest absolutną nowością.Zabieg może być wykonywany przez kosmetyczki po odbyciu odpowiedniego szkolenia.

 

Metoda Shireen idealnie nadaje się do zwalczania i wypełniania zmarszczek wokół ust (tzw. zmarszczki palacza), bruzd nosowo-wargowych, lwią zmarszczkę między brwiami czy zmarszczek mimicznych. Efekt zabiegu jest natychmiastowy - skóra staje się zaróżowiona i uelastyczniona, a płytkie zmarszczki przestają być widoczne. Jest to metoda bezinwazyjna i bezbolesna, a jej rezultaty utrzymują się przez długi czas.

Zabieg Shireen Poring-Method Kuracja ta oparta jest na wstrzykiwaniu w skórę specjalnie opracowanej formuły kwasu hialuronowego. Ma on działanie wiążące wodę w macierzy komórkowej, co powoduje zahamowanie procesu jej utraty i zapewnia skórze długotrwałe nawilżenie, a w efekcie jej wygładzenie. Sam zabieg wstrzykiwania roztworu jest właściwie bezbolesny, ponieważ narzędzie PoreJet jest urządzeniem bezigłowym, a substancja Fluid One lub Fluid Plus wstrzykiwana jest pod ciśnieniem przez ujścia gruczołów łojowych bezpośrednio do skóry właściwej. Wstrzykiwacz Shireen PoreJet można nazwać strzykawką bez igły. Preparat wstrzykiwany pod ciśnieniem za pomocą Shireen PoreJet rozprowadza się pod skórą w kształcie stożka i wchłania się o wiele lepiej i szybciej niż przy użyciu igły. Energia mechaniczna działania sprężyny i specjalnego tłoku wstrzykiwacza umożliwia pod dużym ciśnieniem szybko, lecz płynnie przeprowadzić bardzo cienki strumień substancji przez mikroskopijne otwory do tkanki podskórnej, bez nakłuwania igłą. Otwór w ampułce Poring-Method ma zaledwie 0,17mm, czyli jest dwukrotnie mniejszy od najmniejszych igieł insulinowych.

 

shiren_wstrzykiwanieDostępne są dwa preparaty do wstrzykiwania przy pomocy Shireen PoreJet:

 

Preparat Fluid One to substancja oparta na formie niesieciowanej kwasu hialuronowego, jest to błyskawiczny środek nawilżający z delikatnym efektem wypełnienia stosowany na zmarszczki, zwiększający gęstość i elastyczność skóry. Dodatek mannitolu, naturalnego alkoholu cukrowego w składzie kwasu hialuronowego znacznie spowalnia jego rozkład, co zwiększa długotrwałość efektu.

 

Natomiast drugi preparat, Fluid Plus, jest oparty na usieciowanej postaci kwasu hialuronowego, dlatego jego głównym efektem jest wypełnianie zmarszczek. Zaleca się stosowanie mieszanki tych dwóch preparatów, ponieważ ich działanie wzajemnie się uzupełnia. Otrzymujemy efekt wypełnienia zmarszczek kwasem hialuronowym, a jednocześnie zapewniamy naszej skórze rewitalizację, poprawę jej nawilżenia i gęstości, a systematyczne podawanie do skóry nieusieciowanego kwasu hialuronowego przedłuża trwałość wypełnienia.

Shireen Poring-Method doskonale radzi sobie nawet z najtrudniejszymi zmarszczkami. Nie tylko wypełnia i wygładza zmarszczki, ale przede wszystkim uruchamia mechanizmy odbudowy i regeneracji skóry. Zabieg jest bardzo bezpieczny i nie powoduje efektów ubocznych, a lista przeciwwskazań jest bardzo krótka.

 

Źródło: www.poring-method.pl

piekne_stopyPopękane pięty oraz suchy i zrogowaciały naskórek – jeśli Twoje stopy reprezentują taki widok, to nawet w najpiękniejszych i najdroższych sandałach będą wyglądały źle. Jak przywrócić im formę?  

 

Nasze stopy mają wyjątkowego pecha. Mimo, że cały czas pracują i są narażone na rozmaite niedogodności, bardzo rzadko staramy się im zadośćuczynić. Najgorzej traktujemy je zimą, kiedy ukryte pod ciepłymi skarpetkami i ciężkim obuwiem, marnieją przez kilka miesięcy. Dopiero latem, gdy wypada je odsłonić, orientujemy się, że… trzeba było zadbać o nie dużo wcześniej. A zatem rada na przyszłość brzmi: opiekuj się skórą swoich stóp cały czas, tak samo, jak dbasz o dłonie. Tymczasem jednak zrób coś, dzięki czemu z dumą przechodzisz w sandałach całe lato.    

 

Gorąca kąpiel

Kąpiel stóp to chyba najprzyjemniejsza i zarazem najmniej wymagająca rzecz, jaką możemy sobie zafundować w celu poprawienia ich wyglądu. Nie musimy nawet używać do tego osobnej miski, możemy przecież poleżeć w wannie z gorącą wodą. Wystarczy tylko dodać do niej soli. Oczywiście moczenie samych stóp w misce sprawia, że poświęcamy im więcej uwagi, a wsypane sole bardziej na nie działają. Po upływie 15-20 minut skóra mięknie na tyle, że możemy przystąpić do dalszych zabiegów.    

Osoby, które chcą poeksperymentować, niech koniecznie wypróbują kąpiel z użyciem innych składników. Doskonała dla stóp jest ciepła mieszanka wody oraz mleka z dodatkiem cynamonu lub miodu. Do siedmiu szklanek wody dodajemy trzy szklanki mleka, a następnie rozpuszczamy w nich miód lub dorzucamy cynamon i wlewamy kilka łyżek oliwy z oliwek. Jeśli chcesz zmniejszyć potliwość stóp, zrób im kąpiel wodną z szałwią.    

 

Pozbywanie się zrogowaciałego naskórka

Po odpowiednim namoczeniu, bierzemy pumeks i ścieramy nim martwy i brzydki naskórek. To chyba najprostszy sposób na jego pozbycie się. Sam pumeks możemy zastąpić specjalną tarką do stóp. Poza tym w drogeriach dostępny jest szeroki asortyment peelingów przeznaczonych właśnie do tej części ciała. Możemy więc użyć wybranego kosmetyku zanim rozprawimy się z naskórkiem za pomocą pumeksu. Taki złuszczający peeling przygotujemy także w domowych warunkach. Mieszamy około pięć łyżek cukru z niewielką ilością oliwy spożywczej lub kosmetycznej. Następnie, przez kilka minut, okrężnymi ruchami wcieramy taką mieszankę w stopy.

 

Domowe maseczki

Niezastąpiona w trakcie kąpieli będzie też maseczka domowej roboty. Możesz wypróbować maskę bananową, jeśli chcesz odżywić skórę stóp – rozgniatasz dojrzałego banana i łączysz go z naturalnym serkiem homogenizowanym. Jest także alternatywa dla tych, którzy chcą rozjaśnić skórę stóp. Do mieszanki oliwy oraz cukru dodajemy sok z cytryny oraz cynamon. Najpierw masujemy stopy, a później zostawiamy miksturę w formie maski na kilka minut. Z kolei znanym i sprawdzonym sposobem na zmiękczenie skóry stóp jest zastosowanie maseczki z ugotowanego, rozgniecionego ziemniaka. Skórę odżywimy także komponując maskę z płatków owsianych, zalanych gorącym mlekiem.    

 

Nocna regeneracja

Najlepiej wykonywać takie upiększająco-regenerujące zabiegi przed pójściem spać, aby stopy jeszcze przez kilka godzin odpoczęły. Po kąpieli, połączonej z peelingiem i maseczką, dobrze jest wetrzeć w stopy krem lub maść i włożyć bawełniane skarpetki. Wybierzmy krem przeznaczony właśnie do stóp, ponieważ zadziała on silniej, niż kremy czy balsamy do pielęgnacji innych części ciała. Szczególnie polecane są tutaj preparaty zawierające mocznik, który skutecznie zmiękczy naskórek. Nie pożałujecie też zakupu w aptece maści z witaminą A. Jeśli akurat brakuje nam specyfiku z drogerii czy apteki, możemy zastosować zwykłą wazelinę kosmetyczną.    

Jak widać, istnieje mnóstwo przyjemnych i pachnących sposobów na podreperowanie wyglądu naszych stóp, bez konieczności kupowania zabiegów u kosmetyczki. No chyba, że skóra jest już tak popękana i oporna, że nie pomagają nawet domowe metody. Wtedy skuteczny może okazać się zabieg z użyciem frezarki kosmetycznej. Oczywiście, skoro już dbamy o stan skóry, musimy pamiętać także o doprowadzeniu do porządku paznokci. No i najważniejsza sprawa – bez cierpliwości i regularnych zabiegów nie uzyskamy żadnych efektów!

 

Źródło: http://www.vitalogy.pl/

celluliteCo jeść, aby uniknąć pomarańczowej skórki?

Niewiele jest kobiet na świecie, które nie mają, bądź nigdy nie miały problemu z cellulitem.

Jest wiele przyczyn, które powodują, że na naszym ciele pojawia się tzw. pomarańczowa skórka.

Siedzący tryb życia, otyłość, niewłaściwa dieta, antykoncepcja czy uwarunkowania genetyczne to silne bodźce, przez które powstaje cellulit.

Jak z nim walczyć? Bardzo istotna jest odpowiednia dieta. Należy wprowadzić do naszego menu produkty bogate w witaminę C i błonnik.

Pomaga to oczyścić i odwodnić organizm. Ważne jest by całkowicie odrzucić słodycze oraz rzeczy tłuste i smażone.

Możemy znaleźć w tym co jemy sojuszników, którzy pomogą wygrać walkę z cellulitem.

 

Zielona herbata

Zawiera ona teobrominę, która przyspiesza metabolizm i uwalnia zmagazynowane w naszym organizmie tłuszcze.

Ma w składzie także potas i cynk, który bardzo dobrze wpływa na skórę.

Aby efekty były widoczne, należy pić 3 filiżanki herbaty dziennie.

 

Produkty pełnoziarniste

Są one źródłem błonnika, który pozytywnie wpływa na pracę jelit.

Zawierają antyoksydanty, które skutecznie walczą z cellulitem. O jakich produktach mowa?

Ciemne pieczywo, otręby, płatki owsiane, grube kasze, brązowy ryż czy makaron powinny na stałe zagościć w naszej diecie.

 

Brokuły

Niewielu wie, że brokuły mają kwas liponowy, który jest niezwykle skuteczny w boju o świetny wygląd naszej skóry.

Zapobiega on trawieniu kolagenu w skórze, przez który powstaje cellulit.

To warzywo jest bogate w witaminę C, która odbuduje kolagen a to z kolei redukuje pomarańczową skórkę.

 

Buraki

Dla większości będzie to wielkie zdziwienie, ale buraki mają wręcz zbawienny wpływ na naszą skórę.

Likopten nie tylko stymuluje krążenie, ale także nie pozwala na zatrzymywanie się wody w organizmie.

Tak samo działają potas i witamina E, którą w czerwonych warzywach możemy znaleźć.

Sok z surowych buraków pozwolą oczyścić nasz organizm i przy okazji zredukujemy cholesterol.

 

Jajka

Są one źródłem witamin i minerałów, które wpływają na detoksykację organizmu.

Lecytyna, która się w nich znajduje, odbudowuje ścianki komórek skóry.

Nie wolno jednak jeść jajek częściej, niż dwa razy w tygodniu.

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

Adwokat ćpuna-celebryty nie spisał się najlepiej.

 

krupadarekDariusz K. cały czas przebywa w areszcie, po tym jak pędząc swoim sportowym samochodem, zabił kobietę na przejściu dla pieszych.

W krwi wykryto obecność narkotyków, przez co grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

Sąd od razu zarządził, iż przestępca ma pozostać za kratami przez trzy miesiące.

Przeciwko niemu toczy się postępowanie, ale były mąż Edyty Górniak chciał oczekiwać na dalsze kroki prokuratury na wolności.

Zatrudnił nowego adwokata, by ten wyciągnął go z więzienia.

Mecenas Marek Kondracki twierdził, że dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju będzie wystarczającą karą dla jego klienta.

Dodatkowo zapewnił, że nie będzie utrudniał śledztwa. Sąd nie przychylił się jednak wniosku o wypuszczenie K.

 

- Sąd nie uwzględnił tego zażalenia. Nic się nie zmieniło, jeżeli chodzi o długość aresztu K. Jesteśmy na etapie postępowania przygotowawczego.

Czekamy na szczegółową informację na temat zawartości narkotyków we krwi podejrzanego oraz na wyniki postępowania dowodowego – powiedział dla TVN Warszawa rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej, Przemysław Nowak.

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

artykulprawnyW ostatnich latach bardzo popularny stał sie zawód Kosmetologa. Uczelnie wyższe kształcą w tym kierunku rzeszę studentów. Jednak nawet Kosmetolog kończący Uniwersytet Medyczny nie ma prawa wykonywania szeregu zabiegów z zakresu medycyny estetycznej. Magistrzy z dyplomem często nie marzą również o pracy Kosmetyczki. Absolwenci skarżą się: Kosmetolodzy nie mają szans pracy w klinikach medycyny estetycznej. W gabinetach kosmetycznych preferowane są osoby kończące studium kosmetyczne, gdzie kładzie się nacisk przede wszystkim na praktyczne aspekty zabiegów upiększających. Absolwenci Kosmetologii mają obszerną wiedzę, której nie mają tak naprawdę gdzie wykorzystać. Na pytania co mieści się w zakresie usług świadczonych przez Kosmetologów oraz do kogo tak naprawdę skierowane są studia na kierunku Kosmetologia zgodziła się odpowiedzieć Pani Anna Nowak, prawniczka, aplikantka Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie, zajmującą się m.in. zagadnieniami z branży kosmetycznej.

Przeczytaj również: Pacjenci mają prawo do bezpośredniego zgłaszania niepożądanych działań leków Testy kosmetyków na zwierzętach w świetle nowych regulacji prawnych

 

biotechnologiaPortal Biotechnologia.pl: Czy istnieją regulacje prawne mówiące o tym co dokładnie leży w obowiązkach Kosmetologa?

 

 

annanowak

Anna Nowak: Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, jakie zabiegi może wykonać lekarz, a jakie kosmetolog. Poza oczywistymi przypadkami, gdy w grę wchodzi leczenie pacjenta oraz  w przypadku zabiegów inwazyjnych np. zabiegów chirurgicznych, których wykonywanie jest zastrzeżone dla lekarzy,  pozostaje cały szereg czynności  co do których  pozostają wątpliwości. Obecnie, kwestie wykonywania zabiegów z zakresu medycyny estetycznej przez kosmetologów stały się obiektem zainteresowania Ministra Finansów, ze względu na zwolnienie zabiegów o celu leczniczym z VAT i brak zwolnienia zabiegów o celu estetycznym. W  interpretacjach podatkowych wskazuje się, że zawód kosmetologa został wymieniony przez Ministra Pracy jako zawód medyczny zaś same studia obejmują szeroki zakres przedmiotów medycznych, i kosmetolodzy mogą wykonywać zabiegi o charakterze leczniczym ( np. wspomagające leczenie chorób skórnych). Należy jednak mieć na uwadze, że to stanowisko jest prezentowane dla celów klasyfikacji podatkowej, a nie uprawnień zawodowych.

 

Pomocne dla rozstrzygnięcia, czym może zająć się kosmetolog są uregulowania z zakresu prawa karnego. Ingerencja w ciało człowieka może stanowić czyn zabroniony na gruncie kodeksu karnego. Aby zabieg kosmetyczny mógł być uznany za legalny, m.in. musi być wykonany przez osobę uprawnioną osobę – lekarza lub innego członka personelu medycznego  i zgodnie z zasadami sztuki (kontratyp czynności kosmetycznych).  Każdy przypadek powinien być  zatem oceniany indywidualnie. Po pierwsze kosmetolog nie powinien wykonać zabiegu chirurgicznego ani dermatologicznego– tu należy odwołać się do zakresu obu specjalizacji lekarskich. Następnie, powinien ocenić czy jest kompetentny do wykonania danego zabiegu, także w świetle ewentualnych komplikacji i możliwości udzielenia pomocy klientowi.

 

Jakie zabiegi może wykonywać jedynie lekarz medycyny estetycznej?

Wykonywanie zawodu lekarza polega na udzielaniu "świadczeń zdrowotnych" przez osobę posiadającą odpowiednie uprawienia – przede wszystkim osobę, która ukończyła  6-letnie studia na kierunku lekarskim. Tyle przynajmniej dowiemy się z ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty z dnia 5 grudnia 1996 r. (Dz.U. 1997 Nr 28, poz. 152 z późn. zm.).  Świadczenia zdrowotne to w szczególności badanie stanu zdrowia, rozpoznawanie chorób i zapobieganie im, leczenie i rehabilitacja chorych (ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty) a także działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania (ustawa  o działalności leczniczej z dnia 15 kwietnia 2011 r. (Dz.U. Nr 112, poz. 654 z późn. zm.).  Wśród specjalizacji lekarskich brak jest specjalizacji z zakresu medycyny estetycznej – w praktyce zajmują się nią lekarze chirurdzy, chirurdzy plastyczni, dermatolodzy.  Z kolei zawód kosmetologa nie jest regulowany. Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania z dnia 27 kwietnia 2010 r. (Dz.U. Nr 82, poz. 537) wymienia go co prawda jako jednego ze specjalistów z zakresu ochrony zdrowia, obok np. psychoterapeuty ale klasyfikacja ta została wprowadzona na potrzeby rynku pracy i nie wynikają z niej żadne uprawnienia czy definicja zawodu.

 

Czy jest szansa w przyszłości na zmianę prawa? Czy kosmetolodzy będą mogli przejąć cześć obowiązków lekarzy?

Możliwe, że zmiany pójdą w kierunku wprowadzenia nowej specjalizacji lekarskiej – lekarza medycyny estetycznej. W ubiegłym roku jedno ze stowarzyszeń lekarzy złożyło Ministrowi Zdrowia apel o uregulowanie  rynku usług medycyny estetycznej, ale póki co Minister nie ogłosił zmian w  tym zakresie. Postulat lekarzy zajmujących się medycyną estetyczną to  wprowadzenie  zasady, że  wszystkie procedury, które wiążą się z przekroczeniem granicy skórno-naskórkowej leżą jedynie  w kompetencjach lekarza.  Na pewno pomocne byłoby określenie uprawnień kosmetologów. Wydaje się, że wiązałoby się to automatycznie z pewnymi  ograniczeniami uprawnień dla kosmetyczek.

 

Czy takie zmiany legislacyjne da się połączyć z postulatami deregulacji zawodów – to już pytanie do polityków. Czy uważa Pani, że w obliczu istniejących regulacji prawnych studia magisterskie na kierunku Kosmetologia mają sens?

Z pewnością polecałabym je każdej osobie planującej wykonywanie zawodowo zabiegów kosmetycznych. Wiedza zdobyta podczas studiów jest nieporównywalnie szersza niż podczas kursów kosmetycznych, co pozwala poszerzyć ofertę, wykonywać zabiegi zgodnie z zasadami sztuki, prowadzić zabiegi profilaktyczne oraz wspomagające leczenie. Natomiast osobom myślącym  o zabiegach z zakresu  medycyny estetycznej, doradziłabym  studia medyczne uzupełnione studiami podyplomowymi (medycyna estetyczna, kosmetologia dla lekarzy) lub specjalizacją (chirurgia, dermatologia).

 

Portal Biotechnologa.pl serdecznie dziękuje za udzielenie odpowiedzi.  

 

Rozmawiała Agata Lebiedowska

 

Źródło: http://biotechnologia.pl

 


dioncelineTeraz chce być przy chorym mężu.

W najbliższym czasie fani Celine Dion będą musieli pogodzić się z tym, że nie będą widzieć swojej idolki ani w mediach ani na każdych koncertach.

Gwiazda odwołała swoją trasę koncertową po Azji, jak i inne zawodowe obowiązki. Zmusiła ją do tego sytuacja rodzinna.

Dla wokalistki rodzina jest najważniejsza, dlatego gdy dowiedziała się, że jej mąż znowu jest ciężko chory, nie wahała się ani chwili i poświęci się w najbliższym czasie swojemu partnerowi.

Rene Angelil w 1999 roku wygrał walkę z rakiem gardła, ale po 14 latach choroba się nawróciła. Pod koniec zeszłego roku przeszedł kolejną operację wycięcia guza, ale jego stan nie uległ znacznej poprawie.

 

- Chcę poświęcić każdy gram mojej siły i energii na walce o zdrowie męża. I aby tego dokonać, muszę poświęcić ten czas jemu i naszym dzieciom. Chcę również przeprosić wszystkich swoich fanów za wszelkie niegodności, jakie mogę im sprawić tą decyzją. Dziękuję im bardzo za ich miłość i wsparcie – napisała w oświadczeniu, prosząc o uszanowanie jej prywatności.

 

Para ma trójkę synów, 13-letniego René-Charlesa i 4-letnie bliźniaki – Eddy’ego i Nelsona.

 

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

Łysienie znajduje się w czołówce męskich kompleksów (zaraz za nadwagą i obwisłym brzuchem). Coraz częściej spotyka też kobiety. O tym, dlaczego włosy wypadają i o metodach leczenia łysienia pisze dr Marek Wasiluk, autor bloga Medycyna estetyczna bez tajemnic.

 

lysienieandrogenoweWłosy mamy niemal na całym ciele, chociaż w niektórych miejscach za dużo niż byśmy chcieli (nogi, pachy, plecy, itp.), a w innych zdecydowanie za mało. Owłosienia nie ma na ustach, podeszwach stóp i dłoni, częściach śluzowych okolic intymnych. Reszta ciała jest pokryta włosami, bardzo różnorodnymi, w zależności od tego, w jakiej części się znajdują.

 

Najcenniejszy jest anagen, czyli jak rosną włosy

Włos jest strukturą skóry (tzw. przydatkiem skóry). To co widzimy to jego martwa część, żywy jest mieszek włosowy zakotwiczony w skórze. Częścią włosa jest też gruczoł łojowy. Włosy u człowieka nie rosną cały czas, tylko okresowo, w tak zwanych fazach wzrostu, które w zależności od okolicy ciała mogą trwać od kilu dni do kilku lat. Najważniejszy jest anagen, czyli faza właściwego wzrostu. Znajduje się w niej w danym momencie ok. 90 procent włosów na głowie. Anagen trwa 2-3 lata (dla porównania, np. na palcach zaledwie 2-3 miesiące), mieszek włosowy jest wtedy aktywny, dobrze rozwinięty, a włos cały czas rośnie. W tym samym czasie nieliczne włosy są w krótkiej fazie przejściowej (katagen), a pozostałe (ok. 10%) fazie inwolucji (telogen). W tej ostatniej fazie włos wypada, a mieszek zanika i dopiero po ok. trzech miesiącach ulega regeneracji.

 

Do stu dziennie, czyli co jest normą, a co łysieniem

Naturalne jest to, że włosy wypadają. Jeśli więc widzimy je na szczotce do włosów, w wannie po kąpieli, na poduszce, nie powinno to budzić naszego niepokoju. Za normę uznaje się wypadanie do stu włosów dziennie. Przy stu tysiącach włosów jakie mamy na głowie i gęstości zarostu (600 na cm2, podczas gdy dla porównania na ciele jest to 60 na cm2) to niewiele. Jeśli jednak wypada ich więcej, gdy zaczynamy widzieć prześwity, pojawiają się przerzedzenia w zakolach, to sygnał, że trzeba działać. I to czym prędzej.

 

Istnieje kilka typów łysienia. Najczęstszym jest androgenowe, ale warto też wspomnieć o łysieniu plackowatym i bliznowaciejącym. W tym ostatnim rokowania na wyleczenie są bliskie zeru, dochodzi w nim bowiem do nieodwracalnego zniszczenia mieszków włosów. Na szczęście występuje bardzo rzadko. Bliznowacenie może się pojawić wskutek urazów zewnętrznych (mechanicznych albo oparzeń, odmrożeń) lub chorób takich jak toczeń i grzybice. Odwracalne jest łysienie plackowate (dotyka w takiej samej mierze kobiet, jak i mężczyzn), co nie oznacza, że jest proste w leczeniu, gdyż jego podłożem jest stres i brak równowagi psychicznej.

 

Zdecydowanie najpowszechniejsze jest łysienie androgenowe. Problem dotyczy większości mężczyzn na różnym etapie życia. Nie omija też kobiet, u których dodatkowym czynnikiem wpływającym na defekt – oprócz nadmiaru androgenów – jest zaburzona proporcja żeńskich i męskich hormonów płciowych. Wypadaniu włosów u kobiet sprzyjają też otyłość, niedoczynność tarczycy i antykoncepcja hormonalna.

Głównym winowajcą łysienia androgenowego jest hormon testosteron, a bardziej szczegółowo, jego pochodna – dihydrotestosteron, który działa bardzo niekorzystnie na mieszki włosowe. Sprawia, że stopniowo się osłabiają (wtedy włosy stają się coraz cieńsze i słabsze – jest to pierwszy przejaw łysienia), a równocześnie pod jego wpływem znacznie skraca się faza anagenu a wydłuża telogenu (przez to włosy rosną wolniej i są krótsze).

Wypadanie włosów zależy w u dużej mierze od wrażliwości cebulek na dihydrotestosteron. Najbardziej reagują na niego zakola i czubek głowy (u mężczyzn). Kobiety natomiast zaczynają łysieć od środka głowy.

 

Przeszczepiamy czy regenerujemy? Czyli o metodach leczenia łysienia

Wśród metod leczenia można wyróżnić podział na bardziej radykalne, chirurgiczne (przeszczepy włosów, implanty) oraz bardziej naturalne (preparaty do stosowania zewnętrznego, leczenie doustne, mezoterapia, laser), których celem jest wyeliminowanie przyczyn łysienia, regeneracja mieszków włosowych i zmuszenie ich do pracy. Każda z tych metod ma swoje wady i zalety.

 

1. Przeszczep włosów

Najbardziej radykalna metoda, polegająca na pobraniu włosów w całości z miejsc, gdzie są (najczęściej z tylnej, potylicznej części głowy) i wstawieniu w te, które wyłysiały. Ma wysoką skuteczność, przy czym trzeba pamiętać, że przeszczepem nie zwiększamy liczby włosów, a jedynie robimy kamuflaż – w okolicach, z których włosy są pobierane, ubywa ich. Włosy pobiera się paseczkami w taki sposób, żeby te które rosną wyżej opadały na miejsca, z których zostały zabrane. Metoda jest kosztowna, nie pobudza cebulek włosowych do pracy i nie działa hamująco na dihydrotestosteron, a więc nie zatrzymuje procesu łysienia. Istnieje niewielkie ryzyko, że przeszczepione włosy (lub jakaś ich część) się nie przyjmą albo że powstaną blizny.

 

2. Implanty włosowe

Metoda podobna do przeszczepu, tyle że wszczepia się sztuczne włosy, a nie własne. Parę lat temu była bardziej popularna, jednak nie przyjęła się powszechnie mimo wysokiej skuteczności, gdyż efekt zabiegu jest sztuczny. Głowa wygląda tak, jakby się na stałe przykleiło do niej perukę.

 

3. Wcieranie preparatów

Szampony, odżywki, ampułki i inne preparaty wciera się miejscowo w skórę głowy. Najpopularniejszym lekiem do stosowania zewnętrznego jest minoksydyl, który wciera się we włosy dwa razy dziennie. Dopóki się go stosuje istnieje stymulacja wzrostu włosów, po zaprzestaniu – znika. Jest to dobra metoda, ale zazwyczaj nie zwiększa grubości włosów, a część pacjentów narzeka, że odrasta im meszek.

 

4. Leczenie doustne

Ideą tej metody jest podanie środków, które hamują przemianę testosteronu w szkodliwy dihydrotestosteron i w ten sposób zapobiegają jego negatywnemu działaniu na cebulki włosowe. Dostępne są leki: finasteryd (tylko dla mężczyzn), pironolakton, cyproterone czy flutamide. Leczenie doustne przynosi efekty (hamuje łysienie i stymuluje odrastanie włosów, chociaż oczywiście nie przywróci ich do stanu wyjściowego), ale trzeba je stosować przewlekle, bo po zaprzestaniu problem powraca. Największym minusem jest to, że podawanie hormonów oddziałuje na cały organizm i ma skutki uboczne.

 

5. Mezoterapia

Zabieg polega na wprowadzaniu w skórę metodą iniekcji koktajli witaminowo-minerałowych lub osocza bogatopłytkowego. Już samo nakłucie skóry przynosi pozytywne rezultaty, gdyż pod wpływem mikrourazu aktywowane są procesy regeneracyjne, poprawia się ukrwienie i odżywienie skóry. Można ten proces porównać do wybudzania cebulek z letargu. Nie ma natomiast badań, które potwierdzałyby efektywność miejscowego podawania witamin i minerałów, a jeśli już, to efekt jest krótkotrwały, kilkudniowy. Dlatego korzystniej jest podać osocze bogatopłytkowe. Pozyskuje się je z własnej krwi. Najpierw pobiera się pacjentowi krew, potem ją odwirowuje i skoncentrowany preparat, bogaty w płytki krwi i zawarte w nich czynniki wzrostu, podaje w skórę głowy. Nadal mamy efekt nakłucia, a dodatkowo wprowadzamy w skórę osocze krwi, które silnie stymulują naturalne mechanizmy regeneracji. Zmuszamy komórki do autentycznej pracy, gdyż pobudzane są komórki macierzyste w obrębie cebulki włosowej. Cebulka odżywa i włos zaczyna rosnąć. Minusem metod opartych na mezoterapii jest bolesność zabiegu, bo owłosionej skóry nie da się znieczulić (chyba, że pacjent jest łysy).

 

6. Laseroterapia

Do leczenia łysienia wykorzystuje się światło czerwone i podczerwone laserów biostymulacyjnych o bardzo małej mocy. Wpływają one na metabolizm komórek cebulek, za czym idzie stymulacja do ponownego wzrostu włosa. Zabieg jest bezbolesny, bezpieczny, nie ma powikłań. Z przeprowadzonych niedawno badań wynika, że laser przynosi poprawę prawie 70% badanych, i dotyczy ona zarówno gęstości, jak i grubości włosów. Minusem jest konieczność codziennego stosowania urządzenia w okresie terapii (pół roku). Optymalne byłoby więc je kupić lub pożyczyć w gabinetach, które je posiadają. Na rynku pojawiły się grzebienie i szczotki, które wykorzystują światło podczerwone – podczas czesania jest naświetlana skóra. Niestety nie mają one działania terapeutycznego, bo ich powierzchnia jest mała. Żeby zatem zbliżyć się do efektu podobnego do tego uzyskanego laserem należałoby czesać się kilka godzin dziennie.

 

Co wybrać? Czyli nie czekaj aż całkiem wyłysiejesz

Ponieważ nie ma uniwersalnej metody na zahamowanie łysienia najkorzystniejsza jest terapia skojarzona, czyli łączenie różnych metod, szczególnie tych, które  wykorzystują odmienne mechanizmy działania – np. osocze pobudza komórki macierzyste cebulki włosowej, a laser stymuluje jej pracę.

Na początku należy wykonać badania diagnostyczne, w tym trichogram, czyli ocenę stanu włosów pod mikroskopem oraz laboratoryjne badania krwi, które określi poziom hormonów, żelaza i ferrytyny. Strategię leczenie powinno się ustalić w zależności od przyczyny łysienia, stopnia zaawansowania, a także oczekiwań pacjenta. U osób, u których dopiero zaczyna się proces łysienia, najkorzystniejsze będą zabiegi laserowe. W bardziej zaawansowanych przypadkach warto łączyć laser, osocze bogatopłytkowe i preparaty do miejscowego wcierania. Leki doustne to ostateczność, gdyż mają one zbyt rozległe działania ogólnoustrojowe.

Wydaje się to oczywiste, niemniej jednak warto to przypomnieć na koniec, że proces łysienia androgenowego trwa wiele lat, dlatego do lekarza należy się zwrócić o pomoc, gdy pojawiają się pierwsze jego symptomy, a nie wtedy, gdy większość włosów już wypadnie.

 

Dr Marek Wasiluk

 

Czy wiesz że:

  • ta sama osoba może mieć zupełnie inne włosy w różnych częściach ciała? Na przykład proste i słabe włosy na przedramionach, a kręcone i mocne na głowie

  • jedyną grupą mężczyzn, którzy nigdy nie mieli problemów z łysieniem, byli kastraci? Jest to zarazem dowód na to, że tam gdzie nie ma androgenów, nie ma problemów z wypadaniem włosów

  • włosy rosną nie tylko cyklicznie, ale i sezonowo? Na głowie najszybciej rosną wiosną, a najsłabiej jesienią. Zupełnie inaczej jest na brodzie – tu najlepszy wzrost jest na początku roku, w styczniu i lutym, oraz latem

 


 

Informacje o ekspercie:

Dr_Marek_WasilukDr Marek Wasiluk – lekarz medycyny estetycznej, audytor standardów ISO, specjalista w dziedzinie laseroterapii. Absolwent podyplomowych studiów z medycyny estetycznej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym oraz Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej PTMeiAA. Pasjonat laseroterapii i innych nowoczesnych technologii. Jako pierwszy w Polsce wprowadził do praktyki szereg innowacyjnych rozwiązań, m.in. nowatorskie protokoły zabiegowe laserem bromkowo-miedziowym oraz opracował pierwszą skuteczną metodę niwelacji rozstępów urządzeniem frakcyjnej RF mikroigłowej. Był pierwszą osobą w Polsce stosującą mikronici w zabiegach estetycznych. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Brał udział w opracowywaniu przez Towarzystwo programu certyfikacji lekarzy medycyny estetycznej. Od 2008 roku współpracuje z Centrum Kształcenia Podyplomowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego będąc wykładowcą na podyplomowych studiach. Jest właścicielem warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium – www.triclinium.pl, które powstało z chęci stworzenia miejsca zajmującego się kompleksowo problemami estetycznymi. Od kilku lat prowadzi ekspercki blog „Medycyna estetyczna bez tajemnic” www.marekwasiluk.pl

ogorekOgórki nie zawierają zbyt dużych ilości witamin i składników mineralnych. Znajdują się w nich niewielkie zasoby witaminy C, A, B, E, kwasy organiczne, sole mineralne i cukry. Są one warzywem, które w większości składa się z wody. Najwięcej wartościowych dla zdrowia składników mieści się w skórce, np. sterole, które obniżają stężenie cholesterolu we krwi. Zaletą zielonych ogórków jest ich zasadowy charakter, co korzystnie wpływa na trawienie i odkwasza organizm. Świetnie sprawdzają się w diecie odchudzającej, ponieważ wspomagają usuwanie toksyn z organizmu, działają moczopędnie i są niskokaloryczne.

 

Wyciśnięty z ogórków sok łagodzi uporczywy kaszel, stabilizuje system nerwowy i działa przeciwzapalnie. Wspomaga on również usuwanie z organizmu kwasu moczowego, łagodzi bóle stawowe oraz stany zapalne zębów i dziąseł. Zastosowany zewnętrznie sprawdza się w walce z opryszczką i skutkami ukąszeń przez owady Odwar z nasion ogórka to naturalny środek obniżający gorączkę.

 

Ogórek to dietetyczne, orzeźwiające warzywo warte polecenia. Należy jednak pamiętać, że zawiera on kwas askorbinowy, który neutralizuje witaminę C. Dlatego nie powinno się go łączyć (np. w sałatkach) z warzywami bogatymi w tę witaminę. Jest on również ciężkostrawny. Osobom o wrażliwym żołądku zaleca się spożywanie lekko osolonego i zmiękczonego lub ukwaszonego ogórka.

 

Lekarze i dietetycy w szczególności polecają jedzenie ogórków kiszonych. Proces kiszenia powoduje, że w ogórkach podwaja się ilość witaminy C, B6 i B12. Ukiszone ogórki włączone do diety wspomagają wchłanianie przez organizm żelaza, co szczególnie przydaje się osobą cierpiącym na anemię. Ułatwiają one także przyswajanie pokarmów i pobudzają wydzielenie kwasów żołądkowych. Ogórki kiszone doskonale usuwają nadmiar wody z organizmu, dzięki czemu przeciwdziałają zastojowi płynów i likwidują obrzęki. Ich jedzenie wspomaga perystaltykę jelit i szybko przynosi uczucie sytości, dzięki czemu odchudzanie jest o wiele efektywniejsze. Ponadto ogórki kiszone pomagają zwalczać infekcje. Woda, w której kisiły się ogórki zawiera w sobie dobroczynne dla żołądka i jelit bakterie. Zaleca się jej picie osobom cierpiącym na nadkwasotę, wrzody żołądka czy robaczycę. Wypicie szklanki wody z ogórków kiszonych nie tylko pomaga w przypadku kaca, ale również sprawdza się w przywróceniu formy po nieprzespanych nocach oaz wpływa na poprawę koncentracji.

 

Ogórek już dawno temu został doceniony jako kosmetyk. To zielone warzywo ma w swoim składzie sole mineralne, witaminy A, B, C oraz E, a także kwasy organiczne oraz dużą ilość enzymów, siarki oraz cząsteczek śluzowych. Ogórek ma ten sam odczyn Ph co skóra, dlatego korzystanie wpływa na jej kondycję. Sok z ogórka działa łagodząco wszelkie podrażnienia a także zmiękcza skórę. Wyciąg z ogórka działa lekko ściągająco i oczyszczająco. Kosmetyczne właściwości tego ważywa działają na skórę wybielająco, dlatego też jest bardzo przydatny w usuwaniu przebarwień.

Kosmetyki z wyciągiem z ogórka sprawdzą się w szczególności w pielęgnacji skóry tłustej, mieszanej, trądzikowej i skłonnej do wyprysków, ale także suchej.

 

Kosmetyczne właściwości ogórka:

  • Wygładza i nawilża skórę
  • Łagodzi podrażnienia
  • Rozświetla cerę
  • Działa bakteriobójczo
  • Ściąga pory
  • Zmniejsza obrzęki i opuchliznę
  • Tonizuje
  • Posiada działanie wybielające
  • Poprawia koloryt skóry

 

Kosmetyki do pielęgnacji twarzy z ogórka można wykonać samodzielnie w domu.

 

1. Okład ogórkowy

Najprostszym i najbardziej znanym zabiegiem w domowym zaciszu z użyciem ogórka jest okład ze schłodzonych jego plasterków. Plastry położone na powieki i pod oczy niwelują opuchliznę i zaczerwienienie oraz cienie, odświeżają i rozjaśniają skórę wokół. Ogórkowy okład doskonale ściąga naczynka krwionośne.

Nałożony na całą twarz odświeży, ukoi oraz oczyści skórę z krost i wszelkich zaskórników.

 

2. Maseczka odzywczo-odświezająca

Schłodzonego ogórka zetrzeć na jednolitą masę, dodać odrobinę mięty i nałożyć na twarz. Po upływie ok. 15 min zmywamy maseczkę letnią wodą i wycieramy skórę do sucha. Po domowym zabiegu skóra od razu nabierze kolorów, stanie się bardziej gładka i nawilżona. Aby spotęgować efekt można nałożyć lekki krem do twarzy z dodatkiem ogórka.

 

3. Okład rozjaśniający piegi

Aby delikatnie rozjaśnić cerę z piegów, należy plasterki ogórka moczyć przez około 3 godziny w maślance. Następnie plasterki należy nałożyć na twarz na 20 minut.

 

4.Maseczka oczyszczająca

Ogórek należy drobno pokroić i wycisnąć z niego sok. Następnie ubić piankę z białka i połączyć z otrzymanym sokiem. Powstałą papkę nałożyć na twarz. Po 15 minutach maseczkę zmyć letnią wodą.

 

5. Tonik do codziennej pielęgnacji

Należy przemywać twarz rano i wieczorem świeżo wyciśniętym sokiem z ogórka. Taki zabieg leczy, doskonale oczyszcza, wzmacnia i wybiela skórę i ściąga pory. Jest odpowiedni dla każdej cery, nawet bardzo wrażliwej ze skłonnością do wyprysków.

 

6. Maseczka ogórkowo-cytrynowa na przebarwienia

Ogórek należy zetrzeć na tarce, następnie dodać łyżeczkę cytryny (2:1) i łyżeczkę jojurtu naturalnego ( gdyby konsystencja był za luźna można zagęścić papkę mąką ziemniaczaną). Tak przygotowana maseczkę nakładamy na około 20 minut. Po upływie ego czasu zmywamy ciepła wodą i nałożyć krem z filtrem, który nie pozwoli na powstanie nowych przebarwień. Taki zabieg pozwoli zredukować przebarwienia. Działa tonizująco i oczyszczająco.

 

7. Maseczka wygładzająca

Ogórek należy zetrzeć na tarce i połączyć z łyżką płynnego miodu. Papkę nałożyć na skórę twarzy, szyi i dekoltu. Pozostawić na twarzy na 10-15 minut i zmyć letnią wodą. Po zabiegu skóra będzie gładka, miękka, odżywiona i odświeżona.

 

8. Maseczka oczyszczająco-ściągajaca

Jedną łyżkę zielonej glinki należy połączyć ze startym ogórkiem, wodą mineralną, tak aby powstała jednolita masa. Następnie papkę rozprowadzić na twarzy i pozostawić na około 20 minut. Zmyć letnią wodą. Maseczka ściąga, matuje i wygładza skórę.

Wykorzystajmy więc sezon na ogórki jak najpełniej. Najlepsze są te gruntowe, rosnące w warunkach naturalnych. Do przygotowania kosmetyków używajmy ogórków z upraw ekologicznych.

 

Autor: Red. Port.