sobota, 02 listopada 2024
Miło Cię widzieć!
Redakcja Portalu - PKIK24.PL

Dziś zapowiedział, że podporządkuje się dekretowi biskupa Hosera i przeprowadzi się do domu parafialnego. Tam będzie oczekiwał na prawomocne rozstrzygnięcie przez Stolicę Apostolską swojego odwołania. Ks. Lemański ma 53 lata, jest członkiem Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Za swoją działalność na rzecz poprawy stosunków polsko-żydowskich odznaczony medalem przyznawanym przez Stowarzyszenie Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej i przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Sezon_na_plaze.jpgPomarszczona, wysuszona, szorstka – tak w przyszłości będzie można opisać naszą skórę, jeśli nie będziemy jej odpowiednio chronić podczas kąpieli słonecznych. Jeżeli chcemy uniknąć skutków ubocznych opalania, powinniśmy pamiętać o umiarze i przestrzegać kilku zasad.

Na dzisiejszym posiedzeniu sejmu, przegłosowano ilością 222 głosów posłów odrzucenie projektu ustawy pozwalającej na ubój rytualny zwierząt w polskich rzeżniach. Przeciwko było 178 głosów, a wstrzymało się od głosowania dziewięć osób. Jak wykazują badania przez 6 miesięcy od stosowania zakazu, nie zmniejszyła się ilość zatrudnionych w ubojniach, a także nie zmniejszył się eksport mięsa na rynki zewnętrzne.

stk67985cor-620x310.jpgW czwartek weszły w życie w UE przepisy wzmacniające standardy bezpieczeństwa kosmetyków i zapewniające konsumentom dokładniejsze informacje o tych produktach.

 

Poszukiwana od trzech lat dziewczyna była widziana w Paryskiej restauracji sieci McDonald's, gdzie trzymała na kolanach 2 letnie dziecko o ciemnej karnacji. Wypatrzył ją mieszkaniec Tczewa pracujący w Paryżu. Poinformował o tym matkę Moniki i Polską policję. Jak się okazuje poszukiwana od trzech lat Monika, nie znajduję się na francuskiej liście osób zaginionych. Nasi policjanci twierdzą że w 2010 roku dodali poszukiwaną do europejskiej listy.

 

Obecnie policjanci starają się dotrzeć do zapisu kamer z monitoringu restauracji, w której widziano Iwonę Wieczorek.

industrial-gauge.jpgObecne piercing  tak jak i tatuaż jeszcze tylko nielicznym kojarzy się z dziwactwem lub znakiem szczególnym zarezerwowanym dla "podejrzanych" ludzi lub subkultur. W dzisiejszym świecie, w którym prawie wszystko już było, stał się on jeszcze jednym sposobem na ozdabianie ciała. Na taki rodzaj upiększania ciała pozwala nie tylko większa tolerancja społeczeństwa ale i różnorodność ciekawych form kolczyków, coraz lepszy poziom gabinetów specjalizujących się w piercingu oraz urządzeń i narzędzi do tego przeznaczonych.

Czytając codzienne doniesienia dot. naszej sceny politycznej można odnieść wrażenie że kampania wyborcza trwa w najlepsze. Wzajemne oskarżenia polityków, w których można znależć wszystko czego tylko sobie życzy wyborca albo czego sobie nie życzy, czytać i słuchać, stają się coraz bardziej „dęte”. I pomimo, że my Polacy oczekujemy spójnego programu mogącego polepszyć nam coraz bardziej trudne warunki codziennego życia, otrzymujemy w zamian mdlącą papkę, jako że ta papka poza wzbierającymi w nas mdłościami nie jest w stanie już wywołać w nas żadnych innych emocji.

makijaz_art.jpgStarożytne Egipcjanki, Rzymianki, Hinduski, Chinki czy Greczynki środki upiększające traktowały jak coś obowiązkowego, a produkcja kosmetyków w tamtych czasach stanowiła całkiem znaczną pozycję przynoszącą spore dochody. Szminki czy tusze do rzęs, upiększające pomady, kremy, wszelkie pachnidła były już popularne i pożądane pięć  tysięcy lat temu.

Dziś w Łebie utonęło dwóch mężczyzn. Na nic zdają się ostrzeżenia i apele do korzystających z kąpieli. Brawura, alkohol, bezmyślność. To są główne przyczyny utonięć. Wypływanie na materacach dmuchanych na głębokie wody akwenów lub pływanie kajakami bez kapoków. Woda nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Jest dopiero początek wakacji.

Polski Związek Alpinizmu wydał oświadczenie o tym, że w trakcie wyprawy na Gaszerbrum I zginął Artur Hajzer. Dwaj himalaiści wyszli z obozu III w niedzielę 7 lipca. W tym samym dniu Izabela Hajzer, żona polskiego wspinacza, otrzymała esemesa od swojego męża, w który pisał o wypadku towarzysza wyprawy Marcina Kaczkana. Był to ostatni kontakt z Arturem Hajzerem. W tym samym dniu rozpoczęto akcję ratunkową, którą dowodzi kierownik niemieckiej wyprawy Thomas Laemmle. Już w nocy himalaistom na pomoc wyszli tragarze wysokościowy, których silny wiatr i padający śnieg zawrócił do bazy. W poniedziałek rano w obozie II ekipa rosyjskich wspinaczy znalazła Marcina Kaczkana. Marcin Kaczkan w rozmowie przez radiotelefon z Thomasem Laemmle oświadczył, że Artur Hajzer nie żyje.