 Wykonanie odpowiedniego makijażu w przypadku opadających powiek to  prawdziwa sztuka - każda z nas może ją jednak opanować do perfekcji.  Sprawdź, jak.
Wykonanie odpowiedniego makijażu w przypadku opadających powiek to  prawdziwa sztuka - każda z nas może ją jednak opanować do perfekcji.  Sprawdź, jak.  
 
Mnóstwo kobiet nie radzi sobie ze zrobieniem adekwatnego makijażu,  kiedy towarzyszy im problem nadmiaru skóry pod łukiem brwiowym. Powieka  sprawia w takiej sytuacji wrażenie ciężkiej i zachodzi na rzęsy.  Poprawne wykonanie makijażu nie jest wtedy łatwe, zwłaszcza, gdy  opadającej powiece towarzyszą małe oczy, a taka zależność występuje dość  często. Ponadto, nadmiar skóry w tym miejscu może poważnie utrudniać  widzenie, jeśli niezdolni jesteśmy do pełnego otwarcia oka. Wtedy  problem opadającej powieki nie jest już kwestią kosmetyczną, lecz  medyczną, skutkującą wizytą u chirurga plastycznego. Ten powinien  przeprowadzić zabieg plastyki oka, polegający na wycięciu nadmiaru skóry  lub wymodelowaniu czy skróceniu odpowiedniego mięśnia. Może też  stwierdzić, że w rzeczywistości problemem nie są opadające powieki, ale  zbyt nisko osadzone brwi lub zła praca mięśnia odpowiadającego za  unoszenie powieki. W każdym razie, gdy zagrożone jest właściwe  funkcjonowanie wzroku, wszelkie zabiegi powinny być refundowane.    
 
W przypadku, gdy opadająca skóra powiek nie utrudnia jednak widzenia i  sprowadza się „jedynie” do estetyki, mamy dwa wyjścia. Pierwszym jest  zabieg, który ma na celu pobudzenie skóry do produkcji kolagenu, aby  stała się ona jędrna i przestała opadać. Taki efekt możemy uzyskać po  wstrzyknięciu botoksu, kwasu hialuronowego lub po przeprowadzeniu  laserowego liftingu. Nie każda kobieta ma jednak ochotę radzić sobie w  ten sposób z własnymi defektami i woli po prostu wykonać dobry,  korygujący makijaż – wyjście numer dwa.   
 
Zasady, których należy się trzymać, przy wykonywaniu codziennego makijażu:
 
1. Nie eksperymentuj. Do malowania oczu wybieraj tylko klasyczne kolory, których użyjesz z  głową, w równie klasycznym wydaniu. Odpadają intensywne cienie i odważne  pomysły. Klasyka będzie bezpieczna. Wybierz więc cienie ciemne, szare  oraz cieliste (zarówno te w wersji matowej, jak i satynowej).
 
2. Rozcieraj kreski. Do makijażu opadających powiek nie nadają się również konkretne, ostre  kreski, chociaż samo rysowanie linii jest jak najbardziej wskazane.  Ważne tylko, aby je dokładnie rozetrzeć. Jest to wręcz obowiązkowe przy  małych oczach, które czarne kreski jeszcze bardziej pomniejszą  optycznie. 
 
3. Cień w odpowiednim miejscu. W odpowiednim, czyli zawsze przeciągnięty ponad linię załamania powiek.
 
4. Dużo rozświetlacza. Rozświetlający cień optycznie powiększy oko. Nałóż go na wewnętrzny  kącik oraz pod samą linią brwi – tu uważaj jednak, aby kreska  rozświetlacza była cienka i poprowadzona przy samych włoskach.  
 
5. Dużo tuszu. Najlepszy patent na powiększenie oczu to mocne wytuszowanie rzęs. Ale i  z tym nie przesadzaj – nikt nie lubi posklejanych i uginających się pod  ciężarem tuszu włosków.    
 
Zanim przystąpisz do nakładania cieni, pokryj powiekę bazą i przypudruj nieco sypkim pudrem. Następnie zaznacz brwi cielistą  kredką lub cieniem. Chodzi oczywiście o podniesienie łuku brwiowego,  więc kreskę rysujemy po zewnętrznej stronie. Możemy przystąpić do  nakładania cieni: najpierw pokrywamy powiekę, aż do załamania, cieniem cielistym, matowym, po czym kładziemy ciemny cień, prowadząc kreskę wzdłuż linii załamania powieki i rozcieramy ją ponad tę linię. Całość powieki (do załamania) pokrywamy satynowym, cielistym cieniem. Na koniec kredką rysujemy jeszcze czarną kreskę wzdłuż górnych i dolnych rzęs. Nie zapominamy o roztarciu.
 
Źródło: 
http://www.vitalogy.pl/