poniedziałek, 23 września 2024
Miło Cię widzieć!

konflikt salonCzy konflikt jest zjawiskiem z gruntu negatywnym i czy zawsze działa destrukcyjnie? Może lepiej unikać takich starć? A może konflikt sam w sobie nie jest zły, a tylko niechęć do rozwiązania sporu stanowi prawdziwy problem…


W salonie fryzjersko-kosmetycznym, podobnie jak w życiu prywatnym, nie brakuje przyczyn konfliktów. Mogą to być zarówno zderzenia osobowości, jak i niechęć do podporządkowywania się, albo brak jasnych zasad funkcjonowania salonu, czy po prostu zwyczajne nieporozumienie.

Powodów jest wiele, podobnie jak wiele sposobów na pokojowe rozwiązanie.

Czy u Ciebie w salonie pojawiają się sytuacje konfliktowe? Dowiedz się skąd wynikają i jak je rozwiązywać. Szerszą analizę i kilka cennych wskazówek znajdziesz w nowej lekcji Akademii Versum.


Lekcja dostępna pod adresem: http://www.akademiaversum.pl/konflikty-w-salonie/


Materiał opracowała Iwona Marhulets:, coach i doradca biznesowy z ponad 22-letnim doświadczeniem w branży.

top zabiegowPrzychodzi taki dzień, gdy odbicie w lustrze przestaje cieszyć tak, jak dawniej. Skóra pokrywa się siateczką zmarszczek, bruzdami, a owal nie przypomina kształtu sprzed lat. Możemy czekać, aż ten dzień nadejdzie z założonymi rękami, ale możemy też zacząć działać i znacząco jego nadejście opóźnić. Jak? Oto top zabiegów dla skóry dojrzałej.

 

Lifting wolumetryczny, nici liftingujące, zastrzyki z kwasem hialuronowym – bez tych trzech zabiegów świat medycyny estetycznej straciłby wiele ze swej różnorodności. Oferuje je niemal każdy gabinet medycyny estetycznej. Dlaczego?

 

Lifting wolumetryczny

Nasza twarz zmienia się wraz z upływem lat wedle określonego schematu. Najpierw pojawiają się zmarszczki, potem bruzdy, następnie skóra traci objętość, pokrywa się przebarwieniami. Zmiana w obrębie owalu twarzy to jeden z ostatnich etapów procesu starzenia. Dochodzi do niego pod wpływem zaniku objętości tkanki podskórnej – najpierw w okolicy skroni, a później kości łuku jarzmowo-policzkowego. Skóra zaczyna opadać, a w pobliżu brody mogą tworzyć się charakterystyczne „chomiczki”. Lifting wolumetryczny, przeprowadzony z użyciem kwasu hialuronowego o dużym usieciowaniu, pozwala odbudować tkankę, przywracając objętość w miejscach, w których ją z wiekiem tracimy, czyli przede wszystkim w okolicy dołów skroniowych, policzków, doliny łez, ust, brody oraz linii żuchwy. Zabieg polega na odtworzeniu punktów podporowych skóry.
– Wizyta w gabinecie rozpoczyna się od dokładnego obejrzenia pacjenta: z profilu, z góry oraz określenia jego punktów podporowych. Warto na pierwsze spotkanie przyjść ze zdjęciem sprzed kilku lat, aby lekarz mógł zobaczyć uwarunkowania anatomiczne twarzy. Zabieg przeprowadza się igłą lub kaniulą według schematu – najpierw górna część twarzy. Zachowanie odstępu czasowego między zabiegami jest ważne, ponieważ pozwala ocenić, jak skóra zachowuje się po podaniu kwasu i czy lifting w górnych partiach twarzy wpływa pozytywnie również na dolne, czy też potrzebne są dodatkowe ostrzyknięcia. Dobór preparatu to decyzja lekarza. W zależności od skali problemu może on użyć preparatu typowo wolumetrycznego, przeznaczonego do liftingu dużych obszarów, jak na przykład Teosyal Ultimate lub też wypełniacza do mniejszych ubytków – na przykład Deep Lines – wyjaśnia dr Monika Królikowska z Antamed Indywidualna Praktyka Lekarska w Łodzi.

 

Nici liftingujące Silhouette Soft

Gdy zmiany w obrębie owalu są już na tyle znaczące, że kwas hialuronowy nie jest w stanie sam poradzić sobie z problemem, do przywrócenia naturalnego owalu i rysów twarzy można użyć również nici liftingujących Silhouette Soft. Zabieg polega na wprowadzeniu w głąb tkanki biowchłanialnych nici ze stożkami, które od wewnątrz pobudzają fibroblasty – komórki tkanki łącznej – do produkcji nowych włókien kolagenowych. W wyniku zabiegu skóra napręża się, a twarz odzyskuje dawne rysy. Efekt utrzymuje się od 12 do 18 miesięcy. Zabieg z użyciem Silhouette Soft szybko dołączył do kanonu zabiegów estetycznych o najbardziej spektakularnych efektach, dając możliwość chirurgicznego odtworzenia rysów bez użycia skalpela.

 

Wypełniacze

Zastrzyki kwasu hialuronowego w ofertach specjalistycznych gabinetów medycyny estetycznej na dobre zagościły u progu XX wieku – do 1996 roku składnik ten był wykorzystywany głównie do celów medycznych, m.in. leczenia chorób oczu czy stawów. Na potrzeby medycyny estetycznej odkrył go szwedzki naukowiec Bengt Ågerup. Zawarty w ampułkach HA pochodzenia niezwierzęcego, pod względem struktury i właściwości, w 99% odpowiada cząsteczkom kwasu naturalnie występującym w skórze. Dla pacjenta oznacza to, że w każdej chwili może on uzupełnić brakującą ilość kwasu hialuronowego, a dzięki temu wygładzić zmarszczki, odtworzyć utraconą objętość skóry, wyrównać koloryt cery. – Zastrzyk z kwasu to sprawdzone remedium na zmarszczki, nawet w bardzo dojrzałym wieku – przyznaje dr Monika Królikowska. Kwas hialuronowy do korygowania zmarszczek ma postać elastycznego żelu. Iniekcja może zostać wykonana kilkoma technikami. Zabieg nie jest bolesny i nie wyłącza pacjenta z codziennych czynności.

 

 

 

mezo iglo1Dużo się ostatnio pisze o mezoterapii igłowej wykonywanej w gabinetach kosmetycznych przez kosmetyczki i kosmetologów. Przepisy prawne wciąż jasno nie określają czy można te zabiegi wykonywać w gabinecie kosmetycznym z pominięciem lekarza czy nie. Prawda jest taka, że coraz więcej gabinetów kosmetycznych daje sobie prawo do wykonywania mezoterapii igłowej. Jest coraz więcej ofert szkoleniowych i coraz więcej preparatów do mezoterapii igłowej dostępnych w hurtowniach kosmetycznych i u dystrybutorów. Przy wykonywaniu tego typu zabiegów bardzo ważna jest świadomość kosmetyczki jak prawidłowo wykonać zabieg i jaki preparat wolno podać iniekcją.

Dziś napiszę Paniom jakie konieczne warunki musi spełniać preparat, aby mógł być podany dotkankowo. Przede wszystkim musi to być preparat medyczny. Tylko preparat medyczny można podać iniekcją pod lub śródskórnie. Dodam na wstępie - że kosmetyczkom wolno używać tylko tych preparatów, które są dostępne bez recepty. Toksyna botulinowa jest lekiem wydawanym na receptę i może być podawana tylko i wyłącznie przez lekarza. Użycie tego preparatu przez kosmetyczkę do iniekcji jest łamaniem prawa.  W hurtowniach kosmetycznych jest dostępna obszerna gama preparatów w ampułkach przeznaczonych do zabiegów upiększających. Często dochodzi tu do błędnej interpretacji i wszystkie sprzedawane są jako preparaty do mezoterapii igłowej. Preparaty do iniekcji muszą spełniać rygorystyczne wymogi i być dopuszczone do obrotu na terenie Unii Europejskiej jako preparaty medyczne.


Każda kosmetyczka może sprawdzić czy dany preparat może być użyty dotkankowo wg następującego schematu:

  1. mezo igloNa opakowaniu preparatów musi być wyraźne oznakowanie instytucji certyfikującej CE wraz z numerem instytucji, która wydała certyfikat. Na podstawie podanego numeru można sprawdzić, czy firma zapisana pod tym numerem ma uprawnienia do wydawania certyfikatów medycznych. Każdy dystrybutor preparatów do mezoterapii igłowej musi posiadać do wglądu taki certyfikat. Można poprosić sprzedawcę o przesłanie go mailem.
  2. Na certyfikacie musi być wyraźnie napisane, że produkt jest zarejestrowany jako produkt medyczny klasy III . w rubryczce Class of Medical Device musi być wpisane III. Tylko ta klasa świadczy o tym, że produkt jest zarejestrowany jako medyczny, dopuszczony do iniekcji.
  3. Przy zakupie produktu stawka vatu tez świadczy o tym czy preparat jest zarejestrowany jako medyczny. Wszystkie preparaty medyczne mają stawkę vat 8 % i można je stosować w podaniach dotkankowych . Stawka 23% przy zakupie preparatu świadczy o tym, że preparat można stosować jedynie do zabiegów z rollerami, sonoforezy, jonoforezy, masażu itp.
  4. Na opakowaniu produktu, który ma być użyty w mezoterapii igłowej musi być dokładnie napisane, że produkt ten przeznaczony jest do iniekcji. Jeśli preparat spełnia te wszystkie wymogi to oznacza, że można go użyć w mezoterapii igłowej. Jeśli preparat nie spełnia podanych wymogów to nadaje się do zabiegów z rollerami, ultradźwiękami, masażem itp. Wykonując zabiegi inwazyjne należy mieć świadomość zagrożeń jakie wynikają z podania w trakcie zabiegu mezoterapii igłowej niewłaściwych substancji.  Należy pamiętać, że każda kosmetyczka jest odpowiedzialna za sposób wykonania zabiegu i zastosowane w nich preparaty. Warto pamiętać o zasadzie, że jeśli klientkę stać na zabieg wart 1000 - 3000 zł to stać ją także na adwokata i sprawę sądową.


Źródło: www.kosmetyki-prestige.pl

 

antibiotykiAspiryna, witamina C czy może raczej Oscillococcinum na przeziębienie lub grypę? Wielu próbuje odeprzeć atak choroby używając popularnych leków sprzedawanych bez recepty. Tymczasem aspiryna nie może być stosowana u dzieci, witamina C nie stanowi magicznej bariery przed zarazkami, a Oscillococcinum jest tylko bardzo drogo sprzedawanym cukrem.

 

Każdy z nas niejeden raz doświadczył przeziębienia lub grypy. Statystyki podają, że przeciętny człowiek choruje na nie od dwóch do trzech razy w roku. Nieprzyjemne objawy w postaci gorączki, kataru, kaszlu, kichania czy bólu gardła oraz bólu mięśni potrafią położyć do łóżka nawet największych twardzieli.

Symptomy charakterystyczne dla przeziębienia lub grypy mogą być wywoływane przez szereg wirusów. Należą do nich przede wszystkim rhinowirusy, które odpowiedzialne są za połowę infekcji górnych dróg oddechowych, a także koronawirusy, adenowirusy, RSV i wiele innych patogenów. Ogromna różnorodność czynników etiologicznych oznacza, że leczenie ogranicza się w zasadzie tylko do zwalczania objawów, a nie przyczyn choroby. I tak na półkach w aptece możemy znaleźć leki na kaszel, na katar, na ból gardła, obniżające gorączkę, a także preparaty łączące w sobie kilka z tych właściwości. Warto jednak wiedzieć, że skuteczność i bezpieczeństwo tych lekarstw często pozostawia wiele do życzenia. Zatem które leki wybierać gdy dopadnie nas przeziębienie lub grypa?


Leki, które działają

Podstawą wszelkich preparatów mających nas wyleczyć z przeziębienia lub grypy są leki przeciwbólowe, głównie z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) . Aspiryna, ibuprofen czy paracetamol są znane każdemu pacjentowi. Ich skuteczność w zmniejszaniu gorączki, bólu gardła i mięśni jest znana od wielu lat. Przy wyborze konkretnego leku warto jednak pamiętać o kilku ważnych sprawach.


Aspiryna, czyli kwas acetylosalicylowy ma zdecydowanie najgorszy profil bezpieczeństwa, szczególnie wśród dzieci. Rodzice powinni wiedzieć, żeby nie podawać tego leku dzieciom poniżej 12. roku życia. Jest to spowodowane ryzykiem wystąpienia zespołu Reye'a - potencjalnie śmiertelnej encefalopatii wątrobowej. Z doświadczenia wynika, że to przeciwwskazanie wielokrotnie nie jest przestrzegane i spora część młodych pacjentów otrzymuje aspirynę na grypowe dolegliwości. U osób dorosłych przy długotrwałym stosowaniu aspiryna zwiększa ryzyko wystąpienia wrzodów i krwawień z przewodu pokarmowego.


Ibuprofen jest bardzo rozsądnym wyborem w większości przypadków. Jeśli chodzi o dzieci, kilka badań klinicznych ustaliło jego wyraźną przewagę w zwalczaniu symptomów nad standardowo stosowanym paracetamolem. Co więcej, ibuprofen uchodzi za jeden z najbezpieczniejszych środków przeciwbólowych.

Bardzo często stosowanym lekiem przeciwbólowym nie należącym do grupy NLPZ jest paracetamol. Podobnie jak ibuprofen, paracetamol także wykazuje dobry profil bezpieczeństwa. W zalecanych dawkach nie stwarza żadnego zagrożenia dla dzieci oraz kobiet w ciąży. Jednak przedawkowanie, które często jest wynikiem pomyłki w przeliczaniu dawki dla dziecka, może doprowadzić do poważnego uszkodzenia wątroby. Jest one spowodowane nagromadzeniem toksycznego metabolitu w wątrobie, którego objawy mogą pojawić się nawet po wielu godzinach od zażycia.

Leki przeciwbólowe powinny być stosowane doraźnie, gdy pacjent odczuwa wyraźny dyskomfort związany z symptomami. Objawy przeziębienia i grypy, szczególnie wysoka temperatura ciała, stanowią mechanizm obronny organizmu. Nadmierne i niepotrzebnie podawanie tych leków może więc potencjalnie przedłużyć czas leczenia, na przykład poprzez zmniejszenie wytwarzania przeciwciał.


Drugim skutecznym orężem w walce z przeziębieniem są tzw. leki na katar. Mamy tutaj do dyspozycji lekarstwa w postaci tabletek, sprayu do nosa, przy czym podanie miejscowe jest zdecydowanie efektywniejsze. Najczęściej stosowanymi substancjami leczniczymi są ksylometazolina i fenylefryna, które poprzez zwężenie naczyń krwionośnych w jamie nosowej powodują zmniejszenie objętości wysięku. Należy pamiętać, że aerozole donosowe zawierające wyżej wymienione leki nie mogą być podawane dłużej niż kilka dni, ponieważ mogą powodować silne wysychanie błony śluzowej nosa. W handlu dostępne są także spraye pozbawione jakichkolwiek aktywnych składników, a zawierające za to roztwory soli fizjologicznej lub morskiej. Te preparaty są bezpieczniejszą alternatywą dla najmłodszych pacjentów.

W wielu produktach łączonych możemy znaleźć także dodatkowe substancje lecznicze. Najczęściej należą do nich leki przeciwhistaminowe pierwszej generacji takie jak feniramina, stosowane przede wszystkim w leczeniu różnego rodzaju alergii. Jednak ich efektywność w uśmierzaniu objawów przeziębienia jest niewielka. Substancje tego typu ze względu na ich łagodne działanie nasenne mogą za to pomóc w spokojnym przespaniu nocy gdy męczy nas choroba.

W preparatach wieloskładnikowych głównym aktywnym składnikiem sprawiajacym, że czujemy się lepiej są wcześniej wspomniane leki przeciwbólowe. Pozostałe substancje prawdopodobnie niewiele wnoszą do poprawy samopoczucia, dlatego warto zastanowić się czy ich stosowanie jest konieczne. Dodatkowo większa ilość leków oznacza zwiększenie ryzyka działań niepożądanych lub interakcji, gdy pacjent przyjmuje także inne lekarstwa.

W przeciwieństwie do przeziębienia, w przypadku grypy mamy dwa związki działające stricte przyczynowo. Są nimi oseltamiwir i zanamiwir. Niestety są one dostępne jedynie na receptę. Ponieważ objawy choroby pojawiają się na długo po rozpoczęciu replikacji wirusa, ich skuteczność jest ograniczona. Badania kliniczne wskazują jednak, że potrafią one skrócić o jeden dzień czas trwania grypy i zmniejszyć niektóre jej objawy. Oseltamivir, czyli słynne Tamiflu, jest używany głównie w szpitalach w celu leczenia ciężkich przypadków choroby. Wysoka cena i niewielka korzyść powodują, że nie jest on często przepisywany w codziennej praktyce lekarskiej.
Niektórym osobom w walce z objawami przeziębienia pomagają bardziej tradycyjne sposoby. Należą do nich między innymi maści z olejkami eterycznymi, picie gorących napojów oraz mleka z miodem. Warto te metody wypróbować zanim wytoczymy cięższą artylerię.

 

Leki, które nie działają

Wielu czytelników może zadziwić ilość leków, które znajdują się w tej kategorii. Część może poczuć się wręcz urażona, że ich „sprawdzone lekarstwo” zostało tutaj zaliczone. Jednak biorąc pod uwagę obecny stan wiedzy nie można stwierdzić, że leki te są skuteczniejsze od placebo w leczeniu przeziębień i grypy.

Wśród niezwykle popularnych preparatów zarówno zapobiegających, jak i leczących przeziębienia jedno z pierwszych miejsc należy do witaminy C. Choć niezaprzeczalnie związek ten jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, to jednak wbrew obiegowej opinii nie stanowi on magicznej bariery przed zarazkami. Analiza podsumowująca badania kliniczne z zastosowaniem witaminy C nie znalazła żadnych dowodów na jej skuteczność w leczeniu przeziębienia, jednak może mieć ona pewne niewielkie znaczenie w zapobieganiu jego wystąpieniu. Popularność witaminy C z pewnością należy przypisywać tradycyjnemu stosowaniu, silnej wierze w dobroczynny wpływ suplementacji witaminami na każdą sferę zdrowia oraz błędnym przypisywaniu interwencji medycznej sukcesu, tylko dlatego że poprawa nastąpiła po zażyciu lekarstwa. Jak wiadomo, przeziębienie i tak przechodzi po kilku dniach.

Do nieskutecznych, lecz szeroko reklamowanych leków należą preparaty przeciwkaszlowe. W aptece dostępnych jest wiele syropów rzekomo wykazujących to działanie. Słynny Acodin (dekstrometorfan) znalazł większe zastosowanie jako środek odurzający i halucynogenny wśród uczniów gimnazjów i liceów. Tak zwane Aco-lotnictwo stanowi coraz większy problem społeczny, który mógłby zostać wyeliminowany przez umieszczenie Acodinu na liście leków na receptę. Inne popularne preparaty stosowane na kaszel mokry zawierają gwajafenezynę. Choć jej działanie rozrzedzające śluz w drogach oddechowych jest udowodnione, substancja ta nie obniża częstości odruchu kaszlowego.

Bardzo często spotyka się pacjentów chorych na przeziębienie bądź grypę, którzy proszą farmaceutów o wydanie antybiotyku. Przedstawiciele służby zdrowia powinni cierpliwie wyjaśniać, że ta grupa leków zarezerwowana jest tylko dla infekcji o etiologii bakteryjnej i nie przyniesie ona żadnej korzyści w typowej wirusówce. Niepotrzebne, nieuzasadnione używanie antybiotyków zwiększa ryzyko działań niepożądanych i powoduje powstawanie opornych szczepów bakteryjnych.

Na rynku farmaceutycznym można spotkać wiele produktów z kategorii medycyny alternatywnej, których skuteczność jest albo bardzo słaba albo niedostatecznie udowodniona. Do popularnych remediów (szczególnie na Zachodzie) należy ziele jeżówki. Choć w badaniach in vitro ekstrakt z tej rośliny wykazywał działanie przeciwwirusowe, to próby przeprowadzone na pacjentach nie potwierdziły skuteczności tego środka w zwalczaniu przeziębienia.

Do nieefektywnych, całkowicie pozbawionych sensu metod leczenia należy oczywiście homeopatia na czele z często reklamowanym Oscillococcinum®. Jako, że „lek” ten nie zawiera żadnej substancji czynnej i jest niczym więcej tylko bardzo drogo sprzedawanym cukrem, kupowanie go nie jest rozsądnym pomysłem.

Coraz większe uznanie zdobywa stosowanie probiotyków. Wedle dzisiejszej wiedzy zażywanie liofilizowanych szczepów bakteryjnych może skrócić czas choroby i ograniczyć jej objawy. Jednak skuteczność tej metody może się różnić w zależności od zastosowanych gatunków bakterii - nie jest pewne które i w jakich okolicznościach okażą się efektywne.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Prawda jest taka, że mimo postępów współczesnej medycyny, wciąż nie dysponujemy skutecznym lekiem na przeziębienie. Firmy farmaceutyczne jakiś czas temu pracowały nad substancją potrafiącą działać przyczynowo, tj. interferującą z replikacją rhinowirusów odpowiedzialnych za infekcję górnych dróg oddechowych. Lek ten występujący pod nazwą plekonaril nie został jednak zarejestrowany ze względu na nieprzyjemne działania niepożądane. Na razie pacjenci zdani są na leczenie czysto objawowe. Choć nie skraca ono trwania choroby, czyni ją zdecydowanie łatwiejszą do zniesienia.

W przypadku infekcji górnych dróg oddechowych obowiązuje zatem stara zasada „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Częste mycie rąk, unikanie kontaktu z chorymi, szczepienia na grypę – właśnie na to powinniśmy postawić, chcąc uniknąć tych chorób.

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

reklama kosmetykowreklama kosmreklama kosmrek kosmProdukty kosmetyczne są coraz powszechniej wykorzystywane przez apteki jako towar do zwiększania ich marżowości, wpływania na atrakcyjność placówki w oczach konsumenta, a w rezultacie na jej obroty. Takie wykorzystanie produktów kosmetycznych jest jednym z wielu dostępnych narzędzi trade-marketingowych, które mogą odrobić potencjalne straty spowodowane przepisami Ustawy refundacyjnej i usztywnieniem cen produktów refundowanych, a także wprowadzeniem zakazu reklamy aptek w Prawie farmaceutycznym.


Od niedawna obowiązują nowe przepisy dotyczące produktów kosmetycznych modyfikujące m.in. zasady ich reklamy.Obecnie prowadzenie obrotu produktami kosmetycznymi jest regulowane przez następujące akty prawne:

  • Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 1223/2009 dotyczące produktów kosmetycznych z dnia 11 lipca 2012 r. (Rozporządzenie 1223/2009);
  • Rozporządzenie Komisji (UE) Nr 655/2013 z dnia 10 lipca 2013 r. określające wspólne kryteria dotyczące uzasadniania oświadczeń stosowanych w związku z produktami kosmetycznymi (Rozporządzenie 655/2013);
  • Ustawa z dnia 30 marca 2001 r. o kosmetykach (w ograniczonym zakresie).

Przepisy europejskie objęły m.in. zasady prowadzenia reklamy produktów kosmetycznych, znacząco je modyfikując.
Zgodnie z art. 20 ust. 1 Rozporządzenia 1223/2009 na etykiecie, podczas udostępniania produktu na rynku i reklamowania produktów kosmetycznych, tekst, nazwy, znaki towarowe, obrazy lub inne znaki nie są używane tak, aby przypisać tym produktom cechy lub funkcje, których nie posiadają. Oznacza to, że rzetelność i sprawdzalność przekazu mają być podstawami prowadzenia kampanii marketingowej produktów kosmetycznych. Komisja Europejska dodatkowo wydała Rozporządzenie 655/2013, które w 6 rozbudowanych punktach przedstawia wytyczne w jaki sposób należy budować prawidłowe oświadczenia o produktach kosmetycznych. W rezultacie reklama kosmetyków powinna:

  • być zgodna z przepisami – oznacza to, że przekaz powinien być zgodny z przepisami prawa. Przykładowo działaniem naruszającym tę zasadę może być komunikowanie, że produkt posiada zezwolenie lub został zatwierdzony przez organ UE (w kontekście wyłącznie obowiązków notyfikacyjnych), bądź za zaletę wskazuje się cechę, która jest powszechna dla wszystkich innych podobnych produktów lub spełnia minimalne wymagania;
  • udzielać prawdziwych informacji – czyli przykładowo obowiązek wymieniania w komunikacji tylko prawdziwych składników produktu, lub posługiwanie się prawdziwymi oświadczeniami.
  • być podparta dowodami – jest to najbardziej rozbudowany element Rozporządzenia 655/2013 i oznacza, że przekaz – poza stosowaniem oczywistych hiperbol, powinien mieć swoje podparcie w dowodach. Przykładowo sformułowanie reklamowe badania potwierdziły, że efekty stosowania produktu X są widoczne już po 24h godzinach – powinno znajdować swoje potwierdzenie w odpowiednich badaniach, zgodnie ze standardami Rozporządzenia 655/2013;
  • być zgodna ze stanem faktycznym – oznacza to, że opis produktu nie może wykraczać poza dane potwierdzalne z dostępnymi dowodami, nie wolno przypisywać szczególnych i niepowtarzalnych cech gdy inne produkty mają podobne, uzależnienie działania produktu od szczególnych warunków musi być wyraźnie wskazane;
  • być uczciwa – oświadczenia powinny być obiektywne, niemylące i nie wolno przedstawiać konkurencji w złym świetle;
  • umożliwiać świadome podejmowanie decyzji – oznacza to, że przekaz powinien być jasny i zrozumiały dla przeciętnego konsumenta, który umożliwia podejmowanie świadomego wyboru i jest dostosowany do uwarunkowań językowych, kulturalnych, społecznych i profilu socjologicznego potencjalnych odbiorców.

Powyższe stanowi wyliczenie pewnych norm, którymi trzeba się zawsze kierować oceniając komunikat marketingowy. Poprawne stosowanie tych przepisów jest bardzo ważne zarówno dla producentów jak i dystrybutorów, którzy prowadzą kampanie reklamowe produktów kosmetycznych.

W rezultacie szczególnie wrażliwe stają się przekazy na ogół wykorzystywane do tej pory. Przykładowo:

  • Już po pierwszym zastosowaniu 100% kobiet jest zadowolonych. Skóra jest nawilżona, aksamitna, bardziej miękka i wygładzona: odżywia skórę, zapewnia jej uczucie komfortu i łagodzi przez 24 godziny.
  • Produkt przedostaje się w głąb skóry, gdzie odblokowuje i rozbija złogi lipidowe oraz uwalnia nagromadzoną wodę. W efekcie cellulit ulega „rozpuszczeniu”, a podskórne grudki są znacznie mniej widoczne.
  • Program zainspirowany protokołami mezoterapii wykonywanej w gabinetach lekarskich sprawia że skóra staje się elastyczna, jędrna i pełna blasku.
  • Krem przyspiesza regenerację uszkodzonego naskórka. Działa jak „naturalny plaster ochronny”. Zapobiega nadważeniom uszkodzeń skóry, koi i łagodzi podrażnienia. To prawdziwy „niezbędnik” w każdej domowej apteczce.

Konieczne jest zgromadzenie dokumentacji potwierdzającej rzetelność i wiarygodność haseł reklamowych, dodatkowo ostatnie dwa punkty mogą budzić wątpliwości z uwagi na przypisywanie właściwości leczniczych produktowi kosmetycznemu.
Powyższe oznacza, że przedsiębiorcy działający na rynku kosmetycznym powinni teraz być szczególnie wyczuleni na własną komunikację marketingową, dotyczącą ich produktów. Jednocześnie, nowe przepisy dostarczyły nowe narzędzia prawne pozwalające skutecznie zwalczać niezgodną z przepisami reklamę produktów kosmetycznych.

 

Krzysztof Kumala
    Prawnik, Associate

 

Źródło: http://biotechnologia.pl/

 

Dziewczynkę ,którą rodzice przywieźli do szpitala z bólem głowy, położono na oddział psychiatryczny gdzie przywiązano ją pasami do łóżka , wkrótce zmarła. Zdaniem rodziców, wszystkiemu winna jest zła diagnoza lekarska.. Lekarze zamiast twierdzić, że dziewczynka jest pobudzona, powinni ustalić przyczynę bólu. Karina trafia do szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim z bólami głowy i wymiotami. Objawy choroby były typowo neurologiczne, być może związane z infekcją, lekarz jednak początku odesłał ją do domu . Po interwencji rodziców ,dziewczynce wykonano tomografię komputerową i USG jamy brzusznej. Badania nic nie wykazały, a 13-latka czuła się coraz gorzej. Lekarze nie zlecili jednak kolejnych badań, które wykazałoby, że pacjentka ma podwyższony poziom stężenia amoniaku we krwi. To zaburzenie metaboliczne, nazywane hiperamonemią; może być spowodowane nadmierną pracą mięśni, infekcją, czy mutacją genową. Lekarze z Ostrowca Świętokrzyskiego zadzwonili do szpitala dziecięcego w Kielcach. ale neurolog nie zechciał przyjąć dziecka. W związku z tym, że było t mocno pobudzone, lekarz psychiatra, żeby je uspokoić.
W szpitalu psychiatrycznym Karinę związano pasami, a jej mamie nie pozwolono zostać przy ciężko chorej córce. Ostatecznie dziewczyna w krytycznym stanie trafiła na oddział intensywnej terapii w Kielcach. Tu dopiero okazało się, że miała podwyższony poziom stężenia amoniaku we krwi .Niestety na pomoc był za póżno. Dziewczynka zmarła.

zabiegi przeciwstarz1zabiegi przeciwstarz2Kobiety XXI wieku wymagają kompleksowej i profesjonalnej opieki oraz zabiegów, które zagwarantują wizualne i długotrwałe rezultaty. Marka Environ, to przede wszystkim kosmeceutyki bogate w silne antyutleniacze oraz inteligentne peptyty: Matrixyl, Dermaxy. Skoncentrowane dawki witaminy A, C, E i Beta-Karotenu stymulują naturalne procesy odnowy naskórka oraz wpływają na kreację zwiększonej ilość zdrowego kolagenu i elastyny w skórze. Stymulacja skóry składnikami aktywnymi, zawartymi w kosmeceutykach Environ w zauważalny sposób nadaje zdrowszy i młodszy wygląd.

Zabiegi profesjonalne Environ opierają się na bezpiecznej metodzie spłycania zmarszczek oraz ujędrniania i pogrubiania naskórka bez narażania skóry na ryzyko powikłań i długą rekonwalescencję.

Zabiegi można przeprowadzać na kilka sposobów. O wyborze odpowiednich działań nie powinien decydować wiek pacjenta lecz kondycja skóry. Często osoby młode, nadmiernie korzystające z solarium już w wieku 20 lat wymagają intensywnych kuracji regeneracyjnych. Nasz naskórek, a szczególnie warstwa rogowa jest naturalną ochroną przed promieniowaniem UVA i UVB, a zniszczenie posłoneczne dotyczy przede wszystkim skumulowanej ilości czasu spędzonego na słońcu, a nie wieku konsumenta.

zabiegi przeciwstarz3zabiegi przeciwstarz4W kuracjach Environ istnieją metody inwazyjne i nieinwazyjne, które można ze sobą łączyć w celu maksymalizacji efektów odmłodzenia skóry twarzy i ciała. Metody inwazyjne – Roll Cit medyczny i chirurgiczny, to niezbędne zabiegi gabinetowe, wykonywane w celu poprawy napięcia zwiotczałych partii skóry twarzy, szyi, dekoltu, brzucha, ramion, pośladków etc. oraz redukcji zmarszczek, blizn i rozstępów, a także uzyskania lepszej gęstości, grubości i spoistości skóry. Metody nieinwazyjne to przede wszystkim RollCit Kosmetyczny (narzędzie służące do mikronakłuwania skóry twarzy i ciała w codziennej pielęgnacji domowej). Połączenie mikronakłuwania z ciągłą stymulacją witaminową Environ, to niezbędny warunek dla uzyskania wizualnej poprawy jakości i kondycji skóry w każdym wieku. Obie metody odmładzania skóry, zarówno gabinetowe jak i domowe, to przede wszystkim intensywne kuracje przeciwstarzeniowe, których efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania.


Zaufaj profesjonalnym, niezwykle skutecznym kosmeceutykom Environ i odzyskaj piękno i zdrowie Twojej skóry. Twój wygląd i samopoczucie zależy od Ciebie.


Zapraszamy na www.proteaantiaging.pl i do autoryzowanych gabinetów kosmetycznych, SPA, MediSPA

Kosmetyki Environ dostępne są również na www.e-fontanna.pl

 

fryzury karnawaloweAleż ten czas szybko biegnie. Przed chwilą bawiliśmy się jeszcze na imprezach sylwestrowych, a tu czekają nas już kolejne parkietowe szaleństwa. Karnawał rządzi się swoimi prawami i jest to właśnie ten fragment roku, kiedy mamy okazję zabłysnąć piękną kreacją i fantazyjnym uczesaniem. Nie martwcie się – najmodniejsze fryzury karnawałowe 2015 roku nie wymagają wprowadzania drastycznych zmian w swoim wyglądzie.


Bawmy się i lśnijmy na parkiecie!

Szczególnie dużą fantazją w karnawale mogą się popisać posiadaczki dłuższych kosmyków, którym styliści zaproponują co najmniej kilka wyjątkowo szałowych uczesań i upięć. Tegoroczna moda zdecydowanie foruje panie o naturalnie kręcących się włosach.

Mamy dla Was kilka świetnych propozycji na fryzury karnawałowe, które będą Waszą największą ozdobą na parkiecie!

 

Lekkie fale zawsze w modzie

Lekkie fale na dłuższych kosmykach są modne zawsze i wszędzie, a na karnawałowym parkiecie będą prezentować się zabójczo.

Tego typu, z pozoru niedbała, fryzura nadaje paniom niezwykłej kobiecości, a także drapieżności i pewności siebie. Co więcej jej ułożenie nie zajmuje wiele czasu. W praktyce wystarczy nałożenie na włosy niewielkiej porcji pianki, która nada im puszystości oraz dokładne rozczesanie kosmyków grubą szczotką. Panie z prostymi włosami powinny natomiast sięgnąć po lokówkę i zakręcać kosmyki od połowy ich długości. Całość warto utrwalić lakierem.

 

Kok z warkoczy – w sam raz na bal

Panie, które niekoniecznie chcą się na parkiecie wyróżniać lub wybierają zabawę w bardzo dostojnych miejscach, zdecydowanie powinny wziąć pod uwagę tę fryzurę. Jest bardzo kobieca, podkreśla naturalne piękno włosów, ale trzeba poświęcić trochę czasu na jej ułożenie. Dlatego polecamy wizytę u stylisty, który na pewno zadba o wysoką jakość uczesania.

Metoda wiązania warkoczy jest dowolna i zależy od indywidualnych upodobań – pamiętaj jednak, że to karnawał i warto pozwolić sobie na choćby drobne szaleństwa!

 

Afryka dzika dawno odkryta

Nieśmiertelne afro to klasyka karnawałowych parkietów. Fryzura zawsze mile widziana na wszelkich imprezach, w ostatnich latach przeżywa jednak niesamowitą popularność i można ją zauważyć nawet na co dzień u gwiazd ekranu.

Aby wykonać afro we własnym zakresie trzeba sięgnąć po spiralną lokówkę lub drobne wałki. Włosy nakręcamy zawsze zgodnie z kierunkiem ich naturalnego opadania. Pamiętajcie, aby po zdjęciu wałków nie rozczesywać kosmyków. Warto również wgnieść w nie wosk.

 

Asymetryczne fale

Jeśli bacznie obserwujecie czerwone dywany na pewno zauważyłyście, że zdecydowana większość współczesnych gwiazd w stylizacji fryzur sięga po asymetryczne fale. Tak ułożone włosy zawsze wyglądają świeżo, pięknie i dodają ich posiadaczce szyku. Fryzura będzie się świetnie prezentować na parkiecie, a w dodatku jest dość łatwa do wykonania.

Loki wykonujemy przy użyciu wałków lub lokówki, następnie rozczesujemy je szczotką, aby ze spiralek zrobiły się fale. Na koniec oczywiście nakładamy lakier. Efekt będzie wspaniały.

 

Krótkie fryzury karnawałowe mogą być równie szałowe

Posiadaczki krótszych włosów zwykle narzekają na ograniczone pole działania w zakresie stylistycznych szaleństw. Zupełnie niepotrzebnie!

Paradoksalnie możecie sięgnąć po mnóstwo ciekawych fryzur, które na karnawałowym parkiecie będą prezentować się rewelacyjnie. Przedstawiamy kilka z nich.

 

W burzy loków

Panie cieszące się włosami o długości kilkunastu centymetrów, z pewnością powinny się zainteresować fryzurą a'la Marylin Monroe, która w tym sezonie karnawałowym jest szalenie modna. Oczywiście nie musisz od razu zmieniać koloru swoich włosów, chodzi jedynie o trend retro podkreślający kobiecość i nadający paniom bardzo seksownego wyglądu.

Zasada jest prosta – im więcej fal, tym lepiej! Nieodzowna będzie więc lokówka, pianka stylizacyjna, ale także grzebień z rzadkimi zębami dla nadania fryzurze kontrastu. Efekt zawsze będzie bardzo dobry.

 

Kok tylko dla długowłosych?

Kolejną fryzurą, którą możemy polecić paniom z krótszymi włosami, jest udawany kok z loków. To świetna propozycja w sytuacji, gdy możemy się pochwalić kosmykami sięgającymi w okolice brody. Wykonanie tego uczesania jest naprawdę łatwe, a efekt w większości sytuacji jest znakomity.

Do zakręcenia włosów używamy lokówki, a następnie boki głowy gładko zaczesujemy do góry. Pofalowane kosmyki spinamy na szczycie głowy w sposób możliwie nieregularny. Gładkie włosy warto przy tym potraktować delikatną warstwą wosku, fale natomiast wzmocnić lakierem.

 

Włosy + opaska = Świetny efekt!

Furorę, nie tylko na parkietach, robi w ostatnim czasie fryzura w stylu pin-up girl. Taki niegrzeczny look ma ogromną zaletę – odmładza! Do jego wykonania potrzebna nam będzie tylko pianka, którą czochramy kosmyki i zaciągamy je ku tyłowi głowy, jednocześnie podnosząc grzywkę do góry. Całości dopełnia apaszka w fantazyjnym kolorze.

Polecamy posiadaczkom bardzo krótkich włosów.

 

Zaszalej na całego!

Na koniec propozycja dla bardzo odważnych lub kochających szaloną zabawę pań. Kto powiedział, że irokezy były zarezerwowane wyłącznie dla młodych ludzi w latach 80.? Ta fryzura będzie jednym z hitów karnawału 2015 roku! Oczywiście irokeza najlepiej wykona fryzjer, ale sama również możesz się z nim zmierzyć.

Zacznij od użycia prostownicy na suchych włosach i układaj kosmyki w kierunku czubka głowy. Tak ułożone włosy wzmocnij jeszcze lakierem i uzupełnił woskiem. Możesz również użyć żelu do wygładzenia boków głowy. Jeśli naprawdę nie boisz się wyzwań, użyj zmywalnej farby w sprayu, którą podkreślisz swojego irokeza. Na parkiecie na pewno nie będziesz anonimowa!

Bez względy na to, na jaką fryzurę karnawałową się zdecydujecie, pamiętajcie o podstawowej zasadzie – musicie się w niej czuć dobrze, komfortowo i mieć pewność, że przetańczycie w niej całą noc. Podstawą jest więc dobre utrwalenie swojego karnawałowego looku oraz dobranie stylizacji zgodnie z własnym charakterem.

Owszem, podczas szaleństw na parkiecie możecie sobie pozwolić na zdecydowanie więcej, ale nigdy nie róbcie nic wbrew sobie. To ma być Wasz wieczór!

 

Źródło: http://www.handsomemen.pl/

 

W nocy z 24 na25 stycznia zmarł w wieku 69 lat znany piosenkarz ,którego szczyt kariery przypadł w lata siedemdziesiąte XX wieku.. Roussos był grekiem i aby osiągnąć sukces postanowił wyjechać do Anglii . Niestety nie uzyskał tam prawa pobytu i ostatecznie wylądował we Francji. Współpracował z Vangelisem .Utwór "We Shall Dance" stał się przepustką do kariery. Śpiewał w wielu językach. co pozwoliło mu uzyskać status gwiazdy w wielu krajach. Miał problemy z zdrowiem .Zmagał się z otyłością i depresją. Przyjaciele Roussosa nie podali przyczyny jego śmierci.

Dziś ok godz 12/30 doszło do wybuchu na I-piętrze sześciopiętrowego budynku przy ulicy Noakowskiego .Trwa akcja ratunkowa. Ranne zostały cztery osoby w tym kierowca autobusu komunikacji miejskiej.. Strażacy przypuszczają że pod gruzami mogą znajdować się poszkodowani. Nie znana jest przyczyna wybuchu. Podejrzewa się eksplozję gazu.