Polska Kosmetologia i Kosmetyka to najszybciej rozwijający się portal branżowy w Polsce. Istniejemy na rynku mediów internetowych już od 10 lat i posiadamy ugruntowaną pozycję w kategoriach związanych z branżą Beauty. W naszym portalu znajdą Państwo tysiące ciekawych artykułów związanych z branżą kosmetyczną, medycyną estetyczną oraz spa. Prezentowane przez nas materiały pełnią funkcje edukacyjną i doradczą. PKIK24.pl to doskonałe miejsce na prezentację Państwa marki a także na reklamowanie oferowanych produktów.
To właśnie ten makijaż często wybierają gwiazdy i celebrytki, zarówno na wielkie gale, np. rozdanie Oscarów, jak i na mniejsze, koktajlowe spotkania. Jedno jest pewne – smoky eyes to prawdziwy hit wyjściowego makijażu. Jak wykonać go w jego podstawowej, najpopularniejszej wersji? Podpowiadamy!
Smoky eyes – krok po kroku:
Nałóż na powieki bazę pod cienie do powiek. Jeśli nie masz lub nie lubisz używać bazy, możesz też nałożyć na nie odrobinę pudru.
Obrysuj kontur oka czarną kredką, najlepiej miękką, którą będzie można lekko rozmazać. Pomaluj też wewnętrzną stronę dolnej powieki.
Weź aplikator do cieni do powiek z końcówką z gąbki i nałóż na niego ciemny, przydymiony cień do powiek. Następnie lekko strzepnij nadmiar cienia i dopiero zacznij jego nakładanie na górną powiekę, nieznacznie rozcierając przy tym końcówką aplikatora linię narysowaną wcześniej kredką. Nie maluj tym cieniem powieki powyżej linii jej „załamania”.
Na linię „załamania” powieki nałóż nieco jaśniejszy cień, ale również w przydymionej tonacji – np. ciemny gołębi lub szary kolor.
Wytuszuj rzęsy czarą mascarą – „wyciągając” je do góry - od nasady aż po końce i przytrzymując tak przez chwilę – w ten sposób rzęsy pięknie się wydłużą i lekko podkręcą.
Na przednią część górnej powieki – w kąciku, niedaleko woreczka łzowego, możesz nałożyć odrobinę białego, srebrnego lub perłowego cienia, który rozświetli spojrzenie i nada mu świeżości, a także delikatnie przełamie ciemną tonację pozostałej części oka. Taka modyfikacja doda też smoky eyes odrobinę romantyzmu.
Źródło: