Skutki trądziku młodzieńczego mogą odcisnąć się na stałe nie tylko w psychice, ale również na twarzy. Po przebytym w tamtym okresie schorzeniu wiele z nas w dorosłości boryka się ze zmianami w postaci blizn zanikowych. Bywa też tak, że choć wiek nastoletni ma się już dawno za sobą, cera trądzikowa nadal jest dużym utrapieniem. Jak w takich przypadkach pozbyć się starych i unikać powstawania nowych blizn potrądzikowych?
Trądzik to między innymi stan zapalny, przed którym organizm próbuje się bronić w taki sam sposób, jak przed każdym innym schorzeniem. Komórki układu odpornościowego zwalczające infekcję, wspomagają również procesy gojenia uszkodzonej tkanki. Jednak żeby rana dobrze się goiła, najpierw trzeba usunąć z niej ciało obce, inaczej będzie ono cały czas drażniło organizm, powodowało odnawianie się stanu zapalnego i uniemożliwiało prawidłowe zagojenie się rany. Tak samo, żeby prawidłowo wyleczyć wyprysk, najpierw należy wyeliminować zalegające w nim i wokół niego martwe bakterie i komórki. Jeśli tego nie zrobimy proces gojenia będzie cały czas zaburzany, nowopowstała tkanka będzie cienka i nieprawidłowo zbudowana. W ten sposób na twarzy pojawi się blizna zanikowa, widoczna w postaci miejscowego zagłębienia. Jej głębokość i rozległość będzie zależała od wielkości i stopnia zaawansowania trądziku znajdującego się w tym miejscu oraz stopnia zaburzeń gojenia.
Profilaktyka – ustrzeż się trądziku
Aby zapobiegać tworzeniu się blizn, należy odpowiednio dbać o cerę trądzikową. Po pierwsze należy starać się nie doprowadzać do stanów zapalnych, a więc odpowiednio oczyszczać i złuszczać skórę, a na etapie jej zaczerwienienia (początek stanu zapalnego) działać przeciwzapalnie. W tym celu można raz w miesiącu wykonać peeling kwasem salicylowym lub zabieg delikatnej mikrodemabrazji. Warto również przejść na odpowiednią dietę bogatą w witaminy i antyutleniacze oraz ograniczyć spożywanie pikantnych posiłków. Nie należy także przesuszać skóry, ponieważ spowoduje to jedynie wzmożenie pracy gruczołów łojowych, które będą chciały ją nawilżyć, a przy tym dodatkowo pozatykają pory i przyśpieszą rozwój trądziku.
Leczenie – pozbądź się wyprysków
Jeśli jednak już dojdzie do powstania stanu zapalnego, najlepiej jak najszybciej go wyleczyć. Według dr Marka Wasiluka z warszawskiej kliniki Triclinium dermatolodzy za często stosują w tym celu doustnie i miejscowe antybiotyki i zbyt pochopnie przepisują doustne preparaty z retinoidami (pochodnymi witaminy A). „Takie leczenie jest bardzo obciążające dla organizmu. Podawanie doustnej antybiotykoterapii, szczególnie retinoidów, powinno być zarezerwowane dla ciężkich postaci trądziku. Poza tym tego typu metody często nie powodują definitywnego wyeliminowania trądziku. U wielu pacjentów leczonych doustnie dochodzi w dłuższej perspektywie do nawrotu choroby. Dlatego trądzik o niewielkim i średnim nasileniu o wiele korzystniej jest leczyć za pomocą laseroterapii. Najczęściej proponuję pacjentom zabiegi laserem bromkowo–miedziowym, który pozwala eliminować stan zapalny i zapobiegać powstawaniu nowego. Zabieg trwa ok. piętnastu minut i jest całkowicie bezbolesny. Laser ma wiele dobroczynnych działań. Jego promieniowanie pochłaniane jest przez barwnik znajdujący się w bakteriach odpowiedzialnych za rozwój trądziku. W ten sposób są one redukowane, a co się z tym wiąże występuje znaczny spadek pojawiania się nowych zmian. Poza tym poprzez działanie biostymulujące laser mobilizuje własne możliwości organizmu do obrony i regeneracji, a także działa przeciwzapalnie i powoduję blaknięcie przebarwień skórnych. W trudnych przypadkach, dla zadawalających efektów leczenia konieczne jest wykonanie serii do dziesięciu zabiegów, dwa razy w tygodniu, a później kolejnych kilku w miesięcznych odstępach. W lżejszych przypadkach wystarczą trzy lub cztery zabiegi co tydzień oraz zabiegi przypominające, wykonywane co miesiąc. Na łagodne postacie trądziku, zamiast lasera, można również stosować światło IPL, jednak jest ono mniej skuteczne”.
Medycyna estetyczna – usuń blizny
Jeżeli pomimo odpowiedniej pielęgnacji i leczenia po trądziku na twojej twarzy zostały blizny, na szczęście istnieją sposoby, aby je zlikwidować. Nie należy mylić blizny potrądzikowej z przebarwieniem. Czerwona plamka na twarzy po świeżo wygojonym wyprysku to końcowy etap zmiany trądzikowej, który może utrzymywać się nawet kilka miesięcy, ale na pewno w końcu zniknie. Jeśli chcesz się szybciej pozbyć tego typu plam, możesz to zrobić poddając się zabiegom z użyciem lasera bromkowo-miedziowego lub IPL, które tym razem będą dziać stopniowo wybielając tkankę w pożądanym miejscu.
Natomiast blizna potrądzikowa to trwała zmiana spowodowana utratą tkanki, która może przyjmować różne kształty i głębokości. Aby się jej pozbyć, najpierw należy ją w kontrolowanych warunkach ponownie uszkodzić i w ten sposób zmusić organizm do prawidłowej regeneracji (bez wytworzenia nowej blizny). Często stosowane do tego celu dermabrazja i silne peelingi medyczne są skuteczne, ale według doktora Marka Wasiluka bardzo niebezpieczne. „Zabiegi tego typu powodują bardzo rozległe i głębokie złuszczenie skóry, co może skutkować ponownym pojawieniem się problemu z gojeniem, a także ryzykiem powstawania przebarwień, nie wspominając już o tym, że same zabiegi, jak i rekonwalescencja, mogą być bardzo bolesne. Niewielkie niedopatrzenie podczas zabiegu może również skutkować poważnymi konsekwencjami w postaci jeszcze większych blizn. Lepiej jest więc zadziałać równie mocno i skutecznie, ale o wiele bezpieczniej. Do usuwania zanikowych blizn potrądzikowych sprawdza się zastosowanie ablacyjnego lasera frakcyjnego. Laser tworzy w skórze mikrouszkodzenia, jednocześnie pozostawiając wokół nich obszary nienaruszonej tkanki, co ułatwia i przyśpiesza prawidłowe gojenie. Zabieg wymaga około tygodniowej rekonwalescencji. W zależności od głębokości i rozległości blizn należy wykonać serię około trzech zabiegów w miesięcznych odstępach, a następnie dać skórze odpocząć przez co najmniej pół roku, ponieważ tkanki po tego typu zmianach bardzo długo się przemodelowują. Po tym okresie dokonuje się oceny efektu terapii”.
Nie zawsze zabiegi medycyny estetycznej są w stanie przywrócić twarzy nieskazitelną gładkość. Na pewno jednak w bardzo dużym stopniu pozwalają odbudować skórę uszkodzoną przez trądzik. Warto spróbować z nich skorzystać, oddając się w ręce odpowiedniego specjalisty, jeśli blizny mają istotny wpływ na komfort twojego życia i spadek samooceny.
Joanna Siemińska
Dr Marek Wasiluk – lekarz medycyny estetycznej, lekarz stomatolog, audytor standardów ISO. Specjalista w dziedzinie laseroterapii. Jako pierwszy w Polsce wprowadził do praktyki wykonywanie zabiegów estetycznych nowej generacji laserem frakcyjnym CO2 More-Xel scanning, nowatorskie protokoły zabiegowe laserem bromkowo-miedziowym oraz urządzeniem frakcyjnej RF mikroigłowej Secret. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Brał udział w opracowywaniu przez Towarzystwo programu certyfikacji lekarzy medycyny estetycznej. Od 2008 roku współpracuje z Centrum Kształcenia Podyplomowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego będąc wykładowcą na podyplomowych studiach. Jest współwłaścicielem warszawskiej Kliniki Zdrowia Triclinium, która powstała z chęci stworzenia miejsca zajmującego się kompleksowo problemami estetycznymi. Jest też autorem eksperckiego bloga „Medycyna estetyczna bez tajemnic” – www.marekwasiluk.pl
