piątek, 29 marca 2024
Miło Cię widzieć!

ZACZNIJ OD NOWA, ZACZNIJ JESZCZE RAZ



Czasami dochodzimy w naszym życiu do momentu, w którym kończy się droga. Widzimy przed sobą gęsty las, zero ścieżek, po prostu brak możliwości pójścia dalej. Wybraliśmy drogę, którą podążaliśmy, a jej koniec okazał się ślepą uliczką, a wręcz zasadzką. Straciliśmy wiele czasu i jeszcze więcej sił. Najgorsze jest to, że stojąc i rozmyślając nad naszymi stratami, nad błędami, które doprowadziły nas właśnie na tą drogę- tracimy także obecną chwilę, która jest cząstką naszego cennego, przemijającego życia. Stoimy przekonani najpierw, że jakieś przejście się znajdzie. Zdarzało się wszak na naszej drodze wiele odcinków, gdzie gęstwina była coraz ciemniejsza, a rozsądek podpowiadał, żeby zawracać, bo tędy nie dotrzemy na wymarzoną polanę spokoju i spełnienia. Upór jednak, różowe okulary, a czasami zwykła głupota kazała nam iść dalej w nieznane i niepewne zakątki. Bywało, że mijaliśmy oznaczenia z kierunkiem naszej poszukiwanej polanki. Mogliśmy pójść tą pewną, asfaltową drogą. Co nas skłoniło, żeby zapuszczać się w nieznane, nieprzetarte szlaki? Co skusiło do tak ryzykownego ruchu? Pewnie to samo, co popychało w tym kierunku miliony ludzi przed nami a także każdego, współczesnego dnia. Wielka miłość, nadzieja na szybką zmianę sytuacji, wiara w sukces, pogoń za karierą, chęć ucieczki przed prawdą o samym sobie...


Po gąszczu świata błąka się mnóstwo zagubionych osób, patrzących z przerażeniem na nagły koniec wybranej drogi. Patrząc na jej niespodziewany kres, warto dopuścić do siebie możliwość porażki i pomyłki. Jesteśmy tylko ludźmi i często mapy z niekoniecznie bajkowego dzieciństywa nie wystarczają, żeby za pierwszym razem pójść właściwą drogą. Trzeba w końcu, w którymś momencie powiedzieć z siłą a zarazem pokorą: zawracam, bo to nie jest na pewno moja droga. Straciłem mnóstwo czasu, sił, ale odbuduję nadzieje i dotrę tam, gdzie zamierzam. Może spotkam wracając podobnych do siebie, także wracających z zagubienia i szukających swoich dróg życia. Nie jestem sam. Tak wielu z nas błądzi, dochodzi do kresu, muru, gąszczu. Tak wielu z nas stoi i nie wierzy, patrząc na zgliszcza swojego życia i dokonanych wyborów. Nie tak przecież miało być. Wszystko mieliśmy zaplanowane, przemyślane. Kalkulowaliśmy, marzyliśmy...a wyszło tak tragicznie. Warto pamiętać, że wszyscy ludzie upadają, zaś tylko mocni powstają. Silny człowiek stając na krańcu źle wybranej drogi, nie będzie tam płakał przez kolejne lata. Nie zmarnuje czasu, który mu pozostał. Szybko zrozumie, gdzie jest, przekalkuluje straty i z pełną świadomością podjęcia koniecznego wysiłku, zawróci, żeby znaleźć odpowiednią drogę. Czasami lepiej jest zrobić jeden krok w tył, żeby za chwilę móc zrobić dwa do przodu. Lepiej tak, niż nie cofając się, nie móc ruszyć z miejsca. Nasze życie to ciągła droga. Poznawanie nowych miejsc, gubienie się w gąszczu, zawracanie. Ważne, żebyśmy dali sobie prawo do popełnienia błędów, wybaczenia samemu sobie i pójścia dalej. Bywają ludzie, których komfortem psychicznym jest porażka. Najpierw boją się wyjść z domu, później pomylą drogi i koniec. Stoją do końca swoich dni, rozmyślając nad swoją tragedią. Gdyby zaś cofnęli się o krok, zobaczyliby, że kilometr od nich jest wspaniała, słoneczna ścieżka, która na nich czeka. Musieliby jednak przebaczyć sobie błąd i ruszyć od nowa na poszukiwania. Nie stójmy nad naszą porażką latami. Nie płaczmy nad tym, czego już nie możemy zmienić. Wykorzystajmy doświadczenia i szukajmy dalej, mądrzejsi niż za pierwszym razem. Szukajmy, dopóki wystarczy nam sił, bo kto szuka- ten prędzej czy później znajdzie.

Autor: Agnieszka Zydroń

www.agnieszkazydron.pl

fot: archiwum prywatne.


ZACZNIJ OD NOWA, ZACZNIJ JESZCZE RAZ



Czasami dochodzimy w naszym życiu do momentu, w którym kończy się droga. Widzimy przed sobą gęsty las, zero ścieżek, po prostu brak możliwości pójścia dalej. Wybraliśmy drogę, którą podążaliśmy, a jej koniec okazał się ślepą uliczką, a wręcz zasadzką. Straciliśmy wiele czasu i jeszcze więcej sił. Najgorsze jest to, że stojąc i rozmyślając nad naszymi stratami, nad błędami, które doprowadziły nas właśnie na tą drogę- tracimy także obecną chwilę, która jest cząstką naszego cennego, przemijającego życia. Stoimy przekonani najpierw, że jakieś przejście się znajdzie. Zdarzało się wszak na naszej drodze wiele odcinków, gdzie gęstwina była coraz ciemniejsza, a rozsądek podpowiadał, żeby zawracać, bo tędy nie dotrzemy na wymarzoną polanę spokoju i spełnienia. Upór jednak, różowe okulary, a czasami zwykła głupota kazała nam iść dalej w nieznane i niepewne zakątki. Bywało, że mijaliśmy oznaczenia z kierunkiem naszej poszukiwanej polanki. Mogliśmy pójść tą pewną, asfaltową drogą. Co nas skłoniło, żeby zapuszczać się w nieznane, nieprzetarte szlaki? Co skusiło do tak ryzykownego ruchu? Pewnie to samo, co popychało w tym kierunku miliony ludzi przed nami a także każdego, współczesnego dnia. Wielka miłość, nadzieja na szybką zmianę sytuacji, wiara w sukces, pogoń za karierą, chęć ucieczki przed prawdą o samym sobie...

Po gąszczu świata błąka się mnóstwo zagubionych osób, patrzących z przerażeniem na nagły koniec wybranej drogi. Patrząc na jej niespodziewany kres, warto dopuścić do siebie możliwość porażki i pomyłki. Jesteśmy tylko ludźmi i często mapy z niekoniecznie bajkowego dzieciństywa nie wystarczają, żeby za pierwszym razem pójść właściwą drogą. Trzeba w końcu, w którymś momencie powiedzieć z siłą a zarazem pokorą: zawracam, bo to nie jest na pewno moja droga. Straciłem mnóstwo czasu, sił, ale odbuduję nadzieje i dotrę tam, gdzie zamierzam. Może spotkam wracając podobnych do siebie, także wracających z zagubienia i szukających swoich dróg życia. Nie jestem sam. Tak wielu z nas błądzi, dochodzi do kresu, muru, gąszczu. Tak wielu z nas stoi i nie wierzy, patrząc na zgliszcza swojego życia i dokonanych wyborów. Nie tak przecież miało być. Wszystko mieliśmy zaplanowane, przemyślane. Kalkulowaliśmy, marzyliśmy...a wyszło tak tragicznie. Warto pamiętać, że wszyscy ludzie upadają, zaś tylko mocni powstają. Silny człowiek stając na krańcu źle wybranej drogi, nie będzie tam płakał przez kolejne lata. Nie zmarnuje czasu, który mu pozostał. Szybko zrozumie, gdzie jest, przekalkuluje straty i z pełną świadomością podjęcia koniecznego wysiłku, zawróci, żeby znaleźć odpowiednią drogę. Czasami lepiej jest zrobić jeden krok w tył, żeby za chwilę móc zrobić dwa do przodu. Lepiej tak, niż nie cofając się, nie móc ruszyć z miejsca. Nasze życie to ciągła droga. Poznawanie nowych miejsc, gubienie się w gąszczu, zawracanie. Ważne, żebyśmy dali sobie prawo do popełnienia błędów, wybaczenia samemu sobie i pójścia dalej. Bywają ludzie, których komfortem psychicznym jest porażka. Najpierw boją się wyjść z domu, później pomylą drogi i koniec. Stoją do końca swoich dni, rozmyślając nad swoją tragedią. Gdyby zaś cofnęli się o krok, zobaczyliby, że kilometr od nich jest wspaniała, słoneczna ścieżka, która na nich czeka. Musieliby jednak przebaczyć sobie błąd i ruszyć od nowa na poszukiwania. Nie stójmy nad naszą porażką latami. Nie płaczmy nad tym, czego już nie możemy zmienić. Wykorzystajmy doświadczenia i szukajmy dalej, mądrzejsi niż za pierwszym razem. Szukajmy, dopóki wystarczy nam sił, bo kto szuka- ten prędzej czy później znajdzie.

ZDRADA KOBIECYM OKIEM



Wróciła jak co dzień z biura. Położyła torebkę na stole i zaczęła powolnym ruchem zsuwać bransoletki z dłoni... rozejrzała się po pokoju szukając wzrokiem córki. Zastała nastolatkę zakopaną pod kołdrą, w ciemnym, smutnym pokoju. Usiadła obok, spodziewając się kolejnych rozterek sercowych i rozczarowań miłosnych...w pewnym sensie się nie pomyliła. Po godzinie ocierania łez, wypytywania, pożałowała ciekawości. Z martwotą w oczach patrzyła na smsa w telefonie męża, który znalazła córka. Tato zapomniał telefonu- usłyszała od dziewczyny biorąc aparat do ręki... Nagle to nie świat młodej dziewczyny, ale jej własna, życiowa twierdza zawaliła się. Rzeczywistość urwała się, skończyła, przestała być realna. Wszystkie lata okazały sie ułudą i snem, z którego w tej chwili trzeba było na siłę się obudzić. " Tęsknię i czekam na jutro..jesteś wspaniały".

CELLULIT, JAK GO OSWOIĆ?

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)


Traktujemy go poważnie, zbyt poważnie. Cellulit doczekał się nawet tytułu filmu ze sobą w roli głównej! Nic dziwnego, że siedzi nam na udach, ramionach, pośladkach i… w myślach. Jak go oswoić? Które z nas i po co z nim walczą?

AKCJA: PŁASKI BRZUCH

Magdalena Bogulak

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)

 


Wiosenne promienie słońca przypominają nam o lecie i plaży. Coraz wnikliwiej analizujemy każdy kawałek ciała. Brzuch… No tak, właśnie tam najczęściej pojawia się problemem z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Co robić? Bez paniki. Są sposoby.

CUDA NA KIJU?

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)

Joanna i Dariusz Brzezińscy


Lubimy wierzyć w magiczne sposoby na sukces związany z odchudzaniem albo dobrą kondycją. Niestety – zabierając się za pracę nad ciałem trzeba się pogodzić z faktem, że w tej dziedzinie cudów nie ma. Więc jaki jest plan? Działamy z głową, pilnujemy kalendarza i angażujemy się w trening całym sercem.

 

PIERWSZA TAKA DAMA

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)


Z Jolantą Kwaśniewską rozmawia Agata Młynarska.

Nasze pierwsze spotkanie odbyło się w telewizyjnej Dwójce, przy wielkim zamieszaniu. Miałam przeprowadzić jeden z pierwszych wywiadów z nową Pierwszą Damą. Najpierw BOR dokładnie sprawdził „podejrzany” teren naszego studia, a zaraz potem weszła do niego NOWA PANI PREZYDENTOWA.

POZNAJCIE SIĘ: FEMME FATALE

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)


Fascynują mnie kobiety z pasją. Angelina Felchner jest dziennikarką i kulturoznawcą. Kocha muzykę i kino. Napisała dla mnie tekst o Femme Fatale, która inspiruje filmowców, literatów i malarzy. Dzielę się z Wami tą opowiastką i myślę, że to dobry pomysł, by w ONAONAONA pojawiały się Autorki, które dostarczą nam równie przyjemnych drobiazgów do poczytania przy kawie. Smacznego. Idę malować paznokcie – na czerwono!

Agata Młynarska

HORMONY, NASZ WSPÓLNY TEMAT – ANTYKONCEPCJA

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)


Jeszcze kilka lat temu Polka poproszona o skojarzenie z określeniem „kobieca antykoncepcja”, prawdopodobnie powiedziałaby: spirala.  Ale to już było.

Dzisiaj możliwości jest zdecydowanie więcej, a rodzaj metody antykoncepcyjnej może wynikać nie tylko ze stanu zdrowia, wieku czy budowy ciała, lecz także z charakteru, stylu życia, temperamentu. Skąd czerpać wiedzę na ten temat?  Pierwszy adres: ginekolog – w tej sprawie najlepszy sojusznik. Ale nie tylko on. Mama, siostra, przyjaciółka – świetnie, jeśli działa kobiecy krąg wymiany doświadczeń i informacji. A z kim Ty rozmawiasz o antykoncepcji?

 

HORMONY, NASZ WSPÓLNY TEMAT

Artykuł z portalu Ona Ona Ona (http://www.onaonaona.com/)


Testosteron, estrogen, serotonina, melatonina… Nazwij tę rodzinę. Kto powiedział: hormony? Dobrze. Ale warto wiedzieć o nich więcej.

14 kwietnia w warszawskiej restauracji AleGloria zainaugurowaliśmy cykl warsztatów edukacyjnych „Hormony – nasz wspólny temat”. Będziemy rozmawiać m.in. o niecodziennych metodach antykoncepcji, o menopauzalnej terapii hormonalnej a także o podstawowej edukacji zdrowotnej i seksualnej, która powinna płynąć ze zdrowych relacji matka-córka. Zależy nam, by córki zadbały o zdrowie matek, a mamy o komfort bezpiecznego wejścia córek w dorosły świat. Będę informować o niej na bieżąco. Dziś głos ma doktor Grzegorz Południewski – Prezes Towarzystwa Rozwoju Rodziny, który przekonuje, że hormony mają największy wpływ na naszą kobiecość. Ważna sprawa, poczytajcie.

Agata Młynarska