Słońce, na które wystawialiśmy w okresie lata nasze ciało, niestety uszkadza włókna kolagenowe, dlatego jesienią skóra na szyi i dekolcie jest zwykle bardziej wiotka. Pod wpływem promieni UV mogą też pojawić się przebarwienia. Kurację ratunkową warto zacząć od peelingu (wykonujemy go raz w tygodniu). Pamiętajmy, by masować nim szyję i dekolt delikatnie, bo skóra w tych miejscach jest szczególnie wrażliwa.
Następny krok to nałożenie odżywczej lub liftingującej maseczki. Doskonale sprawdza się okład z lekko podgrzanego oleju z kiełków pszenicy ( nasączamy nim gazę i kładziemy na skórę na kilkanaście minut). Ważne jest również aby codziennie rano i wieczorem wsmarowywać w szyję i dekolt krem (może być ten sam co do twarzy) lub dedykowany pielęgnacji tych miejsc preparat ujędrniający. Na powstałe w tych okolicach pod wpływem słońca przebarwienia skuteczne są specjalne kosmetyki wybielające (krem, serum). Regulują one produkcję barwnika i delikatnie złuszczają naskórek. Jednak by osiągnąć zamierzony efekt pielęgnacja powinna być systematyczna i należy zrezygnować z opalania. Wieczorem po nałożeniu kremu dobrze zrobi naszej skórze masaż. Pobudzi on krążenie i poprawi odżywienie skóry. Gdy będzie wykonywany regularnie doskonale wygładzi i ujędrni. Masaż taki powinniśmy zacząć od głaskania skóry raz jedną, raz drugą dłonią od miejsca nad piersiami do podbródka. Następnie kolistymi ruchami wykonujemy masaż od środka szyi i dekoltu na boki. By ujędrnić podbródek, oklepujemy go wierzchnią stroną palców.
Jeśli domowe sposoby okażą się nie wystarczające można skorzystać z nici ujędrniających. Jest to zabieg oferowany przez gabinety medycyny estetycznej i polega na wstrzyknięciu liniowo kwasu hialuronowego, tak by stworzył on coś na kształt rusztowania, na którym oprze się skóra. Zabieg ten daje lepsze napięcie skóry, wygładza ją i uelastycznia, a efekt utrzymuje się około pół roku.
Red. Port.