środa, 06 listopada 2024
Miło Cię widzieć!

Wiosna to idealny moment na detoksykację, ponieważ organizm w kontekście natury właśnie na wiosnę wzmacnia pracę wątroby, która jest odpowiedzialna za oczyszczanie. Ale też tkanka łączna, która jest uważana za wysypisko śmieci organizmu dla kwaśnych odpadów, tkanka tłuszczowa, w której osadzają się substancje szkodliwe dla środowiska, jelito z jego często zdegradowanym środowiskiem, nerki z osadami krystalicznymi, które długotrwale obciążają nasze zdrowie. Nic dziwnego, że po oczyszczeniu swojego wnętrza można czuć się nowo narodzonym.

 

Wątroba jest narażona na ekstremalne wyzwania naszych czasów. Nie tylko przez negatywne emocje, ale także przez obciążenia energetyczne. Nie widzimy, nie smakujemy i nie czujemy niezliczonych zanieczyszczeń, które nieświadomie zjadamy każdego dnia. Niedawny skandal związany z dioksynami po raz kolejny ujawnił, jak wyglądają machinacje „nowoczesnej gospodarki”. Dioksyny i inne ciężkie toksyny, takie jak środki owadobójcze, pestycydy, metale ciężkie gromadzą się przez wiele dziesięcioleci, szczególnie w tłuszczu i wątrobie.„Działają” one w organizmie nawet po tym jak zostały z niego dawno temu usunięte.

Na przykładzie dioksyny, która znalazła się w łańcuchu pokarmowym w zatrutej żywności dla zwierząt, człowiek zaczyna przeczuwać problematykę takich substancji szkodliwych dla środowiska. Dioksyny są substancjami rozpuszczalnymi w tłuszczach, które przechowują się w tkance tłuszczowej organizmu. Organizm stara się wydalić je poprzez wątrobę i żółć, więc te miejsca są specjalnie narażone na wysokie stężenia. Fatalne jest to, że te rozpuszczalne w tłuszczach substancje zostają ponownie wchłonięte w jelitach. Problem polega na przewlekłej (chronicznej) toksyczności. Nikt nie wie, jaka ilość dioksyn może na przykład spowodować raka, albo ile dioksyn może zaburzyć równowagę hormonalną. Po prostu wiadomo, że dioksyny takie właściwości mają i nawet w niskich stężeniach mogą doprowadzić do powstawania wielu takich chorób.

Ponadto nie wolno nam przesłaniać faktu, że tradycyjna produkcja żywności nie może zagwarantować, że nie będziemy używać zmodyfikowanych genetycznie i toksycznych substancji w kontakcie każdego dnia. Tylko dla produktów ekologicznych, szczególnie jeśli znasz producenta i można wykluczyć, że zostałeś oszukany, tylko wtedy jako konsument jesteś odpowiednio chroniony. Można podać tutaj przykład dioksyny, która przedostała się do kukurydzy podczas procesu suszenia, a ta została wydana jako pasza dla zwierząt. W każdym przypadku, rolnik ekologiczny, który wykorzystuje w większym stopniu własne zwierzęta domowe, ma o wiele większą kontrolę nad jakością pasz i oczywiście nie ma żadnego interesu, aby skazić własne produkty.

Wcale nie inaczej wygląda sprawa z suplementami diety. Oleje z ryb, jeśli nie zostały oczyszczone, zawierają toksyny, przy czym są to skoncentrowane sumy toksyn, które pochodzą od bogatych w kwasy omega 3 ryb drapieżnych, takich jak łosoś, śledź, makrela, które wchłonęły toksyny w swoim życiu poprzez łańcuch pokarmowy. Przyprawy są natomiast kwestią delikatną, ale często uprawiane są w krajach, gdzie nadal stosuje się zakazane trucizny, takie jak DDT. Nawet najbardziej doskonałe dla wątroby buraki, szparagi i podobne warzywa czy owoce w kapsułkach mogą być obciążone przez rolnictwo konwencjonalne. Wystarczy pomyśleć o azotanach, które są przechowywane w szczególności w czerwonych burakach.

Ale nie tylko żywność, również liczba leków, które podaje się dzisiaj, bez konieczności polegania na potrzebie regularnego odtruwania w celu regeneracji wątroby, nawet sposób myślenia obciąża wątrobę. Ponadto istnieją silne pragnienia, nie tylko alkohol, papierosy, ale także cukier i inne rafinowane węglowodany, tłuste potrawy, fast foody i inna niezrównoważona dieta, która sprawia przyjemność z jakiegokolwiek powodu. Wszystkie te toksyny przedostają się w końcu do wątroby i to ona musi sobie jakoś z nimi poradzić.

Fizjologicznie, osłabienie wątroby rozwijane jest poprzez długoterminowe:

  • zanieczyszczenia toksyczne
  • niewłaściwe odżywianie
  • niewłaściwe zażywanie / nadużywanie leków
  • negatywne emocje
  • nadmierny stres
  • nadmiar używek
  • powtórne zatrucie jelita
  • brak środków zabezpieczających 

Oczyszczanie przy pomocy substancji naturalnych

Minerał wulkaniczny

Minerał wulkaniczny, „zamiatacz ulic” w środkach detoksykacji nie jest wchłaniany przez organizm. Tylko przechodzi przez jelita, przyciąga i wiąże się z toksynami, tak że nie może powtórnie dojść do zatrucia wątroby. Pośrednio minerał wulkaniczny oczyszcza tkankę łączną, jednak ciało uwalnia lepiej toksyny ze swoich składów w tkance łącznej dopiero jak postępuje detox w jelitach. Obok tego minerał wulkaniczny usuwa zwłaszcza toksyny środowiskowe, które normalnie mogłyby być bardzo trudne do usunięcia. Minerał wulkaniczny jest związkiem krzemu. Dzięki niemu można powoli pozbyć się nawet dioksyn i metali ciężkich. Ponadto, minerał wulkaniczny pobiera toksyny z „zatrutej kuchni” jelit, gdy zachodzi tam proces gnicia, fermentacji, lub przerost grzyba w zdrowym środowisku. Minerał wulkaniczny najlepiej stosować wybiórczo przez okres około sześciu tygodni. Można go użyć samodzielnie lub co miałoby jeszcze większy sens – biorąc pod uwagę efekty synergii – w połączeniu z kurkumą, MSM i wyciągiem z buraka czerwonego („Kuracja minerałem wulkanicznym”).

readmore

Źródło:

www.zdrowieinatura.com.pl

Oceń ten artykuł
(8 głosów)