czwartek, 28 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

Około 20% Polaków posiada tatuaż, 15% myśli o zrobieniu sobie tatuażu, 15% ma problemy z tatuażem, 50% nie wiedziało, że tusz do tatuażu może powodować alergie.

 

Najczęstsze dolegliwości powodowane przez tatuaże to świąd - zwłaszcza w świetle słonecznym - lub obrzęk skóry. W rzadkich przypadkach mogą wystąpić grudki na skórze, zapalenie skóry, wysypka lub egzema - rany, które nie goją się. Jeżeli urządzenia nie są sterylne, może również doprowadzić poważnych chorób, takich jak zapalenie wątroby.

 

tatuazChcesz mieć tatuaż?! 

Oto kilka pytań, na które należy uzyskać odpowiedź

Pomyśl o konsekwencjach w przyszłości. Zadaj sobie pytanie, która część ciała jest odpowiednia do tatuażu i czy będzie jeszcze wyglądać atrakcyjnie, gdy twoje ciało będzie starsze. Czy twoja dekoracja ciała będzie miała negatywny wpływ na karierę? (Procedury naboru, zarówno w sektorze prywatnym jak i publicznym są obecnie coraz bardziej rygorystyczne).

 

Na co należy zwrócić uwagę przy wyborze studia?

Higiena ogólna: studio tatuażu powinno przedstawić ogólne wrażenie czystości i posiadać osobne, czyste pomieszczenie zabiegowe. Zapytaj Tatuażystę czy używa produktów jednorazowego użytku (rękawice, igły) i czy sterylizuje inne narzędzia do pracy.

 

Jakość rzemiosła: Sprawdź galerie prac tatuażysty, lub jeśli jest taka możliwość zapytaj jego wcześniejszych klientów. Sprawdź, czy linie są czyste i proste, kolory równomierne, a efekty cienia są ładnie wykonane.

 

Zapytaj o skład mieszanki tuszu. Problemem jest to, że w około 60% tuszu używanego w Europie zawierają nawet składniki, które są zakazane w koloryzacji tkanin gdyż wywołują alergie, na przykład kobalt, chrom, nikiel. Jeśli posiadasz dużo biżuterii zawierającej nikiel, zdarza się ze pojawia się reakcja alergiczna na nikiel, kiedy dotka skóry, a jak to będzie, gdy się dostanie pod skórę?

 

Nigdy nie poddaj się domorosłemu specjaliście, który używa nieprofesjonalnego sprzętu i wykonuje po zaskakująco niskiej cenie, bo możesz wyglądać tak:

egzema

Masz już tatuaż

Twoje życie zmieniło się i chcesz go usunąć, a najbardziej znanym sposobem jest laser. Powinieneś poszukać profesjonalnego studio, które ma odpowiedni sprzęt i doświadczenie.

 

Metoda usuwania tatuażu laserem to zazwyczaj bardzo bolesny proces. Polega ona na emitowaniu bardzo intensywnych impulsów światła o temperaturze od 400 do 800˚ C, które są wchłaniane przez cząstki tuszu, powodując rozerwanie i rozpraszanie ich. Doprowadza to do rozjaśnienia tatuażu.

 

Ponieważ po każdym zabiegu pozostałe cząstki koloru są kapsułkowane, co oznacza, laser musi być powtórzony. Aby osiągnąć widoczne rezultaty konieczne jest od dziesięciu do 20 zabiegów. Usunąć można tylko czarny kolor, a wszystkie inne są tylko rozjaśniane. Pigmenty barwiące, ich produkty uboczne oraz zanieczyszczenia są odprowadzane za pośrednictwem systemu naczyniowego. Cząsteczki barwnika akumulują się w węzłach chłonnych i wątrobie. Wysoka temperatura powoduje reakcje zachodzące tworzące nowe związki chemiczne o silniejszych właściwościach zwiększających ryzyko alergii.

 

Innowacyjna metoda już jest w Polsce

SKINIAL nie laserowa metoda usuwania tatuażu wykorzystuje naturalnie występujące usuwania kolorów i proces leczenia organizmu do usuwania farby ze skóry.

Odczucie bólu podczas zabiegu jest podobne lub mniejsze niż w przypadku tatuowania.

Tusz jest odrzucany i migruje do powierzchni skóry, w formie strupka, który odpada po około trzech tygodniach.

Aby całkowicie usunąć tusz ze skóry, potrzebnych jest średnio 4-8 zabiegów, więc jest rozwiązaniem opłacalnym.

Inną możliwością jest usunięcie części tatuażu modyfikując go, unikamy wtedy "Cover-u", czyli ponownego nakładania tatuażu.

Po mimo, że sytuacja uległa zmianie, nie musisz żyć z tatuażem przez resztę życia.

Bezlaserowe usuwanie tatuaży jest ostatnio przełomową metoda - opracowaną przez międzynarodowych naukowców i lekarzy, aby osiągnąć rezultaty bez bolesnych laserów.

Zabieg Skinial jest jednym, który usuwa wszystkie kolory, niezależnie od typu tuszu i materiałów użytych do tatuażu.

 

Mamy jeszcze miejsce dla nowych partnerów. ET

 

Więcej: www.skinial.com/pl

robinwiliamsPopełnił samobójstwo?

Bardzo smutne wieści docierają do nas zza oceanu. Jak poinformowała agencja Reuters, w swoim domu w Tiburon w Północnej Kalifornii, został znaleziony martwy jeden z najbardziej sympatycznych aktorów w Hollywood, Robin Williams.

Gwiazdor prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Przyczyną śmierci jest cały czas badana przez śledczych. Dzisiaj odbędzie się sekcja zwłok, po której wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane.

 

- Robin Williams odszedł dziś rano. Walczył z ciężką depresją. To tragiczna i nagła strata. Pogrążona w żałobie rodzina z szacunkiem prosi o zachowanie ich prywatności – czytamy w komunikacie wydanym przez jego przedstawicieli.

 

Aktor od dawna nie mógł sobie poradzić z uzależnieniami, dlatego miesiąc temu trafił do kliniki odwykowej.

Przez krótki okres nie brał narkotyków i nie pił alkoholu, ale to nie pomogło mu wrócić do równowagi psychicznej.

Williams znany jest szerokiej publiczności głównie z ról w takich filmach jak „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”, „Pani Doubtfire”, czy „Good Morning Vietnam”.

Zdobył także Oscara za drugoplanową rolę w dramacie „Buntownik z wyboru”.

buntownik_z_wyboru

Źródło: http://www.celebryci.com.pl/

Zwłoki 38-letniego policjanta znaleziono w lesie z pobliżu Grońska w woj. wielkopolskim. Policjant z komisariatu w Lwówku został znaleziony w lesie dziś ok godz. 16-tej. Funkcjonariusz Grzegorz S., wyjechał rano sam radiowozem w teren. Od o koło godziny 12.00 nie można było z nim nawiązać kontaktu. Nie odpowiadał na wezwania przez radio, nie odbierał telefonu komórkowego. Poszukiwania wszczęli członkowie rodziny, znajomi i sąsiedzi. Radiowóz znaleziony został w lasku przy drodze we wsi Grońsko koło Lwówka w powiecie nowotomyskim. Policjant zginął prawdopodobnie od kuli

Zwłoki chłopca z poważnym urazem głowy odnalazł rano robotnik leśny Nie znana jest przyczyna powstania urazu..Zmarły nie miał przy sobie dokumentów. Zwłoki leżały około 200 metrów od drogi do Łysej Polany, przy składzie drewna w pobliżu miejscowości Brzeziny. Policja ustala czy było to morderstwo czy chłopak padł ofiarą wypadku samochodowego.

imprezaLato to okres pełen wakacyjnego szaleństwa na imprezach suto zakrapianych alkoholem. Aby jednak zachować zdrowie i urodę trzeba przestrzegać kilku imprezowych zasad. Jakich?  

 

Na różnego rodzaju portalach lifestylowych często porusza się temat tego, jak pięknie wyglądać na imprezie oraz jak się do niej odpowiednio przygotować. Dziś chcemy natomiast przyjrzeć się temu, czego należy unikać podczas przyjęcia i tuż po nim, aby następnego dnia, nie tylko czuć się świetnie, ale również tak wyglądać. A zatem, czego nie robić na imprezie i zaraz po niej?

 

1. Nie mieszaj alkoholu

To pierwsza i podstawowa zasada picia alkoholu na imprezach. Warto pamiętać o tym, aby nie mieszać alkoholi ze sobą, a zdecydować się na picie tylko jednego trunku. Po drugie, należy pamiętać także o tym, by kategorycznie nie mieszać alkoholu z kolorowymi napojami gazowanymi oraz napojami energetyzującymi. Alkohol w połączeniu z kolorowymi napojami gazowanymi oraz energetykami jest jeszcze bardziej inwazyjny dla organizmu niż w wersji „solo”. Ponadto, łączenie go z kolorowymi napojami zdecydowanie „podbija” jego kaloryczność, przez co zwyczajnie tyjemy. Mieszanie alkoholu z napojami energetyzującymi może z kolei doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, a nawet śmierci. Lekarze alarmują bowiem, że zawarte w napojach energetyzujących kofeina i tauryna w połączeniu z alkoholem tworzą mieszankę o dewastującym dla krążenia i pracy serca działaniu. Takie łączenie napojów działa na organizm podobnie, jak przedawkowanie amfetaminy, które również jest śmiertelne w skutkach.

 

2. Nie zapomnij o wodzie

Aby zminimalizować szkodliwe działanie alkoholu na organizm, a także zapobiec niekorzystnemu wyglądowi dnia następnego, podczas imprezy należy pić dużo niegazowanej wody. Po każdym drinku pamiętajmy więc, aby pić wodę w ilości jego podwójnej objętości. Dzięki temu nazajutrz unikniemy nieprzyjemnych konsekwencji picia i będziemy wyglądać kwitnąco.

 

3. Nie idź spać w makijażu

Aby następnego dnia po imprezie nie wyglądać jak zombie, zawsze pamiętajmy, o dokładnym usunięciu makijażu zaraz po przyjściu do domu z przyjęcia i to nawet w przypadku, gdy nasze zmęczenie sięga zenitu. Dlaczego? Niezmyty na noc makijaż to prawdziwa katastrofa dla naszej cery. Pozostawiony na noc make up nie tylko sprawia, że rano nasza cera jest szara, odwodniona i zwyczajnie nieestetyczna, ale także powoduje przyśpieszenie starzenia się skóry i przyśpiesza proces powstawania zmarszczek na twarzy. Poza tym, spanie w makijażu spowoduje, że nazajutrz może nas czekać nie tylko opuchlizna pod oczami, ale także nieprzyjena niespodzianka w postaci wyprysków i przebarwień. Spanie w pozostawionej na rzęsach mascarze może też spowodować ich wypadanie i łamliwość, a po kusząco wyglądających  „firanach" długich rzęs pozostawić jedynie wspomnienie.

 

4. Nie rezygnuj z owoców

Podczas imprezy warto sięgnąć po owoc. Śniadanie z dodatkiem owocu to także świetny pomysł na poimprezowy poranek. Dlaczego? Owoce są zdrowym i naturalnym źródłem antyoksydantów, inaczej zwanych przeciwutleniaczami, które neutralizują szkodliwe ataki wolnych rodników na organizm i pomagają zniwelować niekorzystne dla nas działanie toksyn zawartych w alkoholu.

 

5. Nie zapomnij o kremie

Po tym, jak tuż po przyjsciu z przyjęcia zmyjemy makijaż, warto na noc posmarować zmęczoną twarz kremem odżywiającym albo silnie nawilżającym, koniecznie z zawartością witamin (najlepiej C, A, E oraz tych z grupy B). Dzięki temu prostemu krokowi, rano będzie nam o wiele prościej zatuszować trudy minionej nocy odpowiednim makijażem. Poza tym, zapewnimy narażonej na działanie szkodliwych czynników (takich, jak np. alkohol, dym papierosowy, czy jedzenie mocno solonych i tłustych potraw) cerze odrobinę wytchnienia.

 

Źródło: http://www.vitalogy.pl/

buty_obcasyTrudno zdecydować jednoznacznie, czy wysokie obcasy to sprzymierzeńcy czy wrogowie kobiet. Jeśli idzie o wygląd, stoją twardo po stronie kobiecości, ale podobno nie są już tak łaskawe dla zdrowia. Czy to prawda?


Przyjmuje się, że częste chodzenie na szpilkach jest niezdrowe i może doprowadzić do deformacji stóp oraz zmian w kręgosłupie i pogłębiania wad postawy. Tak naprawdę jednak wysokie obcasy nie są takie złe ani dla naszych stóp, ani dla naszych pleców. Nie musimy wybierać między wyglądem a zdrowiem. Wystarczy, że wybierzemy odpowiednie szpilki.     

 

Grunt to proporcje   

Dobrze dobrane buty na obcasie optycznie wydłużają nogi, dodają kobietom seksapilu, pewności siebie i atrakcyjności. Nie ma chyba drugiej takiej rzeczy, która zapewniałaby to wszystko na raz. Piękna sukienka, idealna fryzura, makijaż oraz biżuteria zyskają odpowiedni look dopiero, gdy zostaną dopełnione szpilkami. Ponadto, chodzenie na szpilkach wcale nie musi grozić wadami kręgosłupa, przeciwnie – może pomóc w utrzymaniu właściwej postawy ciała - pogłębia bowiem lordozę lędźwiową. Będąc na obcasach mamy prostsze plecy, głowę trzymamy wyżej, pośladki są uniesione, a piersi wypchnięte do przodu.    

Problem zaczyna się, gdy wysokość obcasa jest nieproporcjonalna do długości stopy, a to właśnie między innymi temu wyznacznikowi powinnyśmy przyporządkować wybór butów. Gigantyczne obcasy obute na małe stopy to nie tylko karykaturalny efekt, ale też zagrożenie, spowodowane przeniesieniem ciężaru na palce. Obciążone palce to z kolei najkrótsza droga do ich wykrzywienia się, powstania haluksów, a ostatecznie do zmian w kręgosłupie. Prawdą jest więc, że chodzenie na szpilkach niesie konsekwencje w postaci zniekształceń stóp i wad postawy, ale tylko wtedy, gdy przesadzamy w wyborze obuwia i nie dostosowujemy wysokości obcasa do naszych indywidualnych predyspozycji. Wygląda na to, że nie tylko piękno, ale i zdrowie tkwi w proporcjach. Niemniej, to nie wszystko, na co musimy zwrócić uwagę przy zakupie szpilek.   

 

Jakość i rozwaga   

Często promocje i niskie ceny bardzo nas kuszą, zwłaszcza, kiedy kupujemy buty z zacięciem kolekcjonera. Bądźmy jednak uważne – niska cena oznacza zazwyczaj niską jakość, a kiepskie buty to wrogowie naszych stóp, tym bardziej, jeśli są to szpilki. Lepiej więc kupować buty rzadziej, ale postawić na wysoką jakość. Wybierajmy produkty ze skóry, dobrze wyprofilowane, w zależności od tego, jakie mamy stopy – szerokie czy wąskie. Jeżeli dopiero zaczynamy chodzić w obcasach, na początek zdecydujmy się na grubszą, solidniejszą wersję, a cieniutkie szpilki zostawmy, aż dojdziemy do większej wprawy. Ale nawet wtedy nie przeforsowujmy stóp. Szpilki można zakładać raz na jakiś czas, potem najlepiej wrócić do stabilniejszego i niższego obuwia. Przekonajmy się też do butów na platformie – podbicie z przodu daje więcej komfortu i wygody przy wyższych obcasach, bo stopy są mniej obciążone.

 

Źródło: http://www.vitalogy.pl/

wspolczesny_mezczyznaZdrowie, lepsze samopoczucie i powodzenie u kobiet – to główne powody, dla których mężczyźni coraz chętniej korzystają z zabiegów medycyny estetycznej. Radzimy, jak dzięki wsparciu lekarza i nowoczesnej technologii pozbyć się w małoinwazyjny sposób najbardziej dokuczliwych defektów: naczynek na twarzy, otyłości brzusznej i żylaków.

 

Dbałość o wygląd przestała być domeną kobiet – coraz częściej zabiegom odmładzającym poddają się również mężczyźni. Dzięki zaawansowanej technologii możliwe jest w nieinwazyjny bądź małoinwazyjny sposób skorygowanie defektów urody m.in. takich jak: blizny po trądziku oraz naczynka. Coraz lepsze efekty gwarantują również zabiegi leczenia chorób skóry, redukcji tkanki tłuszczowej i inne pomagające zachować zdrowy oraz atrakcyjny wygląd.

Współczesny mężczyzna jest świadomy konsekwencji starzenia się i tego jak ważny jest zdrowy wygląd, więc przykuwa dużo większą uwagę do dbałości o skórę i figurę. Potwierdza to też rosnące zainteresowanie mężczyzn zabiegami z zakresu medycyny estetycznej – tłumaczy Urszula Sztwiertnia, konsultant medyczny firmy Shar-Pol specjalizującej się w nowoczesnych systemach dla medycyny estetycznej.

– Największą popularnością wśród panów cieszą się bezbolesne zabiegi, których efekty są subtelne. Dzięki nim mężczyzna sprawia wrażenie zrelaksowanego, wypoczętego bądź po prostu zdrowego, a nie sztucznie odmłodzonego – dodaje Urszula Sztwiertnia.

 

Bez naczynek i pajączków

Widoczne na twarzy naczynka oraz pajączki są jednymi z najbardziej widocznych i nieestetycznych defektów męskiej urody. Ich przyczyną są stres, niezdrowe używki oraz intensywny wysiłek fizyczny. Ryzyko ich wystąpienia może być związane również z uwarunkowaniami genetycznymi, nadwagą bądź ekspozycją skóry na skrajne warunki atmosferyczne takie jak ostry mróz czy wiatr. Na szczęście wszelkie zmiany w tkance skórnej można zlikwidować.

– Niezawodnym sposobem na pozbycie się pajączków jest laserowe leczenie, które opiera się na procesie fototermolizy. W trakcie zabiegu temperatura pękniętego naczynia podnosi się na tyle, by umożliwić jej zamknięcie. Wybór konkretnego urządzenia jest uzależniony od charakteru danej zmiany – jej wielkości, głębokości oraz lokalizacji. Wysokie bezpieczeństwo tego rodzaju zabiegów zapewniają nowoczesne platformy takie jak np. elõsPlus generujące dużą dawkę energii przy stosunkowo niewielkim nagrzaniu skóry. Podczas zabiegu z wykorzystaniem elõsPlus można usunąć też piegi, plamy posłoneczne, plamy starcze i objawy trądziku różowatego. W połączeniu z zabiegiem frakcyjnym Sublative™ można też odnowić kolagen skóry twarzy i zredukować zmarszczki – wyjaśnia Urszula Sztwiertnia. Zabieg można wykonywać na delikatnej skórze np. szyi oraz powiekach. Zmiany po zabiegu redukują się około kilku tygodni. W tym czasie należy zrezygnować z nadmiernej ekspozycji na słońce.

 

Bez zbędnego balastu

Otyłość brzuszna, charakterystyczna dla wielu mężczyzn jest uznawana za chorobę cywilizacyjną. Jej najczęstszymi przyczynami są problemy z przemianą materii, przyswajanie zbyt dużej ilości pustych kalorii, siedzący tryb życia i stres.

– Nadmierny, krągły brzuszek kojarzy się z zaniedbaniem i ze złymi nawykami. Nie można go zbagatelizować, ponieważ oponka nie jest tylko defektem estetycznym, którego konsekwencjami mogą być dyskomfort i kompleksy. Otyłość brzuszna może być źródłem chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy i nadciśnienia tętniczego. Miejscowe nagromadzenie się tkanki tłuszczowej można zredukować dzięki kriolipolizie - bezbolesnemu i nieinwazyjnemu zabiegowi polegającemu na kontrolowanej ekspozycji tkanki tłuszczowej na zimno. Zabieg kriolipolizy bazuje na nowoczesnej metodzie CoolTechTM. Podczas zabiegu komórki tłuszczowe są zamrażane specjalnym aplikatorem, w skutek czego poddane są uszkodzeniu i obumierają, a następnie zostają wydalane w naturalnym procesie fizjologicznym – uzupełnia Urszula Sztwiertnia..

 

Przeciw żylakom

Innym nieestetycznym defektem, który może mieć również wpływ na pogorszenie się zdrowia są żylaki, czyli choroba polegająca utrudnionym odpływie krwi z kończyn dolnych. Z żylakami związane są: częsty ból i uczucie ciężkości w nogach, dyskomfort oraz wieczorne obrzęki. Rozpoznanie żylaków nie jest trudne ze względu na widoczne zmiany podskórne, natomiast metoda leczenia zależy od stopnia zaawansowania choroby, który poznamy dzięki badaniu USG. Niezależnie od rozległości zmian pacjenci decydują się na zabieg ze względów kosmetycznych, estetycznych i zapobiegawczych. Taki zabieg można przeprowadzić przy pomocy lasera.

– Metoda laserowa, czyli zabieg endowaskularny, jest obecnie często stosowana, ponieważ cechuje ją stosunkowo niewielka inwazyjność. Zabieg jest wykonywany ambulatoryjnie w znieczuleniu miejscowym. W przeciwieństwie do innych technik tu wykonuje się tylko jedno nakłucie. Następnie wprowadza się światłowód emitujący światło lasera, aż do początku żyły. Podczas powolnego wyciągania go, koaguluje się naczynie i w ten sposób usuwa żyłę. Cały zabieg przeprowadza się przy użyciu aparatu Leonardo – mówi Urszula Sztwiertnia, konsultant medyczny firmy Shar-Pol specjalizującej się w nowoczesnych systemach dla medycyny estetycznej.

 

Wszystkie zabiegi powinno przeprowadzać się w certyfikowanych, specjalistycznych gabinetach bądź klinikach po wcześniejszej konsultacji z lekarzem.

72-latek cierpiący najprawdopodobniej na chorobę nowotworową popełnił samobójstwo odpalając laskę dynamitu włożoną do ust. Do tragedii doszło w w Długopolu Zdroju koło Kłodzka na Dolnym Śląsku. Mężczyzna pracował kiedyś w kopalni. Tam miał dostęp do materiałów wybuchowych. Po przeszukaniu posesji policja nie znalazła materiałów wybuchowych.

opadajaca_powiekaWykonanie odpowiedniego makijażu w przypadku opadających powiek to prawdziwa sztuka - każda z nas może ją jednak opanować do perfekcji. Sprawdź, jak.  

 

Mnóstwo kobiet nie radzi sobie ze zrobieniem adekwatnego makijażu, kiedy towarzyszy im problem nadmiaru skóry pod łukiem brwiowym. Powieka sprawia w takiej sytuacji wrażenie ciężkiej i zachodzi na rzęsy. Poprawne wykonanie makijażu nie jest wtedy łatwe, zwłaszcza, gdy opadającej powiece towarzyszą małe oczy, a taka zależność występuje dość często. Ponadto, nadmiar skóry w tym miejscu może poważnie utrudniać widzenie, jeśli niezdolni jesteśmy do pełnego otwarcia oka. Wtedy problem opadającej powieki nie jest już kwestią kosmetyczną, lecz medyczną, skutkującą wizytą u chirurga plastycznego. Ten powinien przeprowadzić zabieg plastyki oka, polegający na wycięciu nadmiaru skóry lub wymodelowaniu czy skróceniu odpowiedniego mięśnia. Może też stwierdzić, że w rzeczywistości problemem nie są opadające powieki, ale zbyt nisko osadzone brwi lub zła praca mięśnia odpowiadającego za unoszenie powieki. W każdym razie, gdy zagrożone jest właściwe funkcjonowanie wzroku, wszelkie zabiegi powinny być refundowane.    

 

W przypadku, gdy opadająca skóra powiek nie utrudnia jednak widzenia i sprowadza się „jedynie” do estetyki, mamy dwa wyjścia. Pierwszym jest zabieg, który ma na celu pobudzenie skóry do produkcji kolagenu, aby stała się ona jędrna i przestała opadać. Taki efekt możemy uzyskać po wstrzyknięciu botoksu, kwasu hialuronowego lub po przeprowadzeniu laserowego liftingu. Nie każda kobieta ma jednak ochotę radzić sobie w ten sposób z własnymi defektami i woli po prostu wykonać dobry, korygujący makijaż – wyjście numer dwa.   

 

Zasady, których należy się trzymać, przy wykonywaniu codziennego makijażu:

 

1. Nie eksperymentuj. Do malowania oczu wybieraj tylko klasyczne kolory, których użyjesz z głową, w równie klasycznym wydaniu. Odpadają intensywne cienie i odważne pomysły. Klasyka będzie bezpieczna. Wybierz więc cienie ciemne, szare oraz cieliste (zarówno te w wersji matowej, jak i satynowej).

 

2. Rozcieraj kreski. Do makijażu opadających powiek nie nadają się również konkretne, ostre kreski, chociaż samo rysowanie linii jest jak najbardziej wskazane. Ważne tylko, aby je dokładnie rozetrzeć. Jest to wręcz obowiązkowe przy małych oczach, które czarne kreski jeszcze bardziej pomniejszą optycznie. 

 

3. Cień w odpowiednim miejscu. W odpowiednim, czyli zawsze przeciągnięty ponad linię załamania powiek.

 

4. Dużo rozświetlacza. Rozświetlający cień optycznie powiększy oko. Nałóż go na wewnętrzny kącik oraz pod samą linią brwi – tu uważaj jednak, aby kreska rozświetlacza była cienka i poprowadzona przy samych włoskach.  

 

5. Dużo tuszu. Najlepszy patent na powiększenie oczu to mocne wytuszowanie rzęs. Ale i z tym nie przesadzaj – nikt nie lubi posklejanych i uginających się pod ciężarem tuszu włosków.    

 

Zanim przystąpisz do nakładania cieni, pokryj powiekę bazą i przypudruj nieco sypkim pudrem. Następnie zaznacz brwi cielistą kredką lub cieniem. Chodzi oczywiście o podniesienie łuku brwiowego, więc kreskę rysujemy po zewnętrznej stronie. Możemy przystąpić do nakładania cieni: najpierw pokrywamy powiekę, aż do załamania, cieniem cielistym, matowym, po czym kładziemy ciemny cień, prowadząc kreskę wzdłuż linii załamania powieki i rozcieramy ją ponad tę linię. Całość powieki (do załamania) pokrywamy satynowym, cielistym cieniem. Na koniec kredką rysujemy jeszcze czarną kreskę wzdłuż górnych i dolnych rzęs. Nie zapominamy o roztarciu.

 

Źródło: http://www.vitalogy.pl/

jak_zachecicSamo zadowolenie klienta z wykonanej usługi nie przekłada się bezpośrednio na jego lojalność. Bez dodatkowych zachęt i dobrze przemyślanej strategii budowania stałej relacji z klientem pieniądze wydane na jego pozyskanie mogą być jedynie stratą.

 

Zapełnienie grafiku salonu nowymi wizytami to jedynie niewielka część sukcesu. O pełnym powodzeniu biznesowym można mówić, kiedy z tych wizyt „rodzą się” lojalni klienci. A to już sztuka niełatwa i wymagająca, tym bardziej że – jak pokazuje doświadczenie – rozwiązania, które działały jeszcze wczoraj, niekoniecznie sprawdzą się dziś. Dlatego też kluczowe jest zrozumienie, celów i motywacji klienta i stworzenie przemyślanej strategii.

 

Dlaczego klienci nie wracają?

 

Co zrobić, by klient od razu zapisał się na kolejną wizytę?

 

Jak przyciągnąć klienta ponownie do salonu?

 

Na te i inne pytania można znaleźć odpowiedź w nowej lekcji Akademii Versum.

 

Materiał opracowany przez Martę Fiłoń, trenera z zakresu sprzedaży i obsługi klienta oraz zarządzania pracownikami w salonach urody i spa.

Zobacz lekcję: http://www.akademiaversum.pl/jak-zwiekszyc-lojalnosc-klientow/

 

Więcej na: www.akademiaversum.pl