Jak wszyscy wiemy opalanie nie jest przyjacielem naszej skóry. Jeśli jednak decydujemy się na nie warto pomyśleć o zwiększeniu ochrony naszej skóry nie tylko poprzez stosowanie preparatów z filtrem. Jedną z bardziej skutecznych form takiej ochrony jest odpowiednia dieta, która pomoże choć trochę zniwelować skutki uboczne promieniowania UV.
Pierwszym krokiem jest ograniczenie w codziennym menu tłuszczy, co pozwoli na zmniejszenie aż o połowę ryzyka zachorowania na czerniaka. Warto zajadać się pomidorami. Najlepiej, by były w formie przetworzonej(np. ugotowane) ponieważ dopiero wtedy są one pełne likopenu, który chroni skórę przed uszkodzeniami słonecznymi. Już pięć łyżeczek przecieru pomidorowego dziennie znacznie zwiększa ochronę naszej skóry. Wzbogacenie naszych posiłków o produkty zawierające beta-karoten(pomarańczowe warzywa i owoce) zmniejszy wrażliwość skóry na promienie UV.
Jedzenie np. marchwi lub picie z niej soków zwiększa wydzielanie melaniny, pigmentu nadającego skórze ładny odcień i tym samym pozwoli uzyskać ładną opaleniznę przy znacznie mniejszej ilości kąpieli słonecznych. Zamienienie czarnej herbaty na zieloną wyjdzie nam tylko na dobre, bowiem zawiera ona duże ilości polifenoli. Substancje te chronią przed rakiem skóry poprzez zmniejszanie stanów zapalnych związanych z opalaniem. Szpinak również chroni, a przede wszystkim zawarty w nim selen, który obniża ryzyko wystąpienia raka skóry aż o 40%. Wprowadzenie do codziennej diety kolorowych warzyw, owoców, oliwy z oliwek, ryb i nabiału zapewni ograniczenie procesu fotostarzenia skóry, a to wszystko za pomocą przeciwutleniaczy zawartych w tych produktach. Smaczne jedzenie i zdrowa opalenizna-sama przyjemność…nie ma to jak dwa w jednym.
Red. Port.
